studentki - pomóżcie... :(

[1sonne]

Zostały 4 miesiące do matury, a ja wciąż nie wiem co zdawać, na jakim poziomie, jakie studia wybrać... Za 3 tygodnie muszę oddać ostateczny papierek do dyrektora i zdecydować co będę zdawać. Niestety nie mogę studiować daleko od miejsca gdzie mieszkam, więc krąg poszukiwań szkoły jest bardzo zawężony i nie mam dużego wyboru... jestem w liceum na profilu mat-inf, miałam zamiar zacząć studia 'finanse i rachunkowość' kierując się wyłącznie tym, że później nie miałabym dużych problemów ze znalezieniem pracy, ale 8-godzinne siedzenie za biurkiem i grzebanie w papierach wcale mnie nie cieszy :/... no i z matmy nie jestem jakoś wybitnie dobra. Nie wiem na co się mam zdecydować a w zasadzie powinnam już siedzieć nad książkami i się przygotowywać. Dodatkowym problemem jest to, że nie wiem czy lepiej studiować zaocznie czy dziennie. Chciałabym zacząć studia zaoczne, a w tygodniu pracować (dostałabym dobrze płatną pracę w SM, pracowałabym tam gdzie mój chłopak), zależy mi też na czasie wolnym aby móc z nim spędzać czas, a nie siedzieć wciąż nad książkami albo w pracy, a to że będziemy mieszkać razem nie jest pewne. Wybaczcie że tak się rozpisałam, musiałam to komuś powiedzieć/napisać. Prawdę mówiąc liczę, że coś mi doradzicie... Potrzebuję obiektywnej opinni, bo sama już nie wiem co byłoby dla mnie lepsze. Z góry Wam dziekuję za przeczytanie tego bełkotu i jakąkolwiek pomoc

[Agatka000]

A skąd jesteś? Jakie uczelnie masz do wyboru?

[Nais]

Po kilku latach dziennych studiów wydaje mi się, że studiowanie zaoczne i jednoczesne podjęcie pracy to najlepsze rozwiązanie, choć oczywiście studia dzienne mają wiele zalet.. Jednak gdybym mogła dziś jeszcze raz zdecydować, wybrałabym zaoczne - to ci daje na start po zakończeniu studiów 5 lat (lub 3, jeśli bez mgr) stażu pracy.

[mm444]

Treść usunięta

[1sonne]

Mieszkam 15km od Bielska-Białej, więc do wyboru mam albo właśnie BB albo Katowice. Z dojazdem do Bielska nie miałabym problemu bo autobusy jeżdżą dość często, a PKP też byłoby ok, tak samo w przypadku Katowic.

W zasadzie nie mogę się nazwać ani ścisłowcem ani humanistką, jestem tak pomiędzy: dobrze radzę sobie z matmą, historią czy WOSem, ale nie ciągnie mnie do tego. Mam taką duszę artysty- uwielbiam taniec (kiedyś tańczyłam 6 lat), fotografuję... Taki misz-masz ale nic konkretnego

[trocka8]

wybierz Katowice, broń boże nie uczelnię w Bielsku, a już na pewno nie żadną prywatną "wyższą szkołę czegoś", bo to jest normalne dziadostwo.
a, no i na oddział UE Katowice na Dworkowej też się nie kuś, nie ma zbyt dobrej opinii.

pomyśl co Cię tak naprawdę w życiu interesuje, nie wybieraj studiów pod kątem "żeby tylko była praca i kasa", bo potem na myśl o robieniu czegoś, czego nienawidzisz, przez 30 lat, będziesz chciała popełnić samobójstwo.
pamiętaj, że studia zawsze można zmienić.

[1sonne]

W tym problem że wolę coś w Bielsku, ze względu na odległość, a mi zależy na czasie (mama jest ciężko chora i potrzebuje stałej opieki).... więc nie chcę tracić dużo czasu na dojazdy

[jedyyna]

spam

[trocka8]

Napisane przez 1sonne

W tym problem że wolę coś w Bielsku, ze względu na odległość, a mi zależy na czasie (mama jest ciężko chora i potrzebuje stałej opieki).... więc nie chcę tracić dużo czasu na dojazdy

to zmienia postać rzeczy, ale z drugiej strony, mówisz, ze rozważasz zaoczne, dojazdy raz na 2 tygodnie do Katowic może nie będą aż takie ciężkie?

[1sonne]

no tak, nie byłby to ogromny problem, jednak nie jestem pewna czy kończąc zajęcia późno wieczorem miałabym jakikolwiek pociąg powrotny, no ale to ciężko przewidzieć

[mm444]

Treść usunięta

[aubergine_k]

Tak samo akademiki - najlepiej gdybyś miała tam kogoś znajomego, kto mógłby Cie przenocować raz na dwa tygodnie. Według tabeli opłat nocleg kosztuje 21-25 zł, ale w rzeczywistości wygląda to trochę inaczej - bodajże trzy noce w miesiącu konkretna osoba może spędzić w akademiku płacąc ok. 6-7 zł (w moim jest to 6,50, studiuje na UŚ) za dobę, a właściwie za nocleg.

Tez optuję za zaocznymi, jeśli masz perspektywę pracy!
Trzeba się będzie trochę bardziej przyłożyć do nauki poza weekendami, ale wszystko da się zrobić

[niusia_87]

Jeżdżą Pociągi mnie więcej co godzinę.

[trocka8]

i spokojnie można złapać pociąg nawet koło 23, wiem, bo sama jechałam

acha, jakbyś się teraz przeraziła po spojrzeniu na rozkład, ze mało jest pociągów to się nie martw - na okres "zimowy" dosyć sporo połączeń zostanie zawieszonych.

nie wiem, z której strony Bielska mieszkasz, ale... może interesowałaś się oddziałem Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie? poziom dosyć nie zły, ale raczej na kierunkach pedagogicznych i humanistycznych

[1sonne]

Nie mam w Katowicach na chwilę obecną żadnych znajomych, ale wiem, że parę osób z mojej klasy chce tam studiować.

Co do Cieszyna to raczej nie, ze względu na to właśnie jakie tam są kierunki na uczelniach

Dziękuję Wam za rady, bardzo mi pomogłyście mam nadzieję, że dam sobie jakoś radę i nie rzucę studiów niedługo po ich rozpoczęciu...