Facet poznany na necie cz.II

[madzia2306]

Napisane przez Tadzieusz

ehhh..miałam się na ten temat nie wypowiadać, ale....

dziewczyno trochę szacunku do samej siebie. Co ty robisz? płaszczysz się do jakiegoś barana co Cię olał?? Ja rozumiem, że możesz czuć się urażona, wystraszona bo jemu mogło się coś stać. Ale on widać nie podchodził do tego poważnie. Jakby podchodził to by się wytłumaczył. Napisałam Ci, że drogę prościutką mial do ciebie srtasznie. Praktycznie cała nowa nawierzchnia, szeroka krajowa 1. Mógł mieć wypadek, ale tak się nie robi. Przecież wiedział, że czekasz na niego. Jeśli się nie odezwał to palant i tyle.
I Ty się interesujesz kimś takim?

I wiesz co.... napisałaś że chciałabyś mieć dziecko, bo miałabyś wtedy kogoś do KOCHANIA.
Zacznij najpierw kochać siebie, bo chyba masz z tym problem. A dopiero wtedy przyjdzie facet i dziecko. Bo to straszny powód do posiadania dziecka. Coś w stylu "inne mają to ja też".

I rada na przyszłość.
Faceci instynktownie widzą w kobietach desperację. Więc jeśli będziesz szukała faceta na siłę, to gwarantuję, że będą uciekać.
Daj się pozdobywać i nie podawaj siebie na talerzu.
Niech się starają, w końcu chyba mają o kogo i o co.


I możesz się obrazić na mnie, trudno. Ale chyba ktoś musiał Ci to powiedzieć. I nie zaczepiaj Pauliny. Skoro ona nie zauważa Ciebie to Ty jej też. Będzie poprostu zdrowa atmosfera.
AMEN


ehhhh

coś się poprzestawiało w moim tv bo Betty mówi głosem Daniela, a Amanda tego fajnego

tadzieusz musze się tobą zgodzić, to co napisałaś to całkowita prawda

[Tadzieusz]

Napisane przez kaarooo

Czego się nie robi, nie miewa wypadków, czy nie zawiadamia o tym, że się właśnie miało wypadek?

Sorry, ale skojarzyło mi się... Śmierć czekająca za rogiem i głos kierowcy "Sorry, ale nie mam czasu, lece do dziewczyny, przyjdź później"

Btw. pisałam, że mój chrzestny miał wypadek notabene wracając z Krakowa? Właśnie samochodowy...

zawiadamia się o wypadku.... chodziło mi to, że jeżeli miał możliwość to powinien zawiadomić... z tego co pamietam to Motyla pisała, że następnego dnia miał włączony telefon, wiec.... raczej nic mu nie było

[jenny1234]

Napisane przez Kachaaa

motylica nie plaszcxz sie przed nim miej ostatki dumy

Napisane przez madzia2306

tadzieusz musze się tobą zgodzić, to co napisałaś to całkowita prawda

ja też się zgadzam... skoro olał to trudno... trzeba zapomnieć i szukać dalej swojej połówki

[Motylicaja]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;19723337]Oj, nieciekawie z tą kostką. Też kiedyś miałam złamaną - całe wakacje noga w gipsie po samo biodro, ale obyło się bez komplikacji.

Co do faceta - czy Ty nie pisałaś w innym wątku, że się odzywałaś, ale nie odebrał? Ja już bym sobie dała z nim spokój...[/QUOTE]

nio nie....ciekawie ale rehabilitacja daje efekty....i jest dobrze....

wiec dzisiaj sie juz nie plaszcze przed NIm i mam go w D....gleboko....:rolleyes :

[kaarooo]

Napisane przez Tadzieusz

zawiadamia się o wypadku.... chodziło mi to, że jeżeli miał możliwość to powinien zawiadomić... z tego co pamietam to Motyla pisała, że następnego dnia miał włączony telefon, wiec.... raczej nic mu nie było

Co nie zmienia faktu, że jakby np miał wypadek i leży nieprzytomny to raczej się nie odezwie

Ale co by nie było, nie ma co osądzać, bo nie wiadomo co się stało...

[Motylicaja]

cche P. wymzazc z Pamieci heheh

ale powiem ze dzisiaj dzownilam z kolerznaki koma....i byl sygnal....ale nie odeberal....bylo ze dzowni.....

ale mniejsza o to....Juz mnie to nie obchodzi CO z NIM jest....

[Tadzieusz]

Napisane przez Motylicaja

cche P. wymzazc z Pamieci heheh

ale powiem ze dzisiaj dzownilam z kolerznaki koma....i byl sygnal....ale nie odeberal....bylo ze dzowni.....

ale mniejsza o to....Juz mnie to nie obchodzi CO z NIM jest....

[Motylicaja]

Napisane przez Tadzieusz

dzieki

[Tadzieusz]

Napisane przez Motylicaja

dzieki

nmzc

[Motylicaja]

hejka babeczki

co tam u was?/

jak podboje Milosne??

ja dzisiaj w swietnym humorku...pogoda extra nie pada tylko sloneczko i cieplutko....

dzis bede miec nowego Fryza...bo przyjaciolka przyjdzie mi zrobic pasemka i zafarbowac wlosy....i troszke jej odswierzyc....

[2018070520180950]

podboje...żadne zero, norma u mnie

[kaarooo]

A ja też się cieszę słoneczkiem za oknem i zaraz uciekam sprzątać.
Małż wrócił dzisiaj wcześniej z roboty w podłym nastroju...

[Motylicaja]

Napisane przez Kachaaa

podboje...żadne zero, norma u mnie

ahia a co z tym z Londynu??

Napisane przez kaarooo

A ja też się cieszę słoneczkiem za oknem i zaraz uciekam sprzątać.
Małż wrócił dzisiaj wcześniej z roboty w podłym nastroju...

ojj a co on ma taki nastroj podly??

[2018070520180950]

pisze z nim ale wiadomo daleko jest niestety a moj wyjazd pod znakiem zapytania stoi choc obiecuje ze jak nie to mnie odwiedzi





bosz..mam konto na sympatii....
tak se po prostu...


wchodze a tam ex ten co 2 lata z nim bylam

wykasowac konto?!

[Motylicaja]

Napisane przez Kachaaa

pisze z nim ale wiadomo daleko jest niestety a moj wyjazd pod znakiem zapytania stoi choc obiecuje ze jak nie to mnie odwiedzi





bosz..mam konto na sympatii....
tak se po prostu...


wchodze a tam ex ten co 2 lata z nim bylam

wykasowac konto?!

ahaa to nie za Fajnie...z tym wyjazdem...

niezle z tym bylym....nie wiem od ciebie zalerzy czy usuniesz czy nie

[Ally83]

Hej kobietki
Udzielałam się tu już kiedyś, nawet Was dość długo podczytywałam Byłam parę lat z facetem z neta Rok temu się rozpadło, takie życie, a ponieważ w realu spotykałam jakieś takie dziwne egzemplarze, to znowu szukałam w necie, i tak to trwało hmm jakieś 9 m-cy... Poznałam fajnego faceta na samym początku, niestety potem okazał się skończonym draniem ale byłam wplątana w tę dziwną znajomość kilka m-cy... spotkałam się z kilkoma innymi, nawet jeden mnie sobą zainteresował, ale jak się okazało chciał mnie zaciągnąć do łóżka dodatkowo był strasznie arogancki i pretensjonalny :p I teraz daję sobie spokój Już nikogo nie szukam przez net, mam konto co prawda na jednym z portali, ale już się nie udzielam zresztą przyciągałam jakoś do tej pory samych notorycznych podrywaczy, co chcą się pokazać z laską, poszpanować i ją przelecieć masakra Taka mnie złość wzięła na cały męski gatunek, że chwilowo odpuszczam Mam jednak nadzieję, że zjawi się jakić ciekawy w odpowiednim czasie
A Wam wszystkim życzę powodzenia

[karolinka86]

Napisane przez Motylicaja

hejka babeczki
co tam u was?/
jak podboje Milosne??

Hej
A do mnie ostatnio odzywa się ten chłopak z mojego miasta, z którym miesiąc ponad kontaktu nie miałam Nawet tak źle sie nie pisze! Zgadujemy się co do spotkania, sam zaproponował Chyba dam mu ten nr tel, to nic takiego prawda? Faktycznie łatwiej będzie sie zgadywać, biorąc pod uwagę że nie siedzę dużo w necie...
Trzymajcie kciuki, żeby było fajnie!

[jenny1234]

Napisane przez karolinka86

Hej
A do mnie ostatnio odzywa się ten chłopak z mojego miasta, z którym miesiąc ponad kontaktu nie miałam Nawet tak źle sie nie pisze! Zgadujemy się co do spotkania, sam zaproponował Chyba dam mu ten nr tel, to nic takiego prawda? Faktycznie łatwiej będzie sie zgadywać, biorąc pod uwagę że nie siedzę dużo w necie...
Trzymajcie kciuki, żeby było fajnie!

noo to jak spotkanie się szykuje to widzę fajnie... oczywiście trzymam kciuki długi weekend to dobra okazja by się spotkać... wolne itd... więc Karola pomyśl... a numer koma daj... ttym bardziej jak nie ma cię często na gg... z tel. się szybciej dogadacie...



a u mnie po staremu tylko wiecie co troche mnie moi rodzice zdenerwowali a zwłaszcza mama... czy ja zawsze będę do nich "przyszyta" - no kurcze przesada... jutro długi weekend więc mówię, że gdzieś z Tż sobie jedziemy za miasto albo coś a mama do mnie... jutro to mamy grilla u cioci... no to ja mówię WY MACIE ja już się umówiłam... i tłumaczę jej, że nie musi mnie zawsze w swoje plany mieszać... ja sama sobie umiem czas zagospodarować... no i mówię, że nie i nie... a ona no najwyżej Twój Tż pojedzie z nami... a ja mówie nie noo... jak na grilla do cioci - zanudzimy się tam...

i powiedzcie mi dziewczynki jak ja mam ich przekonać, że zaczynam sama układać sobie życie i czasami chcę spędzić czas bez nich...??!!
jakich argumentów używać bo czasami to już nnie mam siły??!!

[Motylicaja]

Napisane przez karolinka86

Hej
A do mnie ostatnio odzywa się ten chłopak z mojego miasta, z którym miesiąc ponad kontaktu nie miałam Nawet tak źle sie nie pisze! Zgadujemy się co do spotkania, sam zaproponował Chyba dam mu ten nr tel, to nic takiego prawda? Faktycznie łatwiej będzie sie zgadywać, biorąc pod uwagę że nie siedzę dużo w necie...
Trzymajcie kciuki, żeby było fajnie!

trzyma kicuki za ciebie


O to ma fryzurka-Mnie sie podoba cos nowego innego swiezego

i jeszcze Foto z folia na glowie

i meczenie sie od 19 do 22- i wyszlo TO....

[Hosenka*]

Napisane przez karolinka86

Hej
A do mnie ostatnio odzywa się ten chłopak z mojego miasta, z którym miesiąc ponad kontaktu nie miałam Nawet tak źle sie nie pisze! Zgadujemy się co do spotkania, sam zaproponował Chyba dam mu ten nr tel, to nic takiego prawda? Faktycznie łatwiej będzie sie zgadywać, biorąc pod uwagę że nie siedzę dużo w necie...
Trzymajcie kciuki, żeby było fajnie!

Super

Napisane przez jenny1234

a u mnie po staremu tylko wiecie co troche mnie moi rodzice zdenerwowali a zwłaszcza mama... czy ja zawsze będę do nich "przyszyta" - no kurcze przesada... jutro długi weekend więc mówię, że gdzieś z Tż sobie jedziemy za miasto albo coś a mama do mnie... jutro to mamy grilla u cioci... no to ja mówię WY MACIE ja już się umówiłam... i tłumaczę jej, że nie musi mnie zawsze w swoje plany mieszać... ja sama sobie umiem czas zagospodarować... no i mówię, że nie i nie... a ona no najwyżej Twój Tż pojedzie z nami... a ja mówie nie noo... jak na grilla do cioci - zanudzimy się tam...

i powiedzcie mi dziewczynki jak ja mam ich przekonać, że zaczynam sama układać sobie życie i czasami chcę spędzić czas bez nich...??!!
jakich argumentów używać bo czasami to już nnie mam siły??!!

Ja niestety nie doradze, bo nigdy takich problemów nie miałam.
Już od liceum, gdy byłam umówiona z kimś (czy to chłopakiem, czy z koleżanką) to rodzice nie ciągali mnie ze sobą.


Smutno mi Widziałam się z Ł. i ... w poniedziałek wyjeżdża do Warszawy na pół roku Co prawda będzie przyjeżdżał co tydzień ale też nie zawsze będzie miał wtedy czas dla mnie

[Motylicaja]

Napisane przez Hosenka*

Super



Ja niestety nie doradze, bo nigdy takich problemów nie miałam.
Już od liceum, gdy byłam umówiona z kimś (czy to chłopakiem, czy z koleżanką) to rodzice nie ciągali mnie ze sobą.


Smutno mi Widziałam się z Ł. i ... w poniedziałek wyjeżdża do Warszawy na pół roku Co prawda będzie przyjeżdżał co tydzień ale też nie zawsze będzie miał wtedy czas dla mnie

ajja nie dobrze.....ty to mas ztroszke pecha z tym Facetami i ich wyjazdami

[madzia2306]

hej dziewczyny co tam u was, jenny ja ci nie mam za bardzo jak doradzić bo ja poprostu postawiłam na swoim i rodzice się przyzwyczaili że mam swoje życie i faceta, teraz jak mówię że gdzieś jadę to mówią a jedźcie dzieci wypocznijcie sobie... motylku fajna fryzurka o wiele lepiej wyglądasz u mnie w związku już jest ok tż bardzo czuły sie zrobił więc wszystko wraca do normy a nawet jest lepiej niż było

[kaarooo]

Ja też nie miałam problemów. Mówiłam "nie jadę", to nie jechałam, nie ważne czy z tż czy bez tż byłam

[jenny1234]

ehhh no cóż... stanęło na tym, że oni jadą do Cioci a ja mam meeting z Tż i możliwe, że chata będzie wolna wieczorkiem hehe

Motylku - śliczna fryzurka

[Motylicaja]

dzieki dziewczyny



ja bylam w kosciele...i w Parku... sama z tego aprku wrocilam.....ranyyy jak sie ciesze daje rady z ta noga....

a zaniedlugo obiadek....i robienie Tortu Urodzinowego

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

noo to jak spotkanie się szykuje to widzę fajnie... oczywiście trzymam kciuki długi weekend to dobra okazja by się spotkać... wolne itd... więc Karola pomyśl... a numer koma daj... ttym bardziej jak nie ma cię często na gg... z tel. się szybciej dogadacie...

Dalam mu nr Pare sms bylo Ciekawe co dalej... Trochę dziwnie mi z nim gadac przez tel przed spotkaniem Jakoś się wstydzę...
Kurcze, gdyby spotkanie wypalilo i bylby fajny myślicie, że wypada zaprosic na wesele?

Napisane przez Motylicaja

trzyma kicuki za ciebie

Napisane przez Hosenka*

Super

Dzięki

[2018070520180950]

motylica wszystkiego naj

[Motylicaja]

Napisane przez Kachaaa

motylica wszystkiego naj

dziekuje Jutro mam urodzinki

[Hosenka*]

Karolinko - trudna sprawa z tym weselem, nie wiem czy facet nie poczułby jakiejś presji, czy coś w tym stylu. Albo w drugą strone: że szukasz kogoś na partnera na wesele, a że to akurat on to chcesz z nim.
Gdybym to ja była w takiej sytuacj, z tym, że jako własnie ta ewentualna osoba towarzysząca, to chyba bym się nie zgodziła

W trakcie rozmowy mogłabyś tak rzucić mimochodem o tym weselu, że nie masz z kim iść i tak luzie, nawet ze śmiechem (żeby w razie odmowy się wycofać twierdząc, że żartowałaś tylko) czy poszedłby z Tobą.

[201608251020]

a moje Słonko się przeziębiło i leży w łóżku, śpi, wszystko go boli