Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany??? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-26, 19:46   #121
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Ja tez jestem nieszczesliwie zakochana...
Kurcze, ale sie zdziwiłam, tu ludzie mnie krytykują za to, że zakochałam się po kilku spotkaniach komplementach itp a ja tu widze ze większość to się zakochuje w kimś kogo nawet nie zna o.O
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:20   #122
merila
Raczkowanie
 
Avatar merila
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 279
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Cytat:
Napisane przez little19 Pokaż wiadomość
Ja tez jestem nieszczesliwie zakochana...
Kurcze, ale sie zdziwiłam, tu ludzie mnie krytykują za to, że zakochałam się po kilku spotkaniach komplementach itp a ja tu widze ze większość to się zakochuje w kimś kogo nawet nie zna o.O
Wiesz co, tak to już jest, że zakochanie na nas spada znikąd i właściwie obojętne to jest, czy znamy kogoś dobrze czy dopiero, co go poznaliśmy albo w ogóle nie znamy (ale to już raczej zauroczenie) i ktoś, kto akurat nie znajduje się w stanie zakochania może sobie krytykować, a człowiek i tak sobie z tego nic nie robi, no bo przecież nie da się kontrolować swoich uczuć, jeśli chce się być szczerym wobec siebie

Mi moje zakochanie chyba już trochę przechodzi. Nie widziałam Go jakiś czas i mam nadzieję, że zanim znowu Go spotkam, już mi przejdzie, bo nie chcę, żeby to znowu do mnie wróciło, gdy tylko Go zobaczę. Także się nie przejmuję i optymistycznie na to wszystko patrzę. Mówi się trudno i idzie się dalej. O!
__________________
CEL:
>> 54 kg <<
merila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:30   #123
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Cytat:
Napisane przez merila Pokaż wiadomość
Mówi się trudno i idzie się dalej. O!
TAK JEST
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:33   #124
Asik_
Zakorzenienie
 
Avatar Asik_
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Nie mówcie ze stan nieszczesliwego zakochania może trwać kilka lat.....?
Tez nie lubie tego stanu!!
Asik_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:33   #125
n-nika
Zadomowienie
 
Avatar n-nika
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 162
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Nie chce już go kochać....
nie chce
nie chce
nie chce!!!
nieeeee chce!


__________________
Poleruje rutynę swojego życia, nadajac jej idealny połysk...
--
~ Dyplomowana kosmetyczka ~
-
Urządzamy Nasz dom
zaKochana
n-nika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:39   #126
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

dziewczyny nie ma co plakac! zycie przeciez jest takie piekne nawet bez tego jedynego ktorego zastapi kiedys ktos lepszy!
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 20:40   #127
Asik_
Zakorzenienie
 
Avatar Asik_
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

W takich przypadkach, zeby sie odkochac najlepszy jest wlasnie taki kubel zimnje wody i zderzenie z rzeczywistoscia. Zobaczyc ta osobe w prawdziwym swietle. Czesto okazuje sie ze nie byl z niego taki rycerz
Asik_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-26, 20:44   #128
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

oj co racja to racja. odrazu trzezwiejesz i mowisz ale ja bylam glupia
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 21:20   #129
wariatka345
Raczkowanie
 
Avatar wariatka345
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 328
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Mnie chyba to dopadło.. W sumie mogę napisać, że jestem nim zafascynowana, tylko ten stan nie przechodzi mi od prawie roku :/ Chodził ze mną do szkoły, i przyjeżdża często do mojej miejscowości, ale on wolał moją naj przyjaciółkę, zarywał do niej chociaż wiedział, że ma chłopaka. A kurde przy niej miał taką za******* dziewczynę (czyt. mnie ). Ale z ich znajomości nic nie wyszło to było w zeszłe wakacje. Po tym incydencie spotkałam się z nim dopiero w styczniu i okazało się, że miał do mnie jakieś głupie urazy, które wynikały z jego znajomości z moją kol. (nie ma jak to szczerość po alkoholu lol) i sobie wszystkie niejasności wytłumaczyliśmy. I tak do teraz kilka razy się z nim widziałam, porozmawiałam mam jego nr ale wstydzę się napisać : ( nienawidzę tej cechy u mnie wrr :/
__________________
Zamierzam:
Zdrowo się odżywiać
Ograniczyć słodycze


wariatka345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 21:24   #130
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

a co chcialabys mu napisac?
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 21:53   #131
mala19881
Zadomowienie
 
Avatar mala19881
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 636
GG do mala19881
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

A ja nadal w ex... i choć ciągle powtarzam sobie jak było mi z nim źle, ile przez niego nocy przepłakałam to nic nie daje. Kocham a on mnie nie chce
__________________
20.07.2013
31.12.2014
18.06.2016
mala19881 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-26, 21:59   #132
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

mala mam identycznie......
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 21:59   #133
wariatka345
Raczkowanie
 
Avatar wariatka345
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 328
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Cytat:
Napisane przez PauLiSsiaa Pokaż wiadomość
a co chcialabys mu napisac?
Nio właśnie w tym sęk, że nie wiem. Każdy sms, który układam w myślach jest dla mnie bez sensu. Od zwykłego "cześć co u Ciebie słychać" do "Hej jestem Twoim aniołkiem z nieba" <żart>. I tak musiałabym napisać kim jestem i dlaczego piszę. I cio mam odpowiedzieć, "bo mi się podobasz"??
__________________
Zamierzam:
Zdrowo się odżywiać
Ograniczyć słodycze


wariatka345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:06   #134
mala19881
Zadomowienie
 
Avatar mala19881
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 636
GG do mala19881
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Ale to on mnie krzywdził, to ja starałam się za dwoje to on zawinił, ja cierpię a on ma mnie w dupie... wstyd się przyznać ale gdyby tylko się odezwał to bez większego zastanowienia bym do niego poleciała i błagała na kolanach by do mnie wrócił... Jestem na siebie wściekła!!
__________________
20.07.2013
31.12.2014
18.06.2016
mala19881 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:13   #135
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

napisz po prostu czesc co u Ciebie slychac jak sie zapyta kim jestes to mu powiedz kim jestes i jak zapyta sie po co piszesz albo cos to napisz ze po prostu chcialas z nim pogadac uslyszec jak zyje itp.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Cytat:
Napisane przez mala19881 Pokaż wiadomość
Ale to on mnie krzywdził, to ja starałam się za dwoje to on zawinił, ja cierpię a on ma mnie w dupie... wstyd się przyznać ale gdyby tylko się odezwał to bez większego zastanowienia bym do niego poleciała i błagała na kolanach by do mnie wrócił... Jestem na siebie wściekła!!
tez tak mialam ale nabralam dystansu do tego. spotykamy sie normalnie i bez klotni ani nic. bo jak wczesniej tak sie zachowywalam to tez sie do mnie nie odzywal ani nic bo uwazal mnie po prostu za idiotke... ale sie ogarnelam i sie ciesze. wiadomo mam chwile ze bym wszystko rzucila ale szybko sie opanowuje
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:23   #136
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

powinnam dołączyć do tego wątku, nie potrafię dać sobie spokoju z facetem już prawie rok po rozstaniu... w sumie trochę z swojej winy gdyż robiłam sobie nadzieję gdy on się odzywał...cały czas jakbym czekała że on zrozumie, że będzie chciał do mnie wrócić... nawet ostatnio wyznałam mu że nadal jest kimś ważnym dla mnie ale nie dostałam żadnej odpowiedzi, na dzień dzisiejszy postanowiłam że już nie odpowiem na jego wiadomości, muszę w jakiś sposób o nim zapomnieć...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:27   #137
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

tez probowalam i na dluzsza mete nie dalam rady ;/
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:33   #138
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

To jest straszne, że on mnie nie chcę, że gardzi moją miłością... często zastanawiałam się co mi brakuje albo co takiego zrobiłam źle, zdaję sobie sprawę, że nie można tak myśleć, ale to jest silniejsze...

Dobrze, że już wiem że trzeba zakończyć tą wegetację, czas iść do przodu.
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 23:42   #139
mala19881
Zadomowienie
 
Avatar mala19881
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 636
GG do mala19881
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

U mnie dopiero miesiąc po zerwaniu, nie wyobrażam sobie być w takim stanie przez rok, chyba umrę jak w końcu o nim nie zapomnę.... Czeka mnie jeszcze spotkanie po "swoje rzeczy" Nie widziałam się z nim od rozstania, nawet nie oddałam pierścionka zaręczynowego, boję się, że spotkanie wpłynie na mnie jeszcze bardziej rujnująco...
__________________
20.07.2013
31.12.2014
18.06.2016
mala19881 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-27, 09:52   #140
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

to co sie stalo jak juz zareczeni byliscie
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 09:55   #141
fiitnesss
Raczkowanie
 
Avatar fiitnesss
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Cytat:
Napisane przez mala19881 Pokaż wiadomość
A ja nadal w ex... i choć ciągle powtarzam sobie jak było mi z nim źle, ile przez niego nocy przepłakałam to nic nie daje. Kocham a on mnie nie chce
Mam tak samo
fiitnesss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 10:47   #142
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Merila - masz rację, że zakochanie spada jak grom z jasnego nieba, chociaż to może nie jest tak, że się zakochujemy w ciągu jednego dnia, ale to się zaczyna najpierw uczucie nie jest tak silne a potem zaczyna się robić coraz silniejsze i coraz silniejsze... jeśli w odpowiednim momencie nie zacznie się tego kontrolować, to potem już może być za późno...

Ja sama przeżyłam już w przeszłości 2 nieszczęśliwe miłości, teraz przeżywam trzecią, szczerze mówiąc zaczyna przechodzić dopiero wtedy, keidy zdasz sobie sprawę z tego, że na 100% nic z tego nie będzie, że to nie ma sensu... bo jak nie, to zawsze pozostaje nadzieja, że może jednak... Ja po raz pierwszy zakochałam się w 2 klasie liceum, w koledze z klasy... było to straszne uczucie, bardzo silnie to wszystko przeżywałam, na początku chłopak wydawał mi się inteligentny, fajny, miły, pomocny itp. itd. miał te wszystkie cechy, które tak bardzo cenię u mężczyzn... niestety pod wpływem otoczenia zaczał się zmieniać, zaczął zadawać się z kolegami z klasy, z którymi ja się nie lubiłam, on zrobiłby dla nich wszystko, zrobiłby tak jak mu zagrają, zaczął chodzić na imprezy, pić dużo alkoholu, wymiotować po kiblach, próbował zgrywać kozaka... wyzwał mnie raz od idiotek, potem co prawda przeprosił, a najbardziej dobija mnie to, że w wakacje pomiędzy 2 a 3 klasą liceum nie miałam z nim żadnego kontaktu i o nim nie zapomniałam, w 3 klasie liceum to wróciło z podwojoną siłą, kiedy próbowałam nawiązać kontakt z jakimś innym chłopakiem, zawsze myślałam o tamtym... na studniówce żeby mi zrobić na złość tańczył przy mnie z każdą inną dziewczyną i się ze mnie śmiał... wtedy zrozumiałam, że to zwykły gnojek i nie warto, zaczęło mi przechodzić...

Drugi raz zakochałam się w wakacyjnej pracy, w chłopaku o 2 lata starszym... ale okazało się, że on jest niestety bardziej zainteresowany inną dziewczyną (swoją drogą ta dziewczyna miała 16 lat, zachowywała się jak idiotka, darła się np. na cały głos do niego 'jak nie masz cvo robic to ja jestem chętna', ale jemu się to widocznie podobało, że tak mu okazuje swoje zainteresowanie, no cóż...) niestety trwało to ponad pół roku, ale musiałam zapomnieć, musiałam, bo widziałam, że facet ma mnie kompletnie gdzieś...

a trzecią miłość nieszczęśliwą przeżywam teraz, niestety jestem taka głupia, że zakochałam się w moim wykładowcy, który najpierw się uśmiechał, puszczał oczka, później zaczął zapraszać mnie do kawiarni, prawić komplementy, a ja byłam taka naiwna, że uwierzyłam, że może naprawdę mnie lubi, zdawałam sobie sprawę że facet jest dużo starszy (ok. 20 lat roznicy) ale jakoś mi to nie przeszkadzało, wydawał się inny niż moi koledzy, taki inteligentny, z klasą, szarmancki, kulturalny... no i się zakochałam lub też zauroczyłam, niestety okazało się, że dla niego to był tylko taki przelotny flircik bez zobowiązań, po prostu rozrywka, chciał miło spędzić czas...

NIestety ja już tak mam, że jak facet się mną zainteresuje to zazwyczaj taki, który mi się w ogóle nie podoba, a jak ja się kimś zainteresuję to ten ktoś ma mnie gdzieś.. nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się zakochać ze wzajemnością... zresztą faceci są tacy, że lubią się zabawić, ja miałam nie raz tak, że jakiś kolega mnie gdzieś zapraszał, częstował alkoholem, nawet dużymi ilościami, potem mnie pocałował, obmacywał, gdybym mu pozwoliła może nawet by do czegoś doszło, ale nie byłam aż tak pijana... a później przez kolejne dni zero kontaktu...
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 11:19   #143
PauLiSsiaa
Raczkowanie
 
Avatar PauLiSsiaa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 98
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

no faceci to gnojki i tyle. nie sa nas warci.

a to co napisalas ze ten kto sie nami interesuje to nie zwracamy na niego uwagi a tym kim my to on nie zwraca uwagi na nas. i to nie tylko Ty tak masz, pewnie kazda z dziewczyn
__________________
YOU. ME. BED. NOW.

trzeba schudnąć!
PauLiSsiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 11:34   #144
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Właśnie czasem mam wrażenie, że nie każda... jak obserwuję moje koleżanki i kolegów, to często jest tak, że spotykają kogoś na imprezie czy gdziekolwiek, spodobają się sobie, kilka randek itp. i są ze sobą i są szczęśliwi... jakoś im wszystko tak prosto wychodzi, jest tak łatwo i przyjemnie, zakochują się ze wzajemnością i jest pięknie... a ja non stop przeżywam nieszczęśliwe miłości, ciągle mi coś nie wychodzi, juz w pewnym momencie mysle sobie 'ile można...', ile mozna znosić te ciągłe porażki...
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 18:29   #145
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

pocieszę Cię. ja za każdym razem zakochuję się w niewłaściwym facecie
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 19:51   #146
aiza19
Raczkowanie
 
Avatar aiza19
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 459
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

ja również jestem zakochana w koledze, u którego nie mam żadnych szans.... ale wierze, że kiedy już przestanę go widywać codziennie to ten ból minie..
Tak sobie powtarzam już dość długo...
aiza19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 21:22   #147
little19
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 567
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Ale naprawdę tylu moim koleżankom/kolegom tak łatwo to wszystko wychodzi, że po prostu mnie to dobija czemu innym tak łatwo wszystko idzie a mi tak ciężko, tyle nieszczęśliwych miłości, nigdy nie może się mną zainteresować właśnie ta osoba, którą ja się interesuję... nigdy... zawsze wszystko jest nie tak. A inni tak po prostu idą gdzieś poznają kogoś, spodobają się sobie i już jest super... nie wiem jak oni to robią...
little19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 21:56   #148
Methe
Rozeznanie
 
Avatar Methe
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 727
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

zakochana prawie od roku, bez żadnych perspektyw na to, że cokolwiek z tego będzie. najpierw były wielkie och i ach i nadzieja, że możemy stworzyć coś fajnego. teraz od dwóch miesięcy się nie odzywa, w sumie nasze ostatnie spotkanie wypadło beznadziejnie i to z mojej winy już nawet nie mam oczekiwań, nadziei, oczuwam tylko smutek i jakąś bezsilność. i czekam aż się skończy. a pewnie nieprędko, bo od środy będę go widywać codziennie.

a najgorsze, że nie umiem się związać z nikim innym. chcę albo jego, albo nikogo. bez sensu. też bym chciała tak jak wiele dziewczyn, poznać chłopaka, iść na randkę i wtedy się zakochać. a ja nawet nie mam po co chodzić na takie randki, bo i tak cały wieczór bym myślała o nim.
__________________

kobieta nigdy nie kłamie, co najwyżej wymyśla prawdę, która jest jej akurat potrzebna.


kup e-torebkę 5% taniej - 3c6c63c9

Methe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 23:24   #149
aaangaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Widzę, że świetnie się tu nadaję......
Nieszczęśliwie zakochana od początku szkoły średniej do teraz (rozpoczynam studia).

Moje zauroczenie spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, początkowo było to WOW jakie ciacho, a potem poznawałam go coraz lepiej i pewnego dnia odkryłam, że to coś więcej niż zwykła przyjaźń, ale co zrobić skoro ja robiłam maślane oczy do niego a on zwierzał mi się ze swoich problemów z dziewczyną, która go nie chce, ale cóż na to poradzić wysłuchiwałam jak przystało na przyjaciółkę i doradzałam, pocieszałam, a w głębi serca cierpiałam, ale jego dobro było ważniejsze niż moje. Pierwszy rok LO dobiegł końca, nastąpiły wakacje podczas których wyjechałam za granicę po powrocie okazało się, że pan S. (S-sentymentalny) zakochał się i jest w związku z inną dziewczyną..... Jak ja go wtedy nienawidziłam , (ale zaprzyjaźniłam się z tą dziewczyną, która go nie chciała). Wydawało się, że pan S. ze swoją nową dziewczyną (K.) tworzą idealny związek, dlatego postanowiłam odpuścić sobie owego kolegę i korzystać z życia w między czasie poznałam nowego kolegę, z którym odważyłam się być. Pomimo tego, że byłam z owym kolegą coś było nie tak, aż pewnego pięknego dnia dowiaduję się, że pan S. rozstał się ze swoją ukochaną. Po około 6 tygodniach mój związek także się rozpadł (nie było to powiązane z panem S.). Zakończył się drugi rok mojej nauki w LO, nastąpiły wakacje i kilka razy doszło do spotkania z panem S., ale na rozmowach się skończyło. Podczas jednej z imprez wypiłam troszkę za dużo a jak powszechnie wiadomo po alkoholu człowiek ma więcej odwagi w sobie, więc powiedziałam mu o moim uczuciu do niego, które tliło się przez ten czas, opowieść zakończyłam słowami: "No to tyle z bezsensownej opowieści" w odpowiedzi usłyszałam:" nic nigdy nie jest bezsensu wszystko ma swój sens" i wtedy oto pierwszy raz poczułam smak jego ust na moich, byłam w niebie, świat wokół mnie przestał istnieć, chciałam zatrzymać czas by ta chwila trwała wiecznie, ale jak powszechnie wiadomo wszystko co piękne równie szybko się kończy tak i ta chwila dobiegła końca.... Na drugi dzień potworny kac moralny, co ja zrobiłam, ale później doszłam do wniosku, że lepiej żałować, że coś się zrobiło niż żałować, że się nie spróbowało. Rzecz jasna po pocałunku nic się nie zmieniło, on udawał, że nic się nie stało. Jakiś czas później pocztą pantoflową dowiedziałam się, że pan S. ma nowy obiekt swoich uczuć, ale tym razem nie odczuwałam złości, tylko lekkie uczucie żalu i tyle. Nadszedł czas studniówki i wybór partnera, bo brak partnera nie wchodził w grę, kolejny raz spróbowałam zaryzykować i zaprosić pana S. jako kolegę na studniówkę, zgodził się. Studniówka przerosła moje oczekiwania bawiłam się znakomicie, ale było jedno "ale". Nie wspomniał ani słowem, że kogoś ma, nie wiem czemu, ale chciałam to od niego usłyszeć, taka motywacja by całkowicie się wyleczyć z niego. Kilka tygodni po studniówce wypadały moje urodziny, w końcu dostałam tak długo wyczekiwanego smsa z życzeniami od niego. Od słowa do słowa temat naszej rozmowy zszedł na temat mojego paskudnego humoru w dniu moich urodzin, trudno było wyjaśnić przyczynę, ale rozchodziło się o nieudane związki w moim życiu. W końcu wyciągnęłam od niego to co chciałam usłyszeć, że kogoś ma, ale nie mam pytać czemu są razem. Po dalszych rozmowach postanowiliśmy ułożyć życie każdy z kimś innym, a uczucie jakie miało nas łączyć to przyjaźń. Niby nie takiego obrotu spraw się spodziewałam, ale to było najlepsze wyjście z całej sytuacji. Pogodziłam się z faktem, że nigdy nie będzie mój. Dni, tygodnie, miesiące upływały na przygotowaniach do matury, całkowicie pogodziłam się z tym, że pan S. nie będzie mój, czyli praktycznie osiągnęłam sukces..... prawie, bo jakaś drobna cząstka mnie nadal miała nadzieję, ale sukces był bliski. Aż tu nagle pewnego majowego dnia doszło do naszego spotkania, normalna rozmowa jak to na kumpli przystało. Towarzystwo się powoli wykruszało a my dalej rozmawialiśmy w końcu zostaliśmy sami, ale dalej rozmowa była o studiach, maturze, dalszych planach na życie, czyli neutralne rozmowy, aż nagle z jego ust wydobywają się słowa: "przepraszam" wyraz mojej twarzy był łatwy do odczytania Hę??? o co kaman. Na co pan S. no za to co się stanie i w tym momencie przyssał się do moich ust z tego zaskoczenia nie wiedziałam co się stało, odsunęłam się od niego i pierwsze co wypowiedziałam, "a twoja dziewczyna" ( w głębi serca liczyłam na odpowiedź nie ma jej,) jakie było moje zaskoczenie gdy usłyszałam: " No nadal z nią jestem". Nie dość, że facet robi mi nadzieję, to jeszcze łamie jedną z moich głównych zasad, że ręce precz od zajętych facetów, a tu takie coś.... Po całym zajściu pożegnałam się z nim jak z kims obcym, nie pozwoliłam nawet na buziaka w policzek co należało do naszego normalnego zwyczaju. Po powrocie do domu dostałam wiadomość, że przeprasza, ale nie za to co się stało tylko, że w takiej sytuacji to się stało i że mam zapomnieć o wszystkim. Dosłownie nic gorszego nie mogło mnie spotkać..... Łez wylanych w tym momencie było morze, ale postanowiłam skorzystać z jego rad i zapomnieć o wszystkim i żyć dalej. Ale jak to w życiu bywa nic, nie jest takie łatwe i proste jak to mamy w planach, bo pan S. kilka tygodni później znowu stanął na mojej drodze i ku mojemu nieszczęściu spotkanie miało podobny przebieg, ale tym razem zakończenie było inne, on był sam, rozstał się z tamtą dziewczyną.... Nawet nie wiecie jak ja się wtedy czułam on samotny ja samotna nic piękniejszego.... Owa chwila trwała o wiele dłużej niż ostatnim razem czułam się jak z niebie, przez kolejne dni pisaliśmy razem i było jak niebie, aż tu wiadomość, że zostałam przyjęta na studia w tym samym mieście co on. Nic piękniejszego nie mogło mnie spotkać powiecie, ale nie...... Cała procedura rekrutacyjna wymaga dostarczenia dokumentów, więc jak na skrzydłach udałam się do owego miasta celem dostarczenia dokumentów na uczelnię ( z racji 4-godzinnej podróży zabrałam przyjaciółkę do towarzystwa). Główny cel podróży został spełniony dokumenty dostarczone, teraz kolej na drugi cel podróży spotkanie z panem S., przywitał się normalnie jak dawniej buziakiem w policzek, ale pomyślałam sobie to dlatego, że jest z nami nasza wspólna znajoma, która obiecała mi, że przy pożegnaniu będziemy mieli chwilę samotności. Pożegnanie zakończyło się porażką, dostałam buziaka w policzek i policzek moralny.

Ale co tam skoro ja nie potrafię się na niego wkurzyć dalej miała nadzieję, że może coś się z tego urodzi....

Kilkanaście dni później kolejna wiadomość zostałam przyjęta na inną uczelnię z zupełnie innej części PL tam gdzie wszyscy moi znajomi, w pierwszej chwili radość w drugiej zakłopotanie, bo co wybrać przyjaciół czy jego, ale jak to się mówi przezorny zawsze ubezpieczony dokumenty dostarczyłam i do drugiej uczelni z myślą, że zawsze mogę zrezygnować..... W międzyczasie doszły mnie słuchy, że pan S. zwierzył się swojemu kumplowi, że ma do mnie słabość, ale nie chce stać na drodze moich wyborów. Większą część wakacji borykałam się z dylematem co wybrać marzenia i jego czy przyjaciół. Oczywiście żadnej pewności nie mam, że będę z nim jeśli pójdę na studia tam gdzie on. Aż kilka dni temu na pytanie co mam wybrać odpowiedział wybierz Lublin (miasto do którego nie składałam nawet papierów i jest na drugim końcu PL, podsumował, że to piękne miasto i zawsze miał do niego sentyment i mi także powinno się spodobać). To był gorszy policzek niż wtedy gdy mnie całował będąc z tamtą dziewczyną.

Ale postanowiłam nie marnować sobie życia na takiego dupka i zacząć żyć swoim życiem. Uwolnić się od tej toksycznej miłości i wyjechać do innego miasta, tam gdzie znajomi. Wiem, że to będzie trudne i może przekreślam szansę na związek z nim, ale jeśli coś ma być to pomimo odległości coś się rozkręci, także co będzie dalej czas pokaże.....
Ale jestem przygotowana na kolejny etap w moim życiu z nim czy bez niego to już nie ma większego znaczenia będzie to będzie cudownie, nie to nie mówi się trudno żyje się dalej.
aaangaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-29, 09:08   #150
Ally83
Zakorzenienie
 
Avatar Ally83
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
Dot.: Kto jest właśnie nieszczęśliwie zakochany???

Cytat:
Napisane przez ann123 Pokaż wiadomość
A my nieszczęśliwie zakochane? Możemy jeszcze długo się z tym męczyć. Czytałam gdzieś na jakimś forum, gdzie na pytania odpowiadał psycholog, co powinno się w takim wypadku zrobić, tzn. gdy jest się nieszczęśliwie zakochanym. Dziewczyna miała 17 lat i była zakochana w swoim przyjacielu, on tego nie wiedział. Psycholog stanowczo poradziła jej, żeby mu wyjawiła swoje uczucia, bo inaczej będzie się męczyć, a i dobrą przyjaciółką nie będzie.
Ja ostatnio przekonuję się, żeby też się ujawnić .
Może założyłybyśmy oddzielny wątek, w którym będziemy opisywać swoje zmagania z wyjawianiem miłości? Bo uważam, że dopóki ta osoba, którą kochamy nas nie odrzuci, to nie da się zapomnieć o niej, tylko cały czas będzie się żywić nadzieją...
Cytat:
Napisane przez lady_sparrow Pokaż wiadomość
Moim zdaniem, warto próbować.
Bo przecież lepiej żałować, że się spróbowało niż, że się nic nie zrobiło, prawda?
To która spróbowała wyznać ? Ja się boję i waham, bo on się boi zaangażowania, a ja odrzucenia, zresztą myślę, że on też. Mamy do siebie ogromną słabość Ale mam już dość i chyba postawię wszystko na jedno kartę............... nigdy tak nie robiłam zobaczymy, czy się odważę Ale kto nie ryzykuje.... lepiej chyba wiedzieć, czy mogę czegoś oczekiwać, bo jak nie to zerwę tę cała znajomość

Edytowane przez Ally83
Czas edycji: 2010-08-29 o 09:10
Ally83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-06 18:59:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:27.