Przyłapani na seksie, mój chce jeszcze raz.

[bigger]

Witajcie forumowiczki.

Nie wiem za bardzo od czego zacząć ale postaram się przedstawić mój problem jak najbardziej przejrzyście. Z moim mężem jesteśmy małżenstwem prawie dwa lata. W związku z tym, że nie posiadamy własnego lokum (mamy w planach zakup jakiegos małego m2) od dwóch lat wynajmujemy dwupokojowe mieszkanie wraz z moją młodszą siostrą (23 lata). Nasz cykl dobowy wygląda podobnie, rano ja i mąż do pracy, siostra która ma swój osobny pokój wychodzi na uczelnie i wraca czasami wieczorem. Ja i mąż przyzwyczailiśmy się do "koczowniczego życia", nie zawsze jest okazja, aby w spokoju oddać się rozkoszom ciała, czasami jednak wieczorem możemy wyrwać odrobinę czasu dla siebie. Problem w tym, że ściany w mieszkaniu są bardzo cienkie i wszystko słychać... stukanie mebli, głośniejsze rozmowy (nawet nie można sobie krzyknąc w czasie orgazmu dlatego bardzo pilnujemy się i nie jest to komfortowe rozwiązanie (czasami kochamy się na podłodze, trzeszczenie łóżka bywa za głośne). Za ścianą mieszka moja siostra do której czasami przyjeżdza jej obecny chłopak, bywa, że zostaje on na noc i co wiadome Oni też się kochają, jednak w przeciwieństwie do nas, nie pilnują się przez co można czasami usłyszeć całą historię ich "zabaw". Rozmawiałam o tym z siostrą, Ona również czuje dyskomfort jednak musimy zachować odrobinę tolerancji i dystansu bo inaczej to został by jedynie "celibat"

Tydzień temu ja i mąż wpadliśmy na pomysł, że zrobimy sobie "dzień seksu", siostra na uczelni, chata wolna. Wzięłam wolny dzień, mąż też został w domu, kupiliśmy różne smakołyki , pluszowe kajdanki i takie tam . Założyłam swoją najlepszą erotyczną bieliznę, chciałam się wyszaleć, bo nie zawsze było kiedy. Przez długi czas dawaliśmy upust swoim żądzom, mąż był napalony na mnie jak nigdy a ja chciałam spełnić kilka nowych fantazji, puściłam nastrojową muzyczkę, zapaliłam kadzidełka etc.
Tu chciała bym zaznaczyć, że w sprawach seksu nie mamy z mężem tajemnic, lubimy eksperymentować oraz sprawiać sobie przyjemność. Kiedy już byłam bliska wyczerpania i widziałam, że mój misio też zaraz opadnie z sił zaproponowałam mu trochę dominacji z jego strony (za plecami mi zapiął ręce pluszowymi kajdankami i prosiłam go o finał na twarz i w usta .
Wydarzyła się dosyć niespodziewana i krępująca systuacja, bo w chwili gdy klęczałam przed mężem z zamkniętymi oczami, po mojej twarzy spływała jego sperma i trzymałam jego członka w ustach (a on za włosy poruszał moją głową) usłyszałam jakiś szelest w przedpokoju ale nie mogłam zareagować.... i teraz relacja mojego męża: w chwili gdy finalizował w moje usta, w drzwiach (otwartych na oścież) stanęła moja siostra, była tak zaskoczona sytuacją, że nie ruszyła się z miejsca po prostu stała i patrzyła się jak wryta po jakiś kilkunastu sekundach uciekła do swojego pokoju. Mąż powiedział, że nie mógł przerwać bo był w czasie orgazmu, ja nie mogłam zareagować bo miałam zamknięte "zalepione" oczy i związane ręce, natomiast razem nic nie słyszelismy bo byliśmy zajęci sobą a poza tym grała muzyczka. Okazało się, że siostrze "wypadły" zajęcia i wróciła wcześniej do domu. Ogólnie kaszana...

Rozmawiałam po tym z siostrą, mowiła mi, że "niewiele widziała" i że była tak zaskoczona, że ją "sparalizowało", w sumie to tylko tyle bo czyjej winy tu miała bym szukać.

Problem jednak zrodził się gdzie indziej, mój mąż powiedział mi, że spodobała mu się ta sytuacja i chciałby ją powtórzyć, wykonać finał na moją twarz przy siostrze która by się przyglądała. Tłumaczy to tym, że Ona już nas widziała a poza tym to moja siostra więc zachowa dyskrecję.

Póki co nie wiem co mam zrobić, z jednej strony sytuacja mocno krępująca z drugiej nie mam argumentów przeciwko zdaniu męża, poza tym zaprzeczyła bym wtedy naszej otwartości na eksperymenty w seksie, poradzcie mi coś bo nie wiem jak wybrnąc z tej dziwnej sytuacji.

Dziekuję

[czikicziki]

Hmmm, przeczytalam i wszystko fajnie miło ale gdyby mi mój facet zaproponował takie coś, że moja siostra, młodsza czy starsza-wszystko jedno, jakoś tak średnio, niesmacznie. Ja rozumiem-otwartośc na seks, na sprawy łóżkowe ale żeby siostra patrzyła ? I argument "że już widziała i zachowa dyskrecję"?

[EarlGrey]

No nie wiem, ja bym się chyba nie zgodziła, to troszkę za daleko zaszło. To Twoja siostra ! Jeśli obojgu Wam to odpowiada, poszukajcie obcej osoby.
Bo z tego co opisałaś, siostra nie była tak podekscytowana jak mąż i raczej nie ma ochoty tego powtarzać.

[Kradziejka_]

Po mojemu to takie sprawy są zbyt intymne, żeby dzielić się nimi z kimkolwiek, już nie wspominając, że to Twoja siostra. Owszem, przyłapanie to co innego, ale żeby tak specjalnie? Może jestem dziwna, ale nie wyobrażam sobie tego. Jeśli już to ktoś obcy, ale przenigdy rodzina..

[havana82]

ech faceci i ich fantazje
no zreszta kobiety nie sa lepsze
powiedz mu, zeby sie tak nie rozpedzal jezeli chodzi o Twoja siostre... ja rozumiem Twoje obiekcje- za bliska rodzina
zaproponuj kogos z zewnatrz- jezeli oczywiscie jestes zainteresowana takimi eksperymentami, a jezeli nie to mu to powiedz, zrozumie na pewno- przeciez tutaj nie chodzi o udowadnianie czegos w seksie nic sie nikomu nie udowadnia

[Merys]

Napisane przez bigger

Problem jednak zrodził się gdzie indziej, mój mąż powiedział mi, że spodobała mu się ta sytuacja i chciałby ją powtórzyć, wykonać finał na moją twarz przy siostrze która by się przyglądała. Tłumaczy to tym, że Ona już nas widziała a poza tym to moja siostra więc zachowa dyskrecję.

Póki co nie wiem co mam zrobić, z jednej strony sytuacja mocno krępująca z drugiej nie mam argumentów przeciwko zdaniu męża, poza tym zaprzeczyła bym wtedy naszej otwartości na eksperymenty w seksie, poradzcie mi coś bo nie wiem jak wybrnąc z tej dziwnej sytuacji.

Dziekuję

Otwartosc otwartoscia, ale sa pewne granice. Chcecie spytac siostre czy nie popatrzylaby na was w trakcie uniesien?? Przepraszam Cie, ale gdyby ktos cos takiego mi zaproponowal, to kazalabym mu sie popukac w glowe. A tak w ogole co Ty sadzisz o tym pomysle, nie krepowaloby Cie to? Przeciez seks ma sprawiac przyjemnosc obydwu stronom, nie tylko jednej.

[hania811]

Oł noł! otwartość otwartością, ale żeby siostrę w to wciągać to zdecydowanie za wiele.
Jego kręci sam fakt przyłapania go na tym..czy może kręci go bardziej trójkącik..z siostrą?? (sic!)

Gdyby mi siostra coś takiego zaproponowała - do końca życia miałabym problemy z relacją między nami- a uwierz mi pruderyjna to ja nie jestem.

[emi_ja]

Dla mnie też to jest zbyt osobista sprawa, żeby kogokolwiek w to dołączać.
ALE! wiadomo, że każdy lubi coś innego, i jeżeli Ty też chcesz to doradzę tak jaki inne kobiety, że lepiej sobie weźcie kogoś obcego.

[karolynka90]

Napisane przez bigger

w chwili gdy klęczałam przed mężem z zamkniętymi oczami, po mojej twarzy spływała jego sperma i trzymałam jego członka w ustach (a on za włosy poruszał moją głową) usłyszałam jakiś szelest w przedpokoju ale nie mogłam zareagować.... i teraz relacja mojego męża: w chwili gdy finalizował w moje usta, w drzwiach (otwartych na oścież) stanęła moja siostra, była tak zaskoczona sytuacją, że nie ruszyła się z miejsca po prostu stała i patrzyła się jak wryta po jakiś kilkunastu sekundach uciekła do swojego pokoju. Mąż powiedział, że nie mógł przerwać bo był w czasie orgazmu, ja nie mogłam zareagować bo miałam zamknięte "zalepione" oczy i związane ręce, natomiast razem nic nie słyszelismy bo byliśmy zajęci sobą a poza tym grała muzyczka. Okazało się, że siostrze "wypadły" zajęcia i wróciła wcześniej do domu. Ogólnie kaszana...

O rany, współczuję

mój mąż powiedział mi, że spodobała mu się ta sytuacja i chciałby ją powtórzyć, wykonać finał na moją twarz przy siostrze która by się przyglądała. Tłumaczy to tym, że Ona już nas widziała a poza tym to moja siostra więc zachowa dyskrecję.

Nigdy w życiu bym się na to nie zgodziła.

nie mam argumentów przeciwko zdaniu męża, poza tym zaprzeczyła bym wtedy naszej otwartości na eksperymenty w seksie,

Ale jakich argumentów on oczekuje? Moja odpowiedź brzmiałaby tak: "Porąbało cię? Nie mam ochoty żeby ktoś oglądał mnie w takiej sytuacji, a szczególnie moja siostra, mama czy babcia."

[kotek81]

Napisane przez bigger

Witajcie forumowiczki.

Nie wiem za bardzo od czego zacząć ale postaram się przedstawić mój problem jak najbardziej przejrzyście. Z moim mężem jesteśmy małżenstwem prawie dwa lata. W związku z tym, że nie posiadamy własnego lokum (mamy w planach zakup jakiegos małego m2) od dwóch lat wynajmujemy dwupokojowe mieszkanie wraz z moją młodszą siostrą (23 lata). Nasz cykl dobowy wygląda podobnie, rano ja i mąż do pracy, siostra która ma swój osobny pokój wychodzi na uczelnie i wraca czasami wieczorem. Ja i mąż przyzwyczailiśmy się do "koczowniczego życia", nie zawsze jest okazja, aby w spokoju oddać się rozkoszom ciała, czasami jednak wieczorem możemy wyrwać odrobinę czasu dla siebie. Problem w tym, że ściany w mieszkaniu są bardzo cienkie i wszystko słychać... stukanie mebli, głośniejsze rozmowy (nawet nie można sobie krzyknąc w czasie orgazmu dlatego bardzo pilnujemy się i nie jest to komfortowe rozwiązanie (czasami kochamy się na podłodze, trzeszczenie łóżka bywa za głośne). Za ścianą mieszka moja siostra do której czasami przyjeżdza jej obecny chłopak, bywa, że zostaje on na noc i co wiadome Oni też się kochają, jednak w przeciwieństwie do nas, nie pilnują się przez co można czasami usłyszeć całą historię ich "zabaw". Rozmawiałam o tym z siostrą, Ona również czuje dyskomfort jednak musimy zachować odrobinę tolerancji i dystansu bo inaczej to został by jedynie "celibat"

Tydzień temu ja i mąż wpadliśmy na pomysł, że zrobimy sobie "dzień seksu", siostra na uczelni, chata wolna. Wzięłam wolny dzień, mąż też został w domu, kupiliśmy różne smakołyki , pluszowe kajdanki i takie tam . Założyłam swoją najlepszą erotyczną bieliznę, chciałam się wyszaleć, bo nie zawsze było kiedy. Przez długi czas dawaliśmy upust swoim żądzom, mąż był napalony na mnie jak nigdy a ja chciałam spełnić kilka nowych fantazji, puściłam nastrojową muzyczkę, zapaliłam kadzidełka etc.
Tu chciała bym zaznaczyć, że w sprawach seksu nie mamy z mężem tajemnic, lubimy eksperymentować oraz sprawiać sobie przyjemność. Kiedy już byłam bliska wyczerpania i widziałam, że mój misio też zaraz opadnie z sił zaproponowałam mu trochę dominacji z jego strony (za plecami mi zapiął ręce pluszowymi kajdankami i prosiłam go o finał na twarz i w usta .
Wydarzyła się dosyć niespodziewana i krępująca systuacja, bo w chwili gdy klęczałam przed mężem z zamkniętymi oczami, po mojej twarzy spływała jego sperma i trzymałam jego członka w ustach (a on za włosy poruszał moją głową) usłyszałam jakiś szelest w przedpokoju ale nie mogłam zareagować.... i teraz relacja mojego męża: w chwili gdy finalizował w moje usta, w drzwiach (otwartych na oścież) stanęła moja siostra, była tak zaskoczona sytuacją, że nie ruszyła się z miejsca po prostu stała i patrzyła się jak wryta po jakiś kilkunastu sekundach uciekła do swojego pokoju. Mąż powiedział, że nie mógł przerwać bo był w czasie orgazmu, ja nie mogłam zareagować bo miałam zamknięte "zalepione" oczy i związane ręce, natomiast razem nic nie słyszelismy bo byliśmy zajęci sobą a poza tym grała muzyczka. Okazało się, że siostrze "wypadły" zajęcia i wróciła wcześniej do domu. Ogólnie kaszana...

Rozmawiałam po tym z siostrą, mowiła mi, że "niewiele widziała" i że była tak zaskoczona, że ją "sparalizowało", w sumie to tylko tyle bo czyjej winy tu miała bym szukać.

Problem jednak zrodził się gdzie indziej, mój mąż powiedział mi, że spodobała mu się ta sytuacja i chciałby ją powtórzyć, wykonać finał na moją twarz przy siostrze która by się przyglądała. Tłumaczy to tym, że Ona już nas widziała a poza tym to moja siostra więc zachowa dyskrecję.

Póki co nie wiem co mam zrobić, z jednej strony sytuacja mocno krępująca z drugiej nie mam argumentów przeciwko zdaniu męża, poza tym zaprzeczyła bym wtedy naszej otwartości na eksperymenty w seksie, poradzcie mi coś bo nie wiem jak wybrnąc z tej dziwnej sytuacji.

Dziekuję

Sorry ale jak dla mnie takie coś zupełnie odpada
Otwartość - otwartością ale są jednak pewne granice

[Albertyna]

Jeżeli Was OBYDWOJE (!!!!) to kręci- spróbujcie razem w jakimś miejscu publicznym...
MŁODSZEJ siostry bym w to nie wciągała. Jest młoda i może wcale na to nie miec ochoty, poza tym... no.... no to młodsza siostra.....

[bigger]

Mąż mojej siostry nie pytał jeszcze ale przecież my znamy się jak siostry, ja wiem, że Ona jest bardzo wyluzowana nigdy nie wiadomo, co do głowy jej strzeli. Mój misiek nie miał na myśli, żadnych "trójkątów", chce tylko, żeby przykładowo Ona siedziała na fotelu (żadnych wpólnych działań) a On powtórzy to co zrobił wcześniej ze mną i tyle....
On tłumaczy mi, że wszystko "zostanie tylko u nas", bo siostra przecież nikomu nie powie i ja to wiem, bo można jej ufać, jest dorosła i odpowiedzialna.
Piszecie, że to rodzina itd.. my z siostrą o wielu sprawach rozmawiamy, czesto komentowałyśmy "parametry" naszych facetów, o seksie też na luzie rozmawiamy, a i czasami zdarzało się "napomknąć o szczegółach".
Ja osobiście lepiej zniosłam to, że nas przyłapała moja siostra a nie mama, babcia czy "Pan Henio z 8 piętra".

[Damariss]

Najpierw sobie siostra bedzie patrzeć na Was, a później Twój Tż może zaproponować, aby siostra dołączyła do Was!? jak takie rzeczy mu przychodzą do głowy...
Moim zdaniem samo przyglądanie się na tą intymną sytuację byłoby dla wszystkich (oprócz jak widać Twojego Tż) delikatnie mówiąc niesmaczne i dziwi mnie że coś takiego zaproponował...

"napomknąć o szczegółach " z seksu a przyglądanie się temu to dwie różne rzeczy. Wątpię by Twoja siostra miała ochotę się temu przyglądać!

[Albertyna]

Co innego gadanie, a co inne patrzenie.

Ale widze, że i Ciebie to kręci Fajnie- spróbujcie wyjśc z domu. Co prawda aura nie dopisuje (chociaz może w deszcz, w spływających strugach po Waszych ciałach tez by było fajnie, byle sie nie przeziębić), ale są "zaciszne" publiczne miejsca i nie są to tylko kible

[miriuri]

Napisane przez bigger

Piszecie, że to rodzina itd.. my z siostrą o wielu sprawach rozmawiamy, czesto komentowałyśmy "parametry" naszych facetów, o seksie też na luzie rozmawiamy, a i czasami zdarzało się "napomknąć o szczegółach".

Jak wiele sióstr /przyjaciółek, które są ze sobą blisko i nie krępują się rozmawiać o swoim życiu erotycznym. Jednak zapraszać siostrę do niego? Naprawdę czułabyś się komfortowo z siostrą obserwującą cię w takiej sytuacji? Dla mnie to jest nie do pomyślenia, chociaż mam cudowną siostrę, z którą mogę o wszystkim pogadać. Jeżeli was to kręci, zaproście kogoś obcego - gdyby się nie sprawdziło, możecie już jej nigdy nie zobaczyć. A wystarczy, że pójdzie coś nie tak, ktoś poczuje się źle w tej sytuacji (ty lub siostra) i trauma gotowa, potem skrępowanie, a przecież mieszkacie razem, nie możecie sobie na to pozwolić...

[hania811]

Napisane przez bigger

Mąż mojej siostry nie pytał jeszcze ale przecież my znamy się jak siostry, ja wiem, że Ona jest bardzo wyluzowana nigdy nie wiadomo, co do głowy jej strzeli. Mój misiek nie miał na myśli, żadnych "trójkątów", chce tylko, żeby przykładowo Ona siedziała na fotelu (żadnych wpólnych działań) a On powtórzy to co zrobił wcześniej ze mną i tyle....
On tłumaczy mi, że wszystko "zostanie tylko u nas", bo siostra przecież nikomu nie powie i ja to wiem, bo można jej ufać, jest dorosła i odpowiedzialna.
Piszecie, że to rodzina itd.. my z siostrą o wielu sprawach rozmawiamy, czesto komentowałyśmy "parametry" naszych facetów, o seksie też na luzie rozmawiamy, a i czasami zdarzało się "napomknąć o szczegółach".
Ja osobiście lepiej zniosłam to, że nas przyłapała moja siostra a nie mama, babcia czy "Pan Henio z 8 piętra".

Wiesz ja też jestem z siostrą bardzo blisko i gadamy o wszystkim.....również z pikantnymi szczegółami o seksie...ale rozmowa to nie to samo co patrzenie jak jej mąż spuszcza jej się na twarz (na samą myśl jest mi słabo)

No, ale ja rozumiem że dla Ciebie to żaden tam dziwaczny pomysł..wszystko zostanie w rodzinie

Uważaj bo rozmowy i fantazje są OK..ale wprowadzanie ich w życie już niekoniecznie.

Ona jest TWOJĄ siostrą, mieszkacie razem, to nie jest osoba która w razie co pójdzie w siną dal i z głowy..ona zawsze będzie blisko- czy chcesz na prawdę ryzykować dobre relacje z siostrą po to by zaspokoić fantazje sexualne męża??

[_vixen_]

A co siostra na to?
Ma ochotę "podziwiać" takie widoki?

Jeśli nie masz na coś ochoty, to po prostu nie masz, nie rozumiem, co to za obawy, że zaprzeczy to Twojej otwartości? To jakiś obowiązek czy co?

[bigger]

Największa trauma to może być w chwili, gdy "ten obcy" sfilmuje telefonem, zrobi zdjęcie albo poinformuje zaraz wszystkich swoich znajomych, koleżanki też odpadają bo z nimi podobnie jak z obcymi. Mój TŻ pracuje w ochronie i mówił mi wiele razy o różnych uwiecznionych przez kamery numerkach w miejscach publicznych. Teraz są kamery wielkości monety i zamaskowane tak, że ich nie widać, zwłaszcza w mieście, gdzie niemalże każdy kawałek chodnika jest pod kamerami, dlatego zawsze jeździłam z nim za miasto.. łączka, las te sprawy... w mieście to niemalże pewnik, że będzie kamera...

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez hania811

Wiesz ja też jestem z siostrą bardzo blisko i gadamy o wszystkim.....również z pikantnymi szczegółami o seksie...ale rozmowa to nie to samo co patrzenie jak jej mąż spuszcza jej się na twarz (na samą myśl jest mi słabo)

No, ale ja rozumiem że dla Ciebie to żaden tam dziwaczny pomysł..wszystko zostanie w rodzinie

Uważaj bo rozmowy i fantazje są OK..ale wprowadzanie ich w życie już niekoniecznie.

Ona jest TWOJĄ siostrą, mieszkacie razem, to nie jest osoba która w razie co pójdzie w siną dal i z głowy..ona zawsze będzie blisko- czy chcesz na prawdę ryzykować dobre relacje z siostrą po to by zaspokoić fantazje sexualne męża??

Ale Ona już nas widziała...

[Merys]

Napisane przez bigger

Mąż mojej siostry nie pytał jeszcze ale przecież my znamy się jak siostry, ja wiem, że Ona jest bardzo wyluzowana nigdy nie wiadomo, co do głowy jej strzeli. Mój misiek nie miał na myśli, żadnych "trójkątów", chce tylko, żeby przykładowo Ona siedziała na fotelu (żadnych wpólnych działań) a On powtórzy to co zrobił wcześniej ze mną i tyle....
On tłumaczy mi, że wszystko "zostanie tylko u nas", bo siostra przecież nikomu nie powie i ja to wiem, bo można jej ufać, jest dorosła i odpowiedzialna.
Piszecie, że to rodzina itd.. my z siostrą o wielu sprawach rozmawiamy, czesto komentowałyśmy "parametry" naszych facetów, o seksie też na luzie rozmawiamy, a i czasami zdarzało się "napomknąć o szczegółach".
Ja osobiście lepiej zniosłam to, że nas przyłapała moja siostra a nie mama, babcia czy "Pan Henio z 8 piętra".

Jak sobie wyobrazasz zaproponowanie jej tego? Skoro widzialas jej reakcje, czyli totalne zazenowanie i ucieczka do pokoju, to nie sadze zeby skusila sie na to. Widziala was bo nie miala wyboru.
Dla mnie podziwianie ejakulacji meza mojej siostry bylo by wrecz obrzydliwe. A Tobie nie przeszkadza dzielenie sie widokiem pracia swojego faceta z wlasna siostra?

[Ina87]

Napisane przez bigger

Ale Ona już nas widziała...

Widziała ale przypadkiem a nie specjalnie wyczekiwała na ten moment. To jest różnica.
tak jak mówią dziewczyny, najpierw będzie patrzenie a potem bedzie chciał trójkącik.... przecież to też eksperyment.. prawda?

Nie nie nie... w głowie mi się to nie mieści. Eksperymentować można ale nei w taki sposób z najbliższą rodziną. Nie wiem czy ona by chciała, zeby na przykład Twój facet patrzyl jak oni to robią. Co byś wtedy czuła.

Dziwne.

[la'Mbria]

troche to dziwne...tzn. dziwne ma fantazje
a tak na marginesie, ciekawe jaką miałby kolejną? Może o tym jak siostra też klęknie przed nim...fuj...za dużo pornoli się naoglądał

[Ally83]

A mnie zastanawia inna kwestia - październik się nie zaczął, a Twoja siostra już ma zajęcia na uczelni ?

[Albertyna]

Bigger, odnosze wrażenie, że próbujesz nas, przekonac, że to OK.
To nie nas masz przekonac, to siebie, swoją siostre (a więzy krwi sa na cale zycie) i mężą....

Pomyśl, jak poczujecie się wszyscy troje, gdy to już sie wydarzy? A co jezeli Twoja siostra poczuje się z tego powodu źle? Jak później spojrzysz w Jej oczy?
Na prawdę wolisz by patrzyła młodsza siostra niż kompletni Ci obcy ochroniarze, którzy, nawet Cie nigdy (prawdopodobnie) nie poznaja?

[bigger]

Napisane przez Merys

Jak sobie wyobrazasz zaproponowanie jej tego? Skoro widzialas jej reakcje, czyli totalne zazenowanie i ucieczka do pokoju, to nie sadze zeby skusila sie na to. Widziala was bo nie miala wyboru.
Dla mnie podziwianie ejakulacji meza mojej siostry bylo by wrecz obrzydliwe. A Tobie nie przeszkadza dzielenie sie widokiem pracia swojego faceta z wlasna siostra?

Była zaskoczona i zdziwiona a nie zażenowana....a uciekła bo co? Miała zostać? Przez kilkanaście sekund to mogła pójść do swojego pokoju i z powrotem.
Jeśli chodzi o prącie mojego TŻ to jest niczego sobie i prawdę mówiąc "oglądać można ale nie dotykać"
Wiecie jak to jest mieszkać z kimś, im dłużej się mieszka tym więcej sie widzi i wie o innych współokatorach, mój TŻ wie jaką bieliznę nosi siostra bo suszy w lazience lub leży przy pralce, wie jak Ona jęczy podczas stosunku bo ją słyszał, wie co Ona lubi jeść i że ma pieprzyk na udzie, bo jak sie wychodzi w ręczniku z lazienki to się człowiek nie owija "jak parówka". Ona wie ode mnie sporo o nim, oraz analogicznie co pisałam wyżej itd itd...

[czarna_90]

Ale to, że widziała was przez przypadek, to chyba coś innego niż świadome i celowe uczestnictwo.

[Merys]

Dziwne jest to wszystko co piszesz, a moze "jak" piszesz...
Koniec karmienia

[Ina87]

Napisane przez bigger

Była zaskoczona i zdziwiona a nie zażenowana....a uciekła bo co? Miała zostać? Przez kilkanaście sekund to mogła pójść do swojego pokoju i z powrotem.
Jeśli chodzi o prącie mojego TŻ to jest niczego sobie i prawdę mówiąc "oglądać można ale nie dotykać"
Wiecie jak to jest mieszkać z kimś, im dłużej się mieszka tym więcej sie widzi i wie o innych współokatorach, mój TŻ wie jaką bieliznę nosi siostra bo suszy w lazience lub leży przy pralce, wie jak Ona jęczy podczas stosunku bo ją słyszał, wie co Ona lubi jeść i że ma pieprzyk na udzie, bo jak sie wychodzi w ręczniku z lazienki to się człowiek nie owija "jak parówka". Ona wie ode mnie sporo o nim, oraz analogicznie co pisałam wyżej itd itd...

eeeee... i uważasz, ze Twój TŻ na podstawie tego ile wie o niej może zaprosić ją do patrzenia? Dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie. "Bo on wie co ona lubi jeść to i popatrzyć może".

Naprawdę nie lepiej kogoś obcego namówić? Skoro siostra uciekła to nie chciała na to patrzeć. A jak skrzywdzisz dziewczynę tym to co wtedy zrobisz? Powiesz przeprasza, ale myślałam, ze Ci się to spodoba?

A może Twój TŻ ma na nią ochotę skoro zależy mu, żeby patrzyła. Pozwolisz na jeden krok to i potem się reszta posypie. Zastanów się czy to tylko na pewno o fantazje chodzi.

[miriuri]

Skoro jesteś taka święcie przekonana, że to byłoby w porządku, to czemu w ogóle pytasz o zdanie?

Dla mnie to jest dziwne, co piszesz, w jaki sposób argumentujesz. Twój mąż i siostra dużo o sobie wiedzą, logiczne, jesteście współlokatorami w małym mieszkaniu, ale to naprawdę jest powód, żeby przekraczać tę granicę? Zaproszenie siostry do waszego życia seksualnego to sygnał dla męża, że może mieć nadzieję na trójkąt. A to sobie wyobrażasz?

[Narrhien]

Napisane przez Ally83

A mnie zastanawia inna kwestia - październik się nie zaczął, a Twoja siostra już ma zajęcia na uczelni ?

Dobrze powiedziane

[fleur05]

Napisane przez Ina87

A może Twój TŻ ma na nią ochotę skoro zależy mu, żeby patrzyła. Pozwolisz na jeden krok to i potem się reszta posypie. Zastanów się czy to tylko na pewno o fantazje chodzi.

Wątpię.
Myślę, że nakręca go sam fakt, że ktoś patrzy. Pewnie jest dumny ze swojego penisa i imponującego wytrysku.
Mój TŻ pewnie oberwałby za takie zachcianki, ale ja nie dopuściłabym do samego wytrysku na twarz, bo to jest dla mnie poniżające. A jeszcze ktoś miałby patrzeć...
Generalnie to co się dzieje w sypialni powinno pozostać między dwojgiem kochających się osób, nie?