Co robicie na obiad? Część XIV

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez ridja devojka

No to różnica tylko w tej cukinii w sumie.
No ja daje cukinię bo lubię. Bez tez jadłam. Z boczkiem i kiełbasa lub bez, z jajem tez. Każde pycha

No właśnie takie najczęściej spotykane leczo to raczej dodatek do obiadu, taka jarzynka powiedzmy, nie ma kiełbasy. Z kiełbasą to już takie porasowane leczo, żeby mogło się stać samodzielnym daniem. Trochę jak z kapustą kiszoną u nas, samej się raczej nie je, samą kapustę to można jako właśnie dodatek do obiadu podać. A jak się doda kiełbasy to już mamy bigos, danie samodzielne
A polskie leczo ewidentnie jest daniem solo, raczej nikt tego nie podaje jako jarzynki do kotleta.

Napisane przez agafisia

Lego- to nie rozumiem zachwytu. Wędzona papryka raczej ogólnie dostępna...

Ja w sklepach nie widziałam innej niż od Kotanyi. I to mam wrażenie, że dopiero ostatnio ta przyprawa stała się ogólnodostępna, parę lat temu zamawiałam paprykę wędzoną ze sklepu internetowego, bo stacjonarnie w Krakowie nie udało mi się znaleźć, nawet w sklepach trudniących się tylko sprzedażą przypraw
Ciut drogo wychodzi, jakby ktoś chciał zanabyć pół kilograma, to zostawiłby pewnie w sklepie stówę. Nie żebym miała coś do tej konkretnej przyprawy, acz miałam do czynienia z mocniej wędzonymi paprykami. I dużo tańszymi zarazem

[agafisia]

Tatty- u mnie w kilku sklepach z wedlinami jest. Taka w woreczkach pakowana 100 gram za 5 zl chyba w zielarskim tez od dawna pyszna jest nieraz posypuje jakieś zapiekanki to super aromat daje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Kurcze jak byłam mała to mama kazała nam jeść leczo z ziemniakami!tak samo jak bigos i gołąbki... bleh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damdalena]

Napisane przez agafisia

A kalafiorek fasolka szparagowa botwinka chłodnik szczawiowa- wszystko ju z dostępne

Kalafior i szparagówka to jeszcze długo nie sezon.
Szczawiową robiłam, a na botwinkę czekam aż urośnie mi własna. Jakby człowiek chciał jeść tak mocno sezonowo, bez szklarniowych i zagranicznych warzyw, to trochę monotonnie by było. Na sobotnim eko targu też w sumie wielkiego wyboru nie było, co zrozumiałe zresztą. A jak ktoś nie ma działki, to czasem traci rozeznanie kiedy zaczyna się właściwy sezon.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8358635 1] stacjonarnie w Krakowie nie udało mi się znaleźć, nawet w sklepach trudniących się tylko sprzedażą przypraw[/QUOTE]
Pierwszą paprykę wędzoną kupiłam we włoskich delikatesach na Starowiślnej (one chyba już nie istnieją). Jak powstała Galeria Krakowska, to w Kuchniach Świata. Taka to była: https://sklep.kuchnieswiata.com.pl/d.../7/7/377_1.jpg
A inna sprawa, że nigdy nie udało mi się jej zużyć do końca. Więc teraz kupuję Kotanyi.
Na Starym Kleparzu jest węgierska budka, może tam jakaś jest? Choć rozczarowałam się, że oleju z pestek papryki nie mają.

[Rena]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8357226 1]
Mi chodziło o to, że takie polskie "leczo", obowiązkowo z cukinią, leczem ogólnie nie jest...[/QUOTE]
Czytalam kiedys menu wegierskiej restauracji w Paryzu i byl gulasz po wegiersku i gulasz po polsku. Polacy tak zmodyfikowali tradycyjne danie z Wegier, ze uznano je jako osobna, ale godna umieszczenia, pozycje. Z leczo chyba zaczyna sie robic podobnie.

Napisane przez Ervisha

Czyli prawie ratatouille ale bez bakłażana i z mięsem

Mieszkam we Francji i czasem jak mi sie nie chce gotowac kupuje mrozone ratatouille, bo nie wiele sie rozni od polskiego lecza.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Bardzo mnie interesuje kwestia zwiekszania swiadomosci odnosnie zywienia. Miliony ludzi na calej planecie zyja za mniej niz dolara dziennie. Moze to spotkac kazdego, pokazuje to przyklad Wenezueli, ktora nie byla jakims biednym krajem, a teraz naprawde wielu ludzi tam zwyczajnie gloduje albo kupuje sobie pasze dla zwierzat, bo tylko na to ich stac. Mysle, ze nie zdajemy sobie do konca sprawy, jaka to kwota, zreszta srednio wyrzucamy tyle, ze moglibysmy (biorac pod uwage cene) wykarmic kilkoro ludzi, ktorzy jedza za dolara dziennie. Czasem robie sobie takie tygodnie, w ktorych jem naprawde minimalistycznie (ale starajac sie zdrowo), czyszcze wtedy szafki, trzeba sie troche wykazac kreatywnoscia, ale mozna wymyslic naprawde ciekawe dania; co wiecej, takie dania moze nie sa w 100% zbilansowane, ale na pewno i tak sa zdrowsze niz jakies gotowce, chipsy, itd. Dobrze mi czasem robi taki odpoczynek od konsumpcjonizmu. Oczywiscie nie jem wtedy za dolara dziennie, ale baaardzo mocno tne koszty.
Jesli kogos interesuje taka kwestia, zostawiam dwa filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=ld5qCyG6gj0&t=409s
https://www.youtube.com/watch?v=8LGCG_Bd-XI

No to u mnie dzisiaj chili sin carne, kus kus i pieczone ziemniaki .

[Ervisha]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8358190 6]Ja z kolei nigdy nie robilam leczo z cukinia i w ogole mi to tam nie pasuje.

[/QUOTE]
Sama papryka?

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Rena

Mieszkam we Francji i czasem jak mi sie nie chce gotowac kupuje mrozone ratatouille, bo nie wiele sie rozni od polskiego lecza.

Jest taka mrożonka? Ale to chyba nie to samo co świeze.. brakuje tej "chrupkosci"

[Pelagia_W]

Wczoraj i dziś pulpety drobiowe w sosie koperkowym, puree ziemniaczane i surówka z czerwonej kapusty

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Ja myślę że to jest nasza „zaleta” albo „wada” narodowa wszystko wiedzieć najlepiej i udoskonalać po swojemu. Ja nieraz słyszałem teksty.. np. Włosi to nie umieją dobrej pizzy zrobić..Grecy nie potrafią tzatziki zrobić itd. (Polak walnie 5 ząbków czosnku i ma się za Kinga)My najlepiej wiemy co jest najzdrowsze i jaka dieta jest najlepsza itd. Tego procesu nie da się zatrzymać to jest nasza natura.
Ja staram się gotować znane dania oryginalnie żeby mieć swoje zdanie i używam też oryginalnych nazw. Jak mi jakieś nie smakuje to więcej nie robię. Np. Słowo Carbonara ma dla mnie jeden smak i to na całym świecie. Wierzę w swoje zdolności i mój dobry smak (i sprzęt). Jak improwizuje to danie nazywam po składzie produktów. Uwielbiam wyszukiwać tajemnicze dania z całego świata i to oryginalne

[agafisia]

No i fajnie mi się podoba to że ,,nasze " pokolenie szuka nowych smaków gotuje lżej próbuje czegoś innego... ja uwielbiam próbować nowe rzeczy. Zawsze mówię że jakby dobry kucharz to zrobił to mogłabym nawet mózg małpy spróbować
Najgorsze że w Internecie to każdy zna się najlepiej i ciężko znaleźć prawdziwy skład potrawy...to samo książki kucharskie. Na 1 danie 15 przepisów i każdy uważa że ma rację...mam pełno książek a połowa dań nie nadaje się do jedzenia...
A że Polak najmądrzejszy to każdy wie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Ja dziś miałem smaka na rybkę.
Tagliatelle verdi (kluski) w sosie pomidorowo-chili-rybnym na rukoli z parmezanem i do tego chłodne białe winko chardonnay

[Pelagia_W]

Napisane przez LegoJedi

Ja dziś miałem smaka na rybkę.
Tagliatelle verdi (kluski) w sosie pomidorowo-chili-rybnym na rukoli z parmezanem i do tego chłodne białe winko chardonnay

O jak pysznie to wygląda. I winko... Czemu ja w pracy siedzę

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez agafisia

No i fajnie mi się podoba to że ,,nasze " pokolenie szuka nowych smaków gotuje lżej próbuje czegoś innego... ja uwielbiam próbować nowe rzeczy. Zawsze mówię że jakby dobry kucharz to zrobił to mogłabym nawet mózg małpy spróbować
Najgorsze że w Internecie to każdy zna się najlepiej i ciężko znaleźć prawdziwy skład potrawy...to samo książki kucharskie. Na 1 danie 15 przepisów i każdy uważa że ma rację...mam pełno książek a połowa dań nie nadaje się do jedzenia...
A że Polak najmądrzejszy to każdy wie

To „nasze” pokolenie to zna smak chipsów i McDoof.
A że internet jest śmietnikiem kulinarnym to nie nowość. Tak zwani samozwańcy kucharze dominują. Ja na szczęście rozpoznaje szybko kto potrafi gotować a kto robi coś do jedzenia. Ja posiadam kilkaset książek kucharskich elektronicznych...ale tylko oglądam zdjęcia. Moja była znajoma też chciała wydać książkę i prowadzić blog kucharski... a w rzeczywistości to ona wodę przypalała tragedia.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez Pelagia_W

O jak pysznie to wygląda. I winko... Czemu ja w pracy siedzę

A jak smakuje pysznie... świeże pomidorki świeża chili rybka w ziołach, jak się pośpieszysz to się załapiesz winka też do jutra wystarczy

[ridja devojka]

Lego ale jest sporo potraw które nie mają jednego sztywnego przepisu - np zupa jarzynowa, bigos, minestrone itp. Nie jest wtedy grzechem jakaś modyfikacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez LegoJedi

Ja dziś miałem smaka na rybkę.
Tagliatelle verdi (kluski) w sosie pomidorowo-chili-rybnym na rukoli z parmezanem i do tego chłodne białe winko chardonnay

U mnie powiedzmy podobnie, makaron z rybką w czerwonym curry. I z habanero

[ridja devojka]

Myślę, że masz bardzo sztywne i hm... radykalne podejście do jedzenia. Religijne wręcz. Stwierdzenie "kto potrafi gotować a kto robi coś do jedzenia" tylko to potwierdza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VoiceVoice]

zamawiam, niestety :/

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Wlasciwie nie na zadnej potrawy na swiecie, ktora by nie miala modyfikacji chociazby regionalnych. Nie ma czegos takiego jak jedyny, prawdziwy, "tradycyjny".... zrobcie chociazby bigos na Podlasiu a na Slasku.

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez ridja devojka

Lego ale jest sporo potraw które nie mają jednego sztywnego przepisu - np zupa jarzynowa, bigos, minestrone itp. Nie jest wtedy grzechem jakaś modyfikacja.

Chyba coś mnie źle zrozumiałaś..minestrone to słynna włoska zupa znana w profesjonalnej kuchni na całym świecie, jarzynowa niestety nie, czy bigos jest znany.. obawiam się że tez nie, nie wiem nie jadam bigosu. Modyfikacja nie jest grzechem ale są granice. Pomidor nigdy nie będzie ogórkiem

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że masz bardzo sztywne i hm... radykalne podejście do jedzenia. Religijne wręcz. Stwierdzenie "kto potrafi gotować a kto robi coś do jedzenia" tylko to potwierdza

Robienie coś do jedzenia to też duża zaleta ja to odbieram pozytywnie i to bardzo. Sam dużo robię coś do jedzenia i jest OK

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8359446 1]U mnie powiedzmy podobnie, makaron z rybką w czerwonym curry. I z habanero [/QUOTE]

Habanero? Co to?

[ridja devojka]

Ale minestrone podobnie jak jarzynowa tez ma dość luźny przepis. Dlatego wymienilam ja w jednym rzędzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez Ervisha

Sama papryka?

Z tego co wiem, to Wegrzy maja duuuzo wiecej odmian papryki niz jakikolwiek inny kraj europejski. Mieszaja kilka typow na potrawe. Wystarczy, ze dasz trzy kolory - czerwona, zolta i zielona i juz jest kolorowo na talerzu.

Napisane przez Ervisha

Jest taka mrożonka? Ale to chyba nie to samo co świeze.. brakuje tej "chrupkosci"

W Polsce z tego co pamietam hortex robil mrozonke leczo. Jesli jest nadal w sklepach, to byla bardzo godna uwagi pozycja.
Nigdy nie jadlam chrupiacego lecza. Nawet ze swiezych warzyw takie nie wychodzi.

Napisane przez LegoJedi

Ja dziś miałem smaka na rybkę.
Tagliatelle verdi (kluski) w sosie pomidorowo-chili-rybnym na rukoli z parmezanem i do tego chłodne białe winko chardonnay

tagiatelle barwione szpinakiem?

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8359526 1]Wlasciwie nie na zadnej potrawy na swiecie, ktora by nie miala modyfikacji chociazby regionalnych. Nie ma czegos takiego jak jedyny, prawdziwy, "tradycyjny".... zrobcie chociazby bigos na Podlasiu a na Slasku.[/QUOTE]
A czym sie roznia?
Ja robie tylko z kapusty kiszonej, bo swiezej nie lubie. Poza tym daje suszone sliwki. Nie lubie tlustych mies w srodku typu boczek, a kielbase smaze wczesniej na patelni i wylewam wytopiony tluszcz do zlewu. Nie cierpie jak sa "oka" z tluszczu w sosie. Daje tez chuda mielona wolowine i cebule.

Dzisiaj u mnie kuchnia polska - zurek z wiejska kielbasa, niestety bez majeranku - zastapilam je ziolami prowansalskimi. Nawet pasuje taka podmiana.

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez ridja devojka

Ale minestrone podobnie jak jarzynowa tez ma dość luźny przepis. Dlatego wymienilam ja w jednym rzędzie.

Podaj mi dwa przepisy które się tak różnią

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Lego a ktory z kucharzy w internecie/telewizji wg ciebie nie potrafi gotowac?

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Napisane przez Rena

tagiatelle barwione szpinakiem?

Tak Rena tłuszczu się do zlewu nie wylewa

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8359637 6]Lego a ktory z kucharzy w internecie/telewizji wg ciebie nie potrafi gotowac?[/QUOTE]

Muszę odpowiedzieć?

[ridja devojka]

Napisane przez Rena

Z tego co wiem, to Wegrzy maja duuuzo wiecej odmian papryki niz jakikolwiek inny kraj europejski. Mieszaja kilka typow na potrawe. Wystarczy, ze dasz trzy kolory - czerwona, zolta i zielona i juz jest kolorowo na talerzu.


W Polsce z tego co pamietam hortex robil mrozonke leczo. Jesli jest nadal w sklepach, to byla bardzo godna uwagi pozycja.
Nigdy nie jadlam chrupiacego lecza. Nawet ze swiezych warzyw takie nie wychodzi.


tagiatelle barwione szpinakiem?


A czym sie roznia?
Ja robie tylko z kapusty kiszonej, bo swiezej nie lubie. Poza tym daje suszone sliwki. Nie lubie tlustych mies w srodku typu boczek, a kielbase smaze wczesniej na patelni i wylewam wytopiony tluszcz do zlewu. Nie cierpie jak sa "oka" z tluszczu w sosie. Daje tez chuda mielona wolowine i cebule.

Dzisiaj u mnie kuchnia polska - zurek z wiejska kielbasa, niestety bez majeranku - zastapilam je ziolami prowansalskimi. Nawet pasuje taka podmiana.

No stosunkiem kwaśnej do słodkiej, ilością i rodzajem mies i kiełbas, grzyby lub bez, śliwki lub bez.

Napisane przez LegoJedi

Podaj mi dwa przepisy które się tak różnią

Nie rozumiem? Dla mnie to analogiczny przykład do jarzynowej. Każdy przepis na minestrone jaki widziałam niezależnie czy w Polsce czy we Włoszech się nieco różnił. Często gęsto towarzyszył im dopisek, że to właśnie takie danie które każda gospodyni przyrządza nieco inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez Rena

Z tego co wiem, to Wegrzy maja duuuzo wiecej odmian papryki niz jakikolwiek inny kraj europejski. Mieszaja kilka typow na potrawe. Wystarczy, ze dasz trzy kolory - czerwona, zolta i zielona i juz jest kolorowo na talerzu.


W Polsce z tego co pamietam hortex robil mrozonke leczo. Jesli jest nadal w sklepach, to byla bardzo godna uwagi pozycja.
Nigdy nie jadlam chrupiacego lecza. Nawet ze swiezych warzyw takie nie wychodzi.

Rzeczywiście Hortex ma taką mieszankę

[Rena]

Napisane przez Ervisha

Rzeczywiście Hortex ma taką mieszankę

Teraz czasem kupuje taka mrozonke - http://www.picard.fr/produits/ratato...rt=0&viewAll=1

[Ervisha]

Napisane przez Rena

Teraz czasem kupuje taka mrozonke - http://www.picard.fr/produits/ratato...rt=0&viewAll=1

JA kupuję tylko warzywa włoskie z Biedry

[Personal_Jesus]

powtórka z mielonych, puree, sałata

[agafisia]

Lego-dla mnie nasze pokolenie to 30 plus wydaje mi się że więcej ludzi interesuje się zdrowa żywnością niż McDonaldem
Ja dziś winko czerwone do sałatki z ciepła miękka piersią sałatami pomidorkami i ogorkiem-mniam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Założę się, że winko jest słodkie