Polecamy:

Shawtty · 2018-09-13, 22:53

Cytat:

Napisane przez Mamba00

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. W czasie wojny 10-letnie dzieciaki siwiały w ciągu godziny, ze stresu. Teraz źle nie mamy, żyjemy w spokoju, nie grozi nam śmierć, mamy co jeść, w czym chodzić, mamy czas na odpoczynek, rozrywkę... Więc czemu nasze ciała tak reagują? Nie za bardzo mam kogo zapytać czy kiedyś istniały nerwobóle czy to 'nasz' świat je wyprodukował w ostatnich czasie.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Dziewczyny, a miałyście robione badania? Ja się w pewnym momencie przeraziłam i serio myślałam, że mi serce siada, ale badania nic nie wykazały. No i przeszło jak usunęłam źródła ciągłych stresów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, miałam robione badania i z moim sercem jest teoretycznie okej

Nerwobóle istniały, może kiedyś po prostu nienazwane. Nie wiem. Ale moja babcia takie miała.

Dinulka · 2018-09-13, 23:27

Cytat:

Napisane przez Shawtty

Wciąż starasz się o nową pracę?

Wiesz, mam problemy jak każdy, nie pojawiły się żadne nowe ostatnio, chyba tak ogólnie po prostu, nie wiem też, czy może mieć to jakiś związek, bo przez ostatnie dni płakałam przez cały wolny czas, bez konkretnego jednego powodu, nie wiem, czy się nie nadwyrężyłam tym

no w każdym razie już nie płaczę tylko mnie tak kłuje to mocno, bardzo utrudnia życie...

o

na razie nie. Dziś pierwszy raz od dłuższego czasu przejrzałam oferty, ale nic nie wysłalam. Nie mogę znów się zwalniać z pracy, żeby iść na rozmowę, a i jakoś samego chodzenia na nie odechciało mi się

myślę, że może być związek z tymi płaczami. a bralaś coś na uspokojenie jak miałaś te nerwobole wcześniej?

Maja102 · 2018-09-14, 08:58

Cytat:

Napisane przez Mamba00

Swoją drogą to smutne, że tyle osób ma takie problemy

ciekawe czy za czasów naszych dziadków też tak mieli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No przeciez w XIX wieku angielscu lekarze wymyślili nawet wibrator, żeby leczyć kobiety z histerii

pseudofeministka · 2018-09-14, 11:19

Cytat:

Napisane przez Shawtty

Oczywiście... kiedyś po prostu nie definiowało się stanów jako nerwica, depresja, cieszę się, że teraz jest tego większa świadomość, zrozumienie (choć jeszcze zdarza mi się, niestety, natknąć na opinie, że ktoś jest po prostu 'słabym człowiekiem', 'wymyśla problemy'). Mój dziadek pomimo że był bardzo spokojnym człowiekiem, bardzo się zamartwiał o dobro rodziny, czasem był to brak pieniędzy, brak jedzenia... Moja babcia miała okropne nerwobóle ucha. Classic wspomniała o wojnie, tego argumentu już nie da się przebić. Ale już nieważny jest powód, a sposób odczuwania go, przeżywania.

Ich problemy były po prostu inne, mało kto z nas teraz w Polsce musi borykać się z głodem, skrajną biedą, z wojnami. Na szczęście. Mamy też lepszy dostęp do pomocy, ba, w ogóle mamy do niej dostęp.

Moja babcia tez przezyla wojne , zostala sama z piatka dzieci, bo moj dziadek zmarl przed 40 stka, musiala sobie radzic. I wiesz co? Dla mnie to jest jedna z najradosniejszych osob, ktore znam. Ona czesto sie dziwi, ze ta dzisiejsza mlodziez taka "niezyciowa". I mi sie wydaje, ze to wlasnie takie doswiadczania, realne problemy ktore ktos doswiadczyl sprawia, ze czlowiek zaczyna doceniac to wszystko.

A ludzie w dzisiejszych czasach maja naprawde wiele, wiekszosc na wyciagniecie reki i co?

Moze kiedys byly takie jednostki chorobowe. Ale nie bez przyczyny mowi sie, ze depresja to choroba XXI wieku. Kiedys nasze babki , dziadkowie pracowali zazwyczaj na gospodarstwach, musieli zajac sie praniem, gotowaniem , sprzataniem bo nie bylo ulatwien typu pralki . zmywarki itp. Nie bylo zwyczajnie czasu na rozmyslania i zastanawianie sie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Cytat:

Napisane przez maja102

no przeciez w xix wieku angielscu lekarze wymyślili nawet wibrator, żeby leczyć kobiety z histerii

:d

Atavish · 2018-09-14, 11:44

Cytat:

Napisane przez pseudofeministka

Moja babcia tez przezyla wojne , zostala sama z piatka dzieci, bo moj dziadek zmarl przed 40 stka, musiala sobie radzic. I wiesz co? Dla mnie to jest jedna z najradosniejszych osob, ktore znam. Ona czesto sie dziwi, ze ta dzisiejsza mlodziez taka "niezyciowa". I mi sie wydaje, ze to wlasnie takie doswiadczania, realne problemy ktore ktos doswiadczyl sprawia, ze czlowiek zaczyna doceniac to wszystko.

A ludzie w dzisiejszych czasach maja naprawde wiele, wiekszosc na wyciagniecie reki i co?

Moze kiedys byly takie jednostki chorobowe. Ale nie bez przyczyny mowi sie, ze depresja to choroba XXI wieku. Kiedys nasze babki , dziadkowie pracowali zazwyczaj na gospodarstwach, musieli zajac sie praniem, gotowaniem , sprzataniem bo nie bylo ulatwien typu pralki . zmywarki itp. Nie bylo zwyczajnie czasu na rozmyslania i zastanawianie sie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

:d

Przepraszam, ale jak czytam w takim kontekście o realnych problemach to mnie coś trafia. Przepracowanie, wyścig szczurów, brak akceptacji przez otoczenie, ba, niepowodzenia miłosne - to też są realne problemy. Bardzo fajnie, że Twoja babcia jest radosną kobietą mimo tego co przeszła. Naprawdę. Ale nie każdy by był. I to nie dlatego, że ta dzisiejsza młodzież taka nieżyciowa, tylko dlatego, że ludzie są różni, różnie reagują i cholera jasna - mają prawo sobie nie radzić. I to nie czyni z nich gorszych ludzi.
Oczywiście że rodzaj problemów się zmienił i w żadnym wypadku nie chcę umniejszać poprzednim pokoleniom. Ale też nie godzę się na to aby umniejszać całemu mojemu pokoleniu, moim przyjaciołom i mnie samej. Bo dla mnie, moich przyjaciół i sporej części naszego pokolenia życie w stresie, bycie żyłowanym przez radosny kapitalistyczny ustrój tu są realne problemy które wpływają na zdrowie, samopoczucie i mogą powodować depresję, nerwicę i w cholerę innych chorób. I sprowadzanie tego do "w dupach się od dobrobytu poprzewracało" jest po prostu słabe.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Dagunia · 2018-09-14, 11:53

Proszę o wielkie kciuki od 17:00

**5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770** · 2018-09-14, 12:02

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Proszę o wielkie kciuki od 17:00

Załatwione, rzucam wszystko i trzymam

Daj znać potem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Shawtty · 2018-09-14, 12:05

Atavish napisała wszystko co tez i ja myślę, brawo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770** · 2018-09-14, 12:06

Atavish zgadzam się ze wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czekoladowoo · 2018-09-14, 12:10

Tez sie zgadzam

ogólnie jestem zwolennikiem powiedzenia ze dla każdego jego problemy sa tymi najwiekszymi. Nie ma sensu porownywac z innymi pokoleniami, osobami. Kazdy jest indywidualna jednostka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pseudofeministka · 2018-09-14, 12:21

Cytat:

Napisane przez Atavish

Przepraszam, ale jak czytam w takim kontekście o realnych problemach to mnie coś trafia. Przepracowanie, wyścig szczurów, brak akceptacji przez otoczenie, ba, niepowodzenia miłosne - to też są realne problemy. Bardzo fajnie, że Twoja babcia jest radosną kobietą mimo tego co przeszła. Naprawdę. Ale nie każdy by był. I to nie dlatego, że ta dzisiejsza młodzież taka nieżyciowa, tylko dlatego, że ludzie są różni, różnie reagują i cholera jasna - mają prawo sobie nie radzić. I to nie czyni z nich gorszych ludzi.
Oczywiście że rodzaj problemów się zmienił i w żadnym wypadku nie chcę umniejszać poprzednim pokoleniom. Ale też nie godzę się na to aby umniejszać całemu mojemu pokoleniu, moim przyjaciołom i mnie samej. Bo dla mnie, moich przyjaciół i sporej części naszego pokolenia życie w stresie, bycie żyłowanym przez radosny kapitalistyczny ustrój tu są realne problemy które wpływają na zdrowie, samopoczucie i mogą powodować depresję, nerwicę i w cholerę innych chorób. I sprowadzanie tego do "w dupach się od dobrobytu poprzewracało" jest po prostu słabe.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Troche przesadzasz. Nie napisalam, ze takie osoby sa gorsze i ze komus w dupie od dobrobytu sie poprzewracalo.

Wiadomo, ze kazdy jest inny i inaczej reaguje na dany problem, cos co dla jednego jest blahostka dla drugiego moze urastac do rangi problemu. Ale nie oszukujmy sie, nieszczesliwe zakochanie, a przezycie wojny czy nawet smiersc bliskiej osoby to jak dla mnie dwie rozne rangi problemow w ogole nieporownywlanych z soba. No, ale ok kazdy reaguje inaczej itd.itp. Poprzedniego posta napisalam wlasnie po to zeby troche zastanowic sie nad popstrzeganiem swoich problemow.

Zrszta niech kazdy dba o to co ma w glowie we wlasnym zakresie.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Cytat:

Napisane przez czekoladowoo

Tez sie zgadzam

ogólnie jestem zwolennikiem powiedzenia ze dla każdego jego problemy sa tymi najwiekszymi. Nie ma sensu porownywac z innymi pokoleniami, osobami. Kazdy jest indywidualna jednostka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiscie, ze tak. Ale ja uwazam, ze tez czasami warto tez spojrzec na to co tez dzieje sie dookola, co ludzie przezyli, jakie maja zdanie, doswiadczenia. Wtedy tez zmienia sie troche postrzeganie. To tez czasami pomaga nabrac dystansu.

**f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2** · 2018-09-14, 12:29

Cytat:

Napisane przez pseudofeministka

Oczywiscie, ze tak. Ale ja uwazam, ze tez czasami warto tez spojrzec na to co tez dzieje sie dookola, co ludzie przezyli, jakie maja zdanie, doswiadczenia. Wtedy tez zmienia sie troche postrzeganie. To tez czasami pomaga nabrac dystansu.

Atavish · 2018-09-14, 12:40

Cytat:

Napisane przez pseudofeministka

Troche przesadzasz. Nie napisalam, ze takie osoby sa gorsze i ze komus w dupie od dobrobytu sie poprzewracalo.

No oczywiście, że nie napisałaś tego tak bezpośrednio. Bo wtedy jeszcze mogło by być niemiło. Ale niestety słowa których użyłaś, ich kontekst znaczą dokładnie to.

Cytat:

Moja babcia tez przezyla wojne , zostala sama z piatka dzieci, bo moj dziadek zmarl przed 40 stka, musiala sobie radzic. I wiesz co? Dla mnie to jest jedna z najradosniejszych osob, ktore znam. Ona czesto sie dziwi, ze ta dzisiejsza mlodziez taka "niezyciowa". I mi sie wydaje, ze to wlasnie takie doswiadczania, realne problemy ktore ktos doswiadczyl sprawia, ze czlowiek zaczyna doceniac to wszystko.

"takie doświadczenia, realne problemy" - tym zwrotem, zaraz po nazwaniu dzisiejszej młodzieży nieżyciową, umniejsza się problemom dzisiejszej młodzieży. Bo piszesz o realnych problemach w kontrze do problemów właśnie tych młodych ludzi. Co stawia ich problemy na półce "nierealne". A to tylko ładniejsza nazwa na "wyjęte z dupy".

Cytat:

A ludzie w dzisiejszych czasach maja naprawde wiele, wiekszosc na wyciagniecie reki i co?

A to jest właśnie kulturalniejsza wersja "w dupach się poprzewracało od dobrobytu".

Cytat:

Wiadomo, ze kazdy jest inny i inaczej reaguje na dany problem, cos co dla jednego jest blahostka dla drugiego moze urastac do rangi problemu.

Piszesz o "urastaniu do rangi problemu". Co wskazuje na to, że Twoim zdaniem problemem nie jest i być nie powinno i ponownie temu umniejszasz. I po prostu dla mnie przykre jest, że ktoś przychodzi i bagatelizuje innych i ich problemy. Bo jasne, dla Ciebie nie musi być to problem. Ba, wręcz fajnie, że nie jest. Ale nie potrafię zrozumieć tego braku akceptacji, że dla kogoś coś po prostu jest problemem. Nie urasta. Jest.

Cytat:

Ale nie oszukujmy sie, nieszczesliwe zakochanie, a przezycie wojny czy nawet smiersc bliskiej osoby to jak dla mnie dwie rozne rangi problemow w ogole nieporownywlanych z soba.

I ja też nie chce ich porównywać. Nie widzę sensu. Zamiast porównywać wolę akceptację tego, że każda z tych rzeczy może być dla kogoś problemem. I to takim zmieniającym i wpływającym na jego/jej życie. Bo nie mam zamiaru rościć sobie prawa do umniejszania innym i tego co i w jaki sposób przeżywają.

**9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04** · 2018-09-14, 12:53

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Proszę o wielkie kciuki od 17:00

Trzymam!

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

Maja102 · 2018-09-14, 12:57

Cytat:

Napisane przez pseudofeministka

Moze kiedys byly takie jednostki chorobowe. Ale nie bez przyczyny mowi sie, ze depresja to choroba XXI wieku. Kiedys nasze babki , dziadkowie pracowali zazwyczaj na gospodarstwach, musieli zajac sie praniem, gotowaniem , sprzataniem bo nie bylo ulatwien typu pralki . zmywarki itp.

za to praprapradziadkowie chodzili smętni i chcieli się zastrzelić na wzór Wertera

Cytat:

Napisane przez pseudofeministka

Nie bylo zwyczajnie czasu na rozmyslania i zastanawianie sie.

Na początku XIX wieku w epoce romantyzmu pełno było rozmyslań nad bólem istnienia, melancholii i przygnębienia

Moja ulubiona epoka w sztuce

Za to tempo życia współcześnie mocno przyczynia się do stresu, który tez mocno zżera. Kiedyś ludzie żyli bardziej w zgodzie z naturą i porami roku, obecnie cały rok mamy kołowrót, za mało snu, zanieczyszczenie środowiska itp.

Dinulka · 2018-09-14, 12:58

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;85865122]Trzymam!

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
I ja

a co dokładnie się wydarzy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04** · 2018-09-14, 13:08

Cytat:

Napisane przez Dinulka

I ja

a co dokładnie się wydarzy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem

ale pewnie coś ważnego

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

pseudofeministka · 2018-09-14, 13:11

Cytat:

Napisane przez Atavish

No oczywiście, że nie napisałaś tego tak bezpośrednio. Bo wtedy jeszcze mogło by być niemiło. Ale niestety słowa których użyłaś, ich kontekst znaczą dokładnie to.

"takie doświadczenia, realne problemy" - tym zwrotem, zaraz po nazwaniu dzisiejszej młodzieży nieżyciową, umniejsza się problemom dzisiejszej młodzieży. Bo piszesz o realnych problemach w kontrze do problemów właśnie tych młodych ludzi. Co stawia ich problemy na półce "nierealne". A to tylko ładniejsza nazwa na "wyjęte z dupy".

A to jest właśnie kulturalniejsza wersja "w dupach się poprzewracało od dobrobytu".

Piszesz o "urastaniu do rangi problemu". Co wskazuje na to, że Twoim zdaniem problemem nie jest i być nie powinno i ponownie temu umniejszasz. I po prostu dla mnie przykre jest, że ktoś przychodzi i bagatelizuje innych i ich problemy. Bo jasne, dla Ciebie nie musi być to problem. Ba, wręcz fajnie, że nie jest. Ale nie potrafię zrozumieć tego braku akceptacji, że dla kogoś coś po prostu jest problemem. Nie urasta. Jest.

I ja też nie chce ich porównywać. Nie widzę sensu. Zamiast porównywać wolę akceptację tego, że każda z tych rzeczy może być dla kogoś problemem. I to takim zmieniającym i wpływającym na jego/jej życie. Bo nie mam zamiaru rościć sobie prawa do umniejszania innym i tego co i w jaki sposób przeżywają.

To jest Twoja interpretacja tego co napisalam.

A to, ze czasami warto spojrzec na zycie/doswiadczenia innych osob, posluchac sie straszych osob nie oznacza, ze bagatelizuje sie problemy danej osoby czy ze sie ich nie rozumie, tylko ze wskazuje sie jakies inne podejscie nad ktorym moze warto sie zastanowic. Jest to forma pomocy, ktora ktos zechce przyjac albo nie. Mi nic do tego co ktos ma w swojej glowie, jak postrzega, jak reaguje na dana sytuacje, bo to nie jest moje zycie.

I wybacz, ale nie mam ochoty wdawac sie w potyczki slowne, odbijackazdy argument, rozkladac teraz na czynniki pierwsze co napisalam i dowodzic, ze mialam cos innego na mysli. Skoro tak odbierasz to co napisalam to ok.

Shawtty · 2018-09-14, 13:21

Daga, trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f** · 2018-09-14, 13:23

Dagunia, ja też trzymam kciuki !

czekoladowoo · 2018-09-14, 13:29

I ja trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Shawtty · 2018-09-14, 15:33

Atavish, kocham Cię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04** · 2018-09-14, 20:30

Czy tylko ja zaglądam na wątek w oczekiwaniu na Dagę?

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

Shawtty · 2018-09-14, 20:35

Ona nic nam nie chce na razie i tak mówić

**9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04** · 2018-09-14, 20:39

Cytat:

Napisane przez Shawtty

Ona nic nam nie chce na razie i tak mówić

No wiem, ale niech chociaż powie czy te kciuki na coś się zdały

I czy już można puścić?

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

Shawtty · 2018-09-14, 21:13

jeszcze trzymaj

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Moja przyjaciółka zaczęła spotykać się z kolegą, którego zna od 10 lat. A on ją nagle, bez słowa, olał. Mam ochotę go zabić.

Dagunia · 2018-09-14, 21:33

Jestem!
Dzięki dziewczyny

Miałam baaaardzo ważna wizytę u lekarza i chyba się udało

Obiecuję, że jutro opisze Wam ostatnią sytuację no i dzisiejsze wiadomości

Shawtty · 2018-09-14, 21:35

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Jestem!
Dzięki dziewczyny

Miałam baaaardzo ważna wizytę u lekarza i chyba się udało

Obiecuję, że jutro opisze Wam ostatnią sytuację no i dzisiejsze wiadomości

Bardzo się cieszę, że ze zdrowiem coraz lepiej

I wciąż podziwiam, że jesteś taką twardą laską

**9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04** · 2018-09-14, 22:04

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Jestem!
Dzięki dziewczyny

Miałam baaaardzo ważna wizytę u lekarza i chyba się udało

Obiecuję, że jutro opisze Wam ostatnią sytuację no i dzisiejsze wiadomości

No i ekstra!!

Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

Classic · 2018-09-14, 22:19

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Jestem!
Dzięki dziewczyny

Miałam baaaardzo ważna wizytę u lekarza i chyba się udało

Obiecuję, że jutro opisze Wam ostatnią sytuację no i dzisiejsze wiadomości

Dagunia super wiadomości

2018-09-14, 11:53	#4086
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 300	Dot.: Singielki 25+ część XIII Proszę o wielkie kciuki od 17:00 __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

2018-09-14, 12:05	#4088
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Singielki 25+ część XIII Atavish napisała wszystko co tez i ja myślę, brawo Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ “Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where* –" "Then it doesn't matter which way you go.”*

2018-09-14, 12:06	#4089
5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 6 536	Dot.: Singielki 25+ część XIII Atavish zgadzam się ze wszystkim Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-14, 12:10	#4090
czekoladowoo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 27 236	Dot.: Singielki 25+ część XIII Tez sie zgadzam ogólnie jestem zwolennikiem powiedzenia ze dla każdego jego problemy sa tymi najwiekszymi. Nie ma sensu porownywac z innymi pokoleniami, osobami. Kazdy jest indywidualna jednostka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-14, 12:58	#4096
Dinulka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 7 143	Dot.: Singielki 25+ część XIII [1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;85865122]Trzymam! Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] I ja a co dokładnie się wydarzy? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-14, 13:21	#4099
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Singielki 25+ część XIII Daga, trzymam kciuki Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ “Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where* –" "Then it doesn't matter which way you go.”*

2018-09-14, 13:23	#4100
6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-07 Wiadomości: 1 604	Dot.: Singielki 25+ część XIII Dagunia, ja też trzymam kciuki !

2018-09-14, 13:29	#4101
czekoladowoo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 27 236	Dot.: Singielki 25+ część XIII I ja trzymam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-14, 15:33	#4102
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Singielki 25+ część XIII Atavish, kocham Cię Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ “Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where* –" "Then it doesn't matter which way you go.”*

2018-09-14, 20:30	#4103
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 5 035	Dot.: Singielki 25+ część XIII Czy tylko ja zaglądam na wątek w oczekiwaniu na Dagę? Wysłane z mojego LG-K500n przy użyciu Tapatalka

2018-09-14, 20:35	#4104
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Singielki 25+ część XIII Ona nic nam nie chce na razie i tak mówić

2018-09-14, 21:13	#4106
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Singielki 25+ część XIII jeszcze trzymaj ---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- Moja przyjaciółka zaczęła spotykać się z kolegą, którego zna od 10 lat. A on ją nagle, bez słowa, olał. Mam ochotę go zabić.

2018-09-14, 21:33	#4107
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 300	Dot.: Singielki 25+ część XIII Jestem! Dzięki dziewczyny Miałam baaaardzo ważna wizytę u lekarza i chyba się udało Obiecuję, że jutro opisze Wam ostatnią sytuację no i dzisiejsze wiadomości __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)