Przykre zdarzenie podczas seksu, reakcja faceta - potrzebuję rady

[clairborne]

Znalazłam się w bardzo krępoującej sytuacji w czasie seksu, która negatywnie odbija się na moim związku.

Z facetem jestem jakies pól roku, ja 33 on 37 lat. Ostatnio mieliśmy pewien kryzys jednak powoli z niego wychodziliśmym, ale mam wrażenie, że do niedzieli.

Otóż w czasie stosunku zaczęłam nagle krawić. Nie miałam sama o tym pojęcia dopiero on mi powiedział podczas zmiany pozycji, że na pupie miałam roztartą krew. Gdy on tylko to zauważył odskoczył jak oparzony ode mnie, poszedł do łazienki ze mną. Umył penisa pod prysznicem, powiedział, że woda była czerwona. Ja nie wiedziałam jak był pod prysznicem, że dużo jej było. Jak wyszedł spod prysznica ja głupio niestety zapytałam, czy chce kontynuować

Po wszystkim on był w szkou, bo mówił, że nigdy w czasie seksu mu się to nie zdarzyło, że to szok dla niego. Atmosfera siadła, zrobił się małomówny, ale i tak wiem, że o tym myślał tylko o tym.
Mówił, że ja koniecznie muszę pojsc do lekarza, ale on tez musi się udać do lekarza pierwszego kontaktu, żeby mu o tym powiedzieć.
Zapytałam go jak widzi nasz zwiazek po czymś takim (wiem, może za wcześnie na takie pytanie). Powiedział, że faktycznie taka sytuacja to coś niespotykanego i szkokującego dla niego, widok krwi w czasie stosunku, że na ten moment jest zrażony. Dziwił się, pytam o przyszłość. Tak boję się, że to może zniszczyć nasz związek. Powiedział, że myslę o tej sprawie bardziej całościowo, bo fakt jest to bawrdzo krępujące i szokujące zdarzenie.

Wczoraj zjezdziłam caly Londyn, żeby dostać się do polskiego ginekologa. Dość spora nadżerka. Powiedziałam facetowi o tym dokładnie, co lekarz powiedział, jakie leczenie, itp. Lekarz powiedział, że taka sytuacja to większe ryzyko infekcji dla mnie niż dla niego. Nie wiem jak z nim juz rozmawiać, on mówi, że przecież takie rzeczy nie biorą się z nikąd. Poza tym on musi iść do gp, żeby o tym powiedzieć i co mu powie lekarz. Mówił, że przeciez to był kontakt jego penisa z moją ranką, sugerował, że to może nieść jakieś infekcje. Jeszcze w niedzielę mówiłam, że jak chce to możemy do lekarza i mojego i jego pojsc razem, ale nie chciał. Testy negatywne na hiv na poczatku sobie pokazalismy.

Nie wiem jak z nim rozmawiać i tłumaczyć, czuję, że się ode mnie oddala. Na pytanie kiedy się spotkamy mówi, że najpierw musi sie wybrać do gp. Czuję się odrzucona. Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon, wiadomo rozmowa dotyczyla jedengo oraz tego co mi ginekolg powiedział.

Co sądzicie i jak mam postępować, reagować. Chyba powinnam dać mu czas, niech pójdzie do tego gp i podejmie decyzje co z naszym zwiazkiem. Ale boję się, że przez to mnie zostawi.

[kennedy]

Napisane przez clairborne

Znalazłam się w bardzo krępoującej sytuacji w czasie seksu, która negatywnie odbija się na moim związku.

Z facetem jestem jakies pól roku, ja 33 on 37 lat. Ostatnio mieliśmy pewien kryzys jednak powoli z niego wychodziliśmym, ale mam wrażenie, że do niedzieli.

Otóż w czasie stosunku zaczęłam nagle krawić. Nie miałam sama o tym pojęcia dopiero on mi powiedział podczas zmiany pozycji, że na pupie miałam roztartą krew. Gdy on tylko to zauważył odskoczył jak oparzony ode mnie, poszedł do łazienki ze mną. Umył penisa pod prysznicem, powiedział, że woda była czerwona. Ja nie wiedziałam jak był pod prysznicem, że dużo jej było. Jak wyszedł spod prysznica ja głupio niestety zapytałam, czy chce kontynuować

Po wszystkim on był w szkou, bo mówił, że nigdy w czasie seksu mu się to nie zdarzyło, że to szok dla niego. Atmosfera siadła, zrobił się małomówny, ale i tak wiem, że o tym myślał tylko o tym.
Mówił, że ja koniecznie muszę pojsc do lekarza, ale on tez musi się udać do lekarza pierwszego kontaktu, żeby mu o tym powiedzieć.
Zapytałam go jak widzi nasz zwiazek po czymś takim (wiem, może za wcześnie na takie pytanie). Powiedział, że faktycznie taka sytuacja to coś niespotykanego i szkokującego dla niego, widok krwi w czasie stosunku, że na ten moment jest zrażony. Dziwił się, pytam o przyszłość. Tak boję się, że to może zniszczyć nasz związek.

Wczoraj zjezdziłam caly Londyn, żeby dostać się do polskiego ginekologa. Dość spora nadżerka. Powiedziałam facetowi o tym dokładnie, co lekarz powiedział, jakie leczenie, itp. Lekarz powiedział, że taka sytuacja to większe ryzyko infekcji dla mnie niż dla niego. Nie wiem jak z nim juz rozmawiać, on mówi, że przecież takie rzeczy nie biorą się z nikąd. Poza tym on musi iść do gp, żeby o tym powiedzieć i co mu powie lekarz. Mówił, że przeciez to był kontakt jego penisa z moją ranką, sugerował, że to może nieść jakieś infekcje. Jeszcze w niedzielę mówiłam, że jak chce to możemy do lekarza i mojego i jego pojsc razem, ale nie chciał. Testy negatywne na hiv na poczatku sobie pokazalismy.

Nie wiem jak z nim rozmawiać i tłumaczyć, czuję, że się ode mnie oddala. Na pytanie kiedy się spotkamy mówi, że najpierw musi sie wybrać do gp. Czuję się odrzucona.

Co sądzicie i jak mam postępować, reagować.

jestescie oboje dojrzalymi ludzmi. uprawiacie seks. z seksem wiaza sie wydzieliny roznego rodzaju i jest to kompletnie naturalne.

pojawia sie takze krew:moze to byc obtarcie ( u partnera,partnerki,ciebie ),nadzerka, krew menstruacyjna.

naprawde robienie z tego problemu to dziecinada.

wez mu napisz taka woadomosci juz sie nie odzywaj. nie powinnas musiec takich podstaw tlumaczyc doroslemu chlopu.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez clairborne

Znalazłam się w bardzo krępoującej sytuacji w czasie seksu, która negatywnie odbija się na moim związku.

Z facetem jestem jakies pól roku, ja 33 on 37 lat. Ostatnio mieliśmy pewien kryzys jednak powoli z niego wychodziliśmym, ale mam wrażenie, że do niedzieli.

Otóż w czasie stosunku zaczęłam nagle krawić. Nie miałam sama o tym pojęcia dopiero on mi powiedział podczas zmiany pozycji, że na pupie miałam roztartą krew. Gdy on tylko to zauważył odskoczył jak oparzony ode mnie, poszedł do łazienki ze mną. Umył penisa pod prysznicem, powiedział, że woda była czerwona. Ja nie wiedziałam jak był pod prysznicem, że dużo jej było. Jak wyszedł spod prysznica ja głupio niestety zapytałam, czy chce kontynuować

Po wszystkim on był w szkou, bo mówił, że nigdy w czasie seksu mu się to nie zdarzyło, że to szok dla niego. Atmosfera siadła, zrobił się małomówny, ale i tak wiem, że o tym myślał tylko o tym.
Mówił, że ja koniecznie muszę pojsc do lekarza, ale on tez musi się udać do lekarza pierwszego kontaktu, żeby mu o tym powiedzieć.
Zapytałam go jak widzi nasz zwiazek po czymś takim (wiem, może za wcześnie na takie pytanie). Powiedział, że faktycznie taka sytuacja to coś niespotykanego i szkokującego dla niego, widok krwi w czasie stosunku, że na ten moment jest zrażony. Dziwił się, pytam o przyszłość. Tak boję się, że to może zniszczyć nasz związek.

Wczoraj zjezdziłam caly Londyn, żeby dostać się do polskiego ginekologa. Dość spora nadżerka. Powiedziałam facetowi o tym dokładnie, co lekarz powiedział, jakie leczenie, itp. Lekarz powiedział, że taka sytuacja to większe ryzyko infekcji dla mnie niż dla niego. Nie wiem jak z nim juz rozmawiać, on mówi, że przecież takie rzeczy nie biorą się z nikąd. Poza tym on musi iść do gp, żeby o tym powiedzieć i co mu powie lekarz. Mówił, że przeciez to był kontakt jego penisa z moją ranką, sugerował, że to może nieść jakieś infekcje. Jeszcze w niedzielę mówiłam, że jak chce to możemy do lekarza i mojego i jego pojsc razem, ale nie chciał. Testy negatywne na hiv na poczatku sobie pokazalismy.

Nie wiem jak z nim rozmawiać i tłumaczyć, czuję, że się ode mnie oddala. Na pytanie kiedy się spotkamy mówi, że najpierw musi sie wybrać do gp. Czuję się odrzucona. Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon, wiadomo rozmowa dotyczyla jedengo oraz tego co mi ginekolg powiedział.

Co sądzicie i jak mam postępować, reagować. Chyba powinnam dać mu czas, niech pójdzie do tego gp i podejmie decyzje co z naszym zwiazkiem. Ale boję się, że przez to mnie zostawi.

Znaczy ja niespecjalnie rozumiem.

Skoro uprawialiscie seks bez zabezpieczenia to chyba logiczne, że jest pewne ryzyko zarażenia jakimś STD.

Najbardziej to bym się martwiła tobą, ale skoro byłaś u lekarza, to wszystko wiadomo.

A jemu co ma się stać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSamaInna]

Zachowuje się jak nastolatek, który pierwszy raz dziewczynę widział. Dałabym mu materiały do dokształcenia i zobaczyła czy zmieni nastawienie. Z drugiej strony przykre, że nie zamartwił się Tobą, a zmartwił się tym, że to jego penis coś złapie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Facet reaguje jak rasowy histeryk. Przecież nic się nie stało, a gdyby miał cię zostawić z tego powodu, to tylko z korzyścią dla ciebie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

37 lat i chłop się przestraszył krwi podczas seksu? I boi się że ranką się zaraził?

Eeeeeeeee

[fehn]

Żebyś sobie czasem palca nigdy nie przecieła przy nim...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Ale dziecinada...
Daj sobie spokój z nim. Jeśli 37-letni facet nie jest w stanie znieść widoku krwi podczas seksu (a krew może się pojawić z różnych powodów) i stawia z tego powodu związek pod znakiem zapytania, to dla mnie niedojrzaly dzieciuch w dojrzałym ciele i byłby do odstrzału natychmiast.

Sama też nie powinnaś czuć się skrępowana taką sytuacją. To, że on jest niedojrzały, nie oznacza, że stała się jakaś paskudna rzecz. Tak bywa podczas seksu.

[Ellen_Ripley]

Poważnie zastanowiłabym się, co ja robię z tym facetem i po co.

[monparadis]

Miałam podobną sytuacje aczkolwiek bez „chrobowego” znaczenia. Facet zobaczył krew i odrazu histeria a miałam najnormalniej w świecie początek okresu. Dodam że ten sam facet mnie rozdziewiczył i wtedy mu to nie przeszkadzało już z nim nie jestem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[clairborne]

Tzn. u mnie też nie ma tła chorobowego, bo nadżerka to nie choroba. Żadnych STD też nie mam.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Niezły pacan

Olej histeryka, zerwij kontakty.

[janna88]

Nie chciałabym być z facetem, którego trochę krwi podczas seksu może ode mnie odrzucić. Przy nadżerce krwawienia się zdarzają i dorosły czlowiek powinien to rozumieć. Wyleczysz nadżerkę, skończą się krwawienia. Jego zachowanie świadczy o niedojrzalości. Zareagował nieadekwatnie do sytuacji. Mieszkacie razem? Wtedy pewne sytuacje są nie do uniknięcia - grypa żołądkowa, okropny kac, wielkie przeziębienie. Partnera trzeba akceptować również w sytuacjach, gdy nie wygląda korzystnie, a nie tylko, gdy się jest pieknym wyperfumawoany. Poza tym, jak ktoś wyżej pisał, powinien przejąć się bardziej Twoim zdrowiem, a nie tym, że od ranki mógł coś złapać.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Ja to bym miał wyrzuty że przeze mnie krwawi i ją boli, nawet bym o chorobie nie pomyślał, prędzej u fryzjera się czymś zarazisz.

[NocnaWiedma]

Nie wyobrażam sobie żeby dorosły facet miał zareagować w ten sposób. Nie wyobrażam sobie żeby zupełnie naturalną sytuację traktować jako coś strasznego, krępującego i coś co może zaważyć na związku - normalnie śmiech na sali .


Jeśli nie jest to typ osoby, która na widok krwi mdleje to stwierdziłabym, że facet jest niespełna rozumu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Śmiech na sali dokładnie... Tego jeszcze na wizażu nie grali..

[PoPoo]

Nie wierze w to ci czytam. Ostatnio miałam Taja sytuacje. Mój mężczyzna się bardzo zmartwił i jeszcze pilnował żebym maścią smarowała i dbała o to.... ale ja jestem w dojrzałym związku



A twój misio „jest zrażony”..



Rozumiem ze nie znacie się zbyt długo i zaczęliście szybko uprawiać seks? I zapewne boi się o HIV?



Zastanawia mnie jak dziwne ludzie maja rozumienie intymności- seksu się nie krepje uprawiać z tobą śle jak zobaczy krew to „jest zrażony”.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Obstawiam ze średnio się znacie i mieliście wiele partnerów i macie luźne podejście do seksu- boi się żebyś go nie zaraziła HIV. Tak czy inaczej jego zachowanie jest tragiczne

[kennedy]

Napisane przez PoPoo

Nie wierze w to ci czytam. Ostatnio miałam Taja sytuacje. Mój mężczyzna się bardzo zmartwił i jeszcze pilnował żebym maścią smarowała i dbała o to.... ale ja jestem w dojrzałym związku



A twój misio „jest zrażony”..



Rozumiem ze nie znacie się zbyt długo i zaczęliście szybko uprawiać seks? I zapewne boi się o HIV?



Zastanawia mnie jak dziwne ludzie maja rozumienie intymności- seksu się nie krepje uprawiać z tobą śle jak zobaczy krew to „jest zrażony”.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Obstawiam ze średnio się znacie i mieliście wiele partnerów i macie luźne podejście do seksu- boi się żebyś go nie zaraziła HIV. Tak czy inaczej jego zachowanie jest tragiczne

zgadzam sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Doczytałam z tym HIV. Tak czy inaczej jeśli wasza relacja się rozpoczęła od wymiany wynikami badań- raczej ma charakter czysto seksualny. Takie potrafią się rozpaść z byle głupoty

[NocnaWiedma]

Napisane przez PoPoo

Doczytałam z tym HIV. Tak czy inaczej jeśli wasza relacja się rozpoczęła od wymiany wynikami badań- raczej ma charakter czysto seksualny. Takie potrafią się rozpaść z byle głupoty

To zdanie jest dziwne. Czyli wchodząc w relację, o której byś myślała poważnie nie ma to dla Ciebie znaczenia czy jesteście zdrowi, a w tej mniej zobowiązującej już miało by to dla Ciebie znaczenie?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

W wymianie papierami nie ma nic złego.


Jego reakcja jest po prostu żałosna. Może jakiś psycholog? Skoro bidny nie może sobie dać radę z taką ''traumą''

[clairborne]

Napisane przez PoPoo

[/COLOR]Obstawiam ze średnio się znacie i mieliście wiele partnerów i macie luźne podejście do seksu- boi się żebyś go nie zaraziła HIV. Tak czy inaczej jego zachowanie jest tragiczne

Chyba jesteś wróżką, sorry. Fakt, że zbadaliśmy się raczej świadcvzy o poważnym podejściu do seksu.
A znamy się tyle ile się znamy, wszystkiego nie przewidzisz, więc co mamy z seksem czekać latami, bo mało się znamy.

Uważam, że nie ma to znaczenia ilu partnerów skoro podzieliliśmy sie ze sobą negatywnymi wynikami badań na HIV na początku związku.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez PoPoo

Doczytałam z tym HIV. Tak czy inaczej jeśli wasza relacja się rozpoczęła od wymiany wynikami badań- raczej ma charakter czysto seksualny. Takie potrafią się rozpaść z byle głupoty

Cóż nie mam zamiaru się tłumaczyć, ale jeżeli dla ciebie badanie na HIV na początku związku świadczy o czysto seksualnym charakterze relacji, to nawwt nie wiem co tu komentować.

[natalia_t]

Poza HIV trzeba się martwić jeszcze HBV, HCV i kilkoma innymi rzeczami.
Ogólnie to nie ogarniam, jak dorosły facet nie ma oporów przed uprawianiem seksu bez prezerwatywy, ale jak zobaczy krew to już panika, przerażenie, obrzydzenie i lekarz pierwszego kontaktu. Ja na twoim miejscu bym po nim tak bardzo nie płakała.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez PoPoo

Doczytałam z tym HIV. Tak czy inaczej jeśli wasza relacja się rozpoczęła od wymiany wynikami badań- raczej ma charakter czysto seksualny. Takie potrafią się rozpaść z byle głupoty

WTF

Tak na dobrą sprawę każde współżycie powinno być poprzedzone badaniami. Niezależnie czy to fwb, czy małżeństwo. Dla przykładu, twój misio mógł być w miarę wstrzemięźliwy seksualnie, ale jego wszystkie poprzednie partnerki seksualne już niekoniecznie i teraz ty podczas aktu miłosnego stykasz się nie tylko z tym co one wniosły w darze, ale także tym co wnieśli wszyscy ich poprzedni partnerzy, a także poprzednie partnerki itd.

Seks to obrzydliwie brudna sprawa - choroby, wydzieliny. Jak ktoś nie jest w stanie psychicznie podołać to nie polecam. Na szczęście coraz więcej ludzi nie dość, że ma odpowiedzialne podejście to jeszcze nie panikuje na widok krwi, a jak boi się, że mogło dojść do zarażenia chorobą weneryczną to po prostu idzie do lekarza i po diagnozie wdraża leczenie. Nawet z HIV to nie wyrok śmierci, dlatego warto badać się (nie tylko pod kątem HIV) niezależnie czy planujemy kogoś przelecieć czy mu się oświadczać

Autorko, ja bym nie chciała mieć takiego dziecinnego i egocentrycznego partnera.

[Vanir410]

Może zastanów się nad tą relacją? Rozumem, że się zdziwił, lecz tutaj histeria, jakby się okazało, że masz ukrytego penisa.
Dorosły chłop, a mentalność i wiedza 15 latka.

[kyrxs]

Autorko, kopnij go w dupsko. Co to za czlowiek w ogole? A jakbys dostala szybciej okresu? Miala obtarcie? Zachowujesz sie tak jakbys zrobila cos niewybaczalnego, dajesz soba manipuliwac facetowi z ktorym chyba cos jest mocno nie w porzadku. Otrzasnij sie kobieto. Nic mu nie tlumacz, nie skacz nad nim, teraz Ty mu pokaz ze czujesz obrzydzenie jego zachowaniem

[PoPoo]

Jak facet był prawiczkiem a ja dziewica to tez mieliśmy robić testy?XD

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez PoPoo

Jak facet był prawiczkiem a ja dziewica to tez mieliśmy robić testy?XD

A co? Wydaje się wam, że HIVa można złapać tylko przez seks?

[PoPoo]

Autorko ga cie nie osadzam.ale szukam przyczyny tego niedorzecznego zachowania. Jakbyście się dobrze znali i mieli poważny związek takiej reakcji by nie było raczej.



A nie wie twój chłopak Se jak uprawia seks bez prezerwatywy to tez ma kontakt z twoimi wydzielinami i tez może się zarazić ? Dopiero jak krew zobaczył się zorientował???

A tak w ogóle jak się prawie nie znacie, to seks bez prezerwatywy to dla mnie głupota i totalny brak odpowiedzialności

[Higurashi]

Napisane przez PoPoo

Jak facet był prawiczkiem a ja dziewica to tez mieliśmy robić testy?XD

a czemu nie?

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka