2010-01-08, 06:06 | #1 |
Rozeznanie
|
Co za typ... :/
Witajcie Piszę do was, bo muszę się wygadać. Jestem tak wściekła i zaskoczona, że szok! Nie mogę spać przez to wszystko. Zacznę od początku.
Na imprezie sylwestrowej poznałam pewnego chłopaka "X". Poprosił mnie o nr tel i dałam mu go. Już tej samej nocy po powrocie do domu zaczął do mnie pisać. Jakoś za bardzo nie ciągnęło mnie do tego, by odpisywać. Niedawno rozstałam się z chłopakiem, więc to pewnie dlatego. Dzień po imprezie "X" chciał już spotkać, ale się nie zgodziłam. Umówiliśmy się na inny dzień. W międzyczasie ciągle do siebie pisaliśmy. Polubiłam go. Wydawał się mądrym i rozsądnym chłopakiem. W końcu doszło do spotkania. Pierwszy raz tak bardzo denerwowałam się przed randką. "X" przywitał mnie różą. Miły gest, pomyślałam. Poszliśmy do niego. Oglądaliśmy filmy, gadaliśmy. Bardzo mi się podobało. Podczas seansu "X" złapał mnie za rękę, potem chwilkę się pocałowaliśmy. On chyba chciał więcej, ale powiedziałam, że wystarczy. Przeprosił mnie za swoje zachowanie i zapytał czy jestem na niego zła. Odpowiedziałam, że nie. Odprowadzając mnie na przystanek złapał mnie za rękę. Po powrocie do domu dostałam od niego smsa. Napisał, że jestem fajna i bardzo podoba mu się to, że jestem taka niedostępna. Dodał, że ciągle ma ostro poprzewracane w głowie po powrocie do Polski (był kilka miesięcy za granicą) i nie wie kiedy dojdzie do siebie. Następnego dnia znowu chciał się spotkać, ale nie mogłam. Podczas rozmów telefonowych i smsowych zapewniał, że bardzo mnie lubi, że chce mnie poznać. Spotkaliśmy się wczoraj. Gadaliśmy, oglądaliśmy filmy. On się ciągle do przytulał, łapał mnie za rękę i patrzył na mnie. Gdy zapytałam czemu nie ogląda filmu tylko się na mnie patrzy, to powiedział, że woli patrzeć na mnie. Po jakimś czasie doszło do pocałunków. Położył się na mnie, zaczął dotykać, ale powiedziałam - nie. Zapytałam - " Co pewnie wolałbyś, żebym Ci pozwoliła? ". On na to - " Tak. A ty pewnie wolałabyś, żebym powiedział, że tego nie chce?". Nic nie powiedziałam. Po chwili powiedziałam mu, że zastanawiam się czego on tak naprawdę ode mnie chce. Odpowiedział, że nie może mi niczego obiecać, że sam nie wie czego chce, ale na pewno nie chce mnie zranić. Później znowu się do mnie przytulał, drzemaliśmy trochę. Odprowadzając mnie na przystanek znowu złapał mnie za rękę. Myślałam, że jest ok... Dopiero gdy wróciłam do domu i nie dostałam od niego żadnego smsa zaczęłam mieć złe przeczucia. Poszłam spać, byłam pewna, że dzisiaj się odezwie i będzie ok. Pamiętałam jak wczoraj zapytał czy po weekendzie będę chciała zobaczyć miejsce, w którym gra ze swoim zespołem i czy pójdziemy do kina... Taa O 2.40 w nocy obudził mnie sms od niego, mniej więcej takiej treści - Droga K. To co chce od Ciebie to sex. Zdałem sobie ze nie ma w moim sercu miejsca dla kogokolwiek. Po powrocie do kraju ktoś mi je wyrwał po raz drugi. Nie chce nikogo, nie potrafię. Bardzo mnie pociągasz fizycznie i nic poza tym. Przepraszam Cię! to moja wina. " I to koniec historii. Czuję się jak kompletna idiotka Myślałam, że będzie z tego coś wyjątkowego. Ja już chyba nigdy nikomu nie zaufam Powiedzcie jak chłopak może być taki podstępny? A może jest w tym też moja wina? Nie wiem jak on mógł mi tak w głowie zawrócić... Jak mogło mu się tak w kilka godzin wszystko odwidzieć? Nie rozumiem. Edytowane przez Kaza86 Czas edycji: 2010-01-08 o 06:44 Powód: dopiska |
2010-01-08, 06:55 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153
|
Dot.: Co za typ... :/
Facet to skończony gówniarz i dupek , a Ty jesteś bardzo rozsądna, że mu nie uległaś. Nie masz powodu ,aby czuć się jak idiotka. Nic między Wami nie było, znaliście się krótko , spotkaliście się zaledwie dwa razy , więc zapomnisz nim się obejrzysz.
Moim zdaniem nic mu się nie odwróciło w ciągu kilku godzin, tylko od samego początku znajomości liczył na seks, a te wszystkie różyczki ,słodkie słówka, trzymanie za rączki itd, miały mu jedynie pomóc w zbliżeniu się do celu. Do tego był na tyle bezczelny, aby wyznać Ci to wprost i mimo to , Ty się zadręczasz? Olej go !
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
|
2010-01-08, 07:11 | #3 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co za typ... :/
Witam elblążankę
Cytat:
|
|
2010-01-08, 07:18 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 408
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
racja palant i tyle,nie masz co nad takim rozmyslac ---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ---------- moze niech sobie kupi dmuchana lale to sie zadowoli
__________________
Wystepek jest malowniczy, cnota - jakze bezbarwna... |
|
2010-01-08, 07:27 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Co za typ... :/
Rozumiem, że możesz czuć się źle, bo liczyłaś na coś więcej.
Ale - napisałaś, że poznałaś faceta na imprezie sylwestrowej. A więc niewiele ponad tydzień temu. W ciągu tygodnia spotkaliście się 2 razy i on określił swoje stanowisko. Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że wiesz na czym stoisz, co to za typ i jakie ma potrzeby. Był z Tobą szczery, mógł przecież ściemniać, ciągnąć znajomość w nadziei, że mu ulegniesz. A tak nie musisz tracić czasu na tę znajomość. Spójrz na pozytywne aspekty tej sytuacji. |
2010-01-08, 07:27 | #6 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Co za typ... :/
a moim zdaniem dobrze, że napisał.
przynajmniej wiesz na czym stoisz. inne typy tego gatunku potrafią tak zwodzić całymi miesiącami. a potem przybywa nas na wątku "rozstanie z facetem część 78494994". także dobrze się stało, nie ma co płakać |
2010-01-08, 08:23 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Co za typ... :/
ja tez uwazam, ze facet dobrze zrobił, ze powiedzial Ci wprost czego od Ciebie oczekuje, wiem ze jest Ci przykro ale pomyśl ze nadal by Cie zwodzil, potem bys mu w koncu ulegla a on po wszytskim by powiedzial ze chodzilo mu tylko o seks
|
2010-01-08, 08:47 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
Możesz się jedynie cieszyć, że Ci to napisał przed seksem. Pomyśl jakbyś się poczuła gdyby Ci napisał już po wszystkim. Trzeba widziec pozytywne strony !
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-01-08, 08:54 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Re: Co za typ... :/
Cytat:
Daj sobie z nim spokoj i szukaj dalej! |
|
2010-01-08, 08:55 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ezoteryczny poznan/miastem rzadzi mafia
Wiadomości: 121
|
Dot.: Co za typ... :/
ale no to chyba dobrze ze napisal o co chodzi...czy gowniarstwem jest potrzeba uprawiania seksu z kobieta ktora facet uwaza za ponetna i seksowna? lepiej zeby jeszcze przez jakis czas udawal ze chodzi o zwiazek, w koncu bys ulegla a po jakims czasie- byc moze juz mocno zaangazowana dowiedzialabys sie o co na prawde chodzi?
__________________
KOCHAM MOJEGO TYGRYSKA |
2010-01-08, 09:18 | #11 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
Co za typ? Uczciwy typ. Postawił sprawę jasno, nie zwodził, nie kombinował jakby tu podejść żeby zaliczyć.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2010-01-08, 09:23 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Co za typ... :/
Ciesz się, że do niczego nie doszło i nie powiedział Ci tego po fakcie. Na pewno jeszcze znajdziesz kogoś godnego zaufania.
|
2010-01-08, 09:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Co za typ... :/
Nic mu się nie musiało odwidzieć, tylko się pomylił co do Ciebie i od razu jak zdał sobie z tego sprawę wyjasnił to.
Z niego może i jest "co za typ" co chce jednego, ale z Ciebie chyba jest "typ" - za szybko ufająca nowo poznanym osobom wymieszane z nutą naiwności. Poznałaś faceta na zabawie sylwestrowej, na pierwszym spotkaniu od razu przeszedł do rzeczy, na drugim powtórka z rozrywki - chyba tylko ślepy by nie zauważył, że chcę Cie przelecieć. I to wszystko w przeciągu tygodnia - a po drugim spotkaniu to już chyba całkowicie jasne było czego chce I mimo, ze nie trawie takich kolesi to widać, że potrafi być szczery. Pewnie myślał, ze skoro tak od razu nie znając go dobrze przychodzisz do jego mieszkania,dajesz się przytulać i całować tak szybko to i co innego mu szybko dasz a niedostępną tylko grasz na zaostrzenia smaku na drugie spotkanie a tu się chłopak przejechał to i wyjaśnił o co chodzi - bo jeszcze się zakochasz i dopiero problem będzie. Nierozsądne też moim zdaniem było pójście do mieszkania tego w sumie nowo poznanego chłopaka - różnie bywa - pigułka gwałtu, koledzy w mieszkaniu czekający na świeżę mięsko...To tak ku przestrodze na następny raz jak kogoś nowego poznasz. Lepiej dmuchać na zimne. Edytowane przez Wroclovianka Czas edycji: 2010-01-08 o 09:39 |
2010-01-08, 09:32 | #14 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Co za typ... :/
nie rozumiem niektórych komentarzy, w stylu, co za dupek, co za głupek i tak dalej.
Żaden głupek, żaden dupek, facet postawił sprawę jasno i tyle. Niektórzy chcą miłości a niektórzy seksu. Problem się pojawia jak kłamią, aby uzyskać jedno albo drugie a nie kiedy są szczerzy.
__________________
|
2010-01-08, 09:36 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Co za typ... :/
Nie wiem dlaczego uważacie tego kolesia za gówniarza, palanta itd. Poznał dziewczynę na imprezie, dziewczynę , która mówi "nie",ale wysyła całkiem inne sygnały: sam na sam w domu, całowanie, przytulanie, dotykanie. Koleś szybko i uczciwie określił czego chce (od Sylwestra minęło 8 dni!).
Dodam jeszcze,że dla mnie zachowanie autorki jest niedojrzałe, bo skoro ma się ochotę na związek, czy tzw."coś więcej" to nie zaczyna się od całowania itd. tylko od rozmawiania. A dziewczyna mówi kolesiowi "nie" kiedy on już na niej leży i to oznacza,że jest taka "niedostępna, dojrzała i mu nie uległa"Dojrzałość polega na tym,że się wie czego się chce.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
2010-01-08, 09:45 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Co za typ... :/
faktycznie jesteś niedostępna
ale o co Ci chodzi, jaki podstępny, przecież od początku próbował Cię całować i dotykać, spotykaliście się u niego a nie w kawiarni, wybacz ale trochę mu się spieszyło i aż się dziwię że tego nie zauważyłaś.... ---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- Cytat:
|
|
2010-01-08, 09:52 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Co za typ... :/
Ja oczywiście jestem zacofana, więc proszę sie nie przejmować, ale..no jak dla mnie, to on owszem, mógł sobie pomyśleć, że Tobie równiez może chodzić o seks..niekoniecznie sam seks, niekoniecznie docelowo tylko i wyłącznie, ale jednak... Powiem tak- z opisu wynika, że jakos szybko to poszło u Was.
Nie, nie ma w tym nic złego, ale nie powinnas mu się dziwić.. Cóż...olej, zapomnij, trudno. |
2010-01-08, 09:56 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co za typ... :/
Bardzo dobrze, że facet napisał, o co chodzi i wyjaśnił swoją sytuację w sercu. W ogóle nie rozumiem nastawiania się na wielki związek po 2 spotkaniach. Dobrze, że powiedział to od razu, zamiast bawić się w udawanie. Przecież od początku zachowywał się jak dżentelmen. Róża, nie był nachalny. Zrobił tyle, na ile mu pozwoliłaś. Jak mówiłaś STOP, szanował to. A to, że po 2 spotkaniach stwierdził, że nie obudziłaś w nim niczego więcej, prócz pożądania, to dobrze. Nie możesz mówić, że jesteś oszukana. Też daj sobie czasi nie traktuj każdego napotkanego kolesia jako potencjalnego partnera.
|
2010-01-08, 10:03 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 491
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
Jak dla mnie to on od początku dawała Ci wyraźne sygnały czego chce... Na pierwsze spotkanie zaprosił Cię do domu by pooglądać film taaa jasne... liczył, że się skusisz.Niestety w dzisiejszym świecie często faceci oceniają nas tak mylnie. Pocałował Cię, a Ty go nie odrzuciłaś, więc może sądziła, że za drugim razem kiedy do niego przyjedziesz się uda... Iojakiej niedostępnosci on mówi ? Chyba nie wie co to znaczy niedostępna dziewczyna... bo napewnonie taka, która daje sieodrazu pocałować he he. Dziewczyno nicnie poradzisz ten typ tak ma ;/ Palant i tyle. |
|
2010-01-08, 10:11 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Co za typ... :/
Dlaczego od razu niedojrzały gówniarz? Uważam, że b. dobrze i uczciwie zrobił, że tak napisał, próbował cię zaciągnąć do łóżka, nie udało się, to odpuścił, co się będzie dalej starał jak nic z tego nie będzie miał Wolałabyś się po pół roku dowiedzieć, ze jemu chodzi tylko i wyłącznie o seks?
|
2010-01-08, 10:32 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Co za typ... :/
Jak dla mnie chlopak na medal. Powiedzial co tak naprwade chcial.( a w dzisiejszych czasach jest bardzo malo facetow wiedzacych czego chca) lepiej ze napisal prosto z mostu niz bys teraz siedziala i sie zastanawiala i pewnie by powstal watek z serii ''dlaczego on milczy? przeciez bylo tak fajnie!''
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2010-01-08, 10:42 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Co za typ... :/
nie czuj sie jak idiotka bo nic zlego nie zrobilas
facet jest szczery i to sie mu chwali koniec
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2010-01-08, 10:42 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Co za typ... :/
Ja to bym mu jeszcze podziękowała hehe, no może przesadziłam
A poważnie mówiąc zachował sie ok, że Tobie to napisał...Wolalabyś się dowiedziec o czymś takim po??Bo ja osobiście nie.Wtedy czułabym sie wykorzystana. Ale jak dla mnie juz na pierwszym spotkaniu wiedziałabym czego facet odemnie chce.Dla mnie już paliłaby sie czerwona lampka Może jestem przewrażliwiona , ale tak niestety by było. |
2010-01-08, 10:49 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Co za typ... :/
Tak.. w szczegolnosci ze nie powiedzial jej tego prosto w oczy jak mial okazje, tylko przez smsa, dla mnie to zwykly tchorz.
Autorko sprobuj go olac, nie zrobilas nic co mogloby stwierdzic ze jestes idiotka. Liczylas na cos wiecej, ale niestety sie zawiodlas, trudno sie mowi. Nie ten to nastepny |
2010-01-08, 11:14 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
swoją drogą.. dziewczyna nie idzie do łózka na pierwszej randce, a facet na to: jakaś Ty niedostępna. umarłam. |
|
2010-01-08, 12:01 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
|
|
2010-01-08, 12:24 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka |
|
2010-01-08, 12:35 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 174
|
Dot.: Co za typ... :/
Hm... Myślę, że dupek, który chciałby się z Tobą tylko przespać, nie powiedziałby prawdy, tylko mamił słodkimi słówkami aż do osiągnięcia celu. Ten chłopak wydaje mi się uczciwy. Nie masz powodu czuć się jak idiotka - nie zrobiłaś niczego wbrew sobie, a on Cię w żaden sposób nie wykorzystał.
__________________
Czy takim mnie chcesz, jakim ja jestem sam, czy chcesz mnie takim jakim Ty byś chciał? |
2010-01-08, 13:28 | #29 | |||||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
Cytat:
Przyszłaś do niego do domu. Całowałaś się z nim na pierwszej randce, on na to, że jesteś niedostępna... Padłam. Już po przeczytaniu tego akapitu wiedziałam jaka będzie puenta tej opowieści. Dziwne, że Ty nie zauważyłaś. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jemu się nic nie "odwidziało", po prostu spodziewał się seksu i go nie dostał więc skończył znajomość. Nie ma tego złego... Wyciągnij wnioski na przyszłość i przede wszystkim bądź ostrożniejsza! Iść do obcego faceta do domu, sama... to bardzo nierozsądne i bywa, że się źle kończy. Moim zdaniem jesteś nadmiernie ufna, dość naiwna i zbyt szybko się wkręcasz i "angażujesz" w znajomość z ledwo co poznanym chłopakiem. |
|||||
2010-01-08, 14:10 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Moje miasto :)
Wiadomości: 165
|
Dot.: Co za typ... :/
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.