Aparaty ortodontyczne cz. XII

[Irish184]

A ja mam znowu powtórkę z rozrywki, tylko tym razem jest jeszcze gorzej...
Od wczoraj bolała mnie szóstka pod pierścieniem, ale myślałam - może tylko sobie wmawiam, że mnie boli. Niestety w nocy tak mi dała popalić, że byłam już pewna, że niczego sobie nie wmawiam.
Dzisiaj od rana chodzę od ortodonty do dentysty.
Miałam robione zdjęcie zęba, okazało się że utworzyła się zgorzel (a jeszcze niedawno pisała o tym on_na). Co więcej - chodziłam z nią już długo, bo moje wcześniejsze bóle skroniowo-szczękowo-żuchwowe prawdopodobnie były spowodowane właśnie tym. Trzeba było zdjąć pierścień (ponownie - bo od jego założenia minęło niewiele ponad 2 tygodnie), ząb jest martwy no i trzeba leczyć kanałowo. Pierwszy etap leczenia mam już za sobą, ciąg dalszy w środę.
No i jak tu się nie załamać?

[Jigoku]

Napisane przez Irish184

A ja mam znowu powtórkę z rozrywki, tylko tym razem jest jeszcze gorzej...
Od wczoraj bolała mnie szóstka pod pierścieniem, ale myślałam - może tylko sobie wmawiam, że mnie boli. Niestety w nocy tak mi dała popalić, że byłam już pewna, że niczego sobie nie wmawiam.
Dzisiaj od rana chodzę od ortodonty do dentysty.
Miałam robione zdjęcie zęba, okazało się że utworzyła się zgorzel (a jeszcze niedawno pisała o tym on_na). Co więcej - chodziłam z nią już długo, bo moje wcześniejsze bóle skroniowo-szczękowo-żuchwowe prawdopodobnie były spowodowane właśnie tym. Trzeba było zdjąć pierścień (ponownie - bo od jego założenia minęło niewiele ponad 2 tygodnie), ząb jest martwy no i trzeba leczyć kanałowo. Pierwszy etap leczenia mam już za sobą, ciąg dalszy w środę.
No i jak tu się nie załamać?

Współczuję, dużo bólu musiałaś znieść?
Ja się boję, że czeka mnie niespodzianka przy zdejmowaniu pierścienia, bo też miałam tego zęba leczonego

[on_na]

Napisane przez Irish184

A ja mam znowu powtórkę z rozrywki, tylko tym razem jest jeszcze gorzej...
Od wczoraj bolała mnie szóstka pod pierścieniem, ale myślałam - może tylko sobie wmawiam, że mnie boli. Niestety w nocy tak mi dała popalić, że byłam już pewna, że niczego sobie nie wmawiam.
Dzisiaj od rana chodzę od ortodonty do dentysty.
Miałam robione zdjęcie zęba, okazało się że utworzyła się zgorzel (a jeszcze niedawno pisała o tym on_na). Co więcej - chodziłam z nią już długo, bo moje wcześniejsze bóle skroniowo-szczękowo-żuchwowe prawdopodobnie były spowodowane właśnie tym. Trzeba było zdjąć pierścień (ponownie - bo od jego założenia minęło niewiele ponad 2 tygodnie), ząb jest martwy no i trzeba leczyć kanałowo. Pierwszy etap leczenia mam już za sobą, ciąg dalszy w środę.
No i jak tu się nie załamać?

Ojej... Przykro mi...
A nie da się w ogóle tej zębiny odbudować?
Mi lekarka włożyła tam tlenek który regeneruje zębinę, działa podobno przez 4 miesiąca, mówiła że potrafi bawić się tak przez 1,5 roku (to jej słowa ) i że w większości przypadków zębina odbudowuje się.
Spytaj może u Ciebie też się da? Chyba że proces zaszedł za daleko, ale też nie wszyscy dentyści chcą się tak bawić niestety...

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Irish184

A ja mam znowu powtórkę z rozrywki, tylko tym razem jest jeszcze gorzej...
Od wczoraj bolała mnie szóstka pod pierścieniem, ale myślałam - może tylko sobie wmawiam, że mnie boli. Niestety w nocy tak mi dała popalić, że byłam już pewna, że niczego sobie nie wmawiam.
Dzisiaj od rana chodzę od ortodonty do dentysty.
Miałam robione zdjęcie zęba, okazało się że utworzyła się zgorzel (a jeszcze niedawno pisała o tym on_na). Co więcej - chodziłam z nią już długo, bo moje wcześniejsze bóle skroniowo-szczękowo-żuchwowe prawdopodobnie były spowodowane właśnie tym. Trzeba było zdjąć pierścień (ponownie - bo od jego założenia minęło niewiele ponad 2 tygodnie), ząb jest martwy no i trzeba leczyć kanałowo. Pierwszy etap leczenia mam już za sobą, ciąg dalszy w środę.
No i jak tu się nie załamać?

Piszesz, że ząb jest martwy - czy to znaczy że został już zatruty, czy po prostu zębina jest tak zjedzona?

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez Jigoku

Dzisiaj się dowiedziałam, że za 2 wizyty ściągam Nie mogę się doczekać
Mam już zdjęty fragmentaryczny łuk i tylko ostatnie poprawki jeśli chodzi o ułożenie zębów

Gratuluję
A długo nosisz aparat?

[Jigoku]

Napisane przez on_na

Gratuluję
A długo nosisz aparat?

2 lata, jak zdejmę będzie 2 lata 3 miesiące

[Kolorowymaj]

Napisane przez kwiatek101

Dodaje zdjęcia zębów - na razie tylko górne, bo na dolnych aparat za 4 miesiące

To czego się boję widać szczególnie na ostatnim zdjęciu "zęby 3" - z braku miejsca przy wyrastających ósemkach jedynki ustawiły się do siebie, w delikatną literkę V, a dwójkę całkiem "wybiło" ze swojego miejsca. Właśnie dlatego boję się, że mimo usunięcia ósemek te ząbki nie wrócą do swojej pozycji, no bo jak... nie ma miejsca
Orto nie kazała mi wyrywać czwórek... tylko te ósemki dłutowałam. Eh
Zęby strasznie mnie bolą, wczoraj i dziś "zjadłam" kanapkę (bułkę bez skórki - sam środek) i troszkę próbowałam gryźć siódemkami... chyba dlatego dziś taki ból.

Dzięki za zdjęcie z rurką
Wspolczuje, że tak boli, ale ja bym chyba chciala czuc ból, wtedy wiedzialabym, że coś się dzieje

Napisane przez Irish184

A ja mam znowu powtórkę z rozrywki, tylko tym razem jest jeszcze gorzej...
Od wczoraj bolała mnie szóstka pod pierścieniem, ale myślałam - może tylko sobie wmawiam, że mnie boli. Niestety w nocy tak mi dała popalić, że byłam już pewna, że niczego sobie nie wmawiam.
Dzisiaj od rana chodzę od ortodonty do dentysty.
Miałam robione zdjęcie zęba, okazało się że utworzyła się zgorzel (a jeszcze niedawno pisała o tym on_na). Co więcej - chodziłam z nią już długo, bo moje wcześniejsze bóle skroniowo-szczękowo-żuchwowe prawdopodobnie były spowodowane właśnie tym. Trzeba było zdjąć pierścień (ponownie - bo od jego założenia minęło niewiele ponad 2 tygodnie), ząb jest martwy no i trzeba leczyć kanałowo. Pierwszy etap leczenia mam już za sobą, ciąg dalszy w środę.
No i jak tu się nie załamać?

O mamo, ty się nacierpisz

Napisane przez Jigoku

2 lata, jak zdejmę będzie 2 lata 3 miesiące

Czyli tak standardowo kolo 2 lat gratuluje
Po sciągnięciu koniecznie się pochwal!

[anjaa31]

Eh.. nie potrafię przestać o nim myśleć. Ciągle go czuję. Zamki poraniły mi policzki, zamówiłam na allegro trzy pudełka wosku, smakowego Polecacie jakieś może? Wzięłam wisienkę, miętę i chyba jagodę

Pokażę :

[on_na]

No więc drogie aparatki pora się pochwalić
Byłam dziś założyć dół aparatu
Pani ortodontka sama była zaskoczona tym jak szybko góra się prostuje i powiedziała że 1,5 roku to maksimum
Załączam zdjęcia - uzębienia tuż przed założeniem góry aparatu sprzed równo 2 tygodni (widzicie te krzywulce po bokach? ja widzę? zgroza )
A te w pełni zadrutowane są z dzisiaj )

[Jigoku]

Napisane przez Kolorowymaj

Czyli tak standardowo kolo 2 lat gratuluje
Po sciągnięciu koniecznie się pochwal!

Miałam nosić rok, tylko od zeszłego roku moja ortodontka przedłużała leczenie, już straciłam nadzieję, że kiedykolwiek go zdejmę

[Gosea]

Witam

tak sobie czytam forum i postanowiłam napisać słów parę

Zacznę od tego,że mam 44 lata więc młodzieniaszką nie jestem ale......zanim miałam założony hyrax to na każdym forum czytałam,że bez wspomagania chirurgicznego się nie obejdzie,bo w tym wieku nie ma szans aby szczęka się poszerzyła.Byłam więc wystraszona jak zając,moja ortodontka uspokajała mnie ale widziałam w jej oczach,że skalpel może być w użyciu Po czym po miesiącu noszenia tego ustrojstwa okazało się,że efekty są zaskakująco dobre i żaden skalpel potrzebny mi nie był,wszystko odbyło się drogą naturalną
Ósemki mialam wyrywane 2 jednocześnie i trwało to 3 min.żadnego bólu,NIC. To nie jest reguła,że każdego muszą boleć,nie ma co siać paniki.
Hyrax nosiłam 5 miesięcy,w tej chwili mam aparat stały i dodatkowo maleńki hyraxik dla podtrzymania efektu. Zęby bolały mnie 3-4 dni po założeniu ale taki ból to nie ból,mozna spokojnie wytrzymać.Efekt prostowania zebów również jest błyskawiczny i to juz pozwala zapomnieć o bólu,bo co się nie robi dla pięknego uśmiechu

Dla tych co się wahają,nie ma się czego bać,to naprawdę nie jest nic strasznego ,przynajmniej ja nie odczuwam,żadnego dyskomfortu.

[ejzii]

mam dosyć już tego aparatu i ortodonty wczoraj miałam wizytę. juz trójka ładnie sie przesunela (miałam lancuszek na 1,2,3) i załozyl teraz na 3,4 i leci znowu do tyłu do tego na dole łańcuszka nie załozył jednego i znowu nic sie nie będzie działo półtora miesiaca....
miał mi poweidzieć już w czerwcu kiedy zdjęcie aparatu i do tej pory nie wiem, teraz powie w październiku, bla bla jego gadanie w sumie na dole mi retencyjny przykleił a odkleił parę zameczków z przodu..
Kasa leci co wizytę a efektów brak, co jest lepiej to później znowu spieprzy i kolejne póltora miesiąca czekaj na wizytę
ja tylko pytam kiedy zdjęcie to się oburzył i żebym go nie poganiała, że jak mi zależy na efektach to mam poczekać.
pfff.
poza tym myślałam że po zdjęciu dołu się wgryze w jabłko a przez retencje znowu to niemozliwe

[smerffie]

Napisane przez bleedingsun

Na basztowej?
Tam się zapisałam do nowej orto!

jak nazwisko?moja Choroszy

Napisane przez kwiatek101

Dodaje zdjęcia zębów - na razie tylko górne, bo na dolnych aparat za 4 miesiące

To czego się boję widać szczególnie na ostatnim zdjęciu "zęby 3" - z braku miejsca przy wyrastających ósemkach jedynki ustawiły się do siebie, w delikatną literkę V, a dwójkę całkiem "wybiło" ze swojego miejsca. Właśnie dlatego boję się, że mimo usunięcia ósemek te ząbki nie wrócą do swojej pozycji, no bo jak... nie ma miejsca
Orto nie kazała mi wyrywać czwórek... tylko te ósemki dłutowałam. Eh
Zęby strasznie mnie bolą, wczoraj i dziś "zjadłam" kanapkę (bułkę bez skórki - sam środek) i troszkę próbowałam gryźć siódemkami... chyba dlatego dziś taki ból.

ładne masz te ząbki a powiedz mi, co to za kulka pomiedzy prawa 1 a 2?

Na ostatniej wizycie orto powiedziala mi ze mam ubytek w 7 i trzeba o zrobic.dzis bylamu dentysty (prywatnie), czekalam 3 godziny zeby na fotelu posiedziec 10 minut....

[kwiatek101]

Napisane przez smerffie

jak nazwisko?moja Choroszy



ładne masz te ząbki a powiedz mi, co to za kulka pomiedzy prawa 1 a 2?

Nie mam pojęcia Zobaczyłam się dopiero w lusterku w samochodzie po wyjściu od orto Ale ona coś mówiła na końcu do higienistki właśnie o tym, żeby "jeszcze zrobić tą kulkę to będzie potem coś tam widać" - tyle, że nie wiedziałam wtedy o czym mówi i się nie przysłuchałam Zapytam na następnej wizycie. A może ktoś z Was wie po co ta kulka?
Albo np po co niektóre zamki są zaznaczone na zielono?

[bleedingsun]

Napisane przez smerffie

jak nazwisko?moja Choroszy

To jednak nie ta. Moja ma na nazwisko Zdeb-Stec

[Lolaa87]

Hej

Dziś mija mi pół roku z aparatem na górze, jeszcze ok.1,5 roku przede mną

[Irish184]

Napisane przez Jigoku

Współczuję, dużo bólu musiałaś znieść?
Ja się boję, że czeka mnie niespodzianka przy zdejmowaniu pierścienia, bo też miałam tego zęba leczonego

Najgorszy ból był w nocy z czwartku na piątek. Samo leczenie kanałowe było trochę nieprzyjemne, ale ból nie był aż tak duży jakiego się spodziewałam. Miałam robione bez znieczulenia i da się przeżyć Wczoraj jeszcze ząb trochę pobolewał i miałam niewielką opuchliznę, ale dzisiaj już nie boli. Mam tylko nadzieję, że nie zacznie mi się nic paprać...
A Ty miałaś też ząb leczony kanałowo czy tylko miałaś w nim ubytek? Jeśli Cię nic nie boli to myślę, że nie będzie żadnej niespodzianki. Ja z tym moim zębem miałam problemy już od jakiegoś czasu, bo od czasu do czasu mnie bolała cała lewa strona twarzy - tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam co jest grane. Ból ten zbiegł się w czasie akurat z wypadnięciem plomby w zębie obok i myślałam, ze to może od tego. A wcześniej to czasem pobolało i przestało więc nawet nic z tym nie robiłam. A trzeba było zrobić zdjęcie...

Napisane przez on_na

Ojej... Przykro mi...
A nie da się w ogóle tej zębiny odbudować?
Mi lekarka włożyła tam tlenek który regeneruje zębinę, działa podobno przez 4 miesiąca, mówiła że potrafi bawić się tak przez 1,5 roku (to jej słowa ) i że w większości przypadków zębina odbudowuje się.
Spytaj może u Ciebie też się da? Chyba że proces zaszedł za daleko, ale też nie wszyscy dentyści chcą się tak bawić niestety...[COLOR="Silver"]

Piszesz, że ząb jest martwy - czy to znaczy że został już zatruty, czy po prostu zębina jest tak zjedzona?

Na odbudowanie zębiny jest już za późno. Ząb nie był zatruwany, bo był już martwy. Pytałam orto czy może to być spowodowane tym, że na tym zębie miałam założony pierścień, ale orto powiedziała, że to nie miało żadnego wpływu. Więc w sumie nie wiem od czego to.
Wcześniej miałam na tym zębie odsłoniętą szyjkę zębową, która bardzo reagowała mi na zimno i gorąco. Ale z czasem dolegliwości ustąpiły, a teraz się okazało, że ustąpiły właśnie dlatego, że ząb stał się martwy.

Napisane przez Gosea

Witam

tak sobie czytam forum i postanowiłam napisać słów parę

Zacznę od tego,że mam 44 lata więc młodzieniaszką nie jestem ale......zanim miałam założony hyrax to na każdym forum czytałam,że bez wspomagania chirurgicznego się nie obejdzie,bo w tym wieku nie ma szans aby szczęka się poszerzyła.Byłam więc wystraszona jak zając,moja ortodontka uspokajała mnie ale widziałam w jej oczach,że skalpel może być w użyciu Po czym po miesiącu noszenia tego ustrojstwa okazało się,że efekty są zaskakująco dobre i żaden skalpel potrzebny mi nie był,wszystko odbyło się drogą naturalną
Ósemki mialam wyrywane 2 jednocześnie i trwało to 3 min.żadnego bólu,NIC. To nie jest reguła,że każdego muszą boleć,nie ma co siać paniki.
Hyrax nosiłam 5 miesięcy,w tej chwili mam aparat stały i dodatkowo maleńki hyraxik dla podtrzymania efektu. Zęby bolały mnie 3-4 dni po założeniu ale taki ból to nie ból,mozna spokojnie wytrzymać.Efekt prostowania zebów również jest błyskawiczny i to juz pozwala zapomnieć o bólu,bo co się nie robi dla pięknego uśmiechu

Dla tych co się wahają,nie ma się czego bać,to naprawdę nie jest nic strasznego ,przynajmniej ja nie odczuwam,żadnego dyskomfortu.

To pocieszające o tych ósemkach


W ogóle to witam wszystkie nowe aparatki

[Marie Madeleine]

Dzisiaj pierwszy raz byłam na wizycie od kiedy mam aparat podłączony został kolejny ząb i jeszcze dwa zostały nieodrutowane. Co najlepsze nic nie zapłaciłam a piłowała mi nawet jedynki
Jeszcze się dowiedziałam, że na następnej wizycie jakieś sprężynki będę miała montowane ( wiecie o co z tym chodzi? ) i bym nie musiała jeździć co miesiąc aż 200 kilometrów na wizyte to na kolejnym spotkaniu założone mi zostaną metalowe ligatury - drogie coś takiego jest? Bo nie wiem czy już zbierać kase.

[kwiatek101]

Dziewczyny pomóżcie, nie wiem jak zakładać wosk ortodontyczny na zamki...
Dostałam od ortodontki, mówiła, że trzeba oderwać kawałek, rozgrzać w palcach i przykleić ale ja tego nie potrafię. Ten wosk mi się w ogóle nie chce kleić, nie chce się trzymać zamków - nie chodzi o to, że po jakimś czasie odpada, ale w ogóle nie chce się przyczepić. Wcześniej nie potrzebowałam, ale teraz kłuje mnie drut w policzek i chciałam zabezpieczyć...
Wosk rozgrzewam w palcach, tą kulkę "wyrabiam" kilka minut i nic!!!

[Irish184]

Napisane przez kwiatek101

Dziewczyny pomóżcie, nie wiem jak zakładać wosk ortodontyczny na zamki...
Dostałam od ortodontki, mówiła, że trzeba oderwać kawałek, rozgrzać w palcach i przykleić ale ja tego nie potrafię. Ten wosk mi się w ogóle nie chce kleić, nie chce się trzymać zamków - nie chodzi o to, że po jakimś czasie odpada, ale w ogóle nie chce się przyczepić. Wcześniej nie potrzebowałam, ale teraz kłuje mnie drut w policzek i chciałam zabezpieczyć...
Wosk rozgrzewam w palcach, tą kulkę "wyrabiam" kilka minut i nic!!!

Spróbuj dobrze osuszyć miejsce w którym chcesz nakleić wosk, np. chusteczką. I nakładać suchymi rękami.

[paulina18021995]

Napisane przez kwiatek101

Dziewczyny pomóżcie, nie wiem jak zakładać wosk ortodontyczny na zamki...
Dostałam od ortodontki, mówiła, że trzeba oderwać kawałek, rozgrzać w palcach i przykleić ale ja tego nie potrafię. Ten wosk mi się w ogóle nie chce kleić, nie chce się trzymać zamków - nie chodzi o to, że po jakimś czasie odpada, ale w ogóle nie chce się przyczepić. Wcześniej nie potrzebowałam, ale teraz kłuje mnie drut w policzek i chciałam zabezpieczyć...
Wosk rozgrzewam w palcach, tą kulkę "wyrabiam" kilka minut i nic!!!

wosk to tak jak plastelina jak chcesz coś nią 'zakleić'

Napisane przez Marie Madeleine

Dzisiaj pierwszy raz byłam na wizycie od kiedy mam aparat podłączony został kolejny ząb i jeszcze dwa zostały nieodrutowane. Co najlepsze nic nie zapłaciłam a piłowała mi nawet jedynki
Jeszcze się dowiedziałam, że na następnej wizycie jakieś sprężynki będę miała montowane ( wiecie o co z tym chodzi? ) i bym nie musiała jeździć co miesiąc aż 200 kilometrów na wizyte to na kolejnym spotkaniu założone mi zostaną metalowe ligatury - drogie coś takiego jest? Bo nie wiem czy już zbierać kase.

sprężynka żeby zrobić miejsce na jakiś ząb (rozsunąć zęby). metalowe ligatury to po prostu 'drut' zamiast 'gumy' (?) chyba nie jest drogie, nie wiem, bo ja płacę bez względu na to co mi robi

[Jigoku]

Napisane przez Irish184

Najgorszy ból był w nocy z czwartku na piątek. Samo leczenie kanałowe było trochę nieprzyjemne, ale ból nie był aż tak duży jakiego się spodziewałam. Miałam robione bez znieczulenia i da się przeżyć Wczoraj jeszcze ząb trochę pobolewał i miałam niewielką opuchliznę, ale dzisiaj już nie boli. Mam tylko nadzieję, że nie zacznie mi się nic paprać...
A Ty miałaś też ząb leczony kanałowo czy tylko miałaś w nim ubytek? Jeśli Cię nic nie boli to myślę, że nie będzie żadnej niespodzianki. Ja z tym moim zębem miałam problemy już od jakiegoś czasu, bo od czasu do czasu mnie bolała cała lewa strona twarzy - tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam co jest grane. Ból ten zbiegł się w czasie akurat z wypadnięciem plomby w zębie obok i myślałam, ze to może od tego. A wcześniej to czasem pobolało i przestało więc nawet nic z tym nie robiłam. A trzeba było zrobić zdjęcie...

Ubytek, ale niestety kilka razy poprawiany :/ Mnie często żeby bolą, bo cierpię na nadwrażliwość.
Lepiej już się czujesz?

Napisane przez kwiatek101

Dziewczyny pomóżcie, nie wiem jak zakładać wosk ortodontyczny na zamki...
Dostałam od ortodontki, mówiła, że trzeba oderwać kawałek, rozgrzać w palcach i przykleić ale ja tego nie potrafię. Ten wosk mi się w ogóle nie chce kleić, nie chce się trzymać zamków - nie chodzi o to, że po jakimś czasie odpada, ale w ogóle nie chce się przyczepić. Wcześniej nie potrzebowałam, ale teraz kłuje mnie drut w policzek i chciałam zabezpieczyć...
Wosk rozgrzewam w palcach, tą kulkę "wyrabiam" kilka minut i nic!!!

Tylko formuj kulkę, nie rozrabiaj dłużej, bo taki rozgrzany wosk się nie przyklei. Poza tym chwilę przed odsłoń tego zęba i powciągaj powietrze, możesz też osuszyć watą.

[Madziarka.n]

Napisane przez anjaa31

Eh.. nie potrafię przestać o nim myśleć. Ciągle go czuję. Zamki poraniły mi policzki, zamówiłam na allegro trzy pudełka wosku, smakowego Polecacie jakieś może? Wzięłam wisienkę, miętę i chyba jagodę

Pokażę :

o matko a po co aż 3 pudełka wosku?
też zamówiłam smakowy na allegro; dłuuuuugo zastanawiałam się nad smakiem jaki wybrać.. wybrałam "gumę balonową", ale.. gdy dostałam wosk okazało się że on tylko pachnie a smakuje jak.. wosk
tak więc.. na fajny smak w buzi nie ma co się nastawiać

[Irish184]

Napisane przez Jigoku

Ubytek, ale niestety kilka razy poprawiany :/ Mnie często żeby bolą, bo cierpię na nadwrażliwość.
Lepiej już się czujesz?

Tak, dzisiaj już nie jest źle. Czuję się trochę tak jakby ktoś mi dał w zęby , tzn. obolała i lekko opuchnięta szczęka z lewej strony. Ale to już jest nic, w porównaniu do tego co było
A miałaś też pierścień zdejmowany do poprawiania ubytku? Czy dało się bez zdejmowania?
Mi dentystka powiedziała, że ta szóstka, którą mam teraz leczoną jest bardzo rozchwiana, tzn. nie siedzi stabilnie w dziąśle. I się zastanawiam czy to nie od tego zdejmowania i zakładania pierścienia. Jak za pierwszym razem mi ściągała to miałam wrażenie, że razem z zębem zejdzie. Teraz jakoś zszedł łatwiej. Ciekawe czy takie zakładanie i zdejmowanie nie wpływa jakoś negatywnie na ząb. W ogóle nie wiem czemu moja orto tak na ten pierścień się upiera. Byłabym spokojniejsza gdyby na ten jeden ząb po leczeniu mi nakleiła rurkę, zamiast pierścienia.

[Jigoku]

Napisane przez Irish184

Tak, dzisiaj już nie jest źle. Czuję się trochę tak jakby ktoś mi dał w zęby , tzn. obolała i lekko opuchnięta szczęka z lewej strony. Ale to już jest nic, w porównaniu do tego co było
A miałaś też pierścień zdejmowany do poprawiania ubytku? Czy dało się bez zdejmowania?
Mi dentystka powiedziała, że ta szóstka, którą mam teraz leczoną jest bardzo rozchwiana, tzn. nie siedzi stabilnie w dziąśle. I się zastanawiam czy to nie od tego zdejmowania i zakładania pierścienia. Jak za pierwszym razem mi ściągała to miałam wrażenie, że razem z zębem zejdzie. Teraz jakoś zszedł łatwiej. Ciekawe czy takie zakładanie i zdejmowanie nie wpływa jakoś negatywnie na ząb. W ogóle nie wiem czemu moja orto tak na ten pierścień się upiera. Byłabym spokojniejsza gdyby na ten jeden ząb po leczeniu mi nakleiła rurkę, zamiast pierścienia.

Miałam go leczonego jeszcze przed aparatem Też bym wolała rurkę, ale niestety mam fragmentaryczne łuki i do tego musi być pierścień :/

[anjaa31]

Napisane przez Madziarka.n

o matko a po co aż 3 pudełka wosku?
też zamówiłam smakowy na allegro; dłuuuuugo zastanawiałam się nad smakiem jaki wybrać.. wybrałam "gumę balonową", ale.. gdy dostałam wosk okazało się że on tylko pachnie a smakuje jak.. wosk
tak więc.. na fajny smak w buzi nie ma co się nastawiać

Oh to się zawiodłam.. czekałam na tą wisienkę :P
Trzy, ponieważ ortodontka dała mi w czwartek pudełeczko, a w tym momencie mam tylko jeden z tych pięciu czy sześciu paseczków Cały czas chodzę obklejona, bo mam poranione policzki, a że jestem przyzwyczajona do podjadania cały dzień, to często go muszę zmieniać i o.. smuteczek.

Stosujecie szczoteczki elektryczne? Jeśli ten temat był poruszany to wybaczcie. Zastanawiam się nad takową inwestycją, bo nie chce mi się bawić w takie czyszczenie, trochę to trwa

[dtka]

Elektryczna zastąpi zwykłą ale czasu dużo nie zaoszczędzi. Najważniejsze w czyszczeniu i tak są przestrzenie międzyzębowe czyli wyciorki (+ew irygator).

[kwiatek101]

Dzięki dziewczyny za rady jak używać wosku ale...
ja jestem jakaś oporna ! załamać się idzie, bo po "wysuszeniu" zębów nie chce się przykleić, ja nie wiem czy to trzeba na siłę docisnąć czy jak... eh

[Kolorowymaj]

Ja jak musialam użyć wosku to 'wklejalam' go w zamki, na siłe i 3mał się ale nie rozgrzewałam go, bo orto powiedział że nie trzeba

[Madziarka.n]

mi też różnie szło to nalepianie wosku.. ale byłam uparta i próbowałam do skutku
podstawa to suche miejsce do nalepienia wosku i lekko rozgrzany wosk (ciepłem dłoni), uformowany tak żeby był plastyczny jak plastelina i wtedy trzeba uformować płaski kawałek i nalepiać, przytrzymać dłużej do miejsca gdzie go nalepiamy i tyle. Ja jakoś dużo siły nie używałam, czułam palcami gdzie się trzyma a gdzie nie i tam mocniej dociskałam

kwiatek próbuj, na pewno Ci się uda!

[Jigoku]

Wg mnie lepiej jak wosk jest zimny, nie rozgrzany

[jvlka900]

Ja wosk rozgrzewam najzwyczajniej w świecie pod strumieniem gorącej wody orto rozgrzewała w dłoniach ale mi to się nie udawało, a pod wodą szybko robi się miękki,bez problemu trzyma się na zamkach i nie obciera