2008-04-16, 21:03 | #421 |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mi się zdarzyła dziwna historia
Mając Naście lat zostałam zaproszona z koleżanką na urodziny do kolegi. Kolega mieszkal na 1 piętrze(domek rodzinny) Przyszłysmy pare minut wcześniej więc jego mama poprosila nas o wnieseinie urodzinowego tortu. Wchodzimy śpiewając sto lat z tortem a w pokoju on i jego koledzy takie miny no i my zdziwieni patrzymy w strone biurka a tam na komuterze leci ...pornos |
2008-04-17, 09:19 | #422 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Łódź:)
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Ja miałam dziwna sytuacje z pracy 2 dni temu, otóź w długiej kolejce u nas w Urzedzie zemdlala kobieta (niby nic dziwnego, ze ludzie mdleja), a ja zeby ta kobieta nie stala w tej kolejce wzielam ja do nas do pokoju, chcialam ja obsluzyc bez kolejki... zdarzyla sie jedynie podpisac resztka sil, obok niej podtrzymywala ja coreczka, ja wiem moze ze 12 lat.. Po czym kobieta w jednym momencie gruchnela z krzesla wiec ja z kolezanka ja lapiemy, polozylysmy ja na podlodze, pogotowie jechalo 40 minut (a miesci sie 2 ulice dalej) bylo wzywane 3 razy! Coreczka zaczela plakac i krzyczec "mamo nie umieraj". Powiedziala ta corka, ze mama jest chora na serce i ze bierze leki, wiec my juz w ogole przestraszone, moja kolezanka ma mame pielegniarke wiec zadzwonila do niej i na szybko udzielala wskazowek jak reanimowac. Kobieta na przemian tracila i odzyskiwala swiadomosc.... Trauma trwala ok 40 minut, mala placze, ta ledwo oddycha, w koncu moj kierownik po raz ostatni zadzwonil i pan sanitariusz udzielal przez tel informacji jak ulozyc ta babke, pozycja boczna ustalona... masakra... ale to nie koniec!! Przyjechalo pogotowie i pan ratownik mowi, "Halo, dzien dobry prosze wstawac, otworzyc oczy, coreczka placze,.... no prosze sie nie wyglupiac" Nie mogla sie wyglupiac bo zniesli ja na krzeselku i odjechali na sygnale.... Po drodze do domu wszedzie slyszalam pogotowie... Wracam, ide pod blokiem, patrze pogotowie, wchodze na gore patrze a ratownicy zabiera moja "tesciowa" (mieszkam z chlopakiem i jego mama) do szpitala, dostala prawdopodobnie udaru Zdecydowanie to byl najdziwniejszy dzien chyba jaki mialam w moim dotychczasowym zyciu!
__________________
|
|
2008-04-17, 12:58 | #423 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
|
|
2008-04-20, 00:06 | #424 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Rzecz się działa podczas powrotu z pobytu w Zakopanem. /tylko ja siotra byłysmy w Zakopcu/, Jesteśmy już na dworcu i zostało jeszcze trochę do pociągu, a ja poczułam,że muszę do WC.Siostra została z bagażami a ja poszłam do kibelka. załatwiam potrzebę, a z kabiny słyszę już którąś rozmowę tych co to się już załatwili z babcią klozetową.No w kazym razie wynikało z nich,że kibelek jest po 2 zł,a ja miałam przy sobie tylko 1,50. Myślę,co by zrobić,więc pisze do siostry smsa,żeby mi podrzuciła 50 gr. Ona na mnie że nie będzie tachaać bagażu itd. Myślę sobie: Jak będę się cicho zachowywać to może pczekam na jakis tłok i sie wmieszam w tłum i wyjdę.W między czasie słyszę rozmowy z kabiny z których wynika,że jestem w męskim kiblu,więc ponawiam porośbe do siostry. A ona się ze mnie tylko śmieje. No,ale czekam na ten tłum. A po chwili babci klozetowa puka we drzwi i pyta,czy wszysko w porządku:P /Siedziałm tam chyba z pół godziny czekając na tłum i myśląc,że jestem do tej pory nie zauważona/. W koncu znów piszę do siostry,i mówię,że jest sytuacja "poważna" No dobra, mówi,że już idzie. Ja w tym czasie wychodzę i tłumaczę babci klozetowej,że nie mam przy sobie tylko1,50 i siostra zaraz doniesie te 50 gr.Dziś wpominam to z uśmiechem,ale wtedy...Rany! Ale wypust to był Od tamtej pory unikam publicznych toalet
|
2008-04-20, 23:23 | #425 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Kiedyś koleżanka przyniosła do pracy książkę "Magia seksu" i w wolnych chwilach odczytywała co pikantniejsze kawałki. Chichotałyśmy i komentowały, a w końcu to już po prostu wpadłysmy w trans. A było nas tam trzy hoże dziewoje.
W końcu któraś odkryła w tej książce jakiś zabawny test erotyczny, przygotowałyśmy kartki i rzuciłysmy się do pisania, głośno wykrzykując odpowiedzi. Właśnie przekrzykiwałyśmy się "TAK dla penisa!!!" gdy zauważyłyśmy, że drzwi się nieśmiało uchylają i jakiś brodaty budowlaniec z podwórka, czerwony jak piwonia, cichutko wydusił: ja... chciałem tylko... czy mógłbym sobie wody nabrać? oj, przeszła nam już ochota na test...
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
2008-04-21, 18:13 | #426 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: kali
Wiadomości: 83
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
HAHAHAHAHHAH nie no .. komedia max:PP haha
__________________
" On risque de pleurer un peu si l'on s'est laisse apprivoise ... " Antoine de Saint-Exupéry - Le petit prince _________ Moi. hédoniste |
|
2008-05-17, 20:21 | #427 |
Przyczajenie
|
kradnący pijaczek
Ja to miałam obciach.Byłam na mieście z kumpelą i nie zauważyłyśmy że za nami biegnie jakiś pijaczek, po chwili się obróciłam i to co widziałam to to że stał za mną i pociągną mi spódniczkę na dół i że wszyscy przechodnie patrzą na moje majtki z koronką.
A na dodatek ten pijaczek zabrał mi tą spódniczkę (na szczęście moja kumpelka kupiła sobie w jakiejś galerii spodnie i mi pożyczyła).Gdyby nie Ania (bo tak miała na imię) to bym szła do domu w majtkach.: lol: |
2008-05-17, 22:15 | #428 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: kradnący pijaczek
Cytat:
Jak ci mógl ja zabrac? Mnie kiedys pijaczek klepnął w dupe i skomentowal na cały glos, że mam boską. Ale wstyd mi bylo |
|
2008-05-17, 23:00 | #429 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
ja na obozie latem lunatykowałam.. wyszłam w środku nocy, w burzę i ulewę z namiotu, bo ubzdurałam sobie, że muszę wracać do swojego śpiwora. poszłam do namiotu obok i zaczęłam go otwierać, a kobieta zaczęła krzyczeć, że to jest prywatne, że nie można wchodzić.. więc wróciłam do siebie, a rano wstałam cała mokra i nie miałam wątpliwości, że to się stało naprawdę..
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2008-05-18, 19:17 | #430 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 92
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja raz wyszlam do sklepu, a przed tym mialam wyrzucic smieci... No i zapomnialam wyrzucic smieci, szlam z dwoma workami smieci do sklepu Zorientowalam sie w polowie drogi, ale glupio mi bylo juz wracac...
--- Kiedys moi rodzice wyszli do znajomych. Ja chcialam do nich zadzwonic i wybralam numer tych znajomych. Odebral jakis mezczyzna, bylam przekonana ze to moj tata
Wyklocalam sie z tym kolesiem, dobre 5 minut... - Tata? - Nie... - No tato, nie rob sobie zartow! I tak przez caly czas Az sie zorientowalam, ze to ten znajomy |
2008-05-18, 22:37 | #431 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
i co z tym zrobiłaś, weszłaś tak do sklepu? ktoś mi opowiadał, że przed supermarketem spotkał kolegę, który - na polecenie żony - miał po drodze wyrzucić zużytego (fuj!) pampersa w torebeczce, i też zapomniał... Oddał do depozytu, jak wchodził do sklepu...
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
|
2008-05-24, 11:09 | #432 |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
|
2008-05-24, 11:37 | #433 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ten wątek jest boski! Czytam go zawsze na poprawę humoru i kwiczę ze śmiechu
|
2008-05-24, 13:46 | #434 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
noo, jak się tak czasami poczyta te wszystkie historyjki, to można z krzesła zlecieć.
wydarzyło się to, gdy byłam w II klasie podstawówki i miałam iść do Pierwszej Komunii. wtedy trzeba było uczęszczać na msze przygotowujące i na pierwszej z nich, myślałam, że będziemy mieć praktyki z przyjmowania komunii.. - więc poszłam. dostałam opierdziel od księdza za niepoprawną postawę i w ostatniej chwili katechetka wyciągnęła mnie z kolejki
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę |
2008-06-04, 21:09 | #435 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Jako, ze ide do bierzmowania to musze obowiazkowo isc do spowiedzi. No i bylam...Wczoraj.
Spowiadam sie spowiadam, juz myslalam ze koniec wiec odeszlam i chcialam dac ksiedzu karteczke do podpisania. Okazalo sie, ze ksiadz jeszcze nie skonczyl, wtedy nasze spojrzenia sie spotkaly a ksiadz na to "wracaj!" Najgorsze, ze potem msze prowadzil |
2008-06-04, 21:39 | #436 | |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
U nas bardzo dawno ksiądz przed I komunią dziecko pociągnął za rękę do siebie I to dosyć mocno ale sie wtedy przestraszyłam |
|
2008-06-06, 19:18 | #437 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 24
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
-Baba na ulicy ze spodnica wlozona w rajstopy(z tylu).Sikalam ze smiechu.Dodam ze nie miala bielizny i byla troszke przy sobie.Wiem,ze nalezalo jej powiedziec,ale nie bylam w stanie wydobyc z siebie slowa... (z drugiej strony jak mozna ubrac rajstopy na gole cialo wwwrrrrrrrr)
-moja ciocia rozbierajac sie wieczorem zdjela spodnie razem z rajstopami. Ubrala te same spodnie nastepnego dnia.Zapomniala jednak o rajstopach.w rezultacie chodzila pol dnia z powyciaganymi rajtuzami wystajacymi z kazdej nogawki.
__________________
...Mummy to be... |
2008-06-06, 20:21 | #438 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Kiedyś, kiedy byłam u kuzynki zabrakło jajek więc poszłyśmy z Agą pożyczyć dwa od sąsiadki. Niestety drzwi otworzył jej mąż (starszy pan) a ja z takim wielkim przerażeniem w oczach wydusiłam z siebie: "Dzień dobry. Ma pan jaja?". Sąsiad trochę się zawstydził i powiedział, że musimy zapytać o to jego żonę .
Od tamtej pory go unikam |
2008-06-06, 21:19 | #439 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
ten watek jest boski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
|
2008-06-06, 21:36 | #440 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Dzień w którym zdarzyła mi się ta historia od rana był conajmniej szalony.Ale do sedna
Wybrałam się z moją współlokatorką na rolki nad poznańską Maltę.Jedziemy( machamy rękoma próbując utrzymać równowagę) i rozmawiamy o swoich byłych i wkręciła nam się głupawka.Moja panna (nie chce zdradzac imienia) zaczęła mi śpiewać piosenkę "W aucie "czyli... "poszedłem z małą na molo". I mówi ciekawe co by się stało jakby tu był Twoj były X .A ja "Taaaa na bank " i jade kilkanaście metrów dalej i siedzi sobie parka i ja krzyczę parę matrów od nich "Ooooo zobacz X " i się drę chcać być zabawna bo oczywiscie myślałam ze to przypadkowy koleś siedzi na molo z dziewczyną.Moja A. skamieniała i szepta "To jest X" a ja po prostu doznalam takiego szoku.Wstyd jak cholera bo on to slyszal i w ogóle wywołałyśmy wilka z lasu.Haha-takie rzeczy nie zdarzają sie normalnym osóbkom-jedynie wariatkom.Pozdro A |
2008-06-06, 21:53 | #441 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 946
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
Regeneracja ducha i ciała Uczę się żyć na nowo. Tym co tu i teraz. |
|
2008-06-06, 21:59 | #442 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Wielki pluuuus dla wątku!
Ja nie mam pamięci do takich historyjek Ostatnio tylko poszłabym w skarpetkach i japonkach (tak mi najwygodniej ) do teatru, ale przed wyjściem z hostelu spojrzałam na swoje nogi i szybko zawróciłam po buty na zmianę. Moja koleżanka zasnęła po imprezie w toalecie. Usiadła i... odpłynęła na 40 min. Wszyscy znajomi jej szukają, a Olki nigdzie nie ma. Potem wraca po 40 min, a na pytanie "gdzie byłaś?" odpowiada "nie wiem. nie pamiętam". Naprawdę nie pamiętała skąd wraca, była tak zaspana.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
2008-06-06, 22:13 | #443 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Cytat:
Mieszkanie studenckie. 3 dziewczyny, 1 chłopak. Zima w pełni. Któregoś dnia wracam z uczelni. Współlokator siedzi na fotelu. Widok o tyle dziwny, że ma na sobie tylko t-shirt, bokserki i masywne buty zimowe. Zestaw niespotykany, a ten jak niby nigdy nic majstruje coś przy jednej ze sznurówek. Zaskoczona pytam: A ty co robisz? On: Ja? Wynalazki. Ja (niedosłyszałam): Co? Idziesz na laski? On: Mój były na złość mówił mi per 'foniu'. Coś się popstykaliśmy naburmuszona przechodzę obok niego: M. foniu! Ja: Ja Ci dam koniu! :P Kiedy indziej. Jedna ze współlokatorek lubiła reklamę algidy bo w podkładzie piosenka fajna leciała. Siedzę z nią w swoim pokoju, a współlokator z koleżanką siedzą w pokoju obok. W pewnym momencie on woła: N.! N.! Masz algidę! Masz algidę! Ona (zakoczona po chwili): B. sam ciągnij dzidę!
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си. |
||
2008-06-06, 22:17 | #444 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Haha, uwielbiam takie niedosłyszenia Btw, zamiast "majstruje" za pierwszym razem przeczytałam "masturbuje coś przy sznurówkach".
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
|
2008-06-06, 22:57 | #445 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Malinowa chatka
Wiadomości: 3 890
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Idąc ze szkoły na mieście dostałam okres i miałam wielką plamę na tyłku kilka korków później rozdarły mi się mi się prawie cała nogawka na szwie w spodniach, a że było to okres po ziemię i zaczynała się robić ciepło szłam z gruba kurtką przewiązana w pasie jak debil i z wielką torebką z przodu.
Edytowane przez Agula 88 Czas edycji: 2009-01-06 o 21:56 |
2008-06-06, 23:02 | #446 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca trochę bardziej milcząca lecz widać można żyć bez powietrza !" |
|
2008-06-07, 10:31 | #447 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mi sie uz duzo razy takie cos przydarzylo.
Kiedys w zimie czekalam na autobus a(reszata sie zgadzala) wsiadlam i jade, patrze jakos nie znany mi teren, nagle autobus ugrzazl w sniegu i nie mogl jechac dalaj , kierowca wysadzil wszystkich na polu, bylo tak zimno a ja bylam tylko ubrana w cienkie rzeczy i plakalam z zimna bo nikt mnie odebrac nie mogl, i tak szlam i szlam az znalazlam stacje benzynowa i zadzwonilam po mame.To byl horror! Inna jeszcze sytuacja, ostatnio to bylo, bylam sama w domku i zechcialo mi sie do kibelka aaa zrobic, i wyszlam i poszlam dalej cos robic, potem przychodzi maz z pracy i mowi co tak smierdzi a ja mowie ze chyba z dworu, potem mezusiowi sie zechcialo ndo kibelka patrzy a tam gowienko ktore ja zapomnialam splukac , i krzyczy do mnie: jak wycisnelas klocka to bys tak moze splukala co? a ja ze wstydu ani slowa.
__________________
Kwiatek chce wody, motyl kwiatuszka, a ja od Ciebie tylko serduszka |
2008-06-18, 22:19 | #448 |
Zadomowienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Tak mi się przypomniała pewna historia, która miała miejsce już dawno dawno temu Wraz z koleżanką i moim (ówczesnym) chłopakiem pojechaliśmy świętować zdaną maturę i szczęśliwe przyjęcie na studia. Koleżanka B. miała domek letniskowy w Bieszczadach z prywatną przystanią i w ogóle w odosobnieniu. Pierwszy dzień przeżyliśmy na zapasach z domu. Na następny jednak trzeba było wybrać się do sklepu po tzw. produkty "pierwszej potrzeby" :P Wszyscy wiedzą jak w Bieszczadach jest, więc tułaliśmy się 2h pod górkę (nigdy z) do najbliższego sklepu. Dodam, że GSik prosto wyciągnięty z komuny. Szok! Pani sprzedawczyni pamięta z pewnością jeszcze bardziej zamierzchłe czasy i na obcych patrzy z byka. Przestraszone i zestresowane zaczęłyśmy z koleżanką dialog z w/w panią. Po zakupie chleba, mleka itp przeszłyśmy do ofensywy...
B: Czy są brzoskwinie w puszce? Pani sprzedawczyni: Nie ma! (jakoś nas to nie zaskoczyło biorąc pod uwagę co w ogóle było w sklepie:P) B: Uhm... Ja: A orzeszki ziemne są? PS szorstko: Nie! B: A taka mieszanka warzywna Horte... (już nie dokończyła bo wystarczyło spojrzeć na minę sprzedawczyni).. Ekhm.. chyba nie. Ja: A bazylia i tuńczyk? PS: Nie ma! Ja (rozglądając się za czymś słodkim): A kubanki są? PS: No przecie nie ma! Nie widzą co jest?!! Wymieniłyśmy z koleżanką porozumiewawcze spojrzenia i: W takim razie prosimy jeszcze... 12 Żywców, 4 Warki Strong, 4 Okocimie Jasne pełne, Bolsa Blue, zapalniczkę... albo najlepiej 2 i 3 paczki papierosów. Mina pani sprzedawczyni? Bezcenna! Na tym samym wyjeździe. Po kilku dniach przyjechało do nas jeszcze dwóch kolegów. Z tej okazji impreza. Po ułożeniu spać wszystkich niezdolnych do samodzielności siedzieliśmy we trójkę w pokoju. Ja z chłopakiem i B. spaliśmy w jednym pomieszczeniu, a tamci dwaj piętro niżej. Trzeba zaznaczyć, że domek o cienkich ścianach, na prawdę na uboczu i wszystko trzeszczy przy większym podmuchu wiatru. Wtedy w jedynej gazecie jaką mieliśmy 'Wprost' był reportaż o najstarszniejszych filmach stulecia czy coś takiego. Były zdjęcia jakiś pokiereszowanych trupów i wampirów. Szczególnie jedno zdjęcie było przerażające. Kobieta wilkołak. Światła pogaszone. Na dole dwa zgony leżą, B. i mój ex gadają na temat tego artykułu i najstraszniejszych historiach jakie słyszeli. Zrobił się nastrój taki, że wystarczył jeden szmer i już przerażenie. W pewnym momencie słyszymy wyraźnie, że skrzypią schody, a zgodny z dołu nie miały po co się wspinać w górę bo łazienka na dole. Ex: Eee.. a co to? B.: yy... nie wiem. Wy też to słyszeliście? a miałam nadzieję, że to tylko ja Coś zaszeleściło. Ex pół żartem pół serio: Pani z Wprosta idzie do nas! Szmer i skrzypienie coraz wyraźniejsze. Nie wytrzymałam - skoczyłam zaświecić światło i... widok który ujrzałam zapamiętam na wieki. B. i Ex zastygnięci w miejscu: B. trzyma nad głową siekierę, a ex wymachuje scyzorykiem. Widok był tak komiczny, że tarzałam się ze śmiechu. A szmer? Okazało się, że jeden ze zgonów zapomniał, że łazienka jest na 1 piętrze i nie mógł się wyspinać :P
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си. Edytowane przez Maddy84 Czas edycji: 2008-06-18 o 22:21 Powód: błąd |
2008-06-19, 11:26 | #449 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Łodź
Wiadomości: 701
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
|
|
2008-06-19, 13:17 | #450 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ohhh.. dla mnie to było okrpne
Kiedyś dawniej troszkę miałam ok 10 lat i były organizowane wybory miss w moim mieście. Zglosilo sie trochu osob i co tydzien byly proby. To bylo na krańcu miasta, wiec zawsze podwoził mnie tato. Pewnego dnia, jeszcze przed probą byłam u babci na działce i biegałam, zrywałam kwiaty,truskawki itp rzeczy. Po jakimś czasie przyjechał po mnie tato, odstawił na próbę i pojechał. Boże, niezapomnęwzroku koleżanek. Okazało się, że zapomniałąm zmienić buty i przy tych wszystkich "slicznotkach" wyszłam w starych, podartych, brudnych z ziemi, okrpnych adidasach BABCI! To bylo tragiczne Ale dzisiaj mozna sie smiac
__________________
------------------------------ wege happy, happy, happy, happy! always so cheerful xxx |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.