Teściowa - mój wróg :)

[_vixen_]

Napisane przez kurremkarmerruk

No, oki, wieś jej nie lubi. Rodzina jej nie lubi. Syn z nią mieszkał całe życie. Wniosek? Wiadomo było od początku, jak to będzie. O konsekwencjach swoich decyzji powinno się myśleć.

Niestety, niektórych to przerasta.


[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24566964]żoną jestem szczęśliwą i to bardzo, ale synową nie.
myślę że jak dziecko będzie to jak będzie trzeba to się wyprowadzę do rodzinnego domu, bo nie będę z dziecka rezygnować przez nią, tym bardziej że mogę później nie móc mieć dziecka, ty byś zrezygnowała?
ślub i tak byśmy wzięli bo chcieliśmy tego, ale bez ceremonii tylko my i świadki, i nie muszę się z tego tłumaczyć.[/QUOTE]

Ja bym nie była szczęśliwa z facetem, który mi takie życie zorganizował.

Masz dopiero 20 lat, więc bez przesady z tym, że za rok czy dwa, kiedy wasza sytuacja będzie normalna, w ciążę już nie zajdziesz.

A tak utkniesz z dzieckiem w toksycznej atmosferze.
Ciebie mi nie żal, bo za głupotę się płaci, ale potencjalnego dziecka już tak.

Powinniście mieszkać sami, a nie migrować między jednym domem a drugim. Co to za małżeństwo, które się nawet samo nie jest w stanie utrzymać? To niewinne dziecko też ma być zdane na łaskę i nielaskę babć, ich humory i nastroje?
TŻ w ogóle pracuje (nie u matki), czy na rentkę tylko wyczekuje?

[c9ce64032b34c03b38ca5eba31819bbd4fc95b6e_5e77fc02437e3]

.

[_vixen_]

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24567238]po co tż ma iść teraz do pracy jak dostaje rentę? [/QUOTE]




Tok myślenia jak u rodziny Kiepskich.

Pracy nie ma, życie z nędznej renty, na nic nie wystarcza, ale za to była energia na wielkie boje o wesele i jeszcze na robienie sobie didka

Po cholerę ten ślub był, ja się zastanawiam. Żeby się w męża i żone pobawić?

Na pieluszki to skąd pieniądze weźmiecie? Z renciny na wszystko wystarczy? Pewnie do dawania kasy to teściowa będzie już dobra, co?


Nie dziwię się teściowej, że ma was dosyć. Może i dusza człowiek z niej nie jest, ale takie towarzystwo jak was, to ja na przykład już dawno bym z chałupy na kopach pogoniła. Więc lepiej doceń kobietę, że jeszcze tego nie zrobiła.

[c9ce64032b34c03b38ca5eba31819bbd4fc95b6e_5e77fc02437e3]

.

[stokrotka_to_ja]

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24567146]wiem ze można iść do urzędu i załatwić ze tz dostanie rentę ale zrozum ze z tego nie da się wynająć i wyżyć. a co do dziecka to ja się pytałam zrezygnowałabyś z macierzyństwa przez teściową? ja jestem na dziecko gotowa zawsze kochałam dzieci i one mnie, wiem ze moze byc ciezko ale czy ty jestes pewna ze zawsze bedzie pieknie i kolorowo bez zadnych przeciwnosci?[/QUOTE]

Na co chorujesz? Ile masz czasu? Z iloma lekarzami sie konsultowalas?

Wiesz,jesli to jedyny moment na dziecko,to wystarczy naprawde chciec,a nie biadolic. Poszukac pracy ( Ty i TŻ) do tego dolozyc rente i starczy wam na wynajem,chocby kawalerki.Na zycie tez. Tylko do tego trzeba miec przyslowiowe jaja.

[dudipopka]

aniolek czy ty wiesz ze dziecko kosztuje kupę kasy??z tej jednej ręciny to ty nawet miesiaca we 3 nie wyżyjesz nie lepiej iść do pracy poczekać rok dwa mieć potem jakieś macierzyńskie czy prawo do wychowawczego (no chyba ze kochana teściowa ci z dzieckiem zostanie) niż teraz na gwałt robić dziecko bo sie je lubi???

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

zmień lekarzai nie każdy musi w wieku 20 lat rodzić dzieci--medycyna sie rozwija

[_vixen_]

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24567373]nie będę na tym wątku pisać bo robicie ze mnie i tz potworów, a teściowa jest może aniołkiem. wy uważacie ze wszystko wyolbrzymiam. przed ślubem tak strasznie nie było dało się z nią żyć to ona ma problem z przestrzeganiem granic które sama chce zrobić. uważacie że mogę poczekać a jak mi lekarz powiedział że za pół roku może być za późno może już nawet jest? dziecko też będzie nieszczęśliwe, bo my wogóle jesteśmy wielka jedna nieszczesliwa nie kochajaca sie glupia maloletnie rodzina[/QUOTE]

Mieszkacie u teściowej, nie u siebie, taka jest niestety prawda.
Chcecie żyć na własnych warunkach, to trzeba się wyprowadzić i żyć za swoje. Lepiej u teściowej nie będzie.

Dziecko będzie nieszczęśliwe, masz to jak w banku w takim układzie, i to Ci powie każdy rozsądny człowiek.
Nie macie pieniędzy i warunków na dziecko. Niestety, tak bywa. Musicie to zmienić.

Zacznij myśleć, jeśli chcesz być dobrą matką, bo bycie matką to nie tylko danie się zapłodnić i urodzenie.

Napisane przez stokrotka_to_ja

Na co chorujesz? Ile masz czasu? Z iloma lekarzami sie konsultowalas?

Może lepiej się porządnie leczyć, a nie na chybcika robić sobie dziecko. To jest zły pomysł, ogarnij się lepiej, zanim będzie za późno.

[dudipopka]

i podpowiadam kubeł najtańszej bialej farby 10 L koło 40 zł do tego z 2 barwniki 7 zł plus pędzel 10 jak sie uprzesz to za 70 zł se machniesz pokój na jaki kolor chcesz

[mikia20]

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24567238]po co tż ma iść teraz do pracy jak dostaje rentę? teraz będzie jego renta liczyć się też na mnie wiec powinien dostac jeszcze stypendium, lepiej zeby przerwal studia i poszedl do roboty i za takie same pieniadze robił? bo nie doswiadczona osobe nie wezma na nie wiadomo jakie stanowisko i za super kase[/QUOTE]

nie będę na tym wątku pisać bo robicie ze mnie i tz potworów, a teściowa jest może aniołkiem. wy uważacie ze wszystko wyolbrzymiam. przed ślubem tak strasznie nie było dało się z nią żyć to ona ma problem z przestrzeganiem granic które sama chce zrobić. uważacie że mogę poczekać a jak mi lekarz powiedział że za pół roku może być za późno może już nawet jest? dziecko też będzie nieszczęśliwe, bo my wogóle jesteśmy wielka jedna nieszczesliwa nie kochajaca sie glupia maloletnie rodzina

Normalnie cytuję dla potomności.

Teściowa musi być zachwycona synową. Nie dziwę się że na wieść o wnuku pewnie kobiecina drgawek dostaje i zastanawia jaki błąd popełniła w wychowaniu syna

A wiesz że ja też już bym chciała mieć dziecko?

Ale sobie jeszcze poczekam. To że chcę to nie znaczy że macica mi się na mózg rzuca.

[Almariel]

Napisane przez mikia20

Teściowa musi być zachwycona synową. Nie dziwę się że na wieść o wnuku pewnie kobiecina drgawek dostaje i zastanawia jaki błąd popełniła w wychowaniu syna

To samo właśnie chciałam napisać. Mnie w tej całej historii bardziej przeraża postępowanie synowej, a nie teściowej. Nie rozumiem czegoś takiego... Co byłoby, gdyby nie było teściowej, albo Twoich rodziców, ani nikogo kto mógłby dać Wam dach nad głową i Was utrzymać ? Jak się bierze ślub, to zakłada się nową rodzinę, za którą się bierze odpowiedzialność. A ja mam wrażenie, Autorko, że Ty od wszystkich wokół czegoś wymagasz, tylko nie od siebie. Poza tym, jak można było się świadomie wpakować w taką sytuację ? Takich warunków chcesz dla swojego dziecka ? Sorry, ale mnie się to trochę w głowie nie mieści.
A co do samodzielnego życia, to jak się chce na prawdę, to można, co zresztą już dziewczyny pisały. A jak się nie chce i nie można, to się rodziny nie zakłada.

[dodaja]

Aniołek ja zdaje sobie sprawę, że nie założyłaś tego tamatu żeby usłyszeć tyle nieprzyjemnych słów. Ale spójrz prawdzie w oczy. Dziewczyny próbują Ci przemówić do rozsądku.

Po raz nie zdecydowałabym się na ślub, wiedząc, że później będę mieszkała z teściową i na jej łasce. Po dwa nie decydowałabym sie na dziecko gdybym wiedziała, że jest mi źle w domu teściowej, nie mam złamanego grosza i żadnej przyszłości tak naprawdę.

Pomyślcie najpierw o pracy to raz, o mieszkaniu to dwa, a dopiero potem o dziecku. Lekarzy jest wielu i dobrze byłoby skonsultować diagnozę. Tyle.

[Vivienne]

Nie wiem jak można brać ślub, bawić się w małżeństwo i jeszcze myśleć o dziecku nie mając stałego dochodu. Na co Ty liczysz? Że skad weźmiesz pieniądze? Na ile taka renta może wystarczyć? Na parę paczek pieluch, część jedzenia? A co z rachunkami, z pieniędzmi na podstawowe środki czystości, jedzenie dla Was? Za co Wy chcecie po prostu ŻYĆ? Kompletna nieodpowiedzialność, naprawdę.

Znajdźcie pracę, mieszkanie, usamodzielnijcie się i DOJRZEJCIE,a potem myślcie o zabawie w domek.

[ulinkaaa]

Napisane przez blackamor

Jak czytam te historie to ..

Az sie wierzyc nie chce.

Napisane przez _vixen_

Dzieci bawią się w małżeństwo. Zamiast się wyprowadzić i żyć jak ludzie, to będą gnieździć się w kołchozie i z teściową użerać.
I jeszcze do kompletu, żeby już piekło na ziemi powstało, didka dorobią.

Zgadzam sie w calosci

Napisane przez Vivienne

Nie wiem jak można brać ślub, bawić się w małżeństwo i jeszcze myśleć o dziecku nie mając stałego dochodu. Na co Ty liczysz? Że skad weźmiesz pieniądze? Na ile taka renta może wystarczyć? Na parę paczek pieluch, część jedzenia? A co z rachunkami, z pieniędzmi na podstawowe środki czystości, jedzenie dla Was? Za co Wy chcecie po prostu ŻYĆ? Kompletna nieodpowiedzialność, naprawdę.

Znajdźcie pracę, mieszkanie, usamodzielnijcie się i DOJRZEJCIE,a potem myślcie o zabawie w domek.

Popieram.

Ja mysle, ze to nie Ty masz problem z tesciowa, tylko ona z Toba. Zamiast probowac zbudowac z nia poprawne relacje, to piszesz tu, ze przemeblujesz jej dom jak kopyta wyciagnie... Zalosne...

[Cocaine essence]

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24565961]
ja mogłabym się wyprowadzić do mojego rodzinnego domu (100km dalej)ale tż by się nie przeprowadził bo ja tam mam pokój z kuchnią a do spania tylko łóżko i fotel, poza tym on ma tu uczelnie. i wiem ze jak bym się wyprowadziła to by się z matka bardzo pokłócił o to ze przez nią się wyprowadziłam. kłócimy się głównie przez nią i dobrze o tym wiemy. jak wyjechaliśmy ze znajomymi na wakacje to było super żadnych kłótni.
ona teraz ciągle przebywa w pokoju pod nami (nigdy tam nie siedziała dłużej niż trzeba jakieś dokumenty wyjąć) a teraz tam przesiaduje. tż to denerwuje bo nawet nie mamy żadnej intymności bo na dole wszystko słychać jak na dłoni i czekamy aż pójdzie spać a potrafi tam siedzieć do 1 w nocy![/QUOTE]

Teściowa w pokoju na dole robi widać za najlepszy środek antykoncepcyjny

[1=c9ce64032b34c03b38ca5eb a31819bbd4fc95b6e_5e77fc0 2437e3;24566964]żoną jestem szczęśliwą i to bardzo, ale synową nie.
myślę że jak dziecko będzie to jak będzie trzeba to się wyprowadzę do rodzinnego domu, bo nie będę z dziecka rezygnować przez nią, tym bardziej że mogę później nie móc mieć dziecka, ty byś zrezygnowała?
ślub i tak byśmy wzięli bo chcieliśmy tego, ale bez ceremonii tylko my i świadki, i nie muszę się z tego tłumaczyć.[/QUOTE]

Co do pogrubionego- teraz w domu rodzinnym nie zamieszkasz, bo miejsca mało, a kiedy będzie dziecko to się tam wprowadzisz?

I powiem Ci, że trzeba mieć chociaż trochę odpowiedzialności za to co się robi. To nie działa tak, że ,,chce dziecko" , pyk, ciąża, bobasek na świecie i jest cool.
Jak można być bez większych dochodów i myśleć o posiadaniu dziecka?
Żeby ta straszna , wredna teściowa miała kolejną buzię do wykarmienia?
Na wózek będziesz miała? Na pieluchy, lekarzy, wyprawki, jedzonka, soczki , zabawki?

[_vixen_]

Napisane przez Cocaine essence

Żeby ta straszna , wredna teściowa miała kolejną buzię do wykarmienia?

No mówię, do dawania kasy to nawet taka teściowa będzie dobra

To jest normalnie straszne, nic dziwnego, że coraz gorszą mamy młodzież w szkołach, jak tacy nieodpowiedzialni ludzie planują się rozmnażać, jakie oni mają warunki, żeby dziecko wychowywać, jak nawet do zrobienia nie mają

[00anulka00]

wątek dla mnie, chociaż u mnie ten plus, że mieszkamy w miarę daleko od niej uffff

[Almariel]

Napisane przez _vixen_

No mówię, do dawania kasy to nawet taka teściowa będzie dobra

To jest normalnie straszne, nic dziwnego, że coraz gorszą mamy młodzież w szkołach, jak tacy nieodpowiedzialni ludzie planują się rozmnażać, jakie oni mają warunki, żeby dziecko wychowywać, jak nawet do zrobienia nie mają

Oj tam, ale przecież jakoś to będzie

[In_Flagranti]

Napisane przez annula22

witam.pewnie wyda wam sie smieszne to co napisze dziewczyny ale moja tesciowa potrafi z kolei gadac ze mna godzine na temat tego jaka posciel nam kupic w prezencie na gwiazdke, zapisac wymiary na kartce, potem jechac z ta kartka do sklepu, kupic posciel na ktorej wyraznie jest zaznaczone ze jej rozmiar jest inny, a poza tym wyglada badziewnie i dac mi ja jako prezent gwiazdkowy dla mnie a potem za tydzien sie spytac czy juz zalozylam. i nie wiem czy zrobila to specjalnie czy nienormalna jest - ale ja dupa urazic nie chcialam i nic nie powiedzialam a potem glupio bylo po fakcie do tego wracac.ale zla bylam troche

hahahaha co za wstrętne babsko
ja bym jej to zapakowała ładnie i na zajączka dała, czy inną okazję

ooo albo zrobiła szmatki na wycieranie łapek pieskowi tak żeby widziała hehe

[Monian]

aniołek ręce mi opadły, po co TŻ ma iśc do pracy ? Może dlatego ,że ma rodzine? Że ślub wziął, żone do domu przytachał, dzieci chce mieć ale nie pracować ? bo sie nie opłaca? I Wy się dziwicie , że ten kraj na psy schodzi, a raczej zszedł już dawno, skoro tacy ludzie tu mieszkają? Na Twoim miejscu bym się pod ziemie zapadła, naróbcie gromade dzieci i żyjcie z zasiłków i rent. Nie byliście gotowi na ślub, nie umiecie się utrzymać , to faktycznie tylko dzieci Wam trzeba, najlepiej 3. TŻ ma studia dzienne rozumiem, trzeba było je skończyć i wtedy jak odpowiedzialni ludzie brać ślub i rodzić dzieci

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Monian

aniołek ręce mi opadły, po co TŻ ma iśc do pracy ? Może dlatego ,że ma rodzine? Że ślub wziął, żone do domu przytachał, dzieci chce mieć ale nie pracować ? bo sie nie opłaca? I Wy się dziwicie , że ten kraj na psy schodzi, a raczej zszedł już dawno, skoro tacy ludzie tu mieszkają? Na Twoim miejscu bym się pod ziemie zapadła, naróbcie gromade dzieci i żyjcie z zasiłków i rent. Nie byliście gotowi na ślub, nie umiecie się utrzymać , to faktycznie tylko dzieci Wam trzeba, najlepiej 3. TŻ ma studia dzienne rozumiem, trzeba było je skończyć i wtedy jak odpowiedzialni ludzie brać ślub i rodzić dzieci

z tego co "wysledziłam",to juz po ptokach,wnuczek złej tesciowej w drodze.

[Monian]

Napisane przez stokrotka_to_ja

z tego co "wysledziłam",to juz po ptokach,wnuczek złej tesciowej w drodze.

no to teraz "zła" teściowa przemieni się w krowe dojną

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Monian

no to teraz "zła" teściowa przemieni się w krowe dojną

i dalej będzie zła ,bo zbyt glosno mówi a do tego cała wies jej nie lubi

[mikia20]

Napisane przez stokrotka_to_ja

z tego co "wysledziłam",to juz po ptokach,wnuczek złej tesciowej w drodze.

No co się dziewczyna przejmować będzie

[_vixen_]

Napisane przez stokrotka_to_ja

z tego co "wysledziłam",to juz po ptokach,wnuczek złej tesciowej w drodze.

To teściowej kolejna gęba do wyżywienia dojdzie.
Albo będzie płacz i zgrzytanie zębów, jak teściowa sponsoring ukróci, rentki nie starczy i kasy na pieluchy nie będzie.

Jak może osoba bezrobotna wziąć ślub z osobą niepracującą, zamieszkać u w sumie obcych i niechętnych ludzi i ze wszystkich sił didka na świat sprowadzać. JAKIM CUDEM MA BYĆ DOBRZE?
Oj, kłotnie na całą wieś z chałupy będzie słychać
Szok, jacy bywają ludzie nieodpowiedzialni.

[dudipopka]

teraz to sie zacznie--nie tak karmi dziecko/nie tak przewija /a daj dziecku paróweczke w 4 miesiącu(lodówka u babci w pokoju przypominam)bo twoim mlekiem sie nie najada itp itd
ehhh

[_vixen_]

Napisane przez dudipopka

teraz to sie zacznie--nie tak karmi dziecko/nie tak przewija /a daj dziecku paróweczke w 4 miesiącu(lodówka u babci w pokoju przypominam)bo twoim mlekiem sie nie najada itp itd
ehhh

Nie no, spoko, przez parę najbliższych miesięcy będzie euforia, więc niech się dziewczyna nacieszy. Dopiero potem zacznie się piekło
Oby się nie skończyło tak, że dziewczyna SAMA z dzieckiem wyląduje u swojej mamusi i będzie ganiała za chłopem (przypuszczam mimo jego gówniarskich kłotni z mamą, to jednak maminsynkiem, bo inny po ślubie z taką mamą by nie mieszkał) po sądach o alimenty.
Ah, to czarnowidztwo

[Kmee]

Chłopak nie ma co iść teraz do pracy, skoro studiuje - to akurat jest słuszna decyzja.
Nie mówcie, że teraz ma wszystko rzucić, żeby rodzinę utrzymać, bo to głupota.

Co do mieszkania z teściową, dopóki nie jesteście niezależni finansowo trzeba poprostu zaakceptować jej warunki. To jedyna droga, żeby było w miarę ok. No niestety decydując się zamieszkać u męża w takiej sytuacji decydujesz się na teściową - jaka była wiedziałaś wcześniej.

Nie ma innej rady jak przeczekać do skończenia uczelni, zacząć się utrzymywać i wtedy pomyśleć o dziecku. Skonsultować to co mówi lekarz z innymi, może jednak nie ma takiej konieczności Ja wiem, że niektóre kobiety mażą tylko o ślubie i o dziecku jak najwcześniej i są z tym szczęśliwe, dogadaj się z teściową, ale jeśli się nie da - usamodzielnijcie się najpierw Dorosłe życie to niestety nie***ajka...

[Vivienne]

Napisane przez Kmee

Chłopak nie ma co iść teraz do pracy, skoro studiuje - to akurat jest słuszna decyzja.
Nie mówcie, że teraz ma wszystko rzucić, żeby rodzinę utrzymać, bo to głupota.

To po co się bawi w rodzinę jak nie ma pracy? To dopiero głupota. Nikt mu nie karze rzucać studiów, ale dorobić sobie może zawsze, dorywczo czy cokolwiek zamiast liczyć na matkę i rentę.

[Kmee]

Napisane przez Vivienne

To po co się bawi w rodzinę jak nie ma pracy? To dopiero głupota. Nikt mu nie karze rzucać studiów, ale dorobić sobie może zawsze, dorywczo czy cokolwiek zamiast liczyć na matkę i rentę.

Bo popełniając jedną nierozsądność (żeby nie powiedzieć inaczej) nie ma najmniejszego sensu popełniać kolejnych. Dorabiać może o ile ma takie możliwości (zauważ, że z tego co dziewczyna pisze pewnie są z jakiejś małej wsi). Tak czy siak studia są teraz najważniejsze i nie ma co tego zmieniać.

[dudipopka]

aj tam dadzą rade w końcu becikowe 2000 sie należy