Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :) - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-03-26, 15:22   #3031
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dzięki, czyli nic nie robię, tylko uspokoję ojca o W końcu zostałam w domu, a tata poszedł na spacer sam. Nie dałabym rady tyle przejść, jednak moje rany dają jeszcze o sobie znać, więc ogarnęłam część papierologii.

Co robicie jak karmicie? Czytacie, mówicie do dziecka? Chyba będę musiała spotkać się ze specjalistą, bo jak przystawiam małą, to niby łapie, głęboko, ale mam problem z wywinięciem górnej wargi i generalnie prawie przez cały czas karmienia zasysanie mnie boli Nie chcę zapeszać, ale mała zaczyna coraz więcej jeść i coraz częściej, więc powoli zaczynam się mniej martwić

Whimxx spróbujecie z indukcją, u mnie się od tego poniekąd zaczęło

Kiwi dużo zdrówka wam życzę i oby jak najszybciej znaleźli przyczynę infekcji.

Whimxx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Z regularnie udzielających się na wątku to w sumie tylko whimixx nam została

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 15:29   #3032
Kiwi_898
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Dzięki, czyli nic nie robię, tylko uspokoję ojca o W końcu zostałam w domu, a tata poszedł na spacer sam. Nie dałabym rady tyle przejść, jednak moje rany dają jeszcze o sobie znać, więc ogarnęłam część papierologii.

Co robicie jak karmicie? Czytacie, mówicie do dziecka? Chyba będę musiała spotkać się ze specjalistą, bo jak przystawiam małą, to niby łapie, głęboko, ale mam problem z wywinięciem górnej wargi i generalnie prawie przez cały czas karmienia zasysanie mnie boli Nie chcę zapeszać, ale mała zaczyna coraz więcej jeść i coraz częściej, więc powoli zaczynam się mniej martwić

Whimxx spróbujecie z indukcją, u mnie się od tego poniekąd zaczęło

Kiwi dużo zdrówka wam życzę i oby jak najszybciej znaleźli przyczynę infekcji.

Whimxx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Z regularnie udzielających się na wątku to w sumie tylko whimixx nam została

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Brodawki też się muszą zahartować, na początku niestety karmienie boli. Ale skonsultować tej wargi nie zaszkodzi chociaż jak ładnie je i przybiera to bym się nie martwiła na zapas!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Aj, Kiwi - właśnie dlatego się tak stresuję szczerze mówiąc. Tu mi położna wczoraj powiedziała, że "ona może zadzwonić do szpitala, żeby spróbować ogarnąć jakieś KTG ale na 99% się nie zgodzą i najlepsza metoda to jakbym zadzwoniła i powiedziała, że nie czuję ruchów dziecka" - no kurde, serio... Jakby to chodziło o mnie to mogę kłamać, ale chyba mi przez gardło takie kłamstwo nie przejdzie, że nie czuję małej jeżeli będzie to nie prawda (chociaż nie jestem przesądna, to bałabym się, że coś wykraczę)
Więc bardzo proszę o trzymanie kciuków, żeby w weekend się "coś wykluło".

Wam życzę jeszcze raz dużo zdrówka. No i dzielny Tatuś - taki zwrot akcji (Twój dłuższy pobyt w szpitalu) też na pewno jest dla Nich mało komfortowy.
Wiem rozumiem Cię mi też nie przeszłoby takie kłamstwo przez gardło. Jak tylko masz możliwość poszłabym prywatnie, oprócz badań lekarz zawsze może trochę "dopomóc"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kiwi_898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 15:30   #3033
Justysia2203
Wtajemniczenie
 
Avatar Justysia2203
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Dzięki wszystkim za info na temat śpiworków!!

Persefonia, ja bym jeszcze polecała zwiekszyc podaż wit D, szczegolnie ze osoby przechodzące covid mają nizszy poziom (wg badan) ale szczerze mowiac nie mam pojecia jak to sie koreluje teraz jak karmisz piersią, wiec nie chcialabym rzucać radami, które mogą zaszkodzić... moze zapytaj lekarza?
Mam nadzieje, ze dzisiaj czujesz się juz lepiej. Wspolczuje choroby a już szczególnie teraz :/ Dajecie radę?

Justyna, czyli spanie wygląda u Was teraz czasem tak jak na tych memach ze śpiącym bejbi między rodzicami?
Jak idzie walka o KP?

Kiwi,
kurczę, średnia sytuacja :/ Mam nadzieję, że Małego stan zapalny przestanie rosnąć, szybko ogarną o co chodzi i wyjdziecie do domu. Starszak tęskni?

Fufka, na webinarze Zaufaj Poloznej mowili, zeby nie natluszczac jak schodzi ta powloka, bo to moze paradoksalnie bardziej wysuszyć skórę (zmniejszy się produkcja naturalnego sebum, skoro będzie dostawac z zewnatrz) - ale to slyszalam juz jakis czas temu, więc pewnie lepiej jak wypowiedzą się doświadczone Mamy Miłego spacerku.

Ja jestem 2 dni po terminie polskim (który z racji na OM, date USG z pierwszego trymestru, date koncepcji i date kiedy robilam pierwszy raz bHCG uznaję za poprawny) i 5 dni do terminu z NO.
Małej się nic nie spieszy, chyba będzie konkurować z Jerzykiem - brzuch wysoko jak księżyc w pełni, zero bólu, skurczu, niczego. Na pierwsze jakiekolwiek sprawdzenie ze szpitala - jezeli nie zacznie się dziać nic złego wg ich czyt bede czula ruchy dziecka - mogę liczyć 7-9 dni po terminie norweskim czyli po świętach Do tej pory nic null, zero ktg, usg niczego.
Idę we wtorek prywatnie, ale mam nadzieję, że Zuzanna do tego czasu zaszczyci swoją obecnością.
Tak, jakie te wszystkie memy stały się prawdziwe
Mam wrażenie że jestem już jakimś niedobitkiem walki o kp... No ale póki leci jeszcze to walczymy. Obecnie cieszy mnie każda kropla mojego mleka.
Zuzka wyskakuj, już wystarczy tego lenistwa!! Czy mi się wydaje czy Zuzia jest ostatnia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia2203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 16:40   #3034
Balbin_a
Raczkowanie
 
Avatar Balbin_a
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 36
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Hej

Gratuluje dziewczyny szybkich porodów!!!


JA też już urodziłam 18.03 synka. Poród w miarę szybki bo 5 godz od pierwszych skurczy ale skurcze z krzyża więc ból był straszny. Ale trzy parcia i synek był na świecie. Jestem zakochana
Balbin_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 16:53   #3035
Justysia2203
Wtajemniczenie
 
Avatar Justysia2203
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Balbin_a Pokaż wiadomość
Hej

Gratuluje dziewczyny szybkich porodów!!!


JA też już urodziłam 18.03 synka. Poród w miarę szybki bo 5 godz od pierwszych skurczy ale skurcze z krzyża więc ból był straszny. Ale trzy parcia i synek był na świecie. Jestem zakochana
Wow gratulacje! ️ Jak się czujecie? Wszystko u Was ok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia2203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 17:50   #3036
whimxx
pani.dietetyk
 
Avatar whimxx
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Fufka, super w takim razie, że miałaś chwilę dla siebie Pierwszy raz sama od porodu? Czy już się zdarza?
Super, że Mała zaczyna tak chętnie i często jeść. Masz już kogoś na oku mówiąc "specjalista"? CDL?

Indukcje z TŻ są, po schodach robię 20 pięter dziennie, na spacery chodzę... Jest indukcjo-oporna

Kiwi - we wtorek idę prywatnie - chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała

Justyna - kurczę, ale jak to, że pokarm jest ale nie w takiej ilości w jakiej powinien być, tak? Przykro mi! W sumie najpierw napisałam "daj sobie czas" ale czasu sobie dajesz, na pewno wszystko będzie dobrze a w razie W - po to są MM, a Ty jesteś super mamą!
Najważniejsze, że Mia nie ma już tych bezdechów - bo nie ma, nie? Nic nie pisałaś, więc mam nadzieję, że jest wszystko dobrze.

Tak, Zuzia ostatnia i możemy przechodzić na odchowalnię - mam nadzieję, że zrobimy to jeszcze w marcu

Balbina - gratuluję )) Jak Starszaki zareagowały na Maleństwo?
__________________
Dietetyk kliniczny

Edytowane przez whimxx
Czas edycji: 2021-03-26 o 17:54
whimxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 17:51   #3037
Kiwi_898
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Balbin_a Pokaż wiadomość
Hej

Gratuluje dziewczyny szybkich porodów!!!


JA też już urodziłam 18.03 synka. Poród w miarę szybki bo 5 godz od pierwszych skurczy ale skurcze z krzyża więc ból był straszny. Ale trzy parcia i synek był na świecie. Jestem zakochana
Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kiwi_898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-03-26, 18:13   #3038
Balbin_a
Raczkowanie
 
Avatar Balbin_a
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 36
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dziękuję
Starszaki zareagowali super. Cieszą się bardzo, co chwilę na małego przychodzą patrzeć Córka tylko ucieka jak słyszy że "idzie" kupa
Czujemy się dobrze, ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży przytyłam w sumie 8 kg i wszystko już spadło. Miałam jeden szew bo lekko pękłam ale już jest prawie ok.

Maluch przy wyjściu ze szpitala ważył 3030 a trzy dni później jak byłą położna to już 3200 więc ładnie przybrał.
Balbin_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 18:41   #3039
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Balbina gratulacje, czyli 18.03. był obfity w maluchy super, że tak szybko poszło, ciało dobrze zareagowało

Ja ciążę zaczynałam z 62, potem trochę spadłam by w dniu porodu było 77. Dzisiaj rano 66,8. Chciałam napisać, że wolno idzie, ale nie, jest ok. Patrzę na swoje zdjęcia z sesji i taka pulchna byłam hahaha, fajnie jest ubierać swoje "stare" ubrania.

Whimxx, tak wiem do kogo się zwrócić o pomoc. Na szczęście z tego co wiem tutaj jest kilka ogarniętych cdl. W domu zostałam sama pierwszy raz, ale w środę zostawiłam małą tacie bo musiałam jechać do położnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-26, 21:18   #3040
Justysia2203
Wtajemniczenie
 
Avatar Justysia2203
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Fufka, super w takim razie, że miałaś chwilę dla siebie Pierwszy raz sama od porodu? Czy już się zdarza?
Super, że Mała zaczyna tak chętnie i często jeść. Masz już kogoś na oku mówiąc "specjalista"? CDL?

Indukcje z TŻ są, po schodach robię 20 pięter dziennie, na spacery chodzę... Jest indukcjo-oporna

Kiwi - we wtorek idę prywatnie - chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała

Justyna - kurczę, ale jak to, że pokarm jest ale nie w takiej ilości w jakiej powinien być, tak? Przykro mi! W sumie najpierw napisałam "daj sobie czas" ale czasu sobie dajesz, na pewno wszystko będzie dobrze a w razie W - po to są MM, a Ty jesteś super mamą!
Najważniejsze, że Mia nie ma już tych bezdechów - bo nie ma, nie? Nic nie pisałaś, więc mam nadzieję, że jest wszystko dobrze.

Tak, Zuzia ostatnia i możemy przechodzić na odchowalnię - mam nadzieję, że zrobimy to jeszcze w marcu

Balbina - gratuluję )) Jak Starszaki zareagowały na Maleństwo?
Trzymam kciuki żeby wtorkowa wizyta nie była potrzebna
Obecnie mała je 10-15min z jednej piersi później to samo z drugą i nadal głodna, dojada do tego 50-90ml no i laktator idzie w ruch zaraz po karmieniu i stosuje się do zaleceń Romy...
W ogóle zazdroszczę tym którym kp się udało... Przygotowywanie mleka, karmienie, dokarmianie, mycie butelek i odciąganie, jeszcze z Mii zrobił się smakosz ona się delektuje każdym "kęsem", no i przynajmniej godzina nie moja + odbijanie, przebranie po jedzonku i ułożenie damy do łóżeczka... Dałabym sobie już spokój ale no dla mnie to porażka taka osobista...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia2203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 06:20   #3041
aga_fe
Raczkowanie
 
Avatar aga_fe
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 348
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dzień dobry! U nas dziś wielki dzień- dzien przeprowadzki 🥳

Na szczęście większość rzeczy mamy już na miejscu ale trzeba je porozkładać. Byłoby łatwiej ale facet od kuchni jeszcze dzisiaj będzie ją składać
Cytat:
Napisane przez Balbin_a Pokaż wiadomość
Hej

Gratuluje dziewczyny szybkich porodów!!!


JA też już urodziłam 18.03 synka. Poród w miarę szybki bo 5 godz od pierwszych skurczy ale skurcze z krzyża więc ból był straszny. Ale trzy parcia i synek był na świecie. Jestem zakochana
Gratulacje
Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Fufka, super w takim razie, że miałaś chwilę dla siebie Pierwszy raz sama od porodu? Czy już się zdarza?
Super, że Mała zaczyna tak chętnie i często jeść. Masz już kogoś na oku mówiąc "specjalista"? CDL?

Indukcje z TŻ są, po schodach robię 20 pięter dziennie, na spacery chodzę... Jest indukcjo-oporna

Kiwi - we wtorek idę prywatnie - chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała

Justyna - kurczę, ale jak to, że pokarm jest ale nie w takiej ilości w jakiej powinien być, tak? Przykro mi! W sumie najpierw napisałam "daj sobie czas" ale czasu sobie dajesz, na pewno wszystko będzie dobrze a w razie W - po to są MM, a Ty jesteś super mamą!
Najważniejsze, że Mia nie ma już tych bezdechów - bo nie ma, nie? Nic nie pisałaś, więc mam nadzieję, że jest wszystko dobrze.

Tak, Zuzia ostatnia i możemy przechodzić na odchowalnię - mam nadzieję, że zrobimy to jeszcze w marcu

Balbina - gratuluję )) Jak Starszaki zareagowały na Maleństwo?
Masz jeszcze kilka dni marca, jest szansa że się załapiesz
Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Balbina gratulacje, czyli 18.03. był obfity w maluchy super, że tak szybko poszło, ciało dobrze zareagowało

Ja ciążę zaczynałam z 62, potem trochę spadłam by w dniu porodu było 77. Dzisiaj rano 66,8. Chciałam napisać, że wolno idzie, ale nie, jest ok. Patrzę na swoje zdjęcia z sesji i taka pulchna byłam hahaha, fajnie jest ubierać swoje "stare" ubrania.

Whimxx, tak wiem do kogo się zwrócić o pomoc. Na szczęście z tego co wiem tutaj jest kilka ogarniętych cdl. W domu zostałam sama pierwszy raz, ale w środę zostawiłam małą tacie bo musiałam jechać do położnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super że waga ładnie spada mi jeszcze zostało te 5kg i nic się nie rusza od dłuższego czasu. Ale robi się fajna pogoda to trzeba uruchomić dłuuugie spacery
Cytat:
Napisane przez Justysia2203 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki żeby wtorkowa wizyta nie była potrzebna
Obecnie mała je 10-15min z jednej piersi później to samo z drugą i nadal głodna, dojada do tego 50-90ml no i laktator idzie w ruch zaraz po karmieniu i stosuje się do zaleceń Romy...
W ogóle zazdroszczę tym którym kp się udało... Przygotowywanie mleka, karmienie, dokarmianie, mycie butelek i odciąganie, jeszcze z Mii zrobił się smakosz ona się delektuje każdym "kęsem", no i przynajmniej godzina nie moja + odbijanie, przebranie po jedzonku i ułożenie damy do łóżeczka... Dałabym sobie już spokój ale no dla mnie to porażka taka osobista...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie traktuj tego proszę jako porażkę każde dziecko jest inne i nie zawsze kp się udaje. Najważniejsza jest miłość i czas dla dziecka a reszta nie ma aż takiego znaczenia w dłuższej perspektywie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aga_fe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-03-27, 06:28   #3042
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dzień dobry, miałam dzisiaj ciężką noc. Niby nic się nie działo, ale mała była dość niespokojna, do tego położyłam się ciut za późno i już się obudziłam. Czuję się fatalnie a w odwiedziny o raz pierwszy przyjadą dziadkowie i trzeba się przygotować.

Justysia nie bierz tego tak osobiście, bo to może być powód niepowodzenia. Serio dużo zależy od nastawienia a często jest tak, że im bardziej czegoś chcemy, tym trudnej to osiągnąć.

Aga wam życzę powodzenia i oby szybko poszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 07:23   #3043
Justysia2203
Wtajemniczenie
 
Avatar Justysia2203
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dzień dobry


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia2203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 07:23   #3044
Roma1987
Rozeznanie
 
Avatar Roma1987
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Justysia nie tylko Ty zostałaś na pracy boju o kp, jestem razem z Tobą, nasz grafik wyglada identycznie póki co, dziś karmienie trwało od 2.30 do 5 w nocy... bo sie w międzyczasie królewiczowi zasnęlo a jak odłożyłam to awanti ze głodny



Na razie się nie poddaje, ale jak się nie uda przejść na kp to nie będę tego widziała jako porażkę, nie jestem bardzo mleczna, a on nie jest wytrwały w ssaniu piersi, trudno, najwyżej jakiś czas pociągnę jako kpi, od czasu do czasu wjedzie mm (zdarza się ) ale jak poczuje ze za bardzo mi to życie uprzykrza to zacznę ograniczać odciąganie



Byłam wczoraj u urofizjo, a dzień wcześniej u mojego gina, macica się już prawie skurczyła, ma 5 cm (a normalnie 3 cm)

Po prostu jestem gruba, a brzuch krory mi został to opona z tłuszczu zostało mi 10 kg do zrzucenia, waga stoi w miejscu mimo ze karmie i odciagam wiec biorę się za siebie

Dostałam zielone światło na rower, wiec jestem Happy, na szczęście ojciec chętnie zostaje z małym i z butelka z odciagnietym mlekiem wiec mam okienka 2h na wyjście z domu (bo co 2 h odciagam)



Whimx ale musi Ci się dłużyć, zamykanie peletonu w tym przypadku nie za fajne, ale będziesz miała od nas jak coś świeże info, sprawdzone porady itd



U nas dziś 17 stopni

Byliśmy wczoraj przymierzyć nosidełko z Kavki, młody nim gardzi, ceni sobie wolność na szczęście można wypożyczyć na próbę, zobaczymy czy będzie Love or hate



A Wy miałyście jakieś doświadczenia z chustami /nosidełkami?
Roma1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 07:29   #3045
Justysia2203
Wtajemniczenie
 
Avatar Justysia2203
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez aga_fe Pokaż wiadomość
Dzień dobry! U nas dziś wielki dzień- dzien przeprowadzki 🥳

Na szczęście większość rzeczy mamy już na miejscu ale trzeba je porozkładać. Byłoby łatwiej ale facet od kuchni jeszcze dzisiaj będzie ją składać Gratulacje Masz jeszcze kilka dni marca, jest szansa że się załapiesz Super że waga ładnie spada mi jeszcze zostało te 5kg i nic się nie rusza od dłuższego czasu. Ale robi się fajna pogoda to trzeba uruchomić dłuuugie spacery Nie traktuj tego proszę jako porażkę każde dziecko jest inne i nie zawsze kp się udaje. Najważniejsza jest miłość i czas dla dziecka a reszta nie ma aż takiego znaczenia w dłuższej perspektywie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pochwalisz się na FB jak się urządzicie?
Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Dzień dobry, miałam dzisiaj ciężką noc. Niby nic się nie działo, ale mała była dość niespokojna, do tego położyłam się ciut za późno i już się obudziłam. Czuję się fatalnie a w odwiedziny o raz pierwszy przyjadą dziadkowie i trzeba się przygotować.

Justysia nie bierz tego tak osobiście, bo to może być powód niepowodzenia. Serio dużo zależy od nastawienia a często jest tak, że im bardziej czegoś chcemy, tym trudnej to osiągnąć.

Aga wam życzę powodzenia i oby szybko poszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To akurat zostawisz dzidzię z dziadkami i pójdziesz spać a tak serio to może się uda jakaś turbo drzemka?
Tak, to chyba zdecydowanie siedzi w głowie
W ogóle to czekamy na wypłatę i idziemy kupić jeszcze jeden monitor, tym razem taki podróżny w formie opaski...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia2203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 08:28   #3046
Kiwi_898
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Balbin_a Pokaż wiadomość
Dziękuję
Starszaki zareagowali super. Cieszą się bardzo, co chwilę na małego przychodzą patrzeć Córka tylko ucieka jak słyszy że "idzie" kupa
Czujemy się dobrze, ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży przytyłam w sumie 8 kg i wszystko już spadło. Miałam jeden szew bo lekko pękłam ale już jest prawie ok.

Maluch przy wyjściu ze szpitala ważył 3030 a trzy dni później jak byłą położna to już 3200 więc ładnie przybrał.
Tylko 8kg? zazdroszcze to tyle co maluszek z dodatkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Justysia2203 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki żeby wtorkowa wizyta nie była potrzebna
Obecnie mała je 10-15min z jednej piersi później to samo z drugą i nadal głodna, dojada do tego 50-90ml no i laktator idzie w ruch zaraz po karmieniu i stosuje się do zaleceń Romy...
W ogóle zazdroszczę tym którym kp się udało... Przygotowywanie mleka, karmienie, dokarmianie, mycie butelek i odciąganie, jeszcze z Mii zrobił się smakosz ona się delektuje każdym "kęsem", no i przynajmniej godzina nie moja + odbijanie, przebranie po jedzonku i ułożenie damy do łóżeczka... Dałabym sobie już spokój ale no dla mnie to porażka taka osobista...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kochana na pewno nie traktuj tego jako porażki! Jesteś dla niej najlepszą Mamusią świata a rodzaj karmienia nie ma tu nic do rzeczy. Czasami się po prostu nie udaje i trudno. Nie Twoja wina. I tak dałaś Malej sporo mleczka!! I pamiętaj jesteś najlepsza!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Cytat:
Napisane przez aga_fe Pokaż wiadomość
Dzień dobry! U nas dziś wielki dzień- dzien przeprowadzki 🥳

Na szczęście większość rzeczy mamy już na miejscu ale trzeba je porozkładać. Byłoby łatwiej ale facet od kuchni jeszcze dzisiaj będzie ją składać Gratulacje Masz jeszcze kilka dni marca, jest szansa że się załapiesz Super że waga ładnie spada mi jeszcze zostało te 5kg i nic się nie rusza od dłuższego czasu. Ale robi się fajna pogoda to trzeba uruchomić dłuuugie spacery Nie traktuj tego proszę jako porażkę każde dziecko jest inne i nie zawsze kp się udaje. Najważniejsza jest miłość i czas dla dziecka a reszta nie ma aż takiego znaczenia w dłuższej perspektywie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kciuki za przeprowadzkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kiwi_898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 11:25   #3047
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez whimxx Pokaż wiadomość
Ja jestem 2 dni po terminie polskim (który z racji na OM, date USG z pierwszego trymestru, date koncepcji i date kiedy robilam pierwszy raz bHCG uznaję za poprawny) i 5 dni do terminu z NO.
Małej się nic nie spieszy, chyba będzie konkurować z Jerzykiem - brzuch wysoko jak księżyc w pełni, zero bólu, skurczu, niczego. Na pierwsze jakiekolwiek sprawdzenie ze szpitala - jezeli nie zacznie się dziać nic złego wg ich czyt bede czula ruchy dziecka - mogę liczyć 7-9 dni po terminie norweskim czyli po świętach Do tej pory nic null, zero ktg, usg niczego.
Idę we wtorek prywatnie, ale mam nadzieję, że Zuzanna do tego czasu zaszczyci swoją obecnością.
Nie wiem, czy zdradziłam, a jeśli tak, to czy pamiętasz, że Jerzyk miał być Zuzią ;D mhahahahah

Cytat:
Napisane przez Fufka Pokaż wiadomość
Co robicie jak karmicie? Czytacie, mówicie do dziecka? Chyba będę musiała spotkać się ze specjalistą, bo jak przystawiam małą, to niby łapie, głęboko, ale mam problem z wywinięciem górnej wargi i generalnie prawie przez cały czas karmienia zasysanie mnie boli Nie chcę zapeszać, ale mała zaczyna coraz więcej jeść i coraz częściej, więc powoli zaczynam się mniej martwić
[/URL][COLOR="Silver"]
Trochę gadam, trochę klikam online, trochę przysypiam. Przystawia się ładnie, ale generalnie pilnuję, zeby nie łykał powietrza bo potem ma czkawkę i szczeka jak mały piesek.

Miałam wczoraj kryzys, nawał wyobrażałam sobie inaczej i w sumie ten najbardziej hardkorowy moment nie był wielce dramatyczny. Ale cały czas jedna pierś jest nabrzmiała i twarda. Nie boli, ale jest wyraźny dyskomfort. Młody z niej ciumka i mimo okropnego bólu wydaje mi się, że coś mu się udaje wypić, bo po ok. 20 min sam wypluwa i z drugiej strony jest już 10 min. Położne mówiły, żeby ponad te 30-40 min nie pozwalać, bo to już jest smoczek a nie karmienie.

DO tego dzidziuś miał w nocy zły humor. 4h wył i wił się. Wleciał i smoczek (olany) i butelka (podobało się). Po butelce był dalej cycek także chyba Comotomo mi się sprawdzi

Jak korzystacie z laktatora? Ile dajcie sobie czasu przed/po karmieniu?
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 13:51   #3048
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Ja dziewczyny z KP mam to samo 🤨 niby mleko mam mały je ale albo zaśnie albo go odkładam i znów płacz i znów dostawiam i tak samo kółko. Szczerze to już nie mam siły jak odciągam laktatorem to ledwo co leci, jedynie kolektor pokarmu coś działa a tak to kiepsko. Nie wiem chciałam KP ale jak tak to ma wyglądać to chyba niedługo zrezygnuje teraz jest tak dokarmiam mm 2 razy dziennie bo już nie mam siły na to wszystko dziewczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 14:15   #3049
Bazille
Raczkowanie
 
Avatar Bazille
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 409
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Fufka i Balbina gratulacje! Duzo zdrowka dla Was i radosci z Waszym malutkim Szczesciem.

Persefonia dla Ciebie w szczegolnosci jak najwiecej zdrowia i powrotu do pelni sil. Jak sie czujesz? Maz daje rade Cie wyreczac w czym sie da? Jak radzciei sobie z zakupami,jest ktos to moze Wam pomoc? Wspolczuje sytuacji ,oby jak najszybciej do zdrowia dojsc. Jak ma sie Majeczka?

Whimxx Ty nasza Twardzielko,oby Twoje najdluzsze wyczekiwanie odbilo sie w mega szybkim i jak najmniej bolesnym porodzie,wkoncu musi byc jakas nagroda i w sumie,tak jak Ktoras powyzej napisala,dzieki temu bedziesz miala najwieksza wiedze ze swiezych doswiadzczen mamus. Takze sa i takie plusy. Obys niedoczekala juz wtorku ,tylko na porodowke dotarla.
A jak Twoja praca pisemna,udalo Ci sie ogarnac ja do konca? Ogolnie to bardzo Cie podziwiam,ze tak sie zdyscyplinowalas.

Pani Smith ciesze sie,ze jednak podjelas wyzwanie z kp i czujesz z tego radosc. I ekstra,ze Jerzyk tak wspolpracowal. Dzisiejsza noc.. brzuszek do wszystkiego sie przyzwyczaja i takie ekscesy moga sie zadarzac czesciej. Mojemu wtedy najbardziej pomagaja masaze brzuszka( trzeba pamietac,zeby zawsze robic to zgodnie z ruchem wskazowek zegara,ma to jakies powiazanie z jelitami), druga opcja-trzymam Malego na mojej klatce,lapie za pupe i robie okragle ruchy takie szybkie przyrownanie-jakby krecil hula hop) to przypomniala mi polozna w szpitalu i trzecia pozycja-rowniez trzymam Go w pionie i przytrzymuje lewa dlonia brzuszek,a prawa podkladam pod uda i dociskam do brzuszka,dosc mocno.Tak tez robila polozna i wtedy fajnie schodzily gazy. Inna pozycje to tradycyjny rowerek,podkurczanie nozek do brzuszka w pozycji lezacej.
A z innej beczki,jak Twoj TZ odnajduje sie w roli Taty? Wzial sobie urlop,zeby z Wami troche pobyc? Mogl byc z Toba w czasie porodu?

Justysia tak jak Dziewczyny pisaly,to zadna porazka,robisz co mozesz. Twoje cialo daje ile moze z siebie i mysle,ze to jest najcenniejsze,ze udalo Ci sie dojsc do tego momentu.Problemem moze byc w Twoim przypadku cc,czasem cesarka tak wplywa na organizm..

Roma ciesze sie,ze wszystko ok po kontroli i zmartwienie odeszlo. Tylko szkoda,ze kg nie chca sie odczepic. Za pare tygodni zrobimy zbiorowe zrzucanie nadprogramowych kg,proponuje spacerowe wyscigi

Majkela jak u Was,jak Synus z zoltaczka? Powiedz mi jak dajesz rade w tym szalonym czasie covidowym,wszyscy w domu? Jak rodzenstwo opiekuje sie Juniorem?

Aga Fe powodzenia w przeprowadzce,oby wszystko w calosci trafilo w odpowiednie miejsca. Zycze samych szczesliwych chwil w nowym gniazdku

Misia i Tobie szybkiego porodu zycze,daj nam znac co u Ciebie?

Fufka a jak Twoje dlonie,odpuszczaja? Powiem Ci,ze mi to zajelo prawie 6 tygodni i jak zaczelam sie cieszyc,ze od kilku dni nie czuje dretwienia,tak na nastepny dzien dretwiala mi wewnetrzna storna dloni i zastanwiam sie czy to nie siedzi mi juz w glowie??

Pani Auto jak sie czujesz i Twoj TZ?

Apropo zwiekszenia laktacji,nie wiem czy to przypadek i czy tak wplywa na produkcje mleka,ale juz kilka razy przytrafilo mi sie tak,ze napilam sie herbaty rumiankowej i zrobil mi sie nawal mleka.Jednej nocy 3 razy zmienialam koszule ( nie spie w stanikach,wiec nie wkladki laktacyjne odpadaja).
Wow ,pisze tu do Was, sidze obok Malego,a On lezy na macie.Patrze na Niego i sie usmiecham,a On odwzajemnia usmiech,poraz pierwszy,tak swiadomie
A u nas..Po ''zniknieciu''guza piers ciut lepiej funkcjonuje. Ale mam wrazenie,ze sie znow odnawia.W poniedzialek mam wizyte po pologowa,to moze lekarz mi zbada piers. Choc nie wiem czy dotre,bo mam wrazenie,ze zaczyna mi sie okres od prawie 2 tyg juz nie plamie,a dzis cos na rzeczy.U mnie wszystko mozliwe,bo po przednich ciazach przed 3 miesiacem juz mialam ta zolze.
W srode Malemu wystukalo 6 tygodni,nie wiem jak to zlecialo.Ostatnie tygodnie ogolnie jak u kazdej z nas,na niedospaniu mijaja i na takim tasmowym funkcjonowaniu. Synus coraz wiecej nas obserwuje i wodzi oczkami za nami.Interesuje sie obrazkami, pluszakami ,karuzela- skupia na tym sporo czasu. Noce mamy rozne,jak jedna jest lepsza to kolejne odwrotnie. Przy lepszych przesypia ok 3 godzin,przy gorszych 1.5 godziny.Z rozmiarem nadal jestesmy na pozycji 56. Wczoraj weszlam z Nim na wage,a potem sama i wychodzi na to,ze wazy 4.5 kg Zmienil kolor oczek z mieszanego brazowo-szaro-niebieskiego na czysty niebieski. Ciekawa jestem, czy wroci znow na braz,fajnie byloby.Starszak mial niebieski,zmienily sie chyba na zielony i wrocil przed 6 miesiacem do niebieskiego koloru. Ogolnie obaj Synkowie urodzili sie z czarnymi wloskami,a teraz kroluje u nas ciemny blond.
Rodzenstwo nadal walczy o wzgledy Braciszka. Ostatnie dni byly cieplejsze,to chodzilismy po Corke spacerkiem do przedszkola i w jedna strone Starszak prowadzi wozek,a z powrotem Corka.Uklad idealny.Pierwszy raz jak poszlismy,to jakos nie zrobilam takiego podzialu i droga powrotna byla koszamarna.
Zaczely mi leciec wlosy i smieje sie,ze nie wiem od czego bardziej : po porodzie czy od domowego nauczania mojego drugoklasisty.Wrrr,niech juz wraca normalnosc -plisssss.
Dziewczyny jak to jest z laserami w czasie kp,jakos jeszcze nie kukalam w googla co mowi,ale chcialabym przed sezonem wziac sie za moje nogi i kawitacje buzki.. Mialam wyjatkowo fajna skore w ciazy,ale banka juz prysla i wracamy do rzeczywistosci..

Chyba jeszcze nigdy tak dluugiego posta nie wystukalam
P.S. Sorki za brak polskich znakow,zeby szybciej mi szlo pisanie,klikam z komputera,a tu brak polskich znakow.
Spokojnego weekendu Wam zycze i slonecznego.

Edytowane przez Bazille
Czas edycji: 2021-03-27 o 14:27
Bazille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-03-27, 15:57   #3050
Persefonia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Hej , ja dalej walczę z covidem . Dzisiaj 5 dzień , ale smak i węch został . Jak już rano wstaje i myślę - o to ten dzień , może coś zrobię . Tak nagle opadam z sił codziennie dochodzi jakaś nowa dolegliwość Majeczka jest kochanym dzieckiem , praktycznie śpi , je i się wypróżniania z drugiej strony mnie to Martwi że tyle śpi . Dzisiaj ma 9 dzień życia i dobiła do wagi urodzeniowej , ale też zaczynają się problemy z układem trawiennym , robi się bardzo czerwona jak próbuję oddać gazy i stęka , widać że ją męczy . Zakupy większe zrobił już Tz we wtorek , jeszcze przed moim testem - tak przeczuwałam że będę dodatnia , a małe robi nam teściowa . Ogólnie ja tylko leże i pachne , moim jedynym obowiązkiem to nakarmienie dziecka numer trzy wszystkie obowiązki przejął Tz , ale on jest tego nauczony więc to nic nowego dla niego , nawet jedzenie dostaje do łóżka - aż mam ochotę wyrazie co przeciągnąć moja chorobę 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Persefonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 16:34   #3051
Roma1987
Rozeznanie
 
Avatar Roma1987
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Stokrotka jaka pozycje masz do ściągania laktatorem? Ja mam najlepsze „osiągi” jak siedzę lekko pochylona do przodu, nie opieram się o kanapę, lekki musza dobrze zasnąć sutek, czasem mały niuans i już nie leci, wiec kombinuje



Pani smith ściągam ogólnie co 2-3 h zależy jak się uda, najczesciej po przystawieniu małego ale czasem przed, jak akurat się obudzi po odciąganiu, opcja druga budziła moje obawy ze już nic tam pewnie przeciez nie mam, ale przeczytałam wczoraj ze piersi to produkcja nie magazyn wiec zaraz produkują na bieżąco i staram się w to wierzyć, tym bardziej ze słyszę ze połyka

Bazille, jaki kontaktowy jest Brian, wow, nasz mały kończy miesiąc w poniedziałek i jeszcze nie interesuje się za bardzo pluszakami, obrazkami, martwi mnie ze nie ma kiedy go na brzuszku kłaść bo albo jest głodny i zły, albo po jedzeniu i może ulać albo śpi, nie mam pomysłu, a Wy jak to ogarniacie? Nasz mały szybko się denerwuje na brzuchu
Roma1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 16:35   #3052
misi8a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 96
Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II

Cytat:
Napisane przez Bazille Pokaż wiadomość
Fufka i Balbina gratulacje! Duzo zdrowka dla Was i radosci z Waszym malutkim Szczesciem.

Persefonia dla Ciebie w szczegolnosci jak najwiecej zdrowia i powrotu do pelni sil. Jak sie czujesz? Maz daje rade Cie wyreczac w czym sie da? Jak radzciei sobie z zakupami,jest ktos to moze Wam pomoc? Wspolczuje sytuacji ,oby jak najszybciej do zdrowia dojsc. Jak ma sie Majeczka?

Whimxx Ty nasza Twardzielko,oby Twoje najdluzsze wyczekiwanie odbilo sie w mega szybkim i jak najmniej bolesnym porodzie,wkoncu musi byc jakas nagroda i w sumie,tak jak Ktoras powyzej napisala,dzieki temu bedziesz miala najwieksza wiedze ze swiezych doswiadzczen mamus. Takze sa i takie plusy. Obys niedoczekala juz wtorku ,tylko na porodowke dotarla.
A jak Twoja praca pisemna,udalo Ci sie ogarnac ja do konca? Ogolnie to bardzo Cie podziwiam,ze tak sie zdyscyplinowalas.

Pani Smith ciesze sie,ze jednak podjelas wyzwanie z kp i czujesz z tego radosc. I ekstra,ze Jerzyk tak wspolpracowal. Dzisiejsza noc.. brzuszek do wszystkiego sie przyzwyczaja i takie ekscesy moga sie zadarzac czesciej. Mojemu wtedy najbardziej pomagaja masaze brzuszka( trzeba pamietac,zeby zawsze robic to zgodnie z ruchem wskazowek zegara,ma to jakies powiazanie z jelitami), druga opcja-trzymam Malego na mojej klatce,lapie za pupe i robie okragle ruchy takie szybkie przyrownanie-jakby krecil hula hop) to przypomniala mi polozna w szpitalu i trzecia pozycja-rowniez trzymam Go w pionie i przytrzymuje lewa dlonia brzuszek,a prawa podkladam pod uda i dociskam do brzuszka,dosc mocno.Tak tez robila polozna i wtedy fajnie schodzily gazy. Inna pozycje to tradycyjny rowerek,podkurczanie nozek do brzuszka w pozycji lezacej.
A z innej beczki,jak Twoj TZ odnajduje sie w roli Taty? Wzial sobie urlop,zeby z Wami troche pobyc? Mogl byc z Toba w czasie porodu?

Justysia tak jak Dziewczyny pisaly,to zadna porazka,robisz co mozesz. Twoje cialo daje ile moze z siebie i mysle,ze to jest najcenniejsze,ze udalo Ci sie dojsc do tego momentu.Problemem moze byc w Twoim przypadku cc,czasem cesarka tak wplywa na organizm..

Roma ciesze sie,ze wszystko ok po kontroli i zmartwienie odeszlo. Tylko szkoda,ze kg nie chca sie odczepic. Za pare tygodni zrobimy zbiorowe zrzucanie nadprogramowych kg,proponuje spacerowe wyscigi

Majkela jak u Was,jak Synus z zoltaczka? Powiedz mi jak dajesz rade w tym szalonym czasie covidowym,wszyscy w domu? Jak rodzenstwo opiekuje sie Juniorem?

Aga Fe powodzenia w przeprowadzce,oby wszystko w calosci trafilo w odpowiednie miejsca. Zycze samych szczesliwych chwil w nowym gniazdku

Misia i Tobie szybkiego porodu zycze,daj nam znac co u Ciebie?

Fufka a jak Twoje dlonie,odpuszczaja? Powiem Ci,ze mi to zajelo prawie 6 tygodni i jak zaczelam sie cieszyc,ze od kilku dni nie czuje dretwienia,tak na nastepny dzien dretwiala mi wewnetrzna storna dloni i zastanwiam sie czy to nie siedzi mi juz w glowie??

Pani Auto jak sie czujesz i Twoj TZ?

Apropo zwiekszenia laktacji,nie wiem czy to przypadek i czy tak wplywa na produkcje mleka,ale juz kilka razy przytrafilo mi sie tak,ze napilam sie herbaty rumiankowej i zrobil mi sie nawal mleka.Jednej nocy 3 razy zmienialam koszule ( nie spie w stanikach,wiec nie wkladki laktacyjne odpadaja).
Wow ,pisze tu do Was, sidze obok Malego,a On lezy na macie.Patrze na Niego i sie usmiecham,a On odwzajemnia usmiech,poraz pierwszy,tak swiadomie
A u nas..Po ''zniknieciu''guza piers ciut lepiej funkcjonuje. Ale mam wrazenie,ze sie znow odnawia.W poniedzialek mam wizyte po pologowa,to moze lekarz mi zbada piers. Choc nie wiem czy dotre,bo mam wrazenie,ze zaczyna mi sie okres od prawie 2 tyg juz nie plamie,a dzis cos na rzeczy.U mnie wszystko mozliwe,bo po przednich ciazach przed 3 miesiacem juz mialam ta zolze.
W srode Malemu wystukalo 6 tygodni,nie wiem jak to zlecialo.Ostatnie tygodnie ogolnie jak u kazdej z nas,na niedospaniu mijaja i na takim tasmowym funkcjonowaniu. Synus coraz wiecej nas obserwuje i wodzi oczkami za nami.Interesuje sie obrazkami, pluszakami ,karuzela- skupia na tym sporo czasu. Noce mamy rozne,jak jedna jest lepsza to kolejne odwrotnie. Przy lepszych przesypia ok 3 godzin,przy gorszych 1.5 godziny.Z rozmiarem nadal jestesmy na pozycji 56. Wczoraj weszlam z Nim na wage,a potem sama i wychodzi na to,ze wazy 4.5 kg Zmienil kolor oczek z mieszanego brazowo-szaro-niebieskiego na czysty niebieski. Ciekawa jestem, czy wroci znow na braz,fajnie byloby.Starszak mial niebieski,zmienily sie chyba na zielony i wrocil przed 6 miesiacem do niebieskiego koloru. Ogolnie obaj Synkowie urodzili sie z czarnymi wloskami,a teraz kroluje u nas ciemny blond.
Rodzenstwo nadal walczy o wzgledy Braciszka. Ostatnie dni byly cieplejsze,to chodzilismy po Corke spacerkiem do przedszkola i w jedna strone Starszak prowadzi wozek,a z powrotem Corka.Uklad idealny.Pierwszy raz jak poszlismy,to jakos nie zrobilam takiego podzialu i droga powrotna byla koszamarna.
Zaczely mi leciec wlosy i smieje sie,ze nie wiem od czego bardziej : po porodzie czy od domowego nauczania mojego drugoklasisty.Wrrr,niech juz wraca normalnosc -plisssss.
Dziewczyny jak to jest z laserami w czasie kp,jakos jeszcze nie kukalam w googla co mowi,ale chcialabym przed sezonem wziac sie za moje nogi i kawitacje buzki.. Mialam wyjatkowo fajna skore w ciazy,ale banka juz prysla i wracamy do rzeczywistosci..

Chyba jeszcze nigdy tak dluugiego posta nie wystukalam
P.S. Sorki za brak polskich znakow,zeby szybciej mi szlo pisanie,klikam z komputera,a tu brak polskich znakow.
Spokojnego weekendu Wam zycze i slonecznego.

Hej, dzięki, ze pytasz u nas wszystko dobrze, w środę mam zaplanowane KTG i wizytę, zobaczymy czy dotrwam, oby już nie
Kilka dni temu postanowiliśmy, ze jednak zamieniamy pokoje - sypialnię z biurem i dzisiaj było wielkie zamieszanie, wiec od 15 leżę i pachnę, bo chociaż z meblami pomógł mężowi szwagier to jednak trochę trzeba się było nachodzić
Bardzo się cieszę, ze z badania okazało się, ze to ‚tylko’ zastój, ja badam piersi co pół roku, duże obciążenie genetyczne, wiec zawsze się spinam jak ktoś pisze o takich problemach

Edytowane przez misi8a
Czas edycji: 2021-03-27 o 18:14
misi8a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 17:17   #3053
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Bazille Pokaż wiadomość
Pani Smith ciesze sie,ze jednak podjelas wyzwanie z kp i czujesz z tego radosc. I ekstra,ze Jerzyk tak wspolpracowal. Dzisiejsza noc.. brzuszek do wszystkiego sie przyzwyczaja i takie ekscesy moga sie zadarzac czesciej. Mojemu wtedy najbardziej pomagaja masaze brzuszka( trzeba pamietac,zeby zawsze robic to zgodnie z ruchem wskazowek zegara,ma to jakies powiazanie z jelitami), druga opcja-trzymam Malego na mojej klatce,lapie za pupe i robie okragle ruchy takie szybkie przyrownanie-jakby krecil hula hop) to przypomniala mi polozna w szpitalu i trzecia pozycja-rowniez trzymam Go w pionie i przytrzymuje lewa dlonia brzuszek,a prawa podkladam pod uda i dociskam do brzuszka,dosc mocno.Tak tez robila polozna i wtedy fajnie schodzily gazy. Inna pozycje to tradycyjny rowerek,podkurczanie nozek do brzuszka w pozycji lezacej.
A z innej beczki,jak Twoj TZ odnajduje sie w roli Taty? Wzial sobie urlop,zeby z Wami troche pobyc? Mogl byc z Toba w czasie porodu?
Ooooo spróbuję!
Wiesz, że karmienie piersią sprawia mi przyjemność to jednak trochę za mocno powiedziane - nie opanowałam jeszcze techniki na tyle, żeby nie wisiec z wywalonymi cyckami, a to przede wszystkim to mi w kp przeszkadza. No i akcja sterylizacja kolektora i osłonek przed każdym karmieniem...
Nie zrażam się drobnymi trudnościami, czy nawet obżarciem sutków przez dzidziusia, ale to chyba głównie jego zasługa, bo gdyby jeszcze nie chciał współpracować, to no cóż - bez żalu bym się poddała Z pewnością nie zostanę najdłużej karmiącą matką w towarzystwie, ale skoro na ten moment daję radę i skoro każdorazowa sesja to te ok. 30-45 min, to w sumie aż tak mi to nie przeszkadza w tej chwili.

Stary ze względu na obrót spraw - uczestniczył tylko w ważeniu, mierzeniu, był przy zabiegu Credego i tej całej około porodowej procedurze. Miał przyjść przeciąć pępowinę i czekał na wezwanie na korytarzu z którego nie został jednak poporoszony, bo Młody postanowił sam się nie urodzić. Przy cesarce, zwłaszcza takiej nieplanowej tatusiowie są zapraszani jedynie na "po fakcie" - widziałam go z sali nadzoru pooperacyjnego zza szyby przy tym wszystkim (bał się dotknąć dzidzisia ;D), a jak mnie przewozili na poporodową, to odprowadził mnie tak daleko, jak mógł.

Wczoraj był w pracy cały dzień (i załatwił mi towarzystwo mojej Mamy za co miałam ochotę go bić - kocham ją, ale jak ją zastałam prasującą moje gacie, to nieomal wyszłam z siebie. Przyjechała tu i co chwilę "może Ci zrobić coś do jedzenie", "ale musisz coś jeść", "a jak się włącza twoją kuchenkę", "a gdzie masz szklanki", "a jak się włącza tv". "a może ci jakieś zakup zrobię"). Dziś również wybył, na szczęście na krócej. Bez o-pe-eru się nie obyło. Chciałabym żeby zaczął wykazywać więcej inicjatywy - jak mu powiem, że ma coś zrobić, to robi, ale sam z siebie... No nie... W efekcie jego rola to przynieś-podaj-pozamiataj.

Cytat:
Napisane przez Bazille Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak to jest z laserami w czasie kp,jakos jeszcze nie kukalam w googla co mowi,ale chcialabym przed sezonem wziac sie za moje nogi i kawitacje buzki.. Mialam wyjatkowo fajna skore w ciazy,ale banka juz prysla i wracamy do rzeczywistosci..
Chyba także są nieskazane ze względów hormonalnych. Zmieniona gospodarka niesie za sobą ryzyko przebawrwień,

Cytat:
Napisane przez Roma1987 Pokaż wiadomość
Pani smith ściągam ogólnie co 2-3 h zależy jak się uda, najczesciej po przystawieniu małego ale czasem przed, jak akurat się obudzi po odciąganiu, opcja druga budziła moje obawy ze już nic tam pewnie przeciez nie mam, ale przeczytałam wczoraj ze piersi to produkcja nie magazyn wiec zaraz produkują na bieżąco i staram się w to wierzyć, tym bardziej ze słyszę ze połyka
Ja wiem, że nie ma czegoś takiego, jak koniec pokarmu. Zastanawiam się raczej ile czasu siedzisz z laktatorem - ściągasz do określonej ilości czy przez określony czas?
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 18:43   #3054
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Cytat:
Napisane przez Roma1987 Pokaż wiadomość
Stokrotka jaka pozycje masz do ściągania laktatorem? Ja mam najlepsze „osiągi” jak siedzę lekko pochylona do przodu, nie opieram się o kanapę, lekki musza dobrze zasnąć sutek, czasem mały niuans i już nie leci, wiec kombinuje



Pani smith ściągam ogólnie co 2-3 h zależy jak się uda, najczesciej po przystawieniu małego ale czasem przed, jak akurat się obudzi po odciąganiu, opcja druga budziła moje obawy ze już nic tam pewnie przeciez nie mam, ale przeczytałam wczoraj ze piersi to produkcja nie magazyn wiec zaraz produkują na bieżąco i staram się w to wierzyć, tym bardziej ze słyszę ze połyka

Bazille, jaki kontaktowy jest Brian, wow, nasz mały kończy miesiąc w poniedziałek i jeszcze nie interesuje się za bardzo pluszakami, obrazkami, martwi mnie ze nie ma kiedy go na brzuszku kłaść bo albo jest głodny i zły, albo po jedzeniu i może ulać albo śpi, nie mam pomysłu, a Wy jak to ogarniacie? Nasz mały szybko się denerwuje na brzuchu
Ja siedzę i ściągam w różnych pozycjach, czasem faktycznie zmiana coś daje ale nie jakoś super dużo mam wrażenie że na mnie laktator nie działa, karmie małego i już więcej wtedy kolektorze więcej mam mleka niż nieraz uzbieram w laktatorze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 19:40   #3055
Bazille
Raczkowanie
 
Avatar Bazille
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 409
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Persefonia, gdzie znalazłaś taki egzemplarz Męża? Z chęcią obrałabym kurs na poszukiwanie, także daj namiar , a tak serio to się cieszę, że masz wolna głowę i "ręce" i możesz nabierać sił.

Roma u nas jest podobnie z kładzeniem na brzuszku. Nie wiele tego było, najwięcej gdy biorę Go w nocy do siebie, średnio co drugą noc ok 4 rano zostawiam Go już po karmieniu na mojej klatce i tak śpimy do rana. A tak, to też nie znosi tego za bardzo. Może źle się wyraziłam, oczywiście pluszakowe zainteresowanie to jest tylko wzrokiem, chwytanie jeszcze nie w głowie.
A w ogóle to pojawia się u mnie myśl, że jednak coś będzie na rzeczy z refluksem. Dziś w nocy Mały 2 godziny od karmienia zaczął mi się krztusić w czasie snu. Do zawału mnie to doprowadzi, w sekundę wyskok z wyrka.

Pani Smith, wiadomo cała mniej przyjemna strona kp nie jest przyjemnością, ale ta bliskość z dzidziusiem - bezcenna. Tego nikt Ci nie zabierze, ta wyjątkowość
A z TZ, no fakt zapomniałam, że przy cc inne zasady. Choć nie wiem jak tu jest do końca, ale podobno partnerzy mogą być, tyle że nie wiem jak jest w czasie covidu. Apropo zastępstwa w postaci mamy- i weź tu babie dogodź .. Ostatecznie rozumiem, bo czasem samotność jest lepsza...

Misia toś sobie wzięła nieźle zadanie na koncowce🤪 ale raczej lepiej teraz niż z Maluchem. Powodzenia, obyś już nie dotrwała do środy, może dzisiejszy wysiłek przyspieszy akcję.

Stokrotka, a może spróbuj przed ściąganiem zrobić masaż piersi.
Strasznie dziwne to jest, że u jednej idzie to bez problemu, inna się gimnastykuje, a u kolejnej zero pokarmu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bazille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 20:24   #3056
Fufka
Zakorzenienie
 
Avatar Fufka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Bazille z moimi dłońmi jest tak samo, ale gorzej niż na początku. Rozmawiałam z lekarką i kazała czekać min. 4 tygodnie najlepiej 6 i jak nie będzie poprawy to mam się zgłosić po skierowanie do neurologa.

Mała zaczęła ulewać, ale tak oo ok. 2h od karmienia. Odbijam ją po każdym karmieniu a jednak to się przytrafia. Chociaż po takim czasie, to chyba co innego?

Wizyta rodziców przebiegła pomyślnie, zakochani be wnuczce. TŻ naszykowal obiad, ja zrobiłam słodkie, ale jestem teraz tak padnięta, że idę spać, nie ma na co czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fufka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 20:30   #3057
AnnLady
Zakorzenienie
 
Avatar AnnLady
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

No jest dziwne z tym KP. I chyba faktycznie wszystko siedzi w głowie.
Ja z pierwszą córka miałam problem na początku. Nie umiałam jej przystawic, a moze na początku było mleka mało, nie wiem. Tydzień walki w szpitalu o to żeby ogarnąć temat. Na szczęście miałam dużą pomoc położnych i doradcy laktacyjnego. I się udało. Nawet przez myśl mi nie przeszło karmić mm. Nie miałam nic w domu kupionego.
Karmilysmy się prawie 19 miesięcy
Pewnie byłoby dłużej, ale druga ciąża i trzeba było zakończyć w końcu temat zresztą już mnie to zaczęło denerwować

Teraz w drugiej też przez myśl mi nie przeszło że KP się nie uda
Mało tego ostatnio sobie uświadomiłam, że przecież miałam cc trzy tygodnie przed terminem. A nawet nie założyłam że będzie problem z karmieniem. I w sumie udało się bez najmniejszego problemu. Mała ładnie się karmi, przybiera pięknie, mogę odciągnąć pokarmu na zapas (tylko kiepsko mi to idzie z braku czasu).
A przecież też mogły być problemy po cc z pokarmem.
I od czego to zależy?




Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Balbin_a Pokaż wiadomość
Dziękuję

Starszaki zareagowali super. Cieszą się bardzo, co chwilę na małego przychodzą patrzeć Córka tylko ucieka jak słyszy że "idzie" kupa

Czujemy się dobrze, ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży przytyłam w sumie 8 kg i wszystko już spadło. Miałam jeden szew bo lekko pękłam ale już jest prawie ok.



Maluch przy wyjściu ze szpitala ważył 3030 a trzy dni później jak byłą położna to już 3200 więc ładnie przybrał.
Gratulacje

Mało przytyłaś, ja też bo tylko 7 kg.
Ostatnio jak się ważyłam to wszystko zeszło, nawet ciut więcej.
Ale co z tego jak i tak mam jeszcze nadbagaż zgromadzony przed ciąża

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
AnnLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-27, 22:43   #3058
Roma1987
Rozeznanie
 
Avatar Roma1987
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Pani smith ściągam 15 minut ( mam podwójny) przy pojedynczym optimum to 15 na jedna pierś, ile się uzbiera to uzbiera, jak za długo to się opóźnia wypływ później, jak za krótko to sygnał ze mleka jest za dużo i może się produkcja zmniejszyć (info z grupy kpi)

Aga_fe jak tam przeprowadzka?



Z tym karmieniem po cc to pewnie wina jest utrudnionego przystawiania tuż po, ale dla organizmu sygnałem do produkcji mleka jest brak łożyska, a to jest właściwie od razu i przy porodzie naturalnym i przy cc



Młody kończy w pon miesiąc, przybrał kilogram od wagi wyjściowej ze szpitala, dzisiaj się pierwszy taz przystawiał tak elegancko ze nawet nie zdążyłam dobrze się umościć :p a on już haps i zaczął sam i pił bardzo ładnie przez pol godziny



Refluks niestety u nas tez występuje, mam nadzieje ze mu to przejdzie samo...
Roma1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-28, 00:15   #3059
AnnLady
Zakorzenienie
 
Avatar AnnLady
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Dziewczyny nie zawsze fakt ulewania u dziecka jest oznaką refluksu. Byłam u lekarza na wizycie i poruszyłam ten temat bo moja też ulewa, krztusi się przy tym.
Jeśli dziecko prawidłowo przybiera, a moja przybrała w miesiąc ponad 1,2 kg to nawet częste ulewsnie jest w normie.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
AnnLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-28, 03:51   #3060
Persefonia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)

Co do ulewania , zauważyłam że Majka ma tak często - leży i nie wazne w jakiej pozycji , ale nagle zaczyna próbować coś przełknąć przy tym się krztusząc . Wydaje mi się że jej mleko podchodzi , ale nie ma takiego ciśnienia by wyleciało , czy to może być refluks ? Ja przez tego Covida to nawet nie mam jeszcze dla niej pediatry i kogo zapytać

Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka
Persefonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-05-15 20:33:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:27.