Makijaż do ślubu

[kiika]

Napisane przez nerla

Wybacz, ale się nie zgodzę. Nie wspominając o tym że niebieski to hit tego sezonu, spokojnie do piwnych oczu na zasadzie kontrastu(kolor oczu będzie wtedy bardziej podkręcony) i chłodnego typu urody, można ten kolor zastosować na powiekę. Tylko ostrożnie i z umiarem. Do tego wszelkie zaczerwienienia/naczynka na twarzy muszą być zakryte. Niebieski także można ładnie połączyć z chłodnymi brązami i jasnym beżem w stylu pigmentu Naked MACa. Dobrą opcją jest także zastowoanie błękitu/granatu na dolnej powiece lub w formie kreski.

Szybki przykład z googli (chyba oko Maxineczki)
https://d1x2mvoa55n2jd.cloudfront.ne...ue-makeup2.jpg

Piękny makijaż Jak dla mnie egzotyczny, ale jeśli pasuje do całości to czemu nie Lepsze mocne, błękitne oko niż mdły make-up w kolorach lila-róż.

[Lady Audrey]

A ja już myślę powoli nad makijażem i skłaniam się ku pierwszemu zdjęciu. Tym bardziej, że kolor przewodni to fiolet i limonka lub fiolet i pomarańcz Ponadto mam zielone oczyska więc fiolet ładnie podkreśli tęczówkę

[Marma]

Napisane przez gabriell1982

mogłybyście mi napisać kto robi te rzęsy ? jestem na etapie poszukiwań kogoś sprawdzonego..

właśnie!Też poproszę namiary!!

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez Roxanaa

Stradomska15.Pani Magda/Studioesense. Salon jak najbardziej sprawdzony i polecany

Matko Boskaaa nie doczytałam przepraszam bardzo

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

[pozeczkowa]

dziewczyny, czy polecacie kupić sobie utrwalacz kryolanu w sprayu do makijażu ślubnego? na co dzień nie noszę makijażu i boję się, że jak mi spłynie, to nawet nie będę umiała poprawić i doprowadzić się do jako takiego porządku...

[figa84]

Cerę mam naprawdę mega tłustą, kupiłam, bo mi wszystko spływa... nawet utrwalone kryolanem wytrzymuje kilka h, a przygotowania, ślub, wesele to kilkanaście h.... miałam z sobą na sali bibułki matujące, puder i spray. 2 razy przy ściąganiu sebum, delikatnie dopudrowałam brodę i nos i do tego lekko spray. W efekcie do 5 rano miałam makijaż w stanie tak świeżym jak w południe, nic się nie zważyło i nie spłyneło.
Przy czym spray trzeba umieć obsługiwać, jak pryśniesz za blisko to zrobi Ci taką maskę, że będzie Ci ciągnąć skórę przy zwykłej mimice.

edit
zrób próbny (w wersji pełnej, baza + utrwalacz) i idź na imprezę. Ja po mojej 3 próbie wiedziałam ile makijaż wytrzyma i mimo, że było ok na ślub się przygotowałam (czasem moja cera ma gorszy dzień i szybcie/bardziej sie błyszczy). Natomiast moja koleżanka mimo iż myślała, że u niej też wszystko spływa nie potrzebowała niczego z makijażem robić. U niej makijaż przetrwał do białego rana.

[pozeczkowa]

Napisane przez figa84

Cerę mam naprawdę mega tłustą, kupiłam, bo mi wszystko spływa... nawet utrwalone kryolanem wytrzymuje kilka h, a przygotowania, ślub, wesele to kilkanaście h.... miałam z sobą na sali bibułki matujące, puder i spray. 2 razy przy ściąganiu sebum, delikatnie dopudrowałam brodę i nos i do tego lekko spray. W efekcie do 5 rano miałam makijaż w stanie tak świeżym jak w południe, nic się nie zważyło i nie spłyneło.
Przy czym spray trzeba umieć obsługiwać, jak pryśniesz za blisko to zrobi Ci taką maskę, że będzie Ci ciągnąć skórę przy zwykłej mimice.

edit
zrób próbny (w wersji pełnej, baza + utrwalacz) i idź na imprezę. Ja po mojej 3 próbie wiedziałam ile makijaż wytrzyma i mimo, że było ok na ślub się przygotowałam (czasem moja cera ma gorszy dzień i szybcie/bardziej sie błyszczy). Natomiast moja koleżanka mimo iż myślała, że u niej też wszystko spływa nie potrzebowała niczego z makijażem robić. U niej makijaż przetrwał do białego rana.

nie jestem w stanie zrobić kolejnego próbnego i go utrwalić i wypróbować, bo niestety w PL będę dopiero na dzień przed ślubem... nie wiem co robić, potrzebuję tych 14 godzin wyglądania bez zarzutu i oczywiście się cykam, że po kilku godzinach zostanę bez makijazu w ogóle, bo poprawić nie będę umiała, co najwyżej zmyć.

[figa84]

Zaopatrz się w bibułki matujące. Miałaś jakiś próbny? Na codzień się nie malujesz?

Pij dużo na tydzien, dwa przed ślubem, żeby cera była dobrze nawodniona - to również pomaga.

edit doczytałam, że kolejnego próbnego. A jak Ci się trzymał ten zrobiony? Był utrwalany czy nie?

[pozeczkowa]

Napisane przez figa84

Zaopatrz się w bibułki matujące. Miałaś jakiś próbny? Na codzień się nie malujesz?

Pij dużo na tydzien, dwa przed ślubem, żeby cera była dobrze nawodniona - to również pomaga.

tak, miałam próbny, był bez zarzutu, nie był utrwalany, trzymał się do wieczora, z tym, że to było ledwie 6 czy 7 godzin, na noc zmyłam. ale to wiadomo, inne warunki niż w dniu ślubu, chodziłam głównie po mieście, nie byłam na imprezie. na co dzień się nie maluję wcale. myślisz, że bibułki wystarczą i nie wygłupiać się z utrwalaczem? dzięki za odpowiedzi

[figa84]

Napisane przez pozeczkowa

tak, miałam próbny, był bez zarzutu, nie był utrwalany, trzymał się do wieczora, z tym, że to było ledwie 6 czy 7 godzin, na noc zmyłam. ale to wiadomo, inne warunki niż w dniu ślubu, chodziłam głównie po mieście, nie byłam na imprezie. na co dzień się nie maluję wcale. myślisz, że bibułki wystarczą i nie wygłupiać się z utrwalaczem? dzięki za odpowiedzi

jeśli bez utrwalacza makijaż Ci się trzymał kilka h to zaopatrzyłabym się tylko w bibułki. Ewentualnie jakiś puder i dobry pędzel do omiecienia twarzy - może mogłaby pomóc jakaś dziewczyna z rodziny?
Bibułki do twarzy się dociska (nie przesuwa), po nich ewentualnie można dopudrować.

Może ktoś się jeszcze wypowie?

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Nie kładź ran żadnego gęstego, tlustego czy nowego nie sprawdzonego kremu. Niektóre makijażystki nie chcą nic pod, nakładają własny krem czy bazę.
I staraj się pić odpowiednią ilość wody kilk dni przed, żeby niepotrzebnie nie przesuszyć skóry, makijaż na nawilżonej cerze lepiej się trzyma.

[Lady Audrey]

Napisane przez figa84

jeśli bez utrwalacza makijaż Ci się trzymał kilka h to zaopatrzyłabym się tylko w bibułki. Ewentualnie jakiś puder i dobry pędzel do omiecienia twarzy - może mogłaby pomóc jakaś dziewczyna z rodziny?
Bibułki do twarzy się dociska (nie przesuwa), po nich ewentualnie można dopudrować.

Może ktoś się jeszcze wypowie?[COLOR="Silver"]

Chyba dobrym pomysłem będzie kupić jakis utrwalacz skoro sama nie wiesz i nie masz jak sprawdzić jak twoja cera sprawuje się w takich okolicznościach to lepiej dmuchać na zimne
Ja mam utrwalacz z kobo. Pracuję jako kelnerka, cały czas biegam, czasem wejdę na zmywak gdzie jest pełno pary i wilgoci, i tak, jak się pomaluję rano, tak wyglądam do 22, nic się nie świeci, nie spływa. I wiem, że to dzięki fixowi z kobo Na swój ślub wezmę go do makijażystki i jeśli ona mnie niczym nie spryska to sama się spryskam

[Carla14]

Napisane przez pozeczkowa

dziewczyny, czy polecacie kupić sobie utrwalacz kryolanu w sprayu do makijażu ślubnego? na co dzień nie noszę makijażu i boję się, że jak mi spłynie, to nawet nie będę umiała poprawić i doprowadzić się do jako takiego porządku...

Cześć,
wpadłam tu przypadkiem i widze takie fajne tematy! Jeżeli nie malujesz się na co dzień, to ja szczerze mówiąc nie kupowałabym takiego drogiego kosmetyku na jeden - dwa razy. Jeżeli chcesz skorzystać z makijażystki to jej zadaniem jest wykonanie pięknego, pasującego do Ciebie i Twojej wizji i sukni oraz trwałego makijażu. Moja makijażystka, która malowała mnie na ślub i na każdą inną okazje tez mnie maluje zawsze wykańcza mi makijaż taką własnie mgiełką utrwalającą, a do tego zawsze dostaję bibułki matujące i trochę błyszczyka, tak ze zawsze mogę się poprawić w trakcie imprezy - co raczej zdazyło mi się raz w środku lata na weselu psiapsióły było 40stopni...A dodam że mam cerę mieszaną i zawsze się świece
Skąd jesteś? Moge Ci dać namiary na moja makijazystkę
Pozdrowionka!

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A tak btw...bo teraz trochę więcej doczytałam wątku

Jezeli makijażystka wykańcza Ci utrwalaczem- to nadal obstaje przy tym ze niepotrzebnie go kupować. Moim zdaniem nadmiar szkodzi bardziej...naprawdę.
Uwazam ze bibułki to b.dobry pomysł - polecam z inglota, naprawdę sa b.dobre a cenowo jeszcze da rade
Możesz np. pogadać z makijażystką, nawet ten tydzien przed - ja to w ogóle miałam próbny i fryzure tydzien przed bo też nie mieszkam w PL i poproś ją żeby Ci pokazała jak możesz odświeżyć makijaż np. swoim pudrem jaki masz. I tak jak powyżej dziewczyny pisały:
bibułka - lekko omieść pudrem buzię i na parkiet!
Tak naprawdę to jeżeli próbny się trzymał dobrze, to wierz mi będzie super!

[pozeczkowa]

Napisane przez Carla14

Cześć,
wpadłam tu przypadkiem i widze takie fajne tematy! Jeżeli nie malujesz się na co dzień, to ja szczerze mówiąc nie kupowałabym takiego drogiego kosmetyku na jeden - dwa razy. Jeżeli chcesz skorzystać z makijażystki to jej zadaniem jest wykonanie pięknego, pasującego do Ciebie i Twojej wizji i sukni oraz trwałego makijażu. Moja makijażystka, która malowała mnie na ślub i na każdą inną okazje tez mnie maluje zawsze wykańcza mi makijaż taką własnie mgiełką utrwalającą, a do tego zawsze dostaję bibułki matujące i trochę błyszczyka, tak ze zawsze mogę się poprawić w trakcie imprezy - co raczej zdazyło mi się raz w środku lata na weselu psiapsióły było 40stopni...A dodam że mam cerę mieszaną i zawsze się świece
Skąd jesteś? Moge Ci dać namiary na moja makijazystkę
Pozdrowionka!

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A tak btw...bo teraz trochę więcej doczytałam wątku

Jezeli makijażystka wykańcza Ci utrwalaczem- to nadal obstaje przy tym ze niepotrzebnie go kupować. Moim zdaniem nadmiar szkodzi bardziej...naprawdę.
Uwazam ze bibułki to b.dobry pomysł - polecam z inglota, naprawdę sa b.dobre a cenowo jeszcze da rade
Możesz np. pogadać z makijażystką, nawet ten tydzien przed - ja to w ogóle miałam próbny i fryzure tydzien przed bo też nie mieszkam w PL i poproś ją żeby Ci pokazała jak możesz odświeżyć makijaż np. swoim pudrem jaki masz. I tak jak powyżej dziewczyny pisały:
bibułka - lekko omieść pudrem buzię i na parkiet!
Tak naprawdę to jeżeli próbny się trzymał dobrze, to wierz mi będzie super!

ja przylatuję DZIEŃ przed, nie tydzień, wiec uwierz, nie będzie czasu już na żadne próby makijażystka powiedziała że ona mnie kryolanem spryska a na resztę dnia dostałam mały puder matujący - też kryolanu. tylko puszek do pudru muszę sobie kupić i będę gotowa

[201607040940]

dziewczyny, ile płacicie za makijaż (i fryzurę), czy w cenie macie makijaż i fryzurę próbne? Zastanawiam się jak rozmawiać z fryzjerką i makijażystką.

[pozeczkowa]

Napisane przez Gosiaczek1969

dziewczyny, ile płacicie za makijaż (i fryzurę), czy w cenie macie makijaż i fryzurę próbne? Zastanawiam się jak rozmawiać z fryzjerką i makijażystką.

fryzury próbnej nie miałam, upięcie ślubne około 120zł
makijaż 200zł, 150 płatne na próbnym, 50zł w dniu właściwym.

[Carla14]

No widzisz! Nie wiem jak maluje Twoja makijażystka, ale ze strony utrwalenia duży plus dla niej! oooo dzien przed po hardcorze! Bedzie dobrze nic sie nie martw! Moze nawet lepiej...ja bylam tydzien przed i jak w srode dostalam szalu to myslalam ze bede fruwac hihihihi

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez Gosiaczek1969

dziewczyny, ile płacicie za makijaż (i fryzurę), czy w cenie macie makijaż i fryzurę próbne? Zastanawiam się jak rozmawiać z fryzjerką i makijażystką.

Hejka! Ja placilam za makijaz i fryzure probna+ w dniu slubu makijaz fryzura+ makijaz fryzura moja mama+ delikatny makijaz mojej babci + lekkie przypudrowanie męża (wyobrazcie sobie ze się dał!!!i na zdjeciach wyszedl super!) = 500zł. Moze to dlatego tez ze to makijazystka i fryzjerka ktira znam od dawna i od paru lat korzystam z ich uslug

[weronika9999]

Napisane przez Gosiaczek1969

dziewczyny, ile płacicie za makijaż (i fryzurę), czy w cenie macie makijaż i fryzurę próbne? Zastanawiam się jak rozmawiać z fryzjerką i makijażystką.

makijaż 100 zł próbny+120 zł właściwy
fryzura jeszcze nie wiem, ale nie będę mieć upięcia, za które zazwyczaj liczą więcej, więc mam nadzieję, że zamknę się w 200 zł z próbną i właściwą.

[denneris]

Dziewczyny, widzę że rozmawiacie o cenach makijażu i fryzury. Ja mam właśnie dylemat..
Makijażystka i fryzjerka którą jestem zainteresowana ma następujące ceny:
120zł makijaż próbny/fryzura próba
160zł makijaż slubny/fryzura

Razem wyniosłoby mnie to 560zł, zastanawiam się czy to nie przesada :P Myślicie, że warto tyle płacić? Na pewno byłabym spokojna o swój wizerunek bo kobieta zna się na rzeczy, ale z drugiej strony to chyba trochę wysokie ceny

[pestycyda]

A co z makijażem na poprawiny? Jeśli takowe macie oczywiście? Koleżanka mi mówi, że taki profesjonalny makijaż wytrzyma nawet do następnego dnia. Tylko pudrem buzie wykończyć ale oczy zostawić. Sama nie wiem

[201607040940]

Napisane przez denneris

Dziewczyny, widzę że rozmawiacie o cenach makijażu i fryzury. Ja mam właśnie dylemat..
Makijażystka i fryzjerka którą jestem zainteresowana ma następujące ceny:
120zł makijaż próbny/fryzura próba
160zł makijaż slubny/fryzura

Razem wyniosłoby mnie to 560zł, zastanawiam się czy to nie przesada :P Myślicie, że warto tyle płacić? Na pewno byłabym spokojna o swój wizerunek bo kobieta zna się na rzeczy, ale z drugiej strony to chyba trochę wysokie ceny

120+160 to 280 zł. Dlaczego piszesz 560?
W dużym mieście płaciłam:makijaż ślubny z próbnym 130 zł, fryzura ślubna z próbną 180 zł. Czyli łącznie 310.

[denneris]

Napisane przez Gosiaczek1969

120+160 to 280 zł. Dlaczego piszesz 560?
W dużym mieście płaciłam:makijaż ślubny z próbnym 130 zł, fryzura ślubna z próbną 180 zł. Czyli łącznie 310.

Może nieczytelnie napisałam.
Te 120zł i 160zł to nie są kwoty łączne makijażu i fruzyry.
Napisze dokładnie:
120zł - makijaż próbny
120zł - fryzura próbna
160zł - makijaż właściwy w dniu ślubu
160zł - fryzura właściwa w dniu ślubu

dlatego 560

[201607040940]

Napisane przez denneris

Może nieczytelnie napisałam.
Te 120zł i 160zł to nie są kwoty łączne makijażu i fruzyry.
Napisze dokładnie:
120zł - makijaż próbny
120zł - fryzura próbna
160zł - makijaż właściwy w dniu ślubu
160zł - fryzura właściwa w dniu ślubu

dlatego 560

moim zdaniem - drogo. Ale może Pani jest super dobra .


nie zapłaciłabym takiej kwoty

[brziw]

Napisane przez denneris

Może nieczytelnie napisałam.
Te 120zł i 160zł to nie są kwoty łączne makijażu i fruzyry.
Napisze dokładnie:
120zł - makijaż próbny
120zł - fryzura próbna
160zł - makijaż właściwy w dniu ślubu
160zł - fryzura właściwa w dniu ślubu

dlatego 560

Niestety takie są ceny i umnie. Próby 120 ślubny 170.
Fryzura 200. O próbną nie pytałam, boje się

[denneris]

Napisane przez brziw

Niestety takie są ceny i umnie. Próby 120 ślubny 170.
Fryzura 200. O próbną nie pytałam, boje się

i decydujesz się na makijaż w tej kwocie?

[mamamia2]

To chyba norma w tej cenie....

[Barbara34]

Makijaż i fryzura to bardzo ważne kwestie w tym dniu Trzeba ładnie prezentować się na zdjęciach.

[Aimee_J]

Mam małe wątpliwości.
Jestem po próbnym makijażu. Oko to przede wszystkim czarna kreska z bardzo delikatnym, fioletowym połyskiem [mam zielone oczy, więc fiolet ładnie podbija kolor] i mocno wytuszowane rzęsy z kępkami sztucznych. Mam jasną karnację, makijaż opiera się głównie na różu i rozświetlaczu, bronzer jest tylko w takiej ilości, która wymagała konturowania twarzy, nie przyciemniam sztucznie swojej karnacji.

No i do tego momentu jest wszystko w porządku. Problem mam z ustami. Makijażystka zaproponowała mi usta w kolorze fuksji. I nie powiem. Podoba mi się ten kolor. Zazwyczaj przy różnych okazjach usta malowałam na kolor malinowej, chłodnej czerwieni, ale fuksja też jest super, dobrze się w niej czuję, podobno wyglądam ładnie i chyba będę te dwa kolory stosować zamiennie.
Problem w tym, że mam wątpliwości, czy na pewno powinnam ten kolor mieć na ślubie. Czy nie lepsza byłaby moja tradycyjna czerwień lub usta w ogóle delikatne. Boję się, ze przesadzę, szczególnie, że mam sukienkę z szafirową szarfą w pasie, buty w tym kolorze plus bukiet z białych kwiatów przewiązanych wstążką również w tym odcieniu. Czy to się ze sobą nie pogryzie?

[mmagduszka]

Napisane przez Aimee_J

Mam małe wątpliwości.
Jestem po próbnym makijażu. Oko to przede wszystkim czarna kreska z bardzo delikatnym, fioletowym połyskiem [mam zielone oczy, więc fiolet ładnie podbija kolor] i mocno wytuszowane rzęsy z kępkami sztucznych. Mam jasną karnację, makijaż opiera się głównie na różu i rozświetlaczu, bronzer jest tylko w takiej ilości, która wymagała konturowania twarzy, nie przyciemniam sztucznie swojej karnacji.

No i do tego momentu jest wszystko w porządku. Problem mam z ustami. Makijażystka zaproponowała mi usta w kolorze fuksji. I nie powiem. Podoba mi się ten kolor. Zazwyczaj przy różnych okazjach usta malowałam na kolor malinowej, chłodnej czerwieni, ale fuksja też jest super, dobrze się w niej czuję, podobno wyglądam ładnie i chyba będę te dwa kolory stosować zamiennie.
Problem w tym, że mam wątpliwości, czy na pewno powinnam ten kolor mieć na ślubie. Czy nie lepsza byłaby moja tradycyjna czerwień lub usta w ogóle delikatne. Boję się, ze przesadzę, szczególnie, że mam sukienkę z szafirową szarfą w pasie, buty w tym kolorze plus bukiet z białych kwiatów przewiązanych wstążką również w tym odcieniu. Czy to się ze sobą nie pogryzie?

Ja mam suknie z chabrowym paskiem i chabrowe buty i myślę, że to aż nadto - kwiaty mam białe, makijaż bardzo delikatny, taka dopracowana natura. Moja wizażystka stwierdziła że przy kolorowych akcentach w sukni i obuwiu to mocny makijaż ust i oczu będzie wyglądał po prostu źle.

[Aimee_J]

Nie mam mocnego makijażu oczu, taka typowa klasyka. No rzęsy są mocno wytuszowane, ale ja mam na tyle długie rzęsy, że po prostu szkoda ich nie podkreślić - kępki mam tylko w celu zagęszczenia kącików oczu.
Tylko do tych ust mam wątpliwości, a nie bardzo mam jak sprawdzić jak to sie będzie w całości prezentowało. Sukienka jeszcze jest poprawiana.
Makijaż jest naprawdę ładny i dobrze zrobiony, ta fuksja, o dziwo, pasuje do mojego typu urody. Tylko nie mogę się przekonać do niej do ślubu...

[Hanako]

Napisane przez Aimee_J

Nie mam mocnego makijażu oczu, taka typowa klasyka. No rzęsy są mocno wytuszowane, ale ja mam na tyle długie rzęsy, że po prostu szkoda ich nie podkreślić - kępki mam tylko w celu zagęszczenia kącików oczu.
Tylko do tych ust mam wątpliwości, a nie bardzo mam jak sprawdzić jak to sie będzie w całości prezentowało. Sukienka jeszcze jest poprawiana.
Makijaż jest naprawdę ładny i dobrze zrobiony, ta fuksja, o dziwo, pasuje do mojego typu urody. Tylko nie mogę się przekonać do niej do ślubu...

Ja bym się nie przekonała - fuksja na ustach kiedyś w końcu wyjdzie z mody. Nie chciałabym, żeby po latach zdjęcia wyglądały obciachowo - jak niegdyś modny mocny tapir, pufy... Preferuję klasykę.
Ale jeżeli ci nie przeszkadza tymczasowość tego looku, to możesz zaryzykować.
Choć dla mnie szafir i fuksja... Niezbyt.

[mmagduszka]

Napisane przez Hanako

Choć dla mnie szafir i fuksja... Niezbyt.

O to mi właśnie chodziło, sama fuksja na ustach i fiolet na oczach może świetnie współgrać z Twoją urodą (choć podobnie jak Hanako nie ryzykowałabym z fuksją), ale pamiętaj że makijaż musi tworzyć całość. Tego koloru będzie bardzo dużo - szafirowe buty, szarfa i wstążka w kwiatach, fioletowe oko i fuksjowa szminka. Kwestia jeszcze tego, w jakim kolorze jest suknia i czy planujesz jakieś dodatki (biżu?)?