Chcę zapłodnić się sama!

[meyrem]

Cześć kobietki, proszę o nieosądzanie mojej sytuacji-wiem, że wiele kobiet chętnie się wypowie negatywnie o tym, co robię, ale to tylko zaśmieci ten wątek. Mam konkretne pytanie: Czy którejś z Was udało się samej zapłodnić wprowadzając sobie spermę ręką? Ręką, nie strzykawką...?

[Anonimka1988]

A skąd weźmiesz nasienie? Raczej tak się nie da moim zdaniem, plemniki muszą wejść w głąb macicy

[meyrem]

Od męża, który dochodzi mi w ręke.

[karola008]

a czemu dochodzi Ci w rękę ?
a nie tam gdzie trzeba

[meyrem]

Bo mam dni płodne Nieważne, nie chcę wchodzić w taką dyskusję, widziałam już milion wątków, gdzie na kilkadziesiąt "jak możesz!" "ja CIe rozumiem" "jesteś suką" było tylko kilka wypowiedzi dotyczących stricte tematu wątku, chciałabym i byłabym bardzo wdzięczna,gdyby ten tutaj był tylko o zapłodnieniu się poprzez wprowadzanie sobie spermy ręką Znalazłam może dwie kobiety na forach, którym to się udało ale kilka lat temu, dlatego chciałabym wiedzieć, czy może któraś z wizażanek tak zaszła wciąże?

[dalia1900]

Chcesz przeprowadzić eksperyment ? Czy może wrobić męża w dziecko?

[szklana_mgla]

Pewnie tak, daj spokój, jak chcesz kogoś wrobić w bachora to sobie daruj.

[meyrem]

Jak któraś z Pań tak zaszła w ciążę to proszę o odzew

[ikonka10]

dziecko to nie bachor to po pierwsze. Po drugie nie uważasz, że jeśli mąż nie chce mieć dziecka-bo pewnie o to chodzi- to robiąc to za jego plecami postąpisz nie fair. Dziecko powinno być z miłości i to decyzja obojga rodziców, a nie zachcianka jednej ze stron.
ja bym ten problem próbowała rozwiązać psychologicznie z mężem a nie wkładaniem palca do waginy.

[_Beata _]

nie sądzę, że uda ci się zajść wprowadzając nasienie strzykawką. czasami i inseminacja w klinice się nie udaje, a co dopiero taka "domowa"

wystukano na kalkulatorze.

[aer]

W sędzi Annie Marii Wesołowskiej się udało.

[201604130936]

I jakas Rosjanka tak któregoś z oligarchow w kosmiczne alimenty wrobila. Jesli maz tez jest oligarcha, to ja bym probowala.

[_Beata _]

w sędzi to i ufo może wylądować

wystukano na kalkulatorze.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez aer

W sędzi Annie Marii Wesołowskiej się udało.

Tak, pamiętam. Ale wtedy partner skończył w ustach a pani to wypluła

[say-hello]

to może od razu poproś go, żeby skończył tam, gdzie trzeba?

[aer]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Tak, pamiętam. Ale wtedy partner skończył w ustach a pani to wypluła

No, ale potem wsadziła sobie palec ze spermą tam gdzie trzeba i się udało

[say-hello]

a tak z ciekawości, dlaczego w zasadzie nie to zapłodnienie nie może się odbyć normalne? co twój mąż powie na to, jak zobaczy, że wkładasz sobie jego spermę do pochwy ręką zaraz po tym, jak zrobisz mu dobrze? czy będziesz chciała to zrobić za jego plecami? np. pobiec szybko do łazienki i tam zadziałać sama ze sobą?

[bibi1234]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Tak, pamiętam. Ale wtedy partner skończył w ustach a pani to wypluła

Telewizja rodem z trzeciego świata oczywiście Krajowa rada RTV nic z tym syfem nie robi.

[meyrem]

mąż jest 10lat starszy i ma już dzieci z poprzedniego związku, więcej mieć nie chce. Na pytania o wpadke mowi ze to co innego. Gdybym mogła normalnie sie zapłodnić,to bym nie kombinowała, a ja pragnę dziecka.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Uprzedzając kolejne komentarze: tak rozmawialismy o tym przed i tak mialam juz milion rozmow z nim na ten temat, także "porozmawiaj z nim" nie jest dla mnie dobrą radą, bo doskonale wiem, ze o takich sprawach sie rozmawia.

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez say-hello

pobiec szybko do łazienki i tam zadziałać sama ze sobą?

Zostać w łóżku gdy on wyjdzie do łazienki i wówczas "zadziałać sama ze sobą"

[201607111040]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Tak, pamiętam. Ale wtedy partner skończył w ustach a pani to wypluła

Pamietacie w ktorym to mniej wiecej odcinku bylo?

[201604220918]

Napisane przez meyrem

mąż jest 10lat starszy i ma już dzieci z poprzedniego związku, więcej mieć nie chce. Na pytania o wpadke mowi ze to co innego. Gdybym mogła normalnie sie zapłodnić,to bym nie kombinowała, a ja pragnę dziecka.

Wiedziałaś przed ślubem o tym, że mąż nie chce już dzieci? Jeśli tak, to daj spokój, widziały gały co brały, takie kombinowanie to szczyt głupoty.

A pozostając w temacie - ja w takie "domowe in vitro" nie wierzę, ale mąż koleżanki oskarżał ją kiedyś, że "sama sobie zrobiła dzieciaka", także kto wie

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

Pamietacie w ktorym to mniej wiecej odcinku bylo?

Wybaczcie offtop, ale nie mogę się powstrzymać

Ja pamiętam jeszcze taki odcinek, że taki jeden koleś uprawiał seks z laską, która wcześniej robiła to z murzynem, i przeniósł jego spermę na swoim penisie i zapłodnił tym swoją dziewczynę no i dziecko urodziło się czarne, on ją oskarżył o zdradę

[kawa_zmlekiem]

W tym wspomnianym odcinku laska wypluła spermę, wsadziła do lodówki, a potem chyba strzykawką się zapłodniła. Bo facet był bogata i chciała od niego alimenty ciągnąć Ale nie mam pojęcia, który to był odcinek.

[meyrem]

Napisane przez dialectic_chaos

Wiedziałaś przed ślubem o tym, że mąż nie chce już dzieci? Jeśli tak, to daj spokój, widziały gały co brały, takie kombinowanie to szczyt głupoty.

Nie, przed ślubem mowił mi, ze on to rozumie, że ja też chce mieć swoje dziecko

[Nameria]

Nie uprawiacie normalnie seksu? Skąd on wie kiedy masz dni płodne? Nie wiesz, że kalendarzyk to nie jest metoda antykoncepcji?

[201604220918]

Napisane przez meyrem

Nie, przed ślubem mowił mi, ze on to rozumie, że ja też chce mieć swoje dziecko

No to mocno niefajna sytuacja. Ja bym się zastanowiła czy w razie ewentualnej "wpadki" on się faktycznie wykaże zrozumieniem, czy po raz kolejny zmieni zdanie i się zwinie, bo on jednak nie chce.

[Mojwa]

Twoj mąż powinien natknąć się na ten wątek. Moim zdaniem takie dzialania powinny byc karalne.

[meyrem]

Zna się na tym, ja mam cykle jak w zegarku więc wiadomo kiedy dni płodne. Głupi nie jest, jak widzi, że - przepraszam za wyrażenie- leje sie ze mnie ciągle i dużo i akurat w środku cyklu to nie wmówie mu, że to przypadek.

Co do zastanawiania się: kocham mojego męża. Chcę wierzyć, że tego nie zrobi. Jeżeli zrobi, to....Bedzie to bolało. Ale nie zrezygnuje z dziecka.

[fiorella22]

To chyba normalne, ze kobieta pragnie miec dziecko! Probuj. Lepiej miec je z mezem niz zdradzic go.
A swoja droga to zachowanie meza jest nie fair. To ze on ma dzieci nie znaczy ze mlodsza zona ich nie chce. Jak mozna swiadomie pozbawic kobiete macierzynstwa
powodzenia!

[meyrem]

Napisane przez fiorella22

To chyba normalne, ze kobieta pragnie miec dziecko! Probuj. Lepiej miec je z mezem niz zdradzic go.
A swoja droga to zachowanie meza jest nie fair. To ze on ma dzieci nie znaczy ze mlodsza zona ich nie chce. Jak mozna swiadomie pozbawic kobiete macierzynstwa
powodzenia!

Nie chcę zdradzać męża, chce mieć jego dziecko. Dziękuję za zrozumienie! Czy znasz może kogoś, bądź słyszałaś o kimś, kto zapłodnił się ręką (nie strzykawką)?

[201604220918]

Napisane przez meyrem

Zna się na tym, ja mam cykle jak w zegarku więc wiadomo kiedy dni płodne. Głupi nie jest, jak widzi, że - przepraszam za wyrażenie- leje sie ze mnie ciągle i dużo i akurat w środku cyklu to nie wmówie mu, że to przypadek.

Co do zastanawiania się: kocham mojego męża. Chcę wierzyć, że tego nie zrobi. Jeżeli zrobi, to....Bedzie to bolało. Ale nie zrezygnuje z dziecka.

Ja bym na twoim miejscu rozważyła rezygnację z męża.
Nie dogadacie się - on nie chce, nie masz prawa go przymuszać.
A on też jest nie fair, nie dziwne, że się czujesz oszukana.

To jest moim zdaniem zbyt poważne, żeby kombinować takie intrygi. Nie warto.