|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2015-07-21, 02:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2
|
rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Jestem z moim partnerem od czterech lat, mieszkamy razem niecały rok. Niejednokrotnie rozmawialiśmy o tym, że kiedyś się pobierzemy, własne, kiedyś... mi jednak coraz częściej przeszkadza to, że nie jesteśmy nawet zaręczeni. On natomiast coraz częściej wspomina o tym, że zaręczyny to niepotrzebny, ogromny wydatek. Wesele tak samo, najlepiej pójść do kościoła i koniec. Ale ja jestem tradycjonalistką i moim marzeniem jest, że kiedyś uklęknie przede mną, ja się poryczę ze szczęścia, powiem oczywiście tak. Potem ślub, ja w pięknej, białej
sukni. Potem skromne wesele bez poprawin, bo sama nie chcę nic dużego. I co tu robić kiedy nasze wizje na ten temat są zupełnie różne? Dla obojga z nas nasz wariant ślubu jest najwspanialszy, jak tu znaleźć kompromis pomiędzy tak dwoma różnymi podejściami? Przez to wydaje mi się, że założenie przez nas rodziny się oddala. Co tu robić? Zgodzić się na wszystko? Bardzo bym chciała żeby był moim mężem i jestem chyba coraz bardziej skłonna ustąpić ze wszystkim, ale z drugiej strony dzień mojego ślubu chcę dobrze wspominać, chcę w tym dniu być szczęśliwa. Już na samą myśl, że nie miałabym pierścionka na palcu, że nie mogłabym po wyjściu z kościoła chociaż przez parę godzin świętować z najbliższymi, chce mi się płakać. Ten temat coraz częściej mnie nurtuje, a do tego momentu przecież jeszcze daleko. Czy znacie jakieś rozwiązanie takiej sytuacji? |
2015-07-21, 07:47 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Leżajsk
Wiadomości: 163
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Cytat:
No niefajnie to brzmi;/ pomoże chyba tylko rozmowa szczera i długa i pokazanie jak bardzo ważne to jest dla Ciebie. Rozmawiałam już z kilkoma dziewczynami które mają podobne problemy tzn. na początku mieszkanie razem dzieci itd a z biegiem czasu niestety schodziło to na coraz dalszy plan i tak się duszą dziewczyny w tym...
__________________
10.10.2015 |
|
2015-07-21, 11:06 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: All blue
Wiadomości: 215
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Ja i mój luby też mamy dwie różne wizje ślubu, zatem poszliśmy na kompromis. Cywilny po mojemu, a kościelny po jego myśli. Obyło sie bez kłótni i każde z nas jest zadowolone.
__________________
Kocham!!! 2016: 43 2017: 4 2015: 47 |
2015-07-21, 13:23 | #4 |
Nawiedzona PeMa
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10 138
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
A może zamiast wesele małe przyjęcie dla najbliższych?
__________________
" Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość." 19/2017 7/2018 |
2015-07-21, 14:15 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
A on na pewno chce się z tobą ożenić?
|
2015-07-21, 14:58 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Ja miałam poniekąd podobnie. Po roku, czy półtora związku dowidziałam się, że on ślubu i dzieci na razie nie chce i nie wie czy mu się odmieni (wcześniej nie było tematu, bo dla mnie to było oczywiste i nie przyszło mi do głowy pytać się o coś takiego). Co do ślubu i zaręczyn miał podejście, że owszem może być, ale mu do szczęscia nie jest to potrzebnie. Dzieci się ogólnie mówiąc bał. Ja mu wielokrotnie mówiłam, że mi na ślubie i na dzieciach bardzo zależy. Rozmawiałam się z nim co jakiś czas na ten temat (zwykle te rozmowy kończyły się płaczem). W końcu po krytycznej rozmowie (kiedy zobaczył, że ja już nie widzę innego wyjścia niż rozstanie) zrozumiał, że chce ze mną być i chce mnie uszczęśliwić i pół roku później (po ponad 7 latach związku) oświadczył się. Także wszystko przed Wami . Jeśli facet Cię naprawdę kocha i zobaczy jak cierpisz to na pewno się oświadczy. Na pewno nie po pierwszej rozmowie, bo musi do tego dojrzeć (mojemu to zajęło sporo czasu), ale na pewno się doczekasz .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 |
2015-07-21, 15:35 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 603
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Meżczyźni niestety dojrzewają później niż my.. trzeba czekać, nie ma bata.
I oczywiście pójść na kompromis... Bądź cierpliwa...ale niezbyt długo znów...bo czas leci..i cię rozumiem doskonale.
__________________
Man lebt nur einmal 10 miesięcy do końca studiów... |
2015-07-21, 15:47 | #8 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
|
2015-07-21, 16:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Po 5 latach jak zamieszkaliśmy razem to byłam taka przeszczęliwa, że w ogóle zapomniałam o zaręczynach. Dopiero kiedy Tż mi przypomniał sugerując zalegalizowanie związku (a potem zamilknął w temacie ) włączyło mi się na nowo myślenie. A tak naprawdę to do momentu tej naszej ostatniej rozmowy nie byłam gotowa na rozstanie. Zbyt go kochałam (i wiedziałam, że on też mnie bardzo kocha), zeby to wszystko przekreślić. Tż to wiedział i pewnie nieświadomie czuł się spokojnie i bezpiecznie, bo wiedział że go nie zostawię. A jak dojrzałam do tego kroku to on zrozumiał, że nie może beze mnie żyć. Dlatego mam nadzieję, że Tż autorki też zda sobie z tego sprawę i pójdzie na pewne ustępstwa.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247 Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011 Edytowane przez Terha Czas edycji: 2015-07-21 o 16:23 |
2015-07-21, 23:58 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Chodzi o to, że ja jestem na obecną chwilę bardzo szczęśliwą osobą. Moim marzeniem było zamieszkanie razem, zwłaszcza, że jeszcze półtora roku temu nasz związek wisiał na włosku. Nie chce na niego naciskać ze ślubem czy z zaręczynami, zwłaszcza, że jeszcze całkiem niedawno mówiłam, że wspólne mieszkanie to jest szczyt moich marzeń. Ale wiecie jak to jest, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Co do tych zaręczyn, on uważa, że to jest „staroświeckie i nie potrzebny wymysł społeczeństwa”. Można spokojnie się bez tego obejść. Mnie to po prostu smuci, bo jednak to jest taki symbol, symbol tego, że chce się być z tą drugą osobą. No cóż, tak to już się przyjęło, że to facet się oświadcza, a nie kobieta. Jak już pisałam, jestem tradycjonalistką, gdyby było odwrotnie to zapewne ja bym poczyniła ku temu odpowiedni krok, ale w tej sytuacji przecież nie będę go prosić o rękę :P A co do ślubu… na razie rozwija swój biznes, fakt, kasy za dużo nie mamy, po prostu on uważa, że na razie nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom i dodatkowo nie chce całej tej ślubnej otoczki. Mi na obecną chwilę najbardziej zależy na zaręczynach, ze ślubem mogę poczekać, o dzieciach już nie wspomnę. Chciałabym po prostu na razie mieć tę pewność, kurczę, po prostu pochwalić się światu. Patrzcie, mam ten pierścionek na palu, mam narzeczonego!
|
2015-07-22, 15:31 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Skoro on nie chce to go nie cisnij.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2015-07-22, 16:12 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Cytat:
W tej sytuacji pozostaje wam tylko ustalenie kompromisu. Skoro on chce sam ślub, a ty ślub z tzw. otoczką, to pozostaje zmniejszenie tej otoczki do takiej, która jemu najmniej zaszkodzi, a ciebie jeszcze będzie cieszyć. Upodobanie do rytuałów i zawierania umów cywilnych nie ma nic wspólnego z dojrzałością. Faceta najwyraźniej zniechęca taka forma okazywania uczuć i gardzi tą tradycją. Generalnie takie szastanie "dojrzałością" jest bardzo szkodliwe. Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2015-07-22 o 16:13 |
|
2015-07-23, 17:09 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Z opisu wydaje mi się, że rozbieżności są w jednej kwestii. Dla niego ślub = ceremonia we dwoje w kościele, dla Ciebie ślub poprzedzony zaręczynami = wesele, biała sukienka.
Jeśli przeżyłabyś brak pierścionka, to czy dobrze czułabyś się z takim wyobrazeniem ślubu (i braku wesela), jakie ma Twój mężczyzna? Sama zastanawiam się na ile takie poglądy są głęboko przemyślane, a na ile zasłona dymna, bo być może nie jest pewny uczuć.
__________________
Bogini kuchennego zniszczenia |
2015-07-25, 17:07 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Cytat:
|
|
2015-07-26, 17:10 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu
Właśnie, pierścionek na palcu to żadna pewność. Jeśli nie będzie chciał to nawet przed ślubem może wszystko rzucić, albo po ślubie być z tego niezadowolonym, bo zrobił coś wbrew sobie i też zacznie się psuć. Potem rozwody i coraz ich więcej. Bo desperatki albo łapią faceta na dziecko, a potem zdziwione, że on zdradza.
Nigdy pod żadnym pozorem nie prosić faceta, aby się oświadczał lub żenił, nie posuwać się do aktów desperacji czyli łapania na dziecko. Po prostu szczera i rzeczowa rozmowa i czas, a jeśli to nie pomoże to albo w tym tkwić, albo każdy w swoją stronę i nie ciągnąć czegoś na siłę. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:28.