rozbierzności co do zaręczyn i ślubu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-21, 02:18   #1
nelka7876
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2

rozbierzności co do zaręczyn i ślubu


Jestem z moim partnerem od czterech lat, mieszkamy razem niecały rok. Niejednokrotnie rozmawialiśmy o tym, że kiedyś się pobierzemy, własne, kiedyś... mi jednak coraz częściej przeszkadza to, że nie jesteśmy nawet zaręczeni. On natomiast coraz częściej wspomina o tym, że zaręczyny to niepotrzebny, ogromny wydatek. Wesele tak samo, najlepiej pójść do kościoła i koniec. Ale ja jestem tradycjonalistką i moim marzeniem jest, że kiedyś uklęknie przede mną, ja się poryczę ze szczęścia, powiem oczywiście tak. Potem ślub, ja w pięknej, białej
sukni. Potem skromne wesele bez poprawin, bo sama nie chcę nic dużego. I co tu robić kiedy nasze wizje na ten temat są zupełnie różne? Dla obojga z nas nasz wariant ślubu jest najwspanialszy, jak tu znaleźć
kompromis pomiędzy tak dwoma różnymi podejściami? Przez to wydaje mi się, że założenie przez nas rodziny się oddala. Co tu robić? Zgodzić się na wszystko? Bardzo bym chciała żeby był moim mężem i jestem chyba coraz bardziej skłonna ustąpić ze wszystkim, ale z drugiej strony dzień mojego ślubu chcę dobrze wspominać, chcę w tym dniu być szczęśliwa. Już na samą myśl, że nie miałabym pierścionka na palcu, że nie mogłabym po wyjściu z kościoła chociaż przez parę godzin świętować z najbliższymi, chce mi się płakać. Ten temat coraz częściej mnie nurtuje, a do tego momentu przecież jeszcze daleko. Czy znacie jakieś rozwiązanie takiej sytuacji?
nelka7876 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 07:47   #2
winnie25
Raczkowanie
 
Avatar winnie25
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Leżajsk
Wiadomości: 163
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Cytat:
Napisane przez nelka7876 Pokaż wiadomość
Jestem z moim partnerem od czterech lat, mieszkamy razem niecały rok. Niejednokrotnie rozmawialiśmy o tym, że kiedyś się pobierzemy, własne, kiedyś... mi jednak coraz częściej przeszkadza to, że nie jesteśmy nawet zaręczeni. On natomiast coraz częściej wspomina o tym, że zaręczyny to niepotrzebny, ogromny wydatek. Wesele tak samo, najlepiej pójść do kościoła i koniec. Ale ja jestem tradycjonalistką i moim marzeniem jest, że kiedyś uklęknie przede mną, ja się poryczę ze szczęścia, powiem oczywiście tak. Potem ślub, ja w pięknej, białej
sukni. Potem skromne wesele bez poprawin, bo sama nie chcę nic dużego. I co tu robić kiedy nasze wizje na ten temat są zupełnie różne? Dla obojga z nas nasz wariant ślubu jest najwspanialszy, jak tu znaleźć
kompromis pomiędzy tak dwoma różnymi podejściami? Przez to wydaje mi się, że założenie przez nas rodziny się oddala. Co tu robić? Zgodzić się na wszystko? Bardzo bym chciała żeby był moim mężem i jestem chyba coraz bardziej skłonna ustąpić ze wszystkim, ale z drugiej strony dzień mojego ślubu chcę dobrze wspominać, chcę w tym dniu być szczęśliwa. Już na samą myśl, że nie miałabym pierścionka na palcu, że nie mogłabym po wyjściu z kościoła chociaż przez parę godzin świętować z najbliższymi, chce mi się płakać. Ten temat coraz częściej mnie nurtuje, a do tego momentu przecież jeszcze daleko. Czy znacie jakieś rozwiązanie takiej sytuacji?

No niefajnie to brzmi;/ pomoże chyba tylko rozmowa szczera i długa i pokazanie jak bardzo ważne to jest dla Ciebie. Rozmawiałam już z kilkoma dziewczynami które mają podobne problemy tzn. na początku mieszkanie razem dzieci itd a z biegiem czasu niestety schodziło to na coraz dalszy plan i tak się duszą dziewczyny w tym...
__________________
10.10.2015
winnie25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 11:06   #3
popfia
Raczkowanie
 
Avatar popfia
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: All blue
Wiadomości: 215
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Ja i mój luby też mamy dwie różne wizje ślubu, zatem poszliśmy na kompromis. Cywilny po mojemu, a kościelny po jego myśli. Obyło sie bez kłótni i każde z nas jest zadowolone.
__________________
Kocham!!!
2017: 4
2016: 43
2015: 47
popfia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 13:23   #4
Stella275
Nawiedzona PeMa
 
Avatar Stella275
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10 138
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

A może zamiast wesele małe przyjęcie dla najbliższych?
__________________
" Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość."



19/2017
7/2018

Stella275 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 14:15   #5
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

A on na pewno chce się z tobą ożenić?
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 14:58   #6
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Ja miałam poniekąd podobnie. Po roku, czy półtora związku dowidziałam się, że on ślubu i dzieci na razie nie chce i nie wie czy mu się odmieni (wcześniej nie było tematu, bo dla mnie to było oczywiste i nie przyszło mi do głowy pytać się o coś takiego). Co do ślubu i zaręczyn miał podejście, że owszem może być, ale mu do szczęscia nie jest to potrzebnie. Dzieci się ogólnie mówiąc bał. Ja mu wielokrotnie mówiłam, że mi na ślubie i na dzieciach bardzo zależy. Rozmawiałam się z nim co jakiś czas na ten temat (zwykle te rozmowy kończyły się płaczem). W końcu po krytycznej rozmowie (kiedy zobaczył, że ja już nie widzę innego wyjścia niż rozstanie) zrozumiał, że chce ze mną być i chce mnie uszczęśliwić i pół roku później (po ponad 7 latach związku) oświadczył się. Także wszystko przed Wami . Jeśli facet Cię naprawdę kocha i zobaczy jak cierpisz to na pewno się oświadczy. Na pewno nie po pierwszej rozmowie, bo musi do tego dojrzeć (mojemu to zajęło sporo czasu), ale na pewno się doczekasz .
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 15:35   #7
Muminkowa Migotka
Rozeznanie
 
Avatar Muminkowa Migotka
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 603
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Meżczyźni niestety dojrzewają później niż my.. trzeba czekać, nie ma bata.
I oczywiście pójść na kompromis... Bądź cierpliwa...ale niezbyt długo znów...bo czas leci..i cię rozumiem doskonale.
__________________
Man lebt nur einmal



10 miesięcy do końca studiów...


Muminkowa Migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-21, 15:47   #8
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Cytat:
Napisane przez Terha Pokaż wiadomość
(po ponad 7 latach związku)
Jestem pod wrażeniem, że tyle wytrzymałaś
Tylko nie wiem, czy to pozytywne wrażenie

Co do meritum, autorko, czy Twoj facet nie chce sie żenić w ogóle? Bo ja zrozumiałam, że chodzi raczej o wesele, a nie o sam fakt brania ślubu.
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 16:17   #9
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
Jestem pod wrażeniem, że tyle wytrzymałaś
Po 5 latach jak zamieszkaliśmy razem to byłam taka przeszczęliwa, że w ogóle zapomniałam o zaręczynach. Dopiero kiedy Tż mi przypomniał sugerując zalegalizowanie związku (a potem zamilknął w temacie ) włączyło mi się na nowo myślenie. A tak naprawdę to do momentu tej naszej ostatniej rozmowy nie byłam gotowa na rozstanie. Zbyt go kochałam (i wiedziałam, że on też mnie bardzo kocha), zeby to wszystko przekreślić. Tż to wiedział i pewnie nieświadomie czuł się spokojnie i bezpiecznie, bo wiedział że go nie zostawię. A jak dojrzałam do tego kroku to on zrozumiał, że nie może beze mnie żyć. Dlatego mam nadzieję, że Tż autorki też zda sobie z tego sprawę i pójdzie na pewne ustępstwa.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011






Edytowane przez Terha
Czas edycji: 2015-07-21 o 16:23
Terha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 23:58   #10
nelka7876
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Chodzi o to, że ja jestem na obecną chwilę bardzo szczęśliwą osobą. Moim marzeniem było zamieszkanie razem, zwłaszcza, że jeszcze półtora roku temu nasz związek wisiał na włosku. Nie chce na niego naciskać ze ślubem czy z zaręczynami, zwłaszcza, że jeszcze całkiem niedawno mówiłam, że wspólne mieszkanie to jest szczyt moich marzeń. Ale wiecie jak to jest, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Co do tych zaręczyn, on uważa, że to jest „staroświeckie i nie potrzebny wymysł społeczeństwa”. Można spokojnie się bez tego obejść. Mnie to po prostu smuci, bo jednak to jest taki symbol, symbol tego, że chce się być z tą drugą osobą. No cóż, tak to już się przyjęło, że to facet się oświadcza, a nie kobieta. Jak już pisałam, jestem tradycjonalistką, gdyby było odwrotnie to zapewne ja bym poczyniła ku temu odpowiedni krok, ale w tej sytuacji przecież nie będę go prosić o rękę :P A co do ślubu… na razie rozwija swój biznes, fakt, kasy za dużo nie mamy, po prostu on uważa, że na razie nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom i dodatkowo nie chce całej tej ślubnej otoczki. Mi na obecną chwilę najbardziej zależy na zaręczynach, ze ślubem mogę poczekać, o dzieciach już nie wspomnę. Chciałabym po prostu na razie mieć tę pewność, kurczę, po prostu pochwalić się światu. Patrzcie, mam ten pierścionek na palu, mam narzeczonego!
nelka7876 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 15:31   #11
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Skoro on nie chce to go nie cisnij.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-22, 16:12   #12
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Cytat:
Napisane przez nelka7876 Pokaż wiadomość
Jestem z moim partnerem od czterech lat, mieszkamy razem niecały rok. Niejednokrotnie rozmawialiśmy o tym, że kiedyś się pobierzemy, własne, kiedyś... mi jednak coraz częściej przeszkadza to, że nie jesteśmy nawet zaręczeni. On natomiast coraz częściej wspomina o tym, że zaręczyny to niepotrzebny, ogromny wydatek. Wesele tak samo, najlepiej pójść do kościoła i koniec. Ale ja jestem tradycjonalistką i moim marzeniem jest, że kiedyś uklęknie przede mną, ja się poryczę ze szczęścia, powiem oczywiście tak. Potem ślub, ja w pięknej, białej
sukni. Potem skromne wesele bez poprawin, bo sama nie chcę nic dużego. I co tu robić kiedy nasze wizje na ten temat są zupełnie różne? Dla obojga z nas nasz wariant ślubu jest najwspanialszy, jak tu znaleźć
kompromis pomiędzy tak dwoma różnymi podejściami? Przez to wydaje mi się, że założenie przez nas rodziny się oddala. Co tu robić? Zgodzić się na wszystko? Bardzo bym chciała żeby był moim mężem i jestem chyba coraz bardziej skłonna ustąpić ze wszystkim, ale z drugiej strony dzień mojego ślubu chcę dobrze wspominać, chcę w tym dniu być szczęśliwa. Już na samą myśl, że nie miałabym pierścionka na palcu, że nie mogłabym po wyjściu z kościoła chociaż przez parę godzin świętować z najbliższymi, chce mi się płakać. Ten temat coraz częściej mnie nurtuje, a do tego momentu przecież jeszcze daleko. Czy znacie jakieś rozwiązanie takiej sytuacji?
Dlatego podejście partnera do ślubu i jego świętowania należy poznawać jak najwcześniej. Przez te 4 lata ani razu o tym nie rozmawialiście? Czy może wiedziałaś o jego podejściu, a mimo to zdecydowałaś się kontynuować ten związek? Istotne jest nie tylko to jak kto sobie wyobraża cały ślub, ale także to ile by go kosztowało zrezygnowanie ze swojej wizji.
W tej sytuacji pozostaje wam tylko ustalenie kompromisu. Skoro on chce sam ślub, a ty ślub z tzw. otoczką, to pozostaje zmniejszenie tej otoczki do takiej, która jemu najmniej zaszkodzi, a ciebie jeszcze będzie cieszyć.
Cytat:
Napisane przez Muminkowa Migotka Pokaż wiadomość
Meżczyźni niestety dojrzewają później niż my.. trzeba czekać, nie ma bata.
I oczywiście pójść na kompromis... Bądź cierpliwa...ale niezbyt długo znów...bo czas leci..i cię rozumiem doskonale.
Upodobanie do rytuałów i zawierania umów cywilnych nie ma nic wspólnego z dojrzałością. Faceta najwyraźniej zniechęca taka forma okazywania uczuć i gardzi tą tradycją. Generalnie takie szastanie "dojrzałością" jest bardzo szkodliwe.

Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Czas edycji: 2015-07-22 o 16:13
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 17:09   #13
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Z opisu wydaje mi się, że rozbieżności są w jednej kwestii. Dla niego ślub = ceremonia we dwoje w kościele, dla Ciebie ślub poprzedzony zaręczynami = wesele, biała sukienka.
Jeśli przeżyłabyś brak pierścionka, to czy dobrze czułabyś się z takim wyobrazeniem ślubu (i braku wesela), jakie ma Twój mężczyzna?

Sama zastanawiam się na ile takie poglądy są głęboko przemyślane, a na ile zasłona dymna, bo być może nie jest pewny uczuć.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-25, 17:07   #14
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Cytat:
Napisane przez nelka7876 Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że ja jestem na obecną chwilę bardzo szczęśliwą osobą. Moim marzeniem było zamieszkanie razem, zwłaszcza, że jeszcze półtora roku temu nasz związek wisiał na włosku. Nie chce na niego naciskać ze ślubem czy z zaręczynami, zwłaszcza, że jeszcze całkiem niedawno mówiłam, że wspólne mieszkanie to jest szczyt moich marzeń. Ale wiecie jak to jest, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Co do tych zaręczyn, on uważa, że to jest „staroświeckie i nie potrzebny wymysł społeczeństwa”. Można spokojnie się bez tego obejść. Mnie to po prostu smuci, bo jednak to jest taki symbol, symbol tego, że chce się być z tą drugą osobą. No cóż, tak to już się przyjęło, że to facet się oświadcza, a nie kobieta. Jak już pisałam, jestem tradycjonalistką, gdyby było odwrotnie to zapewne ja bym poczyniła ku temu odpowiedni krok, ale w tej sytuacji przecież nie będę go prosić o rękę :P A co do ślubu… na razie rozwija swój biznes, fakt, kasy za dużo nie mamy, po prostu on uważa, że na razie nie jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom i dodatkowo nie chce całej tej ślubnej otoczki. Mi na obecną chwilę najbardziej zależy na zaręczynach, ze ślubem mogę poczekać, o dzieciach już nie wspomnę. Chciałabym po prostu na razie mieć tę pewność, kurczę, po prostu pochwalić się światu. Patrzcie, mam ten pierścionek na palu, mam narzeczonego!
Ale po co Ci zaręczyny, skoro chcesz czekać ze ślubem? Pierścionek na palcu to żadna pewność.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-26, 17:10   #15
201610281624
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
Dot.: rozbierzności co do zaręczyn i ślubu

Właśnie, pierścionek na palcu to żadna pewność. Jeśli nie będzie chciał to nawet przed ślubem może wszystko rzucić, albo po ślubie być z tego niezadowolonym, bo zrobił coś wbrew sobie i też zacznie się psuć. Potem rozwody i coraz ich więcej. Bo desperatki albo łapią faceta na dziecko, a potem zdziwione, że on zdradza.
Nigdy pod żadnym pozorem nie prosić faceta, aby się oświadczał lub żenił, nie posuwać się do aktów desperacji czyli łapania na dziecko.
Po prostu szczera i rzeczowa rozmowa i czas, a jeśli to nie pomoże to albo w tym tkwić, albo każdy w swoją stronę i nie ciągnąć czegoś na siłę.
201610281624 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-26 18:10:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:28.