nie chce być garbata :((

[hammie]

no ja też mam ten problem.. nie umiem chodzić prosto
czasem w domu się wysilam i prostuję ale za chwile znowu wracam do pozycji zgarbionej...
chyba sobie kupie pajączka

[kasiaberlin]

Ja mam dokładnie to samo, mój mąż zwraca mi uwagę, ale to nie pomaga

[Ecstasy1985]

ja też się garbie
pójdę za radą Midi i będę się pilnować

[madie]

Napisane przez bura kocurka

No dobra, wątek znowu się postarzył, ale ja mam pytanie do Ciebie madie. Zauważyłam u siebie już od dłuższego czasu, że jak kucam to "strzelają" mi kolana. Coś podobnego dzieje się z nadgarstkami czasem. Myślałam że to z powodu niedostatecznej ilości ruchu, bo z tym ostatnio kiepsko u mnie. Ale z kolanami nic się nie zmieniało niezależnie od ilości ćwiczeń. Natomiast nadgarstki często potrafią boleć jak przy jakimś skurczu gdy np. próbuję coś mocno zamkniętego odkręcić.
Piszesz tu o wiotkości wielostawowej, czy to ma takie właśnie objawy jak to co zauważyłam u siebie? Trochę sie przeraziłam... I ma to jakieś powiązanie z postawą? Bo ja też jestem pokrzywiona straszliwie

Oj dawno tu nie zaglądałam ale odpowiem na Twoje pytanie, może tu zajrzysz
Wiotkość wielostawowa to według mojego lekarza przypadłość genetyczna. Ja odziedziczyłam to od mamy prawdopodobnie, choć u niej nie ma to takiej postaci jak w moim przypadku.
Owszem, zaczęło się od strzelania w kolanach podczas kucania, właściwie w jednym kolanie.
Potem strzelanie przeszło w chrupanie. Mimo iż próbowałam ćwiczyć to nie jest to przyjemne, bo ja również dawno przestałam ćwiczyć (a kiedyś byłam fanatyczką aerobiku) i teraz okropnie trudno jest mi odzyskać formę, zmusić się do ćwiczeń i słuchać tych kolan, jakby mi się łamały normalnie
Według lekarza nie jest to nic groźnego.

A jaki to ma związek z postawą? Wiotkie stawy, w których chrząstki nie trzymają porządnie kości czy jak to tam nazwać, powodują że nie jesteś w stanie trzymać poprawnej postawy. Napewno wpływa to na stan kręgosłupa. Do tego oczywiście jeśli masz słabe mięśnie kręgosłupa to tez pogarsza sprawę. Dlatego lekarz na wzmocnienie przepisał mi tabletki wspomagające odbudowę chrząstki. Myśle że to takie działanie profilaktyczne w sumie.

Lekarz zalecił mi ćwiczenie na kręgosłup i noszenie wkładki w jednym bucie (takiej zwykłej, jak się wkłada żeby nie obcierały buty)
Podczas siedzenia na wykładach mam pod lewy pośladek wkładać sobie torbę albo coś żeby mieć jeden wyżej.

Jeśli chodzi o Twoje boleści w nadgarstkach to ja Ci powiem że ogólnie musze uważać. Podczas ćwiczeń z małymi ciężarkami strzela mi w barkach, nie jest to przyjemne a czasem boli. Mam nadzieje że jednak z czasem się to zmieni

[dziuniaaa]

Mi pomaga...pajączek.

[gonaa89]

Dziewczyny...... ja tez mam taki problem ;(;(;( zawsze kieyd zaczynam o tym myslec to az mi sie chce plakac. mam skolioze, dosyc spora. Widac to nawet jak stje bo mam z jednej strony wieksze wciecie w talii a z drugiej nie mam. czasami tak mnie boli kregoslup ze nie wiem jak mam stac. Nie moge na jednym boku w ogole lezec bo mnie po chwili bardzo boli. Ale najgorsze to jest to ze czuje sie taka wlasnie krzywa, nie moge sie wyprostowac Moglabym sie zmusic i pamietac zeby chodzic prosto ale t nic nie da bo jak sie prostuje to i tak czuje ze kregoslup mam powykrecany. Juz wiem zeby nie siedzec z noga na nodze itp. ALe co z tego,..... Bylam u lekarza chyba rok temu bo dopiero jak poszlam do innej szkoly to wykryto u mnie ta wade a takto wczesniej nigdy nic ;/;/ Dodam ze zawsze ta sama pielegniarma mi robila badania w podstawowce i zawsze mowila ze jest ok... (czasami sie zastanawiam czy nie powinnam dostac jakiegos odszkodowania skoro lekarz powiedzial ze najprawdopodobniej mam to od urodzenia). Aha no i lekarz... zrobilam przeswietlennie i poszlam do ortopdy, ktory mi powiedzial ze kazdego czasami boli kregoslup nawet jak jest zdrowy wiec zebym nie narzekala. i ze nie ma sensu chodzic na rehabilitacje bo moge sobie poszukac jakichs cwiczen w internecie i sama robic. no i od tego czasu nic. boli mnie coraz bardziej.. Czy myslicie ze da sie jakos to wyprostowac?? teraz jak chwile siedze prosto to mnie juz bola plecy cale... ( Sorry ze sie tak rozpisalam ale tak czytalam i jeszcze ogladalam jakie zdjecia na stronie o skoliozie i mysle ze powinnam cos z tym wreszcie zrobic. musialam sie komus wygadac . nie wiem czy jestem juz skazana na takie bole czy moze ortopeda cos pomoze..... ehh ((

[frostina]

Nie wiecie do jakiego wieku można skorygować garbka ćwiczeniami?

[bura kocurka]

Napisane przez frostina

Nie wiecie do jakiego wieku można skorygować garbka ćwiczeniami?

Z korygowaniem, to chyba ciężko jest...jakieś wady początkowe kręgosłupa to da się skorygować właściwie jak sie jest jeszcze dzieckiem. A później ćwiczeniami wzmacnia się mięśnie - też pomaga, bo kręgosłup mniej boli, ale wada raczej pozostaje niestety taka jaka była:/

Od razu mówię, że specjalistą nie jestem, więc mogę się mylić, ale mnie tak mówiono...

[bura kocurka]

Napisane przez gonaa89

Dziewczyny...... ja tez mam taki problem ;(;(;( zawsze kieyd zaczynam o tym myslec to az mi sie chce plakac. mam skolioze, dosyc spora. Widac to nawet jak stje bo mam z jednej strony wieksze wciecie w talii a z drugiej nie mam. czasami tak mnie boli kregoslup ze nie wiem jak mam stac. Nie moge na jednym boku w ogole lezec bo mnie po chwili bardzo boli. Ale najgorsze to jest to ze czuje sie taka wlasnie krzywa, nie moge sie wyprostowac Moglabym sie zmusic i pamietac zeby chodzic prosto ale t nic nie da bo jak sie prostuje to i tak czuje ze kregoslup mam powykrecany. Juz wiem zeby nie siedzec z noga na nodze itp. ALe co z tego,..... Bylam u lekarza chyba rok temu bo dopiero jak poszlam do innej szkoly to wykryto u mnie ta wade a takto wczesniej nigdy nic ;/;/ Dodam ze zawsze ta sama pielegniarma mi robila badania w podstawowce i zawsze mowila ze jest ok... (czasami sie zastanawiam czy nie powinnam dostac jakiegos odszkodowania skoro lekarz powiedzial ze najprawdopodobniej mam to od urodzenia). Aha no i lekarz... zrobilam przeswietlennie i poszlam do ortopdy, ktory mi powiedzial ze kazdego czasami boli kregoslup nawet jak jest zdrowy wiec zebym nie narzekala. i ze nie ma sensu chodzic na rehabilitacje bo moge sobie poszukac jakichs cwiczen w internecie i sama robic. no i od tego czasu nic. boli mnie coraz bardziej.. Czy myslicie ze da sie jakos to wyprostowac?? teraz jak chwile siedze prosto to mnie juz bola plecy cale... ( Sorry ze sie tak rozpisalam ale tak czytalam i jeszcze ogladalam jakie zdjecia na stronie o skoliozie i mysle ze powinnam cos z tym wreszcie zrobic. musialam sie komus wygadac . nie wiem czy jestem juz skazana na takie bole czy moze ortopeda cos pomoze..... ehh ((

Stara troche wiadomość, ale odpiszę. Myślę, że powinnaś zdecydowanie zmienić lekarza. Raczej nie należy sobie samemu ot tak robić ćwiczeń jak ma się poważne schorzenie, można sobie zaszkodzić albo niepotrzebnie obciążyć kręgosłup. Jeżeli bolą Cię często plecy i czujesz się krzywa (widzisz to nawet) to z pewnością jest to już dosyć poważna wada nadająca się na leczenie i nie powinnaś tego bagatelizować.
A co do tego wykrywania wad postawy, to ja mam skoliozę wcale nie małą (miałam robione badanie komputerowe, na którym to świetnie widać), ale wszystkie pielęgniarki przy rutynowym sprawdzaniu wad kręgosłupa w szkole zawsze wpisywały "postawa prawidłowa" Mnie to nic nie robiło akurat, bo od dawna wiedziałam, że postawy prawidłowej nie mam na pewno

[moniek897]

Napisane przez gonaa89

Dziewczyny...... ja tez mam taki problem ;(;(;( zawsze kieyd zaczynam o tym myslec to az mi sie chce plakac. mam skolioze, dosyc spora. Widac to nawet jak stje bo mam z jednej strony wieksze wciecie w talii a z drugiej nie mam. czasami tak mnie boli kregoslup ze nie wiem jak mam stac. Nie moge na jednym boku w ogole lezec bo mnie po chwili bardzo boli. Ale najgorsze to jest to ze czuje sie taka wlasnie krzywa, nie moge sie wyprostowac Moglabym sie zmusic i pamietac zeby chodzic prosto ale t nic nie da bo jak sie prostuje to i tak czuje ze kregoslup mam powykrecany. Juz wiem zeby nie siedzec z noga na nodze itp. ALe co z tego,..... Bylam u lekarza chyba rok temu bo dopiero jak poszlam do innej szkoly to wykryto u mnie ta wade a takto wczesniej nigdy nic ;/;/ Dodam ze zawsze ta sama pielegniarma mi robila badania w podstawowce i zawsze mowila ze jest ok... (czasami sie zastanawiam czy nie powinnam dostac jakiegos odszkodowania skoro lekarz powiedzial ze najprawdopodobniej mam to od urodzenia). Aha no i lekarz... zrobilam przeswietlennie i poszlam do ortopdy, ktory mi powiedzial ze kazdego czasami boli kregoslup nawet jak jest zdrowy wiec zebym nie narzekala. i ze nie ma sensu chodzic na rehabilitacje bo moge sobie poszukac jakichs cwiczen w internecie i sama robic. no i od tego czasu nic. boli mnie coraz bardziej.. Czy myslicie ze da sie jakos to wyprostowac?? teraz jak chwile siedze prosto to mnie juz bola plecy cale... ( Sorry ze sie tak rozpisalam ale tak czytalam i jeszcze ogladalam jakie zdjecia na stronie o skoliozie i mysle ze powinnam cos z tym wreszcie zrobic. musialam sie komus wygadac . nie wiem czy jestem juz skazana na takie bole czy moze ortopeda cos pomoze..... ehh ((

ja mam taki sam problem zobaczyla to moja mama na wakacjach jak bylam w stroju kapielowym a jak sama popatrzylam sie do lustra to to wyglada okropnie ja pojechalam do rehabilitantki zamiast do ortopedy i pokazala mi kilka cwiczen doradzila wiele rzeczy i uznala ze rehabilitani z ortopedami sie nie lubia bo oni doprowadzaja tlyko do operacji ja bardzo chce tego uniknac dlatego cwicze i chodze na basen ja ci radze pojechac do jakiegos innego lekarza ktory powie ci odpowiednie cwiczenia do twojej wady bo takimi roznymi cwiczeniami z internetu mozesz sobie tlyko zaszkodzic a radze ci chodzic na baseni plywac stylem grzbietowym i kraulem jak stoisz to trzymaj rece wzdlus siebie