|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
|
Narzędzia |
2015-12-09, 20:42 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1
|
Trądzik i psychika - czyli mój problem
Witajcie,
Na tym forum jest wiele wątków o trądziku, ale chciałam zapytać was o kwestię psychiczną - jak sobie radzicie z trądzikiem, jak czujecie się atrakcyjne? Oprócz trądziku nie mam na co narzekać, to jest naprawdę mój jedyny prawdziwy kompleks, ale niszczy mi on życie. Zwłaszcza, że wszyscy naokoło mnie mają idealne cery, a jak im wyskoczy jeden pryszcz to robią z tego olbrzymią aferę. Ja mimo, że mam ich z 10 + blizny nic nie mówię i po prostu siedzę cicho. Przez to jednak nie czuję się piękna - kiedy jestem w domu jest trochę lepiej, moja rodzina nie ocenia mnie przez pryzmat mojej twarzy. Kiedy jednak gdzieś wychodzę do szkoły bądź na ulicę czuję się strasznie brzydka i zaniedbana. Musze używać makijażu, bo inaczej przestraszę ludzi. Dzisiaj na przykład rozmawiałam ze znajomą i ona nagle wykrzyknęła "O, Boże co Ci się stało?". A kiedy zapytałam o co chodzi to powiedziała "A nic, zdawało mi się, że jesteś czerwona, to pewnie przez światło" a potem z uśmiechem wskazała na twarz tak, żeby pokazać, że chodzi jej o pryszcze. To nie miało być niemiłe, ona po prostu nie rozumie, że te parę pryszczy to naprawdę problem. Zwłaszcza, że przez nie nie mam pewności siebie. W wakacje moja cera była naprawdę super, żadnych nowych wytrysków i wtedy byłam serio taka pewna siebie, nawet komuś się podobałam. Ale jakoś tydzień po tym miałam na twarzy ogromny wysyp i teraz znowu mam takie huśtawki - cera zaczyna wyglądać okej, budzi się we mnie nadzieja i nagle znowu tej wielki wysyp. Moje pytanie jest - jak czuć się jak wtedy w wakacje, tak pewna siebie, ale nie zważając na stan mojej cery? Nie chcę być więźniem trądziku. Dodam, że mam 17 lat. P.S I z góry przepraszam, jeśli taki wątek już się powtórzył, pewnie nie zauważyłam - jak coś to podajcie mi do niego linka. |
2015-12-09, 22:17 | #2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 623
|
Dot.: Trądzik i psychika - czyli mój problem
Cytat:
__________________
|
|
2015-12-09, 22:36 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 32
|
Dot.: Trądzik i psychika - czyli mój problem
Również uważam, że kwestia powrotu twoich problemów skórnych może być spowodowana głównie dietą. Próbowałaś może truskawek? Podobno działają bardzo dobrze właśnie w przypadku problemów skórnych - czy to jedzenie truskawek, czy przykładowo jakieś kosmetyki z ich dodatkiem. Sok z truskawek rozjaśnia przebarwienia oraz łagodzi ogólnie problemy skórne. Można też zastosować inne domowe "specyfiki" z drożdży czy kefiru i innych, jeśli inne sposoby zawiodły. Ostatecznie, jak wspomniano, poszukać jakiegoś dobrego dermatologa, który albo przepisze jakieś konkretne leki, ewentualnie zasugeruje jakieś zabiegi na walkę z trądzikiem. Ale nie przejmuj się, moja siostra również w wieku młodzieńczym zmagała się z trądzikiem dość mocno, a dzisiaj śladu po nim nie ma
|
2015-12-10, 20:46 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Trądzik i psychika - czyli mój problem
Przy takich problemach z trądzikiem warto poświęcić się i przestrzegać diety. Według chińskiej medycyny trądzik to jest nadmiar ognia w organizmie. Więc należy tego ognia unikać w tym, co jemy. Nie chodzi o potrawy gorące, ale ostre. Wszystkie przyprawy, które są ostre musisz odrzucić, o imbirze do herbaty i cytrynie zapomnij. Podobnie o ostrym ketchupie, sosach, czosnku, czekoladzie, również o żywności wysoko przetworzonej, czyli smażonej w głębokim tłuszczu. Kup sobie cynk i regularnie go zażywaj.
|
2015-12-15, 18:31 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 240
|
Dot.: Trądzik i psychika - czyli mój problem
To czy jedzenie wpływa na stan cery czy nie jest bardzo indywidualną kwestią... U mnie np. nie miało to kompletnie wpływu, a poddawałam się wielu eksperymetom w diecie i nie miało to absolutnie żadnego odbicia na mojej buzi.
dostepe Jak najbardziej rozumiem jak się czujesz, bo w twoim wieku przechodziłam to samo. Oprócz trądziku nie miałam sobie niczego do zarzucenia. Nie wiem na ile twój trądzik jest zaawansowany, ale ja z moim nie potrafiłam sobie psychcznie poradzić i wpadłam w depresję, do której sama na początku nie potrafiłam się przyznać. Odtrąciłam w tym czasie od siebie mnóstwo ludzi, czas najętniej spędzałam w domu, żeby nikt nie musiał mnie oglądać. I jedyne co Ci mogę powiedzieć - nie warto! Zmarnowałam w ten sposób pewnie jedne z najlepszych swoich lat - lata liceum. Wiem, że nieprzejmowanie się opinią innych jest bardzo trudne, ale to najlepsze co możesz zrobić, bo nie każdy jest idealny. Ja trądzik wyleczyłam (po wielu trudach = dwóch kuracjach Izotekiem) i zaczęłam żyć. Tobie też tego życzę |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:37.