2023-03-12, 14:16 | #601 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-03-12, 14:47 | #602 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Treść usunięta
|
2023-03-12, 14:51 | #603 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 274
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
A tak w ogóle to hitem jest płacenie za pracę której się nie wykonało
Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka |
2023-03-12, 15:00 | #604 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Niby po to się płaci te różne składki, żeby w razie czego nie zostać z niczym, ale i tak uważam, że praca powinna się bardziej opłacać niż niepracowanie z jakiegokolwiek powodu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2023-03-12, 17:39 | #605 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89528156]Znaczy nie wiem co rozumiesz przez wysokie stanowisko - bo jeśli jakieś managerskie, dyrektorskie - to pewnie tak, natomiast ja kompletnie nie mam ambicji do takich stanowisk, powiem więcej, za cholerę się nie nadaje i nie chcę nigdy w życiu być żadnym managerem/dyrektorem.
Jeżeli dajmy na to mąż zarania 15 000, a żona 6000-7000 to to nie jest jakieś tam "nic", Ty myślisz, że tylko kobiety pracujące za najniższą decydują się na przerwę w karierze z uwagi na dzieci? Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Nie tylko, ale głównie. Chyba że oboje zarabiają tak samo malo wtedy też wracaja szybko. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
2023-03-12, 18:05 | #606 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Dołączam się do zdziwienia, że ktoś tak bardzo chce wrócić do pracy przed 3 miesiącem. Dla mnie to zupełna przesada aż tak przedkładać pracę nad dziecko i siebie. A też lubię swoją pracę.
U mnie realny scenariusz to pół etatu po pół roku i cały etat po półtora. Tak więc nasze prawo odnośnie macierzyńskiego mi pasuje. Szczególnie kwestia dzielenia urlopu rodzicielskiego z pracą. Ale ja mam możliwość pracy zdalnej oraz pomoc jednej babci, a także męża często pod ręką. Współczuję matkom, które muszą oddać dziecko do żłobka, a nie są na to gotowe. I tak, dziwię się, że ktoś chce przekazać swoje dziecko dobrowolnie komuś innemu pod opiekę najszybciej jak się da. Choćby nie wiem jak z tym walczyć dla mnie nierealne jest kwestię macierzyństwa podzielić po równo na oboje rodziców w tak wczesnym okresie. I nie wiem po co. Co to za ujma, ojciec może się przecież zająć dzieckiem więcej jak ono trochę podrośnie. Opieka nad takim małym dzieckiem to nie jakaś wielka orka (przynajmniej nie u mnie), ale co chwilę trzeba coś robić. A to karmić, a to smarować, przewijać, wycierać, myć, przebierać, lulać. Ciężko wygospodarować 15 min ciągiem, więc ewentualne obowiązki robi się na raty i w pewnym momencie się nawarstwiają. Nawet jak dziecko zaśnie, to nie ma pewności, że za chwilę się nie obudzi. U mnie co prawda dość szybko można było oddać na 2 h na spacer, bo dziecku zwykle obojętne, kto pcha wózek, ale nie z każdym dzieckiem się tak da. Poza tym ja sama wolałam się przejść przewietrzyć, a nie cały czas siedzieć w mieszkaniu. Żałowałam trochę, że nie mam jak się podokształcać, ale no trudno, przyjdzie na to czas jeszcze. |
2023-03-12, 20:02 | #607 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Treść usunięta
|
2023-03-12, 22:35 | #608 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
100% na macierzyński + część rodzicielskiego, 60% za pozostały rodzicielski, wychodzi na to że tyle samo tygodni jest za 100% i za 60% skoro jak się odrazu idzie na cały to jest 80%. teraz chyba te 70% ma zastąpić to 60% plus te dodatkowe 9 tyg ma być 70%. szczerze to dla mnie ta zamiana na 70% to trochę faworyzowanie mężczyzn bo wchodzi to akurat wtedy jak wprowadzają te dodatkowe 9 tyg bo żeby przypadkiem ci ojcowie, którzy pójdą na to tylko dlatego bo inaczej by przepadło, za mało nie dostali
|
2023-03-13, 08:07 | #609 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Pamiętacie, jak tu pisałam, że jedna nauczycielka z mojej szkoły ciągle jest na zwolnieniu i jej lekcje są rozdzielane po innych nauczycielach? Często jest tak, że jest kilka dni a potem znowu zwolnienie na 2 tygodnie. Po pierwsze zastanawiam się po co trzymać takiego pracownika?
Po drugie w piątek się wściekłam. Znów kolejne zastępstwa. Już w piątek czułam się gorzej, ale weekend... Goraczka, całe gardło czerwone, opuchnięte migdały tak, że ledwo mogę przełknąć wodę. Piszę więc wczoraj SMS, że jestem chora, nie będzie mnie w pracy, z samego rana się rejestruję do lekarza. Nawet nie dostałam SMS zwrotnego. I mam wywalone, co "góra" zrobi, jak u jednego pracownika się toleruje, że go więcej nie ma niż jest, to ja się nie będę przejmować, jak raz na kilka miesięcy pójdę na 3 dni l4. Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
2023-03-13, 08:47 | #610 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 282
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
Zastępstwo za ciebie to problem pracodawcy, nie twój |
|
2023-03-13, 09:09 | #611 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka |
|
2023-03-13, 09:11 | #612 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
a na smsy w niedziele to ja też bym się odpowiedzi nie spodziewała - nie w budżetówce najlepiej to pisać juz w dzień roboczy - z samiutkiego rana albo dzwonić. |
|
2023-03-13, 09:40 | #613 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89527231]No ale uważam, że zaległy urlop to patologia. Człowiek nie pracuje, więc z jakiej racji ten urlop? Nie wiem kto to wymyślił i dlaczego.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] No ja też tego w sumie ne rozumiem. Dla mnie bezsensu, że za rok macierzyńskiego nalicza się urlop. Trochę się to mija z celem. [1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;89527533]Treść usunięta[/QUOTE] To ja widzę podobnie. W sumie mam takie koleżanki co wcześniej nie pracowały, więc i po dziecku też do pracy nie idą. Jedna miała kiepską pracę, narzekała, ale mąż dobrze zarabiał, więc jedna ciąża, potem druga, a teraz wychowawczy. Jak ktoś ma w miarę spoko zarabia, to wraca. Tak samo jak gdy i matka i ojciec zarabiają średnio, ale to wtedy to za bardzo nie ma wyjścia.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-03-13, 10:49 | #614 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
na te ok pół roku 'żłobkowania' to warto przed ciążą założyć jakis fundusz - żeby opłacic prywatny lub opiekunkę. tylko tak nawiasem... to oszczędzaj oszczędzaj, a za te ok. 2 lata większość tych oszczędności zeżre inflacja najlepiej bo mieć dyspozycyjną babcię lub... bogatego męża lub samemu duzo zarabiać - tak na bieżąco. Cytat:
Za to wiele matek (bo jednak to zwykle matki tak zostają do tego ok 3roku z dzieckiem) faktycznie z deka gniuśnieje i troche moze siąść to na psychikę. Ale pewnie sądzę tu mocno po sobie, bo ja po 14 miesiącach macierzyńskiego + urlopu to miałam MOCNO DOŚĆ, do pracy wracałam ze śpiewem na ustach wręcz chociaż moje żłobkowe dziecko często chorowało, raz na miesiąc co najmniej przez pierwszy rok. najgorzej to jak w żłobku jest wolny np. lipiec, w przedszkolu sierpień, a trzecie dziecko jest w pierwszej klasie podstawówki i też trzeba jej gdzieś upchnąć . |
||
2023-03-13, 11:19 | #615 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89529198]
To wszystko zależy od charakteru dziecka i ... towarzyskości jego opiekuna. Sporo takich 'siedzacych' na wychowawczym gdzies jednak z tym dzieckiem do ludzi wychodzi, często nawet sporo. Dziecku żlobkowania wg mnie zbyt bardzo nie brakuje w rozwoju, przedszkolaki to szybko nadrabiają. [/QUOTE] przypomniało mi się jak był kiedyś wątek na wizażu gdzie autorka się zastanawiała nad domem, bo przy domu to dziecko może sobie po podwórku pobiegać, a tak to ojciec siedzi z dzieckiem w mieszkaniu bo na plac zabaw to już się nie chce iść. mam w rodzinie taką niepracującą matkę co to dzieci nawet do przedszkola na kilka godz nie posyłała bo nie chce im dzieciństwa zabierać (no bo wiadomo kontakt i możliwość zabawy z innymi dziećmi to takie straszne dla dziecka xD), głównie z nimi w domu siedziała więc ta dwójka na codzień miała kontakt głównie z rodzicami, żadnych wyjść choćby na plac zabaw bo mają podwórko a na wsi i tak placu zabaw nie ma. jak w lecie te dzieci widziałam no to widać było różnicę między nimi a dziećmi znajomych które do tego przedszkola chodzą. |
2023-03-13, 11:31 | #616 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89529198]prawda, zwłaszcza na wsiach i małych miasteczkach.
na te ok pół roku 'żłobkowania' to warto przed ciążą założyć jakis fundusz - żeby opłacic prywatny lub opiekunkę. tylko tak nawiasem... to oszczędzaj oszczędzaj, a za te ok. 2 lata większość tych oszczędności zeżre inflacja najlepiej bo mieć dyspozycyjną babcię lub... bogatego męża lub samemu duzo zarabiać - tak na bieżąco. To wszystko zależy od charakteru dziecka i ... towarzyskości jego opiekuna. Sporo takich 'siedzacych' na wychowawczym gdzies jednak z tym dzieckiem do ludzi wychodzi, często nawet sporo. Dziecku żlobkowania wg mnie zbyt bardzo nie brakuje w rozwoju, przedszkolaki to szybko nadrabiają. Za to wiele matek (bo jednak to zwykle matki tak zostają do tego ok 3roku z dzieckiem) faktycznie z deka gniuśnieje i troche moze siąść to na psychikę. Ale pewnie sądzę tu mocno po sobie, bo ja po 14 miesiącach macierzyńskiego + urlopu to miałam MOCNO DOŚĆ, do pracy wracałam ze śpiewem na ustach wręcz chociaż moje żłobkowe dziecko często chorowało, raz na miesiąc co najmniej przez pierwszy rok. najgorzej to jak w żłobku jest wolny np. lipiec, w przedszkolu sierpień, a trzecie dziecko jest w pierwszej klasie podstawówki i też trzeba jej gdzieś upchnąć .[/QUOTE] Też myślę, że dzieci potem szybko te kontakty nadrabiają. Wśród moich znajomych jest dwójka dzieci praktycznie w tym samym wieku i jedna chodzi do żłobka, a druga nie i w sumie nie widać różnic, jak są razem to się jakoś tam bawią razem. No, ale ta co nie chodzi do żłobka, to ten kontakt z dziećmi ma taki se. Zwykle jak się spotykamy, to dzieci starają się zostawiać z dziadkami, ale czasem sobie robią wyjścia typowo z dziećmi na spacer/sanki. No i ta nie żłobkowa to praktycznie nie choruje, bo nie ma gdzie się zarazić, a jak byli na wyjeździe gdzie było dużo dzieci, to zaraz chora. No, ale właśnie ta moja kumpela co z nią siedzi, to już od września chce ją na trochę posłać do żłobka, bo mówi, że w domu nie jest w stanie nic zrobić jak ona nie śpi. Mi by pewnie też na głowę siadło. Ja im więcej mam zajęć, tym lepiej się potrafię zorganizować. Dla mnie zbyt długie siedzenie w domu to jest masarka Ale takie szkolne to jeszcze można wysłać na jakieś półkolonie czy coś i nie trzeba się nim non stop zajmować. Łatwiej gdzieś też wysyłać do dziadków (oczywiście jak i dziadkowie i dziecko chcą) czy coś, a takiego malucha to lipa.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-03-13, 12:04 | #617 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
A na wsi takiej bez placu zabaw to tez można 'nadrobić' brak wczesnego przedszkola, ale to trzeba być otwartym, do sąsiadów z innymi dziećmi zagadać, zaprosić na grilla, urodzinki, na spacer do lasu, zabrać czasem dzieci do miasta, do kina, na basen, do sklepów (też) - tak jak i hyhy małe pieski posocjalizować i oswoić z różnym terenem |
|
2023-03-13, 12:23 | #618 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 677
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Jak obserwowałam w rodzinie dzieci po przedszkolu/ bez chodzenia do przedszkola to potem różnice w ich zachowaniu wydawały się kolosalne. Dzieciaki z przedszkolem były ogólnie o wiele mniej nieśmiałe i bardziej skore do socjalizacji z rówieśnikami, te bez jednak wyrastały na takie troche socjalne mimozy
|
2023-03-14, 08:03 | #619 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
Cytat:
Myślę, że to różnie bywa. Dużo zależy też od charakteru i wychowania. Na pewno przedszkole szybciej przełamuje nieśmiałość w wielu przypadkach i potem ułatwia kontakty z innymi, ale też nie zawsze. No i nawet z bardzo śmiałego dziecka można stać się mimozą
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
2023-03-21, 08:43 | #620 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Choroba w pracy - L4 czy urlop?
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89528111]To tym bardziej już widzę jak się ucieka z pracy na 3 lata.
Ja widzę taki schemat w jednej sytuacji, facet zarabia dobrze, kobieta tyle co nic, więc siedzi kilka lat z dziećmi. Naprawdę się jeszcze nie spotkałam, żeby kobieta na wysokim stanowisku/ specjalistycznym poszła na 3 lata zwolnienia. :d zawsze wracają po roku. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja znam, jedna siedzi nawet 4, ale to specyficzna branża. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:29.