MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.

[myszka1986]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20605637]ryż, jabłka, gotowany kurak, marchewka [/QUOTE]
Ja odejmuję jabłka bo małą brzuch po nich boli - chyba że pieczone, a za to chleb pełnoziarnisty. I co?- i mała ma zaparcia, robi co dwa dni kupę a i to z pomocą, jak próbowałam jeść normalnie to ją brzuch bolał, jak przez cały dzień podawałam tylko butlę to się ładnie załatwiła bez problemów. Więc już nie wiem co robić chyba przejdę na tą butlę tylko.
Ostatnio w jeden dzień przy bólu brzucha małej zrzuciłam kilogram, jak tak dalej pójdzie to zgubię nadprogramowe kilogramy w tydzień.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Gringoo

Okna jak najbardziej otwarte, nie robić solarium w mieszkaniu!

I parę zdjęć z wczoraj

Jak jest zbyt ciepłe powietrze, to powinno się okna pozamykać i spuści rolety/żaluzje. Otwierać dopiero pod wieczór. Ja tak robię w sypialni i jest super chłodno ( to taki włoski sposób).

Fajny szkrabek

Napisane przez kropka75

Wróciłaś do formy, widzę.
Ja nadal jestem na etapie nie malowania się.
Jak do Urzędu jechałam to pacnęłam rzęsy, poza tym nic...

Hehe, tylko wczoraj mi się nie chciało malować, a tak zawsze, nawet jak w domu siedzę.
Inaczej wyglądam jak śmierć na urlopie

Napisane przez Gringoo

Co do wagi sprzed ciąży to ze mnie mała wszystko wyssała.
Ważę 5kg mniej niż przed ciążą, normalnie dół w brzuchu a z takim jedzeniem jakie można jeść przy karmieniu cycem to chyba szybko nie przytyję

Szczęściara

Napisane przez kaszpirek

Malutek właśnie zalicza drugą drzemkę,pierwsza godzinna,teraz już leci 1,5 h
Powracam do świata żywych

Super!!!

Napisane przez kropka75

A ja się w ogóle dziwię, że Wam się chce. Bo mnie wcale.

?

Mnie też się nie chce...myślałam, że tylko ja jakaś dziwna jestem Chyba muszę pójść do gina, żeby dał mi jakieś tabsy na większą ochotę

Napisane przez kropka75

Dziewczyny - jakie Wasze maluchy mają włoski? Nadal te pierwsze? Czy już drugie? Tamte wypadają, wypadły?

Luizie część się wyciera, ale nie wiem po czym poznać czy już ma nowe.

Napisane przez Siala_Bala

A jeszcze.. po ilu dniach od powrotu ze szpitala można wyjść na spacer? Można odrazu taki dłuższy zafundować czy raczej częściej a krótkie?

Jak jest tak ciepło, to ja bym od razu szła.

Napisane przez margo80

kilka szybkich pytań:

1. zauważyłam dziś w kupie coś jakby kuleczkę śluzu w kolorze zielonkawym. przejmować się?

2. jak wyglądają pępki waszych dzidków? od jakichś dwóch dni, gdy mała strasznie płakała, mam wrażenie, że jej trochę wyszedł, choć do przepukliny pewnie daleko...

3. Ewci wyskoczyły jakieś czerwone krostki na lewym policzku. punktowo, nie zlewają się. coś jak małe pryszczyki. waszym dzidkom też się zdarzają? co może być przyczyną?

4. od wyjścia ze szpitala, stopniowo złuszczają się jej inne partie ciała, mimo intensywnego nawilżania. w tej chwili schodzi jej skóra z opuszków palców u rąk i nóg. czy to nie dziwne?


i wiecie co? mam już dośc dobrych rad wszystkich "życzliwych" dookoła...

1. kontrolować
2. pępek jest już bardzo ładny. Luizie też się wybrzuszał, ale położna mówiła, że ma jeszcze za słabe mięśnie w tych okolicach i po jakimś czasie powinno być lepiej.
3. moja miała całą twarz w takich krostkach. Kupiłam krem Oilatum hipoalergiczny, smaruję 2 razy dziennie i już ma ładniejszą buźkę
4. Luizie złuszczała się skóra na czole, nawilżałam i jest ok

Od dawna nikogo nie słucham.

Napisane przez Gringoo

Dziewczyny moje pytanie co do jedzenia

O wędlinie to ja pisałam. Też muszę bardzo uważać na to co jem. Przykładowe produkty i dania mojej diety: ryż z prażonymi jabłkami ( ze słoika, surowe powodują wzdęcia ), gotowany kurczak z ryżem i białym sosem, gulasz z wołowiny z kaszą, pieczeń z karkówki, ziemniaki, zupy ( zabielam trochę śmietaną), arbuz, ostatnio zjadłam rzodkiewki i nic się nie działo, chińszczyzna, spaghetti, po grillu też spoko, pulpety gotowane w jakimś sosie.

Najważniejsze żeby odrzucić czekoladę, nabiał ( czego mi bardzo brakuje), ostre przyprawy, warzywa wzdymające, ograniczyć słodycze.

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

Śliczna

Dziecię śpi w leżaczku w samej pieluszce

Na zakupy nie jedziemy bo mecz przecież jest

[Darianna25]

Witam,

Napisane przez kasiaaX

Ja dzis pierwszy raz zostawilam malutka z moja mama na 3 godziny - musialam zaliczc egzamin na podyplomowych. stwierdziłam,ze jestem od niej uzalezniona - strasznie sie marwtiłam i teskniłam. ale egzamin na 5 i studia zakonczone

gratulacje serdeczne.


Gringoo fotelik ustawiasz zawsze tyłem do kierunku jazdy.

Dziewczyny czy kupa co karmienie to już czyszczenie.Wczoraj były dwie mega kupy i co karmienie były pierdki i zawsze wylatywało coś z pupci.
Kupy są normalne ale czeste.

Ja tam nie rozumiem trochę tego waszego "nadmiaru wrażeń".My z Olą jeżdzimy do Tesco na zakupy, wczoraj bylismy na wycieczce w porcie pół dnia. W samochodzie zawsze śpi.W wózku leży i się rozgląda lub zasypia.Nie rozumiem o jaki nadmiar wrażeń chodzi

Moja Ola nie chce jakoś załapać smoka.Jak ją karmie to na 2 razy.Pierwszy raz abu sobie pojadła ale za 10 minut domaga sie jeszcze,poje sobie 2 minuty a potem ciumka tylko byle sobie possać.To na to ostatnie ciumkanie próbuje jej włożyć smoka i udaje się ale na chwile.Zasypia i wypluwa.

Ja dzis mojego męża zostawiłąm z Olą na 4 godziny.Nakarmiłam przed wyjściem i pojechałam z rodzicami na targ.(na szczescie już ostatni bo już mam dośc).Mój maż zesteresowany cały bo to pierwszy raz ale świetnie dał sobie radę.Zaliczył wielką kupę, która wylądowała podczas karmienia na jego spodenkach.Uprał bodziaka,uśpił dziecko (sama zasnęła-nie trzeba jej usypiac) i tyle roboty.Wróciam i dziecko śpi smacznie a mnie mleko zalewa.

[ewciak123]

Napisane przez Gringoo

Okna jak najbardziej otwarte, nie robić solarium w mieszkaniu!
Ja wczoraj małą na spacer ubrałam w kaftanik, cienkie spodenki i skarpetki. Żadnej czapeczki w taki upał.
Ja mam w gondoli odsłaniane pół budki i zostaje sama siatka więc jest dobry przepływ powietrza- mała śpiocha jak zabita z 2-3h spokojnie

Mam pytanie co do jazdy samochodem bez klimatyzacji
Szczerze- zdycham przy jednym otwartym oknie siedząc z tyłu.
O małżu kierującym już nie wspomnę bo tam tylko nawiew powietrza bardziej ogrzewającego niż chłodzącego
Co tu robić Ustawiać fotelik tyłem do kierunku jazdy i otwierać sobie okna z przodu czy tak się parować
Wczoraj jechaliśmy w takim skwarze z 2 godziny- mała cała mokra na pleckach- dzisiaj dostała katarku, pewnie z przegrzania.
Już nie wiem jak jeździć z nią samochodem.

Co do spania w nocy, to moja przesypia ładnie całą noc
Budzę ją tylko na karmienie co 4h, ale jak tak czytam że Wy pozwalacie swoim dzidkom spać całą noc, to ja chyba też nie będę jej ruszać

Wczoraj znowu było stękanie pod wieczór bo brzuszek bolał, ale położyłam ciepłą pieluchę i nóżki do góry, pogłaskałam po główce i udało się zasnąć

Moje pytanie co do konsystencji i zabarwienia kupek
Jakie powinny właściwie być Bo raz czytam, że żółte o konsystencji twarożku- takie właśnie robi, ale czasem są zielone takie zbite i już sama nie wiem..

No i co do ssania to daje jej smoczek, bo nie wiem czy mam ją karmić co godzinę na żądanie jak woła w dzień

I parę zdjęć z wczoraj

super fotki

My jezdzimy z klimatyzacja, bywamy w marketach rowniez z klimatyzacja...na razie nic sie nie dzieje...maluch chyba lepiej znosi niz mialby sie gotowac , probowalismy bez klimy ale to masarka , dziecko mokre cale, wychodzimy z auta wiaterek ....takze nie wiem co gorsze...
https://mamotoja.pl/zdrowie_dowiedz_...ykul,3456.html

my robimy chlodniej o kilka stopni niz na dworze i jest okej

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20604709]

Nadal pierwsze chyba... A po czym to poznać?
[/QUOTE] Po tym, że tamte wypadły, więc chwilę była łysa?

Napisane przez margo80

co do jedzenia - ja już nie wiem, czy te gazy i wzdęcia Ewci, to efekt niedojrzałego układu pokarmowego, czy tego, co zjadłam.

coś czuję, że mi teściowa dziecko rozpuści. "na rączki" i "ponoszę" to są jej sposoby na każdy problem. nie powiem, działa, ale ja za 2 dni zostaję sama i nie dam rady nosić 24h...

Ja też nigdy nie wiedziałam. Dziś obstawiałabym to pierwsze.

Super. U mnie też działało... a potem dziecko mi spało w dzień na brzuchu, bo jak położyłam to był ryk do wieczora. :/

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

Urocza. I faktycznie, podobnie jak Daniel, wygląda na starszą niż jest.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny czy kupa co karmienie to już czyszczenie.Wczoraj były dwie mega kupy i co karmienie były pierdki i zawsze wylatywało coś z pupci.
Kupy są normalne ale czeste.

Na Twoim mleku ma prawo robić do każdej pieluchy.

Napisane przez Darianna25

Ja tam nie rozumiem trochę tego waszego "nadmiaru wrażeń".My z Olą jeżdzimy do Tesco na zakupy, wczoraj bylismy na wycieczce w porcie pół dnia. W samochodzie zawsze śpi.W wózku leży i się rozgląda lub zasypia.Nie rozumiem o jaki nadmiar wrażeń chodzi

Ale ze swoim dzieckiem jeździsz, tak? Nie wszystkie są takie same.

[margo80]

Napisane przez bydgoszczanka

O wędlinie to ja pisałam. Też muszę bardzo uważać na to co jem. Przykładowe produkty i dania mojej diety: ryż z prażonymi jabłkami ( ze słoika, surowe powodują wzdęcia ), gotowany kurczak z ryżem i białym sosem, gulasz z wołowiny z kaszą, pieczeń z karkówki, ziemniaki, zupy ( zabielam trochę śmietaną), arbuz, ostatnio zjadłam rzodkiewki i nic się nie działo, chińszczyzna, spaghetti, po grillu też spoko, pulpety gotowane w jakimś sosie.

Najważniejsze żeby odrzucić czekoladę, nabiał ( czego mi bardzo brakuje), ostre przyprawy, warzywa wzdymające, ograniczyć słodycze.

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.

masakra

[tygrysek99]

Napisane przez margo80

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.

masakra

ja jabłek ani soku jabłkowego nie jadłam, ser żółty odstawiłam po tym jak pediatra powiedziała że uczula bardzo ale nabiał i jogurty jak najbardziej - bez nich też mam problem "kupkowy"
ehhh i tak ta nasza dieta taka smaczna to jeszcze tego nie wolno a z moim mlekiem coś się chyba porobiło nie tak - Mała dostaje ataku histerii jak je i ssie - pluje, denerwuje się masakra jakaś i wcale nie chodzi o kupkę, nie wiem co jest
mleko się leje strumieniami a ona go nie chce

[Silpe]

Napisane przez kropka75

Mówisz o tym odczuciu nago w sensie siedzenia w domu... Tzn. że jak w domu jesteś cały dzień to też się malujesz, tak dla siebie, rano?

Maluje w sensie tylko rzesy - mam dosc jasną oprawe oczu i czuje sie łyso bez umalowanych rzes
siedząc w domu z dzieckiem popadłabym w mega flustracje nie znajdując tych 5 ciu min tylko dla mnie . juz i tak opieka i siedzenie z dzieckiem bywa przygnebiające - wiec po co to jeszcze pogłebiac
po prostu psychicznie czuje sie z tym lepiej- nie wazne ze pachne mlekiem i odbijaniem juz mi przestało to przeskadzac bo patrząc w lustro nie do konca wyglądam jak zombi

Napisane przez Edzia400

hit miesiaca sasiadka stwierdziła ze moja szybko bedzie miała kolczyki bo(akurat jak zerkała do wózka mała sie przeciagała i pociagneła sie za ucho)

ta i te kolczyki jej potrzebne zeby sobie te uszy ponadrywała

Napisane przez margo80

kilka szybkich pytań:

1. zauważyłam dziś w kupie coś jakby kuleczkę śluzu w kolorze zielonkawym. przejmować się?

2. jak wyglądają pępki waszych dzidków? od jakichś dwóch dni, gdy mała strasznie płakała, mam wrażenie, że jej trochę wyszedł, choć do przepukliny pewnie daleko...

3. Ewci wyskoczyły jakieś czerwone krostki na lewym policzku. punktowo, nie zlewają się. coś jak małe pryszczyki. waszym dzidkom też się zdarzają? co może być przyczyną?

4. od wyjścia ze szpitala, stopniowo złuszczają się jej inne partie ciała, mimo intensywnego nawilżania. w tej chwili schodzi jej skóra z opuszków palców u rąk i nóg. czy to nie dziwne?

chyba zamówię na jutro położną, żeby ją dokłądnie obejrzała i rozwiała moje wątpliwości...


Gringo- mam ten sam krem nivei i dokładnie te same problemy, zostają białe ślady, a z czoła nie zszedł nawet po dwóch kąpielach i kilkukrotnym codziennym przemywaniu bużki. za to czoło zaczęło się po nim łuszczyć...

i wiecie co? mam już dośc dobrych rad wszystkich "życzliwych" dookoła...

1- kupki obserwowac , po jednym razie nic nie wywnioskujesz
2-pepek mamy śliczny - wkleśniety bez oznak przepukliny
3- Gabrysia tez miała dzis kilka krostek na policzku i znikły - mogły byc potówki a mogły tez byc jako alergia na cos co zjadłam , grozne to nie było bo juz znikło , takie chwilowe to nie choroba
4- też jej sie skura złuszczała ale tylko na rączkach i stópkach - nawilzac trzeba kremikiem , młodej jeszcze ze stópek schodzi.

Napisane przez margo80

coś czuję, że mi teściowa dziecko rozpuści. "na rączki" i "ponoszę" to są jej sposoby na każdy problem. nie powiem, działa, ale ja za 2 dni zostaję sama i nie dam rady nosić 24h...

Metoda mojej mamy - jest tak zachwycona wnóczką że caly czas by ją bawiła - staram sie to ukrucac bo też nie dam soie pózniej rady ,
wystarczy ze i tak mała uwielbia na mnie spac czyli na ramieniu przytulona do serducha albo po prostu na rekach i nie jest za szczesliwa po odłozeniu do wózka lub łóżeczka ale tak sie nie da funkcjonowac - jest opcja zakupu nosidełka .

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

Napisane przez bydgoszczanka

Hehe, tylko wczoraj mi się nie chciało malować, a tak zawsze, nawet jak w domu siedzę.
Inaczej wyglądam jak śmierć na urlopie

o tym własnie pisałam

[kropka75]

Napisane przez margo80

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.

masakra

Ja przez pierwsze dwa tygodnie jadłam nabiał i piłam mleko - i było ok. Jadłam też jabłka. Problemy zaczęły się później, gdy po wizycie położnej mleko odstawiłam, a pozostały nabiał mocno ograniczyłam...

Mam wątpliwości czy dieta beznabiałowa i bezowocowa ma sens.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez tygrysek99

ja jabłek ani soku jabłkowego nie jadłam, ser żółty odstawiłam po tym jak pediatra powiedziała że uczula bardzo ale nabiał i jogurty jak najbardziej - bez nich też mam problem "kupkowy"

O matko. A czym się on różni od białego? Nigdy nie słyszałam o alergii na żółty ser.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez tygrysek99

a z moim mlekiem coś się chyba porobiło nie tak - Mała dostaje ataku histerii jak je i ssie - pluje, denerwuje się masakra jakaś i wcale nie chodzi o kupkę, nie wiem co jest
mleko się leje strumieniami a ona go nie chce

Skąd wiesz, że nie chodzi o kupkę?

Z tego co wyczytałam do tej pory wynika, że dzieci prężą się przy jedzeniu, plują cycem i robią cyrki w sytuacjach gdy:
- robią kupkę
- po mleku I razy (laktoza) pobudza się perystaltyka i jelita rozpoczynają pracę
- boli je brzuszek (laktoza)
- nie są głodne, a chcą ssać, tymczasem tam im leci, co im oczywiście nie pasuje...

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Silpe

Maluje w sensie tylko rzesy - mam dosc jasną oprawe oczu i czuje sie łyso bez umalowanych rzes
siedząc w domu z dzieckiem popadłabym w mega flustracje nie znajdując tych 5 ciu min tylko dla mnie . juz i tak opieka i siedzenie z dzieckiem bywa przygnebiające - wiec po co to jeszcze pogłebiac
po prostu psychicznie czuje sie z tym lepiej- nie wazne ze pachne mlekiem i odbijaniem juz mi przestało to przeskadzac bo patrząc w lustro nie do konca wyglądam jak zombi

Ano właśnie... To mnie bardziej przeszkadzało to, że woniam mlekiem.

Malowanie rzęs nie uwolniłoby mnie od frustracji niestety.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny czy kupa co karmienie to już czyszczenie.Wczoraj były dwie mega kupy i co karmienie były pierdki i zawsze wylatywało coś z pupci.
Kupy są normalne ale czeste.

To normalne.

Napisane przez margo80

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.

masakra

Sok może być,też go dużo piję. Chodzi o to, żeby jabłko przetworzyć.

Napisane przez tygrysek99

ja jabłek ani soku jabłkowego nie jadłam, ser żółty odstawiłam po tym jak pediatra powiedziała że uczula bardzo ale nabiał i jogurty jak najbardziej - bez nich też mam problem "kupkowy"
ehhh i tak ta nasza dieta taka smaczna to jeszcze tego nie wolno a z moim mlekiem coś się chyba porobiło nie tak - Mała dostaje ataku histerii jak je i ssie - pluje, denerwuje się masakra jakaś i wcale nie chodzi o kupkę, nie wiem co jest
mleko się leje strumieniami a ona go nie chce

No i może dlatego. Mnie pediatra się pytała, czy nie leje się ze mnie mleko podczas karmienia. Dziecko nie nadąża pić i się denerwuje.
Po drugie, to może być to, o czym pisała kropka.

Luiza jeszcze śpi

[Siala_Bala]

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

Ślicznotka

[ewciak123]

bardzo fajna stronka o podrozowaniu z niemowlaczkiem...
http://webcache.googleusercontent.co...&hl=pl&ct=clnk

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bydgoszczanka

Jak jest zbyt ciepłe powietrze, to powinno się okna pozamykać i spuści rolety/żaluzje. Otwierać dopiero pod wieczór. Ja tak robię w sypialni i jest super chłodno ( to taki włoski sposób).

no u nas nierealne, nad nami tylko dach i z zamkniętymi oknami nie da się wytrzymać

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny czy kupa co karmienie to już czyszczenie.Wczoraj były dwie mega kupy i co karmienie były pierdki i zawsze wylatywało coś z pupci.
Kupy są normalne ale czeste.

Ja tam nie rozumiem trochę tego waszego "nadmiaru wrażeń".My z Olą jeżdzimy do Tesco na zakupy, wczoraj bylismy na wycieczce w porcie pół dnia. W samochodzie zawsze śpi.W wózku leży i się rozgląda lub zasypia.Nie rozumiem o jaki nadmiar wrażeń chodzi

Moja Ola nie chce jakoś załapać smoka.Jak ją karmie to na 2 razy.Pierwszy raz abu sobie pojadła ale za 10 minut domaga sie jeszcze,poje sobie 2 minuty a potem ciumka tylko byle sobie possać.To na to ostatnie ciumkanie próbuje jej włożyć smoka i udaje się ale na chwile.Zasypia i wypluwa.

normalne

co dziecko, to inna reakcja. są bardziej i mniej wrażliwe.

wypluwanie smoka po zaśnięciu właściwe.

Napisane przez kropka75

Po tym, że tamte wypadły, więc chwilę była łysa?

nie była

Napisane przez margo80

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.

masakra

Agatka po moich jabłkach pięknie się wypróżniała i brzuszek lepiej pracował - zresztą ich jedzenie poleciła mi położna niekoniecznie szkodzisz

Napisane przez tygrysek99

ja jabłek ani soku jabłkowego nie jadłam, ser żółty odstawiłam po tym jak pediatra powiedziała że uczula bardzo ale nabiał i jogurty jak najbardziej - bez nich też mam problem "kupkowy"
ehhh i tak ta nasza dieta taka smaczna to jeszcze tego nie wolno a z moim mlekiem coś się chyba porobiło nie tak - Mała dostaje ataku histerii jak je i ssie - pluje, denerwuje się masakra jakaś i wcale nie chodzi o kupkę, nie wiem co jest
mleko się leje strumieniami a ona go nie chce

może za gwałtownie leci i jej to przeszkadza?

nie poszliśmy na spacer dzisiaj, prawie 40 w słońcu, odpuściłam.

[margo80]

kurka, skomplikowane to wszystko...

ten upał strasznie męczy, Ewcia miała dziś problemy z zaśnięciem w dzień. teraz w końcu padła, a powinna zaraz do kąpieli się szykować.

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Margo, moja często kicha a oddycha tak, jak piszesz mocniej jak jest zdenerwowana.

Zaczęła kochać zabawę a-ku-ku i to, jak udaję kurę

[Jaatkaa85]

Napisane przez kropka75

____________

Dziewczyny - jakie Wasze maluchy mają włoski? Nadal te pierwsze? Czy już drugie? Tamte wypadają, wypadły?

Z większości zdjęć to mam wrażenie, że tylko mój wyłysiał.
Na bokach i u góry ma już drugie włosy. Ale z tyłu nad karkiem zostały pierwsze. Śmiesznie to wygląda, ale jakoś nie chcą wylatać.

Nasz ma mniszka, trochę nowych, troche łysy i 3 długie kosmyki na czubku głowy, jak niemowlak z bajek

Napisane przez kaszpirek

My,jak jesteśmy na spacerze i Mały się rozkrzyczy to też już wszyscy na mnie patrza jak na wyrodną matkę.Bo ten wrzeszczy wniebogłosy,a ja nie reaguję(trochę zneczulica już,a przede wszystkim jedyne co bym mogła zrobić to wziąść na ręce,a tego nie chcę robić i uczyć).

Nie ma co sie przejmowac. MNie się zdarzało jechać z wrzaskunem dlugo, długo. Patrzą jak durnie.

Napisane przez margo80

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

Mój mały często kicha, to nic powaznego.

[Silpe]

Napisane przez kropka75

Ano właśnie... To mnie bardziej przeszkadzało to, że woniam mlekiem.

Malowanie rzęs nie uwolniłoby mnie od frustracji niestety.

Ano niestety tez nie jestem za szczesliwa że moje ulubione kenzo i escada poszły w odstawke na rzecz odbijanek mojej córki ale cóż siła wyzsza

Napisane przez margo80

kurka, skomplikowane to wszystko...

ten upał strasznie męczy, Ewcia miała dziś problemy z zaśnięciem w dzień. teraz w końcu padła, a powinna zaraz do kąpieli się szykować.

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

Moja czesto kicha - po prostu oczyszcza sobie drogi oddechowe a jak kichnie bo jej wiaterek zawieje to tez nic złego .
czasem kicha bo ma nosek zatkany i wtedy swietnie sie nam sprawdza sól fizjologiczna w spraju i frida - mała wogóle nie reaguje
Moja oddycha albo własnie tak ze sprawdzam czy oddycha bo jej nie słychac albo własnie niczym miech kowalski
wiec norma - nic sie nie martw a twoja to chyba nawet niewiele starsza od mojej

[kardashi]

Napisane przez Edzia400

ło ja po nich mam wzmożony apetyt i dzis jest tydz jak je wcinam od dwoch dni krwawie lekko i mam hustawke nastrojow (moze dlatego ze moj organizm nie byl nigdy na tabletkach anty )

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

ja tez mam huśtawke nastrojów
szczególnie niekontrolowane napady złości

narazie nic mi nie leci.. 5 dzien.. i mam nadzieje ze nie poleci

Napisane przez kropka75

Moja mama na ręce brała i też przestało w pewnym momencie działać. Bo na zmęczenie rada jest jedna - sen.

____________

Dziewczyny - jakie Wasze maluchy mają włoski? Nadal te pierwsze? Czy już drugie? Tamte wypadają, wypadły?

Z większości zdjęć to mam wrażenie, że tylko mój wyłysiał.
Na bokach i u góry ma już drugie włosy. Ale z tyłu nad karkiem zostały pierwsze. Śmiesznie to wygląda, ale jakoś nie chcą wylatać.

Moja ma stare włoski.. trochę jej się przerzedziły i zjaśniały, przy czólku urosły nowe, taki meszek

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

ale śliczniutka

Napisane przez Silpe

Maluje w sensie tylko rzesy - mam dosc jasną oprawe oczu i czuje sie łyso bez umalowanych rzes
siedząc w domu z dzieckiem popadłabym w mega flustracje nie znajdując tych 5 ciu min tylko dla mnie . juz i tak opieka i siedzenie z dzieckiem bywa przygnebiające - wiec po co to jeszcze pogłebiac
po prostu psychicznie czuje sie z tym lepiej- nie wazne ze pachne mlekiem i odbijaniem juz mi przestało to przeskadzac bo patrząc w lustro nie do konca wyglądam jak zombi




Metoda mojej mamy - jest tak zachwycona wnóczką że caly czas by ją bawiła - staram sie to ukrucac bo też nie dam soie pózniej rady ,
wystarczy ze i tak mała uwielbia na mnie spac czyli na ramieniu przytulona do serducha albo po prostu na rekach i nie jest za szczesliwa po odłozeniu do wózka lub łóżeczka ale tak sie nie da funkcjonowac - jest opcja zakupu nosidełka .






o tym własnie pisałam

Ja tez nawet jak umaluje rzęsy od razu lepiej sie czuje A moge siedziec cały dzien w pieluchach

Moja te z zasypia najczesciej tak.. wtula w lewe ramie i cycusia

Napisane przez margo80

kurka, skomplikowane to wszystko...

ten upał strasznie męczy, Ewcia miała dziś problemy z zaśnięciem w dzień. teraz w końcu padła, a powinna zaraz do kąpieli się szykować.

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

Moja bardzo często kicha

Jak śpi oddycha prawie niezauważalnie, az jej brzuszek dotykam czasami czy oddycha

My wróciliśmy znad wody..
Blanka polezała w cieniu, powietrzyła pupkę, a j z Tż mielismy zmiany i raz on do wody a raz ja
i znów się przypiekłam

w mothercare wyprzedaże do -70%.. a ja całą kasę na ciuszki juz wydałam, a tam takie piękne
i sukienka która chciałabym na chrzciny jest przeceniona ze 190 na 90.. Ale jeszcze poczekam

Chrzciny chcemy we wrześniu zrobić.. i tak myślimy.. bo kurde jak i pradziadkowie mają być i wogole to uzbiera sie 30 osób
i trudno beda tylko rodzice moi i Tża i rodzeństwo

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

i tak mysle ze ma silne nogi i rece czy wasze dzieci trzymaja głowki jak leza na brzuszkach tzn czy je trzymaja wysoko moja przekrecic głowe potrafi ale trzymac w góre niestety nie chodz jak trzymam ja narekach ładnie prosto trzyma i slicznie przekreca ocywiscie asekuruje

Tymek bardzo pewnie i długo trzyma główkę podniesioną.
I podniesioną obraca w prawo, w lewo.
Fotki poniżej.

Napisane przez Gringoo

I parę zdjęć z wczoraj

Napisane przez kropka75

Dziewczyny - jakie Wasze maluchy mają włoski? Nadal te pierwsze? Czy już drugie? Tamte wypadają, wypadły?

nie wszystkie dzieciaczki łysieją.
Córeczka znajomej to miała z tylu główki wieli placek do łysego wytarty, a Maksiu cały czas miał włoski.

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

Napisane przez Darianna25

Ja tam nie rozumiem trochę tego waszego "nadmiaru wrażeń".My z Olą jeżdzimy do Tesco na zakupy, wczoraj bylismy na wycieczce w porcie pół dnia. W samochodzie zawsze śpi.W wózku leży i się rozgląda lub zasypia.Nie rozumiem o jaki nadmiar wrażeń chodzi

Każde dziecko jest inne.
Danielek kropki jest prawdopodobnie typem wrażliwca, i tłumy ludzi, nowe otoczenie, hałasy, i wiele innych bodźców zbyt mocno go pobudzają i potem odreagowuje.
Ja na szczęście mam Aniołki- zarówno Maksiu jak i teraz Tymek są odporni na takie reakcje.

[bratkab]

Napisane przez bydgoszczanka

Jak jest zbyt ciepłe powietrze, to powinno się okna pozamykać i spuści rolety/żaluzje. Otwierać dopiero pod wieczór. Ja tak robię w sypialni i jest super chłodno ( to taki włoski sposób).

Też tak robię, ale mój blok ma dopiero 3 lata więc się tak nie nagrzewa

Napisane przez margo80

no to wygląda na to, że szkodzę własnemu dziecku... jabłka i sok jabłkowy są u mnie na porządku dziennym - biorę żelazo i bez nich chyba nie umiałabym się załatwić.
no i nabiał - jem i to sporo. ser żółty, twarożek typu almette, codziennie też actimel i jakiś jogurt.
masakra

Ja przyjęłam zasadę że jem jak najmniej przetworzone, dlatego sama do twarożka dodaję np. szczypiorek i nie mam problemów, a jeżeli chodzi o jogurt to polecam naturalny z wapniem z Krasnegostawu dostępne w Biedronce. Bo nie wiem co tak naprawdę do wersji smakowych dodają

Napisane przez tygrysek99

ja jabłek ani soku jabłkowego nie jadłam, ser żółty odstawiłam po tym jak pediatra powiedziała że uczula bardzo ale nabiał i jogurty jak najbardziej - bez nich też mam problem "kupkowy"
ehhh i tak ta nasza dieta taka smaczna to jeszcze tego nie wolno a z moim mlekiem coś się chyba porobiło nie tak - Mała dostaje ataku histerii jak je i ssie - pluje, denerwuje się masakra jakaś i wcale nie chodzi o kupkę, nie wiem co jest
mleko się leje strumieniami a ona go nie chce

A jadłaś może ostatnio świeże ogórki??

Napisane przez Gringoo

I parę zdjęć z wczoraj

Śliczne zdjęcia

Napisane przez margo80

pokażę Wam moją 3-tygodniową pannę

No panna jak malowanie

[ewciak123]

Napisane przez margo80

kurka, skomplikowane to wszystko...

ten upał strasznie męczy, Ewcia miała dziś problemy z zaśnięciem w dzień. teraz w końcu padła, a powinna zaraz do kąpieli się szykować.

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

problemy z zasnieciem pewnie przez ten upal...moj maly tez marudny.
Ad.1 Kicha i to normalne
2.tez oddycha roznie, czasami a podchodze zeby sprawdzic czy wszystko okej bo tak niezauwazalnie to robi, a czasmi tak szybciutko i gleboko ze sie zastanawiam czy nie biega we snie

Dziolchy mam 29,5 stopnia w domu ...masakra...karmienie cyckiem stalo sie dla mnie tragedia...maly kaloryfer, cali mokrzy jestesmy ...bleee...
za to musze przyznac ze debridat dziala...tzn moze nie na kolki ale kupki ida w miare bez problemu, tzn z marudzeniem prezeniem , ale nie z takim ogromnym placzem jak bylo ostatnio...

Kurcze ten plan dnia co wkleila Szaja jest super...ale jakos nie moge zawalczyc zeby wprowadzic...juz nawet ciezko mi jest robic moje notatki (o ktorej je ile minut, kiedy spi itd..)

bylismy nad jeziorem z malym wczoraj...wszystkich pogryzly te wielkie muszyska a kolo malego nawet sie nie krecilytaki grozny jest ze nawet muszyska uciekaja...dzisiaj zasnal z mina "jestem obrazony na caly swiat"

za to takze dzisiaj pierwszy raz smial sie do mnie przez okolo 5minut w zabawie przed kapiela...juhuuuuuu

Lea...Tymek fantastycznie trzyma glowke! a oczy ma taki blekit...wow...moj maly ciemno szare...czekamy az zmienia sie na brazowe

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, ale on fajny kawaler jest, ten Tymuś twój
Agatka ma wieczór marudy. Nie dziwię się, sama bym pomarudziła z gorąca

[bratkab]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;20610533]Tymek bardzo pewnie i długo trzyma główkę podniesioną.
I podniesioną obraca w prawo, w lewo.
Fotki poniżej.

Każde dziecko jest inne.
Danielek kropki jest prawdopodobnie typem wrażliwca, i tłumy ludzi, nowe otoczenie, hałasy, i wiele innych bodźców zbyt mocno go pobudzają i potem odreagowuje.
Ja na szczęście mam Aniołki- zarówno Maksiu jak i teraz Tymek są odporni na takie reakcje. [/QUOTE]
Tymek siłacz A do Danielka to racja, każde dziecko jest inne. Zresztą w książce język niemowląt sama autorka podaje kilka typów dzieci i w zależności od tego ważne jest odpowiednie podejście do nich.
- - - - - - - - -
A u nas fajny dzień dzisiaj. Też upały przeczekaliśmy w domku, a spacerek dopiero wieczorkiem. Teraz mały nakarmiony usypia u siebie w łóżeczku.
A ja mam też własne wnioski:
1) nakładki silikonowe na piersi spowalniają wypływanie mleka i dziecko ssie mniej efektywnie, wobec czego gorzej się najada. Dziś już mi się brodawki podleczyły i dałam bezpośrednio z cyca i najadł się po 20min, a od trzech dni jak miałam te nakładki to ciamkał po 40 min i przerwy między karmieniami były maks 2,5h. Czyli Szaja może gdybyś dawała Agatce bezpośrednio z piersi swego czasu to może szybciej by się najadała??
2) kupy zielone nie zawsze oznaczają to samo - u nas są zielone i nie latam po lekarzach, bo wiem że zielone zaczęły być jak młodemu zaczął spadać poziom bilirubiny więc oczywiste że zaczął ją wydalać i wtedy kupy zielone mogą być jak najbardziej. Konsystencję mają właściwą, śluzu ani krwi nie ma więc jest OK.

A i chciałam jeszcze Kropce pogratulować sukcesów. Oby utrzymało się jak najdłużej.

[kardashi]

Lea, o jaa.. ale Tymuś trzyma głowke super!

Moja jak ma chęć to potrzyma bardzo ładnie.. ale jak nie ma ochoty to tyłek podniesie a nie główkę

Skończyłysmy wczoraj 7 tygodni

Oo matko jak to leci

Akuku!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bratkab, u nas wiszenie było tak czy siak A potem i tak skończyło się skazą...

Kardashi, minę zrobiła cudną

[bratkab]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20611409]Bratkab, u nas wiszenie było tak czy siak A potem i tak skończyło się skazą...

Kardashi, minę zrobiła cudną [/QUOTE]
A to ja zapamiętałam, że karmiłaś tylko nakładkami i tak mi się skojarzyło jedno do drugiego. Wiem, skazy się nie wybiera i trzeba przeciwdziałać, co do tego nie mam wątpliwości.

Kardashi śliczny uśmiech małej

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bratko, ja co kilka-kilkanaście karmień dawałam pierś bez nakładek, ssała ładnie, ale tak samo długo.

[bratkab]

Młody sam zasypia a my sobie mecz oglądamy, ale cienki jest. Wczoraj był o wiele ciekawszy.

[Siala_Bala]

ja kupiłam własnie przed chwilą nakładki na sutki z aventu, wzięłam rozmiar mały bo mi się ten normalny zdawał bardzo duży
W domu przymierzyłam i te co kupiłam są na styk dosłownie... nie wiem.. podczas karmienia sutki rosną jakoś? xD puchną czy stają się większe? Bo jeśli tak to mąz będzie musiał kupić te rozmiaru "normal"

A pasków czy testów na wykrycie wód płodowych niestety u nas na mieście nie uświadczysz

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20608718]no u nas nierealne, nad nami tylko dach i z zamkniętymi oknami nie da się wytrzymać


nie poszliśmy na spacer dzisiaj, prawie 40 w słońcu, odpuściłam.[/QUOTE]

Nad nami też, ale coś wkładali parę lat temu pomiędzy dach a strop, jakąś wełnę czy cuś i jest lepiej.

My też nie byliśmy na spacerze, ale ok.19 wystawiłam małą na balkon i trochę się nawdychała powietrza.

Napisane przez margo80

jeszcze pytanka:
1. czy wasze dzieciaczki też tak często kichają?
2. jak oddychają wasze dzidki w trakcie snu? Ewcia przeważnie prawie niezauważalnie porusza klatką, ale są momenty, gdy klata jej chodzi jak miech kowalski

te wszystkie wątpliwości mnie dopadają po obcowaniu przez kilka dni z przejętą teściową...

Takie osoby doprowadzają nas do szału
1. kicha parę razy dziennie. I jak sobie kichnie, to mówi "ęę"
2. tak jak opisujesz.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20609225]

Zaczęła kochać zabawę a-ku-ku i to, jak udaję kurę [/QUOTE]

Luizkę bawi od paru dni piosenka " Małe pieski dwa chciały przejść przez rzeczkę..."

Napisane przez kardashi

My wróciliśmy znad wody..
Blanka polezała w cieniu, powietrzyła pupkę, a j z Tż mielismy zmiany i raz on do wody a raz ja
i znów się przypiekłam



Chrzciny chcemy we wrześniu zrobić.. i tak myślimy.. bo kurde jak i pradziadkowie mają być i wogole to uzbiera sie 30 osób
i trudno beda tylko rodzice moi i Tża i rodzeństwo

Kurcze, a ja się boję w taki upał nad wodę jechać z małą Łukasz był 2 dni z dziadkami nad fajnym jeziorem niedaleko Bydgoszczy...może też tam spróbujemy.

My pod koniec sierpnia, albo na początku września i zapraszam tylko rodziców chrzestnych i dziadków Luizy, a i tak będzie 13 osób.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;20610533]Tymek bardzo pewnie i długo trzyma główkę podniesioną.
I podniesioną obraca w prawo, w lewo.
Fotki poniżej.
[/QUOTE]

Świetny jest No rośnie mi zięciunio

Napisane przez kardashi

Skończyłysmy wczoraj 7 tygodni

Akuku!

Ależ ona jest cudna

Tatuś usypia córeczkę, ciekawe czy zaśnie szybko