Bycie rodzicem odmienia życie.

[Bafi@Home]

Dziewczyny tylko mnie nie zlinczujcie. Sama oczekuje dziecka.
Hmm to jest prawdopodopodobnie nasycone tzw humorem. Ale wiadomo w kazdym zarcie jest ziarenko prawdy.


Bycie rodzicem odmienia życie. Ale rodzicielstwo zmienia się też wraz z
kolejnymi pociechami. Oto kilka przykładów (od strony matki)

odzież ciążowa
1 dziecko: Zaczynasz nosić jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
2 dziecko: Jak najdłużej nosisz normalne ubrania.
3 dziecko: Odzież ciążowa to twoje normalne ubrania

przygotowania do porodu
1 dziecko: Nabożnie ćwiczysz oddech w każdej wolnej chwili.
2 dziecko: Nie ćwiczysz oddechu, bo wiesz, że i tak nic nie pomoże.
3 dziecko: O środki przeciwbólowe prosisz w ósmym miesiącu

ubranka dziecięce
1 dziecko: Pierzesz wszystkie, segregujesz kolorami i kładziesz w
osobnym miejscu
2 dziecko: Sprawdzasz, czy ubranka są czyste i odrzucasz te z
najciemniejszymi plamami.
3 dziecko: Chłopcy mogą przecież chodzić w różowym, nie [] ?

płacz
1 dziecko: Dziecko bierzesz na ręce przy najmniejszym kwileniu.
2 dziecko: Podnosisz dziecko, kiedy jego płacz może już obudzić to starsze.
3 dziecko: Uczysz trzylatka jak nakręcać mechaniczną kołyskę

smoczek
1 dziecko: Jeśli smoczek upadnie na podłogę, odkładasz go do momentu, aż
można go będzie wygotować.
2 dziecko: Jeśli upadnie, myjesz go soczkiem z butelki.
3 dziecko: Jeśli wypadnie z buzi, ocierasz o koszulę i wciskasz z powrotem.

pieluchy
1 dziecko: Zmieniasz co godzinę, czy potrzeba, czy nie.
2 dziecko: Zmieniasz co 2-3 godziny w miarę potrzeby.
3 dziecko: Zmieniasz, kiedy rodzina uskarża się na smród, lub pielucha z
zawartośćią dynda już w kolanach.

rozrywki
1 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę, pływalnię, czytanie bajek.
2 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę.
3 dziecko: Zabierasz dziecko do supermarketu i do pralni.

opiekunka do dziecka
1 dziecko: Po wyjściu dzwonisz do domu co najmniej pięć razy.
2 dziecko: Przed wyjściem przypominasz sobie, że masz zostawić numer,
pod którym można cię złapać
3 dziecko: Kategorycznie zabraniasz dzwonić - chyba, że zobaczy krew.

połknięcie monety
1 dziecko: Biegiem do szpitala i żądasz prześwietlenia!
2 dziecko: Czekasz cierpliwie, aż moneta przejdzie.
3 dziecko: Potrącasz z kieszonkowego.

[pkawecka]

jeżeli lincz będzie ja się nie przyłączę. moze to trochę skrajne, ale jedno jest pewne - z każdym kolejnym dzieckiem bardziej się wyluzowujesz.
ale to chyba zależy od człowieka jak ten luz się objawi. czy śmierdzącą pieluchą i wytartym o koszulę smoczkiem czy większą świadomością i umiejętnością lepszego zorganizowania sobie życia.
mam troje rodzeństwa i moja mama z każdym kolejnym dzieckiem stawała sie coraz bardziej świadomą matką. można to było zaobserwować m.in. na przkładzie karmienia.
moją starszą siostrę karmiła butelką, bo położna jej powiedziała, że nie ma pokarmu i na godziny, bo tak kazali lekarze.
przy drugim, którym byłam ja, stwierdziła, że z tymi godzinami to bez sensu bo dziecko wie lepiej kiedy jest głodne niż lekarze, którzy go nigdy na oczy nie widzieli. poza tym co to znaczy, że nie mam pokarmu? jak miałam 6 tygodni lekarka przy badaniu narobiła krzyku, że mam biegunkę a matka nic, a to była normalna kupa dziecka karmionego piersią. tylko, ze zanim to sie okazało to mam faktycznie straciła pokarm.
przy trzecim karmiła już trzy miesiące, dopóki lekarka jej nie natraszyła, że dziecko będzie niedorozwinięte, bo wcześniaki muszą przybierać 1kg na miesiąc, a mała przybierała po 700g. smarkata mając roczek ważyła 16kg...
przy czwartym mama stwierdziła, że natura wie najlepiej i karmiła mojego brata na żądanie pół roku tylko piersią a do roku w ogóle.
moja mama po prostu lubiła mieć dzieci i nadal lubi. mimo, że pracuje naukowo i realizuje się w innych dziedzinach życia dzieci zawsze były na pierwszym miejscu. chyba dlatego ja też lubie być mamą.

[paula78]

wychodzi na to ze moje pierwsze dziecko traktowaam ja 2 lub w niektorych przypadkach 3 dziecko albo wyrodna matka jestem

[Bafi@Home]

pKawecka - czasy kiedy nasze mamy rodzily byly faktycznie dziwne dziecko na butli bo karmienie piersia to bylo zle. Ja tez mam 4 rodzenstwa - jestem najstarsza i chowalam sie na butli moja siostra rowniez ale moi bracia ktorzy rodzili sie juz w kilka lat po nas jeden 8 lat drugi 11 lat pozniej mama karmila piersia dokad dziecko chcialo. Ale np z tym smoczkiem to pamietam jak spadl na ziemie to go tylko polewala czyms czystym woda hebrata - dziecku nic nie bylo. Obydwaj wyrosli na wielkich chlopow.


Ja co prawda nie szaleje ale non stop patrze w lustrze czy mój brzuszek robi sie coraz bardziej widoczny. Zaczyna mi sie piaty miesiac a ja dopiero teraz pomalu nie potrafie wejsc w swoje ubrania - ale jeszcze nie musialam robic hiper zmian w swojej garderobie Bede sie porownywac jak juz urodze i pewnie oszaleje na punkcie mojego dziecka - chociaz zobaczymy jak moj instynkt sie rozwinie

[pkawecka]

Napisane przez Bafi@Home

pKawecka - czasy kiedy nasze mamy rodzily byly faktycznie dziwne dziecko na butli bo karmienie piersia to bylo zle. Ja tez mam 4 rodzenstwa - jestem najstarsza i chowalam sie na butli moja siostra rowniez ale moi bracia ktorzy rodzili sie juz w kilka lat po nas jeden 8 lat drugi 11 lat pozniej mama karmila piersia dokad dziecko chcialo. Ale np z tym smoczkiem to pamietam jak spadl na ziemie to go tylko polewala czyms czystym woda hebrata - dziecku nic nie bylo. Obydwaj wyrosli na wielkich chlopow.

widać, ze z czasem się obojętnieje na wymyślone i rozdmuchane teorie, a zaczyna się podchodzić bardziej życiowo. zresztą mówi się, że ta sterylizacja otoczenia nie tylko nam nie służy, ale jest jedną z przyczyn alergii np. takze bez histerii. jak dziecko nie ma pleśniawek i nie choruje to nic sie nie stanie jak nie będzie się wygotowywać smoczków za kazdym razem.

Napisane przez Bafi@Home

Ja co prawda nie szaleje ale non stop patrze w lustrze czy mój brzuszek robi sie coraz bardziej widoczny. Zaczyna mi sie piaty miesiac a ja dopiero teraz pomalu nie potrafie wejsc w swoje ubrania - ale jeszcze nie musialam robic hiper zmian w swojej garderobie Bede sie porownywac jak juz urodze i pewnie oszaleje na punkcie mojego dziecka - chociaz zobaczymy jak moj instynkt sie rozwinie

ja musiałam nosić ciążowe ciuchy od trzeciego miesiąca - naprawdę miałam brzuch. u mnie w rodzinie kobiety mają strasznie wielkie brzuchy mimo, że nie tyjemy zbyt wiele w ciąży. mama jak była w ciąży ostatnim razem to jak weszła kiedys do domu to patrzę a tu brzuch, brzuch, brzuch i dopiero ona (nawiasem mówiąc ma 150cm wzrostu - cudnie to wyglądało ) ja przytyłam tylko 12 kg a wszyscy dookoła byli przekonani, że to będą bliźnięta. jeżeli będę miała bliźnięta, które kiedyś mi wywróżyła wróżka, to brzuch będę wozić na taczce

[Mariqa]

zauważyłam tendencję odwrotną / przy 1 jak przy 3/ u rodzica pci męskiej- szczególnie w punkcie o pieluchach i połknięciu monet- przynajmniej nasz model taty tak ma

[moee]

Napisane przez paula78

wychodzi na to ze moje pierwsze dziecko traktowaam ja 2 lub w niektorych przypadkach 3 dziecko albo wyrodna matka jestem

no to tez i ja

[Bafi@Home]

Napisane przez pkawecka

ja musiałam nosić ciążowe ciuchy od trzeciego miesiąca - naprawdę miałam brzuch. u mnie w rodzinie kobiety mają strasznie wielkie brzuchy mimo, że nie tyjemy zbyt wiele w ciąży. mama jak była w ciąży ostatnim razem to jak weszła kiedys do domu to patrzę a tu brzuch, brzuch, brzuch i dopiero ona (nawiasem mówiąc ma 150cm wzrostu - cudnie to wyglądało ) ja przytyłam tylko 12 kg a wszyscy dookoła byli przekonani, że to będą bliźnięta. jeżeli będę miała bliźnięta, które kiedyś mi wywróżyła wróżka, to brzuch będę wozić na taczce

rewelacja ja się zastanawiam jakie moje dzieciątko będzie duże czy małe. Moj mąż jest drobny (170cm) ja rowniez do wielkoludow nie należe (161cm). Moja urodzeniowa waga to 3100g - urodzeniowa waga mojego męża to 2600 (urodzil się o czasie) Babcia mojego męża mówiła, że jego mama będąc z nim w ciąży w ostatnim miesiącu miala ledwo widoczny brzuch, mimo, że była szczuplutką osobą - jej stała waga to 50 kg - w ciazy pewnie troche wiecej. Teściowa opowiadała, że w 5 miesiącu normalnie ćwiczyla na w-fie (skakała przez kozła - szok) apropos kiedys na studiach byl w-f.
Moja koleżanka która ma parę dni starszą ciąże ode mojej ma dość widoczny brzuch, bo już miejsca w autobusie jej ustepują

[sylwia.gda]

Bafi, tak się uśmiałam że aż Cię 'macnęłam'-punkt 3 w ubrankach jest nie do pobicia. Nie mogę doczekać się jak będę mieć kiedyś dzidzię-czas goni...

[Bafi@Home]

Napisane przez sylwia.gda

Bafi, tak się uśmiałam że aż Cię 'macnęłam'-punkt 3 w ubrankach jest nie do pobicia. Nie mogę doczekać się jak będę mieć kiedyś dzidzię-czas goni...

cieszę się że się podoba ja to z pewną nieśmiałościa wkleiłam Apropos mój braciszek miał różową narzutke na chrzcie fakt bylo to 22 lata temu

[Luba]

Napisane przez Bafi@Home

cieszę się że się podoba ja to z pewną nieśmiałościa wkleiłam

Dlaczego? Ja nieźle się ubawiałam. Mam dwoje dzieci i mam wrazenie, ze człowiek faktycznie przy każdym kolejnym dziecku zachowuje sie troche inaczej, bo już wie jak to jest, jest spokojniejszy. Z tym, że my juz przy pierwszym raczej stosowalismy punkty 2 i 3. Oprócz działu rozrywka, w tym dziale obydwoje z mezem szalejemy i stosujemy punkt 1 i to bardzo rozbudowany dlatego, ze nas też te wszystkie rozrywki dziecięce bawią...

[watka]

Ej Bafi, świetny tekst, śmiech to zdrowie, akurat na rozluźnienie brzucha!
Ja muszę wyznać, że tę ewolucję widzę po sobie juz w okresie pre-rodzicielskim: np. ponieważ zwyczajnie nie mam tyle siły, to prasuję tylko to co muszę, i tak dalej, odpuszczam sobie na wielu polach.

Na pewno niektóre punkty są przerysowane na maksa, ale z niektórych można wyciągnąć naukę - trzeba się skupić na tym co jest naprawdę istotne, życie jest za krótkie, a nie na segregowaniu ubranek kolorami. Poza tym pocieszające jest że zyskuje się z czasem madrość życiową i doświadczenie nie gorsze niż u wyuczonego lekarza - co jest niezbędne dla zdrowia, a co dla szczęścia dzieciaka, wiadomo że dziecko brudne może byc szczęśliwe . No a (punkt płacz i rozrywki) maluchy z rodzeństwem i wciągnięte w codzienne obowiązki są dzielne i pomocne, zrównoważone i życzliwe dla innych.

[Selene]

Ja tez sie mocno usmialam czytajac ten tekst.
Mam co prawda tylko jedna "pocieche" ale humorystyczna skale porownawcza moglam przeprowadzic zarowno na niej, jak i na moich siostrzencach (jest ich bowiem czworo).
Musze koniecznie przeczytac to mojej siostrze.
Swietny watek dla Mamus...
A smiech to samo zdrowie,fakt.
Tez Cie "pomacam" Bafi@Home!
Wszystkiego dobrego.

[CIAMPUREK]

Kochane mamusie
prosze napiszcie czy rzecywiscie sa az takie róznice przy kazdym kolejnym?

Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_________________________ _________________________ ___

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły
żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
_________________________ _________________________ ____

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w90
stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w
kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze
swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
_________________________ _________________________ ____

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające
zabawki w łóżeczku.
_________________________ _________________________ ____

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.


Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
_________________________ _________________________ ____



Przewijanie:


Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od
potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie
poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
_________________________ _________________________ ___


Zajęcia:


Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw,spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.


Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.


Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
_________________________ _________________________ ____

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.


Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojejkomórki.


Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

_________________________ _________________________ ____


W domu:


Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.


Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się,że
starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.


Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
_________________________ _________________________ ____


Połknięcie monety:


Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
_________________________ _________________________ ___

[paula78]

bylo juz