Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[AaniaA]

Napisane przez patrycjap

Aniu bardzo dziękuje za odpowiedź No i muszę przyznać że nieźle sie w tym orientujesz... Pytałam się, bo ja mam zawsze tak, że w czasie owulacji to mnie nieźle wysypuje, potem i w czasie okresu lekko przygasa, a w ostatnim dniu miesiączki i do następnej owulacji jest dużo lepiej, i tak wkoło :/

no wlasnie... jak jest ta nasza owulacja to wtedy hormonki dostaja fiola i podnosza sie jak szalone .

Napisane przez partrycjap

Ps dobra wiadomość: wyjeżdżam jutro z rańca

jeszcze raz udanych wiejskich wakacji

Napisane przez patrycjap

zła wiadomość: niestety się zdrapałam i niestety dość mocno, jednak nie ruszałam żadnych zaskórników tylko same ropniaki (jak ja ich nienawidze )

no niech Ci bedzie... ropniaki powiadasz .

Napisane przez patrycjap

Lece sie wymaziać acnemycinem

patrycjop smaruj sie, smaruj . mam nadzieje, ze efekty beda szybciutko widoczne . no to widze, ze strategia nakladania mazidel juz opracowana .

[In_ThE_ShAdOwS]

ale zakrecenie z tymi hormonami... Dziewczyny, czy jest sens robić takie badania w wieku 14 lat? Tym bardziej, że mam baardzo nieregularny okres

Patrycja udanego wyjazdu

Jeju, już nigdy nie wyduszę, ta mała krosteczka która wczesniej rozdrapałam robi sie taka wielka, taki strup z ropą

[AaniaA]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

ale zakrecenie z tymi hormonami... Dziewczyny, czy jest sens robić takie badania w wieku 14 lat? Tym bardziej, że mam baardzo nieregularny okres

takie to zycie kobiety .
co do zrobienia badania hormonow w wieku 14 lat - hmm... moze jednak warto poczekac. wiadomo, ze w tym wieku hormony szaleja, a potem wszystko moze sie ustabilizowac, wiec po co grzebac w nich (hormony to sliska sprawa, trzeba z nimi bardzo ostroznie ).

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez AaniaA

takie to zycie kobiety .
co do zrobienia badania hormonow w wieku 14 lat - hmm... moze jednak warto poczekac. wiadomo, ze w tym wieku hormony szaleja, a potem wszystko moze sie ustabilizowac, wiec po co grzebac w nich (hormony to sliska sprawa, trzeba z nimi bardzo ostroznie ).

tak też własnie pomyslałam

[AaniaA]

In_ThE_ShAdOwS a jak Twoje dzisiejsze samopoczucie?!

[patrycjap]

Napisane przez AaniaA

takie to zycie kobiety .
co do zrobienia badania hormonow w wieku 14 lat - hmm... moze jednak warto poczekac. wiadomo, ze w tym wieku hormony szaleja, a potem wszystko moze sie ustabilizowac, wiec po co grzebac w nich (hormony to sliska sprawa, trzeba z nimi bardzo ostroznie ).

Zgadzam się z tobą Aniu Narazie chyba możesz sobie Shadowciu (że tak sobie pozwolę ) badania hormonów odpuścić

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Patrycja udanego wyjazdu

Napisane przez AniaA

jeszcze raz udanych wiejskich wakacji

Bardzo wam dziękuje
Właśnie siedze wysmarowana tym aknemycinem i musze przyznać że bedzie nam się miło współpracowało (pod względem używania) bo jest bardzo przyjemny, lekko bieli skóre i ma milusią konsystencje... zobaczymy jak będzie z efektami A jutro rano umyję twarz Calma HCL (dziękuje Shadowciu za przypomnienie mi o tym żeliku, bo jest bardzo fajny i ma taki super zapaszek, przypadł mi do gustu ) i na to kremik matująco-nawilżający z małym filterkiem... A do babci zabiore sobie zdobyte dzisiaj próbki filtrów i będę się nimi maziać przed dłuższymi wyprawami w słoneczne dni (Jeju jak ja kocham planować i mieć wszystko wcześniej zaplanowane )
Pozdrawiam

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez AaniaA

In_ThE_ShAdOwS a jak Twoje dzisiejsze samopoczucie?!

O wiele lepiej, juz mogę mowic Przed chwila potanczyłam, to już w ogole

Patrycjo, też bardzo lubie zapach tego żeluRównież lubię mieć wszystko zaplanowane, a szczególnie pakowanie, bo jak czegos zapomnę...

[bluegirl]

wczoraj wieczorem nabroiłam i to bardzo, dzis wyglądam jak odwiedzona przez ogrom komarów

[AaniaA]

Napisane przez bluegirl

wczoraj wieczorem nabroiłam i to bardzo, dzis wyglądam jak odwiedzona przez ogrom komarów

bluegirl ja juz nie mam sily na ciebie . i po co grzebalas przy tej buzi, co ?!

[bluegirl]

Napisane przez AaniaA

bluegirl ja juz nie mam sily na ciebie . i po co grzebalas przy tej buzi, co ?!

żeby to ja wiedziała po co to robię teraz omijam lustra szerokim łukiem, siedzę dziś na czterech literach i nigdzie nie wychodzę

[In_ThE_ShAdOwS]

to jest najgorsze wydusisz, a potem nie wiesz dlaczeo to zrobiłasja mam teraz pełno strupow po zaschnietych pryszczolach

[Buena Dzidzia]

Napisane przez bluegirl

wczoraj wieczorem nabroiłam i to bardzo, dzis wyglądam jak odwiedzona przez ogrom komarów

Ja dziś wyglądam tak samo aj głupia jestem głupia...

[bluegirl]

Napisane przez Buena Dzidzia

Ja dziś wyglądam tak samo aj głupia jestem głupia...

u mnie ciąg dalszy masakry, w tych upałach wychodzi mi mnóstwo syfoli, do tego przy ćwiczeniach tez sporo sie napoce i to samo jest, musze zakupic jakiś mocniejszy tonik leczniczy, bo często przecieram twarz w tych upałach to miło by było gdyby cos leczył, może SVR Lysanel Activ, lub Benzacne, albo jakiś Dermedica

[rudarybcia]

Czesc, dopiero trafilam na to forum...no i musze cos napisac od siebie, musze sie tez Wam wyzalic...ja juz mam syfki od chyba 7 lat. czasami jest lepiej, czasami gorzej, ale ostatnio co mi sie podzialo na twarzy to masakra!! Zaczelam pierwsza prace, powazna, chce ja utrzymac. Stresuje sie, wstaje o 5:45 a nie klade spac przed polnoca! moja cera od razu powiedziala NIE!! i tez drapie, i wyciskam, i jak sie w pracy stresuje to tez wyciskam, drapie, a nie chce myc twarzy w pracy, bo ponoc nie powinno sie wiecej niz 2-3 razy dziennie! no i zostawiam takiego rozdrapanca i potem mam 3 w kolo niego nowe. a teraz, poce sie jak szczur, uprawiam duzo sportu i jest jeszcze gorzej. biore aktualnie tetrarysal i differin, Dalacin i inne...polke mam zawalona...i nic nie dziala...bu!!!!!!!!!! ja juz dluzej nie moge...a nie wycisnac tez nie moge...nie wyszlabym z domu z biala bomba na twarzy...do tego mam mega wrazliwa cere, nie moge przesuszac, jak z czyms przesadze to od razu jestem czerwona i mnie wszystko piecze...hormony tez biore...i nic....
dzieki, ze moglam sie tu wypisac
bede tu zagladac
prosze o wsparcie
papa

[AaniaA]

bluegirl ja osobiscie lubie kosmetyki z svr . bioderma tez fajna (jak dla mnie).

rudarybcia witam cie . tak patrze, co bierzesz i az dziw mnie bierze, ze ci nic nie pomaga . tetralysal to antybiotyk doustny, ktory powinien zadzialac. a jak dlugo go bierzesz? a moze tabletki antykoncepcyjne ponadto nasilaja tradzik u ciebie? moze masz je nieodpowiednio dobrane? a robilas wczesniej badanie horomow, zeby okreslic, ktory pigulki beda dla ciebie dobre? i staraj sie nie wyciskac. mam nadzieje, ze to forum ci pomoze (ten watek) chociaz w malenkim stopniu nie dusic .

[rudarybcia]

AaniaA, dzieki za odpowiedz i slowa otuchy...a wiec tetralysal biore aktualnie miesiac...pierwsze 2 tygodnie 2x1 tabletka, potem 1x1 (tak mi zalecila dermatolog) i teraz mam juz brac 1x1 (zostalo mi tego na 2 tygodnie). Pierwsze badania hormonalne robilam w wieku 17 lat , no i wtedy bylo tragicznie, wysoki testosteron i bralam Diane 35 i Androcur. Ostatnie badania jednak (jakis rok temu) wykazaly normalny poziom hormonow. wiec z tym powinno byc ok. Biore teraz Jeanine, poniewaz ona tez dziala lekko przeciw tradzikowo. (chcialam kiedys sprobowac Logest-no i po miesiacu musialam wrocic do Jeanine, boze bron, nigdy wiecej Logest!!)
dzisiaj rano, jak wstalam, to juz sobie czegos szukalam...
nie dosc ze mam stresy w pracy to jeszcze kloce sie z TZ...a jak sie pokloce to ide do lazinki i JAZDAAAAA.....i wygladam potem jak potworzyca...grrrr.....
tak czytam,co uzywacie do mycia buzki...
ja ostatnio kupilam na ebay ProActiv. Nawet niezly, ale cena taka ze plakac sie chce. Za 120 ml zelu do mycia, 120 ml toniku, 60 ml kremu nawilzajacego i 15 ml maseczki zaplacilam 50 Euro. Cudownej poprawy jednak nie widze...
wiem, ze do naszych cer to powinnysmy cos delikatnego...svr, eris, co nie??
dzieki, do potem

[rudarybcia]

hehe, a teraz cos na wesolo...cos mi sie przypomnialo...raz dalam sie zwariowac i kupilam sobie zel do cery tradzikowej z Loreal, no pomylam troche nim buzie, tralalala. Wyjechalam na weekend i wzielam ze soba zel...niestety wylal mi sie w torbie na worek foliowy (taki kolorowy z napisami...) i co sie podzialo....farba na worku puscila!!! i mi wszystko zafarbowalo!!! jak zobaczylam to z moja przyjaciolka, to najpierw zaczelysmy sie smiac a potem zaczelam sie zastanawiac jakim ja swinstwem buzie myje....dziewczyny, to jest srodek dobry zamiast rozpuszczalnika...nie do cery z problemami!!!

[bluegirl]

ehhh wysypu ciąg dalszy, wulkany wyszły na wierzch, okropieństwo, duzo ćwicze ostatnio i wiadomo leje sie ze mnie, może przez to tyle tego wychodzi, myje twarz później dokładnie ale i tak wyłażą nowe syfy

[AaniaA]

Napisane przez rudarybcia

dziewczyny, to jest srodek dobry zamiast rozpuszczalnika...nie do cery z problemami!!!

niezle, niezle . dlatego ja uwielbiam kosmetyki svr-u .

[In_ThE_ShAdOwS]

ja wygladam tragicznie mam wysyp, to po efaclarze chybamasakra, wczoraj pół dnia spedziłam na ryczaniu i co mi to dało? nic. Ja juz nie wem czy to wszystko rzucić w cholerę i nic nie robic z ta twarza...?

[AaniaA]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

ja wygladam tragicznie mam wysyp, to po efaclarze chybamasakra, wczoraj pół dnia spedziłam na ryczaniu i co mi to dało? nic. Ja juz nie wem czy to wszystko rzucić w cholerę i nic nie robic z ta twarza...?

Kochana odstaw ten efaclar .

mi tez jakas bolaca gula robi sie na brodzie .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

Kochana odstaw ten efaclar .

mi tez jakas bolaca gula robi sie na brodzie .

Odstwa ,odstaw i nie rycz.Bo ryczenie niestety nic nie pomaga.Ja sie nawet od tego lepiej nie czuje, bo pryszcze jak byly tak sa.Dzis mialam kolejny atak wscieklizny na te moja gebe paskudna i sprobuje sie zapisac do derm.na popoludnie.Jestem ciekawa co tez nowego uslysze.Od pazdzernika 2005 uslyszalam wiele ciekawych rzeczy na swoj tematMianowice,ze mam:ŁZS-dostalam lek na to(tubka mniejsza niz krem pod oczy,miala 10ml kosztowala 70 zl+inne leki).Potem kolejan baba potwierdzila ŁZS(kolejna tubka za 7 dych),nastepnie ze jednak nie mam ŁZS i w ogole jest ok i git i po lekach bede jak ta lalaCiekawe co teraz uslyszeJuz mi sie smiac chce na sama mysl.

Tak poza tym to nie jest ok i git.Po umyciu lepiej nie patrzec na mnie i lepiej zabrac mi lusterka sprzed oczu

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Tak poza tym to nie jest ok i git.Po umyciu lepiej nie patrzec na mnie i lepiej zabrac mi lusterka sprzed oczu

ha ha ha (to smiech rozpaczy oczywiscie). ja tez nie moge na siebie patrzec jak umyje buzke . i jeszcze ten czas, ktorego buzia potrzebuje, aby dojsc do siebie, o zgrozo !!!!!

Little Angel daj znac co Ci tym razem dermatolog powiedziala ?!

[In_ThE_ShAdOwS]

a moja po umyciu wyglada nie najgorzej, chyba jakas nie tego jestem
chyba wroce do AD, po nim nie maialam takich sensaacji

też chciałam sie do derm. zapisac, moze jakis antybiotyk by mi dał, ale jakoś szkoda mi kasy, bo jak usłysze od niego, ze powinnam sie opalic to mnie coś wezmie...
Little_Angel, równiez cvzekam na relacji po wizycie u derm.

[Nidava]

heej kochane!
ja oczywiscie znowu siedze przed kompem w college'u. net w domu bedzie prawdopodobnie dzisiaj, a jak nie dzisiaj - to jutro.
mialam taka cicha nadzieje, ze jak wroce na wizaz po weekendzie to zobacze same pozytywne posty, ze nagle jakims cudem wszystkie obudzicie sie z idealnymi cerami.. no i niestety po raz wtory okazalo sie, ze nadzieja matka glupich..
ja ostatnio znowu zaczelam schizowac, jakies dziwne napady mam jesli chodzi o twarz.

[rudarybcia]

a ja czuje ze cos mi sie bolacego robi po lewej stronie na brodzie, po drugiej stronie na brodzie mam juz kandydata do wycisniecia i pewnie go dzisiaj zmasakruje...ale na razie staram sie nie ruszac, w pracy to nawet nie mam czym zdezynfekowac w razie czego...i wiecie co....poogladalam sobie zdjecia Miss Universum...tam to mozna dopiero dola zalapac...nie dosc ze boskie ciala, to jeszcze jakie cery..(wiem wiem, polowa sukcesu to dobre swiatlo i kilo tapety na twarzy...ale i tak jak na nie patrze to mnie skreca)
a co mi polecicie na przebarwienia? bo ja sie boje, ze jak cos zaczne stosowac na przebarwienia, to mnie znowu wysyfi...i bedzie bledne kolo...

[AaniaA]

Napisane przez rudarybcia

a co mi polecicie na przebarwienia? bo ja sie boje, ze jak cos zaczne stosowac na przebarwienia, to mnie znowu wysyfi...i bedzie bledne kolo...

rudarybcia najlepiej wejdz na biochemie kosmetyczna. tam dziewczyny duzo pisza na ten temat .

Napisane przez Nidava

ja ostatnio znowu zaczelam schizowac, jakies dziwne napady mam jesli chodzi o twarz.

a coz to za napady ?! mam nadzieje, ze nie jest to sadystyczne meczenie buzki...

[Nidava]

Napisane przez AaniaA

a coz to za napady ?! mam nadzieje, ze nie jest to sadystyczne meczenie buzki...

bardziej psychiczne niz fizyczne.
robi sie troche niebezpiecznie.. mam nadzieje, ze szybko przejdzie.

mam takie pytanie...
chodzi o filtry. bo gdzie nie wejde na jakikolwiek watek to wszedzie dziewczyny o tych filtrach pisza. ja tego nigdy nie uzywalam, nawet kiedy leczylam sie u dermatologa jakimis specyfikami. latem tez nie stosuje. wlasciwie to ja nigdy nawet porzadnego kremu nawilzajacego nie mialam. uzywam tylko matujacych, nawet podczas leczenia. (chociaz i tak nie matuja jak powinny) czy to duzy blad z mojej strony??? (pewnie tak..)

[In_ThE_ShAdOwS]

Nidavko, raczej tak. Szczególnie jezeli uzywasz silnie złuszczajacych lekow i bierzesz leki działajace fotouczulajace np. tetrasyl i tabletki hormonalne. Ja już sobie zycia bez filtrów nie wyobrazam, to wszystko strasznie uwrazliwilo mi skóre, zaczeły się lekkie problemy z naczynkami. Odkac uzywam filtrów juz ich się pozbyłam, nie mam juz czerwonego nosa. Tak smao z przberwieniami, schodza o wiele szybciej, te nowe, stare porbuje zwalczyc kwasami. Jak dla kremy matujace sa szkodliwe, wysuszaja i wzmagaja blyszczenie sie skory. Miałam ze 2, czy takie i juz nigdy nie kupię. Problemy ze swieceniem skory miałam kiedy uzywal;am wszystkieog co wysuszające, odkad odstawiłam wysuszacze problem zniknął....

[AaniaA]

Napisane przez Nidava

mam takie pytanie...
chodzi o filtry. bo gdzie nie wejde na jakikolwiek watek to wszedzie dziewczyny o tych filtrach pisza. ja tego nigdy nie uzywalam, nawet kiedy leczylam sie u dermatologa jakimis specyfikami. latem tez nie stosuje. wlasciwie to ja nigdy nawet porzadnego kremu nawilzajacego nie mialam. uzywam tylko matujacych, nawet podczas leczenia. (chociaz i tak nie matuja jak powinny) czy to duzy blad z mojej strony??? (pewnie tak..)

najpierw powiem Ci cos Nidavko na temat kremow matujacych. z nimi to jest tak, ze na poczatku beda w miare matowac, a potem gruczoly zaczna wytwarzac coraz wiecej sebium i tu klapa - bo skora zacznie sie bardziej przetluszczac, co za tym idzie zanieczyszczac i beda pojawiac sie nowe syfy . ja nie stosuje kremu matujacego tylko nawizajacy.

co do filtrow - nienawidze ich nakladac na buzke . mowie tu o filtrze 100 - blokerze, nie wiem jak to jest ze slabszymi . jesli stosujesz rozne cuda od dermatologa, np. skinoren lub tez kuracje retinoido-kwasowe, itd. to nalezy polozyc na buzke kremik z filtrami, a to dlatego, ze skora podczas takiego leczenia jest oslabiona, bardziej cienka i do tego bardzo narazona na przebarwienia posloneczne.

slonce to jest takie zdradzieckie - na poczatku to opalanko pomaga na te tradzikowe buzki, a potem to jest jeszcze wiekszy wysyp . nie mowie, ze kazdemu slonce "szkodzi" - jednym moze pomoc , a inni potem przechodze przez nie krzyz panski .