Singielki 25+ część XII

[Farisss]

Napisane przez czekoladowoo

4 sezon Arrow był średni, ale ogladam teraz 5 i poziom jest wyzszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może kiedyś, kiedyś, jak będę mieć wolne, bo teraz i tak ograniczyłam seriale i filmy i wszystko na rzecz uczenia się programowania

[Zorzoli]

Napisane przez kasia5266

Matko, ale bluszcz. Dobrze zrobiłaś, że mu napisałaś. I co on na to?

dal emotikonke facepalm i podziękował za poinformowanie go.

[komicznie]

Ja dzisiaj wyjątkowo złapałam power do pracy. Wizja przeprowadzki niedługo napędza mnie energią

Napisane przez Classic

Chodzę na terapię. Mówiłam już o nim. Wyciągnęłam trochę wniosków, racjonalnie wiem co i jak - emocjonalnie przeżywam wciąż. Ale fakt, dobrze będzie znów poruszyć jego temat, bo ostatnio go unikałam.

Nie lam się, byłaś naładowana i przeszło. radzisz sobie jakoś z emocjami. Normalne. Ja też chodzę a terap indywidualną i grupę... Potrzeba czasu żeby się uporać ze wszystkim, niestety tylko czas (wkurza mnie już to słowo nawet )

[pseudofeministka]

Napisane przez Classic

Karcia, ale to by było myślę zrzucenie uczuć, z którymi ja nie umiem sobie poradzić na niego... Tak myślę.

Powiem Wam, że nawet mi głupio, że znów Wam tu truję o tym.... Nie wiem czemu tak jest. Niby to dzieciństwo tu może mieć znaczenie, moje doświadczenia, teraz rozstać się nie umiem. Uczepiłam się jakiejś wizji i zablokowałam na świat. Każdy facet jest nie taki - zresztą wiecie co tu piszę, nikt mi się nie podoba. Tylko ubóstwiony i niedostępny on. No kurde Co ja sobie sama robię

Dzięki, że mogę się tu wygadać.

Od tego tez jest forum, po co trzymac w sobie cos, co nie jest dla nas korzystne

Jak kiedys interesowalam sie tematyka zwiazana z tym dlaczego ludzie nie potrafia rozstac sie z bylymi " w glowie", ze utrzymuja kontakt, caly czas o nich mysla, poznaja nowe osoby a nie potrafia zbudowac trwalej relacji itd. itp.

To m.in pojawialo sie to, ze ludzie zyja "przeszloscia zwiazkowa" , dlatego ze tworza sobie w glowie mit, ze z bylymi laczy ich cos absolutnie wyjatkowego, dorabiaja ideologie, idealizuja partnera i tym zyja. Taki mit.

Ja mysle, ze spotkanie z bylym mogloby pomoc Ci go oderalnic, gdybys z nim porozmawiala, powiedziala, ze przez to co zrobilas, ciagnie sie to za Toba itd. . Moze gdzies tam w srodku czujesz, ze podjelas zla decyzje, skrzywdzilas go i to sie za TOba ciagnie . Moze chcialabys zeby on tez na Ciebie czekal, byl dostepny, a nie umiesz sie pogodzic z tym, ze on sie z Ciebie wyleczyl i zaczal ukladac zycie na nowo.

Ale jednak faktem jest, ze ludzie z jakichs wzgledow sie rozstaja. Moze w danym momencie nie sa gotowi na taki zwiazek, moze to jednak nie ta osoba.

[Shawtty]

Ile do nadrobienia dałam radę

Classic, przykro mi, że znów tak źle Ci na myśl o byłym

Dinulka, ogarnij się z tym makijażem lub jego brakiem

NPTR, przykro mi, że z T. nie wyszło, ale podjęłaś dobrą decyzję, cały czas byłaś przez niego sfrustrowana. Pewnie jeszcze nie teraz, nie za tydzień, ale trafisz na faceta, przy którym poczujesz motylki, a potem miłość, z T. tego nie było, więc po co Ci to? ;*

Camomille91, nie powiem Ci, co masz robić, ale po Twoich postach widać, że absolutnie nie jesteś psychicznie w stanie wchodzić w niezobowiązujące znajomości i takież układy. Myślę, że pogorszysz tylko swój stan niskiej, przerażająco niskiej, samooceny.

No i witam nowe singielki!

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Hej, hej...można się przyłączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Hej, hej...można się przyłączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o cześć, kojarzę Cię z 'powiedz to tutaj'

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez Shawtty

o cześć, kojarzę Cię z 'powiedz to tutaj'

Ja Ciebie także i przyznaję, że to całkiem miłe skojarzenia...także tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Ile nowych twarzy witajcie

Classic, przykro mi moze rzeczywiście powinnas z nim w jakiś sposób się skontaktować. Rzeczywistość zderzylaby się z Twoim wyobrażeniem o nim i moze cos by to zmienilo.

Bylam dzis z żołnierzem kupować garnitur, calkiem przyjemna sprawa

[Shawtty]

Napisane przez aszin

Ile nowych twarzy witajcie

Classic, przykro mi moze rzeczywiście powinnas z nim w jakiś sposób się skontaktować. Rzeczywistość zderzylaby się z Twoim wyobrażeniem o nim i moze cos by to zmienilo.

Bylam dzis z żołnierzem kupować garnitur, calkiem przyjemna sprawa

Ślubny już? Coś przegapiłam?
Jak tam Ci się z nim mieszka?

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez dmuchawcelatawce

Ja Ciebie także i przyznaję, że to całkiem miłe skojarzenia...także tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

Napisane przez pseudofeministka

Od tego tez jest forum, po co trzymac w sobie cos, co nie jest dla nas korzystne

Jak kiedys interesowalam sie tematyka zwiazana z tym dlaczego ludzie nie potrafia rozstac sie z bylymi " w glowie", ze utrzymuja kontakt, caly czas o nich mysla, poznaja nowe osoby a nie potrafia zbudowac trwalej relacji itd. itp.

To m.in pojawialo sie to, ze ludzie zyja "przeszloscia zwiazkowa" , dlatego ze tworza sobie w glowie mit, ze z bylymi laczy ich cos absolutnie wyjatkowego, dorabiaja ideologie, idealizuja partnera i tym zyja. Taki mit.

Ja mysle, ze spotkanie z bylym mogloby pomoc Ci go oderalnic, gdybys z nim porozmawiala, powiedziala, ze przez to co zrobilas, ciagnie sie to za Toba itd. . Moze gdzies tam w srodku czujesz, ze podjelas zla decyzje, skrzywdzilas go i to sie za TOba ciagnie . Moze chcialabys zeby on tez na Ciebie czekal, byl dostepny, a nie umiesz sie pogodzic z tym, ze on sie z Ciebie wyleczyl i zaczal ukladac zycie na nowo.

Ale jednak faktem jest, ze ludzie z jakichs wzgledow sie rozstaja. Moze w danym momencie nie sa gotowi na taki zwiazek, moze to jednak nie ta osoba.

Tak, we wszystkim co napisałaś mogę coś znaleźć dla siebie (tylko spotkać się nie zamierzam). Dzięki
A masz jakieś materiały o takich trudnych rozstaniach? Artykuły, cokolwiek gdzie szukałaś info? Ja trochę na ten temat czytam ale chętnie coś nowego przerobię.

Dzięki dziewczyny za wsparcie

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Ja usiłuje dziś posprzątać, ale nie jestem pewna czy bałagan ze mną nie wygra .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Classic]

Shawtty a Ty gdzie byłaś? Zniknęłaś i stałam się główną nabijaczką postów

[aszin]

Shawtty, taaa a mieszka się dobrze, ja sprzatam, on gotuje, rano robi mi jedzenie do pracy, wstawia pranie, pozniej je składa, a przy tym mamy też czas dla siebie. On czasem sobie pogra, ja coś obejrzę lub poczytam. Poki co jest dobrze

[Classic]

Napisane przez aszin

Shawtty, taaa a mieszka się dobrze, ja sprzatam, on gotuje, rano robi mi jedzenie do pracy, wstawia pranie, pozniej je składa, a przy tym mamy też czas dla siebie. On czasem sobie pogra, ja coś obejrzę lub poczytam. Poki co jest dobrze

Aszin to super
Po jakim czasie znajomości zamieszkaliście razem?

[aszin]

Napisane przez Classic

Aszin to super
Po jakim czasie znajomości zamieszkaliście razem?

Jakieś 7 miesięcy. Co jest dla mnie szokiem, bo ja nigdy wcześniej nie chcialam z facetem mieszkać mimo, ze proponowali

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Classic

Dzięki
Jest mi troszkę lżej teraz - po tym co tu napisałam, od rana byłam strasznie naładowana.

Zawsze możesz się tu wygadać

Napisane przez aszin

Jakieś 7 miesięcy. Co jest dla mnie szokiem, bo ja nigdy wcześniej nie chcialam z facetem mieszkać mimo, ze proponowali

Już 7 mcy!? O matko... Ten czas tak szybko leci
Super sprawa takie wspólne mieszkanie


Witam nowe duszyczki na wątku

[pseudofeministka]

Napisane przez Classic

Tak, we wszystkim co napisałaś mogę coś znaleźć dla siebie (tylko spotkać się nie zamierzam). Dzięki
A masz jakieś materiały o takich trudnych rozstaniach? Artykuły, cokolwiek gdzie szukałaś info? Ja trochę na ten temat czytam ale chętnie coś nowego przerobię.

Dzięki dziewczyny za wsparcie

A napisac np. list i wyslac? Tak, zeby sie oczyscic.

Jezeli chodzi o artykuly to polecam przewertowac pod tym katem magazyn Charaktery, mysle, ze w ich serwisie internetowym powinny byc dostepne archiwalne artykuly.

Fundacja kobiece serca - ale to juz pod katem wychodzenia z toksycznych zwiazkow, choc warto tam zajrzec, jest duzo ciekawych materialow.

Warto tez siegnac po ksiazki Katarzyny Miller , tej rudowlowej psycholozki. Nie tylko Tobie , ale tez Dziewczynom z watku polecam ksiazke pt. "Instrukcja obslugi faceta" i "Chce byc kochana tak jak chce". Mi te dwie ksiazki niesamowicie duzo uzmyslowyly. To nie sa jakies banalne poradniki, ale ksiazki ktore zahczaja o bardzo istotne kwestie, jezeli chce sie byc kiedykolwiek z zdrowym, satysfkajconujacym zwiazku.

Jak cos sobie przypomne to Ci napisze, bo z tego co pamietam, to po poristu wertowalam internet pod tym katem, wpisujac interesujaca mnie fraze.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez aszin

Jakieś 7 miesięcy. Co jest dla mnie szokiem, bo ja nigdy wcześniej nie chcialam z facetem mieszkać mimo, ze proponowali

To tym bardziej gratuluję

[hekate93]

Widziałam że pojawił się temat terapii/psychologa - wytłumaczy mi któraś z was czym się różni psycholog, psychoterapeuta i psychiatra?

[6e9577db6ce2542298c043680bb84e2806dabe77_6019e7a59e04f]

Shawtty, mam nadzieję że masz rację

Pseudofeministka, do książek sama chętnie zajrzę

aszin, już tyle czasu fajnie chociaż ja po mieszkaniu z ex nie wyobrażam sobie że zamieszkam z facetem bez pierścionka na palcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[komicznie]

Napisane przez hekate93

Widziałam że pojawił się temat terapii/psychologa - wytłumaczy mi któraś z was czym się różni psycholog, psychoterapeuta i psychiatra?

Psycholog to tak chyba najogólniejszy. Psychoterapeuta to jak nazwa wskazuje psycholog i terapeuta na dłuższe posiedzenia A psychiatra jest od schorzeń poważniejszych, trudnych zaburzeń itd. Ja mam małe zaburzenie i mam stałą terapię z psychologiem/psychoterapeutką takie hedenszolders

[Camomille91]

[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8021256 6]Pełna zgoda.



Feminizm nie polega na atakowaniu mężczyzn, tylko na postulowaniu równouprawnienia płci.[/QUOTE]

Napisane przez Atavish

Przyszłam się przywitać w nowym wątku. Niestety nadal mam problemy z czasem, ale staram się nadrabiać




Szkoda. Może gdybyś była to byś nie rzucała seksistowskimi komentarzami i byś rozumiała, że feminizm nie ma nic wspólnego z atakowaniem mężczyzn, a skupia się na równym traktowaniu obu płci. Bez obrażania kogokolwiek. Bez względu na płeć.
I cholera - po prostu boli mnie to jak kobiety używają określenia "feministka" jako obraźliwego (oczywiście jak mężczyźni to robią to mnie również to boli, ale u kobiet bardziej). Marzy mi się czas kiedy ludzie zrozumieją, że w feminiźmie chodzi o sprawiedliwość i równość, a nie dosrywanie facetom...

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Chwileczkę, bo chyba nastąpiło jakieś nieporozumienie. Feminizm wymieniłam po kropce, jako ideologia, której nie podzielam. Nie napisałam, że jest to to samo co atakowanie mężczyzn.

Który mój komentarz jest seksistowski? To jest jakiś szok dla mnie bo po raz kolejny podkreślę, że jestem chyba ostatnią osobą z jakimikolwiek uprzedzeniami w kierunku płci. Sugerujesz, że rzucam seksistowskimi komentarzami bo napisałam jakie stereotypy krążą o facetach z tindera?
Tak, dużo osób mówi o tych co "zaliczają" na tinderze "ruchacz".
Poza tym jeśli mówię to w żartach, nie uważam tych słów za obraźliwe. Dla mnie są one używane w żartach w potocznej gadce, nic osobiście do tego nie mam. Sama ich używam rzadko, co najwyżej właśnie wśród bliskich znajomych, gdzie wiem, że nikt się nie obrazi.

Zresztą to co teraz właśnie niektóre "feministki" sobą prezentują sięga dna. To jest właśnie ośmieszanie, poniżanie i atakowanie mężczyzn.

Napisane przez Fufka

Nadrabiam zaległości dlatego:
Z tego co wiem to tinder był założony po to by umawiać się na szybkie niezobowiazujace randki, także seks i mnie to nie przeszkadza wręcz przeciwnie. Dla mnie określenie r@chacz nie jest obraźliwe. Uważam,że trzeba być uczciwym i od razu pisać czego się oczekuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jestem umowiona na 2spotkani, zobaczę co z tego wyjdzie. Na t. szukam nowych znajomych, może jakaś bliższa relacja też będzie

Mnie "ruchacz" też nie przeszkadza, takie potoczne, głupie słowo.

Napisane przez gilmore162

Jeśli masz imię w stylu Leokadia czy Apolonia to faktycznie ciężko nie będzie

Nie aż tak, ale blisko

Napisane przez Dinulka

o jakich odruchach mówisz?

Na przykład zerkanie na kobiece tyłki. Mi osobiście to nie przeszkadza, a wiem, że niektóre dziewczyny bardzo zraża. O ile ktoś nie jest chamski, nie gada głupot, to jest to dla mnie normalne i ok.
Kiedyś wsiadając do autobusu facet obok mnie skomentował dość głośno dziewczynę, która wsiadała przed nami "ale piękna dupka". To już było paskudne zachowanie. O ile ktoś jest kulturalny to ok.

Denerwuje mnie kiedy dziewczyny mówią o mężczyznach z pogardą "oni tacy są" jak o jakimś dzikim podgatunku, co właśnie tylko zalicza i zostawia, rozgląda się za dziewczynami i ogląda porno. Są duże różnice w zachowaniach i postrzeganiu świata między kobietami i mężczyznami, ale to jest w dużym stopniu uwarunkowane biologicznie, kulturowo. Dlaczego miałabym z tego powodu pogardzać mężczyznami. Wiadomo, liczy się charakter osoby, bo można być zwykłym pasożytem, chamem i bawić się ludzkimi emocjami bez względu na płeć. Ale nawet jeśli mężczyźni mają większe skłonności do tego typu zachowań to nie będę ich za to krytykować.
[1=260c4d4fdb0e7f4840fc704 76d5f7e46d82a0f3e;8024888 6]Camomille, masz skrajnie niską samoocenę, zdecydowanie za bardzo przejmujesz się, co pomyślą inni, i do tego popadasz w paranoję, myśląc, że faceci na Tinderze będą knuć przeciwko Tobie. Ostrożnym być warto, ale wizja świata, w którym wszyscy chcą Cię skrzywdzić, śledzić na fejsie i rozgłaszać światu o Twoim dziewictwie to gruba przesada. Ludzi to po prostu nie interesuje. Nie musisz mówić, że jesteś dziewicą (choć dla niektórych facetów to może być atut), możesz pominąć tę kwestię milczeniem albo, jeśli koniecznie czujesz potrzebę "ostrzeżenia", powiedzieć, że jesteś mało doświadczona i miałaś długą przerwę, że lubisz jak facet dominuje.

Brak doświadczenia współistnieje u Ciebie z różnymi uprzedzeniami i podejrzeniami co do rzeczywistości - przydałoby się więcej pokory i otwartości na poznanie świata z autopsji.

Jeśli chcesz się umówić na seks, radziłabym mówić wprost, że interesuje Cię niezobowiązujące spotkanie koniecznie rozpoczęte rozmową przy kawie/drinku. Przejrzenie Facebooka może akurat pomóc, dać jakieś wyobrażenie, z kim masz do czynienia - ja zwykle o to pytałam, czułam się bezpieczniej. Jeśli uznasz faceta za godnego zaufania, możecie poznać się bliżej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ale co na Tinderze też mozna się bez problemu umówić nie na układ, tylko po prostu na spotkanie i spędzenie miło czasu np. na kawie?
Skąd wiesz, że mam aż tak niską samoocenę, przecież nie opisałam szczegółów.
Do tej pory nie uwżałam, że moja samoocena jest niska, tylko adekwatna do tego czym sobą prezentuję.

Nie wyobrażam sobie komuś nie powiedzieć. Nie chcę nikogo oszukiwać, wprowadzać w błąd, to byłoby nie fair w stosunku do tego faceta. Nie będę nikogo traktować przedmiotowo.

Napisane przez kasia5266

Moja koleżanka ma prawie 26 lat i nadal jest dziewicą, ale nie uważa tego za wielki problem. Ma za sobą kontakty fizyczne, ale nie seks. Osobiście też mam niewielkie doświadczenie w tym i nie wyobrażam sobie, żeby facet który jest ze mną wyśmiał mnie z tego powodu. Od razu spuściłabym go na drzewo.
Myślę, że na początku powinnaś po prostu zacząć się umawiać na spotkania i zobaczyć co wyjdzie. Zacząć z facetami rozmawiać, flirtować oswajać się z nimi. A jak będzie miało coś wyjść
( pieszczoty, sex,,może nawet związek) to wyjdzie .

Tak, ale mam się umówić na przykład przez tindera na wywiad na kawie? Skąd jesteś, gdzie pracujesz, co studiowałaś... Rozmowa kwalifikacyjna.

Napisane przez Maja102

Hej

Wy dajecie obcym ludziom możliwość zamieszczania komentarzy na fejsie?

Ja mam zablokowane, tylko zaakceptowani znajomi mogą mi cos napisać

Nie, u mnie na osi czasu tylko znajomi i ja. Ale wszyscy mogą mnie wyszukać za to.

[Farisss]

Napisane przez komicznie

Psycholog to tak chyba najogólniejszy. Psychoterapeuta to jak nazwa wskazuje psycholog i terapeuta na dłuższe posiedzenia A psychiatra jest od schorzeń poważniejszych, trudnych zaburzeń itd. Ja mam małe zaburzenie i mam stałą terapię z psychologiem/psychoterapeutką takie hedenszolders

Ja bym dodała że psychiatra to lekarz.

[hekate93]

Napisane przez Camomille91

Chwileczkę, bo chyba nastąpiło jakieś nieporozumienie. Feminizm wymieniłam po kropce, jako ideologia, której nie podzielam. Nie napisałam, że jest to to samo co atakowanie mężczyzn.

Feminizm wymieniłaś po przecinku jako argument że nie jesteś feministką więc nie atakujesz mężczyzn.

Napisane przez Camomille91

Ja jestem ostatnią osobą, która by atakowała mężczyzn, nie jestem ani feministką, ani nic z tych rzeczy. To miało być na żarty.

P.S. czemu nie podzielasz ideologii feminizmu? Tak z ciekawości pytam.

[Classic]

Napisane przez pseudofeministka

A napisac np. list i wyslac? Tak, zeby sie oczyscic.

Jezeli chodzi o artykuly to polecam przewertowac pod tym katem magazyn Charaktery, mysle, ze w ich serwisie internetowym powinny byc dostepne archiwalne artykuly.

Fundacja kobiece serca - ale to juz pod katem wychodzenia z toksycznych zwiazkow, choc warto tam zajrzec, jest duzo ciekawych materialow.

Warto tez siegnac po ksiazki Katarzyny Miller , tej rudowlowej psycholozki. Nie tylko Tobie , ale tez Dziewczynom z watku polecam ksiazke pt. "Instrukcja obslugi faceta" i "Chce byc kochana tak jak chce". Mi te dwie ksiazki niesamowicie duzo uzmyslowyly. To nie sa jakies banalne poradniki, ale ksiazki ktore zahczaja o bardzo istotne kwestie, jezeli chce sie byc kiedykolwiek z zdrowym, satysfkajconujacym zwiazku.

Jak cos sobie przypomne to Ci napisze, bo z tego co pamietam, to po poristu wertowalam internet pod tym katem, wpisujac interesujaca mnie fraze.

Widzę, że zaglądamy do podobnych lektur Książki Katarzyny Miller uwielbiam, szczególnie "Chcę być kochana tak jak chcę", mam na półce, chyba warto przeczytać kolejny raz
Parę dni temu zamówiłam właśnie z Charakterów książkę "Od pierwszej randki do ostatniej rozprawy". Zapowiada się wartościowo. No nic, pozostaje czytać dalej i szukać siebie

A list parę dni temu napisałam. Ale taki bardziej dla siebie, nie z zamiarem wysłania, choć on jest adresatem.

Napisane przez hekate93

Widziałam że pojawił się temat terapii/psychologa - wytłumaczy mi któraś z was czym się różni psycholog, psychoterapeuta i psychiatra?

Psychiatra to przede wszystkim lekarz. Bardziej leczenie farmakologiczne, choć są teź psychiatrzy, którzy prowadzą terapię.

Żeby być psychologiem kończysz studia mgr z psychologii.

Psychoterapeuta- po studiach szkoła psychoterapii, zazwyczaj trwa 4 lata, są różne nurty. Kończąc taką szkołę otrzymuje się certyfikat psychoterapeuty. Psychoterapeuta jest po własnej psychoterapii i zazwyczaj regularnie poddaje się superwizji.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Szczerze mówiąc nie rozumiem jak kobieta może twierdzić, że nie jest feministką. Przecież wszystkie korzystamy z tego co wcześniej wywalczyły nam inne kobiety. To,że możemy chodzić do szkół, studiować, pracować, być niezależne, samodzielnie wybierać partnera na życie, kierować swoim życiem, dokonywać samodzielnych wyborów, głosować w wyborach, zabierać głos publicznie i tak dalej i tak dalej...

[Shawtty]

Napisane przez Classic

Shawtty a Ty gdzie byłaś? Zniknęłaś i stałam się główną nabijaczką postów

Pewnie Cię nie zaskoczę, ale jak w piątek wyszłam do W., tak wróciłam dopiero dziś popołudniu

Napisane przez aszin

Shawtty, taaa a mieszka się dobrze, ja sprzatam, on gotuje, rano robi mi jedzenie do pracy, wstawia pranie, pozniej je składa, a przy tym mamy też czas dla siebie. On czasem sobie pogra, ja coś obejrzę lub poczytam. Poki co jest dobrze

Cieszę się

Napisane przez dmuchawcelatawce

Szczerze mówiąc nie rozumiem jak kobieta może twierdzić, że nie jest feministką. Przecież wszystkie korzystamy z tego co wcześniej wywalczyły nam inne kobiety. To,że możemy chodzić do szkół, studiować, pracować, być niezależne, samodzielnie wybierać partnera na życie, kierować swoim życiem, dokonywać samodzielnych wyborów, głosować w wyborach, zabierać głos publicznie i tak dalej i tak dalej...

Twierdzi tak tylko kobieta, która nie do końca rozumie, czym jest feminizm. I nie wie, że gdyby nie te straszne feministki, nie mogłaby się na forum teraz dzielić opinią, że ową feministką nie jest

[Camomille91]

Napisane przez hekate93

Feminizm wymieniłaś po przecinku jako argument że nie jesteś feministką więc nie atakujesz mężczyzn.



P.S. czemu nie podzielasz ideologii feminizmu? Tak z ciekawości pytam.

Nie wymieniłam feminizmu po przecinku jako dowód na to, że nie jestem feministą. Cokolwiek to znaczy...
Wymieniłam po przecinku feminizm, żeby podkreślić, że na pewno nie mam nic przeciwko mężczyznom.

I owszem, feminizm sam w sobie jako ideologia nie atakuje bezpośrednio mężczyzn, tylko dąży do równouprawnienia kobiet. Uważam, że to jest ok. Jestem za tym aby kobiety tyle samo zarabiały, miały taki sam dostęp do nauki itd. Myślę, że w dużej mierze dzieje się to naturalnie wraz z ogólnym postępem i tylko "młotki" traktują kobiety jako istoty drugiej kategorii.

Jednak na przestrzeni czasu jak widzę jak wypowiadają się szanowne feministki, jakie mają poglądy i gdzie ta ideologia zmierza, to jest to bardzo bliskie właśnie atakowaniu mężczyzn i ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Wiele zagadnień np. dotyczących aborcji i ciąży które głoszą publicznie feministki są wymierzane przeciwko mężczyznom i traktują ich jako jedynie dawców spermy. To jest obrzydliwe.
Poza tym uważam, że w wielu sferach to całe równouprawnienie jest bezsensowne ( nie mówię o edukacji, pracy itd.)

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez Shawtty

Twierdzi tak tylko kobieta, która nie do końca rozumie, czym jest feminizm. I nie wie, że gdyby nie te straszne feministki, nie mogłaby się na forum teraz dzielić opinią, że ową feministką nie jest

Mam co do tego wątpliwości jednak. Chyba za łatwo oceniasz, że nie rozumiem co to znaczy feminizm.
Poza tym feministka a feministka...
Takim sposobem każda kobieta od urodzenia jest feministką, a przynajmniej powinna nią być.
Nie podzielam tego jak te kobiety się zachowują, w jaki sposób wypowiadają, co sobą prezentują, jakie opinie wygłaszają. Jeśli tak to ma wyglądać, to nie, nie określę się jako feministka.
Sama pierwotna ideologia jest dobra i potrzebna.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Napisane przez Camomille91

Nie wymieniłam feminizmu po przecinku jako dowód na to, że nie jestem feministą. Cokolwiek to znaczy...
Wymieniłam po przecinku feminizm, żeby podkreślić, że na pewno nie mam nic przeciwko mężczyznom.

I owszem, feminizm sam w sobie jako ideologia nie atakuje bezpośrednio mężczyzn, tylko dąży do równouprawnienia kobiet. Uważam, że to jest ok. Jestem za tym aby kobiety tyle samo zarabiały, miały taki sam dostęp do nauki itd. Myślę, że w dużej mierze dzieje się to naturalnie wraz z ogólnym postępem i tylko "młotki" traktują kobiety jako istoty drugiej kategorii.

Jednak na przestrzeni czasu jak widzę jak wypowiadają się szanowne feministki, jakie mają poglądy i gdzie ta ideologia zmierza, to jest to bardzo bliskie właśnie atakowaniu mężczyzn i ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Wiele zagadnień np. dotyczących aborcji i ciąży które głoszą publicznie feministki są wymierzane przeciwko mężczyznom i traktują ich jako jedynie dawców spermy. To jest obrzydliwe.
Poza tym uważam, że w wielu sferach to całe równouprawnienie jest bezsensowne ( nie mówię o edukacji, pracy itd.)

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------



Mam co do tego wątpliwości jednak. Chyba za łatwo oceniasz, że nie rozumiem co to znaczy feminizm.

Dobrze jest się właśnie dowiedzieć, że jestem wrogiem mężczyzn i traktuję ich jak dawców spermy . A mi się całe życie wydawało, że ja bardzo mężczyzn lubię i oni mnie chyba także. No ale skoro jestem za prawem do przerywania ciąży legalnie i za tym, żeby kobiety miały godną opiekę okołoporodową to znaczy, że jednak nie lubię mężczyzn .

Shawtty ma rację, nie bardzo masz pojęcie o tym czym feminizm jest jeśli piszesz takie rzeczy - i jedynie mnie to smuci, bo skoro młode kobiety nie wiedzą czym feminizm jest to w sumie co się dziwić, że dla innych ludzi też może być to jakieś dziwne słowo, które budzi niepokój przed nieznanym.