2014-06-15, 12:51 | #301 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Westeros
Wiadomości: 1 651
|
Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Chodzi o taki psychomarketing klient ma sie czuć na poziomie itd . Uwierzcie mi ze mozna naciągnąć na kasę klientów którzy oczywiście ja maja taki zaczepianiem i proponowaniem, nie wierzyłam w to póki nie spróbowałam, poza tym nie kaZdy sie umie ubrać i często sami pytają w którym ciuchu lepiej itd AA i z tym witaniem chodzi jeszcze o to ze potencjalny złodziej ma wiedzieć ze został zauważony i ze w tym sklepie sie obserwuje klientów nam mimo klipsow kamer i stickerow wynieśli sporo rzeczy Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk ---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ---------- Cytat:
Napisałam do hebe w tej sprawie bo mi sie to angażowanie ochrony w witanie nie podoba Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk Edytowane przez o_Khaleesi_o Czas edycji: 2014-06-15 o 12:53 |
||
2014-06-15, 14:56 | #302 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Zdenerwowało mnie to, że jesli chcę zachować porządek w kasie (a często dokładalam swoje banknoty, żeby mieć drobniejsze-10,20zł...) to znaczy, że jestem głupia i nie umiem liczyć. Poza tym nie rozumiem idei tych komentarzy 'no, kasjerka to by nic nie umiała policzyć gdyby nie komputer' - mam się śmiać z tego? Niektórzy to myślą, że jak na kasie stoi młoda osoba to sobie na wszystko będzie pozwalać i na tekst o własnej głupocie jeszcze spuści głowę i przytaknie. ---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ---------- A jakbyś Ty zareagowała na tekst "gdyby komputer pani nei pokazywał, to by pani nic nie umiala tu zrobić'? Usmiechnęłabyś się i olała, czy wytłumaczyła, dlaczego nie chcesz tych drobnych (i tak nei masz juz jak wydac)? ---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ---------- Nie, nie powiedziałam złego słowa na ową klientkę. Chodziło mi o to, że wdałam się w dyskusję i widać było, że mnie zdenerwowała, gdzie powinnam siedzieć (wg niektórych klientów) cicho i się nie odzywać. Klientka raczej się nie spodziewała, że ja się w ogóle odezwę w tej sprawie, ale pewnie źle użyłam słowa 'pocisnąć'. |
|
2014-06-15, 16:29 | #303 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Kierowniczka musiała jej wytłumaczyć, że wcześniej kupiła coś w okresie promocji i teraz ter promocji nie ma. Najlepiej pewnie jakbym dała jej towar za darmo. BO JEJ SIĘ NALEŻY |
|
2014-06-15, 18:24 | #304 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Na Mazury, Mazury, Mazury, popływamy tą łajbą z tektury!
Wiadomości: 1 425
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Ale narzekać nie wolno, my z dziewczynami ostatnio dostałyśmy ciasto z ulubionej kawiarni. Klient się żenił i zamówił dla nas spóźniony "tort weselny".... czekoladowy
__________________
23.09.2010r. NO PAIN, NO GAIN! Najpiękniejsza <i>filmy zablokowane</i> |
|
2014-06-15, 18:33 | #305 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
A gdyby mi kobita coś bredziła, że ona wie, że kasjerki to nie umieją wydawać reszty jak im kasa nie policzy, to bym popatrzyła z politowaniem i się zastanowiła co z tą panią nie tak, ale na pewno bym jej nie "jechała" w żaden sposób. ---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ---------- Olałabym, nie chciałoby mi się tłumaczyć jakiejś dziwnej kobiecie czemu nie chcę jej drobnych |
|
2014-06-15, 20:48 | #306 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
A z tym się zgadzam.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2014-06-15, 20:50 | #307 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-15, 20:57 | #308 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Mnie się najbardziej chce śmiać jak ktoś kupuje powiedzmy 2-3 rzeczy, sumarycznie za 10-20zł i chce rabat, bo jemu się wydaje, że tyyyyle nakupił. A najlepsze jest to, że ludzie, którzy wydają u nas po kilka stówek, zazwyczaj nawet nie wspomną o rabacie, ani nie mrugną okiem przy płaceniu
|
2014-06-15, 21:26 | #309 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
__________________
|
|
2014-06-15, 21:36 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
i słyszą - rabaty to mówię - to nie chcę. bo po co im to ;p |
|
2014-06-15, 21:44 | #311 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
No u mnie też dzień w dzień ktoś chce rabat na byle g najczęściej, bo mu np nitka ze skarpetki wystaje. A już szczytem bezczelności był facet, który mi całą transakcję ględził że na pewno mam rabat pracowniczy i żebym mu na ten rabat skasowała zakupy. Aaaaahaha. Jasne. Potem wypatrywał skazy ale nic nie znalazł. A kupował bieliznę dla swojej kobiety, która stała kilka metrów dalej i coś oglądała. Dżentelmen.
Btw z wątku o nieznośnej obsłudze, zrobił się wątek o niesnośnych klientach :p Wysłane z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2014-06-16, 09:40 | #312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
To tak samo, jak wszędzie indziej, np. u mechanika nie pytałam nigdy o rabat, jak jeździłam na wymianę filtrów i olejów. Ale jak przyszło do zapłacenia prawie 3 tysie za kompleksową wymianę różnych części, to sam zaproponował, a ja byłam zdziwiona, ale potem mówię do TŻta, że no w sumie to logiczne, bo dużo nam porobili, a serwisujemy u nich oba nasze auta |
|
2014-06-16, 18:24 | #313 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
__________________
|
|
2014-06-16, 18:53 | #314 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Zgadzam się, są tacy ludzie.
Wysłane z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2014-06-17, 23:04 | #315 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 566
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Czytam wątek od początku i tak
-nienawidzę CC.Z pomarańczowej sieci dzwonią do mnie często,miałam tam kiedyś internet i mają nr kontaktowy(mam nr w innej sieci),oferują gorsze stawki,telefon gorszy niż mam,ok pytam czy mają propozycję lepszą niż xx gr za minutę i telefon jaki by mnie satysfakcjonował.Odp"nies tety nie",ale konsultant automatycznie proponuje internet.Kur zapiał chyba po to kilka miesięcy temu przeniosłam się do innej sieci bo mi ich nie odpowiadał.mimo tego,że mu to powiedziałam nadal mi wmawiał,że ich najlepszy za to na mój tel na kartę dzwonią z różnych windykacji i pytają o jakiegoś faceta,zazwyczaj mówię,że pomyłka i blokuję nr,następnego dnia dzwoni nr różniący się jedną cyfrą.już nie wiem co robić nr potrzebny.. -Rossman,poszłam z zamiarem zakupienia określonego podkładu,pani ekspedientka(chyba)grzebi e w szufladzie całkiem zasłaniając dostęp do "szafy"nawet "przepraszam chciałabym wziąć podkład" nie pomogło,pani jakby nie słyszała.Podeszłam do kasy,powiedziałam,że w sumie przyszłam po taki i taki podkład,ale skoro ekspedientka nie pozwoliła mi się do niego dostać to dziękuję za zakupy -tkmaxx u mnie chyba jest podrobiony,bo nie ma rzeczy droższych niż 100zł(może dlatego,że niewielka miejscowość),zawsze jest porządek,za to rzadko jest coś ciekawego poza rzeczami dla dzieci. --nie lubię zmieniania miejsc w sklepach.Wchodzę ostatnio do biedronki i sajgon,wszystko inaczej...jej a już miała plan zakupów,gdzie jak po kolei i co wziąć. -Zaskoczył mnie za to sklep do którego często wpadam,złożyło się,że byłam 1 minutę przed zamknięciem,weszłam i pytam czy jeszcze mogę bo ja tylko jedną konkretną rzecz,ale jak już podłogi zmyte to wpadnę jutro.Panie wręcz zapraszały. -Sama pracowałam w barze,który miał określone godziny pracy.Ilu klientów po godzinach domagało się sprzedaży piwa czy innego trunku.Tyle,że ja miałam płacone do godziny zamknięcia,więc dlaczego miałam siedzieć 10-20minut/ czy pół godziny dłużej? Edytowane przez myszenka87 Czas edycji: 2014-06-17 o 23:10 Powód: dopisek,błąd |
2014-06-19, 10:49 | #316 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych |
|
2014-06-20, 06:33 | #317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 34
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że sama to napisałam. Ja akurat sprzedaję biżuterię i zegarki. Ostatnio przyszedł upierdliwy klient i nie tylko życzył sobie rabatu na zegarek (normalne),ale również stojaczka na którym owy zegarek stoi,ponieważ żal mu było wydać kilka złoty na pudełko. Nawet wycenił stojaczek na 1 zł i był wielce zdziwiony ,że nie chcę mu go sprzedać
|
2014-06-20, 06:56 | #318 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Niestety sa tacy. Sama miałam ''przyjemność'' mieć takich klientów Ostatnio była pewna ''przesympatyczna''Pani która myslała ze jest nie wiadomo kim A to ja tu a Pani poszuka mi cos co może mi zaproponować. A ze akurat kierownik zadzwonił (dzieki Ci losie) to owa kobieta z pretensjami gdy rozmawiałam w sprawach słuzbowych ''No to jak szuka mi Pani czy nie'' z mina taka jakby przynajmniej Królowa była Odpowiedziałam jej grzecznie że za momencik ponieważ rozmawiam z kierownikiem a ona zabrała dupsko i wyszła jak obrazona matrona z pretensją bo Ona blebleble Niektórym ludziom w głowach się przewraca. Nie maja za grosz szacunku dla osoby która pracuje. Juz nie wspomnę o odkładaniu rzeczy na swoje miejsce lub jak nie wie niech przyniesie do pracownika a nie walnie gdzie popadnie a my później szukamy jak idioci. Odnośnie nachalnej obsługi: Wybierałam okulary w Canadzie. Pani przyleciała i nie dawała mi mozliwości wyboru takich oprawek jakie chciałam. Co chwila wpychała mi modele jakich nie chcialam. Powiedziałam delikatnie ze sama sobie dam rade , ale ona dalej. TŻ widział ze gotowało sie juz we mnie. Ja rozumiem ze chce sprzedac no ale ludzie, jak mozna byc az takim. Na dodatek rozwalił mnie tekst ''a to Pani pierwsze''. Problem w tym że przyszłam w okularach Wkurzona wyszłam i nigdy moja noga tam wiecej nie postanie |
|
2014-06-20, 07:16 | #319 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
No ale z drugiej strony, masz klienta i tak sobie przez telefon gadasz?
Ja jak mam klienta to nie odbieram, lub odbieram i mówię, że oddzwonię. Nawet kierownik powinien to zrozumiec. |
2014-06-20, 07:50 | #320 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Nie to żeby korona miała mi z głowy spaść, że muszę sama odnieść, ale chyba sprzedawca lepiej zna rozmieszczenie towarów, więc to strata czasu. Dwa, że czasem przymierzam jakąś koszulkę, którą inny klient powiesił wcześniej w innym miejscu (np. pomiędzy spodniami), więc nie wiem czy też mam to potem walnąć gdzie popadnie czy w sama szukać odpowiedniego miejsca.
__________________
Cytat:
|
||
2014-06-20, 08:45 | #321 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
A tak nawiasem stala koło niej dziewczyna(która co prawda od niedawna pracuje) więc ewidentnie szukała dziury w całym. Całe szczęscie ze to nie Zara gdzie trzeba wchodzic klientom do tyłka charsiu mnie sklep nie jest wielki więc jak ktos przegląda to automatycznie jest w jednym konkretnym dziale. I tak na marginesie to nie sklep z odzieżą Ja sama odkladam gdyz wiem ile dziewczyny musza sie nabiegać. Oczywiście ktos powie ''płacą im za to'' no ale ja z tych co nie lubią utrudniac pracy innym |
|
2014-06-20, 09:12 | #322 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Nie wiem w jakim sklepie pracujesz, podałam przykład odzieżowki, bo tylko tam mnie to spotyka i jest mało wygodne. Nie mówię o supermarkecie, gdzie klient rezygnując zakupów wyciąga z wózka i kładzie towar gdziekolwiek, pomarańcze do kartofli czy jogurty do podpasek, bo to buractwo.
__________________
Cytat:
|
||
2014-06-20, 09:14 | #323 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
|
|
2014-06-20, 09:51 | #324 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Jesli chodzi o supermarkety, to jest tak pewnie dlatego, ze nie ma (sa?) miejsc do tego wydzielonych, a ludzie wstydza (?) sie oddawac towar przy kasie (nie mowie o buractwie mrozonek/nabialu poza lodowka/zamrazarka, bo tu nie ma innej rady jak zasuwac, zeby odniesc.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-06-20, 10:19 | #325 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
No takie wydzielone miejsca to jest jakieś rozwiązanie, choć dla mnie to niepojęte dlaczego nie oddają takiej rzeczy kasjerowi. Tak jak u mnie, w obszarze kas znajdzie się absolutnie wszystko z całego asortymentu, no nie rozumiem dlaczego ktoś będąc już przy kasie, nie odda tego kasjerowi, tylko ciepnie obok.
Tak jak z tymi wieszakami w przymierzalniach. Dla pracowników też jest to lepsze, że klient odwiesi to tam, niż sam z tym pójdzie na sklep, a potem odwiesi na pierwszym lepszym wieszaku przy przejściu. Wysłane z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2014-06-20, 11:02 | #326 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
Logiki niektórych ludzi nie da się pojąć. Coś trzeba mieć w kulturze, czy w wychowaniu, może w charakterze, co powoduje, że się bydła nie robi ja osobiście tak nie umiem odłożyć byle gdzie, zawsze odwieszam na miejsce czy odkładam, ewentualnie jak są np. na ciuchy wieszaki przy przymierzalniach to zostawiam, żeby pracownik odwiesił.
__________________
|
|
2014-06-22, 15:55 | #327 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Piec minut w Douglasie piec roznych pracownikow pytalo, czy w czyms nie pomoc. A chyba nie wszytskim udalo sie mneo dopasc. Mam wrazenie, ze w Douglasie (bylam w galerii Mokotow) jest wiecej pracownikow niz klientow w szczycie.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2014-06-22, 16:36 | #328 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Najgorzej to jak klient przeszkadza w pracy
Cytat:
Ja rozumiem, że babka była nabzdyczonym bucem, ale sorry - też się nie popisałaś. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2014-06-22 o 16:38 |
|
2014-06-22, 16:37 | #329 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4699044 9]
Ja rozumiem, że babka była nabzdyczonym bucem, ale sory - też się nie popisałaś.[/QUOTE] No, zdecydowanie. Co mnie obchodzi, czy rozmawiasz z dyrektorem generalnym, czy z kolezanka? Tez bym sie wkurzyla jakbym czekala az ekspedientka laskawie skonczy pogaduszki.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2014-06-22, 20:34 | #330 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Czy mogę w czymś pomóc - czyli jak nie zwariować na zakupach?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- Mnie to wkurza obsługa douglasa która najpierw ścina klienta od stóp do głów i dopiero po dokonaniu oględzin podejmuje decyzję czy podejść albo chociaż powiedzieć dzień dobry Jak idę na luzaka to nawet dzień dobry nie powiedzą, a jak ostatnio zaszłam w wysokich butach, długiej maxi i eleganckiej bluzce to pół minuty po wejściu już baba z językiem na brodzie i mega miłym głosikiem za mną latała Kim ode do cholery są Wielkie damy.... a jak wyjdą z pracy to same zaginają na promocję do rossmanna bo z ich pensji na zakupy we własnym miejscu pracy pewnie nie starcza Idę tam jak "muszę" po coś konkretnego, "pogapić się" nie chodzę bo od razu czuję się jak złodziej |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.