|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2012-03-14, 11:18 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Niechęć do pracy w ciąży?
Witam się i tłumaczę:
Zawsze byłam raczej energiczną kobietą, domatorką czasami tylko. W ciazy mi sie jednak zmieniło. Najchętniej zupełnie nie chodzilabym do pracy, siedziała w domu i robiła wszystko to, czego nie znosilam- sprzątała, odkurzala, prala, żeby tylko nie iść do pracy. Ciagle wymyslam powody, dla których powinnam zostać w domu, ale niestety nie mogę tego zrobić na stałe, bo mąż nie wyrobi sam na zmianę z jednym pracownikiem w naszym sklepie. Ustaliliśmy już, ze siedzę tylko 3,45 h i sie zamieniam z mężem i tylko w wyjątkowych okolicznościach jestem dłużej. Dzisiaj jestem dopiero pierwszy raz w tym tygodniu a i tak chciałabym zamknąć sklep w cholerę i wrócić do domu. Czy wam sie coś takiego zdarzało? Taka niechęć do pracy? |
2012-03-14, 11:38 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
O tak. W pierwszej ciąży chodziłam do pracy do 8 miesiąca. Nie miałam ciężko (praca przy komputerze). Mimo to, sam fakt, że musiałam rozmawiać z ludźmi, być skupiona, czasem szybko reagować mnie przytłaczał. Nie byłam zmęczona, bo jak wychodziłam z biura wstępowały we mnie nowe siły.
__________________
|
2012-03-14, 11:52 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Ilonko u mnie też tak było, miałam straszna niechęć do pracy dlatego poszłam na zwolnienie bo moja pensja wymagała ode mnie wielkich chęci a nie nie chęci Kierowniczka juz widziała jak mi siły opadły,że już mi było wszystko jedno jakie mam marne wyniki . Na dodatek 2 miesiące wymiotowałam, jadłam mało to wszystko wpłynęło na moją decyzję,że już nie dam rady tym bardziej ,ze miałam pracę w potężnym stresie , praca 7 dni w tygodniu po 12 godzin.
Teraz mi trochę brakuje pracy dlatego ciągle sprzątam tak sprzątam wczoraj ,że dzisiaj nad ranem tak mnie bolało z prawej i lewej strony,że obiecałam dzisiaj dzidzi że okien nie będę myć i mebli przesuwać też nie. Jedynie wycierać kurze i odkurzać bardzo powoli. |
2012-03-14, 12:03 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
U mnie nic się nie zmieniło, chciałam i mogłam pracować do samego porodu.
|
2012-03-14, 12:09 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Mnie tez w ciazy nie chcialo sie chodzic do pracy, ale wytrzymalam do 8 miesiaca.
|
2012-03-14, 12:11 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Pewnie dużo zależy od rodzaju wykonywanej pracy i tego czy sie ja zwyczajnie lubi. Ja sobie wmawialam i nawet nauczyłam sie swoją lubić, ale niestety ciąża jakoś wyzula mnie z tego mojego kłamstwa dla samej siebie
Emilko zazdroszczę trochę, ze Chociaz moglas pójść na zwolnienie. Ja to normalnie czasami mam ochotę żebyśmy splajtowali byleby do sklepu nie iść Ale cieszę sie, ze nie tylko ja miewam takie odczucia. |
2012-03-14, 12:27 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 360
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
|
|
2012-03-14, 12:35 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
moja chec do pracy w ciazy tez dosc drastycznie spadla w czasie ciazy.
Podczas pierwszej ciazy pracowalam do 8 miesiaca, bo praca byla lekka, przy biurku... ale tez juz szefostwo wowczas nie obciazalo mnie jakimis wielkimi zadaniami... wrecz nieoficjalnie zezwolono mi na "buszowanie" w internecie przez wiekszosc czasu spedzonego w biurze... a wiadomo, jak cos musialam zrobic, to robilam... zreszta atmosfera w pracy byla fajna... tylko energii bylo brak w drugiej ciazy odechcialo mi sie pracowac glownie ze wzgledu na podejscie szefostwa (juz inna firma)... moja motywacja spadla ponizej zera... mimo iz wczesniej mialam plan pracowac tez do 8 miesiaca... ale jednak zdecydowalam sie dosc szybko isc na zwolnienie
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive" |
2012-03-14, 12:44 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Czyli niestety wszystko prawie zależy od warunków w pracy.
Ja od czasu ciazy zajmuje sie praktycznie tylko klientami a większość moich obowiązków spadła na innych. Mam zakaz dłuższego stania, bo przy tak niskim cisnieniu to automatycznie powoduje u mnie okropne bóle głowy. Ale jak mi sie tu nie chce siedzieć! |
2012-03-14, 13:02 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Niestety, też tak miałam
I przychylam się do stwierdzenia, że warunki pracy i atmosfera mają na to duży wpływ. Ja się tak źle czułam, że nie miałam ochoty udawać, że przymykam oczy na pewne rzeczy i zachowania ludzkie (wcześniej robiłam to na polecenie szefostwa, nie z własnej inicjatywy). Do pasji doprowadzała mnie bezradność niektórych współpracowników, którzy zawracali mi głowę pierdołami (typu przepisanie tekstu, bo on nie zna się na komputerze ), a ja miałam dość swojej własnej pracy. Kilka osób się na mnie obraziło, jak powiedziałam im, że nie mam czasu na pogawędki, bo mam pilną pracę. Presja czasu, nawał roboty tylko mnie zniechęcały zamiast motywować, a wcześniej dawałam sobie radę. No i jakoś przestałam myśleć, że moja praca jest jakoś wyjątkowo potrzebna temu światu (ot, papierologia robiona sobie a muzom), zupełnie zmieniło mi się spojrzenie na pewne rzeczy. Niestety, zostało mi to do dziś (urodziłam pół roku temu) i tylko się utwierdziłam w tym, że jak najszybciej chcę sobie znaleźć inną pracę Może to jakiś papierek lakmusowy, ta ciąża?
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2012-03-14, 14:05 | #11 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
wiesz mogłam isć ale teraz mi brakuje troszkę bo siedzę do 15.40 sama :/ znajomych to mam ale w moich rodzinnych stronach , a tu... Edytowane przez Emilia211 Czas edycji: 2012-03-14 o 14:07 |
|
2012-03-14, 14:40 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Gdybym ciąży nie przechodziła źle - zapewne bym pracowała. Ale niestety w nocy bezsenność, którą starałam się odespać za dnia (do połowy drugiego trymestru mogłam nie spać w ogóle, ale chodziłam jak zombie), ciągłe wymioty, mdłości, wymioty... Dolegliwości ustapiły dopiero w trzecim trymestrze, ale teraz siedzenie 8 godzin za biurkiem również graniczyłoby z cudem (plecy niestety nie dają rady), poza tym nadal nie sypiam w nocy, co znacząco odbija się na mojej energii za dnia.
Będąc na zwolnieniu lekarskim tracę trochę pieniędzy (pomimo iż płatne 100%), ale wolę posnuć się w domu niż być śnięta i wydajna na 30% w firmie. fajnie jak kobieta ciążę przechodzi będąc pełna wigoru, energii i chęci do pracy. U mnie kończy się tylko na chęciach
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2012-03-14, 19:27 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
|
|
2012-03-14, 19:30 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
trzeci miesiąc a trzeci trymestr to różnica, co nie?
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2012-03-14, 19:43 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
|
2012-03-14, 19:44 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
|
2012-03-14, 19:52 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
Nie śmiej się tak tylko kciuki za poród trzymaj bo coś cisza a termin na wczoraj
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2012-03-14, 19:57 | #18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
ps. jakie ubranka masz przygotowane ? w jakim rozmiarze ? bo szukam ciuszków na allegro |
|
2012-03-14, 19:58 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
[QUOTE=karolca;32929472]Więc drugi trymestr zaczynasz z lepszym samopoczuciem u mnie tego nie było do trzeciego trymestru a trzeci trymestr przyniósł inne nieprzyjemności
jeżeli lepsze samopoczucie to wymioty zaledwie 6-7 razy dziennie, dziwne uczulenia, - to tak, czuje się znacznie lepiej |
2012-03-15, 10:32 | #20 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Ja ciaze przechodze moge smialo powiedziec,ze rewelacyjnie,ale tez nie bardzo mi sie chcialo do pracy chodzic.Jednak to ze wzgledu na rodzaj wykonywanej pracy: praca fizyczna,stanie przez 8 godz,bardzo zimne temperatury.Ale dalam rade pracowac do 8 miesiaca.
Gdybym miala prace w ktorej czasem moglabym usiasc i byloby cieplej,to pracowalabym do porodu.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2012-03-15, 13:02 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 906
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
__________________
Razem od 14/08/2009 Zaręczeni od 01/06/2010 Mąż i Żona od 14/08/2011 Nasz skarb 06/05/2012 ...and nothing else matters... http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b9vvjae3cdu8n.png |
|
2012-03-15, 13:46 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Na poczatku ciazy nie tyle mi sie nie chcialo, co moj organizm byl zmeczony nudnosciami itp.
Na macierzynski poszlam tydzien temu. W 37 tc. Pracowalam tak jak zawsze, mimo, ze czesto bylo mi ciezej. Nie mialam taryfy ulgowej, a wrecz przeciwnie, nigdy nie zrobilam tylu szkolen, dla tylu ludzi, w tylu dziedzinach w ciagu tak krotkiego czasu. Wiec laczenie normalnej pracy, zamykanie projektow i trenowanie innych troszke dzialaly mi na nerwy. Czasami to mnie tylko szlag chcial trafic, ze przez czyjas beznadziejna organizacje i brak pomyslunku (tzw manager...), ja mialam pod sama koncowe taki za☠☠☠☠☠☠☠ i tyle stresu. Dodatkowo moja asystentka odeszla na duzo wczesniejszy macierzynski z powodow zdrowotnych. Wiec niestety - czy mi sie chcialo, czy nie - robilam ile moglam i w sumie nawet nie myslalam o tym. |
2012-03-15, 21:00 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Mnie to z pracy sila wygonili na L4 w ostatnim miesiącu ciazy, kiedy to nie widać było juz mnie praktycznie zza mojego brzucha i się bali, ze zaraz im urodzę na korytarzu. Jak dla mnie, to moglam pracowac do samego porodu, b gdy zaczelam siedziec w domu, to za duzo mialam czasu na siedzenie w necie i czytanie jakis rzeczy, ktore sobie wkrecalam do głowy.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-03-18, 12:18 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
|
|
2012-03-18, 13:23 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
W UK idzie sie wlasnie an wczesniejszy macierzynski, bo tam nie ma takiego l4 ze wzgledu na ciaze, jesli nie jest zagrożona, albo warunki pracy nie sa niebezpeiczne, z tego, co sie orientuje.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-03-19, 13:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
hej, ja jestem w 22 tc. przed ciążą pracowałam ciężko i dużo - umysłowo, ale cieżko
w ciaży włączył mi się mały leń ale myślę że to trochę instynkt samozachowawczy nie mam tyle energii i zapału - to chyba natura nas tak zaprogramowała, że karze nam usiąść na pupsku i nie przemęczać się |
2012-03-19, 20:44 | #27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
Jakis l4 sie tu nie praktykuje. Urlop macierzynski mozna zaczac chyba 11 tygodni przed data porodu, macierzynskiego mozna wziac 12 miechow. Placa zalezy od pracodawcy, niektorzy oferuja lepsze warunki niz inni. |
|
2012-03-19, 21:45 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Cytat:
Całkiem sprytnie jest to tam zorganizowane. Żeby nie robić off, to napiszę o sobie. Zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży pracowałam w dwóch miejscach (nocki w innym miejscu, dniówki w innym). Taki ze mnie mały pracoholik był, nie robiłam tego z przymusu, tylko tak ciężko było mi zrezygnować z którejś z prac Kiedy pojawiły się dwie kreski na teście musiałam z czegoś zrezygnować. Wybrałam oczywiście lepszą opcję, czyli miejsce, gdzie miałam umowę o pracę. Wtedy się zaczęło.. Zostałam odsunięta od obowiązków, które tak lubiłam. Ciągle dostawałam tylko prikazy czego to mi nie wolno, koordynatorka dawała mi do zrozumienia, że z brzuchem nie jestem im niezbędna i mogłabym już sobie iśc na zwolnienie. Co z tego, że ja miałam chęci do pracy, skoro praca nie miała chęci na moje zaangażowanie poszłam na L4 w 5 miesiącu ale tylko dlatego, że dostałam takie zalecenie od lekarza, gdyby nie to, dłużej robiłabym na złość koordynatorce |
|
2012-03-20, 13:26 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 50
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
ja ciażówa pracuję cały czas, jeszce nie zwolniłąm nawet
musze bo potem nie wiadomo, choc i tak nie zamierzam przestać no ale ja pracuje bardziej dla siebie i nie musze vchozić na bite 8h wieć inna sprawa |
2012-03-20, 15:53 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 660
|
Dot.: Niechęć do pracy w ciąży?
Ja planowałam pracować przynajmniej do końca 8 miesiąca (tyle że po ograniczeniu niebezpiecznych warunków), bo miałam dużo chęci i zapału do pracy, jednak życie zweryfikowało moje plany i najpierw przedwczesne skurcze a później inne powikłania sprawiły, ze musiałam sporo czasu spędzić w domu - i dopiero wtedy dopadło mnie zniechęcenie. Każda ciąża i każda kobieta jest inna, warunki pracy są inne i staram się nie generalizować i nie oceniać innych i ich zaangażowania w pracę w trakcie ciąży. Zwykle drażni mnie tylko opowiadanie znajomych, które ciążę przeszły parę lat temu, jakie to one były aktywne i pracowały do samego dnia, wręcz godziny porodu, podczas gdy ja pamiętam, że było zupełnie inaczej...
__________________
Książkowo: 97+26 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:17.