Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 21:20

Hej

zastanawiam sie jak to jest u Was - czy zalatwiacie sie przy Waszych TZach?
Pytanie moze wydawac sie glupie, ale ostatnio mnie nurtuje. Z moim ex nie mielismy zadnych granic, raz nawet zawolal mnie zeby pokazac co zrobil

i to wg mnie jest juz przesada, choc wtedy oboje sie z calej sytuacji smielismy. Zero barier.
Teraz jestem w super zwiazku, planujemy zamieszkac razem no i nie robimy "tego" (czyli wszystkiego

) w obecnosci drugiej osoby. Zastanawiam sie czy to nie aby jakis dystans (jestesmy razem dosc krotko).
Dodam, ze w poprzednim zwiazku to ex zainicjowal takie zachowania.
Acha, i jak pierwszy raz ja tez siedzialam na tronie

z czyms mniejszym to powiedzial, ze sikanie nie pasuje do kobiety i ze dziwnie sie poczul. Pozniej sie przyzwyczail.
Wiec tak sie zastanawiam nad tym co jest normalne. A jak wiadomo norma sa zachowania wiekszosci

wiec piszcie!

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2009-01-06, 21:24

I znów będę tworzyła teorie spiskowe odnośnie tego słowa na "p"...

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 21:28

Nie jest to prowokacja.

byliczka · 2009-01-06, 21:33

Szajabajo!
Ty tu nie mącij

Tylko się przyznawać!
Robisz siku przy TŻcie?

rybenka_ · 2009-01-06, 21:36

Cytat:

Napisane przez byliczka

Szajabajo!
Ty tu nie mącij

Tylko się przyznawać!
Robisz siku przy TŻcie?

myśle że autorce chodziło o te drugą "rzecz "?

tu akurat widac iz to prowokacja , kolejna.

losux · 2009-01-06, 21:37

najlepsze sa tagi xd

Flofferek · 2009-01-06, 21:38

Cytat:

Napisane przez losux

najlepsze sa tagi xd

hahahaha

byliczka · 2009-01-06, 21:38

Cytat:

Napisane przez rybenka_

myśle że autorce chodziło o te drugą "rzecz "?

tu akurat widac iz to prowokacja , kolejna.

hm..
no ale w tagu napisał siku...
to ja nie wiem

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 21:41

Wiedzialam, ze tak bedzie...

Jest to dosc wstydliwe pytanie, wiec jakoze nie chce byc rozpoznana przez TZ ktory czasami tu zaglada zalozylam nowy profil. A tu co? "Prowokacja".
Hmmm... widze ze tylko ja mam taki problem...

A co do przypuszczen... chodzilo mi o wszelkiego typu potrzeby fizjologiczne

rybenka_ · 2009-01-06, 21:44

Cytat:

Napisane przez Hera Andrzejewski

Wiedzialam, ze tak bedzie...

Jest to dosc wstydliwe pytanie, wiec jakoze nie chce byc rozpoznana przez TZ ktory czasami tu zaglada zalozylam nowy profil. A tu co? "Prowokacja".
Hmmm... widze ze tylko ja mam taki problem...

A co do przypuszczen... chodzilo mi o wszelkiego typu potrzeby fizjologiczne

wymioty również ?

byliczka · 2009-01-06, 21:47

Dobra żeby nie było:
Skoro masz zamiar zamieszkać z TŻtem to chyba będziesz musiała oswoić się z tym że czasem jednak TRZEBA iść na stronę.
Nie będziesz czekać aż on wyjdzie gdzieś żeby na szybkoći czmychnąć do łazienki.
Trochę powagi

onemi · 2009-01-06, 21:47

Ciekawy watek

Nie no... zalatwianie sie przy moim TŻ nie wchodzi w gre. Eee jakby to powiedziec...w takich sytuacjach intymnosc jest dla mnie na wage zlota

Tak cos w tym jest, ze kobiecie to nie przystoi. Nie chce sie kojarzyc swojemu TŻ'owi ze scenką kiedy siedze na tronie i......... mysle, ze moj TŻ tez woli byc wtedy w samotnosci (nie licze tego w krzaczkach "bo juz nie moze wytrzymac",jak to facet). Absolutnie nie sadze zeby byla to jakas oznaka dystansu czy czegos w tym rodzaju

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 21:47

Dzieki za zrozumienie i pomoc.

Widze, ze Wizaz sie nieco zmienil...

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 21:49

Cytat:

Napisane przez onemi

Ciekawy watek

Nie no... zalatwianie sie przy moim TŻ nie wchodzi w gre. Eee jakby to powiedziec...w takich sytuacjach intymnosc jest dla mnie na wage zlota

Tak cos w tym jest, ze kobiecie to nie przystoi. Nie chce sie kojarzyc swojemu TŻ'owi ze scenką kiedy siedze na tronie i......... mysle, ze moj TŻ tez woli byc wtedy w samotnosci (nie licze tego w krzaczkach "bo juz nie moze",jak to facet). Absolutnie nie sadze zeby byla to jakas oznaka dystansu czy czegos w tym rodzaju

Ufff, jedyna, ktora podeszla do sprawy powaznie.
Thx

moniczorek · 2009-01-06, 21:52

Ehh.... pomyliłam wątki ... sorki

**sine.ira** · 2009-01-06, 22:08

Cytat:

Napisane przez onemi

Absolutnie nie sadze zeby byla to jakas oznaka dystansu czy czegos w tym rodzaju

A raczej dobrego wychowania i elementarnej kultury.

nikia · 2009-01-06, 22:16

siku tak ale cos grubszego juz nie

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 22:19

No dobra... spedzacie wieczor w domu z TZ, jest zblizenie i idziecie sie myc - zabki, soczewki, dekakijaz, czas mija a Wam sie zachciewa siusiu... a tu TZ czeka na wspolna kapiel. I co? Wypraszacie go z lazienki?

kosheen · 2009-01-06, 22:42

Mój pewnie sam by wyszedł. Moim zdaniem potrzeby fizjologiczne to sprawy, którymi nie koniecznie trzeba się dzielić z partnerem. Raczej nie byłabym zachwycona, gdyby mój facet pokazywał mi jak sika lub co zrobił :| obrzydliwe to co robił Twój ex...

HollyG · 2009-01-06, 22:43

Cytat:

Napisane przez Hera Andrzejewski

No dobra... spedzacie wieczor w domu z TZ, jest zblizenie i idziecie sie myc - zabki, soczewki, dekakijaz, czas mija a Wam sie zachciewa siusiu... a tu TZ czeka na wspolna kapiel. I co? Wypraszacie go z lazienki?

tak. trochę asertywności. Mój tż by zrozumiał.

SlodkoOstra · 2009-01-06, 22:56

Cytat:

Napisane przez Hera Andrzejewski

No dobra... spedzacie wieczor w domu z TZ, jest zblizenie i idziecie sie myc - zabki, soczewki, dekakijaz, czas mija a Wam sie zachciewa siusiu... a tu TZ czeka na wspolna kapiel. I co? Wypraszacie go z lazienki?

No jasne że go wypraszam, a on oczywiście nie ma nic przeciwko!
Uważam że to obrzydliwe - patrzeć na załatwianie swoich potrzeb. Chcę, żeby on uważał że jestem seksowna - a jak siusiająca dziewczyna może być seksowna?

Hera Andrzejewski · 2009-01-06, 23:00

Cytat:

Napisane przez SlodkoOstra

No jasne że go wypraszam, a on oczywiście nie ma nic przeciwko!
Uważam że to obrzydliwe - patrzeć na załatwianie swoich potrzeb. Chcę, żeby on uważał że jestem seksowna - a jak siusiająca dziewczyna może być seksowna?

Niby tak, ale przy porodzie tez nie bedziesz seksowna. Bez makijazu i bielizny tez jestes mniej seksowna...

HollyG · 2009-01-06, 23:15

Cytat:

Napisane przez Hera Andrzejewski

Niby tak, ale przy porodzie tez nie bedziesz seksowna. Bez makijazu i bielizny tez jestes mniej seksowna...

nie widzisz różnicy mędzy kobietą wydającą na świat potomka patrzacego na to mężczyzny a stolcem albo brakiem tuszu na żęsach? litości...
A więskzosć kobiet bez bielizny raczej wydaje się ich facetom seksowna...

eres · 2009-01-06, 23:18

Cytat:

Napisane przez SlodkoOstra

No jasne że go wypraszam, a on oczywiście nie ma nic przeciwko!
Uważam że to obrzydliwe - patrzeć na załatwianie swoich potrzeb. Chcę, żeby on uważał że jestem seksowna - a jak siusiająca dziewczyna może być seksowna?

Przeciez dziewczyna siusiajaca, to tez TY. Rozumiem, ze nie obnosimy sie z tym, ze robimy siku i nie zapraszamy TZ z tej okazji do ubikacji, ale nie popadajmy w paranoje, ze jak nasz partner zobaczy nas podczas oddawania moczu to wplynie to na jego postrzeganie naszej kobiecosci i seksownosci

Jesli tak jest w Twoim zwiazku, to Ci wspolczuje, bo pewnego dnia sie postarzejesz albo zachorujesz, albo cokolwiek - a Twoj TZ zamiast sie Toba zaopiekowac , powie Ci, ze jestes obrzydliwa ?!?! W druga strone analogicznie ...

Ja nie uwazam NICZEGO, co jest zwiazane z moim TZ za obrzydliwe. To mezczyzna mojego zycia i akceptuje w nim wszystko, takze te cechy najbardziej ludzkie. Nie oznacza to, ze ostentacyjnie robimy przy sobie "kupe", ale nawet gdyby zaszla taka potrzeba czy koniecznosc (w zyciu rozne sa warunki i rozne sie rzeczy dzieja ...), to na pewno nie byloby to dla zadnego z nas zdarzenie rujnujace nasza chemie i pozadanie ...

HollyG · 2009-01-06, 23:22

Cytat:

Napisane przez eres

Przeciez dziewczyna siusiajaca, to tez TY. Rozumiem, ze nie obnosimy sie z tym, ze robimy siku i nie zapraszamy TZ z tej okazji do ubikacji, ale nie popadajmy w paranoje, ze jak nasz partner zobaczy nas podczas oddawania moczu to wplynie to na jego postrzeganie naszej kobiecosci i seksownosci

Jesli tak jest w Twoim zwiazku, to Ci wspolczuje, bo pewnego dnia sie postarzejesz albo zachorujesz, albo cokolwiek - a Twoj TZ zamiast sie Toba zaopiekowac , powie Ci, ze jestes obrzydliwa ?!?! W druga strone analogicznie ...

Ja nie uwazam NICZEGO, co jest zwiazane z moim TZ za obrzydliwe. To mezczyzna mojego zycia i akceptuje w nim wszystko, takze te cechy najbardziej ludzkie. Nie oznacza to, ze ostentacyjnie robimy przy sobie "kupe", ale nawet gdyby zaszla taka potrzeba czy koniecznosc (w zyciu rozne sa warunki i rozne sie rzeczy dzieja ...), to na pewno nie byloby to dla zadnego z nas zdarzenie rujnujace nasza chemie i pozadanie ...

pewnie, że gdyby była taka KONIECZNOŚĆ to bym isę przemogła

ale wyproszenie tż-a na chwilę nie byłoby dla żadnego z nas problemem.

eyo · 2009-01-06, 23:54

szczerze mówiąc - dla mnie to dosć naturalny problem

bo np. jak już się pracuje i np. i kobieta i TZ śpieszą sie do pracy a TZ musi wskoczyć do toalety nie wiem - przeczesac włosy czy cos - no a w małych mieszkaniach nie ma mowych o odzielnej łazience i wc to cóż - siłą rzeczy się może zdarzyć że po prostu wejdzie, czasem niechcący bo ko by przy TZ drzwi do lazienki zamykał na kluczyk..

dlatego ja właśnie dąże do tego by w przyszły życiu nie mieć tego typu problemu i po prostu mieć oddzielną łazienkę i oddzielne wc żeby nikt nie miał problemów

kolejna sprawa - to wlasnie ta "sexualnosc" - to tak jak mieć ochotę na słodycze ( czyli facet ma ochotę na nas bo go kręcimy) i sobie włączyć zdjecie obleśniej grubej i pakudnej osoby ( kobieta sikająca i "czar prysł"..) - jak dla mnie ten sam typ reakcji

już niech on mnie lepiej w bieliźnie albo i bez ogląda

no bo bez przesady, że mieszkając razem to się staje "koniecznością" jakąś - ja rozumiem przypadkiem czy coś to się przecież nie popłaczę ani awantury nie zrobię

kolejna sprrawa bo ktos wspomniał - wymioty. Średnio przyjemny temat ale niestety choruję na migrenę w dość odtrej postaci a mój TZ zawsze jest przy mnei jak mi źle ( nie wspominając o tym, że ogólnie widzimy sie codziennie z wyjątkami sporadycnzymi) i cóż ja wtedy ani nie mogę siedzieć w toalecie ani do niej biec nie mogę więc cóż czy chcę czy nie zdarzało się. No ale choroby się nie wybiera.. poza tym - mi w druga strone to też nie wadzi bo mimo wszyskto w ciężkich chwilach liczy się dla mnie bycie z TZ i wspierani się nawzajem a nie jakieś odczucia estetyczne

Eva ID · 2009-01-07, 06:09

Nigdy nie miałam tego typu problemów, uważam, że nic co ludzkie nie jest mi obce, nie wstydziłam się gdy podczas załatwiania moich potrzeb fizjologicznych mój były mąż w tym czasie wszedł do toalety.

To jest normalne.

Gdy byłam w szpitalu dość poważnie chora, sam podkładał mi "nocnik" i nie było w tym nic dziwnego, a potem jeszcze mnie podmywał.

Gdy kochamy naprawdę, to nie obrzydza nas ciało naszego partnera, przecież chcemy być z tą osobą już na zawsze, na dobre i na złe.... no czasem sie nie udaje, ale to inny temat.

irie18* · 2009-01-07, 06:42

lazienka ma po to dzwi zeby je zamykac

ja zawsze przekracam zamek, nawet jak jestem sama w domu to u mnie nawyk.

asia^^ · 2009-01-07, 06:56

Cytat:

Napisane przez Hera Andrzejewski

Hej

zastanawiam sie jak to jest u Was - czy zalatwiacie sie przy Waszych TZach?

Tak, w ogóle nam to nie przeszkadza.

Gwiazdeczka1978 · 2009-01-07, 07:07

Cytat:

Napisane przez eres

Przeciez dziewczyna siusiajaca, to tez TY. Rozumiem, ze nie obnosimy sie z tym, ze robimy siku i nie zapraszamy TZ z tej okazji do ubikacji, ale nie popadajmy w paranoje, ze jak nasz partner zobaczy nas podczas oddawania moczu to wplynie to na jego postrzeganie naszej kobiecosci i seksownosci

Jesli tak jest w Twoim zwiazku, to Ci wspolczuje, bo pewnego dnia sie postarzejesz albo zachorujesz, albo cokolwiek - a Twoj TZ zamiast sie Toba zaopiekowac , powie Ci, ze jestes obrzydliwa ?!?! W druga strone analogicznie ...

Ja nie uwazam NICZEGO, co jest zwiazane z moim TZ za obrzydliwe. To mezczyzna mojego zycia i akceptuje w nim wszystko, takze te cechy najbardziej ludzkie. Nie oznacza to, ze ostentacyjnie robimy przy sobie "kupe", ale nawet gdyby zaszla taka potrzeba czy koniecznosc (w zyciu rozne sa warunki i rozne sie rzeczy dzieja ...), to na pewno nie byloby to dla zadnego z nas zdarzenie rujnujace nasza chemie i pozadanie ...

Zgadzam sie z powyzszym. Wole te sprawy załatwiac w samotnosci

ale nie popadajmy w paranoje- wszyscy robimy to samo

Pokaż wyniki sondy: Co ZDARZA Ci sie robic przy TZ?
siusiu	34	46,58%
ee	14	19,18%
depilacje	29	39,73%
wspolna kapiel badz prysznic	61	83,56%
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 73. Nie możesz głosować w tej sondzie

2009-01-06, 21:20	#1
Hera Andrzejewski Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 10	Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Hej zastanawiam sie jak to jest u Was - czy zalatwiacie sie przy Waszych TZach? Pytanie moze wydawac sie glupie, ale ostatnio mnie nurtuje. Z moim ex nie mielismy zadnych granic, raz nawet zawolal mnie zeby pokazac co zrobil i to wg mnie jest juz przesada, choc wtedy oboje sie z calej sytuacji smielismy. Zero barier. Teraz jestem w super zwiazku, planujemy zamieszkac razem no i nie robimy "tego" (czyli wszystkiego ) w obecnosci drugiej osoby. Zastanawiam sie czy to nie aby jakis dystans (jestesmy razem dosc krotko). Dodam, ze w poprzednim zwiazku to ex zainicjowal takie zachowania. Acha, i jak pierwszy raz ja tez siedzialam na tronie z czyms mniejszym to powiedzial, ze sikanie nie pasuje do kobiety i ze dziwnie sie poczul. Pozniej sie przyzwyczail. Wiec tak sie zastanawiam nad tym co jest normalne. A jak wiadomo norma sa zachowania wiekszosci wiec piszcie!

2009-01-06, 21:24	#2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne I znów będę tworzyła teorie spiskowe odnośnie tego słowa na "p"...

2009-01-06, 21:28	#3
Hera Andrzejewski Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 10	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Nie jest to prowokacja.

2009-01-06, 21:33	#4
byliczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Cracow Wiadomości: 9 876	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Szajabajo! Ty tu nie mącij Tylko się przyznawać! Robisz siku przy TŻcie? __________________ http://esnails.pinger.pl/

2009-01-06, 21:37	#6
losux Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 1 233	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne najlepsze sa tagi xd __________________ razem zdałam prawko! kg 51-50-49-48-47-46-45-... boczki 78-76-74-72-70... udo 52-51-50-49-48.. łydka 34-33-32-32-30.. ramiona 27-25-23-21...

2009-01-06, 21:41	#9
Hera Andrzejewski Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 10	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Wiedzialam, ze tak bedzie... Jest to dosc wstydliwe pytanie, wiec jakoze nie chce byc rozpoznana przez TZ ktory czasami tu zaglada zalozylam nowy profil. A tu co? "Prowokacja". Hmmm... widze ze tylko ja mam taki problem... A co do przypuszczen... chodzilo mi o wszelkiego typu potrzeby fizjologiczne

2009-01-06, 21:47	#11
byliczka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Cracow Wiadomości: 9 876	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Dobra żeby nie było: Skoro masz zamiar zamieszkać z TŻtem to chyba będziesz musiała oswoić się z tym że czasem jednak TRZEBA iść na stronę. Nie będziesz czekać aż on wyjdzie gdzieś żeby na szybkoći czmychnąć do łazienki. Trochę powagi __________________ http://esnails.pinger.pl/

2009-01-06, 21:47	#12
onemi Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 723	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Ciekawy watek Nie no... zalatwianie sie przy moim TŻ nie wchodzi w gre. Eee jakby to powiedziec...w takich sytuacjach intymnosc jest dla mnie na wage zlota Tak cos w tym jest, ze kobiecie to nie przystoi. Nie chce sie kojarzyc swojemu TŻ'owi ze scenką kiedy siedze na tronie i......... mysle, ze moj TŻ tez woli byc wtedy w samotnosci (nie licze tego w krzaczkach "bo juz nie moze wytrzymac",jak to facet). Absolutnie nie sadze zeby byla to jakas oznaka dystansu czy czegos w tym rodzaju __________________ "Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr 65..64..63..62..61..60..59..58..57.. i --> Edytowane przez onemi Czas edycji: 2009-01-06 o 21:49

2009-01-06, 21:52	#15
moniczorek Podróżniczka Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 9 826	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Ehh.... pomyliłam wątki ... sorki Edytowane przez moniczorek Czas edycji: 2009-01-06 o 21:55 Powód: pomylka :)

2009-01-06, 22:16	#17
nikia Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: :) Wiadomości: 641	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne siku tak ale cos grubszego juz nie __________________ DOKLADKA 11 MARZEC !!! WYMIANA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=313133 SZAFA https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=303145 *METAMORFOZA* https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=212994&p age=4

2009-01-06, 22:19	#18
Hera Andrzejewski Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 10	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne No dobra... spedzacie wieczor w domu z TZ, jest zblizenie i idziecie sie myc - zabki, soczewki, dekakijaz, czas mija a Wam sie zachciewa siusiu... a tu TZ czeka na wspolna kapiel. I co? Wypraszacie go z lazienki?

2009-01-06, 22:42	#19
kosheen Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 650	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Mój pewnie sam by wyszedł. Moim zdaniem potrzeby fizjologiczne to sprawy, którymi nie koniecznie trzeba się dzielić z partnerem. Raczej nie byłabym zachwycona, gdyby mój facet pokazywał mi jak sika lub co zrobił :\| obrzydliwe to co robił Twój ex...

2009-01-06, 23:54	#26
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne szczerze mówiąc - dla mnie to dosć naturalny problem bo np. jak już się pracuje i np. i kobieta i TZ śpieszą sie do pracy a TZ musi wskoczyć do toalety nie wiem - przeczesac włosy czy cos - no a w małych mieszkaniach nie ma mowych o odzielnej łazience i wc to cóż - siłą rzeczy się może zdarzyć że po prostu wejdzie, czasem niechcący bo ko by przy TZ drzwi do lazienki zamykał na kluczyk.. dlatego ja właśnie dąże do tego by w przyszły życiu nie mieć tego typu problemu i po prostu mieć oddzielną łazienkę i oddzielne wc żeby nikt nie miał problemów kolejna sprawa - to wlasnie ta "sexualnosc" - to tak jak mieć ochotę na słodycze ( czyli facet ma ochotę na nas bo go kręcimy) i sobie włączyć zdjecie obleśniej grubej i pakudnej osoby ( kobieta sikająca i "czar prysł"..) - jak dla mnie ten sam typ reakcji już niech on mnie lepiej w bieliźnie albo i bez ogląda no bo bez przesady, że mieszkając razem to się staje "koniecznością" jakąś - ja rozumiem przypadkiem czy coś to się przecież nie popłaczę ani awantury nie zrobię kolejna sprrawa bo ktos wspomniał - wymioty. Średnio przyjemny temat ale niestety choruję na migrenę w dość odtrej postaci a mój TZ zawsze jest przy mnei jak mi źle ( nie wspominając o tym, że ogólnie widzimy sie codziennie z wyjątkami sporadycnzymi) i cóż ja wtedy ani nie mogę siedzieć w toalecie ani do niej biec nie mogę więc cóż czy chcę czy nie zdarzało się. No ale choroby się nie wybiera.. poza tym - mi w druga strone to też nie wadzi bo mimo wszyskto w ciężkich chwilach liczy się dla mnie bycie z TZ i wspierani się nawzajem a nie jakieś odczucia estetyczne __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥

2009-01-07, 06:09	#27
Eva ID ForceIsStrongInThisOne... Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: أبو ظبي Wiadomości: 7 439	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne Nigdy nie miałam tego typu problemów, uważam, że nic co ludzkie nie jest mi obce, nie wstydziłam się gdy podczas załatwiania moich potrzeb fizjologicznych mój były mąż w tym czasie wszedł do toalety. To jest normalne. Gdy byłam w szpitalu dość poważnie chora, sam podkładał mi "nocnik" i nie było w tym nic dziwnego, a potem jeszcze mnie podmywał. Gdy kochamy naprawdę, to nie obrzydza nas ciało naszego partnera, przecież chcemy być z tą osobą już na zawsze, na dobre i na złe.... no czasem sie nie udaje, ale to inny temat. __________________ Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką United_Arab_Emirates Auto_Moto 55 kg Edytowane przez Eva ID Czas edycji: 2009-01-07 o 06:15

2009-01-07, 06:42	#28
irie18* Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 2 036	Dot.: Granice w bliskosci z TZ - potrzeby fizjologiczne lazienka ma po to dzwi zeby je zamykac ja zawsze przekracam zamek, nawet jak jestem sama w domu to u mnie nawyk. __________________ Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze i nie będę już farbować włosów

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)