Czym wyleczyć zaskórniki?

[wywa]

Ja odkryłam dwa tygodnie temu mydło Aleppo, z n osa poznikało wszystko niemalże , jeszcze muszę poradzić sobie z brodą. Kupiłam to 24% laur i ciut jest za mocne, bo wysusza skórę, ale już zamówiłam 17%.

[Burza_1994]

Napisane przez aaash

A czy na forum trzeba wyłącznie zadawać pytania?
Forum to forum, pisać też można.

Nie trzeba, ale wtedy się nie upomina o swojej obecności.

[suwa89]

Aaash opowiedz co stosujesz dokładnie bo nie mam zbyt czasu na przeglądanie wczesniejszych wątków,
co trzeba kupić, gdzie, i w jakiej granicy kosztów _ od lat walczę z wągrami, ale ja stosuje tylko maseczkę na bazie cytryny i drożdży... efekt super ale na drugi dzień dalej paskudy widoczne

[aaash]

Napisane przez Burza_1994

Nie trzeba, ale wtedy się nie upomina o swojej obecności.

Aaaa przestań. Będę chciała, będę się upominała, temat podtrzymać warto, bo a nóż komuś pomoże. Jak ci to przeszkadza, to po prostu nie zwracaj na to uwagi.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez suwa89

Aaash opowiedz co stosujesz dokładnie bo nie mam zbyt czasu na przeglądanie wczesniejszych wątków,
co trzeba kupić, gdzie, i w jakiej granicy kosztów _ od lat walczę z wągrami, ale ja stosuje tylko maseczkę na bazie cytryny i drożdży... efekt super ale na drugi dzień dalej paskudy widoczne

Ja zrobiłam tak jak pisała Daisydee.
Kupiłam olejek pichtowy w pobliskiej aptece i petroleum, ale nie D-5, tylko D-4. A olejek pichtowy trafił mi się akurat do użytku wewnętrznego (czyli, że jest naturalny i lepszy od tego do uzytku zewnętrznego). Olejek pichtowy mam z firmy Alter-Medica a Petroleum nie wiem z jakiej firmy, ale ma białą etykietkę w niebieskie napisy.
Umyłam jakąś małą pustą buteleczkę i wlałam do niej 40ml petroleum i 10ml olejku pichtowego (jest to takie optymalne stężenie, tak mi się wydaje, na początek na pewno nie zaszkodzi). No i co, umyłam buzię jak zwykle, oczyściłam z makijażu i przyszła kolej na użycie tego toniku z petroleum i olejku. Nalałam trochę na wacik i mocno tarłam, tak samo jak pisała Daisydee. Używam już tydzień i stan mojej cery poprawił się, pory są czyste i już nie rozszerzone, wągry na nosie prawie wszystkie zeszły, żadnych wyprysków. Mam przebarwienia potrądzikowe i mam wrażenie, że je rozjaśnia, ale dodatkowo robię z tego olejku świetną maseczkę, która też wydaje mi się że rozjaśnia mi te przebarwienia. Przepis sama sporządziłam i jestem zadowolona
Aha, no i koszt olejku i petroleum to około 28 zł. Ja tyle płaciłam bynajmniej, bo petroleum było za 13zł a olejek pichtowy za 15.

[Burza_1994]

Napisane przez aaash

Jak ci to przeszkadza, to po prostu nie zwracaj na to uwagi.

tak też następnym razem zrobię

[201608151056]

Napisane przez aaash

Mam przebarwienia potrądzikowe i mam wrażenie, że je rozjaśnia, ale dodatkowo robię z tego olejku świetną maseczkę, która też wydaje mi się że rozjaśnia mi te przebarwienia. Przepis sama sporządziłam i jestem zadowolona
Aha, no i koszt olejku i petroleum to około 28 zł. Ja tyle płaciłam bynajmniej, bo petroleum było za 13zł a olejek pichtowy za 15.

Jaką maseczkę, zdradzisz przepis?

[Beata_Batumi]

Dziewczyny, 1,5 tyg temu byłam na oczyszczaniu (wcześniek ok pół roku temu), zaskórników już prawie nie mam, wczoraj zrobiłam sobie kwas glikolowy 30% (zestaw z bielendy professional) i mam pytanko- jak często mam go robić żeby był jakiś efekt? Kiedyś miałąm migdałowy i skóra mi się przynajmniej łuszczyła a po tym nc i dlatego nie chciało mi się go robić regularnie, ale teraz zmieniłąm zdanie. Dodam, że raczej nie będę się opalać więc na to nie patrzcie.

[myssti]

witam,

Od jakis 2-3 mc mam to cholerstwo na dwarzy, az patrzec nie moge. Cale szczescie wiadac to tylko pod swiatlo, jakos ta sie zakrys pudrem jak wychodze na jakies imprezy ale tak to to zle sie z tym czuje.
Mam je na skroniach i policzkach ale od niedawna zaluwazylam ze troche mam na dekolcie.
uzywalam zawsze zelu do mycia twarzy normaderm vichy.
nie wiem co mam z tym swinstwem robic, chyba pojde do dermatologa.

[Madaaa]

Ja kiedys gdzies przeczytalam ze matujace kremy moga sie do tego przyczyniac.
Nie wiem czy prawda, ale mi wyskakiwaly kiedys takie swinstwa od kremow, a uzywalam wtedy tylko matujące. Przestalam i problem znikl. Wiec pewnie kosmetyki zapychaja i stad te grudki na twarzy.

[patika098]

Ooo fajnie, a ja właśnie sobie dzisiaj kupiłam krem matujący

[Madaaa]

Napisane przez patika098

Ooo fajnie, a ja właśnie sobie dzisiaj kupiłam krem matujący

ja tez uzywam, od dzisiaj zaczelam, zobaczymy jakie fekety. Kiedys mialam jeden matujacy i on wlasnie mnie zapychal, zobaczymy jak przy kremie innej firmy.

[myssti]

moze dlatego mam to świństwo, bo przez jakiś czas używałam tylko kremów matujących!!!!

Teraz nic nie robie, nie wyciskam tylko używam kremu i żelu do mycia twarzy z la roche i widzę, ze grudki się trochę zmniejszają, robią się takie bardziej wygładzone. Mam nadzieję ze to mi pomoże bo jak nie to chyba oszaleje

[brr]

Hej dziewczęta. Widzę, że wątek dawno nie odwiedzany, a ja pilnie potrzebuje porady. Dotrwałam do 28 strony wątku i nadal się gubię. Chciałabym stosować mieszankę olejku pichtowego +petroleum d5 + kilka kropelek nafty. Myślę też nad dodaniem czegoś na naczynka, czegoś co by mnie nie zatkało. Może coś poradzicie? Mam też problem z proporcjami tej miksturki - chciałabym aby nie był tak mocny że względu na moje naczynka. Pomożecie?

[daisydee]

Witajcie dziewczyny Nie było mnie na tym wątku dobrych kilka lat - 7 Bardzo się cieszę, że wielu z Was pomogła moja mieszanka pozdrawiam serdecznie

[Apsik13]

Dziewczyny, nie boicie się zapchania przez petroleum i olejek pichtowy po pierwszych pozytywnych efektach?
Szczerze powiedziawszy bałabym się taki zestaw nałożyć na twarz.
Co do zaskórników i ogólnej poprawy kondycji skóry - ostatnio mam manię robienia maseczek z glinek (czasami mieszanych ze spiruliną) - działa pod warunkiem, że jest się systematycznym
Papka do cery trądzikowej z Jadwigi też się przydaje do walki z niedoskonałościami - warto spróbować

[Hester7]

Brzmi super, z tym olejkiem pichtowym, ale jednak bym się bała, nie lubię takich eksperymentów :/

[fifthavenuee]

skusiłam się daisydee na twój przepis i poszłam dzisiaj do apteki. pani mi powiedziała, ze petroleum jest na receptę....:/ więc zakupiłam zwykłą naftę kosmetyczną no i olejek. nałożyłam mieszankę na wacik i przecierałam twarz. nie wiem czy to coś pomoze, wacik nie był zabrudzony, może delikatnie ale wydaje mi się, że była to po prostu resztka niedomytego makijażu. poczekam jakieś 2 tygodnie i napisze wam czy są efekty

[fantabulous]

Istnieje bardzo fajny krem na wszelkie problemy ze skórą. Jego pełna nazwa to Kailas Jeevan, ale można na niego mówić kajlasz. Nie ma w nim ani odrobiny chemii, jego głównymi składnikami są olejek kokosowy (bardzo dobrze wygładzający skórę) i wyciągi z ziół i roślin rosnących wyłącznie w himalajach. Jego receptura jest podobno bardzo stara, podobnie jak innych ajurwedyjskich kosmetyków. Działa on na : uczulenia, popękane pięty, poparzenia, ukąszenia owadów (po paru minutach szpecący bąbel po ukąszeniu owada znika ) , hemoroidy, czyraki. Można go także nakładać na rany. Ma działanie bakteriobójcze, a jednocześnie nawilża. Świetnie także usuwa wszelkie niedoskonałości z buzi. Raz poczułam że tworzy mi się krostka pod skórą, nałożyłam go na noc i następnego dnia nic się nie pojawiło Nie zauważyłam żeby likwidował zaskórniki, ale pomógł mi raz gdy sama próbowałam się ich pozbyć (ale już nic z buzi nie wyciskam , bo naprawdę nie warto) No i uratował mnie gdy pojawił mi się pryszcz na czole, dwa dni przed zabawą w szkole. Ostatnio dużo też czytałam o toniku pichtowym i zamierzam stosować go na całą buzię, bo mocno oczyszcza, co zauważyłam już po jednym użyciu. Nie sądzę jednak żeby z pryszczami, które w przeszłości zawsze tworzyły mi się z zaskórników, które próbowałam wycisnąć poradził sobie tak dobrze, jak Kajlasz albo nawet dobrze znany wszystkim skinoren

[201608151056]

Napisane przez fantabulous

Istnieje bardzo fajny krem na wszelkie problemy ze skórą. Jego pełna nazwa to Kailas Jeevan, ale można na niego mówić kajlasz. Nie ma w nim ani odrobiny chemii, jego głównymi składnikami są olejek kokosowy (bardzo dobrze wygładzający skórę) i wyciągi z ziół i roślin rosnących wyłącznie w himalajach. Jego receptura jest podobno bardzo stara, podobnie jak innych ajurwedyjskich kosmetyków. Działa on na : uczulenia, popękane pięty, poparzenia, ukąszenia owadów (po paru minutach szpecący bąbel po ukąszeniu owada znika ) , hemoroidy, czyraki. Można go także nakładać na rany. Ma działanie bakteriobójcze, a jednocześnie nawilża. Świetnie także usuwa wszelkie niedoskonałości z buzi. Raz poczułam że tworzy mi się krostka pod skórą, nałożyłam go na noc i następnego dnia nic się nie pojawiło Nie zauważyłam żeby likwidował zaskórniki, ale pomógł mi raz gdy sama próbowałam się ich pozbyć (ale już nic z buzi nie wyciskam , bo naprawdę nie warto) No i uratował mnie gdy pojawił mi się pryszcz na czole, dwa dni przed zabawą w szkole. Ostatnio dużo też czytałam o toniku pichtowym i zamierzam stosować go na całą buzię, bo mocno oczyszcza, co zauważyłam już po jednym użyciu. Nie sądzę jednak żeby z pryszczami, które w przeszłości zawsze tworzyły mi się z zaskórników, które próbowałam wycisnąć poradził sobie tak dobrze, jak Kajlasz albo nawet dobrze znany wszystkim skinoren

Olej kokosowy ma działanie silnie komedogenne, wobec powyższego nie dość, że nie pomaga w walce z zaskórnikami i wypryskami, to nasila problem i sprzyja podchodzeniu niedoskonałości ropą. Z tego co się orientuję Kajlasz to po prostu góra w Tybecie. Sam krem owszem, zawiera np olejek sandałowy który działa silnie antybakteryjnie, ale również bardzo wysuszająco. Ponad to krem jest skoncentrowany, a zawartość mentolu bardzo podrażnia skórę. Nie rozumiem czemu o nim wspominasz w tym wątku, istnieją inne na temat preparatów punktowych i wyprysków. Ten specyfik jak sama wspomniałaś, z zaskórnikami sobie nie dość, że nie poradzi, to zaostrzy stan cery stosowany nieumiejętnie.

[Migiiii]

Cześć,

specjalnie się zarejestrowałam jak zobaczyłam wątek o grudkach...

ja walczę z nimi od dwóch lat. Dermatolog dwa razy przepisywała mi antybiotyk - Tetralysal (mogłam coś w pisowni pomylić). Raz brałam go ok. 3 miesięcy, raz ok. 4. Poprawa była, ale tylko tymczasowa. Po zaprzestaniu brania antybiotyku po 3 miesiącach grudki wracają. Dodatkowo dostawałam Differin lub Epiduo, ale same bez antybiotyku mi nic nie pomagają.

Inny dermatolog kazał mi używać Epiduo+Skinoren, ale grudki nadal są - może tylko ciut mniej.

Twarz myję Cetaphilem i przecieram tonikiem Iwostin Puritin.

Zamierzam iść do kolejnego dermatologa, chociaż czuję lekką rezygnację. Nie chcę się szprycować antybiotykami przez pół życia, aby nie mieć grudek

[Martusia7]

a jaki krem nawilżający stosować i jednocześnie żeby nie zapychał?

[karolynka90]

Napisane przez Martusia7

a jaki krem nawilżający stosować i jednocześnie żeby nie zapychał?

To zależy od skłonności skóry do zapychania, która u każdego jest inna.
Mnie zapycha na pewno parafina w kosmetykach.
Znanymi zapychaczami są też trójglicerydy, ale ja z nimi nie mam problemu.

Zapychają mnie na pewno kremy Ziai (parafina).
Nie zapychał mnie za to krem Babydream z pantenolem i wit.e z Rossmanna i Humektan (do kupienia w aptece), ale on do bardzo suchej skóry się nie nadaje, bo słabo nawilża.

Teraz używam kremu dotleniająco-nawilżającego Apis i nie mam problemów z zapychaniem, dobrze nawilża i ma filtr spf 30.
Nie wiem tylko jak on jestogólnodostępny, bo ja kupiłam go w hurtowni kosmetycznej.

[pink_pocket]

też mam taki problem i nic mi na to nie pomaga, najgorzej jest jak widzę swoją twarz pod jakiś kątem widać wtedy wszystkie te podskóre grudy i nierówności ;/

[brr]

Ja również mam ten sam problem. Borykam się z nim już od ok 2 lat i jestem załamana, bo nic nie chce mi pomóc.
Chciałam zapytać jak działa wspomniana maść Brevoxyl? Czy ona niszczy te zamknięte zaskorniki, czy "wywala" je na wierzch?
Moja cera jest bardzo problematyczna, mam masę wyprysków praktycznie non stop i nie potrzeba mi ich więcej...
Ostatnio stosuję też mieszankę petroleum d5 + olejekpichtowy, ale jak na razie efektów brak, a nawet powiedziałabym, że pojawiło się więcej bolących podskórnych pryszczy w dość nietypowych miejscach.

[pink_pocket]

ja używałam jeszcze mleka, gdzieś jest wątek na ten temat i pomogło mi na zwykłe krosty i przebarwienia ale tych podskórnych nawet nie ruszyło

[GreenEyeAngel]

Co do Brevoxylu- mam wrażenie że wywala na wierzch.

Jakieś 2 miesiące temu postanowiłam przeprowadzić rewolucję kosmetykową. ;D Physiogel (żel do mycia bez użycia wody, nie oczyszczał dobrze, nie odblokowywał porów, nie radził sobie dobrze nawet z makijażem, ale tak zachwalany przez dermatologa...) zastąpiłam delikatnym żelem do mycia dla dzieci(który oczyszcza świetnie), lżejszy podkład + właśnie brevoxyl.

Efekt jest taki, że całe te 2 miesiące wyglądam znacznie gorzej. ;D Zamiast podskórnych gulek mam po prostu co chwilę normalne pryszcze...Tak sobie główkuję, że może skóra się oczyszcza i to dobry znak. Podskórnych grudek jest dużo dużo mniej, prawie zniknęły całkowicie. Tylko czy to możliwe, że to całe oczyszczanie trwa aż tak długo? Nie wiem czy się tym martwić i biec do dermatologa czy raczej się cieszyć i uzbroić w cierpliwość, bo wylezie zaraz wszystko i będzie spokój. Doradźcie coś proszę bo już głupieję.

[Skarfejs]

Napisane przez GreenEyeAngel

Co do Brevoxylu- mam wrażenie że wywala na wierzch.

Jakieś 2 miesiące temu postanowiłam przeprowadzić rewolucję kosmetykową. ;D Physiogel (żel do mycia bez użycia wody, nie oczyszczał dobrze, nie odblokowywał porów, nie radził sobie dobrze nawet z makijażem, ale tak zachwalany przez dermatologa...) zastąpiłam delikatnym żelem do mycia dla dzieci(który oczyszcza świetnie), lżejszy podkład + właśnie brevoxyl.

Efekt jest taki, że całe te 2 miesiące wyglądam znacznie gorzej. ;D Zamiast podskórnych gulek mam po prostu co chwilę normalne pryszcze...Tak sobie główkuję, że może skóra się oczyszcza i to dobry znak. Podskórnych grudek jest dużo dużo mniej, prawie zniknęły całkowicie. Tylko czy to możliwe, że to całe oczyszczanie trwa aż tak długo? Nie wiem czy się tym martwić i biec do dermatologa czy raczej się cieszyć i uzbroić w cierpliwość, bo wylezie zaraz wszystko i będzie spokój. Doradźcie coś proszę bo już głupieję.

Mam to samo Z tym, że ja postawiłam na naturę i nie stosuję żadnych maści i kremów. Grudki zamieniają się w ropne wypryski ale dzięki temu znikają. Codziennie mam coś nowego na twarzy ale mam nadzieję, że jak to przetrwam to będę miała w końcu ładną buźkę

[Martusia7]

Napisane przez Skarfejs

Mam to samo Z tym, że ja postawiłam na naturę i nie stosuję żadnych maści i kremów. Grudki zamieniają się w ropne wypryski ale dzięki temu znikają. Codziennie mam coś nowego na twarzy ale mam nadzieję, że jak to przetrwam to będę miała w końcu ładną buźkę

Tak właśnie ma być, maja wychodzić ropne i broń Boże ich nie dotykać/wyciskać, u mnie po ok 3 miesiącach było po problemie. Po dwóch latach problem powrócił:/

[Skarfejs]

Napisane przez Martusia7

Tak właśnie ma być, maja wychodzić ropne i broń Boże ich nie dotykać/wyciskać, u mnie po ok 3 miesiącach było po problemie. Po dwóch latach problem powrócił:/

Ale w tych samych miejscach?
Ja w gimnazjum miałam grudki jedynie na czole. Wyleczyłam je zinerytem jednak po kilku latach powróciły na brodzie i żuchwie Teraz na czole pojawią się pojedyncze, niewielkie przypadki, broda jest względnie czysta ale prawy policzek i prawa część żuchwy jest usiana tymi grudami Myślałam, że z racji tego, iż skupisko jest tylko z jednej strony twarzy, może to być spowodowane bakteriami na poduszce. Zmieniam często poszewki i teraz śpię na drugim boku, nie rozmawiam już praktycznie w ogóle przez tel ( bo trzymam słuchawkę przy prawym uchu) ale to nic nie zmienia.
Na policzkach możliwe, że to trądzik kosmetyczny [odkąd odstawiłam rozświetlacz nowe grudki się nie pojawiają] dlatego planuję całkowicie wymienić kolorówkę na mineralną.
No i jeszcze w tym roku obowiązkowo wizyta u endokrynologa żeby sprawdzić czy moje hormony za bardzo nie szaleją.

[Peppa 3]

mam ten sam problem przy brodzie..spróbuję korzystać z tych rad..moze coś zadziała bo tego syfu coraz iwecej :/