Czy tak musi być zawsze:(

[Szarlotka7891]

Mój problem jak zwykle znowu jest spowodowany przez facetaCzy ja nie mogę się szczęśliwie zakochać...chociaż raz?ehhh...kochane panie powiedzcie mi co mam robić?jak się zachować?Od początku roku byłam z chłopakiem, nazwę go J., na wakacjach poznałam drugiego-Ł.-spodobał mi się strasznie i chyba się zakochałam Odpowiada mi charkterem, wyglądem, poczuciem charakteru...po prostu wszystko jest idealnie, a najlepsze jest to, że i on odwzajemnia moje uczucia, włściwie to on to wszystko zapoczątkował)zerwałam z J. (od dawna nam sie nie układało i nie kochałm go, przypuszczam, ze nawet gdybym nie poznała Ł, i tak już bym z nim nie była) Niestety jest jedno ALE!!! Ł. jest z daleka, w mojej miejscowości znalazł się tylko z racji wykonywanego zawodui teraz chca go spowrotem wysłąć do domu, dzieliło by nas wtedy jakieś 5 godzin szybkiej jazdy samochodem...on jeszcze na poczatku mówił mi, ze nie uznaje żadnych związków na odległość, dzis dowiedziałm się, ze za tydzień wraca do domu((((ja juz tesknie i nie mogę się z tym pogodzicStrasznie mi przykro z tego powodu, przywiązałam się strasznie do niego, widywaliśmy sie codziennie, i ja teraz juz nie umiem znaleźć sobie miejscaczemu ja mam takiego pecha w miłośći...nie chce juz nawet wspominać o moich wcześniejszych niepowodzeniach

[kosheen]

Napisane przez Szarlotka7891

Mój problem jak zwykle znowu jest spowodowany przez facetaCzy ja nie mogę się szczęśliwie zakochać...chociaż raz?ehhh...kochane panie powiedzcie mi co mam robić?jak się zachować?Od początku roku byłam z chłopakiem, nazwę go J., na wakacjach poznałam drugiego-Ł.-spodobał mi się strasznie i chyba się zakochałam Odpowiada mi charkterem, wyglądem, poczuciem charakteru...po prostu wszystko jest idealnie, a najlepsze jest to, że i on odwzajemnia moje uczucia, włściwie to on to wszystko zapoczątkował)zerwałam z J. (od dawna nam sie nie układało i nie kochałm go, przypuszczam, ze nawet gdybym nie poznała Ł, i tak już bym z nim nie była) Niestety jest jedno ALE!!! Ł. jest z daleka, w mojej miejscowości znalazł się tylko z racji wykonywanego zawodui teraz chca go spowrotem wysłąć do domu, dzieliło by nas wtedy jakieś 5 godzin szybkiej jazdy samochodem...on jeszcze na poczatku mówił mi, ze nie uznaje żadnych związków na odległość, dzis dowiedziałm się, ze za tydzień wraca do domu((((ja juz tesknie i nie mogę się z tym pogodzicStrasznie mi przykro z tego powodu, przywiązałam się strasznie do niego, widywaliśmy sie codziennie, i ja teraz juz nie umiem znaleźć sobie miejscaczemu ja mam takiego pecha w miłośći...nie chce juz nawet wspominać o moich wcześniejszych niepowodzeniach

Czemu masz pecha to Ci oczywiscie nie powiem.... Takie to zycie juz jest, tyle jest w nim niewiadomych, ze podobnych pytan znalazloby sie mnostwo.
A rozmawialas z nim o tym co bedzie z Wami jak on wyjedzie? Moze wczesniej mowil, ze nie preferuje zwiazkow na odleglosc, ale moze zmienil zdanie po spotkaniach z Toba? Przeciez istnieja zwiazki na odleglosc... Poczatkowo spotkania np weekendowe, a po jakims czasie moze wspolne mieszkanie? Jezeli jest to prawdziwa milosc to przetrwa kazda probe, nawet kilkaset kilometrow

"Amor vincit omnia"[milosc zwycieza wszystko]- pamietaj, ja zgadzam sie z ta sentencja w 100%. Trzymaj sie i porozmawiaj ze swoim Ł.

[Bawitching]

zgadzam sie przeciez zawsze pozostaje skype telefon no i weekendy mozecie spedzac razem.kto wie, moze za jakis czas on dostanie prace w twoim miescie, albo ty w jego?
sprobowac zawsze warto

[Elizabeth:)]

Związki na odleglosc maja szanse na przetrwanie jesli tylko obie strony tego chca i się starają. Jak wam na sobie zalezy to dacie rade. A jak z czasem przerodzi się to w coś poważnego to zawsze mozecie zamieszkac razem. Powodzenia

[helenska]

Napisane przez Bawitching

sprobowac zawsze warto

dokładnie

jak nie spróbujesz to się nie przekonasz a szkoda żałować straconej szansy

[was ukochany baczek]

skoro odwzajemnil twoje uczucia to moze wasz zwiazek przetrwa pomimo odleglosci.. porozmawiaj o tym z nim.. przeciez jak wyjedzie to nie zapomni o tobie tak sobie tylko dlatego ze wyjezdza

[Miśka84]

Ale skoro się zakochał to może będziecie się widywać i bedzie ok? Mnóstwo jest związków na odległość i ludzie jakoś żyją w nich. A skoro mu też zależy przecież nie opuści Cię

[Szarlotka7891]

Niestety oboje po długiej rozmowie doszliśmy do wniosku...ze lepiej będzie dla nas obojga jak się rozstaniemy!próbowałam już związków na odległość, wiem jak to smakuje i żaden nie utrzymał się dłużej niż pół roku...a odległość była 5 razy mniejszaOj teraz siedzę i płaczę bo już tęsknie, mam strasznego dołaTylko nie oceniajcie go źle...to na prawdę nie miało by przyszłości-uwierzcie mi, zbyt wiele przeszkód.Kurcze...chyba bym to lepiej przyjęła gdybym wiedziała, ze on mnie nie chce, ze nie odwzajemnia mojego uczucia...a tutaj siła wyższaCzas i miejsce nie to...osoba wymarzonaMacie jakieś lekarstwo na tęsknotę i ból w sercu?Jeszcze jak dziś po raz ostatni widziałam jego kochaną smutną buźkę...Ł. to dusza towarzystwa-dziś był tak smutny jak nigdyszkoda, ze po raz ostatni widział jego piękne oczęta tak smutne-on przy mnie zawsze sie uśmiechałTak mi przykro...to pierwsza osoba z, którą tak dobrze sie rozumiałam, pociągał mnie swoją osobowością, psychicznie i fizycznie...jak niktA teraz czuje taka pustkę w sercudziewczynki kochane dajcie mi jakiś złoty środek, niech przestanie boleć

[asia^^]

Ja też byłam z facetem, z którym nie czułam się zbyt dobrze, wiedziałam, że to nie to... Zostawiłam go dla innego. Zakochałam się na maxa, ale on nie czuł do mnie tego samego i się rozstaliśmy... A potem poznałam kogoś nowego i o byłym zapomniałam. Ty pewnie też szybko sobie kogoś znajdziesz Moim zdaniem najłatwiej zapomnieć jeśli pozna się kogoś nowego