2011-11-06, 21:33 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
|
|
2011-11-13, 18:28 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Uprawiamy seks od dwóch lat, dosyć często. Doskonale się rozumiemy, mówimy o swoich potrzebach, zahamowaniach etc. Jestem ofiarą przemocy seksualnej, więc początkowo było kiepsko, jednak z każdym zbliżeniem jest coraz lepiej
Ale... podczas pieszczot czasem odczuwam dużą przyjemność, ale mam wrażenie, że może być jeszcze lepiej, jakbym wycofywała się tuż przed szczytem (przerywam, bo mimo tego, że dotyka mnie delikatnie, sprawia mi ból). I stąd moje pytanie, może głupie, ale jestem skołowana i sfrustrowana. Czuję się niespełniona. Czy w takim razie ta przyjemność to jest orgazm czy nie? Jest BARDZO przyjemnie, ale nadal pozostaje niedosyt, jakby zabrakło czegoś, ale chłopak nie może nic zrobić, bo boli... Staram się, on się stara, ale frustruje mnie to :/ |
2011-11-13, 20:59 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
|
|
2011-11-14, 15:43 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Nie chodzi o to, że orgazm jest taki ważny. Nie skupiam się na tym, cieszę się seksem, ale coraz częściej jest mi przykro i myślę: kurczę, to tylko tyle mogę, tylko taka satysfakcja mnie czeka? A ja potrzebuję więcej. W trakcie jest ok, ale na koniec czuję się rozżalona.
|
2011-11-14, 21:36 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
|
|
2011-11-16, 12:38 | #36 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
100% popieram
Mam wrażenie, że jeszcze nie jesteś gotowa na seks. To ma być przyjemność, ma ci się CHCIEĆ dobrać do faceta, a nie "no w sumie już dwa dni nie było/on chyba chce, to WYPADAŁOBY iść do łóżka" lub "fajny jest ten seks, co z tego, że NIC (sama tak napisałaś) nie czuję podczas". Nic nie wypada, nie masz ochoty - trudno. Może on nie pociąga cię fizycznie? Może twoje libido jest mikroskopijne (bierzesz tabletki/leki?)? Edytowane przez rochelle_ Czas edycji: 2011-11-16 o 12:39 |
2011-11-16, 20:45 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
A czy ktoś mi coś podpowie?
|
2011-11-17, 08:42 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Korea
Wiadomości: 95
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
ja pierwszy pochwowy przeżyłam po prau latach uprawiania seksu. Kobiety które nie potrafią się zrelaksować i skoncentrować na własnej przyjemności w ogóle np orgazmu nie mają. A orgazm łechtaczkowy najpierw przeżywałam tylko przy pieszczotach i wtedy jeszcze chyba nie za bardzo wiedziałam co się dzieje..a później miałam w ogóle z nim problemy
wiec zrelaksuj się i ucz własnego ciała - przyjdzie z czasem |
2011-11-17, 22:35 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Jestem zrelaksowana, uczymy się wzajemnie
|
2011-11-19, 19:16 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: zielona kraina
Wiadomości: 215
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
tak apropo orgazmu... pochwowego nigdy nie mialam ale do orgazmu lechtaczkowego mozesz doprowadzic sama gdy wyczujesz sama siebie mozesz pokierowac tz, i przynajmniej z tego mozesz sie cieszyc.
__________________
Never say u r sure bout anything in ur life |
|
2011-11-19, 22:53 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Ja nigdy nie miałam orgazmu podczas stosunku. Współżyję od 4 lat.
Żyję, mam się dobrze, nie jestem niepełnosprawna, moje życie jest w porządku, nie płaczę z tego powodu. Ludzie rodzą się bez rąk i nóg, chorują, mają poważne problemy. Ja tylko nie mam orgazmu. Nie można mieć wszystkiego. I tego się trzymajmy. |
2012-04-05, 22:14 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
ja nie mam niestety chlopaka, ale lubie sie zabawiac sama. tyle, ze nie moge dostec orgazmu. kiedy masuje moja cipke czuje, ze sie zbliza i mam skurcze macicy i cipka mi sie rusza, jest cudownie, i chce jeszcze, ale sama nie jestem w stanie, zaczyna mna rzucac, nie moge sie dotknac sama. chcialabym, zeby chlopak mi tak zrobil, pazadnie, zeby zaszedl dalej niz ja..
|
2012-04-08, 19:04 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Dziewczyny, ja mam taki skomplikowany problem...
Sama, masturbujac się dochodzę bardzo szybko. Pod warunkiem, że jestem sama. Kiedy TŻ jest obok mnie, to jest dużo ciężej i nie ma znaczenia czy wtedy nie zwraca na mnie uwagi, czy dotyka mnie, całuje, itp. Ponadto przy naszym drugim razie miałam bardzo szybko orgazm pochwowy. Potem zdarzyło się to jeszcze z 4 razy, kiedy doszłam podczas stosunku. Nie potrzebowałam zbytnio zabawy łechtaczką do orgazmu. Jednak teraz, od kilku miesięcy, po prostu nie umiem dojść. Jest mi naprawdę wspaniale, bardzo przyjemnie, ale jakby nie umiem wzbić się na wyższy poziom. Czasami zatrzymuję się bardzo blisko orgazmu, ale nie dochodzę. Co mam zrobić? Czy jest to bariera psychiczna? |
2012-04-08, 20:41 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: mława
Wiadomości: 31
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
jeżeli wcześniej bez problemu dochodziłaś to może zastanów się co może Cię blokować. Może coś się wydarzyło, że przestałaś szczytować??? myślę że to jest sprawa do rozważenia.
__________________
rozaa20 |
2012-04-08, 21:04 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Jestem pewna, że z moim ciałem jest wszystko ok, skoro umiałam szybko dojść.
Między nami nie ma wstydu, kochamy się, pociągamy wzajemnie... Nie wiem, co może mnie blokować. Może za bardzo skupiam się na tym, żeby dojść? |
2012-04-08, 21:20 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
Za bardzo się skupiasz sama sobie odpowiedziałaś |
|
2012-04-08, 21:21 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Też tak myślę... Bo TŻ naprawdę się stara i żal mi potem biedaczka, że jest zawiedziony a nie powinien być, bo jest mi bardzo przyjemnie, tylko nie umiem "wspiąć się wyżej".
|
2012-04-09, 22:48 | #48 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
No i możliwe, że bodziec, który wtedy Cię nakręcał, teraz już Cię tak nie zadowala, i wtedy należałoby poszukać innego. Tak czy inaczej — nie stresuj się i nie myśl podczas seksu o tym, by mieć już ten orgazm Trzeba się rozluźnić i będzie dobrze. A że orgazmu nie ma zawsze, to też nic dziwnego. Jeśli mimo braku orgazmu czerpiesz radość z seksu, to jest dobrze Czerp tę radość, a jak się rozluźnisz, to orgazm przyjdzie
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-04-09, 23:18 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Stąd
Wiadomości: 157
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Przyczyn orgazmu moze byc masa.Podalas za malo danych o sobie i partnerze.Sprobuj zmienic diete i styl zycia.Jesli to nie pomoze to idz do lekarza specjalisty Tu nie dostaniesz ''lekarstwa'' od ''internetowych specjalistow''
__________________
... |
2012-04-12, 18:14 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Hej
poznajcie historie moją i TZ,, jestesmy ze sobą już 2 lata. Kochamy się, świetnie się dogadujemy, planujemy wspólną przyszłość. Jest nam ze soba dobrze, Ja mam jednak problem. TZ jest pierwszym partnerem z którym poszłam do łózka. Nie obyło się bez problemów. Początki były trudne. Sex od początku był dla mnie przyjemny, ale bez fajerwerków, bez orgazmu. Na początku to ponoć nic niezwykłego, więc mimo pracowaliśmy nad tym razem (i osobno -sama) . Minęło pół roku i osiągnęłam sukces-sama!! I tak do dziś!! Nie potrafię dojść z moim TZ, dla niego nie jest to problem,, mi jednak sam sexz nim nie wystarcza, radzę sobie sama. Nie wyobrażam sobie jednak by miało to tak wyglądać zawsze. Mój TZ nie podnieca mnie juz tak jak kiedyś. Często mam wrażenie że kochamy się z obowiązku, niż z wzajemnego pożądania! Co gorsza podobają mi się inni mężczyźni. Kocham TZ, ale w wakacje miałam ochotę rzucić się ma nowego znajmego z pracy i zaciągnąć go do łóżka. Kocham jednak TZ, nigdy bym go nie zdradziła, ale tak bardzo chciałabym poczuć coś więcej..., przekonać się czy z kimś innym będzie lepiej |
2012-04-12, 19:29 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 140
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
__________________
“Dziewięćdziesiąt procent naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą.” Margaret Thatcher |
|
2012-04-13, 20:28 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Permanentny brak orgamu....;/
Cytat:
Ale jeżeli się stara.. to wątpię, że zmiana partnera pomoże.. Bo wszystko odbywa się w Twojej główce... a nie "główce" faceta |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.