Narcyzm?Czy charakter?A może andropauza?

[kukulka4]

Witam Was!! Mam pytanie a zarazem problem.Spotykam się od 2 lat z mężczyzną starszym ode mnie o 20 lat.On ma 51.Od 1,5 roku jest w oficjalnej separacji z żona i z nią nie mieszka.Jest przystojnym mężczyzna o rozm.xl i o dość zasobnym portfelu.Wspominam o tym specjalnie!!!!!Jak go poznałam był nie doceniany przez żonę,pomiatała nim jak mogła(zresztą nadal to robi-pracują razem).On od roku ubzdurał sobie,że Mnie nie kocha i szuka miłości.Czyli zdradza mnie.Wiem,że kocha mnie tylko nie tak jak by chciał-według niego.Obecnie ma trzy kobiety koło siebie.Odeszłam od niego ponieważ nie chce takiego związku.Wróciłam po miesiącu-na jego prośbę-nie wiem dlaczego-po prostu lubię z nim spędzać czas.Traktuję go jak odskocznię od codzienności.On twierdzi,że go kocham a ja do końca nie wiem co czuję. On stwierdził że źle beze mnie i,że NA ZAWSZE będę jego kochanką.Nie chce za bardzo rozpisywać się bo zabrakło by czasu.Proszę o opinię czy to narcyzm?,Jego wymysł?czy andropauza?I czy warto być cierpliwym i dać trzecią szansę?Chcę zakończyć ten nie wiadomo dokąd zmierzający związek.
Nadmienię,że nie mam z niego korzyści materialnych ŻADNYCH!!!!!! to one mają!! Pozdrawiam i dziękuje za opinie.

[klempaa]

Napisane przez kukulka4

Witam Was!! Mam pytanie a zarazem problem.Spotykam się od 2 lat z mężczyzną starszym ode mnie o 20 lat.On ma 51.Od 1,5 roku jest w oficjalnej separacji z żona i z nią nie mieszka.Jest przystojnym mężczyzna o rozm.xl i o dość zasobnym portfelu.Wspominam o tym specjalnie!!!!!Jak go poznałam był nie doceniany przez żonę,pomiatała nim jak mogła(zresztą nadal to robi-pracują razem).On od roku ubzdurał sobie,że Mnie nie kocha i szuka miłości.Czyli zdradza mnie.Wiem,że kocha mnie tylko nie tak jak by chciał-według niego.Obecnie ma trzy kobiety koło siebie.Odeszłam od niego ponieważ nie chce takiego związku.Wróciłam po miesiącu-na jego prośbę-nie wiem dlaczego-po prostu lubię z nim spędzać czas.Traktuję go jak odskocznię od codzienności.On twierdzi,że go kocham a ja do końca nie wiem co czuję. On stwierdził że źle beze mnie i,że NA ZAWSZE będę jego kochanką.Nie chce za bardzo rozpisywać się bo zabrakło by czasu.Proszę o opinię czy to narcyzm?,Jego wymysł?czy andropauza?I czy warto być cierpliwym i dać trzecią szansę?Chcę zakończyć ten nie wiadomo dokąd zmierzający związek.
Nadmienię,że nie mam z niego korzyści materialnych ŻADNYCH!!!!!! to one mają!! Pozdrawiam i dziękuje za opinie.

No przecież wyraźnie Ci powiedział, o co chodzi.
Zawsze będziesz jego kochanką. Koniec, kropka
Jeśli Ci ta rola odpowiada - to sobie w tej relacji bądź.
Jeśli nie - to ją zakończ.

Naprawdę, prosta i klarowna sytuacja jak rzadko

[jola0078]

Klempaa dobrze mówi. Jak rzadko facet jasno określił relacje - możesz być jego kochanką i nikim więcej.

[kukulka4]

Napisane przez klempaa

No przecież wyraźnie Ci powiedział, o co chodzi.
Zawsze będziesz jego kochanką. Koniec, kropka
Jeśli Ci ta rola odpowiada - to sobie w tej relacji bądź.
Jeśli nie - to ją zakończ.

Naprawdę, prosta i klarowna sytuacja jak rzadko

dziękuję za odp.Wiem że jestem jego kochanką!!!!!!!!!!!!!!!!! !! Skoro żone ze mną zdradził. Między innymi pytałam o to,że skoro ma już jedna to po co mu 5,10,czy 100 nowych?pytałam również skąd to się u niego wzieło? I czy minie?

[klempaa]

Napisane przez kukulka4

dziękuję za odp.Wiem że jestem jego kochanką!!!!!!!!!!!!!!!!! !! Skoro żone ze mną zdradził. Między innymi pytałam o to,że skoro ma już jedna to po co mu 5,10,czy 100 nowych?pytałam również skąd to się u niego wzieło? I czy minie?

Urozmaicenia szuka i tyle.

Czy minie?
Minie. W trumnie

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez kukulka4

Między innymi pytałam o to,że skoro ma już jedna to po co mu 5,10,czy 100 nowych?pytałam również skąd to się u niego wzieło? I czy minie?

A skad my to mamy wiedziec? To nie ezotv a zwyczajne forum.

Szczerze, to dziwnie sie Twojej naiwnosci. Masz 31 lat a pakujesz sie w jakas chora relacje i jeszcze liczysz na to, ze stary facet z banda naiwych kobiet u boku zmieni sie nagle w ksiecia z bajki Disneya.

[kukulka4]

Macie rację!!!!!!! Dziękuję bardzo za opinie.Przestanę być naiwna!!!!! Jeszcze raz dzięki!!!!!!

[MissChievousTess]

Tak mu wygodnie. Wszystkie mu się same podkładacie. Żyć, nie umierać.
Czy to narcyzm? A skąd mam wiedzieć jak nie znam faceta.
Jak dla mnie jest mu po prostu wygodnie więc po co miałby coś zmieniać?
W monogamii już swoje przeżył i chyba nie czuł się szczęśliwy, więc pewnie teraz przeżywa drugą młodość. Jest dorosły ma prawo żyć jak chce.
To,że Ty godzisz się żyć wbrew sobie to Twój wybór, też jesteś dorosła.
Jak chcesz komuś pozwalać na to,żeby Cię unieszczęśliwiał to masz do tego pełne prawo.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Czy warto być cierpliwym? Nie rozumiem.
Powiedział Ci,że na zawsze będziesz jego kochanką- czyli tylko na tyle albo na" aż tyle" możesz liczyć.
Albo Ci to pasuje, godzisz się na to i z nim jesteś albo nie.
I jeśli jest sens myśleć o cierpliwości to jedynie w kontekście trwania w takim związku.
Jeśli myślisz o cierpliwości w kontekście czekania na jakieś zmiany to nie ma to żadnego sensu, facet ci wyraźnie powiedział,że zmian nie będzie- będziesz tylko kochanką, jedną z wielu bo tak mu wygodnie.

[kalincia]

Taki typ. Te typy tak mają. Nie zakochaj się przypadkiem, bo będziesz cierpieć. Chcesz seksu z nim, to czerp przyjemność - więcej nie dostaniesz.

[prettysimple]

Dziewczyno, tracisz swój czas. Jemu jest wygodnie, bo ma Cię do bzykania, a Ty na nic nie musisz liczyć. Jak taki zasobny to niech do burdelu idzie.

Ale jak Ci to pasuje to ok.

[pandepilator]

wow... naprawdę dziwne, że w ogóle się nad nim zastanawiałaś... jednak nigdy nie zrozumiem kobiet. zamiast na pięcie się od razu odkręcić i spadać, zastanawiacie się, a później o nas mówicie, że was krzywdzimy...