2013-09-09, 13:41 | #1501 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
I po co się nad tym zastanawiać? Jest dupkiem i tyle. Jego zachowanie nie świadczy o tym, że to Ty jesteś beznadziejna, tylko on. Z tego co pisałaś wcześniej, to wcale nie było "z dnia na dzień", tylko trochę się zbierało, nie był to różowy związek z motylkami. Zdecydowanie za dużo problemów jak na świeżą znajomość.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2013-09-09, 13:55 | #1502 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
|
||
2013-09-09, 15:14 | #1503 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ---------- Cytat:
mój pisze sobie z koleżanką o która ja byłam zawsze strasznie zazdrosna. Nie wiem czy coś jest na rzeczy czy tylko fajnie im się rozmawia i robi to dla pocieszenia.. Ale mam ochotę go udusić i prosto w twarz wygarnąć co o nim myślę. Wczoraj znowu miałam kryzys i przepłakałam prawie całą noc.. Dzisiaj jest lepiej. Mam takiego kaca moralnego, że wczoraj znowu pokazałam swoją słabość. Wiem, że to nie ma sensu. Nawet dobrze, że tak się stało bo chyba też nie byłam szczęśliwa.. Bardziej boli mnie chyba ta jego obojętność i fakt, że już nic ode mnie nie potrzebuje niż samo to rozstanie.. ;/ Edytowane przez LUNCIA8 Czas edycji: 2013-09-09 o 15:18 |
|||
2013-09-09, 15:44 | #1504 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Też się tak czułam na początku. Było mi przykro,że dla niego okazało się to takie łatwe. Będzie dobrze Nie miej do siebie pretensji o to,że płaczesz,to nie jest oznaka słabości! Po to są łzy,przynoszą ulgę.
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end. The cost of not following your heart is spending the rest of your life wishing you had. Bieganie i ćwiczenia moją nową miłością.
Książki przeczytane od 07.2014: 40 |
2013-09-09, 16:36 | #1505 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczyny, mój sie dalej nie odzywa i chyba nie ma zamiaru, jak go znam to pewnie dziś pójdzie z kolegami na orlik i na piwo później. Myslałam, że chociaż dzisiaj się odezwie, jak to zwykł robić po kłótni, ale nie. Moja mama i kolega stwierdzili, że mnie bierze na przetrzymanie
Co z tego, że dziś byłam w robocie, jak rano przed nią się pobeczałam i teraz też tylko siedze i rycze masakra. Ciągle mi się tłuką w glowie myśli, jak ja się odzwyczaję od tego, że nie będziemy się widywać itd. , ciągle mi się wydaje, że słysze jego samochód jak podjeżdża pod dom masakra jakaś. A najgorsze to jest to, że nie dość, że zadaję sobie pytanie DLACZEGO i za cholerę nie mogę znależć odpowiedzi, to czuję się jak bym straciła sens życia (też tak miałyście? ;/ ) nic mi się nie chce, najchętniej bym siedziała i ryczała. Nie wyobrażam sobie, jak to teraz będzie. Chyba sie za bardzo od niego uzależniłam
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
|
2013-09-09, 16:37 | #1506 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Od października będziemy się widywać na jednej uczelni. Jestem ciekawa, czy sobie wtedy pomyśli, że ja mieszkam tuż obok i codziennie przychodził sobie do mnie na obiadek Może mu się wtedy odmieni a ja będe na tyle silna, żeby też mu powiedzieć, że już go nie kocham |
|
2013-09-09, 16:46 | #1507 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ---------- Cytat:
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end. The cost of not following your heart is spending the rest of your life wishing you had. Bieganie i ćwiczenia moją nową miłością.
Książki przeczytane od 07.2014: 40 |
||
2013-09-09, 16:50 | #1508 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Ja wpadłam w taki dołek, że aż się zastanawiam nad psychologiem
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
|
2013-09-09, 17:11 | #1509 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
2013-09-09, 17:13 | #1510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
A ja dzisiaj sobie szłam kulturalnie chodnikiem, kiedy nagle ktoś się wychyla z samochodu. Krzyczy, macha i ma minę jakby miał problemy z twarzą Oczywiście nikt inny jak mój eks...
Mógł swobodnie przejechać niezauważony, więc nie wiem po co te scenki. |
2013-09-09, 17:24 | #1511 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Co z tego, że spędzę te kilka godzin w pracy czy z koleżanką, jak przychodzę wieczór do domu i siedzę i ryczę Jakoś mi to nie pomaga. Na facetów nawet patrzeć nie chce i nie moge :/
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
Edytowane przez bulka114 Czas edycji: 2013-09-09 o 17:28 |
|
2013-09-09, 17:28 | #1512 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Odp: Rozstanie z facetem XXVIII
Hmm no trochę szaleją ale zazwyczaj tacy co nie są w moim typie
Ja nie potrafiłabym kumplować się ze swoim exem Też chciałabym mieszkać tylko z bratem,może za jakiś czas mi się uda bo brat myśli o kredycie na mieszkanie ale nie wiem czy dostanie A co to za romans miałaś bo nie czytałam wszystkich wiadomości a ciekawa jestem Cytat:
|
|
2013-09-09, 17:35 | #1513 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Tez probuje zabijac jakos czas i myslenie o nim a to dopiero 2 dzien od rozstania i dzisiaj jest chyba jeszcze gorzej niz pierwszego ... kladlam sie spac i plakalam , rano tylko otworzylam oczy i znowu placz. mam nadzieje, ze jutro juz bedzie lepiej ...
|
2013-09-09, 17:40 | #1514 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Najgorsze jest to, że mój się nie odzywa od soboty od 18, myślalam, że wczoraj albo dziś napisze ale zapomniiij.. jeszcze mam jego rzeczy u siebie w pokoju, jak przyjedzie po nie, to nie wiem co zrobie
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
|
|
2013-09-09, 17:44 | #1515 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Wiesz, ale my przez 2-3 tygodnie juz prawie w ogole nie rozmawialismy i widzialam sie z nim przez ten czas doslownie 4 razy! ale jak juz powiedzial, ze poprostu chce ode mnie odpoczac a ja mu napisalam ze w takim razie daje mu spokoj to poczulam juz ta samotnosc ... wiem, ze to juz za daleko zaszlo i moze juz nie bedzie do czego wracac ... ale w sumie troche mnie juz do tego przygotowal przez ten czas...
|
2013-09-09, 17:46 | #1516 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
No widzisz, więc miałaś przedsmak samotności a mój... spał u mnie jeszcze z czw na pt.
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
|
|
2013-09-09, 17:49 | #1517 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
|
2013-09-09, 17:52 | #1518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Sluchaj ja u niego bylam w weekend 2 tygodnie temu i nocowalam, zasnelam wczesniej to mnie jeszcze budzil zebym sie do niego odwrocila i wtulila, nad ranem sie jeszcze tulilismy a pozniej jak sie rozbudzil to znowu dostal szalu i nie chcial sie ze mna widziec! pozniej przez tydzien znowu cisza, pozniej rozmawialismy i nawet byl za tym zeby do mnie przyjechac i nocowac, ale znowu cos sie mu popieprzylo i stalo sie jak sie stalo, wiec zwodzil mnie caly czas a ja nie cierpie takich nie jasnych sytuacji! Wolalabym zeby mi poprostu powiedzial, ze nie chce ze mna byc a nie owijal w bawelne jak to robi bo nawet nie wiem czy mam sie go jeszcze spodziewac w moim zyciu ;/
|
2013-09-09, 17:53 | #1519 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Całą tą sytuację traktuję jak moją porażkę. Wiem, że czasami mogłam się inaczej zachowywać, coś inaczej powiedzieć, zrobić. Ale no przecież spędzaliśmy prawie każdy dzień razem! Jak można tak z dnia na dzień się odzwyczaić. Pewnie kombinował już coś wcześniej, tylko oczywiście nie zauważylam bo zamydlił mi oczy ;(
Jak pomyślę, że teraz ta jego koleżanka będzie pierwszą do której on napisze rano; której będzie opowiadał co u niego to mam ochotę |
2013-09-09, 18:20 | #1520 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-09-09, 18:36 | #1521 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
zgadzam się i podpisuje pod tym ;/ ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- Cytat:
Właśnie Wydaje mi się, że to przez jego kolegów, a poza tym wcale bym się nie zdziwiła, jak by miał znów kontakt ze swoją 'koleżanką", która już 2 razy między nami pomieszała ;( Ale sobie wybral "super" moment na takie zagrywki, nie dość, że mam stresy związane z nadchodzącym egzaminem (co prawda pod koniec grudnia albo na początku stycznia ale ja już się schizuje :/ ) , wybór pewnych rzeczy które wpłyną na inne wybory itd. to on jeszcze mi dosadził swoje zachowanie ;(( Szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę, że on się teraz pewnie bawi i ma mnie w dupie, wie, że na pewno to przeżywam i się ZNĘCA. Szlag by ich wszystkich trafił !
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
Edytowane przez bulka114 Czas edycji: 2013-09-09 o 18:39 |
||
2013-09-09, 20:26 | #1522 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
2013-09-09, 20:38 | #1523 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
__________________
|
|
2013-09-09, 20:42 | #1524 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
2013-09-09, 20:52 | #1525 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczyny, tak w ogóle to muszę Wam się wyżalić. Nie dlatego, że jest mi smutno, czy coś w ten deseń- po prostu zastanawiałam się, czy dobrze zrobiłam.
Rok temu poznałam pewnego faceta, o 5 lat ode mnie starszego. Był wtedy świeżo po rozstaniu ze swoją ex, także kontaku nie utrzymywaliśmy, w sumie nie czułam takiej potrzeby nawet. Jakiś czas temu- zupełnie przypadkiem zgadaliśmy się na Facebooku. Rozmawialiśmy dzień w dzień, naprawdę czułam się jakaś radośniejsza i wydawało mi się, że jest to naprawdę w porządku człowiek, jednak jedna rzecz mnie niepokoi i to BARDZO. Otóż pojechałam do niego i się spotkaliśmy. I od tego momentu w sumie zachowywaliśmy się jak para, tylko... no, ja się czułam przez niego osaczana. Ciągle do mnie pisał, dzwonił, pisał, dzwonił, aż ja miałam dość. Zwracałam mu uwagę, prosiłam, ale nic nie docierało Któregoś wieczora byłam bardzo zmęczona- wróciłam z pracy i nie odezwałam się do niego, wyciszyłam telefon i poszłam spać. I co? Rano wstaję do pracy, patrzę: kilkanaście nieodebranych połączeń, smsów "nie wiem co mam sobie myśleć" i takie inne. No w sumie zrozumiałam go, wiedziałam, że się martwi, no ale, że aż tak? W międzyczasie oczywiście pisał mi smsy, dzwonił, zostawiał wiadomości na FB, a to mnie coraz bardziej przytłaczało. Pomijak fakt, że kiedy wracam z pracy zawsze mam wyciszony telefon- on wie o tym doskonale, ALE kiedy do mnie dzwonił i nie odbierałam to ZNÓW miałam miliard nieodebranych połączeń. Ale wczoraj i dzisiaj to przeszedł sam siebie... wczoraj gadaliśmy przez telefon, skończyliśmy, a ja poszłam się kąpać. Pech chciał, że znów zadzwonił... 15 minut później. Nie odbierałam, bo nie słyszałam, i co? W ciągu 3 minut 5 nieodebranych, kilka smsów. Jakoś to przełknęłam. Wieczorem mi pisał, że za mną tęskni (pisze mi to dzień w dzień, kilka razy a mnie to zaczyna irytować). Nie odpisałam. Ale dzisiaj... byłam w pracy od 9 do 15- nie pisałam do niego ani nie odpisywałam, nie odbierałam, bo po prostu nie mogłam i chciałam trochę szczerze powiedziawszy od niego odpocząć. I co... już nawet sama nie wiem ile miałam nieodebranych połączeń i smsów. Masakra. Dziewczyny, zmęczyło mnie to. Dla mnie to jest straszne, te ciągłe dzwonienie po kilkanaście razy. No chyba zdrowy człowiek zadzwoni raz, ewentualnie dwa- ktoś nie odbiera to czeka aż oddzwoni. Powiedziałam mu jednocześnie, że mnie to męczy i chyba chciałabym, żeby odpuścił. Aha, no i do tego wszystkiego jak nie odbierałam to potrafił do mnie dzwonić z 3 różnych numerów. Nie ma on trochę psychopatycznych zachowań? Co myślicie...? ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- Cytat:
__________________
Edytowane przez apolonja Czas edycji: 2013-09-09 o 20:58 |
|
2013-09-09, 20:59 | #1526 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Masz jakieś podejrzenia dlaczego tak robi?
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
|
2013-09-09, 21:02 | #1527 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
A co do Twojego EX, długo się zbierałaś? Odzywalaś się do niego? On kiedykolwiek więcej się odezwał? |
|
2013-09-09, 21:03 | #1528 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Pisał mi niedawno, że czuje się samotny, bo nie ma dziewczyny i już wariuje. Może po prostu za bardzo się starał, bo nie chciał mnie stracić, nie wiem. W każdym razie ja bluszczyków nie chcę- nie jesteśmy jeszcze w związku a już jest tak, że ja się czuję uwięziona to co by było za pół roku? I nawet nie chce mi się z nim rozmawiać już, jakoś tak skutecznie mnie zniechęcił tym dzwonieniem z 17 numerów 40 razy dziennie.
__________________
|
|
2013-09-09, 21:04 | #1529 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 339
|
Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
carpe diem
__________________
LIVE every moment LAUGH every day LOVE beyond words |
|
2013-09-09, 21:10 | #1530 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 380
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Nie, Piotrek Hm, mój były ze mną zrywał 3 razy. I zrywał jednocześnie kontakt, tylko potem się okazywało, że jednak nie może beze mnie żyć, chociaż odchodził ode mnie, bo twierdził, ze mnie nie kocha i odchodzi do swojej byłej... bo tylko ją kocha no, ale schemat znów się powtarzał i pisał do mnie, że tęskni i inne duperele a ja jeszcze na te tanie teksty leciałam. Ale w końcu przedł dzień, że przejrzałam na oczy, bo to zwykły egoista. I w końcu to ja rozdałam karty- ja zerwałam kontakt Jak już pisałam tutaj wcześniej- było to w lipcu, czyli stosunkowo świeża sprawa, a ja na dzień dzisiejszy czuję się jak królowa życia. Chyba jestem najszczęśliwszą osobą na świecie I zbierałam się rok, a to tylko dlatego, że on mną się bawił i traktował jak śmiecia. Smutne, ale prawdziwe, niestety. Minęło mi, kiedy to ja powiedziałam STOP i zerwałam kontakt. Zablokowałam na fb, no i takie tam. I to natychmiastowo, serio ---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ---------- Cytat:
__________________
Edytowane przez apolonja Czas edycji: 2013-09-09 o 21:08 |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:28.