2015-08-29, 09:56 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Wiec w skrocie: moja tesciowa jest wdowa, bez znajomych, nie jest mobilna i mieszka na przyslowiowym koncu swiata. Ja rozumiem, ze nie mozna jej zostawic samej, tym bardziej, ze podupadla na zdrowiu. Czasem konieczne jest zrobienie z nia zakupow, podrzucenie do fryzjera, pomoc w pracach. W zwiazku z tym jezdzimy do niej raz w tygodniu.
Problem polega na tym, ze ja za kazdym razem podczas tych wizyt czuje sie jak piate kolo u wozu. Mozna tez powiedziec, ze tesciowa nie traktuje mnie powaznie, raczej jako taki dodatek do meza. Gdy czegos potrzebuje, to pyta o to jego (!), nie mnie, nawet jak cos potrzebuje ode mnie. Ja stoje obok, a ona sie pyta meza, czy G. (czyli ja) moglabym to i tamto . Ogolnie uwaza chyba, ze powinnam rzucic wszystko i zostac gospodynia domowa, bo ona tez nia byla. Czesto podkresla tez, jak to dzisiaj kobietom sie w glowach poprzewracalo i biedny maz po pracy jeszcze w sprzataniu pomagac musi... Ostatnio bylismy na urlopie i zawiezlismy jej nasze rosliny, zeby je podlewala. Kiedy wrocilismy to zachwalala, jak to te rosliny dzieki niej odzyly, no ok. Ale najlepsze bylo to, kiedy zatrzymala sobie jedna roslinke, bo ona chce ja doprowadzic do zakwitniecia i potem mi ja odda. Tak jakby probowala mi udowodnic, jaka wspaniala jest ogrodniczka, a ja nie. Powiedzialam jej, ze w ogole moze sobie zatrzymac ta rosline. Ja nie mam czasu ani ambicji konkurowania z nia w tej dziedzinie. Powzielam wiec postanowienie: nie mam ochoty co tydzien tam jezdzic. Nie dosc, ze trace pol dnia na te wizyty, to nie czerpie z nich przyjemnosci. Zaproponowalam wiec mezowi, zeby jezdzil tam co ktorys raz sam. Jesli bedzie potrzebna jakas konkretna pomoc, to chetnie przyjade, ale nie chce mi sie tracic czasu na siedzenie przy kawie i wysluchiwaniu jej madrosci. I wtedy rozpetal sie dramat . Maz chyba uwaza, ze moja decyzja spowoduje jakies powazne spiecie i w ogole tego nie rozumie. A ja nie rozumiem, ze jako 35-letnia osoba nie mam prawa do samostanowienia. Bo ja JEMU nie bronie mu tych wizyt, ale MNIE tesciowa doprowadza do szalu i chce te wizyty po prostu ograniczyc. I teraz sama nie wiem, czy powinnam sie nagiac i dla swietego spokoju tam z nim jezdzic czy po prostu postawic na swoim i wywolac burze. Jak Wy postapilybyscie w tej sytuacji? |
2015-08-29, 10:09 | #2 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2015-08-29, 10:15 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Mam tez czasem ochote po prostu pobyc sama. Co mnie najbardziej irytuje to fakt, ze moj maz tak tragizuje, jakbym popelniala jakas zbrodnie. Ze co on jej powie? Ja mowie: po prostu, przekaz jej moje pozdrowienia, powiedz, ze jakby co - chetnie jej pomoge, ale ze nie chce tam jezdzic w co tydzien. On uwaza, ze psuje dobre relacje. A ja jestem zmeczona ta kobieta i jej oczekiwaniami . |
|
2015-08-29, 10:16 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
A nie mozecie isc na kompromis? Np. jezdzilabys z mezem raz w miesiacu.
|
2015-08-29, 10:26 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Nie daj sie przerobić mężowi i rób tak, jak Tobie jest wygodnie. Jak dla mnie raz na miesiąc w zupełności wystarczy, biorąc pod uwagę, że to on jest jej synem i to na nim spoczywa obowiązek opieki. A przede wszystkim nie daj się wykorzystywać mężowi, bo jesr dorosły i sam powinien dać sobie radę z matką, bez przyzwoitki do towarzystwa...
|
2015-08-29, 10:26 | #6 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
niech koleś odetnie w końcu pępowinę. może powiedzieć, że sprzątasz w domu.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-29, 10:33 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Nigdy nie twierdzilam, ze na oczy nie chce jej widziec czy cos, chce te wizyty ograniczyc albo byc tylko wtedy, kiedy jest rzeczywiscie taka potrzeba. Co mnie szokuje, to postawa mojego meza, ktory nawet w nocy zle spal z tego powodu . Pamietam jak kiedys mialam bardzo bolesny okres i powiedzialam mu, ze chce odpoczac w domu. Absolutnie nie i nie, wpakowal mnie do auta z tymi bolami bo przeciez sobie moge odpoczac u tesciowej na lezaku. Ja ma wrazenie, ze on sie boi, ze ona sobie zle o mnie pomysli. Co mnie jeszcze zabolalo to to, ze on zaczal dramatyzowac, ze na lozu smierci przysiegal ojcu, ze sie matka bedzie opiekowal. No spoko, ale czy ja mu zabraniam? Przeciez on moze tam regularnie jezdzic. Ja z kolei nie mam takiej potrzeby. |
|
2015-08-29, 10:36 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Problemem jest nie teściowa, a mąż i jego nieodcięta pępowina. Co innego opieka nad matką, a co innego życie w trójkącie z mamusią. Bo w tej chwili to matka jest dla niego priorytetem, a nie Ty i Twój punkt widzenia.
|
2015-08-29, 10:44 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Już niech twój mąż nie będzie takim maminsynkiem. Świat się kończy, bo on mamusi raz w tygodniu żony nie przywiezie do towarzystwa. Do towarzystwa, a nie jak sama zauważyłaś - do pomocy w ważnych sprawach! Jak on za mamusią tęskni, to nie znaczy że wszyscy muszą tęsknić (za jego mamusią).
Jak mówi, że ty psujesz dobre relacje to powiedz, że ona ci psuje dobry humor i zostajesz w domu, biodrem zrośnięci nie jesteście, niech jedzie sam. Przyzwyczai się. Torze drogi, biedak źle spał bo niedobra żona nie chciała odwiedzić mamusi... Ty, ale on tak od zawsze? |
2015-08-29, 10:46 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Zgadzam się, problemem jest mąż.
Ja powiedziałam ostatnio, że nie będę w najbliższym czasie w ogóle jeździć do teściów, bo mi teściowa już skutecznie ciśnienie podniosła. Powiedziałam, że oczywiście może jeździć sam, nie widzę problemu - to jego rodzice, ale ja się tam pojawiać nie muszę. Zrozumiał, nie widzi problemu I ja nie wiem, mówisz mu, że czujesz się jak 5 koło u wozu na tych wizytach, że ona Cię traktuje jak powietrze itd. a on co na to, nie widzi tego? |
2015-08-29, 10:58 | #11 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Czuje, ze niejako utkwilam w towarzystwie meza, bo moja rodzina jest daleko i to ja przeprowadzilam sie tu do niego. I dlugo dalam sie urabiac w system, w jakim oni zyja. Nie ukrywam, ze chcialam sie tez przypodobac jego rodzinie. Oni bardzo skarzyli sie na poprzednia partnerke meza i nie ukrywam, ze ja chcialam pokazac, ze jestem lepsza (tak, moj blad) i tanczylam tak, jak oni mi zagrali. Teraz nie mam juz sil udawac, ze mi to wszystko pasuje. Chce miec prawo do glosu, do wlasnego postepowania, nawet jesli wszyscy uznaja, ze jednak jestem zolza. ---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ---------- Cytat:
(Mozliwe, bo do tej pory bylam takim pokornym cieleciem, nic tylko chwalic.) A traktowanie jak powietrze? No coz, on uwaza, ze powinnam z nia o tym porozmawiac. Ale moje rozmowy z nia koncza sie tym, ze ona odwraca to tak, jakbym byla rozpieszona "miastowa", ktora na sile szuka problemow. Wydaje mi sie, ze mezczyzni nie widza takich drobnych zlosliwosci, wbijania szpil, podtekstow. |
||
2015-08-29, 11:11 | #12 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
raczej nie chcą zobaczyć. to on powinien z nią porozmawiać.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-29, 11:15 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Poza tym to też kwestia podejścia do życia, ja zwracam dużą uwagę właśnie na czyjeś teksty/gesty/miny, widzę jakie ktoś ma podejście do mnie, jakie intencje itd. Mój mąż wiele rzeczy olewa i się tak nie skupia na tym. Taki przykład: ostatnio dyskusja o wyborze imienia dla naszego dziecka. Mówimy, że podoba nam się imię X, na co ona: aha.......... Ale wiecie, Y to jest NAPRAWDĘ ŁADNE imię. Bo Y to imię jej ojca i sobie wymyśliła, że super będzie jak po dziadku syna nazwiemy. Mój mąż to olał, a ja to odebrałam jako kolejną próbę wtrącania się do naszego życia (po licznych tego typu tekstach, jak np.: wybieramy się na wakacje w miejsce X, ale 'powinniśmy jechać do Y, bo tam jest pięknie) - czyli jak widać kwestia podejścia. |
|
2015-08-29, 11:33 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Ja mu po czesci przyznaje racje, ale z drugiej strony nie potrafie inaczej. Taki przyklad. Tesciowa uwaza ludzi, ktorzy uzywaja wielu przypraw za idiotow, bo kiedys to ludzie uzywali tylko pieprzu i soli i bylo dobrze . Ja wlasnie uzywam wielu egzotycznych przypraw i ona dobrze o tym wie. Nie jestem jakos wielce obrazona ale no... dziwnie sie czuje. Maz natomiast nie. Ma inny prog wrazliwosci i nie zwraca na takie "drobiazgi" uwagi. |
|
2015-08-29, 11:36 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Ale doslownie powiedziała przy Tobie, że uważa takich ludzi za IDIOTÓW?
|
2015-08-29, 11:47 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
mnie by wkurzał sam fakt, że chcąc czegoś ode mnie, zwraca się do niego. jakbym była niewidzialna
__________________
-27,9 kg |
2015-08-29, 11:55 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
W sumie to taki maly przyklad, ale te drobne nieprzemyslane wypowiedzi sie kumuluja a moja tolerancja konczy. |
|
2015-08-29, 12:02 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 64
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Znam wiele takich przypadkow, gdzie tesciowa zachowuje sie tak jak Twoja. Byc moze dogaduje Ci z nudow. Nie daj sie jej, sprobuj olewac, moze w koncu sama przestanie.
Starsi ludzie maja w glowach pewne schematy i juz tego nie zmienisz. Ona uzywa soli i pieprzu i dla niej to jest normalne. Ja poznalam kiedys starsza kobiete z Indii, ktora wlasnie stwierdzila, ze ja jestem dziwna bo gotowalam kalafiora z sola zamiast go smazyc z tona roznych przypraw. :P |
2015-08-29, 12:11 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Nie wiem, kiedy sie to zaczelo i ciezko jest mi to udowodnic. Tesciowa traktuje mnie jako dodatek do meza. Moze dlatego, ze sama zawsze byla na uslugi rodziny? Nigdy nie pracowala, zajmowala sie domem, mezem i dziecmi. Zawsze na wszystko sie zgadzala. Nic dziwnego, ze nie traktuje innych kobiet jak odrebnych istot. |
|
2015-08-29, 12:11 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
No cóż, to w takim razie nie Ty jesteś przewrażliwiona, tylko Twój mąż nie widzi tych przytyków, przykre to.
Nieodcięta pępowina ewidentnie.. |
2015-08-29, 12:37 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Jeździłabym raz na jakiś czas - wtedy, kiedy miałabym ochotę albo teściowa zadzwoniła i o coś tam poprosiła (np. żeby jej powiesić firanki, itp.)
Niech mąż nie histeryzuje i tu stanowczo bym mu to zakomunikowała. Może pojechać sam, a Ty w tym czasie zajmiesz się własnymi sprawami. |
2015-08-29, 12:42 | #22 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Wygląda na to, że mąż ma nieodciętą pępowinę. Spróbuj mu uświadomić, że przesadza - może te przysięgi na łożu śmierci ojca i takie tam na niego teraz wpływają, chce żeby relacje z matką były najlepsze jak się da, a obawia się, że ona się obrazi jak nie będziesz u niej co tydzień.
Musi zrozumieć, że wszyscy jesteście dorośli, Wy macie swoje gospodarstwo, jesteście rodziną, i to żona powinna być dla męża najważniejsza, bo inaczej w związku będą problemy. Podkreśl, że rozumiesz, że jego mamą się trzeba zająć, ale nie widzisz sensu w jeżdżeniu tam co tydzień we dwoje, jeśli potem nudzisz się pół dnia sądząc z nią kawę. Jak trzeba będzie zrobić generalne porządki, okna umyć, choinkę jej ubrać czy co tam będzie do zrobienia, to pojedziesz i pomożesz. Jak nic nie będzie trzeba, to raz na miesiąc i tak pojedziesz, ot tak dla podtrzymania relacji. Ale nie masz ochoty bywać tam co tydzień, masz inne pomysły na spędzenie tego czasu, masz też prawo odpocząć w samotności raz na jakiś czas, możesz się źle czuć, możesz chcieć coś konkretnego zrobić w weekend. Jeśli mimo to będzie dramatyzował i marudził, to będziesz musiała zacisnąć zęby i np. jeździć z nim co drugi tydzień jakiś czas, potem rzadziej - sam zobaczy, że świat się nie zawalił. |
2015-08-29, 12:47 | #23 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Na przyklad. Jego mama twierdzi, ze mnie lubi. No to w czym problem? A no w tym, ze ja czuje, ze nie do konca tak jest. Wyczuwam to w podtekstach, zachowaniach, jej reakcjach na mnie. On tylko rejestruje to, co ona powiedziala ergo--> jego mama mnie lubi i nie ma problemu. ---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ---------- Cytat:
Maz wlasnie sie zbiera i jedzie beze mnie. Ale cale przedpoludnie argumentowal, ze to nie zadna pepiwina, tylko ze on taka wdziecznosc czuje i ze w sumie powinien robic o wiele wiecej niz robi. I ze czuje i tak wyrzuty sumienia, bo jego rodzice wiele mu poswiecili i umozliwili. I ze inni robia dla rodzicow jeszcze wiecej, np. widuja sie codziennie, jezdza razem na wakacje. I ze jego matka jest i tak malo wymagajaca. To wszystko prawda, ale... co to ma wspolnego ze mna? |
||
2015-08-29, 12:53 | #24 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
ale co takiego im zawdzięcza? wychowanie i dawanie kasy, przez xx lat to konsekwencja rozmnażania. nie znam dorosłych ludzi, którzy nie mieszkając z rodzicami widują się z nimi codziennie i jeżdżą jeszcze na wakacje
jak czuje taką wdzięczność to niech sam ją okazuje, bo ty nie masz być za co 'wdzięczna'.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-29, 12:58 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Twój facet, to dupa wołowa, kompletnie nie szanujący Twojego zdania. On chyba jeszcze nie rozumie, że wy teraz tworzycie rodzinę.
|
2015-08-29, 13:07 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Być może to:
Ty się lepiej męża spytaj, czy on aby mamusinych poglądów nie podziela. |
2015-08-29, 13:24 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Ja to się dziwię, że ty zawsze musisz z nim przyjeżdżać. Kurde przecież są różne sytuacje np. bolesny okres, o którym wspominałaś, czy chociażby gorszy humor/nastrój, chęć wypoczynku po pracy lub zrobienia czegoś. Nie zawsze się ma czas na regularne odwiedzanie kogoś. U mnie w rodzinie kuzynka odwiedzała teściową z mężem, czasami wpadał do niej sam mąż, a czasami (z własnej chęci) sama kuzynka ot tak na kawę, pogadać. Chyba lepiej odwiedzać kogoś rzadziej niż częściej i sobie kogoś do końca obrzydzić.
Pogadałabym jeszcze raz z mężem. Niech nie będzie takim histerykiem, masakra. Tak jakbyś raz nie przyjechała, miało popsuć relacje twoje z jego matką na zawsze.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2015-08-29, 13:26 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
To prawda, ja wychowalam sie w rodzinie patologicznej i tez dlugo czulam sie zobowiazana odczuwac ta "wdziecznosc". Dopiero w doroslym zyciu udalo mi sie ograniczyc wplyw rodziny i rodzicow. Dlatego nie chce sie wpakowac w podobne uzaleznienia z jego rodzina. On mowi, ze jego rodzice go zawsze wspierali i on czuje sie zobowiazany sie odwdzieczyc i ze ja tego nie potrafie zobaczyc bo mialam w domu tak a nie inaczej. Tylko ze ja widze, ze on tez nie do konca z przyjemnoscia tam jezdzi, raczej, bo tak trzeba i nalezy, no i ta wdziecznosc . Nie wiem jakimi argumentami go przekonac, bo on jest takim "grzecznym chlopcem", ze sama czuje sie, jak bym go podburzala przeciwko matce. |
|
2015-08-29, 13:31 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Oboje bardzo przesadzacie.
1. Nie chcesz jeździć to nie jeździj. W życiu bym się nie zgodziła na cotygodniowe obowiązkowe wycieczki do teściowej tylko po to by posiedzieć na krześle i pogapić się na nią. Nudzisz się, nie masz w tym żadnej przyjemności, to Twoj wolny dzień - marnujesz czas. Chyba, że jesteście związkiem wszystko musimy robić razem, do sklepu razem, na silkę razem, no to wtedy lekko problem. Albo męzowi naprawdę zależy bo lubi mieć wsparcie. Wtedy brałabym sobie jakąś swoją robotę do zrobienia. No ale on mamę szczerze kocha i zakładam, że lubi spędzać z nią czas, nie potrzebuje kogoś kto odwala gościnę za niego. Ogolnie słabe jest, że tyle czasu przeznaczanie na nią, jesli nie jest to konieczne. Powinniście mieć też czas dla siebie i w tym dla każdego z Was osobno. 2. No i co z tego, że gada o tej soli czy zwraca się do Ciebie nie bezpośrednio. Każdy ma prawo miec swoje zdanie. Uważam, że każdy kto uważa, że trzeba być idiotą bo lubi coś innego niż on sam, jest właśnie idiotą. Co mnie obchodzi co teściowa mysli o uzywaniu przeze mnie i do mojego jedzenia papryki jeśli ja ją lubię. A to zwracanie się do męża traktowałabym jako dziwactwo. No sorry, przecież Ci chyba nie mówi na boku, za plecami męża, ''ty szmato, nienawidzę cię, wynoś mi się stąd''? ---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ---------- Cytat:
Owszem, wspólne wyjazdy młodych i teściów się zdarzają, ale gdy chcą tego wszystkie osoby, bo np. się lubią, albo babcia pomoże przy wnukach i młodzi są zadowoleni, a wszyscy mają wybor, ile czasu spędzają razem a ile sami czy we dwójkę, a nie dlatego, że ktoś jest komuś winien jakąś opiekę. Idealny przepis na skrochamlony urlop w takiej sytuacji. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-08-29 o 13:33 |
|
2015-08-29, 13:34 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Wielki dramat z powodu odmowy odwiedzin u tesciowej
Cytat:
Ja o tym wiem, ale dla mnie to kwestia umowna. Niektorzy mieszkaja z rodzicami/tesciami i codziennie jedza wspolny obiad, inni widuja sie raz do roku w Swieta. Ja czuje, ze przez te wszystkie lata po prostu sie poswiecalam, zeby byl spokoj. A teraz po prostu dojrzewam do decyzji, stawiam granice i... pojawil sie problem. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:45.