Czy moja mama ma rację? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-22, 13:36   #1
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69

Czy moja mama ma rację?


Hej dziewczyny. Otóż mama zwróciła mi dziś na coś uwagę, ja jakiś czas temu też już o tym myślałam. Chciałabym przeczytać, co wy sądzicie o całej tej sytuacji. Mam chłopaka od 3 lat. Rodzice go bardzo lubią, sprawia wrażenie cichego, grzecznego itd.. Mamy po 21 lat.
Ale chyba ostatnio ''cicha woda brzegi rwie''. Przytoczę sytuację, która była ostatnio. Odwiedzili nas rodzice w mieście, gdzie studiujemy na długi weekend (11 listopada). Super wszystko, przywieźli mnóstwo jedzenia itd.. Poszliśmy na obchody święta, spędziliśmy czas miło czas w ten weekend, no i odjechali.
I dzisiaj mama zaczęła rozmowę. Zaczęła od tego, że TŻ ma dziwne odzywki.. Tata rano któregoś dnia wstał i chciało mu się pić(wypili troszkę piwka wieczorem;p), a nie było wody gazowanej.. No i pewnie myślał, że mój TŻ wstanie i pójdzie, a on co? ... ''Ja nie mam kaca, mnie się nie chce pić'', niby w żartach. Rozmowa się urwała, ja poszłam prostować włosy i miałam iść do tego sklepu, ale mama w końcu poszła pierwsza do sklepu.
Druga sytuacja, że zostawiliśmy mój aparat w samochodzie, który do tanich nie należy.. A miał pilnować go TŻ, tak się utarło, że on zawsze go nosi, bo jest ciężki Weszłam do mieszkania i pytam, gdzie aparat, bo go nie widzę i śmieję się, 'X- zostawiłeś w samochodzie! No to się módl, żeby tam był'' a on na to ''Nie mój''- też niby w żartach, ale jednak..
Mama też zwróciła zwróciła mi uwagę, że na paradzie nawet nie zaproponował czy coś chcę może się napić, zjeść, no nic z grzeczności. Ja starałam się go bronic, że biedni studenci, ale on w sumie ma 2 tyś miesięcznie samej renty po rodzicach. Oczywiście zaczęłam mówić, że odkłada, ale tata mi powiedział, że jak my tak bedziemy żyć, to po ślubie tylko intercyza, skoro każdy tylko sobie i rozliczamy się o każdą złotówkę i nam raz na jakiś czas szkoda(chodziło mu raczej o TŻ). Chyba ma trochę racji. Mama stwierdziła też, że jak odjeżdżali, to im się zrobiło przykro, bo TŻ nawet nie powiedział 'DZIĘKUJĘ, fajnie, ze przyjechaliście, tyle przywieźliście..' No faktycznie moja mama zawsze mnóstwo nam dawała, a on nigdy nie podziękował, później i tak po równo dawaliśmy na jedzenie, więc i ja byłam stratna i moja mama, no ale nie o tym.
Ogólnie ma czasami takie odzywki, nie patrzy czy przy rodzicach, czy przy znajomych, ''pyskuje'', a on w oczach innych zawsze uchodził za bardzo grzecznego, sympatycznego.. Ale ostatnio faktycznie się zmienił.
On ostatnio też stracił w moich oczach.. jakoś inaczej się czuje w jego towarzystwie. Siedzimy ze znajomymi, wypijemy piwko, to on, dorosły facet szturcha mnie, dokucza, przedrzeźnia.. No inni faceci koleżanek się tak nie zachowują. Obraża się jak zwracam mu uwagę, nie da sobie nic powiedzieć, robi źle jakąś rzecz 5 raz, to się w końcu wkurzam, a on się obraża, że ja krzyczę.. No bo ileż można mu tłumaczyć.. Mówię, żeby wstawił zupę jak mu puszczę sygnał, żeby była ciepła jak wrócę, wracam a on co? No gra i zapomniał jak puściłam sygnał.. Sam od siebie nic nie zrobi. Dla niego wiecznie jest czysto, a jak pytam czy odkurzy, bo ja nie zdążę, gdyż idę na zajęcia, to obraza majestatu..
Mama mówi, że jak teraz mnie nie będzie rozpieszczał, to nie mam co liczyć po ślubie na to. Faktycznie, jak mi czasami (naprawdę rzadko) coś kupi, zaproponuje, to jestem w szoku, bo to się nie zdarza. Ja przywożę dużo z domu, daję mu, że dostał od mamy, że leżało w domu, to pomyślałam o nim, bo wiem, że lubi.. No a on nic
Jak wy to widzicie? Jest mnóstwo takich sytuacji.
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 13:54   #2
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Troszkę chyba sama sobie go w ten sposób wychowałaś ? Bo gdyby mój Mąż zasugerował że mój Tata miał kaca to by miał opiernicz z góry na dół, to samo z sytuacją z aparatem czy brakiem podziękowań dla rodziców. Ty mu przekazujesz swoją postawą że można traktować nonszalancko Ciebie oraz Twoich bliskich ponieważ nie należy się wam szacunek
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 13:55   #3
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Otóż mama zwróciła mi dziś na coś uwagę, ja jakiś czas temu też już o tym myślałam. Chciałabym przeczytać, co wy sądzicie o całej tej sytuacji. Mam chłopaka od 3 lat. Rodzice go bardzo lubią, sprawia wrażenie cichego, grzecznego itd.. Mamy po 21 lat.
Ale chyba ostatnio ''cicha woda brzegi rwie''. Przytoczę sytuację, która była ostatnio. Odwiedzili nas rodzice w mieście, gdzie studiujemy na długi weekend (11 listopada). Super wszystko, przywieźli mnóstwo jedzenia itd.. Poszliśmy na obchody święta, spędziliśmy czas miło czas w ten weekend, no i odjechali.
I dzisiaj mama zaczęła rozmowę. Zaczęła od tego, że TŻ ma dziwne odzywki.. Tata rano któregoś dnia wstał i chciało mu się pić(wypili troszkę piwka wieczorem;p), a nie było wody gazowanej.. No i pewnie myślał, że mój TŻ wstanie i pójdzie, a on co? ... ''Ja nie mam kaca, mnie się nie chce pić'', niby w żartach. Rozmowa się urwała, ja poszłam prostować włosy i miałam iść do tego sklepu, ale mama w końcu poszła pierwsza do sklepu.
Druga sytuacja, że zostawiliśmy mój aparat w samochodzie, który do tanich nie należy.. A miał pilnować go TŻ, tak się utarło, że on zawsze go nosi, bo jest ciężki Weszłam do mieszkania i pytam, gdzie aparat, bo go nie widzę i śmieję się, 'X- zostawiłeś w samochodzie! No to się módl, żeby tam był'' a on na to ''Nie mój''- też niby w żartach, ale jednak..
Mama też zwróciła zwróciła mi uwagę, że na paradzie nawet nie zaproponował czy coś chcę może się napić, zjeść, no nic z grzeczności. Ja starałam się go bronic, że biedni studenci, ale on w sumie ma 2 tyś miesięcznie samej renty po rodzicach. Oczywiście zaczęłam mówić, że odkłada, ale tata mi powiedział, że jak my tak bedziemy żyć, to po ślubie tylko intercyza, skoro każdy tylko sobie i rozliczamy się o każdą złotówkę i nam raz na jakiś czas szkoda(chodziło mu raczej o TŻ). Chyba ma trochę racji. Mama stwierdziła też, że jak odjeżdżali, to im się zrobiło przykro, bo TŻ nawet nie powiedział 'DZIĘKUJĘ, fajnie, ze przyjechaliście, tyle przywieźliście..' No faktycznie moja mama zawsze mnóstwo nam dawała, a on nigdy nie podziękował, później i tak po równo dawaliśmy na jedzenie, więc i ja byłam stratna i moja mama, no ale nie o tym.
Ogólnie ma czasami takie odzywki, nie patrzy czy przy rodzicach, czy przy znajomych, ''pyskuje'', a on w oczach innych zawsze uchodził za bardzo grzecznego, sympatycznego.. Ale ostatnio faktycznie się zmienił.
On ostatnio też stracił w moich oczach.. jakoś inaczej się czuje w jego towarzystwie. Siedzimy ze znajomymi, wypijemy piwko, to on, dorosły facet szturcha mnie, dokucza, przedrzeźnia.. No inni faceci koleżanek się tak nie zachowują. Obraża się jak zwracam mu uwagę, nie da sobie nic powiedzieć, robi źle jakąś rzecz 5 raz, to się w końcu wkurzam, a on się obraża, że ja krzyczę.. No bo ileż można mu tłumaczyć.. Mówię, żeby wstawił zupę jak mu puszczę sygnał, żeby była ciepła jak wrócę, wracam a on co? No gra i zapomniał jak puściłam sygnał.. Sam od siebie nic nie zrobi. Dla niego wiecznie jest czysto, a jak pytam czy odkurzy, bo ja nie zdążę, gdyż idę na zajęcia, to obraza majestatu..
Mama mówi, że jak teraz mnie nie będzie rozpieszczał, to nie mam co liczyć po ślubie na to. Faktycznie, jak mi czasami (naprawdę rzadko) coś kupi, zaproponuje, to jestem w szoku, bo to się nie zdarza. Ja przywożę dużo z domu, daję mu, że dostał od mamy, że leżało w domu, to pomyślałam o nim, bo wiem, że lubi.. No a on nic
Jak wy to widzicie? Jest mnóstwo takich sytuacji.
Gburowato się zachowuje. Moim zdaniem Twoi rodzice mają sporo racji i nie chodzi nawet o śluby, ale dla mnie ta sytuacja z zupą niefajna ;/ Robisz za sprzątaczkę, zaopatrzeniowca, on ma w nosie. To nie jest kandydat na partnera życiowego. Ja bym chyba nim potrząsnęła, wygarnęła, co uważam, dała czas na zmianę - jak się nie zmieni, to 3 lata to nie 30.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:01   #4
Scarlettohara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Ja już się o tym przekonałam miliardy razy: Mama zawsze ma rację ))))

Poza tym. Sama zauważasz, że facet jest dość kiepskim partnerem. I dobrze, że to zauważasz. Im wcześniej, tym lepiej. Wiem sama po sobie- miałam identyczną sytuację.
__________________
Jestem naukowcem
Zapraszam w odwiedziny na mojego bloga
http://scarlettohara.blox.pl/html
Scarlettohara88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:06   #5
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Troszkę chyba sama sobie go w ten sposób wychowałaś ? Bo gdyby mój Mąż zasugerował że mój Tata miał kaca to by miał opiernicz z góry na dół, to samo z sytuacją z aparatem czy brakiem podziękowań dla rodziców. Ty mu przekazujesz swoją postawą że można traktować nonszalancko Ciebie oraz Twoich bliskich ponieważ nie należy się wam szacunek
No wyobraź sobie, ze ja nikogo ''nie wychowywałam'' w ten sposób.
Takie odzywki i zachowania nie pojawiły się od razu. A od kiedy tak się zachowuje, zawsze zwracam mu uwagę, mówię, że ni podoba mi się to, że nie wyobrażam sobie z kimś takim żyć, to później przeprasza...
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:08   #6
ana909
Erudycja
 
Avatar ana909
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Twoi rodzice mają dużo racji. Nie wyobrażam sobie żeby mój mąż nie miał szacunku do mojej mamy. I odwrotnie, mimo wielu przykrości ze strony teściowej traktuję ją chłodno, ale zawsze z szacunkiem (mimo że nie zasługuje)
Ciężko porównywać bo to wszystko kwestia charakteru. Mój od początku był dla mojej rodziny do rany przyłoż, ale to i jego pracowitość to cechy charakteru za które u mnie bardzo zapunktowal.

Sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcesz takiego faceta a później męża? Ja wiem, że jeśli kiedyś będę chora, że to mogę liczyć na opiekę, ciepły obiad czy posprzątanie mieszkania.

A jeśli chodzi o kupywanie różnych rzeczy... Powiem szczerze ze Tz nigdy na mnie nie żałował pieniędzy. Ja za to jestem bardzo oszczędna i prędzej wydam pieniądze na niego niż na siebie uczucie do niego trochę rozluźnilo moje skapstwo :-D
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤
ana909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:09   #7
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Dziewczyny.. Jednak potwierdza się, to co myślałam
Tak, wiem.. Mama ma zawsze rację i widzi też wiele rzeczy z boku.
Masakra! Niby dobry chłopak, on taki nie jest cały czas, ale są takie sytuacje, że chciałabym go zabić albo zapaść się pod ziemię. On ma jakieś inne poglądy.. Chyba nie miał wzorców jak powinno funkcjonować dobre małżeństwo czy para, bo miał 11 lat jak tata zmarł i jego mama została sama i sama ogarniała wszystko.
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-22, 14:12   #8
Scarlettohara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Masz rację- właśnie w dzieciństwie powinno się szukać podstawy takich problemów. Przykro mi. Wiem co czujesz.
__________________
Jestem naukowcem
Zapraszam w odwiedziny na mojego bloga
http://scarlettohara.blox.pl/html
Scarlettohara88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:12   #9
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Tak, Twoi rodzice mają rację.
Ja bym się spaliła ze wstydu, gdyby mój TŻ wypalił do mojego taty (choć mają dobre kontakty, a my jesteśmy razem paręnaście lat) o tym kacu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:13   #10
ana909
Erudycja
 
Avatar ana909
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 11 476
Dot.: Czy moja mama ma rację?

To nie tłumaczenie. Bo oboje z mężem jesteśmy z niepełnych rodzin i szacunku do innych i dobrego wychowania nam nie brakuje.

Ps. Mama nie zawsze ma rację moja teściowa mówiła mojemu mężowi ze będzie ze mną nieszczęśliwy i jakoś się to nie sprawdza. Ale Twoja mama ma rację. Wydaje się fajna kobieta
__________________
Alicja ❤ Ur.28.09.2016 Największe szczęście mamusi ❤
ana909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:14   #11
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
Dziewczyny.. Jednak potwierdza się, to co myślałam
Tak, wiem.. Mama ma zawsze rację i widzi też wiele rzeczy z boku.
Masakra! Niby dobry chłopak, on taki nie jest cały czas, ale są takie sytuacje, że chciałabym go zabić albo zapaść się pod ziemię. On ma jakieś inne poglądy.. Chyba nie miał wzorców jak powinno funkcjonować dobre małżeństwo czy para, bo miał 11 lat jak tata zmarł i jego mama została sama i sama ogarniała wszystko.
Z drugiej strony niektóre przykłady zachowań Twojego chłopaka to zwykłe chamstwo; nie trzeba mieć idealnych wzorców rodziny jak z obrazka, by się przyzwoicie zachowywać. To tak na przyszłość, gdybyś go za bardzo tłumaczyła przed sobą.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-22, 14:14   #12
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: Czy moja mama ma rację?

W stosunku do rodziców jest trochę niewychowany, w stosunku do ciebie trochę egoistyczny. Może nie zdaje sobie z tego sprawy? Takie rzeczy są do naprawienia, jeżeli tylko ktoś uświadamia sobie, że jest jakiś problem. Czasem się zdarza, że nie wiemy sami, że ktoś nas źle odbiera, bo nasze zachowanie wydaje nam się właściwie. Czy rozmawiałaś z nim na zasadzie: "moim rodzicom mogło być momentami trochę przykro/niezręcznie" itp.?
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:15   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy moja mama ma rację?

A po tym co opisałaś, powiedz mi, CO niby fajnego ma być w mieszkaniu/życiu razem z facetem w wieku 21 lat? Gdybym miała córkę, byłoby mi żal, że tak sobie marnuje fajne lata.
Ba, chłopakowi nawet dla Ciebie nie chcę się podgrzać zupy, o co go prosiłaś, pewnie nawet nie muszę dodawać, ze ani jednej rzeczy z tym, aby ta zupa była ugotowana- to nie zrobił.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:17   #14
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
W stosunku do rodziców jest trochę niewychowany, w stosunku do ciebie trochę egoistyczny. Może nie zdaje sobie z tego sprawy? Takie rzeczy są do naprawienia, jeżeli tylko ktoś uświadamia sobie, że jest jakiś problem. Czasem się zdarza, że nie wiemy sami, że ktoś nas źle odbiera, bo nasze zachowanie wydaje nam się właściwie. Czy rozmawiałaś z nim na zasadzie: "moim rodzicom mogło być momentami trochę przykro/niezręcznie" itp.?
Po dzisiejszej rozmowie z mamą, mama zamiar poruszyć ten temat i porozmawiać z nim o tym tak od początku do końca i jak on się na to zapatruje..
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:18   #15
Scarlettohara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
A po tym co opisałaś, powiedz mi, CO niby fajnego ma być w mieszkaniu/życiu razem z facetem w wieku 21 lat? Gdybym miała córkę, byłoby mi żal, że tak sobie marnuje fajne lata.
Ba, chłopakowi nawet dla Ciebie nie chcę się podgrzać zupy, o co go prosiłaś, pewnie nawet nie muszę dodawać, ze ani jednej rzeczy z tym, aby ta zupa była ugotowana- to nie zrobił.
Oj tak, zdecydowanie
__________________
Jestem naukowcem
Zapraszam w odwiedziny na mojego bloga
http://scarlettohara.blox.pl/html
Scarlettohara88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:19   #16
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
A po tym co opisałaś, powiedz mi, CO niby fajnego ma być w mieszkaniu/życiu razem z facetem w wieku 21 lat? Gdybym miała córkę, byłoby mi żal, że tak sobie marnuje fajne lata.
Ba, chłopakowi nawet dla Ciebie nie chcę się podgrzać zupy, o co go prosiłaś, pewnie nawet nie muszę dodawać, ze ani jednej rzeczy z tym, aby ta zupa była ugotowana- to nie zrobił.
Szliśmy na studia do jednego miasta oddalonego od naszego o ponad 200 km.. Mieliśmy osobno szukać mieszkania? I tak logiczne, że częściej siedziałoby się razem u jednego w mieszkaniu, niż w swoich
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:22   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
Szliśmy na studia do jednego miasta oddalonego od naszego o ponad 200 km.. Mieliśmy osobno szukać mieszkania? I tak logiczne, że częściej siedziałoby się razem u jednego w mieszkaniu, niż w swoich
- ale Ty weszłaś w rolę opiekunki biednego chłopaka, któremu nawet dla Ciebie zupy podgrzać się nie chce, bo gra na kompie. Bo jeśli to jeden przypadek- ok, cofam się z tym, co powiedziałam. Jeśli macie rozpisany podział obowiązków, gdzie każdy z was robi coś dla was jako pary- to ok., ale jeśli tzw. domowe prace to głównie Twoja rola, to mnie szkoda byłoby tak wylądować w wieku 21 lat- bo ja tam fajnie pamiętam ten czas.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:24   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
Tata rano któregoś dnia wstał i chciało mu się pić(wypili troszkę piwka wieczorem;p), a nie było wody gazowanej.. No i pewnie myślał, że mój TŻ wstanie i pójdzie, a on co? ... ''Ja nie mam kaca, mnie się nie chce pić'', niby w żartach. Rozmowa się urwała, ja poszłam prostować włosy i miałam iść do tego sklepu, ale mama w końcu poszła pierwsza do sklepu.
Może i wypowiedź „ja nie mam kaca, mnie się nie chce pić” kulturalna nie była, ale uznawanie, że Twój TŻ ma lecieć od razu do sklepu po wodę też jakoś bardzo fajne nie jest.

Cytat:
Druga sytuacja, że zostawiliśmy mój aparat w samochodzie, który do tanich nie należy.. A miał pilnować go TŻ, tak się utarło, że on zawsze go nosi, bo jest ciężki Weszłam do mieszkania i pytam, gdzie aparat, bo go nie widzę i śmieję się, 'X- zostawiłeś w samochodzie! No to się módl, żeby tam był'' a on na to ''Nie mój''- też niby w żartach, ale jednak..
A co było potem? Poszedł po ten aparat? Jak tak, to ja problemu nie widzę. Żart jak żart

Cytat:
Mama też zwróciła zwróciła mi uwagę, że na paradzie nawet nie zaproponował czy coś chcę może się napić, zjeść, no nic z grzeczności.
A Ty rodzicom proponowałaś jedzenie i picie?

Cytat:
Ja starałam się go bronic, że biedni studenci, ale on w sumie ma 2 tyś miesięcznie samej renty po rodzicach. Oczywiście zaczęłam mówić, że odkłada, ale tata mi powiedział, że jak my tak bedziemy żyć, to po ślubie tylko intercyza, skoro każdy tylko sobie i rozliczamy się o każdą złotówkę i nam raz na jakiś czas szkoda(chodziło mu raczej o TŻ).Chyba ma trochę racji. Mama stwierdziła też, że jak odjeżdżali, to im się zrobiło przykro, bo TŻ nawet nie powiedział 'DZIĘKUJĘ, fajnie, ze przyjechaliście, tyle przywieźliście..' No faktycznie moja mama zawsze mnóstwo nam dawała, a on nigdy nie podziękował, później i tak po równo dawaliśmy na jedzenie, więc i ja byłam stratna i moja mama, no ale nie o tym.
Moim zdaniem to jest tutaj kluczowe. Z jednej strony jesteście parą, z drugiej rozliczacie się jak współlokatorzy, a jeszcze z trzeciej Twoje dobra (czy też ich część) dzielicie po połowie. Niespójne to. Do tego jednak dość mocno sugeruje, jaka relacja Was łączy.

Niepodziękowanie rodzicom za jedzenie (które przecież wziął i zjadł) jest co najmniej niemiłe. W takiej sytuacji zdecydowanie należy podziękować.

Dwie powyższe kwestie są według mnie bardzo ważne. Jeśli to nie jest jeszcze powód do zakończenia związku, to na pewno jest to sygnał alarmowy. Koniecznie musicie ujednolicić kwestię finansową, a do tego Twój TŻ musi zacząć dziękować za pomoc Twoich rodziców, z której chętnie korzysta.

Cytat:
Sam od siebie nic nie zrobi. Dla niego wiecznie jest czysto, a jak pytam czy odkurzy, bo ja nie zdążę, gdyż idę na zajęcia, to obraza majestatu..
Mama mówi, że jak teraz mnie nie będzie rozpieszczał, to nie mam co liczyć po ślubie na to. Faktycznie, jak mi czasami (naprawdę rzadko) coś kupi, zaproponuje, to jestem w szoku, bo to się nie zdarza.
I to jest według mnie tutaj najważniejsze. On się po prostu nie stara, nie robi wiele od siebie. Możesz próbować rozmowy z nim, ale myślę, że rozmowa niewiele da, jeśli on zwyczajnie sam z siebie nie chce robić Ci małych przyjemności. Żeby związek dobrze funkcjonował to starać się muszą dwie osoby. Dlatego też ten związek prawdopodobnie chyli się ku upadkowi.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:26   #19
dziad kalwaryjski
Zadomowienie
 
Avatar dziad kalwaryjski
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Bardzo brzydko się zachował, że nie podziękował za jedzenie. To jak się dzielicie kasą to indywidualna sprawa każdego, ale zastanawia mnie dlaczego TŻ autorki miał rano zrywać się z łóżka, bo "teściu" ma kaca i che mu się pić WODY GAZOWANEJ?? Jak mi chce się pić czegoś czego akurat nie ma "na stanie" to sama idę, a nie wysyłam kogoś... (tu ewidentnie tatusiowi nie chciało się ruszyć skoro poszła w końcu jego żona) I dlaczego on ma pilnować nie swojego aparatu, a później słuchać jeszcze "żartobliwych" pretensji?
Fakt, zaszalał z szczerością, ale może on też ma czegoś dość?

Co nie zmienia faktu, że sama widzisz, że dobrym kandydatem na męża to on nie jest. Dla mnie facet, który nie angażuje się obowiązki domowe i nie jest opiekuńczy jest do skreślenia.
__________________
Raz królewna złotowłosa
cudny miała sen,
że splatała złote włosy,
złociste jak len.
I przyszedł do niej grajek,
na skrzypcach zaczął grać
i mówi: Pójdź, królewno
konwalie ze mną rwać.


Pójdź, pójdź...
dziad kalwaryjski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-22, 14:29   #20
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy moja mama ma rację?

no cóż, oboje z rodziców mają rację. może pojedyncze przykłady nie są takie straszne, ale po zebraniu wszystkiego do kupy - tragedyja.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:29   #21
Scarlettohara88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 53
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Pamiętam jak miałam 20 lat i zdecydowałam się zamieszkać z chłopakiem, właśnie z takiego samego powodu co ty. Po co mamy szukać osobnych mieszkań, skoro i tak będziemy siedzieć albo u jednego albo u drugiego? U mnie taki układ na całe moje szczęście skończył się po roku czasu, bo facet zachowywał się tak samo jak twój. Byłam sprzątaczką, kucharką, kochanką i aż słów brakuje na opisanie tego, jaka byłam głupia.
Zastanów się dobrze nad tym wszystkim. Nie daj sobą dyrygować i nie patrz na niektóre rzeczy przez palce.
Umówmy się, 21-letniego faceta już nie zmienisz. A jak ci się uda to na krótko.
__________________
Jestem naukowcem
Zapraszam w odwiedziny na mojego bloga
http://scarlettohara.blox.pl/html
Scarlettohara88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:37   #22
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Poważnie jak przyjmujecie rodziców czy innych gości, którzy chcą się po prostu napić, to gonicie ich do sklepu?
Tu chodziło o wodę, nie jakiś wyjątkowy trunek.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:38   #23
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Mój TŻ wychowywał się bez ojca, bo ten się wyprowadził, gdy jego synek miał 8 lat. Nie miał więc ŻADNYCH wzorców, jak powinien funkcjonować dobry związek, bo to, co się wcześniej działo u niego w domu zakrawało momentami na ostrą patolę (mimo że oboje rodzice z wyższym wykształceniem, nawet dość ,,prestiżowym"). Ja jestem jego pierwszą dziewczyną. Ale - do moich rodziców odnosi się z dużym szacunkiem, zawsze podziękuje, zapyta, czy w czymś pomóc (mój tata jest dość schorowany i łatwo się męczy, a mój starszy brat jest skończonym egoistą, także jak trzeba zrobić coś ,,męskiego" w domu to zwykle pomaga właśnie mój TŻ). Co więcej, jak szłam na uczelnię, a on zostawał, to zawsze np. szedł zrobić zakupy, ogarnął mój pokój (pościelił łóżko, pozmywał naczynia z kolacji). Jak moja mama miała migrenę, ja nie miałam prawa jazdy, a tata był na zjeździe (a brat miał wyrąbane) to właśnie mój TŻ oferował, że zawiezie do szpitala, albo pojedzie po leki. Także zachowanie Twojego faceta to nie jest kwestia wychowania bez ojca, tylko po prostu braku tego wychowania, jak mówiła moja polonistka, braku kindersztuby.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:39   #24
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Jesteś w związku z dzieckiem, a nie facetem i Twoja mama ma 100% racji. Mi też by było przykro, jakby moja córka mieszkała z takim palantem.

Poza tym nie usprawiedliwiaj go brakiem ojca. Mój facet też się wychowywał bez ojca, a jakoś nie widzę, żeby miał spaczone wzorce. Mój ojciec też był wychowywany przez mame, a nigdy nie widziałam, żeby w domu była jakaś patologia. Fajne jest to, że widzisz, że nie jest dobrze. Mama nie chce dla Ciebie źle, to na pewno.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2014-11-22 o 14:40
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:40   #25
asia10933
Rozeznanie
 
Avatar asia10933
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Na początku każdy stara się być idealny a później z czasem wychodzi prawdziwe oblicze. Po to właśnie mieszka się razem przed ślubem żeby poznać to prawdziwe oblicze i móc odejść bez zobowiązań i przeszkód.
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak

http://jzabawa11.blogspot.com/
asia10933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:49   #26
kawa_latte
Raczkowanie
 
Avatar kawa_latte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 69
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez asia10933 Pokaż wiadomość
Na początku każdy stara się być idealny a później z czasem wychodzi prawdziwe oblicze. Po to właśnie mieszka się razem przed ślubem żeby poznać to prawdziwe oblicze i móc odejść bez zobowiązań i przeszkód.
Po cichu właśnie trochę chciałam nas sprawdzić i po roku wychodzi, co wychodzi

Poza tym, dziewczyny.. Strasznie mi się smutno zrobiło. Wszystkie potwierdziłyście moje obawy i przyznałyście rację mojej mamie.
__________________
M
kawa_latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:53   #27
_alivia_
Raczkowanie
 
Avatar _alivia_
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 51
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
No wyobraź sobie, ze ja nikogo ''nie wychowywałam'' w ten sposób.
Takie odzywki i zachowania nie pojawiły się od razu. A od kiedy tak się zachowuje, zawsze zwracam mu uwagę, mówię, że ni podoba mi się to, że nie wyobrażam sobie z kimś takim żyć, to później przeprasza...
Może po prostu przestał się kamuflować albo tak mu się już charakter ukształtował, jak to bywa z wiekiem.
Wiesz, nie ma wątpliwości, że chłopak zachowuje się jak gbur, baaa - nawet raczej nim jest. Takie teksty, że coś jest nie jego albo, że on nie ma kaca świadczą o jego podejściu do Ciebie jak i Twoich rodziców. Twoi rodzice byli Waszymi gośćmi, przywieźli jedzenie, które on też na pewno jadł więc pasowałoby, żeby ruszył te swoje 4 litery i poszedł po tą wodę. Korona by mu z głowy nie spadła. Z Twojego opisu wynika, że jego stosunek do Ciebie także nie jest najlepszy. Ciężko mu zagrzać zupę, bo gra jest ważniejsza. Tak mi się jawi ten chłopak, jak kompletnie rozpieszczony dzieciak
Niestety, Twoja mama ma rację - to nie jest dobry kandydat na wspólne życie. Pogadaj z nim poważnie, może to jakoś nim wstrząśnie, bo na razie jego postawa jest beznadziejna.
_alivia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 14:58   #28
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
Po cichu właśnie trochę chciałam nas sprawdzić i po roku wychodzi, co wychodzi

Poza tym, dziewczyny.. Strasznie mi się smutno zrobiło. Wszystkie potwierdziłyście moje obawy i przyznałyście rację mojej mamie.
- to pogadaj z nim, ale mówię o rozmowie, a nie kłótni, więc zrób to wtedy, kiedy złe emocje Ci trochę odpuszczą; powiedz szczerze, co Ci przeszkadza, jak nie bardzo widzisz życie razem itp.
Bo powiem tak: gdybym zdecydowała się na wczesne macierzyństwo, to spokojnie mogłabym mieć córkę w Twoim wieku - ale to, co mnie na forum zaskakuje, to jak dużo ciągle teraz młodych kobiet pakuje się we wspólne mieszkanie i ląduje w roli gosposi domowej, bo chłopczyk gra na kompie i uważa, że "jest czysto". Tak, jakby czas się nie zmienił, bo kiedyś taki brak podziału pracy był częstszy, ale teraz? Zgodzić się na bycie mamuśką?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 15:00   #29
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Ja w sumie nie ogarniam co on takiego złego zrobił. Niby czemu miał lecieć po tę wodę do sklepu? Nie wpadłabym na coś takiego A jak Ci się chciało jeść albo pić to mogłaś sama zaproponować, czemu ktoś ma się dopytywać czy chcesz coś zjeść? Z aparatem też problem z niczego moim zdaniem. No ale jeśli Ci to przeszkadza to pogadaj z nim.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-22, 15:00   #30
201607010856
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
Dot.: Czy moja mama ma rację?

Cytat:
Napisane przez kawa_latte Pokaż wiadomość
I dzisiaj mama zaczęła rozmowę. Zaczęła od tego, że TŻ ma dziwne odzywki.. Tata rano któregoś dnia wstał i chciało mu się pić(wypili troszkę piwka wieczorem;p), a nie było wody gazowanej.. No i pewnie myślał, że mój TŻ wstanie i pójdzie, a on co? ... ''Ja nie mam kaca, mnie się nie chce pić'', niby w żartach.
A co, on służącym jest? Okej, Twoi rodzice was odwiedzili, ale mi jakoś głupio byłoby sugerować gospodarzom, że mają latać do sklepu po wodę (bo wnioskuję, że ogólnie picie mieliście ), bo ta, która jest mi nie odpowiada. Jak coś chciałam to szliśmy z TŻ sami do sklepu i tyle.

Może jakaś dziwna jestem, ale skoro aparat jest Twój - to TY powinnaś go pilnować i o nim pamiętać, nie Twój facet nawet jeśli go nosi, bo jest ciężki. Choć oczywiście pewnie to się nie liczy, prawda?

Edytowane przez 201607010856
Czas edycji: 2014-11-22 o 15:07
201607010856 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-27 00:01:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:15.