ZACZĘŁYŚMY 15 LUTEGO! Dieta proteinowa dr Pierre Dukana CZĘŚĆ II - dukamy 120 dni:)

[karadka]

tasteme 2 dni bialek i waga z 71 na 68.8 po kilku miesiacach wiesz jak to zrobic i dlatego wpadamy w rytm niedukanowy

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

zegnam sie na dzis zaraz koncze prace pozniej mamy gosci wiec masaz brzucha zapewniony

[jolka65]

Witam I od razu przepraszam że mnie tak długo nie było, a dla czego opiszę w klubie. Podczytywałam was czasami, jak było ciężko dziękuję że jesteście .
Tym które trwają na Dukanie i mają spadeczki , tym które nie na dukanie i też maja spadeczki , a dla pozostałych też bo są i starają się wytrwać.
I znowu wyszło słonecznie
Ja dalej grzecznie na III utrwalam i mam kolejny spadek 2 kg w dół. Może było by więcej ale jak wróciłam z wakacji to trochę popuściłam i waga stała.
Trzymajcie się cieplutko, obiecuję będę częściej zaglądać

[Megi428]

Napisane przez karadka

megi jaki sok???

Karadko taka zaprawa do wody - w Lidlu są takie na słodzikach 0% - sama chemia, smak mógłby być lepszy ale zapach niezły

Po południu byłam w Tesco (otworzyli jednak po powodzi) i jak szłam w alejce warzywnej to zapachniała mi kapucha kiszona i kupiłam i robię bigosik, dodałam grzybki, tatar z Biedrony porwany na kawałki i usmażony, chuda wędlinka usmażona i cebulka też smażona, jedyne czego użyłam niedozwolonego (choć doktorek dopuszcza odrobinę oliwy) to olej do smażenia mięska i cebulki - w sumie 2 łyżki ale na gar kapusty to się zgubi ten olej. Połowę zamrożę i będę miała na kiedyś - tak radziła Karadka a ja się słucham

[Megi428]

wrzucam zdjęcie serniczka na zimno z galaretką malinową

[Tasteme]

Megi428 serniczek
jolka65 miło widzeć i czytać o kolejnej pełnej sukcesów dukance to daje wiare i motywacje
agamagda kochana ja niewiedzialam co to za nutelka wiec zwracam honor i przepraszam za bacik

a ja za 5 dni ważenie

[Megi428]

Jutro wzrost murowany bo nażarłam się bigosu przed 22gą a był trochę słonawy i kwaśny jak diabli bo nie płukałam kapusty - miałam ochotę na kwaśny. Na dodatek focha strzeliłam (dokładnie 2 ) a wiadomo że % i sól to zwyżka - no nic najwyżej podpis zmienię po niedzieli

[karadka]

czesc dziewczynki
jolus - wkoncu dalas znac co u Ciebie! gratuluje wytrwalosci bo jak widzisz nam co poniektorym jej brakuje od jutra mamy kolejny dukanowy zryw ciekawe na jak dlugo hehehe

a ja stanelam na wadze i pokazala tyle co wczoraj 68,8 - mysle niemozliwe wiec stanelam jeszcze raz i bylo 69,1kg, pozniej jeszcze kilka razy stawalam i to samowie przyjmuje wzrost +0,3 i tak niezle na to co zjadlam a tort w pionie wszystkich zaskoczyl i smakowo pyszny byl
dzisiaj mam wolne wiec mam zamiar wyciagnac mezulka na jakies centrum handlowe musze buty na drugi dzien wesele znalezc i moze jakis plaszczyka na zime

wczoraj w pracy gadalysmy z kumpela ze zima idzie ciuchy trzeba kupic itd i ja mowie ze u mnie cala zimowa garderoba do wymiany hehehe a ona sie mnie pyta czy oddaje komus ciuchy? no to ja jej ze mi szkoda bo w niektorych bylam zaledwie pare razy a sa porzadne itd i ze sie przydadza jeszcze, na to ona - czy ja zwariowalam czy chce przytyc ? wiec ja ja uswiadomilam ze przytyc ot tak to nie ale jakby kiedys miala mi sie rodzinka powiekszyc to bede jak znalazl wiec grzecznie wszystko przenosze z szafy do szafy i niech sobie leza

a poza tym to bylam w szoku ostatnio bo juz widzialam swiateczne rzecy w sklepach! jak ten czas szybko leci.... szkoda gadac! przeciez tak niedawno byly swieta... a tu juz znowu nastepne.... nawet sie nie obejrzymy a juz bedzie rok jak sie znamy.... ja mysle ze z okazji tego roku cos trzeba bedzie wymyslec nowy rok, nowy urlop... moze wkoncu nasze plany sie zrealizuja? i wyskoczymy na cos niedukanowego

[haniula1803]

hej dziewczyny
przepraszam za to ze znów nie było mnie kilka dni ale mam teraz tyle na głowie że wieczorem na nic już nie mam siły

co do zrywu to wiem ze obiecałam, ze wy wszyskie wracacie od jutra na dobrą droge ale ja jakoś tego nie czuje, niby urosła ale ja nie mam siły na białka już nie wiem co robić bo niby fajnie było bo do świat spaść jeszcze z 5 kg ale brak mi silnej woli może jak od was dostane pare bacików to sie wezme do roboty

[karadka]

haniulka - ja Cie rozumie - nienawidze bialek ale przy zrywie latwiej bedzie to raz a dwa jak nie teraz to kiedy? sprobuj z nami nawet kilka dnie (bo ja sama nie sadze zebym wiecej wytrzymala) ale takie zrywy cos nam zawsze daja, troche waga spadnie i pozniej i tak wrocimy do niedukania az do kolejnego zrywu.... ja zacznam sie juz godzic ze ta dieta to do konca zycia - codzienne wazenie i walka z nadwyzka... taki juz nasz urok
wiec kochana nie poddaj sie i sprobuj powalczyc chociaz 3 dni na poczatek.... ja tez sie boje jutra bo nie mam pomyslow itd.... ale nie bede tez szalec - jak juz pisalam jak bede miala ochte to zalicze kromke ciemnego chleba dziennie i kapke oliwy do smazenia ale reszte ksiazkowo zrobie chociaz kilka dni..... mam obietnice ze dojde do 65 kilo do 3 listopada i to osiagne... jak sobie wytycze jakis cel to mi latwiej, jak powiedzialam ze schudne na dukanie 20kg to schudlam, gdybym sobie ustawila mniejsza poprzeczke to pewno bym dalej byla z waga 75kg .... poza tym juz dawni nie mialam wagi z podpisu wiec wole cos zrobic niz podpis zmienic

[agamagda]

puk
słówko na szybko
my jeszcze bez dzieci
wczoraj orobiliśy sie do 16 stej w domku
a potem na SPA do Nałeczowa pojechaliśmy
jak młode małżeństwo bez ogonków
dzieci niedługo przywiozą dziadki
i na obiad do znajomych jedziemy

waga dalej na plus

miłego dnia

[Megi428]

Hej Kochaniutkie

Jola to super że dalej powolutku leci w dół.
Haniula jak Karadka pisze spróbuj chociaż parę dni, chociaż dla mnie to i tak chudzina jesteś
Karadko od jutra nie ma że nie lubię białeczek, one nas będą prześladować do końca życia

U mnie dzisiaj +1,4 kg to się nazywa mistrzostwo, aż boję się dzisiaj jeść ten bigos bo znowu zwyżka będzie , chyba zjem dziś troszkę a resztę do zamrażalki

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Aga no to fajny dzionek wczoraj miałaś

[karadka]

Megi - zapatrzylas sie na mnie??? heheheh bo ja ostatnio takie mistrzowskie wzrosty mialam jutro spadnie wiec nie spinaj sie a co do bialeczke to ja licze na nasze przepisy ksd i nowe inspiracje

[Megi428]

Karaduś no zapatrzyłam się ale kurczę taki wzrost ponad kilo to mało motywujący jest, albo może traktować go jak kubeł zimnej wody??? Jedyne grzeszki w ten weckend to fochy no i te troszkę oleju co do bigosu poszło i tyle, no nic od jutra znowu żadnych nutelek, kakałka itp. Znowu zrobię ostre białka.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Na obiad będę robić kotlety rybne - jak że rybcie nie bardzo mi idą to może te kotlety będą lepiej smakowały , jak wyjdą i będą dobre dam przepis

[Megi428]

Kotlety w smaku dobre - wygląd pozostawia wiele do życzenia a smażenie porażka, rozwalały się strasznie, bo mimo iż odcisnęłam porządnie rybę to jednak ma w sobie sporo wody, a smażenie bez panierki też robi swoje.

no ale daję przepis może ktoś się skusi :

ok pół kg filetów z ryb - rozmrozić, odcisnąć i zmielić
1 jajko
ok 1-2 łyżki otrębów
trochę soli, sporo pieprzu i trochę przyprawy do ryb Kamis

wymieszać, formować małe kotleciki i na teflonie smażyć.

Zrobiłam do tego sos Winiary "do ryb" i smakowo bardzo dobre i zawsze inny smak.

No i przyznam się - zgrzeszyłam ziemniaczkami smażonymi w głębokim tłuszczu - coś ala frytki tylko takie ćwiarteczki, to tak przed jutrzejszym zrywem

[haniula1803]

no to dałyście mi troche do myslenia i postanowiłam że spróbuje, przecież jak się uda wytrzymać chociaż jeden dzień to będzie sukces a jak nie to trudno przecież kto nie próbuje ten nie chudnie- nowe motto mi powstało trzymam za nas wszystkie kciuki
i jeszcze duzo mocy na jutro pa

[Megi428]

późno, ciemno i cicho

dołączam do Haniuli

CZARY MARY niechaj jutro nowy zryw nastanie

[galloway]

cześć dziewczyny
sorki że mnie nie było kilka dni ale jakoś nie miałam głowy i wogóle doła chyba mam, a wiadomo jak dół to wpierniczanie...oj było tego ostatnio
Co do zrywu to jak haniula boję się czy dam radę, czy jeszcze potrafię narzucić kontrolę jedzeniu a bardzo bym chciała bo dupa urosła...i aż łezka się zakręciła w oku jak poczytałam mojego posta to co wkleiła megi z I wątku, ile miałam wtedy powera do tej diety że starczało też na inne dukanki No nic ale spróbuję od jutra, jak wszystkie to wszystkie, jak zryw to zryw...nie mam planów co do jedzenia, w lodówce mam wędliny i dwa kefiry 0% z dukanowych produktów. Z rana jedziemy do szpitala na kolejną wizytę ale tym razem do terakochirurga,nawet nie wiedziałam że jest taka specjalizacja guz jest i boli i wychodzi z kości i to wiemy na 100% na reszte czekamy w obawie. Już jutro zaglądnę do klubu bo też mam znowu zaległości....
Trzymam kciuki za jutrzejsze białkowanie niech moc protein będzie z nami a silna wola niech nas nie opuszcza i o to dzisiaj proszę magiczną kulę dużo wytrwałości i silnej woli.....
Dobrej nocki kochaniutkie

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

nie ważyłam się od soboty....w piątek było około 67kg

[karadka]

ja na sekundke
Gall - z calego serca zycze Twojej drugiej polowce zdrowia sily i wytrwalosci! dacie rade i macie nasze duchowe wsparcie!!!

Megi jutro bedziesz miala piekny spadek! bo Twoj wzrost przecbodzi na mnie jutro
ja nie napisze co dzosiaj bo mi wstyd i ide na rekord ile mozna zjesc w ciagu jednego dnia po prostu wstyd


spijcie dobrze buziaki

[galloway]

cześć
to ja dzisiaj pierwsza zaczynam i otwieram kolejny rozdział dukanowy naszej walki ze słabościami TO JESZCZE NIE JEST NASZE OSTATNIE SŁOWO-DAMY RADĘ...ILE SIĘ DA TYLE DUKAMY
Zaraz jem śniadanię wędlinę samą i uciekam do lekarza

Moim celem jest osiągnąć 63-64 do końca października
A marzeniem osiągnąć 60-62 do świąt....

Waga na dziś 66,8kg

Trzymajcie się...jesteśmy razem !!!

[agamagda]

puk
puk
powiem szczerze że zmęczona jestem już tym dukaniem
itp
ale biorę sie w garść i dziś do zrywu się melduję
waga postaram sie schować na kilka dni chociaż
bo to bezsensu
demotywuje mnie to skakanie
po weekendzie całym imprezowym dziś mam rekordowy rekord na wadze
wczoraj u znajomków przy pełnym stole do 22

[karadka]

DUKANOWY ZRYW WRZEŚNIOWY
27 WRZEŚNIA - ZACZYNAMY

Tak jak obiecałyśmy kolejny raz powracamy na Dukana!

DUKANKA - WAGA 27/09 - CEL - DO KIEDY

Galloway - 66,8kg - 63 kg - 1 listopada
Karadka - 70,0 kg - 65 kg - 3 listopada
Elskede- 74,0 kg - 68 kg - 1 grudnia
Haniula- 62,0 kg - 58 kg - 1 listopada
Agamagda- 92,0 kg - 88 kg - 9 pazdziernika
Sylwusia- 67,0 kg - 64 kg - 23 pazdziernika
Megi - 92,0 kg - 88 kg - 1 listopada
Domino - 65,9kg - 63 kg - 1 listopada

wytrzymamy ile sie da!

nic na siłe i wbrew sobie!
nawet małe potknięcie nas nie przekresla - dążymy do celu mimo wszystko

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

prosze wszystkie zeby mi napisac wage dzisiejsza , cel i do kiedy!

[elskede]

o Boże ale super trafiłam ja dzisiaj też wracam do Dukana, bo Michał mnie upasł chipsami, pizzą, duperelami, masakra, dzisiaj złapałam się za głowę, 74 na wadze.............. Dziewczyny wracam i walczę, przepraszam za nieobecność już myślę, że po 5 tygodniach jesteśmy już pewniejsi siebie
śniadanko jajeczne, do pracy jakieś wędlinki sobie strzelę i wieśniaka, po pracy zobaczymy ale się cieszę na tego Dukana mmmmmmm

Całuję Was wszystkie Kochane moje

[karadka]

elskede - kochana nasza zguba sie znalazla widac milosc sluzy
super ze idziesz z nami do boju napisz jaki cel i do kiedy

[elskede]

myślę, że 68 wystarczy, żeby mieć te dwa kilo później na +/-

śniadanko zjedzone, 2 jajka plus 2 plasterki wędlinki do pracy dwa jajeczka i kupię wieśniaka, będzie git

P.S. zaczęłam brać tabsy i czuję, że woda się trochę zatrzymuje... niestety

[haniula1803]

przezyłam własnie szok, weszłam na wage (dawno tego nie robiłam) a tam 62 kg czyli 4 na lusie masakra jakaś, czyli zryw mi jest potrzebny jak nigdy wcześniej

cel 1 : 62kg-58kg czyli -4 do 1 listopada
cel 2 55- grudzień

powodzenia dla wszystkich niech moc białek będzie z wami

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

zmieniłam podpis trzeba spojrzeć prawdzie w oczy!

[agamagda]

poweekenowo 92
cel I 9 października 88

[Megi428]

Hej Kochaniutkie
Gratuluję spadków
Ja nie wiem jak wagowo bo tradycyjnie zaspałam
A wogóle leje, leje i znowu akcja "powódź" i tylko patrzeć jak powtórzy się to co było w sierpniu. Syreny, policja, straże i cały młyn od rana. Nie wygląda to wesoło niestety.

[sylwusia085]

hej ja na chwile, moja waga 66,9 -67 wacha sie wiec karadus anpisz ta wieksza ;] moj cel do 23 pazdziernika 64kg, do 5 listopada 62!

[agamagda]

trzymam się dobrze od rana
chyba przejedzonam po wczorajszym

ziupkę dla rodziny ugotowałam
serniczek light w piekarniku
jutro będę cały dzień w trasie więc na podjadanie do autka będzie
ponad 500km jutro robić będziemy
z czego ja połowę kierować będę
wiec jutro się nie melduję, chyba że późnoooo

wagę schowałam

[Tasteme]

A ja sie chciałam tylko zameldować ze dietkuje grzecznie
i ciesze sie ze nie jestem sama