2015-04-17, 22:49 | #31 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Skoro bratu autorki się nie przelewa, to tym bardziej powinien szanować swoje sprzęty. |
|
2015-04-17, 23:41 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Nie ma powodu abyś klóciła się przez brata, ja bym powiedziała spokojnie i bez wielkich pretensji, że jak jakiś czas temu (również z serca) zaproponowałaś jego rodzinie, by wózek sobie pożyczyła, to jakoś wtedy z pomysłami sprzedaży nie wyskakiwał, więc niech się teraz również uspokoi.
|
2015-04-18, 01:08 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Stoje po stronie meza
Tak naprawde nie wiadomo na ile on wlasnemu bratu proponowal wozek. Podejrzewam ze to bylo kurtuazyjne pytanie z gory znana odpoqiedzia. A twoj brat pasozytuje niezle cale zycie na wszystkich |
2015-04-18, 09:28 | #34 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Ja bym pożyczyła ten wózek, ale ze względu na dziecko i wyraźnie powiedziała to jego rodzicom.
|
2015-04-18, 11:13 | #35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 222
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
|
2015-04-18, 11:35 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
Dzieciakowi krzywda się nie stanie, bo ciężko funkcjonować bez wózka, więc rodzice w końcu jakiś skombinują, a może czegoś to ich nauczy. Taka radosna jazda na cudzej d.upie do raju jest co najmniej żenująca i czas to ukrócić. |
|
2015-04-18, 11:37 | #37 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
Nie rozumiem burzy szczerze pisząc - autorka chce bratu ten wózek pożyczyć, obiecała że pożyczy, więc niech pożyczy. Trzeba siąść z mężem i ustalić na przyszłość, w jakich sytuacjach chcą i mogą pomagać bratu autorki i jego rodzinie, a w jakich nie. Ale w przypadku tego wózka jest już po prostu pozamiatane moim zdaniem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2015-04-18, 13:35 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 14:14 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Pytanie czy brat sępił o ten wózek czy autorka go z własnej woli zaproponowała. Bo jak to drugie to nie widzę potrzeby najeżdżania na brata. Najpierw inny mu dają a potem mówią, że darmozjad?
Co do męża to wkurzyłabym się nie o sam fakt ale na ton stwierdzenia, że on chce sprzedać na allegro coś co kupiłam za moje pieniądze. Nie wspólnota majątkowa nie polega na tym, że jeden coś kupuje za swoje, a drugi uważa, że ma prawo samowolnie decydować o sprzedaży, bo ma wspólnotę majątkową. Ewentualną pożyczkę wózka załatwiałabym jednak z bratową i z góry ustaliła termin zwrotu. Edytowane przez elamem Czas edycji: 2015-04-18 o 14:17 |
2015-04-18, 14:48 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 280
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Trochę rozumiem Twojego męża. Twój brat jest lekkoduchem i leniem, a mając żonę i trójkę dzieci powinien się ogarnąć i zabrać za porządną robotę. Z jednej strony wózek jest dla dziecka, które nie jest winne, że ma takiego ojca i myślę, że takiego argumentu powinnaś użyć rozmawiając z mężem, a z drugiej może właśnie jak nie pożyczysz brat zepnie się i kupi nowy. Pytanie tylko czy kupi, czy dziecko będzie jeździć w jakimś starym gracie. Sprzedanie go jak oddadzą jest wątpliwe, bo brat może zniszczyć jak poprzedni.
|
2015-04-18, 14:57 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
Autorko, kwestię za czyje pieniądze wózek został kupiony zostaw w spokoju. Jak sama zauważyłaś jesteście małżeństwem i liczesię się jak przysłowiowy Żyd jest tu nie na miejscu. Chyba nie chcesz żeby mąż w przyszłości odwdzięczył Ci się tym samym, po co wprowadzać w związku jakieś niepotrzebne kwasy. Sytuacja jest o tyle trudna, że każde z Was ma swoje słuszne racje. Ty kierujesz się dobrem niewinnego dziecka, Twój mąż natomiast chce odzwyczaić szwagra od tego, że zawsze ktoś mu uratuje tyłek. Porozmawiaj na spokojnie z mężem, przedstaw mu swoje argumenty, ale również pozwól na to aby on mógł przedstawić swój punkt widzenia. Pisałaś wcześniej o niezwróconych pożyczkach, czy wyjaśniłaś sobie to z bratem,wykazał jakąkolwiek chęć wynagrodzenia Ci tego, czy też może rozeszło się po kościach i obyło się bez konsekwencji? Bo jeśli to drugie, to przy okazji pożyczki wózka zdecydowałabym sie na poważną rozmowę z bratem i wyjaśniła sobie pewne sprawy z przeszłości, które niewątpliwie mają wpływ na obecną sytuację. |
|
2015-04-18, 15:08 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Popieram Twojego meza, mowie nie bezmyslnym dzieciorobom
Wozek dla dziecka, no jasne. Tylko za zapewnienie rzeczy dziecku sa odpowiedzialni rodzice, a nie ciotki wujkowie dziadkowie znajomi i kuzyn z jukej. Brat i bratowa otrzymuja pomoc na codzien. Wiedzieli, ze potrzebny bedzie wozek. Czemu stary wozek jest zniszczony? To, ze dla dziecka to nie jest dla mnie argument. Bo wozek dla dziecka, spiochy dla dziecka, zabawki dla dziecka, wszystko dla dziecka,no i skutek jest taki, ze pan brat jest nieodpowiedzialny, pracuje na czarno albo i nie oraz bezmyslnie plodzi kolejne dzieci pomieszkujac u rodzicow. Czasami pomoc jest szkodliwa. Nie bedzie darow dla dziecka, brat bedzie musial ruszyc tylek i do roboty. |
2015-04-18, 16:23 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 16:56 | #44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 17:35 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Masakra. Naprawdę. Postawa Twojego męża jest dla mnie dziwna co najmniej tak jak Twoje postępowanie. Brat nie jest w tej sytuacji winien ale dowiedziałyśmy się, że jest leniem, nie oddał ci kiedyś pożyczonej kasy no i darmozjadem (hmm...stołuje się u ciebie?). Nie wiem naprawdę jakim cudem brat dostaje baty, kiedy on się o ten wózek nie prosił, nie dopominał. Wyskoczyłaś z tym pomysłem jak filip z konopi, może na fali jakiś dziwnych emocji, może nie, a teraz obwiniasz brata o własne nieporozumienie z mężem. Nie, to nie wózek zawinił ani twój brat ani nawet mąż ale właśnie Ty.
Zjedz tę żabę i powiedz bratu, że jednak wózka nie pożyczysz bo twój mąż woli go sprzedać albo np. sprzedasz właśnie jemu, i tak będzie taniej niż nowy wózek ze sklepu. Z mężem się dogadaj co do tego czy możesz swobodnie dysponować wspólnym majątkiem, tak żebyś wiedziała na przyszłość, co komu z waszego dobytku możesz oferować za darmo. |
2015-04-18, 18:01 | #46 |
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Pozyczyc wozek dziecku.
Niewiem, czemu, ale wydaje mi sie, ze to dziecko ma gleboko w doopie czy bedzie jezdzic w starym, czy nowym wozku. A I o stan po pozyczeniu bym sie tez pomartwila. |
2015-04-18, 18:52 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Nie rozumiem tego oburzenia tutaj w komentarzach. Piszecie, że mąż nie jest instytucją charytatywną i ma rację, bo brat Autorki jest darmozjadem.
Mąż jakoś nie protestował gdy Autorka proponowała wózek jego bratu, więc jednak jest instytucją charytatywną, tylko wybiórczą. Ja bym ten wózek oddała, a jakby mąż marudził to bym powiedziała wprost, że skoro nie miał problemu z oddaniem go swojemu bratu, to Twojemu też nie powinien.
__________________
24.02.2009 zakochałam się 26.03.2015 zgodziłam się 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55
Edytowane przez Jazgotek Czas edycji: 2015-04-18 o 18:54 |
2015-04-18, 18:58 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 19:12 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Moim zdaniem lepiej zawczasu uzgadniac pewne sprawy miedzy sobą, a nie najpierw zaproponowac, a potem martwic sie, co zrobic. Trzeba bylo najpierw uzgodnic z mezem sprawy wozka, a potem proponowac komukolwiek. Mysle, ze mąz stanal okoniem, bo nie uzgodnilas z nim tego zawczasu. Poza tym, moglibyscie za ten wozek kupic dla odmiany cos dla swojego dziecka.
Tu nie ma co rozsadzac, czy mąz ma racje czy nie, tylko dlaczego z nim nie uzgadniasz pewnych spraw. On nie musi godzic sie na oddawanie wspolnych rzeczy, wozek kupilas Ty, a pewnie on kupil co innego. O wspolnych rzeczach jednak decyduje sie wspolnie. |
2015-04-18, 19:43 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51088531]Każda instytucja charytatywna jest wybiórcza. Nie ma się co dziwić, że mając do wyboru darmozjada i nie-darmozjada, wybiera tego drugiego.[/QUOTE]
Tak można stwierdzić w przypadku osób ze sobą niespokrewnionych: gdybym miała wybierać między pomocą samotnej matce, która wykopała z domu męża pijaka, a bezdzietnej pijaczce to oczywistym jest którą opcję bym wybrała i tutaj Twoja teoria faktycznie się sprawdza. Uważam tylko, że w przypadku gdy rozchodzi o rodzeństwo Autorki i jej męża nie można traktować tego na zasadzie "nie mam nic przeciwko pomaganiu tylko MOJEMU bratu, bo Twój jest darmozjadem i JA go nie lubię". Albo pomaga się całej rodzinie, a nie wybiórczo, albo wcale i wózek rzeczywiście się sprzedaje. To jest dla mnie po prostu chora sytuacja - mąż oczywiście ma prawo nie lubić brata Autorki, ale według mnie taka postawa będzie w przyszłości generować konflikty pod tytułem "moja rodzina vs. Twoja". Może po prostu jestem okropnie staroświecka, ale uważam że rodzina powinna się wspierać nawet gdy ktoś popełnia błędy.
__________________
24.02.2009 zakochałam się 26.03.2015 zgodziłam się 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55
|
2015-04-18, 19:52 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 19:58 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51089237]No to się widocznie rozmijamy w światopoglądzie. Ja mam w rodzinie kilku darmozjadów i nigdy niczego ode mnie nie dostaną. Nie uważam, że pokrewieństwo do czegoś zobowiązuje.[/QUOTE]
Rozumiem Może mam takie stanowisko, bo u mnie jednak takich darmozjadów nie ma i wiem, że jak komuś pomogę to mogę oczekiwać tego samego. Być może gdybym się na nich kilka razy przejechała to też nie byłabym taka chętna do pomocy, ale to ciężko mi stwierdzić bo niestety mam za miękkie serce :/
__________________
24.02.2009 zakochałam się 26.03.2015 zgodziłam się 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55
|
2015-04-18, 19:59 | #53 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Ja się tylko zastanawiam dlaczego brat autorki jest wyzywany od darmozjadów. Owszem, był rozkoszny i wdupiemający wszystko, ale autorka sama napisała, że obecnie jest pod tym względem lepiej. Owszem, pożyczał od autorki kasę na wieczne nieoddanie, ale autorka napisała, że od 4 lat nic. Pracuje jak może, ma rodzinę na utrzymaniu. Mieszkają u rodziców, jak wiele rodzin, którym się nie przelewa. Dlaczego go akurat teraz karać tym nieszczęsnym wózkiem? Co to da?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-04-18, 20:06 | #54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
|
|
2015-04-18, 20:13 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51089385]Dlaczego darmozjad? Bo autorka taką personę opisała - koleś machnął trzeciego dzieciaka nie mając nawet własnego mieszkania ani źródła stałego dochodu. I nie rozumiem w jakim sensie brak kolejnego prezentu miałby być dla niego karą. Jemu się ten wózek nie należy ani nikt mu go nie zabiera.[/QUOTE]
Przy okazji ten darmozjad łapie się każdej pracy żeby utrzymać 4-osobową rodzinę. Nawet autorce pomógł i ODDAŁ ubranka po swoim dziecku co komentujące skrzętnie pomijają. |
2015-04-18, 20:14 | #56 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Autorka mu ten wózek obiecała. Wycofanie się z danej obietnicy jest w porządku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2015-04-18, 20:26 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
Nie jest, ale to nie zmienia faktu, że nie brak prezentów nie jest żadną karą. |
|
2015-04-18, 20:35 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51089625]Sam sobie tę rodzinę zrobił mając takie, a nie inne warunki. Jakoś nie jestem pod wrażeniem. Oddanie ubranek moim zdaniem nie wyrównuje robienia sobie długów i innych rzeczy, które podpadają pod "lekkie podejście do życia".
Nie jest, ale to nie zmienia faktu, że nie brak prezentów nie jest żadną karą.[/QUOTE] A ja jestem bo widać, że się zmienił. Jasne, że przeszłość będzie się zanim ciągnąć ale nie uważam, żeby zrobił coś co skreślałoby go jako człowieka i nie pozwalało mu dać drugiej szansy. |
2015-04-18, 21:03 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
jestem całkowicie po stronie męża. dzięki takim prezentom dla dziecka tylko się utwierdzi w tym, że jakoś to będzie i że wszystko mu z nieba spadnie. żona straciła pracę więc zróbmy sobie dziecko, no naprawdę postawa którą należy popierać |
|
2015-04-18, 22:03 | #60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Sprzeczka z mężem o wózek
Cytat:
W mojej opinii przede wszystkim mąż zamiast uargumentować i podjąć dyskusję zrobił focha. Tak naprawdę dyskusja toczy się pod tytułem czy słusznie nie chce wspomagać brata autorki, bo to darmozjad, ale TO NIE SĄ JEGO SŁOWA. Nie wiadomo dlaczego gość obraził się, że autorka postanowiła ten wózek oddać. Nie wiadomo czy problemem jest brat, czy to że podjęła decyzję bez niego, czy np jest dusigroszem i teraz dopiero to się objawiło. Jakimś nieporozumieniem jest tworzenie "strony męża" kiedy nie wiemy o co JEMU chodziło. Znamy tylko domysły autorki. Ogólnie widzę to tak. Żona popełniła błąd obiecując wózek i stawiając męża przed decyzją dokonaną, on też popełnił błąd, bo jeśli sprzedaż wózka zaświtała mu w głowie czemu nie powiedział o tym pomyśle już kiedy proponowała go jego bratu. Mąż strzelił typowego focha i zachował się źle, nie tyle w samej decyzji, ale sposobie jej argumentowania. Kompletnym braku argumentowania. Ogólnie autorka pewnie sama zrobiła PR brata a teraz dziwi się, że mąż go darzy niechęcią. Z drugiej strony w małżeństwie zawsze należy pamiętać o zwykłym takcie. To że współmałżonek krytykuje swoją rodzinę nie znaczy, że żona/mąż może krytykować rodzinę współmałżonka w tym samym tonie. Nie. To nie są jego krewni. Ma prawo do krytyki jak najbardziej ale musi się postarać tak tę krytykę ująć, żeby nie sprawić przykrości żonie/mężowi, pokazać szacunek dla współmałżonka i uszanować to, że mimo wszystko to są osoby dla kogoś ważne. Słowem mógł zwyczajnie powiedzieć. "No nie wiem czy to dobry pomysł skoro brat tyle razy cię zawiódł. Przykro mi że nie przedyskutowałaś tego ze mną wcześniej.". Ot cała filozofia. Ale jak pisze wyżej wcale nie wiemy, że to właśnie dlatego mąż wymyślił sprzedaż wózka. Może wymyślił to z innego powodu. A co do rozliczania rzeczy malucha to chodzi raczej o szacunek, że coś ktoś kupił, a nie wyliczanie. Dysponowanie bez konsultacji mieniem wspólnym kupionym przez siebie jest niedobre, ale wyskakiwanie z allegro przez drugą stronę to jakaś chybiona reakcja. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.