Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 3

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez CzasKomety

http://www.aktywnysmyk.pl/rowerki-bi...-czerwony.html
Super!

1. Ponad 1,5 roku
2. Ok. 2,5 roku.

Ten sam mamy

Napisane przez Brydzia_

W jakim wieku wasze dzieci zaczęły użytkować rowerki biegowe ?

Moja też- j.w. - ok. 2.5 roku, nawet bliżej 3 lat, bo zniechęcało ją to, że rowerki wg niej są ciężkie- w porównaniu z hulajnogą, której jest fanką od 2 rż. (jeździ codziennie po domu i też na zewnątrz), zdecydowanie woli od wszelkich rowerków.

[201708160922]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;51120339]Ten sam mamy



Moja też- j.w. - ok. 2.5 roku, nawet bliżej 3 lat, bo zniechęcało ją to, że rowerki wg niej są ciężkie- w porównaniu z hulajnogą, której jest fanką od 2 rż. (jeździ codziennie po domu i też na zewnątrz), zdecydowanie woli od wszelkich rowerków.[/QUOTE]

A dziecko nr 2, o którym pisałam nie przepadało za hulajnogą. Spacery, bieganie, owszem, ale hulajnoga się przewracała. Właśnie bliżej 3 urodzin wsiadł na rowerek i bardzo mu się podobało.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziękuję za odpowiedzi!!
Wstępnie i tak pójdziemy z Młodym do sklepu i zobaczymy, jak sobie na tym radzi A potem będziemy wybierać.

[Miramej]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;51118581]My nadal jelp proszek do kolorów/ żel do ciemniejszych + płyn do płukania w różowym opakowaniu (i ostatnio ich odplamiacz)- boję się zmieniać, bo alergia skórna się ostatnio nasiliła.[/QUOTE]

Napisane przez Brydzia_

W jakim wieku wasze dzieci zaczęły użytkować rowerki biegowe ?

22 miesiące.

Napisane przez karolca

Ostatnio kupiłam kapsułki Persil, do płukania jakiś płyn od Silana, a ciemne rzeczy w płynie.

I córce też w tym pierzesz?

[miszkaaa]

Akurat stoimy przed dylematem biegówka czy 3 kołowy

Synek ma 20 m-cy
Przymierzamy się do zakupu rowerka i mam pytanie:

Jak Wasze dzieci radziły sobie na początku z jazdą na biegówce np.po chodniku.
Czy potrafiły omijać przeszkody, samochody zaparkowane itd?
Bo my dzisiaj jeździliśmy na małym biegowym (Pukylino) i o ile syn radzi sobie z jazdą, tak panowanie nad kierownicą nie bardzo mu wychodzi bo wszystko dookoła Go interesuje.
Czy to znak, że nie jest gotowy na biegówkę?
Lepiej kupić 3 kołowy z kijem do prowadzenia a np. za rok biegowy?
Czy już teraz biegowy i latać za małym i pomagać w kierowaniu?

Byłam za tym, żeby kupić biegowy ale teraz to już sama nie wiem

[pani-jesień]

Napisane przez Miramej

I córce też w tym pierzesz?

A co w tym złego?
Ja mojemu niemowlakowi piorę w zwykłym proszku. I płynu do płukania też używam "niedzieciowego", tyle że Sensitive.
Użyłam tylko jednego opakowania proszku Lovela i płynu Jelp, a potem już prałam normalnie. Nic się nie dzieje ze skórą, więc nie widzę problemu

[Miramej]

Napisane przez miszkaaa

Akurat stoimy przed dylematem biegówka czy 3 kołowy

Synek ma 20 m-cy
Przymierzamy się do zakupu rowerka i mam pytanie:

Jak Wasze dzieci radziły sobie na początku z jazdą na biegówce np.po chodniku.
Czy potrafiły omijać przeszkody, samochody zaparkowane itd?
Bo my dzisiaj jeździliśmy na małym biegowym (Pukylino) i o ile syn radzi sobie z jazdą, tak panowanie nad kierownicą nie bardzo mu wychodzi bo wszystko dookoła Go interesuje.
Czy to znak, że nie jest gotowy na biegówkę?
Lepiej kupić 3 kołowy z kijem do prowadzenia a np. za rok biegowy?
Czy już teraz biegowy i latać za małym i pomagać w kierowaniu?

Byłam za tym, żeby kupić biegowy ale teraz to już sama nie wiem

U nas tam, gdzie chodziliśmy z biegówką nie było samochodów parkujących na chodniku, na początku mój syn (jak już przestał chodzić z rowerem między nogami ) siedział na siodełku i odpychał się, ale delikatnie, nóg nie podnosił, więc nad kierownicą panował, ale faktem jest, że to była wyprawa, bo wszystko go interesowało
Moim zdaniem trzeba dziecku dać czas, może być tak, że nie dla niego rowerek biegowy, ale uważam, że tego nie można stwierdzić po 1 czy 2 razach.

Napisane przez pani-jesień

A co w tym złego?
Ja mojemu niemowlakowi piorę w zwykłym proszku. I płynu do płukania też używam "niedzieciowego", tyle że Sensitive.
Użyłam tylko jednego opakowania proszku Lovela i płynu Jelp, a potem już prałam normalnie. Nic się nie dzieje ze skórą, więc nie widzę problemu

Hmmm, a gdzie ja napisałam lub zasugerowałam, że to coś złego?
Co do odpowiedzi karolcy zainteresowało mnie to w tym kontekście, że wiem, że jej córka boryka się z problemami skórnymi.
A ja szukam niedzieciowych, ale łagodnych proszków, bo akurat mój syn ma okresowe (małe, bo małe, ale ma) problemy ze skórą.

[pani-jesień]

Napisane przez Miramej

Hmmm, a gdzie ja napisałam lub zasugerowałam, że to coś złego?
Co do odpowiedzi karolcy zainteresowało mnie to w tym kontekście, że wiem, że jej córka boryka się z problemami skórnymi.
A ja szukam niedzieciowych, ale łagodnych proszków, bo akurat mój syn ma okresowe (małe, bo małe, ale ma) problemy ze skórą.

Teraz rozumiem

Źle Cię zrozumiałam po prostu, myślałam, że jesteś zdziwiona, że Karolca pierze dziecku w niedzieciowych proszkach. I że może to niewłaściwe, a ja o tym nie wiem

[miszkaaa]

Napisane przez Miramej

U nas tam, gdzie chodziliśmy z biegówką nie było samochodów parkujących na chodniku, na początku mój syn (jak już przestał chodzić z rowerem między nogami ) siedział na siodełku i odpychał się, ale delikatnie, nóg nie podnosił, więc nad kierownicą panował, ale faktem jest, że to była wyprawa, bo wszystko go interesowało
Moim zdaniem trzeba dziecku dać czas, może być tak, że nie dla niego rowerek biegowy, ale uważam, że tego nie można stwierdzić po 1 czy 2 razach.



Hmmm, a gdzie ja napisałam lub zasugerowałam, że to coś złego?
Co do odpowiedzi karolcy zainteresowało mnie to w tym kontekście, że wiem, że jej córka boryka się z problemami skórnymi.
A ja szukam niedzieciowych, ale łagodnych proszków, bo akurat mój syn ma okresowe (małe, bo małe, ale ma) problemy ze skórą.

Dzięki!
Może faktycznie popróbujemy jeszcze na tym co teraz mamy i zobaczę. Moze jak oswoi się z otoczeniem widzianym z pozycji rowerka to jazda będzie spokojniejsza, choć właśnie nie wiem czy to dobre rozwiązanie "w mieście" zwłaszcza, że On bardzo ciekawski jest

A co do proszku to u nas (nie mieszkam w PL) zalecają do dziecięcych ubrań proszki NON BIO
U nas jest to zaznaczone na opakowaniu i zalecane dla delikatnej skóry, nie wiem jak jest w PL więc przepraszam jeśli Ameryki nie odkryłam

[Miramej]

Napisane przez pani-jesień

Teraz rozumiem

Źle Cię zrozumiałam po prostu, myślałam, że jesteś zdziwiona, że Karolca pierze dziecku w niedzieciowych proszkach. I że może to niewłaściwe, a ja o tym nie wiem

Ale przyznasz, że to głęboka nadinterpretacja do słów "I córce też w tym pierzesz?", zwłaszcza, że nie było tam żadnego emotikona.

Napisane przez miszkaaa

Dzięki!
Może faktycznie popróbujemy jeszcze na tym co teraz mamy i zobaczę. Moze jak oswoi się z otoczeniem widzianym z pozycji rowerka to jazda będzie spokojniejsza, choć właśnie nie wiem czy to dobre rozwiązanie "w mieście" zwłaszcza, że On bardzo ciekawski jest

A co do proszku to u nas (nie mieszkam w PL) zalecają do dziecięcych ubrań proszki NON BIO
U nas jest to zaznaczone na opakowaniu i zalecane dla delikatnej skóry, nie wiem jak jest w PL więc przepraszam jeśli Ameryki nie odkryłam

Spróbować nie zaszkodzi

Dzięki, pierwszy raz spotykam takie oznaczenie, ale już wygooglałam, że można w Polsce kupić

[pani-jesień]

Napisane przez Miramej

Ale przyznasz, że to głęboka nadinterpretacja do słów "I córce też w tym pierzesz?", zwłaszcza, że nie było tam żadnego emotikona.

Przyznaję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja piorę w balsamie Dzidziuś i płuczę też w Dzidziusiu Wprawdzie mogłabym już prać w dorosłym, ale nie chcę, bo uwielbiam ten zapach, czasami płuczę w tym firanki :P

[Miramej]

Napisane przez pani-jesień

Przyznaję

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51122822]Ja piorę w balsamie Dzidziuś i płuczę też w Dzidziusiu Wprawdzie mogłabym już prać w dorosłym, ale nie chcę, bo uwielbiam ten zapach, czasami płuczę w tym firanki :P[/QUOTE]

Ja czasem kupuję proszek, bo też lubię ten zapach , płynów jakoś nie lubię na co dzień, raczej do delikatnych rzeczy.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja proszku używam tylko do białego (obojętnie jakiego, jaki mam), bo na czarnych ubraniach (większość w naszej szafie) miałam jakieś paskudne zacieki i używam do nich już tylko płynu (Kłębuszek z Biedry, też lubię ten zapach, nawet bez płynu do płukania fajnie pachnie).

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez Miramej

U nas tam, gdzie chodziliśmy z biegówką nie było samochodów parkujących na chodniku, na początku mój syn (jak już przestał chodzić z rowerem między nogami ) siedział na siodełku i odpychał się, ale delikatnie, nóg nie podnosił, więc nad kierownicą panował, ale faktem jest, że to była wyprawa, bo wszystko go interesowało
Moim zdaniem trzeba dziecku dać czas, może być tak, że nie dla niego rowerek biegowy, ale uważam, że tego nie można stwierdzić po 1 czy 2 razach.



Hmmm, a gdzie ja napisałam lub zasugerowałam, że to coś złego?
Co do odpowiedzi karolcy zainteresowało mnie to w tym kontekście, że wiem, że jej córka boryka się z problemami skórnymi.
A ja szukam niedzieciowych, ale łagodnych proszków, bo akurat mój syn ma okresowe (małe, bo małe, ale ma) problemy ze skórą.

To niezbyt pomogłam
Jelp drogi, ale w superharm są czasem promocje np. do jutra -25% na wszystko- wczoraj zrobiłam zapas.
Pewnie następna będzie około 1-ego czerwca.
Różowy płyn nie jest dla dziewczynek- ma taki dziecięcy zapach , zielony jakiś bardziej świeży.

Napisane przez Miramej

Ale przyznasz, że to głęboka nadinterpretacja do słów "I córce też w tym pierzesz?", zwłaszcza, że nie było tam żadnego emotikona.

Spróbować nie zaszkodzi

Dzięki, pierwszy raz spotykam takie oznaczenie, ale już wygooglałam, że można w Polsce kupić

To środki piorące wszędzie dostępne, popularnych marek? Czy nie bardzo?

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51123062]Ja proszku używam tylko do białego (obojętnie jakiego, jaki mam), bo na czarnych ubraniach (większość w naszej szafie) miałam jakieś paskudne zacieki i używam do nich już tylko płynu (Kłębuszek z Biedry, też lubię ten zapach, nawet bez płynu do płukania fajnie pachnie).[/QUOTE]

U nas odwrotnie - proszek tylko do kolorów, bo mało mamy czarnych ubrań

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;51123095]To niezbyt pomogłam
Jelp drogi, ale w superharm są czasem promocje np. do jutra -25% na wszystko- wczoraj zrobiłam zapas.
Pewnie następna będzie około 1-ego czerwca.
Różowy płyn nie jest dla dziewczynek- ma taki dziecięcy zapach , zielony jakiś bardziej świeży.

To środki piorące wszędzie dostępne, popularnych marek? Czy nie bardzo?[/QUOTE]

Ja obecnie używam Persila Sensitive Megaperls i jestem zadowolona, ale coraz ciężej mi go dostać stacjonarnie, a wysyłkowo się nie opłaca.
No coś Ty, nie mamy fiksa, że różowe jest dla dziewczynek, mój syn lubi różowy kolor Do płukania mam Softlan Sensitive, ale może wypróbuję tego Jelpa, dobrze jest mieć alternatywę.

W Polsce chyba tylko sprowadzane, znalazłam Persil, Ariel i Fairy non bio. Jutro sprawdzę stacjonarnie, a jak nie będzie to zamówię przez internet.

[karolca]

Napisane przez Miramej

I córce też w tym pierzesz?

Tak.

Napisane przez Miramej

Hmmm, a gdzie ja napisałam lub zasugerowałam, że to coś złego?
Co do odpowiedzi karolcy zainteresowało mnie to w tym kontekście, że wiem, że jej córka boryka się z problemami skórnymi.
A ja szukam niedzieciowych, ale łagodnych proszków, bo akurat mój syn ma okresowe (małe, bo małe, ale ma) problemy ze skórą.

Napiszę dlaczego, bo domyślałam się, że ktoś się zdziwi
Kupowałam przez jakieś 2-3 miesiące dzieciowe proszki typu hipoalergicznego (Jelp, Biały Jeleń, Lovela) w tym także płyny do prania oraz płyny do płukania (jak już problemy ze skórą były, od urodzenia prałam w proszku Ariel). Używałam tego w czasie diety bezmlecznej, aby całkowicie ograniczyć potencjalne podrażniacze.
Efekt był taki, że nie działo się nic w kierunku poprawy.
Ani kosmetyki do mycia, smarowania, pielęgnacji... codziennie do mycia używam innego kosmetyku, codziennie czym innym ją smaruję. Wtedy widzę poprawę.

[Glodomorek]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51116578]I napiszcie jeszcze, jakie miałyście rowerki biegowe, bardzo proszę [/QUOTE]
Puky LR M, córka bardzo zadowolona. Polecam ten rowerek, bo to chyba najniższy, więc daje radę dla drobnych dzieci.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez Brydzia_

W jakim wieku wasze dzieci zaczęły użytkować rowerki biegowe ?

3lata, bo była za niska. Mogłaby spokojnie od 2lat jeździć.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez miszkaaa

Akurat stoimy przed dylematem biegówka czy 3 kołowy

Synek ma 20 m-cy
Przymierzamy się do zakupu rowerka i mam pytanie:

Jak Wasze dzieci radziły sobie na początku z jazdą na biegówce np.po chodniku.
Czy potrafiły omijać przeszkody, samochody zaparkowane itd?
Bo my dzisiaj jeździliśmy na małym biegowym (Pukylino) i o ile syn radzi sobie z jazdą, tak panowanie nad kierownicą nie bardzo mu wychodzi bo wszystko dookoła Go interesuje.
Czy to znak, że nie jest gotowy na biegówkę?
Lepiej kupić 3 kołowy z kijem do prowadzenia a np. za rok biegowy?
Czy już teraz biegowy i latać za małym i pomagać w kierowaniu?

Byłam za tym, żeby kupić biegowy ale teraz to już sama nie wiem

Biegówka zdecydowanie. Moja córka po przesiadce z biegówki na normalny drugiego dnia miała odczepione kółka boczne i jeździ. Nie umie jeszcze sama ruszyć, ale popchana jedzie
A to, że wszystko wokoło interesuje to przyzwyczaj się i trzymaj kciuki, że nie wjedzie w płot.

[Layla79]

Napisane przez anettka

Dziewczyny,

Jakie zabawki mogę kupic mojemu 7,5 miesiecznemu synkowi? Jestem zielona w temacie, na allegro strasznie duzo tych rzeczy ze az nie wiem na co zwrocic uwage...nie ma duzo zabawek..mamy hule kule, mala ciezarowke i klocuszki z fp jakies grzechotki i tyle.. no i typowe domowe..czyli butelki, jakas plastikowa łyżka, podkladka..

Skoro lubi domowe sprzety, to kup mu pilota fisher, jest masa z fishera sprzetow nasladujacych nasze, sa tez takie laptopy dla rocznych dzieci tylko bez elektroniki, a z muzycznymi klawiszami.
Tomy osmiorniczki do kąpieli fajna rzecz.
duza kostka eichhorn fajna rzecz , jest tam mula, cymbalki i wszystko mozna schowac do srdka.
swietny jest jezdzik ze schowkiem, guzikami, muzyka, byl taki z kubusiem puchatkiem, nie pamietam jakiej firmy, ale byl swietny.
ogolnie fisher ma taka mase zabawek na niemowlecym dziale, ze nie wiadomo, co wybrac.
fajne są zjezdzalnie kulek, albo zyrafa z klockami sensorycznymi z obrazkami. Dzieci w tym wieku lubia tez robic konstrukcje z duzych drewnianych klockow, kolorowych.
ja kupowalam z vtech np. Samolot . Ponoc hitem jest jezdzacy pociag fp ze zwierzatkami. Ogolnie postawilabym na imitacje domowych sprzetow, klocki sensoryczne , sorter i jakas zjezdzalnie kulek. My mielismy taka duza dzungle fp , zabawki kupowalam w wiekszosci uzywane, jezeli chodzi o takie duze, zabawa na rok i sprzedaz. Potem kupowalam za to nowe zabawki i tak w kolko jak mala podrosla, to dopiero kupuje nowe, bo bawi sie nimi dluzej, poza tym, nie rzuca nimi, nie niszcza sie, a na elektronike wole miec gwarancje. Uzywanych zabawek kupisz cala mase, a i radosci bedzie duzo. Teraz mojej corce wystarcza juz glownie plastyczne rzeczy, bo niczym nie chce sie bawic.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51116578]Mój dostał na roczek taki rowerek 3-kołowy do pchania, fajna rzecz, lubi w tym jeździć.

Ja się zastanawiam dla 2-latka: fajnie się dzieci bawią zabawkami typu kuchnia/warsztat? Warto takie coś kupić?

I napiszcie jeszcze, jakie miałyście rowerki biegowe, bardzo proszę [/QUOTE]
moim zdaniem duza kuchnia to strzal w stope, lepiej kupic sporo garnkow, wagę z odwaznikami, produkty, niz taka wolnostojaca kuchnie. Chyba ze calkiem mala, my mamy wielkA i dopiero od niedawna mloda bawi sie nia, a ma juz ponad 4 lata. Trzeba dobrze przemyslec taki zakup, moim zdaniem nalezy kupowac najmniejsza jaka sie da, te wszystkie gadzety, dzwonki, odglosy nie maja sensu. Tu chodzi o palnik i piekarnik. Widzialam male palniki same bez wielkiej kuchni i wg mnie to jest lepsze. Nasza kuchnia latem stoi przy piaskownicy. W domu to zawaligrat.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nasza kuchnia poszła na działkę ale starsza dostała ją, mając 2,5 roku i przez rok była eksploatowana bardzo. Teraz gary - obie mają wspólne pudło pełne i naprawdę szał.

[_Beata _]

kuchnia diy- karton do góry dnem, przykleić płyty cd błyszczącą stroną do góry, w miejscu piekarnika powiesić na sznurku jak zazdrostkę kawałek materiału. jakby brak otwieranego piekarnika doskwierał, można by coś pokombinować.

wystukano na kalkulatorze.

[miszkaaa]

Napisane przez Miramej

W Polsce chyba tylko sprowadzane, znalazłam Persil, Ariel i Fairy non bio. Jutro sprawdzę stacjonarnie, a jak nie będzie to zamówię przez internet.

My również używaliśmy w/w Persil i Fairy



Dziękuję za odpowiedzi w /s rowerków.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez Layla79

moim zdaniem duza kuchnia to strzal w stope, lepiej kupic sporo garnkow, wagę z odwaznikami, produkty, niz taka wolnostojaca kuchnie. Chyba ze calkiem mala, my mamy wielkA i dopiero od niedawna mloda bawi sie nia, a ma juz ponad 4 lata. Trzeba dobrze przemyslec taki zakup, moim zdaniem nalezy kupowac najmniejsza jaka sie da, te wszystkie gadzety, dzwonki, odglosy nie maja sensu. Tu chodzi o palnik i piekarnik. Widzialam male palniki same bez wielkiej kuchni i wg mnie to jest lepsze. Nasza kuchnia latem stoi przy piaskownicy. W domu to zawaligrat.

Macie tę samą, co w zeszłym roku? little tikes? my nadal i mam nadzieję, że się pozbędziemy w ciągu kilku miesięcy przy okazji remontu pokoiku
Im mniejsza kuchenka, tym lepsza


Tę odradzam wielki kawał plastiku.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;51128514]Nasza kuchnia poszła na działkę ale starsza dostała ją, mając 2,5 roku i przez rok była eksploatowana bardzo. Teraz gary - obie mają wspólne pudło pełne i naprawdę szał.[/QUOTE]

O to pytałam wcześniej- córka bardzo broni kuchenki, jak zresztą wszystkiego- mały chomik


Miramej masz rację, był persil sensitive, teraz inny- kupuję go do prania naszych rzeczy (i biały silan sensitive do płukania).

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;51113581]Miło mi
Domek miałyśmy, niedawno po 4 latach używania przez 2 dzieci oddałam do przedszkola. Arką się na wakacjach starsza bawiła, bo młodsza za mała była wówczas. Statek koleżanka miała, zachwycona, jakość jak dumel, mnie się żaden bubel nie trafił.
Domek starsza na roczek od babci dostała.[/QUOTE]

Nie mogłam się powstrzymać, mimo że mam do zapłacenia daniny publiczne i kupiłam statek.
Fantastyczne zabawki.

[201708160922]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;51113102]lego duplo
http://www.smyk.com/kiddieland-odkry...y-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/dumel-discovery-...y-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/dumel-discovery-...y-dla-dzieci-p[/QUOTE]

O, ten domek miałam polecić, ale nie miałam pojęcia, jak się nazywa. Młody męczył go ponad dwa lata. Arkę też mieliśmy - wszystko super. Ten piracki też wygląda fajnie.

[wika82]

Napisane przez boska latynoska

A może jakiś jeżdzik, pchacz?

Mamy od niani niemiecki pchacz vtech z takim jakby pianinkiem, bardzo trafiona zabawka, ogromna radość i szał.

Niania zwozi od niemieckich siostrzeńców zabawki, bo faktycznie uwielbiają się nawzajem z Igim, mamy też niemiecki telefon vtech, ogólnie czujemy się jak podczas okupacji.

Nawiązując jeszcze do ogromnej kuchni Berry40, padłam w poniedziałek, jak nasza niania wjechała wielkim, ogromnym tirem, który okazał się śmieciarą. Synek ma sporą wywrotę, która jest i tak duż jak na jego wzrost i jak na mój gust wystarczy z tych większych zabawek, a tutaj taki kloc.. Mamy nieduże mieszkanie i zwyczajnie nie mamy gdzie trzymać zabawek o dużych gabarytach. Zresztą, podobnie jak przy wywrotce fascynacja była na początku, a teraz brak większego zainteresowania.
Za to wyjęłam duplo i oczywiście ląduje głównie w buzi, ale np. autkiem i motorem bawi się bardzo fajnie.
Mama wspomniała, że na roczek planuje kupić stację kolejową duplo.

Jajeczka Tomy też świetne, bawi się od 7 miesiąca, a za jakiś czas dorośnie do układania.
Kula hula vtech jakkolwiek była w użyciu to jednak okazała się bublem, który popsuł się po niecałych 4 miesiącach i dziadkowie dostali zwrot pieniędzy, bo sklep już nie sprowadzał ze względu na częste reklamacje..

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez CzasKomety

O, ten domek miałam polecić, ale nie miałam pojęcia, jak się nazywa. Młody męczył go ponad dwa lata. Arkę też mieliśmy - wszystko super. Ten piracki też wygląda fajnie.

To już wiem w co celować dla chrześnic.

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Ach.. Byłabym zapomniała, kaczuchy tomy od niani do ciągnięcia, hit nad hiciory, polecam.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

wika82
ta wielka kuchenka to też oczywiście prezent , sama kupiłabym małą drewnianą. Mamy mieszkanie prawie 90 m, ale zabawek zbyt dużo.

Bardzo polecam Ci taką zabawkę - domek my little farm
https://www.youtube.com/watch?v=Xr90HD-kwHc
- moja dostała po kuzynie, zdekompletowaną (bez figurek) i mimo wszystko hit; dokupiliśmy małe miękkie wiejskie zwierzątka z ikea i nadal się tym bawi- upycha zwierzątka w tych pokoikach z tyłu farmy, albo pieski/kotki magiki lub małe kucyki tam mieszkają.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzięki również za odpowiedzi w sprawie kuchni Macie rację, gdzie to postawić.. Może faktycznie zrobię diy Garnki z Biedry to hit, a szczególnie sztućce, może po prostu mu dokupię takich rzeczy..

BTW Jeszcze odnośnie Lego - Szaja, byliśmy na wystawie Jezu, Młody oszalał na punkcie tych przycisków, nie dopuszczał innych dzieci A ja go musiałam odciągać od tego, bo do rana byśmy stali przy niektórych gablotach. W każdym razie pociągami (bo Wika o nich pisała i mi się przypomniało) był po prostu zafascynowany

[Layla79]

Berry
nadal mamy tę samą kuchnię little tikes, nasza o wiele wieksza niz ta ze zdjecia, bo rozkladana, ma deske do prasowania i zelazko. Wielki ogromny kawal plastiku. I brzydki na dodatek. Tez mi sie podobaja wylacznie male, zgrabne drewniane kuchenki. Tylko drewniane sa mega drogie.
Co do garow, biedronkowe sa super, i najlepiej zamiast plastikowych owocow sprawdza sie nawrzucanie do nich ciastoliny albo masy solnej. Nie wiedzialam jak prosto sie robi, szklanka maki, szklanka soli, pol szklanki wody z rozrobiona kapka farby i jest kolorowa masa. Wycinamy foremkami do piernikow.
Druga fajna zabawa jest klejenie wszystkiego, byleby tylko kleic

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

My na razie gotujemy klocki i kotlety też smażymy z Duplo :P
Tak żałuję, że nie kupiłam więcej tych zestawów w Biedrze, no ale nie wiedziałam, że to się tak sprawdzi. A Młody się budzi w środku nocy i chce "łykę" (łyżkę)..

BTW Artek się ostatnio znowu budzi w nocy na 2-3 godziny.. Dziś były 3, padam normalnie