2015-04-21, 18:59 | #91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
No i nie dziwię się, że Ci przykro. Też by mi było. Zaraz po tym, jakbym krętacza wystawiła za drzwi. |
|
2015-04-21, 19:20 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Jak wystawiłybyście go za drzwi?
Ja wyobrażam sobie to tak, że mówię mu : masz miesiac na wyprowadzkę - czy znajdziesz sobie lokum w moim mieście ( gdzie ma pracę), czy pojedziesz do mamy, to Twój wybór. A wy jak to widzicie? |
2015-04-21, 19:22 | #93 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Miesiąc? Nie, przez miesiąc to on sobie Ciebie urobi po swojemu. Dwa tygodnie to maks. Ale szczerze mówiąc, ja jestem naprawdę wredną suką, więc dałabym mu jeden dzień. Wychodzę rano do pracy i po powrocie oczekuję, że będzie na swoich walizkach czekać żeby oddać mi klucze. A potem zmieniłabym zamki, KONIECZNIE.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-04-21, 19:58 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Niezla historia. Ja to widze tak,jezeli ponad 40 letni facet nie radzi sobie, to jest to raczej taki Piotrus Pan. Odpowiedzialnosci w nim nie ma. Jest jakas samodestrukcja, uzaleznienie od kogos. Nie zastanowilas sie kiedys, czemu przyciagasz takich ludzi? Byla cala masa eksperymentow, ze szukamy w partnerze czegos, co juz znamy. A moze rzeczywiscie ludzie z problemami lgną do tych bardziej przedsiebiorczych? Ciekawe jaka jest jego mama..tak czy inaczej, wszyscy Ci odradzaja ten uklad, ja tez. Wydaje mi sie, ze te 40 tys to czubek gory lodowej, nie bierz sie za ratowanie czlowieka, ktorego prawie nie znasz. Wchodzi sie we wspoluzaleznienie, cos jak zona ratujaca alkoholika itd. Z tego, co wiem, to alkoholika najlepiej zostawic na pastwe losu, zeby siegnal dna. I tak tez mi sie wydaje z Twoim chlopakiem, on musi sam zalatwic swoje problemy, inaczej uwiesi sie na Tobie. Zauwaz, ze to jakis caly system myslenia, dzialania, jakiegos cwaniackiego, to nie jest, ze jednorazowo powinela mu sie noga i cos nie wypalilo, to jakis sposob na zycie. Jak pomozesz mu raz, to juz uwiesi sie. Uwierz w siebie, ze jestes warta kogos dobrego.
|
2015-04-21, 20:17 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Layla
Myślałam, dlaczego takich przyciągam. W domu rodzinnym panował u mnie lodowiec emocjonalny, zarówno rodziców wobec swoich dzieci, jak i między partnerami ( rodzicami). Potem długotrwała choroba podczas której byłam zupełnie sama, walka o przetrwanie ( dosłownie). Od wielu lat pracuję nad sobą, wiele już barier pokonałam, ale widać nie dotarłam do wielu moich uczuć i przekonań, skoro takie doświadczenia mnie spotykają. Mam siostrę starszą o 9 lat. Nigdy nie była z nikim. Ma piękny dom i koty, które są całym jej życiem. Ja zaś próbuję z ludźmi i jak widać mam jeszcze trochę nauki Jeśli chodzi o płaczliwość i trzęsienie się mojego faceta - to on tak miał odkąd go znałam. Kilka razy przy mnie płakał ze szczęścia (np po przerwie gdy mnie zobaczył) Gdy myślę sobie, że mógł udawać to mi się niedobrze robi :/ Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-21 o 20:49 |
2015-04-21, 20:52 | #96 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Szkoda mi Ciebie dziewczyno,bo jestes jedna noga w g.......e,jeszcze mozesz wyjsc,ale musisz zrobic radykalne kroki i musisz zrobic to natychmiast.Gdy wpadniesz dwoma nogami,nie dasz rady wyjsc.
Jezeli chcesz mu pomoc i on ma dobra wole,to jedyne co mozesz zrobic to isc razem z nim na terapie dla par albo kopnac go w dupe i niech wypier.....ala z Twojego mieszkania i zycia |
2015-04-21, 21:13 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
Za to kupował spożywkę i odkładał na wspólny dom.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
2015-04-21, 21:15 | #98 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-04-21, 21:22 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Mnie by się niedobrze zrobiło gdybym wiedziała, że to na serio.
Niestety, płaczący z powodu dupereli facet jest dla mnie totalnie niemęski. Ja niekoniecznie widzę tu wyrachowanie. Raczej życiowe nieudacznictwo. Wiecznie uczepiony kobiety, która mu matkuje. Jak wyglądał wasz seks? Kto inicjował? Dominował? *** Tak w ogóle to rozmawiałaś z nim jak on sobie wyobraża dalszy związek? Jak zamierza dzielić koszty życia, utrzymanie ewentualnego dziecka, ma jakieś dalekosiężne plany i cele?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-04-21 o 21:26 |
2015-04-21, 21:23 | #100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
On kupował swoje jedzenie, ja swoje.
Pół na pół jakieś ręczniczki, proszki do prania, płyn do naczyń itp Pół na pół czynsz ( z którym się spóżniał) Co mi teraz z tego, skoro mu "pożyczyłam" 2000 no i ma długi. Elfir a ja myslałam sobie :"och, po tych wszystkich nieczułych dupkach, ktoś naprawdę wrażliwy" On inicjował seks. Wystarczyło, że go pogłaskałam, przytuliłam i już mu stawał. Lubił dominować, posiadać. Był zawsze bardzo delikatny, miły, pięknie mówiący i dbał o moją przyjemność. Zawsze "po" się przytulał. Mówił, że nie potrafi się do mnie ot tak odwrócić dupą i rzeczywiście tak było. Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-21 o 21:46 |
2015-04-21, 21:44 | #101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Nie wiem ile wtedy mieliście lat, ale mniemam, iż on nie miał 42..
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2015-04-21, 21:53 | #102 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
nieistotne, ile miał lat. tam był podział wydatków, a u autorki liczą się jak współlokatorzy + ona dopłaca do jego części za mieszkanie.
__________________
-27,9 kg |
2015-04-21, 21:53 | #103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Elfir
nie rozmawiałam z nim o dalszym związku, o tym jak to widzi. Wiadomość o jego długach jakoś ucięła moje wizje na temat takiego typu rozmów. Jak patrzę na niego to myślę, że on do tego też nie byłby skory. Może za kilka dni. Skazana_na_blusa My się tak rozliczamy, jak wydało nam się najlepiej. Gdybym miała inną dietę, w sensie normalną, to rozliczanie się wyglądałoby inaczej. Dziś go prawie w domu nie było. Może ucieka. Powiedziałam mu, że założyłam wątek na forum ( bez wnikania w, szczegóły) i że wy, dziewczyny twierdzicie, tak jak i ja, że powinien wcześniej mi powiedzieć o tych długach. On na to, że przecież mi mówił, że ma ponad 20 tysięcy długu, że się nie zainteresowałam, a ponadto było mu wstyd, bo wiedział, że jestem z zamożnej rodziny, nie jest to rzecz do chwalenia się. Że widziałam że go nie stać na to, czy na tamto, że kupuje najtańsze rzeczy do jedzenia na przykład. Że on się starał, zamawiał, chciał wziąć kredyt, ale mu nie wyszło. A wy się nie znacie, nie wiecie co on do mnie czuje i już pewnie piszecie, abym go rzuciła . I że ciekaw jest, czy wy byście tak chętnie powiedziały, gdybyście miały taką sytuację. Niby wszystko logiczne, ale i tak uważam, że powiniem mi wcześniej pokazać ten "zeszycik" i zdania już nie zmienię. I uważam, że zrobił za mało, szukanie kredytu to żadne wyzwanie. Stwierdził dziś, że szkoda mu firmy, ale że na przedsiębiorcę się nie nadaje i że to jest ostatnia firma w jego życiu. Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-22 o 00:51 |
2015-04-22, 05:57 | #104 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
"się nie zainteresowałam" - no proszę cię, a co - miałaś nowo poznanego faceta lustrować pod każdym kątem, o zeznanie podatkowe poprosić, prześwietlić i wypytać dokładnie? Ciekawe kto tak robi? Na pewno nie ludzie, którzy chcą być razem, i którzy nie traktują związku jak transakcji. "było mu wstyd" - no pięknie, a brać pieniądze od partnerki, wyrzygiwać jej, że obiecała, kazać być współodpowiedzialną za jego głupotę to już mu nie wstyd? No patrz jaki był dumny. Za to jak popłynął to już po całości. "jestem z zamożnej rodziny" - taaa i dostałaś wszystko za darmo, przyszłaś na gotowe, manna ci spadła z nieba i w ogóle to przepraszaj go za to do końca życia i udawaj żeś głupsza coby mu humoru nie psuć. "wy się nie znacie" - no, ty się nie znasz, my się nie znamy, nikt się nie zna. Tylko on się zna i on wie ale ma pecha niesamowitego i cały świat przeciwko niemu. Jeśli nie wyrachowany, to zwyczajnie głupi. Bo może być nieogarnięty, niezbyt obrotny, ale przy tym wrażliwy i kochający. Niektórym kobietom by to nawet pasowało. Ale wtedy to się siedzi na dupsku, ciągnie etat a nie kombinuje, zadłuża, a potem olewa i leni na kanapie (i zwala niepowodzenia na resztę świata) . |
|
2015-04-22, 06:06 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
|
|
2015-04-22, 06:32 | #106 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
To jest taki typ, co kupi rozwijającego się kwiatka, a potem 10 razy w ciągu dnia radośnie sprawdza, jak rośnie, pachnie, komentując każdy postęp tego kwiatka.
Niestety, nie rozumie ( co mu wczoraj jasno powiedziałam), że przez to, że nie powiedział mi dokładniej o swoich długach, to wykazał wobec mnie brak zaufania. Że zachował się jak chłopiec, a nie jak mężczyzna. To, że nie miał się czym chwalić - ok, rozumiem to, to, że się pogubił i nie jest stworzony do bycia przedsiębiorcą - OK. Ale gdyby mi powiedział, to byłoby zupełnie inaczej. A on to zrobił jak powiedziałam "pokaż mi wykaz wszystkich swoich długów' Ale nadal twierdzi, że mówił mi ponad 3 miesiące temu, że ma ponad 20 tysiecy długu, ale ja nie spytałam dokładnie... To ciekawe, czego jeszcze mi nie powiedział ze strachu przed czymś? ( o tym mu też powiedziałam). Straciłam do niego zaufanie. On nie rozumie, że przez niego. Inachis tak, spadło mi z nieba i on o tym wie. Dostałam firmę i nieruchomość nad morzem. Podobno chłop sobie doczytał o tym w internecie ( tam jest wszystko) i pierwsza jego myśl, to była aby się ulotnić. O to też miałam pretensje, że mnie w necie wyszukuje. To było tak dość na początku. Widać kompleks. Ale pogadał sobie z przyjacielem i uznali, że jestem normalna, że się nie wywyższam, dlatego jednak nie uciekł, a o swoich poszukiwaniach powiedział mi od razu. Ale ja mu tłumaczę, że choć mi spadła manna z nieba, to moim rodzicom nie i że wszystko tkwi po prostu w umiejętności biznesu. A on na to, że tak się zagubili w tych biznesach, że zapomnieli o miłości. I trudno mi zaprzeczyć, bo właśnie tego doświadczyłam. Moi rodzice, choć dobrzy ludzie i pełni uczciwości , oboje z wyższym wykształceniem, piękni i eleganccy, ciepła okazywać nie potrafili. Ciągle rozmowy o ich firmach. Dziecko miało tylko przynosić do domu dobre oceny i nic nie mogło mu w tym przeszkadzać. Dziś inaczej na to patrzę, ale przez lata "lizałam rany" po takim domu. Po prostu teraz wiecej rozumiem. Przede wszystkim rozumiem, że oni sie pogubili, oni nie rozumieli. Moja mama dopiero na łożu śmierci zaczęła dostrzegać, że to nienormalne, że nie rozmawia z własnymi dziećmi. Za to trzyma je pod kloszem i robi za nie wszystko, co się tylko da, samodzielność każąc emocjonalnym szantażem. Po tym gdy umarła, wspomniałam ją kilka lub kilkanaście razy, na zasadzie "ładny widok za oknem, szkoda, że mama tego nie widzi". W ogóle za nią nie tęskniłam, bo nie miałam z nią wspomnień. Za to poczułam się spuszczona z łańcucha chroniącego mnie przed "całym światem", mogłam się usamodzielnić. Mój ojciec żyje dłużej i dostrzegł zarówno jej jak i swoje błędy. Trafił też na ciepłą kobietę, która pokazała mu czułość w codziennym życiu. Mamy teraz dobry kontakt. Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-22 o 07:17 |
2015-04-22, 07:03 | #107 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
Z niego jest niebieski ptak, aż dziw jak się dajesz jeszcze manipulować. Chociaż w sumie w szoku jesteś i tylko to cię tłumaczy. ---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ---------- Cytat:
O, to właśnie manipulacja. Tak jakby nie było ludzi nie-biznesmenów niepotrafiących okazywać uczuć. Złapał cię na haczyk, wie czego pragniesz. A wiesz, że istnieją też ludzie ogarnięci, przedsiębiorczy (albo chociaż normalni, a nie bujające w obłokach przerośnięte dzieciuchy), a przy tym czuli i opiekuńczy? Usprawiedliwia swoje niepowodzenia czym - oddaniem i miłością? No to jest dla mnie tak straszne, że szok. |
||
2015-04-22, 07:43 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Rozumiem, że to ironia
Dokładnie powiedział "Bałem się Ci powiedzieć, bo bałem się, że Cię stracę" Ale jak go do muru przycisnęli, to jakoś lęki mu przeszły, chciał sobie tyłek za moją sprawą ratować. Uważa, że to, co zrobił dla mnie, to taki sam kaliber, jakbym ja teraz miała mu pomóc. |
2015-04-22, 07:49 | #109 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Chyba wszystko już zostało napisane, cóż można dodać?
Jedynie tylko to, że jeżeli bez jakiejkolwiek umowy zaczniesz mu pomagać czy to sprzedając towar na targu, czy finansując zakupy, to spodziewaj się, że kiedy upomnisz się o swoje on Ci powie, że na Ciebie też ma haka, bo razem z nim robiłaś przekręty. Panie dostawczynie są nimi tylko dlatego, że tak on Ci powiedział. W sumie mogły mu pomagać w takim sam sposób, do którego próbuje przekonać Ciebie. Zapłaciły za towar, żeby on mógł wziąć marżę. Nie zastanawia Cię to? Wiesz tylko tyle, ile on sam Ci mówi. Nie wiesz co z tego jest prawdą. Może to jego sposób na życie. Za Tulipanem też kobiety szalały, bo był czuły i romantyczny. Manipulował nimi tak samo. Jeszcze jedno mnie zastanawia. Czy wspominał o dostawcach mężczyznach? Czy tylko interesy robił z kobietami? Jeżeli zdecydujesz się, żeby go wyrzucić poproś ojca o obecność i daj mu czas do wieczora. Żadne miesiąc, ani tydzień.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2015-04-22, 07:50 | #110 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Cytat:
"No niestety misiu, życie jest niesprawiedliwe. Jeśli nie jesteś w stanie tego udźwignąć, to masz problem. Współczuję." powinno być według mnie jedyną Twoją reakcją.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2015-04-22, 08:01 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Karena
Dziewczynom ( dostawcom jednym) jest winien 26 tys. Inni dostawcy czekają, a te dziewczyny upomniały się o swoje. On twierdzi, że on im odda, że się nie uchyla. Jak mu mówię, że tyle czekały i że powinien wcześniej. No ale on się denerwuje, że się starał itd i że go dobijam, a nie wspieram takim gadaniem. Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-22 o 08:04 |
2015-04-22, 08:01 | #112 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Ten facet to manipulant jakich mało. Cwaniak straszny. Dla mnie typ do odstrzału, bo jeszcze śmie mówić o twoich relacjach w rodzinie, że niby biznes się kręcił a w uczuciach chłód. A co go to obchodzi. Gość jest nieogarnięty i zakompleksiony. Na moje to on nic się nie różni od twoich byłych o których wspomniałaś, tyle że ten jest cwany.
|
2015-04-22, 08:15 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
|
2015-04-22, 08:19 | #114 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Nie wiem autorko na co ty liczysz i na co czekasz. Halo tu ziemia. Rozstanie w trybie pilnym, zmiana zamków i wszelkich danych do jakich miał dostęp czyli dostęp do kont itp. No chyba ze lubisz jako ktoś cię wykorzystuje i cie szantażuje emocjonalnie i robi ci wodę z mózgu
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-04-22, 08:51 | #115 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Im dlużej czytam Twoje wypowiedzi, Autorko, tym bardziej się przekonuję, że on jest toksyczny.
Powiedz mi - czy ta jego wrażliwość nie ma czasami dziwnych odcieni? W sensie, że jest taki wrażliwy, a nagle potrafi zachować się kompletnie inaczej, w sposób nie pasujący do schematu? Jeśli chodzi o jego zachowanie wczoraj, to podpisuję się pod wszystkim, co napisała Inachis
__________________
May the Force be with You!
|
2015-04-22, 09:01 | #116 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Dla mnie to on ma cechy psychofaga. Polecam autorce poczytać blog moje dwie głowy.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-04-22, 09:02 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
On Ci mówi dokładnie to, co chcesz usłyszeć. Ma o Tobie jakieś informacje (pewnie mu opowiadałaś coś o swoim domu) i teraz Cię rozgrywa, na swoją korzyść wykorzystuje Twoje lęki.
Jeden dzień na wyprowadzkę i wsio. |
2015-04-22, 09:05 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Jak analizuję wstecz to nie widzę żadnych niepsujacych zachowań
Zakonna czytałam. I mam wątpliwości. Psychofag nie odczuwa i nie rozumie takich uczuć jak radość, a u niego tego nie widzę. Nie izolował mnie też nigdy. Opiekował się mną w chorobie, zawsze pytał o moje potrzeby i odczucia, dbał o moje relacje w rodzinie ("zadzwoń do taty, on czeka na twoje telefony tak jak ja"), akceptował moje zainteresowania ( chodzę na śpiew), zachęcał mnie do spotkań z ludźmi, rozróżniał prawdziwą moją radość od momentów gdy się starałam, aby mu zrobić przyjemność, w łóżku też dbał o mnie.... Dopiero ta sytuacja finansów spowodowała, że "coś z niego wyszło", czego się nie spodziewałam i dlatego jestem w szoku. Myślę, że się rozstaniemy bo nie potrafię i nie chcę mu już zaufać. Nie powiedział mi o długach i szantażował emocjonalnie. Chcę jednak dać sobie chwilkę na dojrzenie do tej decyzji, tak jak napisałam, aby nie czynić tego w emocjach. Bo podejmowałam ostatnio kilka decyzji w emocjach i potem zawsze żałowałam. Edytowane przez zyworodka Czas edycji: 2015-04-22 o 09:10 |
2015-04-22, 09:09 | #119 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Ale wy jesteście dopiero na początku. Przecież musi sobie urodzić ofiarę wiec jeszcze nie doszliśmy do etapu robienia krzywdy. Ale nawet jeśli nie jest psychopata to tak czy siak do odstrzalu. Jak chcesz spokojnie żyć z takim matolkiem?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-04-22, 09:17 | #120 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: proszę o poradę - mój facet, ja i jego długi
Jezus Mario, jeszcze jestem w stanie zrozumieć podobne wątki zakładane przez dziewczyny nastoletnie czy tuż po 20-tce, ale dorosła kobieta? Z własną firmą? I z tego, co pisze, myśląca i ogarnięta? I tak sobą pozwala manipulować?
Z tego co piszesz, Autorko, ja bym się tego gościa pozbyła w tempie błyskawicznym, nawet gdyby mi urządził atak histerii z płaczem i padaniem na kolan. Przecież to jasne, ze jemu jest tak wygodnie i będzie Tobą manipulował tak długo, aż osiągnie swój cel
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:07.