Odezwać sie po 2 latach

[roman_empire]

Może na początek krótko nakreślę sytuację.

3 lata temu zacząłem studia i tam też poznałem jedną dziewczynę. Spodobała mi się, ale szczerze mówiąc nic z tym z nie zrobiłem. Głupi ja. Ze studiów zrezygnowałem po 1 semestrze (okazały się nie dla mnie) i przez jeszcze jakiś czas się z nią kontaktowałem przez fb. Potem te kontakty umarły śmiercią naturalną (brak bliższych wspólnych znajomych, odległość), ale ostatnio spotkałem znajomego (właśnie z tych studiów) i wszystko wróciło i znowu nie mogę pozbyć się jej z mojej głowy, plus mam wyrzuty, że wcześniej nic nie zrobiłem.

Co pomyślałybyście o gościu, który odzywa się po 2 latach by zaprosić was na kawę/spotkanie? Ale też nie tak od razu, najpierw może próba odnowy kontaktu choćby przez fb.

[Floydka]

Możesz spróbować, co Ci szkodzi.
Jakby do mnie odezwał się kolega sprzed kilku lat, co się zdarzało to też nie miałabym nic przeciwko, o ile jakoś nie mam z nim konfliktu czy nieprzyjemności

[mancia9301]

Pomyślałabym dokładnie to,co proponujesz. Czyli że ccesz pogadać,czy iść na kawę warto spróbować

[theorema]

Ja wyczułabym jakiś podstęp albo pomyślała, że facet nie może sobie nikogo znaleźć albo właśnie się rozstał i szuka szybkiego pocieszenia u kogokolwiek znajomego. Ale spróbować możesz.

[krolowazimy]

Mój TŻ odezwał się do mnie po ponad 10-ciu latach.

[cholernarejestracja]

Ja z moim obecnym TŻ poszłam na piwo po tym, jak się 8 lat nie widzieliśmy od liceum trochę przypadkiem, w sensie nie tak, że któreś z nas planowało to drugie poderwać, no ale i tak.

[Motylekk9]

Spróbuj! Nie masz nic do stracenia a naprawdę możesz zyskać. Gdyby chłopak z którym 2 lata temu urwał się kontakt napisałby do mnie byłabym mile zaskoczona. Zawsze cieszą mnie momenty gdy spotykam osobę,której dawno nie widziałam a którą darzyłam sympatią. Popisać coś tam o życiu zawsze można a dziewczyna najprawdopodobniej przystanie na propozycję wspólnej kawy jeśli Cię lubiła.

[gnishu]

Ja z moim TŻ poznaliśmy się kiedyś przypadkiem. Potem pisaliśmy raz na jakiś czas, aż w końcu kontakt się urwał (również odległość, brak wspólnych znajomych). I właśnie po 3 latach TŻ napisał do mnie na fb, potem spotkania no i jest związek Próbuj!

[Hiyori]

Pomyślałabym, że to miłe, bo zawsze fajnie jest się komuś podobać Chociaż kawa nie jest równoznaczna z podobaniem się, ale i tak 3/4 dziewczyn tak pomyśli, tylko że się nie przyzna.

[roman_empire]

Tak się nad tym zastanawiałem, co powiedziała Theorema i już miałem sobie odpuścić. Ale po przeczytaniu reszty, pomyślałem sobie, że dam sobie szansę. Widzę, że tu ciekawe historię miały miejsce po odezwamiu się chłopaka. Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to trudno. Przynajmniej nie będę żałował, że byłem idiotą.

[Kaoru22]

Spróbuj Nie masz nic do stracenia.

[bambarylla]

Ja bym się ucieszyła, fajnie jest popisać czy spotkać się z kimś, kogo się dawno nie widziało. Pisz, pisz, lepiej zrobić i żałować niż żałować, że się nie zrobiło.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ja na pewno byłabym ostrożna i zachowałabym dystans, gdyby odezwał się do mnie kolega po dwóch latach. Prawda jest taka, że większość takich dalszych znajomych, jeśli kawał czasu milczy a potem nagle się odzywa - to znaczy że potrzebuje naszej pomocy/przysługi, a nie że chce odnowić kontakt i spotykać.

Spróbować możesz, ale nie zdziw się, jeśli na początku będzie Cię traktować z dystansem. A jeśli od razu bardzo się ucieszy, to możliwe że te 2 lata temu darzyła Cię większa sympatią.

[BiegnijLola]

Próbuj Nie masz nic do stracenia. Za to do zyskania - owszem.

[Azhaar]

Zdarzało mi się odnawiać takie znajomości (nie w celach randkowych i nie tylko z facetami).
Jeżeli z taką osobą kumplowalam się bliżej wcześniej tylko kontakt się urwał jakoś naturalnie, to spoko, ucieszyłabym się i nie szukałabym od razu drugiego dna. Jeżeli natomiast z kimś takim nigdy jakoś specjalnie nie rozmawiałam i nagle by się odezwała to na 99% bym zlala.

[Shannon_16]

spróbuj, nie będziesz później żałował , że nic nie zrobiłeś

[namisek1990]

Śmiało do niej pisz nie widzę przeciwskazań!

[Layla79]

Jak cos jest po obydwu stronach, to jest sens. Czasem ludzie nie zgrywaja sie w tym samym czasie. Ja mam takiego meza, co to odezwal sie po latach. Ale musi cos byc na rzeczy, zeby to mialo sens. Czasem ma, czasem nie, jezeli myslisz o niej i okazaloby sie, ze ona myslala o Tobie, to bylby sens. Dowiesz sie, jak sprobujezz

[topdong]

Scenariusz A - nic nie robisz i plujesz sobie w brodę jeszcze przez długi czas.
Scenariusz B - piszesz i dostajesz odmowę / gadka się nie klei / dziewczyna wyczuwa podstęp, desperację, etc. Sytuacja po jakimś czasie wraca do punktu wyjścia i zapominasz o sprawie.
Scenariusz C - wywiąże się fajna rozmowa, może spotkanie, a dalej to kto wie

Nie widzę ani jednego powodu dla którego nie miałbyś wybrać C