2016-05-06, 12:32 | #1831 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2016-05-07, 23:32 | #1832 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
dziewczyna bez orgazmu
Witam serdecznie
Nie wiem czy był podobny problem ale każdy problem ma nieco inne podłoże i żaden dokładnie tego nie odzwierciedla więc mimo wszystko zdecydowałem się zapytać. Otóż mam 26 lat. I dziewczynę która jak sama twierdzi "nie potrafi osiągnąć orgazmu" nigdy nie miałem w łóżku problemów. Miałem dwie dziewczyny z którymi bardzo długo byłem a nasze łóżkowe podboje trwały tyle że czasem dopiero po południu wychodziliśmy z łóżka a w tym czasie dziewczyna potrafiła szczytować dwa razy zanim ja zdążyłem raz. Tak wiem brzmi to niewiarygodnie ;D Teraz natomiast jestem z nową dziewczyną. Różnica jest taka że nie ma doświadczenia. Była tylko z jednym chłopakiem i współżycie z nim wspomina bardzo boleśnie. Jest strasznie nieśmiała a koleś dbał tylko o swoje potrzeby i nie zwracał uwagi że sprawia jej ból. Moim zdaniem może przez to nabrała wstrętu. Gdy się kochamy po prostu nie idzie jej zaspokoić. Twierdzi że nie potrafi przejść z poziomu podniecona na bardzo podniecona a potem szczytująca. Nigdy w życiu nie miała orgazmu nawet biorąc sprawy we własne ręce. Twierdzi że to normalne że część kobiet po prostu nie miało orgazmu, nie ma i mieć nie będzie że taka już biologia ale to przecież nie możliwe. Probowałem pytać co lubi żeby może jakoś ją zaspokoić tym co lubi ale jako ze nie ma doświadczenia to sama nie wie co jest przyjemne. Ogólnie ma też problemy zdrowotne związane z hormonami jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie a myśle że może mieć. Pytanie w tej sytuacji jest prosta aczkolwiek skomplikowane. Czy to prawda że część kobiet po prostu nie ma orgazmu i mam sie liczyć z tym że już zawsze to ja będę po niej skakał mając z tego przyjemność a ona będzie w głowie w tym czasie układała plan weekendowego sprzątania czy jest jakaś nadzieja? Może być to spowodowane wstrętem jaki nabrała przez byłego i kojarzeniem seksu z czymś nieprzyjemnym? (jak w takim wypadku ją uspokoić) A może powinniśmy przejść się do lekarza? Prosze o pomoc i wyrozumiałość |
2016-05-08, 02:23 | #1833 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: dziewczyna bez orgazmu
Cytat:
Tak, wiele kobiet ma problemu z orgazmem. Szczególnie młodych. Może to się zmienić z wiekiem. Być może ma jakiś uraz po nieudanym początku, również problemy zdrowotne nie są wykluczone. Ja uważam, że to, czy iść czy nie iść do seksuologa, to jej decyzja, w końcu o jej orgazm się tu rozchodzi. Ja bym doradzała iść, ale jest sporo kobiet, które nie szczytują, ale są zadowolone ze swojego życia erotycznego. Ile lat ma Twoja dziewczyna? Jak długo jesteście razem? PS: mam nadzieję, że historii o swoich eks jej oszczędziłeś. |
|
2016-05-08, 09:24 | #1834 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: dziewczyna bez orgazmu
Skąd taka wizja? A no stąd, że chcąc wiedzieć jak najbardziej lubi pytałem często czy teraz jest jej przyjemnie i zawsze odpowiadała, że tylko troche bo nie umie przejść z poziomu podniecona na wyższy.
Wniosek z tego taki że jak ktoś (przepraszam za sformułowanie) skacze po Tobie od 20 minut a Ty nie czujesz za bardzo w tym nic przyjemnego to idzie się znudzić i odbiegać myślami. Co do tego że pójście do lekarza jest jej decyzją to sie zgadzam dlatego jej nie naciskam tylko podrzucam jej taką możliwość bo może i sie już przyzwyczaiła i pogodziła z tym ale nie oszukujmy się że pomimo że teraz na początku związku to szanuje to z czasem może sie to stać problematyczne. Spróbuj być w długim związku z kimś kogo najzwyczajniej nie podnieca jakoś wybitnie to że się dwoisz i troisz żeby te osobe zaspokoić. Ja osobiście może jestem jakiś dziwny jeżeli chodzi o bycie facetem bo nie kocham się z kobietą po to żeby szczytować tylko żeby dać jej przyjemność. Widok jak jest jej przyjemnie jest dla mnie najważniejszy dlatego nie cieszy mnie wizja tego że być może do końca kiedy ze sobą będziemy to ja będę jedyną stroną która czerpie z tego przyjemność. To takie przykre i źle się z tym czuje. A chyba chodzi o satysfakcję obu partnerów. Tym bardziej że nigdy w życiu nie miała orgazmu i bardzo tego żałuje. Ja chciałbym być tym który da jej te przyjemność. Co do tego ile ma lat to ma 23 lata. Jesteśmy ze sobą relatywnie krótko bo 4 miesiące ale intensywnie Co do eks.... błagam Cie. Nie jestem tak płytki i głupi żeby opowiadać jej takie historie |
2016-05-08, 09:36 | #1835 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: dziewczyna bez orgazmu
Cytat:
Cytat:
Nie wiem, na wizażu już niejedno widziałam, wolałam się upewnić. Wybacz, że Cię posądziłam. |
||
2016-05-08, 10:00 | #1836 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: dziewczyna bez orgazmu
Cytat:
Leczy się? Jak się nie ma orgazmu to seks nie jest przyjemny? Mnie baaardzo wkurzało jak były naciskał na mój orgazm. To był priorytet, że MUSZĘ. Nie trzeba tłumaczyć jak bardzo 'chciało' mi się kochać ;/ Nie miałam orgazmu przez 8 lat współżycia. Z obecnym partnerem orgazm przyszedł z dupy, tak o, bo mu się zachciało. Można powiedzieć, że się odblokowałam, ale wciąż nie jest to pstryknięcie palcami. A sama nadal nie umiem dojść
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
2016-05-08, 12:28 | #1837 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: dziewczyna bez orgazmu
"Aha. Czyli Ty chcesz, żeby ona dochodziła dla TWOJEJ satysfakcji. To jest BARDZO typowe"
Nie rozumiesz chyba o czym mówię. Nie wiem czy wynika to z tego że z góry posądzasz każdego faceta o płytkość ale radze zmienić podejście. Napisałem jasno i wyraźnie że nie liczy sie w tym moja przyjemność tylko jej. Nie chce żeby dochodziła bo mi wtedy jest przyjemnie tylko że chce jej sprawić przyjemność. Zwyczajnie cieszy mnie że dziewczyna jest zadowolona z seksu i moge dac jej to na co zasługuje. To tak jakby twierdzić że facet nie ugotował dla kobiety pysznej kolacji żeby zrobić jej przyjemność tylko żeby sie najeść... Nie wkładajmy wszystkich do jednego wora z powodu stereotypów że facet myśli tylko o sobie |
2016-05-08, 12:36 | #1838 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Jak myślisz, dlaczego tabuny kobiet udają orgazmu? Właśnie dlatego, że ich faceci tego oczekują. Te kobiety nie chcą, żeby ich mężczyźni wspominali, ile razy była doszła do południa. To chyba gorsze od snucia planów na weekend. Ty nie chcesz jedynie dać jej przyjemności, chcesz od niej potwierdzenia, jaki jesteś niesamowity, och i ach. Jak prawie każdy człowiek. Ale nie wkręcaj mi, że to takie altruistyczne i taki jesteś, och, nietypowy jak na faceta. Czy ona mówi Ci, że chce coś zmienić? Jeśli tak, to idźcie do seksuologa, porozmawiajcie, próbujcie nowych rzeczy itd. Ale jeśli jedynym problemem jest to, że ona nie dochodzi, a Twoje byłe tak, no to cóż... |
|
2016-05-08, 13:11 | #1839 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 30
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Jak facet nie dba o przyjemność kobiety, to jest xle. Jak dba, to tez jest źle, bo na pewno robi to ze złych pobudek. Fajnie, że sie stara, a to , że sprawia mu to przyjemność jest chyba oczywiste. Ty się nie cieszysz i nie czujesz radości i satysfakcji, jak twój tż dochodzi? Co do tematu, czasem kobiety bardzo długo nie maja orgazmów. Co do samego podniecenia, to czysto fizycznie kobiety mogą się podniecać w zupełny różny sposób. Niektóre uwielbiają się całować godzinami, inne się nakręcają jak facet je złapie za włosy. Masz trochę utrudnione zadanie, bo twoja dziewczyna sama nie wie, co jej sprawi największą przyjemność, ale to nie znaczy, że czegoś takiego nie ma. |
|
2016-05-08, 13:15 | #1840 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Okej zejdźmy z tych byłych i tego że tyle razy dochodziły itp. To nie są przechwałki którymi sie chwale (szczególnie jej) tylko zaznaczyłem żeby nie pojawiły sie od początku komentarze typu "Może jestes po prostu słaby" bo już takie pomocne opinie czytałem u innych którzy szukali podobnej pomocy.
Nie mówię że jestem jakiś oh i ach i wyjątek wśród miliona facetów ale jako facet gadam z innymi facetami i mam mniej więcej rozeznanie. Nie raz też słyszałem od koleżanek jakie one mają problemy bo ich faceci nie liczą sie z tym co dla nich jest ważne tylko myślą żeby szybko zamoczyć i szybko skończyć. Czy tak jak owy były mojej dziewczyny który miał gdzieś że ją to boli, ważne że chciał skończyć. Przez takie sytuacje utarło sie sądzenie że facet jest płytki i myśli tylko o sobie. Ja po prostu bardzo staram sie odejść od tej reguły. Bądź chamem to źle, bądź czułym facetem który dba o swoją kobiete też źle. Co do tego czy jej to przeszkadza to na początku sie nie przyznaje ale słychać w jej głosie kiedy o tym opowiada że jej to ciąży. Jest po prostu do tego przyzwyczajona ale chciała by poczuć jak to jest bo sama nawet pyta czy dużo traci. |
2016-05-08, 13:24 | #1841 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Ciebie (faceta) czy koleżanek? xD Wiesz jakie ma fantazje? Jaką lubi pornografię, jeśli ogląda?
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
2016-05-08, 13:26 | #1842 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Tak, jeśli facet naciska na tę kwestię, to JEST źle. Frezja też o tym pisała. Kiedyś przeczytałam, że kobiety wywalczyły sobie prawo do orgazmu, teraz muszą sobie wywalczyć prawo do jego braku. I coś w tym jest. Wiele kobiet cierpii w imię, podobno, swojej przyjemności. Cytat:
Wybacz, że na Ciebie naskoczyłam, ale sam widzisz, że to sprawa niemal honoru dla Ciebie i innych ludzi. Tymczasem spora część kobiet ma naprawdę problem z orgazmem i nie jest to niczyja "wina", nie oznacza że seks nie może być dobry. Cytat:
Twoja dziewczyna to nie Twoje byłe, ani nie aktorki porno. Daj jej się cieszyć seksem na jej własny sposób. To po pierwsze. W takim razie seksuolog to dobry pomysł. Ale pamiętaj, żeby nie dawać jej odczuć, jaki jesteś zawiedziony, ani nie naciskać jej. Edytowane przez 201705042038 Czas edycji: 2016-05-08 o 13:29 |
|||
2016-05-08, 14:23 | #1843 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 30
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Najpierw o co s walczą, a później walczą , żeby z tego nie korzystać. Facet próbuje zadbać o przyjemność swojej dziewczyny, a wy mu mówicie, że ją zmusza i ma jej pozwolić po swojemu przeżywać przyjemność. Ale ona nie przezywa przyjemności. Ja wiem, że nie może naciskać, bo to ją tylko zdeprymuje, ale przecież to nie znaczy, że ma przestać próbować. Na luzie, ale do przodu. I wcale nie odniosłam, że to jakaś dla niego ujma na honorze i też nie widzę tych słodkich rozmyślań o swoich byłych. Po prostu stwierdził fakt i opisał jak było. Brak jej przyjemności mógłby świadczyć o jego braku umiejętności, orgazmy byłych przynajmniej częściowo te tezę obalają. Ta cała dyskusja kojarzy mi się z ustępowaniem miejsca kobietom. Jak nie ustąpi, to cham, jak ustąpi - seksista. Tak w ogóle, to nie ma chyba prostej odpowiedzi. Faceci są generalnie nieskomplikowani w tym temacie, kobiety maja różne sposoby dochodzenia do orgazmu. Musicie je odkryć. Jak problem się będzie przedłużał i stanie się faktycznie problemem, to wtedy faktycznie do seksuologa. Ale na razie to moim zdaniem za wcześnie. Jak jej teraz zaproponujesz, to dopiero pomyśli, że jest beznadziejna Moja rada: Komplementuj ją w łóżku, nie naciskaj, tak jak inne osoby pisały. Obserwuj, co przynosi jej najwięcej przyjemności i tym tropem podążaj. I - co dla mnie było na początku dosyć ważne: nie próbuj za każdym razem dążyć do stosunku i orgazmu. Niech czasem pieszczoty będą tylko pieszczotami i to z obydwu stron. Niech pieszczoty będą celem samym w sobie, a nie celem do czegoś, czego ona nie może ogarnąć. Niech ona zacznie myśleć w trakcie pieszczot, "jak fajnie", a nie " o jezu, znowu się nie uda". |
|
2016-05-08, 15:20 | #1844 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Cytat:
Facet, który do wczoraj żył w przekonaniu, że wszystkie kobiety szczytują ot tak, nie ma wiedzy i możliwości, żeby jej pomóc. Natomiast ze sporym prawdopodobieństwem seks jej sprawia przyjemność, a jego refleksje mogą więcej zepsuć, niż naprawić. Cytat:
Cytat:
Niech ona zdecyduje, czy i kiedy jest dobry moment. Tak będzie najprościej. |
||||
2016-05-08, 15:45 | #1845 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
( Mala_Mary ) - dziękuję za wydaje mi się jedyną tak konstruktywną i pomocną opinie
Co do postów niżej Cytat:
Prosze też nie pisać że ona na 100% przeżywa przyjemność i nie chce żadnej zmiany że to pewnie tylko moje męskie ego każe jej iść do lekarza żabym mógł patrzeć jak dochodzi. No sory ale to jest śmieszne po prostu. Włącza sie chyba babska logika albo przekonanie że facet to świnia i nie idzie wam za nic wytłuamczć jak jest. Radze za to czytać ze zrozumieniem. Dziewczyna nie odczuwa prawie żadnej przyjemności. Momentami po prostu leży bez ruchu nawet nie wzdychając tylko krępując się bo widzi że mi jest przyjemnie a ona dobrze wie że nie dojdzie i jakoś będzie musiała mi to wytłumaczyć. Po fakcie sama mówi że chciała by poczuć jak to jest i widać że jest jej z tym źle. Dodatkowo nie zmuszam jej do niczego tylko rozmawiałem z nią jak dorośli że z czasem może sie to stać nieco uciążliwe i krępujące ze względu na to że (tutaj spróbujcie sobie wyobrazić siebie) ciężko współżyć z kimś kto tego wgl nie czuje. Taka jednostronna zabawa, w której facet pracuje, głowi sie jak jej sprawić przyjemność, staje na głowie żeby wyczuć co ona lubi, Jednocześnie sam walczy z presją jaką wywiera na nim to że faceci dochodzą szybciej i z reguły ciężko im zadowolić kobiete. A ona po prostu sobie leży i tyle. Na ciul te starania i przyjemność nawet własna skoro druga strona myśli sobie tylko "no jest troche przyjemnie" ta dziewczyna praktycznie się po prostu nie kocha bo nie sprawia jej to przyjemniści a mi coraz mniejszą jeśli wiem że to tylko ja sie dobrze bawie. Spróbujcie dziewczyny mające orgazmy nie kochać sie ze swoim facetem. Postanówcie sobie zrobić kilkuletni post i nie przeżywać orgazmów ciekawe czy to będzie takie fajnie i godne walczenie o nieposiadanie go... |
|
2016-05-08, 15:55 | #1846 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Od przechwałek mamy inny wątek. Cytat:
Nie zakładam, że jej ta sytuacja pasuje, ale siłą ją zmusić do szczytowania nie możesz. Cytat:
I naprawdę się dziwisz, że nie ma z seksu frajdy? Cytat:
|
||||
2016-05-08, 16:11 | #1847 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Z niczym sie nie przechwalałem i nie staram sie uchodzić za specjaliste. Wczoraj pytałem czy faktycznie jest taka biologiczna przypadłość kobiet które nie mają orgazmu i miec nigdy nie będą bo nigdy o tym nie słyszałem. A pisałem że mam jakieś (nie wielkie ale jakieś) doświadczenie żeby - jeszcze raz powtórzę i mam nadzieje że ostatni - nie wpierać mi że nie mam w tej kwestii żadnej wiedzy i jestem głupim facetem który jak zwykle nic o kobietach nie wie. A ty strasznie bardzo chcesz mnie oczernić w ten sposób. Byłem grzeczny ale może odpowiem tą samą złością - masz jakiś problem ze swoim że tak wszystkim wypominasz że sie nie znają i nie mają doświadczenia? bo na to wygląda że frustrację swoją przelewasz w internet. I to Twoje bronienie kobiecej niezależności "jest dorosłą osoba i ma w tej kwestii najwięcej do powiedzenia" - jeśli uważasz że zakuwam ją kajdankami w piwnicy, głoduje i bije pasem aż w końcu zmieni zdanie to powiedz a polece dobrego specjalistę. Ludzie mają oczy wyobraź sobie i zazwyczaj ich używają do czytania. Czasem też w tym procesie przydaje sie mózg żeby czytanie było ze zrozumieniem. Polecam. Pisałem milion razy że do niczego jej nie zmuszałem i nie naciskałem tylko rozmawiałem o tym i proponowalem zmianę bo jednak to związek dwóch osób a nie jednej która ma w tej kwestii najwiecej do powiedzenia a ja najzwyczajniej chciałbym żebyśmy obydwoje sie cieszyli z tego i mieli po równo przyjemności a nie tak jak teraz ja 100% a ona zero. Współczuje Twojemu facetowi jeśli takie masz podejście i liczysz sie tylko ze sobą uważając siebie za najważniejszą. I żeby nie było to tylko ze względu na nią i to co może w końcu przeżywać a nie (jak pewnie znowu powiesz) bo ja tak chce żeby szczytowała. Podsumowując troche mijasz pomoc dobremu człowiekowi który chce pomóc swojej dziewczynie z ubliżaniem mi bo przecież każdy facet to głupi śmieć bez doświadczenia.... Więc może poszukaj kogoś innego komu możesz pomóc a tutaj nie psuj mi nerwów dobrze? |
|
2016-05-08, 16:27 | #1848 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Ekhm... jeśli z nią rozmawiasz w tym samym stylu, co ze mną i podobnie reagujesz na krytykę, to nie spodziewam się sukcesów.
Cytat:
Owszem, nie masz takiej wiedzy, jak terapeuta z doświadczeniem. Od leczenia zaburzeń (o ile o takich jest tu mowa) są specjaliści. NIE BYŁO MOIM CELEM urażenie Twojej i tak już widać nadwątlonej dumy. To akurat Twój problem z którym musisz sobie poradzić sam. Cytat:
Nie, nigdy nikomu nie wypominałam braku doświadczenia. Takie podejście jak Twoje - a i owszem, wypominam. Cytat:
Popracuj trochę nad poczuciem własnej wartości, seks nie jest od poprawiania ego. Twoja dziewczyna nie ma orgazmów - tak, to się zdarza. Są przeróżne metody postępowania w takiej sytuacji. Ale jeśli nie ma żadnej frajdy z seksu, czuje sie skrępowana, tłumaczy się przed Tobą - to jest naprawdę problem. I chociażbyś miał przed nią setkę szczytujących partnerek, niczego to tutaj nie zmienia. |
|||
2016-05-08, 16:51 | #1849 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Teraz starasz sie mi wmówić że swoja dziewczyne też źle traktuje? Serio masz jakiś uraz do facetów. Rozmawiam tak tylko z osobami których logika jest tak porażająca że na mojej twarzy pojawia się jednoczesnie grymas zażenowania jak i śmiech z braku siły na to.
Co do moich relacji i tego jak traktuje swoją dziewczynę to nie mam nic sobie do zarzucenia. Taktuję ją jak należy. Czuje sie skrępowana swoją "oryginalnością" nie tym że jest skrępowana przeze mnie, Nie musi mi sie tłumaczyć tylko tłumaczy na czym polega jej przypadłość bo została normalnie o to przeze mnie zaptana. Sugerujesz niejednokrotnie że jestem frajerem liczącym się tylko ze sobą i zmuszającym dziewczyne do czegoś chociaz mnie nie znasz i nie masz pojecia jak jest a pisałem wielokrotnie jak jest. Zarzucasz mi że sie szczycę swoimi podbojami i porównuje swoją do byłych i w ten sposób to spłycam chociaż nie wiesz jak jest a ja pisałem również kilkukrotnie jak jest. Teraz wjeżdżasz na to że pewnie tak samo traktuje swoją dziewczynę, że ją krępuje, że musi mi sie tłumaczyć i że w stosunku do niej również jestem agresywny Ale nie faktycznie wgl mnie nie oczerniasz.... Forum jest aby pomagać osoba z ich problemami o których piszą a nie wyszukiwać w każdym gnoja i chama w czym jak widać jesteś bardzo dobra, to chyba kwestia życiowego doświadzenia, nie wnikam. ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ---------- I dlaczego uważasz że jesteś w stanie nadszarpnąć moją samoocenę i mojej dumy? Prosze Cie bardziej niż opinią w internecie wystawioną przez osobe która mnie nie zna obchodzi mnie zeszłoroczny śnieg... Moja samoocena jest cały czas taka sama i nie ma żadnego wspływu ani na nasze stosunki ani na te rozmowe Edytowane przez glito Czas edycji: 2016-05-08 o 16:52 |
2016-05-08, 16:55 | #1850 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Nie napisałam też, że to Twoja wina. Być może problemem są jej doświadczenia, być może co innego, być może faktycznie Ty jej tak trułeś tyłek, że dziewczyna w łóżku tylko myśli o tym, jak wypadnie. Tego nie wiem. Ale fakt, że nie widzisz w tym podstawowego problemu, jest niepokojący. Zwalasz całą "winę" na jej brak orgazmu, tymczasem wszystko tu wygląda nie tak. |
|
2016-05-08, 17:10 | #1851 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Więc odpowiem Ci krótko bo naprawdę nie mam ochoty sie tłumaczyć Tobie po to żebyś znowu coś z kontekstu wyciągnęła i dosnuła swoją teorię.
Moja dziewczyna czuje sie ze mną w łóżku dobrze. Nie trułem jej z niczym tyłka, nie wywierałem żadnej presji tylko normalnie zdrowo rozmawialiśmy co już zresztą pisałem również odsyłam do wczesniejszych postów i polecam użyć oczy. Ona nie czuje sie ze mną źle w łóżku. Nie jestem nieczułym gnojem który chce tylko zeby miała ten cholerny orgazm i nie liczy sie nic więcej. To również mogła byś wyciągnąć z moich wypowiedzi gdybyś w tym czasie nie szukała dowodów że traktuje ją źle i się z nią nie licze. Ale jako że może to okazać sie dla Ciebie za trudne to opowiem Ci ze szczegółami. że poświęciłem jej kupe czasu po seksie na rozmowę podczas której czuło ją tuliłem do siebie i tłumaczyłem, że to nie ma dla mnie większego znaczenia, że to nie jej wina i żeby sie nie stresowała. Mówiła nawet że jej głupio i pytała czy przez to przestane ją kochać. Zapewniłem jak tylko mogłem że kocham ja z wielu ważniejszych powodów i nie przeszkadza mi to i że nie powinno być jej z tego powodu głupio całując czuło aż zapomniała o tym i po chwili śmialiśmy sie z jakichś głupot więc przepraszam że odbieram Ci przyjemność napawania się tym że jestem gnojem nie liczacym się ze swoją dziewczyną. Powiedziałem również żeby sie nie przejmowała bo może po prostu jeszcze sie stresuje z powodu urazu i może z czasem to przejdzie a jak nie to zaproponowałem pójscie do lekarza dlatego że jak sama wspomniała było jej głupio ale nie dlatego że ja naciskam tylko dlatego że ona najwyraźniej nie chce być "chora" tylko chce normalnie przeżywać ze mną orgazmy. Tutaj zwróciłem się z prośbą tylko o to żeby dziewczyny znające problem mogły mi doradzić jak sie tego pozbyć w momencie kiedy samo nie przejdzie, czy z tym wgl coś da sie zrobić czy to jest uwarunkowane biologicznie a jak do lekarza to do seksuologa czy może kogoś innego. Nie prosiłem o fale hejtu z Twojej strony. |
2016-05-08, 17:14 | #1852 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 30
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
anna87 daj spokój, bo się czepiasz faceta, którego nie znasz.
Szuka porady, bo chce, żeby dziewczynie się spodobało w łóżku, a ty masz pretensję. glito, nie przejmuj się, ja tez nie rozumiem jej argumentacji, nie wiem, między którymi wierszami ona to wyczytała. Moim zdaniem musisz być cierpliwy i tak jak pisałam, nie dążyć zawsze do stosunku. Traktuj ja trochę jak początkująca dziewicę. I naucz, że pieszczoty mogą być fajne same w sobie. Nie musza prowadzić do stosunku i zaspokojenia. Bo myślę, że ona teraz się stresuje jak tylko coś zaczynasz, bo wie, do czego to zaraz doprowadzi i że "znowu będzie nie tak". a ma się nauczyć przyjemności płynących z samych pieszczot. Może być tak, że nigdy nie będzie mieć orgazmu, bo fakt - takie kobiety bywają. Z drugiej strony jest mnóstwo kobiet, które po kilkunastu lub więcej latach małżeństwa mają nagle pierwszy orgazm z drugim mężem, czy kochankiem. Czyli może każdą kobietę można zaspokoić, tylko trzeba wiedzieć jak. I zwyczajnie uświadom ją, że nie jest jakaś dziwna, że mnóstwo kobiet ma taki problem. |
2016-05-08, 17:25 | #1853 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Dzięki wielkie
Na Twoją poradę można liczyć Jeżeli gdzieś popełniłem błąd to może własnie dlatego że nie powiedziałem jej że to całkiem normalne i wiele kobiet tak ma bo sam pierwszy raz o tym słyszałem więc sie zdziwiłem i po tym jak porozmawialiśmy i wyczułem że jej to ciąży zaproponowałem lekarza jeżeli oczywiście sama tego będzie chciała. Zachowałem jednak maksimum wyrozumiałości i zadbałem żeby nie czuła się źle z tego powodu czy winna. Masz rację że może troche odpuszczę chwilowo. Może to za wcześnie. Jest bardzo wstydliwa i długo musiałem podchody robić żeby wgl ją pocałować bo panikowała. Chyba faktycznie to moment na odłożenie seksu na bok a zbudowanie więzi i atmosfery intymnej którą polubi. Może po jakimś czasie do tego stopnia że sama zechce skoczyć szybko do nastepnego etapu. Teraz to ja zainicjowałem stosunek może kiedy ona go zainicjuje będzie bardziej gotowa i da jej to większą przyjemność. |
2016-05-08, 17:31 | #1854 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Cytat:
No chyba (co dość prawdopodobne), że cały ten powyższy cytat to Twoje wyobrażenia na ten temat, tak samo, jak to planowanie weekendu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
1. Zadbaj o jej komfort psychiczny i samemu też wyluzuj. Jeśli Ci się wydaje, że ona Twojego podejścia nie wyczuje, to jesteś w błędzie. 2. Masz najwyraźniej niezbyt asertywną dziewczynę. Upewnij się, że do niczego się nie zmusza. Cytat:
W jednym się z Tobą zgadzam, to takie błędne koło, dziewczyna nie dochodzi, facet myśli, że coś źle robi, stara się bardziej, dziewczyna myśli "on sie tak stara, a ja nic", spina się jeszcze bardziej. |
||||||
2016-05-08, 17:39 | #1855 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Tak sie ma do tego że nie odróżniasz dwóch odrębnych rzeczy :
Dziewczyna czuje sie ze mną w łóżku dobrze tzn że podobają jej sie nasze pieszczoty, podoba jej sie gra wstępna, ogólnie podoba jej sie to że sie kochamy ale z czasem staje sie niezręcznie że ona nic nie czuje a ja owszem. I z tym czuje sie nieswojo a nie z samym aktem współżycia bo dbam o to żeby czuła się dobrze. To miałem na myśli. Nie wiem czy widzisz te różnice. Owszem szczere zapewnienie bo wspominałem już wcześniej że nie przeszkadza mi to teraz i akceptuje ja taką jaka jest ale Z CZASEM może się to stać uciążliwe. I stąd ten post żeby wcześniej wiedzieć jak temu zaradzić jesli nie minie |
2016-05-08, 17:51 | #1856 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 30
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Ja jeszcze tak w ramach wyjaśnienia. Ja osobiście nigdy w życiu nie miałam orgazmu pochwowego. Nawet sam stosunek nie jest dla mnie jakiś szczególnie podniecający, nie mam z niego po prostu żadnej fizycznej przyjemności. Jednocześnie mam praktycznie za każdym razem orgazmy łechtaczkowe i nigdy z tego powodu nie dramatyzowałam. Sam stosunek jest dla mnie podniecający, ale na zupełnie innej zasadzie. Tak samo jak podniecam się robiąc loda mężowi - sam akt jest kręcący, ale fizycznie moje usta nie dadzą mi orgazmu Sorry za bezpośredniość , ale przyszło mi do głowy, że może oczekujesz, że twoja partnerka będzie miała koniecznie orgazm pochwowy i może ona tez na to konkretnie czeka. No i żadna z nas nie odniosła się chyba do kwestii hormonów - problemy z hormonami mogą być faktycznie najważniejsze |
|
2016-05-08, 17:57 | #1857 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Sporo kobiet nie ma jakichś specjalnych odczuć związanych z samą penetracją, co nie znaczy, że nie lubią seksu. Jeśli czuje się niezręcznie/skrępowana/nieswojo, to jest większy problem, brak orgazmu może, ale nie musi z tego wynikać. (Uprzedzając - nie twierdzę, że nawet, jeśli się tak czuje, to jest to Twoja wina, może ona sama "czuje się w obowiazku" dojść.) Cytat:
Daj jej odczuć, że faktycznie jej brak orgazmu nie ma znaczenia i cieszy Cię seks z nią. O ile faktycznie Cię cieszy... Jej to też zapewne też jest potrzebne. JEŚLI ona czuje się ze swoim brakiem orgazmu dobrze, nawet, jeśli to będzie trwało, to nie widzę sensu uszczęśliwiać jej na siłę. Jeśli jednak będzie jej to przeszkadzało, a we dwójkę Wam sie nie uda, to seksuolog będzie najlepszym wyjściem. |
||
2016-05-08, 18:16 | #1858 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Co do orgazmu łechtaczkowego też próbowałem. Ma tam straszne łaskotki więc to praktycznie niewykonalne ją tam stymulowac żeby nie zaczęła się śmiać i wyrywać mi jak to w przypadku łaskotania.
Wiem że miała problemy z hormonami i przez jakiś czas brała jakieś tabletki które można tylko troche stosować żeby przywrócić względną równowagę ale nie całkowicie chyba. Przez to pojawiły jej sie włoski na brzuchu, na dole pleców i podobno czasem nawet poza okresem zdarza jej sie krwawić. W pierwszej chwili poza urazem z przeszłości pomyślałem że to może być problem. Ale leczenie zaburzeń hormonalnych to chyba bardzo grząski temat i niezbyt to miłe jest. Chyba. ---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Podoba jej sie gra wstępna, podoba jej sie jak ją pieszcze, rozbieram, jak zaczynamy się kochać i sie całujemy. I na początku stosunku czuje taką lekką przyjemność ale to nie rośnie ani troche aż w końcu się nudzi no bo nie ma podniecenia wiekszego, pochwa wysycha co też z czasem może boleć, a takie ciągle kochanie sie troche bez większego sensu nudzi. Poza tym chyba oczywiste że tak samo jak w przypadku partnera który zbyt szybko kończy i nie doprowadza do orgazmu kobiety z czasem zaczyna sie u niej frustracja, Pomimo że jest przyjemnie owszem ale nie ma tego "WOW" nie ma zakończenia. Zupełnie jakby ktoś Ci podstawiał pod nos pyszny obiad ale zabierał go zanim skosztujesz tak samo w tym przypadku można to porównać troche do jedzenia obiadu którego smaku nie czujesz albo tylko troche a do tego masz dziure w żołądku więc wszystko od razu przez niego wypada i nie jesteś najedzona po obiedzie. Po co więc jeść. I tutaj obawiam sie że moga sie pojawić problemy jesli chodzi o psychike |
2016-05-08, 18:51 | #1859 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Kochanie bez większego sensu? Rozumiem, że orgazm ma być tym sensem. Tak czy inaczej - kogo to nudzi? Ciebie czy ją? Czy to "trochę przyjemności" którą ona odczuwa, nie jest warte całej zabawy? W końcu o przyjemność powinno chodzić. Porównanie ze zbyt krótką stymulacją albo obiedem jest w tym wypadku mało trafione, to inna sprawa. Jak pisałam, jest naprawdę sporo kobiet, które nie dochodzą, albo dochodzą nieregularnie i nie są sfrustrowane, nie mają problemów z psychiką. Wg mnie bardziej frustrujące jest przekonanie, że coś jest z samą zainteresowaną nie tak oraz obawa, że są w łóżku nudne itd. Aha, ja nie twierdzę, że orgazmów lepiej wcale nie mieć czy coś podobnego. Ale o ile można mieć fajny seks bez orgazmu, to zafiksowanie na jego punkcie chyba nikomu nie posłużyło. |
|
2016-05-09, 04:12 | #1860 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...
tymczasowa_ mi seks z innym partnerem sprawia bardzo dużo przyjemności,a mimo to nie dochodzę. Natomiast seks z moim facetem jest okropny. Ogólnie nie dochodzę przy bardzo silnym podnieceniu odczuwam ból
---------- Dopisano o 03:08 ---------- Poprzedni post napisano o 03:03 ---------- tymczasowa_ wiem,że orgazmu trzeba się nauczyc . Niektórym pomaga zaciskanie ud, ja np. nie dojdę gdy spinam mięśnie brzucha. Przede wszystkim musisz być rozluźniona i nie myśleć tyle o tym orgazmie ale kumulowac w sobie jak najwięcej tego podniecenia. Nie spinac ciała i nie stresować się. U mnie,niestety,to już nie działa... ---------- Dopisano o 03:12 ---------- Poprzedni post napisano o 03:08 ---------- A, i przy masturbacji nie czuje ŻADNEJ przyjemności. Drapanie po plecach jest przyjemniejsze |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.