Spotykanie się z chłopakiem.. jak to trochę ograniczyć?

[Maaja]

Cześć
Mam nadzieję, że dobrze lokuję ten wątek - nie jestem rozeznana bo to konto mojej kuzynki także praktycznie jestem tu nowa
A więc, tak jak w temacie chodzi o spotykanie się z moim chłopakiem. Może zacznę od początku. Mam 18 lat, mój chłopak ma 19. Jesteśmy ze sobą dopiero od 2 miesięcy. No i praktycznie widujemy się codziennie z czego nie jestem do końca zadowolona ale gdy mu mówię, że spotkajmy się za np. dwa dni to on jest trochę obrażony. A ja po prostu mam też inne sprawy, chociażby naukę a także inne ważne dla mnie osoby z którymi też chciałabym się spotykać (siostra, rodzina, przyjaciółki). Czasami mam ochotę na weekend pojechać do dziadków to on od razu myśli, że od niego uciekam a to nie jest tak. Ja po prostu pierwszy raz mam chłopaka i pierwszy raz jestem tak ograniczana. Nie mam po prostu ochoty (a może jeszcze do tego nie dojrzałam) żeby być dzień w dzień z chłopakiem.
Nie wiem tak jest - moje koleżanki dałyby się "pokroić" żeby każdą wolną chwilę spędzić z chłopakiem a ja nie czuję aż takiej potrzeby Po prostu czasami mam ochotę w jeden dzień pojechać z siostrą na zakupy a w drugi dzień iść na noc do kuzynki i czasami wypada tak, że nie widzę się z moim chłopakiem 4 dni.. On jest wtedy taki przygnębiony jakby obrażony... bo on by chciał codziennie Owszem czasami też mam taką ochotę przytulić się do niego i cały wolny czas być tylko z nim...

Co mi radzicie ?

[buhahah12]

Moim zdaniem takie spotykanie się codziennie nie jest dobre. Można się szybko sobą znudzić?
Myślę że dobrze byłoby gdybyś mu powiedziała, Że owszem kochasz go, chcesz z nim być ale masz też szkołę, rodzinę, przyjaciół i im też musisz poswięcić trochę swojej uwagi.

[Clemence]

kURCZE.. ja wlasnie tez jestem w sytuacji ,ze chcialabym byc non stop ale w kazdym razie jak mowi-chce sie spotkac z kims to ja mowie- ok jasne
wiec generalnie- standard- pogadac

[201608251020]

Napisane przez buhahah12

Moim zdaniem takie spotykanie się codziennie nie jest dobre. Można się szybko sobą znudzić?
Myślę że dobrze byłoby gdybyś mu powiedziała, Że owszem kochasz go, chcesz z nim być ale masz też szkołę, rodzinę, przyjaciół i im też musisz poswięcić trochę swojej uwagi.

hmmm... nic mi o tym nie wiadomo a spotykam się z TŻem codziennie... i myślę że wielu dziewczynom tutaj też nie

[Vivienne]

Myślę, że masz zdrowe podejście i się go trzymaj. Wyjaśnij swojemu facetowi, że chciałabyś poświęcić też czas swoim znajomym i rodzinie.

[platekrozy]

Oooo lepiej z nim pogadaj,bo potem będziesz głupia tak jak ja i będziesz zaciskała zęby,żeby się z nim spotkać przeciwko sobie,a żeby był spokój.

[klempaa]

Napisane przez buhahah12

Moim zdaniem takie spotykanie się codziennie nie jest dobre. Można się szybko sobą znudzić?
Myślę że dobrze byłoby gdybyś mu powiedziała, Że owszem kochasz go, chcesz z nim być ale masz też szkołę, rodzinę, przyjaciół i im też musisz poswięcić trochę swojej uwagi.

Napisane przez paollino

hmmm... nic mi o tym nie wiadomo a spotykam się z TŻem codziennie... i myślę że wielu dziewczynom tutaj też nie

Dokładnie widzimy się z TŻtem codziennie na 3-4h i jakos ani ja, ani on nie jestemy znudzeni wręcz przeciwnie wg mnie jesli ktoś się nudzi partnerem przez codzienne widywanie się to znaczy, ze to nie partner dla niego -> bo co bedzie jesli zamieszkają razem?

Autorko, za to u Ciebie- myslę ze powinniscie po prostu porozmawiać i tyle.

[mm444]

Treść usunięta

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Maaja

Cześć
Mam nadzieję, że dobrze lokuję ten wątek - nie jestem rozeznana bo to konto mojej kuzynki także praktycznie jestem tu nowa
A więc, tak jak w temacie chodzi o spotykanie się z moim chłopakiem. Może zacznę od początku. Mam 18 lat, mój chłopak ma 19. Jesteśmy ze sobą dopiero od 2 miesięcy. No i praktycznie widujemy się codziennie z czego nie jestem do końca zadowolona ale gdy mu mówię, że spotkajmy się za np. dwa dni to on jest trochę obrażony. A ja po prostu mam też inne sprawy, chociażby naukę a także inne ważne dla mnie osoby z którymi też chciałabym się spotykać (siostra, rodzina, przyjaciółki). Czasami mam ochotę na weekend pojechać do dziadków to on od razu myśli, że od niego uciekam a to nie jest tak. Ja po prostu pierwszy raz mam chłopaka i pierwszy raz jestem tak ograniczana. Nie mam po prostu ochoty (a może jeszcze do tego nie dojrzałam) żeby być dzień w dzień z chłopakiem.
Nie wiem tak jest - moje koleżanki dałyby się "pokroić" żeby każdą wolną chwilę spędzić z chłopakiem a ja nie czuję aż takiej potrzeby Po prostu czasami mam ochotę w jeden dzień pojechać z siostrą na zakupy a w drugi dzień iść na noc do kuzynki i czasami wypada tak, że nie widzę się z moim chłopakiem 4 dni.. On jest wtedy taki przygnębiony jakby obrażony... bo on by chciał codziennie Owszem czasami też mam taką ochotę przytulić się do niego i cały wolny czas być tylko z nim...

Co mi radzicie ?

porozmawiaj z nim o tym. wytlumacz mu, jak Ty to widzisz. stary kon, a obraza sie, jak nie zobaczy sie ze swoja dziewczyna...? eee

[klempaa]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jedno i drugie wcale nie musi się łączyc

[mm444]

Treść usunięta

[Maaja]

Właśnie, że ja nigdy nie miałam pretensji o to, że on szedł gdzieś z kolegami, ojcem... Wtedy ja organizowałam sobie czas z bliskimi mi osobami... ale i tak takie sytuacje, że on chce gdzieś iść sam zdarzają się rzadko

[201608251020]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

No teraz to chyba przerysowujesz sytuację na własne potrzeby można się widzieć codziennie, znajdując jeszcze czas na inne przyjemności, bo TŻ przykładowo o 18 wraca do domu ode mnie a o 20 wpada do kumpla na szybki meczyk na Play'u. Tak samo ja mam czas żeby wyjść z koleżankami (choć aktualnie kiszę w domu bo sesja ) i nikt nie robi z tego dramatu

[mm444]

Treść usunięta

[201608251020]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ale czy ja jej coś radziłam? Odnosiłam się do postu wyżej, który był stwierdzeniem że nie wolno się za często spotykać bo się szybko sobą znudzi...

[mm444]

Treść usunięta

[Lea_ny]

Też kiedyś nie miałam potrzeby widywania się codziennie - a mój pierwszy chłopak wymagał ciągłej uwagi... nie mogłam się spotkać ze znajomymi bez niego, jak spędzałam chwilę z rodziną to już była tragedia, że to nie jemu poświęcam czas. Na dodatek przyjeżdżał do mnie bez przerwy, nawet jak mówiłam mu, że jestem zajęta (i potem siedział naburmuszony, że np. sprzątam zamiast się nim zająć - mimo, że ostrzegałam, że tak będzie). Wytrzymałam z tym trzy miesiące i pożegnałam się z owym kawalerem


Natomiast kiedy poznałam mojego obecnego TŻ-a i poczułam, że to miłość mojego życia, to też najchętniej widywałabym się z nim 24 h/dobę Na szczęście on czuje tak samo, więc nie ma konfliktu co do ilości czasu spędzanego razem - staramy się widywać codziennie, choćby na chwilkę. Jednak jeśli któreś chce spędzić dzień ze swoją rodziną, znajomymi czy po prostu mieć czas dla siebie, to nie ma problemu - nie jesteśmy bliźniętami syjamskimi, żeby nie móc się na jakiś czas rozdzielić

[klempaa]

Napisane przez Lea_ny

Natomiast kiedy poznałam mojego obecnego TŻ-a i poczułam, że to miłość mojego życia, to też najchętniej widywałabym się z nim 24 h/dobę Na szczęście on czuje tak samo, więc nie ma konfliktu co do ilości czasu spędzanego razem - staramy się widywać codziennie, choćby na chwilkę. Jednak jeśli któreś chce spędzić dzień ze swoją rodziną, znajomymi czy po prostu mieć czas dla siebie, to nie ma problemu - nie jesteśmy bliźniętami syjamskimi, żeby nie móc się na jakiś czas rozdzielić

Dokładnie- bo tak funkcjonuje zdrowy związek- mam na mysli to, że można widywać się codziennie, ale mieć czas też na swoje sprawy. I u nas z tym problemu nie ma- chcemy wyjść oddzielnie: wychodzimy; chcemy pobyc sami: też problemu nie ma.

[invisible_01]

Napisane przez buhahah12

Moim zdaniem takie spotykanie się codziennie nie jest dobre. Można się szybko sobą znudzić?

Ja jestem z TŻ-tem od 5 lat, spotykamy się codziennie, od 2 lat mieszkamy ze sobą i nie znudziliśmy się sobą ani trochę. Ale oczywiście należy mieć też swoje własne życie - znajomych, pracę czy studia itp. Związek bluszcz nie jest dobry, ale co złego jest w tym, że para spotyka się ze sobą codziennie? Mój TŻ jest moim facetem i przyjacielem jednocześnie, uwielbiam spędzać z nim czas.

Autorko - jeśli Ty nie czujesz potrzeby codziennego widywania się, to nie zmuszaj się do tego. Wypracujcie jakiś kompromis - np. spotkanie co drugi dzień we dwoje, a co drugi ze znajomymi.

[Annie1441]

u mnie to ja zawsze pragnęłam uwagi i spotykania się, on mniej. nie zmuszę go żeby się angażował bardziej w spotkania więc sobie odpusciłam i zajęłam innymi rzeczami

[Kaliopea]

Napisane przez Maaja

Cześć
Mam nadzieję, że dobrze lokuję ten wątek - nie jestem rozeznana bo to konto mojej kuzynki także praktycznie jestem tu nowa
A więc, tak jak w temacie chodzi o spotykanie się z moim chłopakiem. Może zacznę od początku. Mam 18 lat, mój chłopak ma 19. Jesteśmy ze sobą dopiero od 2 miesięcy. No i praktycznie widujemy się codziennie z czego nie jestem do końca zadowolona ale gdy mu mówię, że spotkajmy się za np. dwa dni to on jest trochę obrażony. A ja po prostu mam też inne sprawy, chociażby naukę a także inne ważne dla mnie osoby z którymi też chciałabym się spotykać (siostra, rodzina, przyjaciółki). Czasami mam ochotę na weekend pojechać do dziadków to on od razu myśli, że od niego uciekam a to nie jest tak. Ja po prostu pierwszy raz mam chłopaka i pierwszy raz jestem tak ograniczana. Nie mam po prostu ochoty (a może jeszcze do tego nie dojrzałam) żeby być dzień w dzień z chłopakiem.
Nie wiem tak jest - moje koleżanki dałyby się "pokroić" żeby każdą wolną chwilę spędzić z chłopakiem a ja nie czuję aż takiej potrzeby Po prostu czasami mam ochotę w jeden dzień pojechać z siostrą na zakupy a w drugi dzień iść na noc do kuzynki i czasami wypada tak, że nie widzę się z moim chłopakiem 4 dni.. On jest wtedy taki przygnębiony jakby obrażony... bo on by chciał codziennie Owszem czasami też mam taką ochotę przytulić się do niego i cały wolny czas być tylko z nim...

Co mi radzicie ?

Wszystko z Tobą w porządku. Twój świat nie może się kręcić wokół jednej osoby. Każdy ma jakieś obowiązki, mamy też rodzinę, przyjaciół (których często znamy latami i są dla nas kimś więcej niż kilkumiesięczna znajomość), znajomych, zainteresowania i pasje, które nie koniecznie chcemy z kimś dzielić. Jeśli nie masz ochoty na codzienne spotkania, komunikuj to wprost: nie spotkamy się dzisiaj ponieważ już się umówiłam z... ponieważ chce ten czas poświęcić rodzinie, nauce, na czytanie książki itp. Możemy się spotkać wtedy i wtedy. Obrazi się, jego problem, zrobi smutną minę, a niech robi, nie będzie się odzywał do Ciebie - świetnie, przynajmniej odpoczniesz sobie. Nie daj sobie wmówić, że poświęcając czas rodzinie, znajomym, nauce, obowiązkom czy swoim zainteresowaniom, a nie jemu robisz coś złego. Wzbudza w Tobie poczucie winy i jestem pewna, że robi to świadomie, zwłaszcza, że widzi, że Cię to rusza. Jeśli nie będziesz wyznaczać jasnych granic i ich się trzymać, w końcu się wykończysz psychicznie, robiąc coś czego nie masz ochoty robić tylko pod wpływem poczucia winy czy obowiązku. To nie jest ani dobre ani zdrowe. We wszystkim powinno się zachować umiar, również jeśli chodzi o spotkania. Świat się nie zawali jak zobaczycie się za kilka dni. Najważniejsze to nie robić niczego wbrew sobie. Nie masz potrzeby codziennych spotkań - OK zaręczam Ci, że wszystko z Tobą w porządku. Świat nie składa się tylko z bliźniąt syjamskich

[_chocolate]

Porozmawiaj, powiedz, że to że nie chcesz się spotykać codziennie nie znaczy, że Ci na nim nie zależy. Powiedz mu jak ty to widzisz, takie nie widywanie się non stop ma też wiele zalet. Może podsuń mu coś, czym może się zająć w tym czasie.

[karuzela13]

Faceci często chcą zamknąć swoje kobiety w klatce, bo myślą, że jak wyjdziesz sama na imprezę, ulicę, czy gdziekolwiek indziej, to stoi za tobą tabun super, ekstra przystojnych mężczyzn, którym Ty rzucisz się w ramiona i zostawisz dla nich swojego faceta. Pogadaj z nim powaznie, bo to tak naprawdę chodzi o zazdrość i lęk przed tym, że go zostawisz, a przecież prędzej go zostawisz, gdy będzie Ciebie tak ograniczał.

[God Of War 20]

Napisane przez klempaa

Dokładnie- bo tak funkcjonuje zdrowy związek- mam na mysli to, że można widywać się codziennie, ale mieć czas też na swoje sprawy. I u nas z tym problemu nie ma- chcemy wyjść oddzielnie: wychodzimy; chcemy pobyc sami: też problemu nie ma.

Otóż to
Jest wiele par ktore jakie ja osobiscie znam, widuja sie codziennie i wcale sie im nie znudziło nie jest powiedziane ze tak musi byc wszystko zalezy od tego jak kto lubi i jak ma czas
Musisz pogadac ze swoim facetem i mu to wytłumaczyc ze oprocz niego masz jeszcze innych znajomych, obowiazki ... nie moze byc tak ze sie focha bo Ty jedziesz do rodziny czy cos, bez przesady...

[Maaja]

Dziękuje Wam dziewczyny Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej