Test Owulacyjny Afrodyta

[gorzata86]

Witam!!
Czy ktoś używa z Was tego testu ze śliny?? dobry czy nie?? Dodam, że nie chcę go jako jedyną metodę antykoncepcji. Po prostu myślałam, by używać go jako dodatek do np. prezerwatywy. Dla spokoju...

[Pani_Jasiowa]

Tak, ja używałam!! Tylko my chcieliśmy mieć dziecko i się udało!!!
Bardzo polecam, dobrze widać i bardzo łatwo odróżnić kiedy są dni płodne a kiedy nie! Staraliśmy sie z mężem 3 cykle i nic kupiłam afrodytę i już po pierwszym razie byłam w ciąży!!! Tak więc polecam jako zabezpieczenie też

[gorzata86]

Dziękuję za odpowiedź! Ja raczej dzieci nie mogę mieć ze względów zdrowotnych i niestety tabletki anty też mi nie służą. Żlę się po nich czułam. Dlatego pytam o opinie

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez gorzata86

Dziękuję za odpowiedź! Ja raczej dzieci nie mogę mieć ze względów zdrowotnych i niestety tabletki anty też mi nie służą. Żlę się po nich czułam. Dlatego pytam o opinie

Rozumiem, jeśli potrzebujesz dodatkowego zabezpieczenia, to afrodyta jest dobrym wyjściem. trochę kosztuje, ale jeśli stosujesz ją codziennie to można używać jej przez 2 lata.

[karola1986]

ja używam donna i także jestem zadowolona

[gorzata86]

Ale można używać np. od czasu do czasu w celu sprawdzenia? Tak chciałam opinii bo jednak te monitory płodności dużo droższe, a tu cena jeszcze nie tak tragiczna.

[Frutti]

Możesz kupić termometr i stosować npr, a nie bawić się w testy. Test pokaże Ci dni niepłodne, Ty będziesz się kochała, a później będzie kuku, bo następnego dnia nastąpiła owulacja, a Ty zajdziesz w ciąże. Poza tym dobrze zastosowana prezerwatywa daje 100% namacalnej pewności i ochrony przed ciążą. Nie lepiej tak?

[Dziewczyna Stradivariusa]

Napisane przez Frutti

Możesz kupić termometr i stosować npr, a nie bawić się w testy. Test pokaże Ci dni niepłodne, Ty będziesz się kochała, a później będzie kuku, bo następnego dnia nastąpiła owulacja, a Ty zajdziesz w ciąże. Poza tym dobrze zastosowana prezerwatywa daje 100% namacalnej pewności i ochrony przed ciążą. Nie lepiej tak?

Tak, od kiedy to prezerwatywa daje 100% ochrony przed ciążą?

[Frutti]

Napisane przez Dziewczyna Stradivariusa

Tak, od kiedy to prezerwatywa daje 100% ochrony przed ciążą?

Wyraźnie napisałam, kiedy jest dobrze użyta plemnik gumy nie przegryzie i nie poleci wprost do jajeczka, nie wiem czy wiesz

[Annabella_]

Prawidłowo użyta daje 100% ochronę więc nie wiem co cię tak rozbawiło, bo czemu niby ma nie dawać 100%? Plemniki mają magicznie wylecieć przez nieuszkodzoną prezerwatywę?

[Viranna]

Ale w sumie jako dodatek do metody termiczno-objawowej taki testerek płodności może być przydatny.
Jeśli dobrze doczytałam opis to powinien pokazywać "zapowiedź" owulacji - 3 dni przed już, prawda? To jest chyba wskazówka, której nie daje żadna inna metoda.

[tulli11]

Mi się z Afrodytą nie udało:
1) nie zauważam różnic i leży w szufladzie już rok;
2)bardzo niefachowa obsługa sklepu, która dodatkowo mnie zniechęciła.
Ale planuję zmiany w metodzie i może spróbuję stosować znowu.

[chelseaa]

Ja teraz używam komputera cyklu, ale afrodyty też używałam i była ok. Podczas dni płodnych tworzyła się piękna paprotka i nie było problemów z interpretacją.

[karola1986]

I jak tam obserwacje cyklów??? Mój mikroskop chyba oszalał. Jestem właśnie po okresie to mój 6dc a on pokazuje paprotki. Czy to normalne??? W poprzednim cyklu paprotki pokazywał od 20dc (mialam30dc) no i wtedy było przytulanko.

[Michalina83]

Ja na samym testerze bym nie polegała, chyba że z pomiarem temperatury. W ostatnim cyklu miałam owulację 3 dni po zaniknięciu śluzu płodnego (wszelkie znaki na to wskazują). On tylko wykrywa wzrost estrogenu a nie potwierdza owulacji, ale jest dobry do tego żeby wykryć kiedy się zaczynają dni płodne.

Karola
wszystko jest możliwe. Ja mam cykle od lat regularne i owulacja średnio 12-14 dzień a w zeszłym roku w jednym cyklu była 8 dc, a śluz płodny nawet nie wiedziałam kiedy się zaczął, chyba jeszcze w czasie miesiączki.

[karola1986]

jednak moja donna nie kłamała. Byłam u ginekologa 11dc i już byłam po jajeczkowaniu. Czyli te paprotki po okresie które się pokazały były prawdziwe

[Noel]

Dziewczyny, mam pytanie - jak szybko pojawia wam się wynik? Bo u mnie trwa to baaardzo długo, zdecydowanie dłużej niż 5 minut. Czasem nawet po godzinie nie jestem pewna, czy ślina juz wyschła. Często też trudno coś tam dojrzeć, mam wrażenie, że próbka spływa z tego szkiełka i zbiera się tylko na brzegu (nawet, gdy mikroskop stoi prosto). Może robię cos nie tak?

[chelseaa]

Z tego co pamiętam tak 6-7 min. Jak ślina zbiera Ci sie tylko na brzegu to może kładź więcej śliny? Oamiętaj że próbka musi wyschnąć dokładnie.

[Natuś-77]

Do mnie dziś właśnie dotarł test Donna. Jestem po 2 pierwszych nieudanych próbach. Najpierw za mało śliny..pojawiły się tylko jakieś kropki a potem ...chyba za dużo, bo szkiełko było mokre i nic nie wskazywało na paprotki, raczej na jakieś pałeczko-kropki mam 7 dzień cyklu i mam nadzieję utrafić w dni owulacyjne. Trzymajcie kciuki

[chelseaa]

Pałeczko-kropki? może okres przejściowy Ci się zaczyna...

[carbon88]

Witam odnośnie testu afrodyta to naprawde widać paprotki,bo Ja mam ją od wczoraj i póki co wyszły mi czarne kropki na żółtym tle,i czym czyscisz szkiełko pozdrawiam.

[chelseaa]

Jesli pojawiły się kropki to jest to okres niepłodny. A żółte tło jest zawsze - światełko ma taki kolor. Szkiełko czyszczę wacikiem z alkoholem. Nie czyść tylko w ten sposób soczewki bo się zmatowi Soczewkę przecieram zwykłą wodą

[kobietkaaaaa]

Stosuje od kilku tygodni ten mikroskop i zawsze wykazuje mi dni niepłodne. Zrobiłam testy owulacyjne z moczu i wyszły pozytywne, obajwy mam typowe dla dni płodnych, a tester nawet nie reaguje. Szkiełko czyszcze wilgotną ściereczką baaardzo dokładnie. Stosuje się do wszystkich zasad, wykonuje go rano na czczo. Czekam 5 minut, czasami dłużej z nadzieją, że coś się zmieni. Mam pytanie jak nanosicie próbkę śliny ?

[chelseaa]

Napisane przez kobietkaaaaa

Stosuje od kilku tygodni ten mikroskop i zawsze wykazuje mi dni niepłodne. Zrobiłam testy owulacyjne z moczu i wyszły pozytywne, obajwy mam typowe dla dni płodnych, a tester nawet nie reaguje. Szkiełko czyszcze wilgotną ściereczką baaardzo dokładnie. Stosuje się do wszystkich zasad, wykonuje go rano na czczo. Czekam 5 minut, czasami dłużej z nadzieją, że coś się zmieni. Mam pytanie jak nanosicie próbkę śliny ?

Spróbuj ew ze sluzem szyjkowym. Ja nakładałam palcem cienką warstwę. pamiętaj że próbka musi być sucha i zwróć uwagę na ostrość

[reneta12]

ja tez kupiłam Afrodytę i sprawuje się bdb

znalazłam bardzo dokładny i wiarygodny opis

Śluz szyjkowy ma również zdolność do krystalizacji, możliwej do zbadania za pomocą tzw. testerów płodności, które można kupić w aptekach .
W ich skład wchodzi minimikroskop, dzięki któremu możemy codziennie obejrzeć i określić rodzaj śluzu szyjkowego pobieranego na odpowiednie szkiełko.
Śluz oglądamy po wyschnięciu pod silnym źródłem światła. Jeżeli jest to śluz estrogenny, wtedy widać wyraźnie, że krystalizuje on w kształcie podobnym do liści paproci czy jodły. W śluzie gestagennym krystalizacja jest słabo widoczna, a na szkiełku zauważymy jedynie bezpostaciową masę.
Trzeba tu zaznaczyć, że prawidłowe rozpoznanie rodzaju śluzu jest możliwe po około 9 miesiącach obserwacji jego cech fizycznych. Pary decydujące się na tę metodę powinny codziennie (a lepiej dwa razy dziennie) pobierać kroplę śluzu szyjkowego z ujścia zewnętrznego szyjki macicy.
Jak to zrobić? Podobnie jak podczas zakładania tamponu lub gry wstępnej (może to zrobić sama kobieta lub jej partner) należy włożyć jeden lub dwa palce głęboko do pochwy i dotknąć szyjki macicy (uwaga: ocena cech śluzu pobranego z przedsionka pochwy jest niemiarodajna!). Następnie obejrzeć wydobyty śluz i określić jego cechy.
Kłopoty ze stosowaniem tej metody mogą się pojawić następnego dnia po stosunku, gdy dochodzi do zjawiska tzw. lubrykacji śluzu szyjkowego (jego upłynnienia). Problemy mogą mieć też kobiety po poronieniu, porodzie, w okresie okołomenopauzalnym, z przewlekłymi stanami zapalnymi pochwy.
Oczywiście, najskuteczniejsze z metod naturalnych jest ich łączne stosowanie, czyli tzw. metoda objawowo-termiczna polegająca na równoczesnym pomiarze temperatury oraz obserwacji śluzu.

[Ani_qa]

Ja mam mikroskop owulacyjny, ale Donna. Na początku, kiedy go kupiłam (a było to w tamtym roku) nic nie pokazywał. Stwierdziłam, że jest nic nie wart i wrzuciłam go do szuflady. Wczoraj coś mnie tknęło, po zrobieniu sikanego testu owulacyjnego, żeby w tym momencie go sprawdzić...i jednak działa Widziałam dużo paprotek, także warto było go jednak kupić

[chelseaa]

Napisane przez Ani_qa

Ja mam mikroskop owulacyjny, ale Donna. Na początku, kiedy go kupiłam (a było to w tamtym roku) nic nie pokazywał. Stwierdziłam, że jest nic nie wart i wrzuciłam go do szuflady. Wczoraj coś mnie tknęło, po zrobieniu sikanego testu owulacyjnego, żeby w tym momencie go sprawdzić...i jednak działa Widziałam dużo paprotek, także warto było go jednak kupić

No bo tak naprawdę nie ma w nim co nie zadziałać Przecież nie ma żadnych odczynników chemicznych

[rosagha]

Mam do Was pytanie
Tester mam od 3 tygodni.
Czy pojawiają się wam jakieś struktury, inne niż te paprotki na ulotce?
Dziś mam 9 dc i dziś pojawiły się wyraźne paprotki, bo dotychczas raz pokazywały się, raz nie, takie regularne struktury, coś jakby heksagonalne formy.
Dopiero się uczę i nie wiem które formy świadczą o płodnych dniach.
Prowadzę metodę termiczno-objawową od kilku miesięcy i wychodzi mi że owulację mam 18-20 dnia (skok temperatury) cyklu przy regularnych cyklach 27-26 dniowych.
No i wczoraj oprócz tych heksagonalnych form, pojawiła się 1 paprotka. A dziś jest prawie na całym szkiełku. Myślałam, że dni płodne trwają 7-8 dni. A mam 9 dc, z obserwacji wynika że owulacja dopiero za około 10 dni + 2 dni na jajeczko, daje mi to z 12 dni płodnych! (sic)
Proszę napiszcie czy któraś z Was widzi coś jeszcze oprócz tych paprotek i pęcherzyków powietrza.
Pozdrawiam

[olunis]

Odkopuję

U mnie pojawia się coś takiego, to chyba wskazuje na owulację? To by się zgadzało z moim cyklem.

Osobom którym nic nie wychodzi - ślina musi byc spod języka, tego nie piszą w ulotce, dopiero wtedy zaczęło mi się coś pokazywać

[ptasie__mleczko]

a ja nie polecam, lepiej kupić sobie mikroskop taki zwykły, który ma większe powiększenie i dopiero wtedy super widać! Ja mam i zwykły mikroskop (najtańszy z allegro) i ten afrodyta. I tak: pod zwykłym mikroskopem (ale pod dużo większym powiększeniem) pięknie widać, kiedy zaczynają się pojawiać paprotki, natomiast w Afrodycie.... cóż... raz widać paprotki, raz nie (chociaż testuję np. tego samego dnia i jeden i drugi). Najczęściej w Afrodycie nic nie widać, chociaż pod mikroskopem zwykłym jest ich MNÓSTWO. Moim zdaniem to wina zbyt małego powiększenia i dlatego czasem wychodzi czasem nie. No i wiadomo - jeszcze zależy od próbki śliny. Tyle, że na tym zwykłym szkolnym mikroskopie (taki jakiś dla dzieci kupiłam) widać od razu czy są paprotki czy nie - niezależnie od tego jaka będzie ta próbka śliny. Także lepiej kupić sobie zwykły mikroskop na allegro za 30 zł i od razu wszystko pięknie widać, niż wydawać 80zł na tą afrodytę, a wyniki są potem zupełnie niemiarodajne