akcja z dziewczyną

[KRZYSIEK8CH89]

Napisane przez Vanir410

Mam pytanie. Tak czytam Twoje wypowiedzi i nie rozumiem. To na początku każdej relacji trzeba usiąść i spisać deklaracje " nie chce żebyś pisał z byłą, flirtował z innymi na różnych portalach, nie zdradzał itp", bo inaczej wolna swoboda?

Być może niektórzy tak robią.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez GdyKochamy

Zachcianki? To jak faceta będzie smuciło, że jesz mięso, to zostaniesz wege? Nie można rezygnować ze swojego życia dla kogoś. On nic złego nie robi! On tylko tańczy z dziewczynami. Ma z tego zrezygnować, bo jego kobieta ma problemy psychiczne?

Szczerze mówiąc od razu bym zerwała, jakby mnie facet tak upokorzył krzycząc w miejscu publicznym.

Nie wiem czy zostałabym wege. Na pewno rozważyłabym to, ale gdyby okazało się, że nie mogę żyć bez mięsa, a mój partner nie może przez to spać po nocach to po prostu bym się z nim uczciwie rozstała i znalazła sobie 'pełnokrwistego' chłopaka.

Natomiast gdyby facet wytykał mi przy każdym posiłku i przy moich znajomych, że jestem 'wstrętnym padlinożercą' to wysłałbym go do psychiatry (co też radziłam autorowi), żeby mu wytłumaczył, że ludzie nie zawsze muszą być tacy jakbyśmy chcieli i upokorzenie ich przy osobach trzecich nie jest rozwiązaniem naszych problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

W imię czego ludzie chcą się tak męczyć i szarpać ze sobą życiowo? Bo na pewno nie miłości... Dajcie sobie oboje siana. Ty ją będziesz oszukiwał z powodu jej czasami ok, a czasami niezdrowych oczekiwań, a ona będzie szalała i gryzła ściany, bo Ci nie ufa (częściowo z realnych powodów, a częściowo bo już sama nie wie jak i gdzie postawić granice i wybucha). Zamknięty krąg. Tu lepiej nie będzie.

[Dinulka]

niby krzyki słabe, ale autor sam sobie winien, że dziewczyna mu nie ufa. Stracił na własne życzenie w jej oczach na początku związku, zobaczyła, że jest skłonny do trzymania kont na portalach i flirtach z byłą. Potem lata po imprezach, nie odmawia sobie poznawania innych, a tańce to pojęcie ogólne - można się obmacywać, a można podrygiwać obok... a ją okłamuje. Niby rzadko tańcysz bez niej, ale skoro razem wychodzicie, to ten raz bez niej nie możesz się powstrzymać? Gdyby mnie mój chłopak okłamywał, że było A, a od koleżanek dowiedziałabym się, że B, to pewnie też bym zaczęła się przyglądać, nikt nie ufa kłamczuchom.
Za gogo też bym miala żal, a tłumaczenie,że 12 innych związków też się powinno rozpaść przez to jest dziwne... są kobiety, które akceptują zdrady, nałogi, przemoc czy cokolwiek innego. To nie znaczy, że inne też muszą to akceptować, bo Jadzia to znosi. Tak samo jest z oglądaniem striptizerek, jaraniem zioła czy (wstaw dowolne).
Autor niby narzeka, że ona zazdrosna i nieufna, a nie robi nic, by zyskać w jej oczach.

Nie wiem, moze też jestem toksyczna i zazdrosna, ale sama bym nie ufała osobie, która mnie okłamuje.

[GdyKochamy]

Tylko po co być w związku, w którym są kłamstwa?

[Dinulka]

zgadzam się, to słaby związek, gdzie są klamstwa. Ale widocznie ona liczy, że on się zmieni, bądź nie umie jeszcze odejść. Nie wiem. Z boku patrząc to ja bym nie siedziała z takim facetem, ale wiadomo, że z boku, bez uczuć i emocji, łatwo się mówi

[Tashira]

Skoro straciłeś jej zaufanie na wlasne życzenie to czemu dalej prowokujesz sytuacje nazwijmy to dwuznaczne jak kluby go go itd? Wiesz trzeba wziac na klatke swoje bledy i wypic piwa które sie nawazylo (o ile faktycznie ja kochasz i chcesz z nia tak bardzo byc). Jesli sam wiesz ze wcześniej cos odwaliles to tak ciezko Ci z tych tancow dla jej komfortu rezygnować?

Sytuacja ze zdjęciem zalosna po całości. Z Twoimi znajomymi chyba tez jest cos nie tak ze w obecności Twojej panny pokazuja polnagie foty z inna. Podziwiam jej samokontrole bo ja bym bez slowa wyszla. Nie z zazdrości (bo nie można byc zazdrosnym o coś co bylo 10 lat temu) albo z powodu totalnego braku taktu znajomych. Kazdy ma jakas przeszlosc ale ktoś ja zapytał czy ona chce to widzieć? To nie byla fota z wypadu w gory tylko dosc intymne foto. Straszne buractwo jesli wiedzieli ze przy tej prezentacji ona tez bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsN]

Napisane przez totalnykretyn

Witajcie,
zaczne od tego, że jestem z kobietą jakieś 1,5 roku. Ja mam 32 lata ona 30. Jest momentami bardzo konserwatywna. Nie lubi,jak wychodzę z kumplami na imprezę, na imprezach nie mogę się bawić z innymi. Jak byłem z kumplami i po czasie się dowiedziała, że tańczyłem z inną , to był płacz, histerie. Mogę isć , ale pod warunkiem, ze nie będę tańczył, ani poznawał nowych kobiet, ani w ogóle miał kontaktu tam z kobietami. A ja lubię potańczyć.

Kwas wyszedł na 30 stce kumpla. Narobiła szopki i wstydu. Znajomi nie chcą na nią patrzeć, a mi współczują. Na 30stkę kumpel z dziewczyną chciał zrobić solenizantowi niespodziankę i zrobił kolaż ze zdjeciami , najwięcej z dawnych lat. Któryś był z gołym tyłkiem, któryś pijany na tapczanie i pomalowany. W tym kolazu było też moje zdjęcie z poznaną na wakacjach dziewczyną w 2010 roku. Leżałem w samych bokserkach, a ona była w bieliźnie , bylismy przytuleni na łyżezkę. żaden z moich kumpli nie miał zdjęcia z dziewczyną przelotną, jak już z obenymi partnerkami, akurat moją fotę taką wstawili.

Dziewczyna moja nie dała na imprezie po sobie poznać, dobiero wybuchła pod wpływem alkoholu, jak wszyscy poszliśmy do klubu, to był wybuch bomby zegarowej. Mówię jej, że to fota sprzed prawie 10 lat i miało być śmiesznie, a wyszedł kwas. Ona ma pretensje , jak mówi nie o przeszłość i o fotkę samą, tylko o fakt dlaczego znajomi nie pomyśeli , że to może być dla niej niekomfortowe, że pozostali faceci nie mają fot z byłymi, tylko ja. Zwróciłem uwagę kumplowi, że to nietakt z tą fotką , a on się wzburzył, że to tylko żarty. Wiem , że wszystko słyszeli z naszej dyskusji i nas objechali. Teraz nikt mojej dziewczyny nie lubi w towarzystwie, jej też głupio za scenę, ale jak mówi, nerwy jej puściły.

Na codzień jest kochana, miła dba o mnie, to dobra dziewczyna, ale ma strasznie konserwatywne poglądy. Jest zazdrosna o każdą dziewczynę.

Czy dać mamy sobie szanse ? czy to sie zmieni ?

Tak jak zostało to wcześniej wspominane, tu nie chodzi o konserwatywne poglądy (może se je mieć) chociaż ja u niej takich nie zauważyłam (czytając Twój post) tylko o to, że laska jest chorobliwie wręcz aż toksycznie zazdrosna, a taką zazdrość się już leczy. A raczej powinno jeśli się tego nie robi.

Porozmawiaj z nią wprost, szczerze, otwarcie, kawa na ławę. Lekki problem widzę w niej, ale Ty też nie jesteś krystaliczny. Jak wiemy wszyscy zazdrość jest ok w związku, wg mnie chociaż niewielki jej pierwiastek musi się pojawić, to wg mojej oceny oznaka, że człowiek boi się, że tą drugą osobę straci, ktoś podleci i podbije laskę, laska pójdzie do innego, etc. Nie wiem jak za bardzo ubrać to teraz w słowa, niespecjalnie mi się chce, zmęczenie i te spawy ale no mówię laska ma problem.

Jak byś szedł z nią gdzieś tam ''na ulicy'' i oglądałbyś się za jakąś laską bo zwróciłbyś tylko uwagę na jej aparycję, sylwetkę etc. to co też by do Ciebie podleciała Twoja i zrobiła Ci wyrzut, popłakała się albo podeszła i walnęła w pysk?

Wiesz póki chamsko i nachalnie, zwierzęco nie patrzysz się na inną laskę to możesz zwrócić uwagę na inną, ilu ludzi mija się na ulicy codziennie i patrzy na kogoś... bo jakbyś patrzył się naprawdę perfidnie jakbyś pożerał, rozbierał ją wzrokiem na inną to już jest to kompletne passe.

Natomiast Ty prowokujesz pewne sytuacje, więc ona suma sumarum zachowuje się tak, a nie inaczej. Może laska z 2010 była tylko Twoją jakąś tam przygodą, przelotną znajomością (nie wnikam), ale laska po części miała prawo się tak zachować. Nie powinna robić jazd o Twoje byłe, o przelotne niby też nie, bo '' ''to co było, a nie jest nie pisze się w rejestr'', przeszłość jest przeszłością, ale sam też prowokujesz pewne sytuacje.

Ona nie może zachowywać się chorobliwie zazdrośnie, ale Ty z kolei nie możesz prowokować czy okazywać dwuznacznych sytuacji. To zwiastuje zaczepką, zazdrością z jej strony i potem się jej dziwisz?

Wtedy w tamtej sytuacji czuła się zapewne niekomfortowo jak piszesz i na pewno miała prawo się tak czuć.

Ja bym pewnie podobnie zareagowała tylko mam nadzieję, że wtedy już bez chorobliwej zazdrości

Obydwoje musicie sobie wiele powiedzieć i wytłumaczyć, a jeśli się nie zrozumiecie to wtedy musicie się najzwyczajniej w świecie - rozstać.

[Nadnaturalny_Wieloryb]

Ale ludzie, co wy trujecie??? Ona nie była zazdrosna o dziewczynę z przed 10 lat. Autor napisał, że była zła na jego kumpli, bo wstawili to zdjęcie nie bacząc na jej uczucia i ja się wcale tej dziewczynie nie dziwię. Oczywiście , jeżeli tam was przyatakowała to słabo z jej strony, mogła porozmawiać o tym tylko z tobą na osobności, ale postaraj się wczuć w jej sytuację i przynajmniej spróbuj zrozumieć. Przestańcie gadać głupoty, że jest chorobliwie zazdrosna, bo ta sytuacja tego nie potwierdza.

[denneris]

Sytuacja ze zdjęciem- porażka jeśli chodzi o zachowanie znajomych. Zwłaszcza, ze żaden inny znajomy nie miał podobnego zdjęcia. Ciekawe czy nie zrobili tego specjalnie skoro nie przepadają za dziewczyna.. ja bym na jej miejscu za nimi już też nie przepadała. No i skoro powiedziała to na osobności, a ktoś ze znajomych usłyszał i to rozgłosił to znowu kiepskie zachowanie znajomego/znajomej
Druga sprawa, że skoro jest w tle jakies pisanie z byłą + kłamstwa (jeśli zamierzasz coś robić tak czy inaczej to mów o tym od razu, przynajmniej dziewczyna będzie wiedziała na czym stoi, a nie że mówisz, że nie tańczysz a ona potem się dowiaduje że jest inaczej) to nic dziwnego, że nie ma u niej zaufania.
Może i jest zbyt zazdrosna skoro tak twierdzi autor, ale są tego przyczyny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez MsN

Jak byś szedł z nią gdzieś tam ''na ulicy'' i oglądałbyś się za jakąś laską bo zwróciłbyś tylko uwagę na jej aparycję, sylwetkę etc. to co też by do Ciebie podleciała Twoja i zrobiła Ci wyrzut, popłakała się albo podeszła i walnęła w pysk?

Sorry, jakby facet sie perfidnie obejrzal za jakas laska w moim towarzystwie to moze nie dostalby w pysk ale prawie. To jest jedna z rzeczy ktorych nie toleruje.

Tak jak ktos tu juz napisal, nie powinniscie byli do siebie wracac po tej akcji z byla. Dla mnie ty autorze ewidentnie jestes typowym babiarzem, mimo ze zarzekasz sie, ze nie . W te kelnerke sie pewnie wgapiales jak ciele na malowane wrota - sam piszesz, ze nie pamietasz, ale pamietasz juz ze byla sliczna, no tego juz nie zapomniales tez by mnie to wkurzylo.
Tez bym zerwala, jakby facet pisal z byla za moimi plecami. To, ze nie zaakceptowalabym wyjscia to klubu go go tez dobrze wie - nie wiem, na ile wy sobie poustalaliscie takie rzeczy, ale ewidentnie nie pasujecie do siebie. Zdjecie w bieliznie z jakas laska zrobione x lat temu akurat nie zrobiloby na mnie zadnego wrazenia, tu akurat dziewczyny nie rozumiem.

[Tashira]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86327443]Dla mnie ty autorze ewidentnie jestes typowym babiarzem, mimo ze zarzekasz sie, ze nie . W te kelnerke sie pewnie wgapiales jak ciele na malowane wrota - sam piszesz, ze nie pamietasz, ale pamietasz juz ze byla sliczna, no tego juz nie zapomniales tez by mnie to wkurzylo.
[/QUOTE]

Otoz to. Mi tez to wygalda na typowego babiarza. Laska po prostu wie co ma...

Bardzo niesprawiedliwe ja tu oceniacie. Bardzo! Wszyscy naskakuja o akcję ze zdjeciem na nią a przecież wyraznie powiedziala ze nie chodziło o zazdrosc co bylo 10 lat temu.

Mysle ze laska ma mocne powody by mu nie ufac ale autor ladnie ominął czesc prawdy i troche sie wybielil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez totalnykretyn

A w drugą stronę nie widzi problemu Ona. Jak wychodzi np. z paczką z pracy ,to też chodzi z nimi kolega z pracy ,który jest na nią mega nagrzany. Pisał do niej nawet kiedyś ,że ma mega tyłek i chciałby go zobaczyć kiedyś bez spodni,ogólnie mega najarany. I co ? Wkurzam się ,ale jej ufam,że się nie puści z nim. To jest zdrowa zazdrosc

Ale o czym to swiadczy? Ze koles na nia leci, a ona nie ma wplywu na jego uczucia. A ty prowokujesz krzywe sytuacje.
Czy ona tanczy z tym znajomym tak jak ty z laskami?
Czy ona potajemnie z nim pisze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ruwi]

Nie rozumiem trochę tego pojazdu na dziewczynę. Ja mam podejście, że przeszłość to przeszłość i mnie nie interesuje, nie drążę jej i zostawiam gdzie jej miejsce. Ale gdyby mi ktoś takim chamskim zdjęciem dowalił, to pewnie też bym się wkurzyła, a już na pewno byłoby mi przykro, bo to nie są rzeczy, które chcę oglądać. Zwłaszcza, że ktoś to świadomie wyciągną. I owszem, to znajomych wina, ale to znajomi faceta nie jej. To on ich powinien doprowadzić do porządku, więc nie dziwię się, że to jemu dziewczyna wygarnęła. Moim zdaniem w sprawy między znajomymi a nim ona nie powinna się mieszać.
Mnie klub go-go by nie przeszkadzał i mój facet o tym wie, ale gdybyśmy ustalili inaczej, to byłabym zła, gdyby poszedł. Zwłaszcza dlatego, że jest taką bezmyślną papką co to musi kolegów naśladować.
A ta niemożność od powstrzymania się od tańczenia z innymi kobietami to już w ogóle mnie rozwala.

[MsN]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86327443]Sorry, jakby facet sie perfidnie obejrzal za jakas laska w moim towarzystwie to moze nie dostalby w pysk ale prawie. To jest jedna z rzeczy ktorych nie toleruje.

Tak jak ktos tu juz napisal, nie powinniscie byli do siebie wracac po tej akcji z byla. Dla mnie ty autorze ewidentnie jestes typowym babiarzem, mimo ze zarzekasz sie, ze nie . W te kelnerke sie pewnie wgapiales jak ciele na malowane wrota - sam piszesz, ze nie pamietasz, ale pamietasz juz ze byla sliczna, no tego juz nie zapomniales tez by mnie to wkurzylo.
Tez bym zerwala, jakby facet pisal z byla za moimi plecami. To, ze nie zaakceptowalabym wyjscia to klubu go go tez dobrze wie - nie wiem, na ile wy sobie poustalaliscie takie rzeczy, ale ewidentnie nie pasujecie do siebie. Zdjecie w bieliznie z jakas laska zrobione x lat temu akurat nie zrobiloby na mnie zadnego wrazenia, tu akurat dziewczyny nie rozumiem.[/QUOTE]


Pisałam już, że jakby idąc ze swoją (laską) ulicą patrzył na inną laskę w stylu ''mam ochotę Cię zerżnąć'' to byłoby to cholernie nieodpowiednie i ja też bym swojemu facetowi zrobiła awanturę o to, że tak się patrzy na inną/inne laski, jakby je pożądał, a ja idąc z nim widzę to w jaki sposób na nie spogląda i widzę jego zachowanie...I zapewne poczułabym się gorsza, zazdrosna, zagrożona w jakiś sposób...

Już wiemy, że autor wygląda na tzw. ''babiarza'' czyli ma swoją spódniczkę (kobietę), ale z miłą chęcią, i zapewne z dzikim pożądaniem spogląda na inne. Jego laska zapewne tego nie wytrzyma. Zresztą z takim raczej długo nie da się wytrzymać, taki wg mnie ''duży chłopiec'', którego wiecznie trzeba kontrolować, skoro sam siebie nie potrafi. Zresztą ja osobiście takiego bym kontrolowała, ale do czasu, a potem bym se dała spokój pewnie z takim.