Strach przed bliskością mężczyzny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-14, 18:14   #31
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2012-12-18 o 17:10
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:02   #32
szyszka76
Przyczajenie
 
Avatar szyszka76
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 10
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Cytat:
Napisane przez Sophie90 Pokaż wiadomość
Mój problem polega na tym, że boję się bliskości mężczyzny..
Skoro się boisz to znaczy że albo nie jesteś gotowa, albo nie spotkałaś jeszcze mężczyzny który by przełamał tą barierę. Nic na siłę Kochana, daj sobie jeszcze trochę czasu. Jesteś jeszcze bardzo młoda. Jak znajdziesz tego jedynego to on swoją cierpliwością sprawi, że się przed nim otworzysz. Myślę, że Twoje zachowanie jest naturalne i całkiem normalne powodzenia, na pewno wszystko będzie w porządku
szyszka76 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 07:58   #33
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Cytat:
Napisane przez bowszystkotoiluzjajest Pokaż wiadomość
No ale skąd wiedzieć, czy to właściwy facet, kiedy nawet nie daje się temu facetowi szansy "wykazania się", ani tak naprawdę się go nie poznaje
Też tak miałam. Żadnemu nie dałam najmniejszej szansy na jakiekolwiek zapoznanie się. Aż spotkałam mojego obecnego TŻta. Przede wszystkim pierwszy raz poznałam faceta odpowiadającego wizualnie moim marzeniom, całkowicie. Mimo wszystko absolutnie nie myślałam o nim jak o przyszłym partnerze, po prostu poznawaliśmy się jak przyjaciele. I bardzo szybko zakochaliśmy się w sobie, jego osobowość mnie oczarowała. Wiadomo, w miarę upływu czasu on odkrył moje minusy a ja jego. Wcześniej, widząc chociaż jedną negatywną cechę u jakiegoś faceta, od razu go skreślałam. Teraz widzę to zupełnie inaczej, po prostu staramy się zmieniać pewne rzeczy lub akceptować. Myślałam, że nigdy nie będę taka jak teraz, z kimś, akceptując jego wady. Ale poznałam tą właściwą osobę, z którą warto być na dobre i na złe. Życzę Ci tego z całego serca.
Cytat:
Napisane przez Ewelka130 Pokaż wiadomość
Ja miałam tak że się bałam całować z chłopakiem (wiem że to głupie)
Ale pewnego dnia spotkałam się z chłopakiem którego kocham..kochałam .. i mnie pocałował,nie było tak strasznie jak w moich myślach ... tylko szkoda że potem powiedział że ten pocałunek nic dla niego nie znaczył, i że się zlitował nade mną ..
Niektórzy faceci są totalnie beznadziejni..
Cytat:
Napisane przez Fruchtgeele Pokaż wiadomość
No i super. Szczęścia Wam życzę.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-22, 18:09   #34
Ewelka130
Raczkowanie
 
Avatar Ewelka130
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Zduńska Wola
Wiadomości: 86
GG do Ewelka130
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

[/COLOR]
co za kretyn [/QUOTE]

A jeszcze codziennie go widzę w szkole,bo chodzimy do jednej klasy
__________________

Zapuszczam włosy i paznokcie
Zaczynam odchudzanie od początku roku 2013-oczekiwane efekty:płaski brzuch


Trzeba wierzyć w siebie a się wsyzstko uda
Ewelka130 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-04, 09:04   #35
iwanqa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

O rany, mnóstwo tu wypowiedzi, z których wynika, że to nie tylko mój problem i z wieloma z Was identyfikuję się w każdym calu... Mam 21 lat, i pochodzę z pełnej i raczej normalnej rodziny, chociaż rodzice nie są ogólnie osobami zbyt czułymi i lubiącymi okazywać uczucia (może to tutaj źródło moich problemów??). Ktoś tu jeszcze pisał o surowym wychowaniu, to też może być mój przypadek:/ W każdym razie ja czuję się zupełnie komfortowo w towarzystwie kolegów, kiedy jestem pewna, że traktują mnie po prostu jak koleżankę, tak samo czuję się swobodnie jeśli wiem, że chłopak ma dziewczynę. Problem pojawia się, kiedy zauważam oznaki zainteresowania - udaję, że tego nie widzę, unikam go, staram się nie okazywać szczególnych względów. Ogólnie to nie lubię krzywdzić ludzi więc nie mam raczej tendencji do bycia wredną czy stosowania jakichś słownych ataków, tak jak tutaj niektóre dziewczyny się przyznają. Ja po prostu nie pozwalam żeby ktoś się do mnie zbliżył. I to też nie jest to, że jestem nieśmiała. Koleżanka mi powiedziała, że sprawiam wrażenie bycia bardzo "na luzie". Generalnie to może gdybym inaczej potraktowała niektóre znajomości to miałabym już jakąś historię miłosną... Z drugiej strony, to też jakoś nigdy nie miałam jakiejś megapotrzeby bycia z kimś, osobiście uważam, że kobieta może całkiem dobrze poradzić sobie sama w życiu i być szczęśliwa nawet imponują mi takie silne, niezależne kobiety, które nie potrzebują do szczęścia faceta:P tylko ostatnio tak mnie coś coraz częściej męczy taka obawa, że coś ze mną nie tak... Innym powodem mojego zachowania może być to, że w gimnazjum (który jest przecież okresem, kiedy wszystko przeżywa się ze zdwojoną siłą) byłam bardzo bardzo zakochana w koledze z klasy, który nie odwzajemniał moich uczuć i miał przez cały ten okres dziewczynę. Podejrzewam, że dużo osób z klasy domyślało się wtedy moich uczuć. Ogólnie to bardzo źle wspominam gimnazjum, właśnie z powodu tej historii... Nigdy potem nikt mi się tak bardzo nie podobał jak tamten chłopak z gimnazjum (mimo, że byli chłopaki, którymi się interesowałam, to w żaden sposób nie próbowałam im tego okazać). Dodam jeszcze, że bardzo go sobie idealizowałam bo teraz, z perspektywy czasu, wiem, że był beznadziejnym chamem. No i inna moja przypadłość to to, że nie opowiadam moim przyjaciółkom (mimo, że są mi bardzo bliskie) jak ktoś mi się podoba - staram się to ukryć. Ogólnie nie lubię mówić o swoich uczuciach:/ (to pewnie po rodzicach). Nie wiem, ale czuję, że żebym mogła coś zrobić z tym problemem, to muszę wiedzieć skąd on się u mnie wziął... dlatego robię taką analizę jakie widzę opcje u źródeł... Może na forum jest jakiś psycholog albo ktoś mądry, doświadczony kto coś podpowie
iwanqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 18:32   #36
FlySky
Raczkowanie
 
Avatar FlySky
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 43
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Hej dziewczyny czytam co napisałyscie i dochodzę do wniosku, ze mam identyczną sytuację. Rozmawiałam o tym z przyjaciolkami, ktore znają mnie bardzo dobrze i nie mają pojęcia z czego to wynika. Generalnie jest identycznie jak u Was. Chłopak mi się bardZo podoba, zaczynam się na niego nakręcac i w momencie, gdy zauważam zainteresowanie z jego strony, wycofuję się. Dodatkowo jak niektóre z Was robię się nieprzyjemna, chłodna i nie potrafię tego wyjaśnić. Po prostu momentalnie tracę zainteresowanie nim. Dodam, ze zdaża się, ze później żałuję, bo chłopak fajny. Miałam plany, ze kolejnym razem choćby nie wiem co dam szansę, ale nie dałam rady. Nie chodzi mi tylko o samo spotykanie się, ale też np o dotyk. Chciałabym mnie przytulić, a ja się wyrwalam. Nie chcę kolejnym chłopakom mieszać w głowie, ale też widzę, że mam z tym problem. Pomozecie?
FlySky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-25, 20:05   #37
Jowitaaaa28
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Cytat:
Napisane przez Sophie90 Pokaż wiadomość
Mój problem polega na tym, że boję się bliskości mężczyzny.. Mam 19 lat, normalnie rozmawiam z mężczyznami, nie mam z tym problemów... ale jak ktoś próbuje się do mnie zbliżyć Ja uciekam... jak wiem że komuś sie podobam, Ja zaczynam czuć wtedy niechęć do tego mężczyzny i zaczynam Go unikać ;/ Uwielbiam tańczyć... przez co często chodzę na dyskoteki i lubie jak jakiś męzczyzna sie na mnie patrzy, ale jak zaczyna sie zbliżać, Ja wtedy drętwieje i chowam sie. Podobał MI sie taki chłopak na dyskotece i chciałam żeby podszedł do mnie i podszedł, Na początku sie ucieszylam, ale po jakiś 3 minutach zaczełam sztywnieć i wymyśliłam że jestem zmęczona i że ide odpocząć, myslałam ze nie pojdzie za mna, ale poszedl... cały czas sie denerwowałam i myslalam o tym jak go splawić (a na poczatku MI sie podobał) poszlam z NIm znowu potem tanczyć. Po chwili tanczenia ja sie wykręciłam ze ide do łazienki, potem sie schowalam za kolezanka i nie chciałam wracac na parkiet, bo nie chciałam juz z nim tanczyć. Domyśliliście sie pewnie ze nie miałam nigdy chlopaka... Ale na razie nie przeszkadza Mi to... tylko boje sie że Mi ten opor do bliskości mężczyzn nigdy nie minie i będe sama... Jak już wcześniej pisałam nie mam problemów z rozmawianiem z chłopakami np z klasy, żartuje sobie nie raz z Nimi, ale jak juz wiem że On chce cos wiecej to Ja zaczynam czuć niechęć do niego.
PS : Nie mam innej orientacji seksualnej, zeby nie było
Może Mi coś doradzicie, albo ktoś ma tak samo jak Ja?
DROGA SOPHIE90 czy przez te 5 lat coś sie zmieniło prosze o odpis?
Jowitaaaa28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-26, 10:42   #38
Slodkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Slodkaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 4 935
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Mam dokładnie to samo. Mam 19 lat i po prostu boję się bliskości. Chodzę na dyskoteki tańczę i sprawia mi przyjemność gdy wszyscy na mnie patrzą ale gdy ktoś do mnie podchodzi automatycznie przestaję albo uciekam gdzieś indziej, tak samo gdziekolwiek gdzie wychodzę, staram się ładnie ubrać, umalować po prostu przykuć uwagę i gdy mężczyźni/chłopacy patrzą na mnie albo się uśmiechają jest ok ale gdy ktoś podejdzie, zagada uciekam. Właśnie skończyłam technikum, byłam w klasie gdzie większość stanowili chłopacy, z nimi potrafiłam normalnie rozmawiać, śmiać się chyba, że ktoś mi się podobał wtedy głowa w piasek. Może to też zależy od tego, że niektórzy byli strasznie bezpośredni, dotykanie itp (nie podobało mi się to i jasno o tym mówiłam czasem nawet krzyczałam no ale różne były sytacje czasem bardziej dotkliwe no i nie potrafiłam czasem powiedzieć nie bo jak to jest w gronie chłopaków każdy jest za sobą tzw. męska solidarność, a ja nie miałam dobrych kontaktów z żadną dziewczyną) co chyba też odbiło piętno na mojej psychice.
Dodam, że jestem DDA.
Slodkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-26, 11:07   #39
bezznieczuleniaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 4
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Miałam dokładnie to samo, ale gdy pojawił się w moim życiu ten właściwy to nawet na etapie 1 randki totalny luz, kilkugodzinna rozmowa, a później tylko coraz lepiej. Zawsze odrzucałam kolesi jak tylko zobaczyłam, że zaczynam się im podobać, tak jak Wy od razu widziałam milion wad i moje zainteresowanie znikało w sekundę a tutaj zupełnie odwrotnie, ponad pół roku razem i z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej(), więc spokojnie, przyjdzie czas i na Was, buźka!
bezznieczuleniaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-04, 16:49   #40
umysl_analityczny
Raczkowanie
 
Avatar umysl_analityczny
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 86
Dot.: Strach przed bliskością mężczyzny

Odświeżam.
Czy dziewczynki, które przed laty wypowiadały się w tym temacie, uporały się ze swoim problemem?
umysl_analityczny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-03-04 17:49:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.