2013-07-22, 20:44 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
|
Moja narzeczona nie chce ze mna zamieszkac
Czesc,
Mam na imie Robert i mam 27 lat i zdecydowałem sie tutaj wstawic post poniewaz chce poznac opinie innych osob bo sam juz tego nie rozumiem. Otóz jestem w zwiazku z Moja Karolina 6 lat poznalismy sie w naszej rodzinnej miejscowosci , po 4 latach postanowiłem sie wyprowadzic od rodziców i kupic mieszkanie w miejscowosci oddalonej o 15 km odrazu chce zaznaczyc ze decydujac sie na ten krok miałem na mysli to ze będziemy mieli gdzie mieszkac po slubie i ze wzgledu na moje prace. Karolina ma 26 lat od 2 lat jestesmy narzeczeństwem i juz jakis czas temu proponowałem zeby sie do Mnie przeprowadziła i zebysmy razem zamieszkali itp. Ja wiem ze jestem gotowy na to zeby byc mezem i ojcem ale widze ze strony Karoliny brak jakich kolwiek planów na dalsze zycie , zyje chwila jakos to bedzie a mnie to poprostu irytuje bo wiem ze mi zalezy zeby w zyciu cos osiaganac a jej to jakos tak zwisa i niewiem czym to jest spowodowane, Ona mieszka u rodziców i zaczynam dostrzegać ze jej to odpowiada , przyjeżdża do mnie we wtorki i w sobotę i zostaje do niedzieli ale Mi to już nie wystarcza, Planujemy ślub a raczej Ja planuje bo z jej strony to nie czuje żadnego wsparcia itp po prostuje zachowuje się tak jak by ja to nie dotyczyło i jej jest dobrze tak jak jest teraz ze przyjedzie na parę dni a czasami godzin żadnych obowiązków itp a Ja nie potrzebuje jej dlatego żeby mi zrobiła jeść czy wyprała czy posprzątała itp bo Ja naprawdę sobie dobrze radze z obowiązkami w domu wkońcu mieszkam już 2 lata sam wiec nie było innej opcji ale dobrze sie z tym czuje Tylko zebysmy juz byli razem w ciagu całego tygodnia. Ja jestem fanatykiem sportu i lubie sobie pojechac czy isc na ,piłke nozna, zuzel ,kosza i zawsze mowie czy idzie ze man to ze nie Ja to nie interesuje itp a Karolina to najchetniej by siedziala cały dzien w domu z komupterem. Dlatego juz niewiem co mam zrobic z tym wszystkim czy to ze mna jest cos nie tak czy z Karolina . Moze ktos mi cos podpowie. ? Pozdrawiam Roberto |
2013-07-22, 21:30 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Porozmawiać. Jak my mamy Ci podpowiedzieć, dlaczego dziewczyna nie chce z Tobą zamieszkać- tych powodów może być mnóstwo- błahych, poważnych, dużych i małych.
Co to znaczy, że planujemy ślub, a raczej ja planuję. Ona tego ślubu nie chce? Robiliście wspólne plany na przyszłość? Ustaliliście co będzie po ślubie? Planowaliście to wspólne mieszkanie jak już będziecie małżeństwem (chociażby podczas luźnych rozmów)? Czynicie jakieś poważne kroki związane z małżeństwem, czy tylko gdybacie? Usiądź i zapytaj, innej recepty nie ma. |
2013-07-22, 23:36 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
I wyobraża sobie partnerkę na stałe skoro jest z nią wiele lat. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Poza tym dobrze zrozumiałam że masz dziewczynę i oprócz tego sprowadzasz przygodnie napotkane partnerki ? Nic tylko pogratulować... Autorze, może ona wcale nie jest pewna tego że chce z Tobą spędzić resztę życia? Skoro sam mówisz że nie przykłada się do planowania ślubu. Jest też opcja że to "wieczna dziewczynka", na garnuszku u rodziców jest jej po prostu wygodnie i przeraża ją wizja usamodzielnienia się. Pogadaj z nią. Zapytaj się wprost dlaczego nie chce z Tobą mieszkać. Tylko bez oskarżeń, wyrzutów i tym podobnych.
__________________
Wymiana |
|
2013-07-23, 00:00 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-07-23 o 00:02 |
|
2013-07-23, 00:18 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
W sumie sam sobie odpowiadasz... ja nie wyobrażam sobie życia z kimś, kto ma do wszystkiego obojętny stosunek...
|
2013-07-23, 00:20 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
Partnerki o wielkich sercach. Wszyscy kochają wszystkich. Jak przyjemnie. |
|
2013-07-23, 00:39 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
|
|
2013-07-23, 00:48 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Poligamisty. Myślisz, że nagle rozszerzysz jego horyzont czy w jakim sensie podpowiedziałeś?
|
2013-07-23, 00:59 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
|
2013-07-23, 01:22 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
|
|
2013-07-23, 02:04 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
O poliamorysta, rozumiem, że partnerce również pozwalasz na swobodę seksualną, bo w przeciwnym razie jesteś hipokrytą. I ja nie mam nic przeciwko takim układom, jeśli obie strony są w nich na tych samych warunkach i nikt do niczego nikogo nie zmusza.
Ale to off-top... i pewnie znając to forum jesteś po prostu kolejnym trollem. Co to problemu przedstawionego przez autora. Być może trochę inaczej patrzycie na świat. Być może twoja narzeczona zwyczajnie nie jest na to gotowa. Być może mieszkanie razem przed ślubem nie jest zgodne z jej światopoglądem. Powodów może być wiele, zatem trzeba porozmawiać. Myślę, że z żadnym z Was nic nie jest "nie tak". Tylko chyba znaleźliście się na różnych etapach życia. Ty chcesz już mieszkania, ślubu, dzieci, a ona być może nie jest na to gotowa. Może czuje się niezrealizowana i myśli, że małżeństwo ją już całkiem "uziemi". Nie musi też podzielać Twoich zainteresowań, skoro sport jej nie interesuje to trudno. Miło jeśli para ma takie same zainteresowania, ale jeśli nie, też nie ma tragedii. Może rzeczywiście woli zamiast oglądać mecz, posiedzieć przed komputerem. No i oczywiście istnieje opcja, że ona czuje, że "to nie jest to", ale boi się powiedzieć Ci o tym. Trudno chcieć zamieszkać z drugą osobą, planować ślub itd. jeśli nie jesteśmy pewni czy to "ten/ta jedyny/a". Edytowane przez Kalini Czas edycji: 2013-07-23 o 02:07 |
2013-07-23, 05:11 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Nie wiem jak to było z tą twoją wyprowadzką ale wydaje mi się, że takie rzeczy się konsultuje. Nie rozmawialiście o tym? 15 km dla niektórych mało dla innych konieczność dojazdu do pracy, rodziny, znajomych. Być może ona wolałaby mieszkanie w tej miejscowości, w której mieszka? Być może akurat to mieszkanie jej się nie podoba. Nie wiem, powodów może być miliard poza wymienionym "nie jest gotowa, jest na innym etapie życia". Nie sądzę aby inne spędzanie czasu i zainteresowania miały wpływ na wspólne mieszkanie. To chyba normalne że mieszkając razem jedno pójdzie sobie na mecz a drugie posiedzi w domu przed komputerem bo w sumie ileż można cały czas siedzieć razem? Dla mnie różne zainteresowania to jedynie plus. Aczkolwiek ciężko coś powiedzieć znając tak byle jak opisaną sytuację.
Obstawiam, że autor się już więcej nie odezwie ale to co napisałam zostanie w czeluściach Internetu na wieki wieków. Amen. |
2013-07-23, 07:31 | #13 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Bez przesady z ta miejscowoscia, 15 km da sie przejechac w 20 minut autobusem, samochodem jeszcze szybciej. To nie jest zadna znaczaca odleglosc, ani w jezdzie do pracy ani w odwiedzaniu rodziny.
Wydaje mi sie autorze, ze Twoja Karolina po prostu jeszcze nie dorosla. Byc moze nie jest to kwestia braku milosci do Ciebie, ale mam wrazenie, ze myslisz dobrze - jest jest ok tak, jak jest. Mieszka sobie u rodzicow, o nic sie nie martwi, ma narzeczonego wiec pierscionkiem przed kolezankami moze sie pochwalic, nie ma zadnych trosk, nie musi sama sie martwic o siebie ani brac odpowiedzialnosci za zalozenie z Toba oddzielnego domu. Jedynym wyjsciem w tej sytuacji wydaje mi sie naprawde szczera rozmowa, nakierunkowana na wyjasnienie tego, jak ona wyobraza sobie Wasza przyszlosc. Jesli chce, to daj jej czas do namyslu, ale w zadnym razie nie odpuszczaj - niech to prowadzi do jej okreslenia, jak wyobraza sobie Was w najblizszym czasie, i w dalszych latach; kiedy chce sie zdecydowac na wspolne mieszkanie i kiedy chcialaby wziac slub. Dla mnie to srednio do pomyslenia, zeby po 6 latach zwiazku i przyjetych oswiadczynach nie potrafic sie okreslic - nie wiem co powinienes zrobic jesli sie okaze, ze Twoja narzeczona "nie jest gotowa". Masz prawo zrobic z tym co chcesz. Ale najpierw porozmawiaj i stanowczo wymagaj prawdziwych i sensownych odpowiedzi.
__________________
Cytat:
|
|
2013-07-23, 07:56 | #14 |
EDUkator
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Aż dziw, że nie padło tu hasło "Piotrusia Pana", bo to typowy żeński odpowiednik tej postawy.
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012. |
2013-07-23, 08:28 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
mary - jak powiedziałam dla jednego to tylko 15km dla innego konieczność dojeżdżania.. 20 minut powiadasz? jeżeli miasto w którym mieszka obecnie jest miastem np wojewódzkim jak Warszawa czy nawet Lublin (w którym ja mieszkam) to zapewniam Cię że w 20 minut to nawet nie zdążysz przejechać jednego przystanka czasami bo na autobus się czeka.. busy też nie jeżdżą co 5 minut chociaż w sumie to zależy z jakiej miejscowości ale też nawet jak jeżdżą co 15 minut z Puław do Lublina to po drodze się nie zatrzymują bo są całe wypchane.. ja pamiętam jak mój eks TŻ mieszkał właśnie 15km od mojego miasta.. i to była taka zapchajdziura że busa do którego mogłam wejść miałam co 2-3h.. do tego dojazd gdzie przy wlocie do miasta istne korki i żeby być u niego np na 15:00 musiałam zacząć się szykować ok 11:00 uwzględniając rozkład busów i dojechania bądź dojścia na niego.. siedzisz tam te 15km od większego miasta i nie masz gdzie dupy ruszyć bo np nie masz samochodu żeby podjechać sobie na zakupy, do kina, na uczelnie czy gdziekolwiek..
jak już powiedziałam to tylko takie gdybanie bo w sumie to nie wiadomo nawet z jakiej miejscowości do jakiej się przeprowadził.. być może z mniejszej do większej.. być może zupełnie nie o to chodzi.. ale autor i tak się nie odezwie więc można gdybać i książkę na ten temat pisać.. |
2013-07-23, 10:00 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
po co mu zrozumienie innego toku rozumowania, skoro on nie przyjmuje do wiadomości innej możliwości. on chce związku na poważnie,z deklaracjami,dziecmi i legalizacją związku.skoro dziewczyna jest obojetna to może czas pomyślec nad sensem związku?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-07-23, 10:11 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
|
|
2013-07-23, 10:53 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
|
2013-07-23, 10:55 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;41916148]Laislo, przypuszczam, ze chlopiec z ktorym probujesz dyskutowac to weekendowy rasista, ktory spamowal forum pare dni temu.
Szkoda chyba czasu Twego .[/QUOTE] Też od razu pomyślałam, że to on. |
2013-07-23, 12:54 | #20 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
Cytat:
Rozumiem, że każdy jest inny, ale po takim czasie bycia razem ja nie wyobrażam sobie, jak mogłoby mi być "wszystko jedno" i nie angażowałabym się w przygotowania do ślubu czy wspólne mieszkanie. To znaczy rozumiem, że może ma powód, żeby nie zamieszkiwać z Tobą teraz, bardziej martwić powinna chyba taka ogólna obojętność... Zwłaszcza, że kobiety zwykle szaleją z przygotowaniami przedślubnymi Jeśli jest się pewnym drugiej osoby, to człowiek (nawet po dłuższym stażu związku) leci jak na skrzydłach i bardzo mu zależy, żeby związek utrwalić. Tak, jak już to ktoś napisał, nie wyobrażam sobie bycia z osobą, której jest obojętne lub która nie dąży do realizacji planów na przyszłość. Może dziewczyna przyzwyczaiła się do takiego stanu rzeczy i nie chce niczego zmieniać, być może niestety macie inne wyobrażenie o przyszłości... Reasumując, ja bym Tobie, Roberto, radziła szczerze pogadać i trochę się zdystansować w tej relacji. Nie warto skakać i rozwijać przed tą osobą nowych szans, jeśli ona praktycznie nic nie daje od siebie, nie wkłada nic w ten związek. Takie związki nie wróżą nic dobrego, wiem, co mówię. Pomyśl czasem tylko o sobie, urządź sobie w jakiś weekend męską wyprawę (zamiast siedzieć z dziewczyną, kiedy akurat jej się chce) i przemyśl wszystko. Może jak trochę się wstrzymasz, to akurat ona zmobilizuje się do działania...? Jeśli chcesz się wyżalić czy spytać o damski punkt widzenia, to polecam się na PW życzę Ci powodzenia, napisz nam czasem, jak się mają sprawy ze zdecydowaniem Karoliny Hahaha, uwielbiam ten komentarz, rozbawił mnie niezmiernie |
||
2013-07-23, 12:59 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
|
2013-07-23, 13:10 | #22 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;41913537]mary - jak powiedziałam dla jednego to tylko 15km dla innego konieczność dojeżdżania.. 20 minut powiadasz? jeżeli miasto w którym mieszka obecnie jest miastem np wojewódzkim jak Warszawa czy nawet Lublin (w którym ja mieszkam) to zapewniam Cię że w 20 minut to nawet nie zdążysz przejechać jednego przystanka czasami bo na autobus się czeka.. busy też nie jeżdżą co 5 minut chociaż w sumie to zależy z jakiej miejscowości ale też nawet jak jeżdżą co 15 minut z Puław do Lublina to po drodze się nie zatrzymują bo są całe wypchane..[/QUOTE]
No ja wlasnie dojezdzalam tyle do Lublina, ze Swidnika. Wiele lat i o roznych porach. Zajmowalo mi to 20 minut PKS-em Mozna ustalic jeden bus o jednej godzinie, ktorym sie jezdzi, i juz. Wiele nawet szkolnej mlodziezy dojezdza codziennie w ten sposob do szkoly, wiec tym bardziej dorosly czlowiek jest w stanie dojechac do pracy i poswiecic na to pol godziny. Nie znam nikogo, kto pracuje 5 minut piechotka od domu, a jakos wszyscy zyja.
__________________
Cytat:
|
|
2013-07-23, 13:54 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;41916148]Laislo, przypuszczam, ze chlopiec z ktorym probujesz dyskutowac to weekendowy rasista, ktory spamowal forum pare dni temu.
Szkoda chyba czasu Twego .[/QUOTE] Nie trafiłam chyba na niego wcześniej..W ogóle ostatnio wysyp facetów o niecodziennych poglądach ---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ---------- |
2013-07-23, 14:14 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
Aha już widzę. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-07-23 o 14:15 |
|
2013-07-23, 14:39 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ---------- Taaa pewnie, widac ze to x-naste Twoje konto tutaj w ciagu ostatnich paru dni. |
|
2013-07-23, 20:46 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Cytat:
Naprawdę aż tak ci się nudzi żeby zakładać milion kont dziennie na babskim forum?
__________________
Wymiana |
|
2013-07-23, 20:52 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Dziewczyna go rzuciła i teraz chce się zemścić na wszystkich kobietach świata
|
2013-07-23, 21:32 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Tzw. miłość pod kątem biologicznym dąży przede wszystkim do rozmnożenia gatunku - a jest to łatwiejsze, posiadając wielu/wiele partnerów/partnerek.
|
2013-07-23, 22:05 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
A wiec przeprowadzięłm sie do wiekszego miasta , w naszym rodzinnym miescie niema nic to miasto tak jak mowi to moja Mama jest dla starszych ludzi i rzeczywiscie tak jest. Karolina ma samochód wiec z tym transportem nie jest problem.
No własnie Ja juz niewiem jak mam sobie to wszystko poukładac niewiem naprawde bo wydaje mi sie ze Ona jest jeszcze nie gotowa na a z drugiej strony wydaje mi sie ze dziewczyna 25 letnia juz powinna wiedziec czego chce od zycia i co chce z nim zrobic itp a Ja jestem juz naprawde gotowy na to zeby stworzyc cos fajnego i miec fajna rodzine i oczywiscie bajtla Tylko czuje ze tylko Mi na tym zalezy zeby stworzyc rodzinne i sie ustatkowac i to mnie własnie przerazam ze jestesmy naprawde długi czas razem i nic sie nie posuwa dalej. ---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- [1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;41912390]Nie wiem jak to było z tą twoją wyprowadzką ale wydaje mi się, że takie rzeczy się konsultuje. Nie rozmawialiście o tym? 15 km dla niektórych mało dla innych konieczność dojazdu do pracy, rodziny, znajomych. Być może ona wolałaby mieszkanie w tej miejscowości, w której mieszka? Być może akurat to mieszkanie jej się nie podoba. Nie wiem, powodów może być miliard poza wymienionym "nie jest gotowa, jest na innym etapie życia". Nie sądzę aby inne spędzanie czasu i zainteresowania miały wpływ na wspólne mieszkanie. To chyba normalne że mieszkając razem jedno pójdzie sobie na mecz a drugie posiedzi w domu przed komputerem bo w sumie ileż można cały czas siedzieć razem? Dla mnie różne zainteresowania to jedynie plus. Aczkolwiek ciężko coś powiedzieć znając tak byle jak opisaną sytuację. Obstawiam, że autor się już więcej nie odezwie ale to co napisałam zostanie w czeluściach Internetu na wieki wieków. Amen.[/QUOTE] Zgadza sie konsultowalismy to Ona była z tego faktu zadowolona i sama mowila ze po slubie nie bedziemy sie nigdzie tułac tlyko bedziemy mieli swoje mieszkanie itp ale to było 2 lata temu :/ ---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ---------- Dojazd do miejsca gdzie teraz mieszkam to jest max 15 minut. Tylko Ja juz mam 27 lat i ile jeszcze mam czekac Ja z Karola nie jestem od 1-2 lat tylko od 6 to szmat czas ale ile mozna ? Kazdy ma jakies pragnienia i chce cos miec swojego itp. Ja np chciałbym widziec w domu Moja familie jak wracam z pracy :p A narazie to widze mojego persa Bardzo Dziekuje za wszystkie wpisy |
2013-07-23, 23:11 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Moja narzeczona niechce ze mna zamieszkac
Robert trzeba bylo kuć żelazo póki gorące
Jak miałam 21 lat to też marzyła mi się biała sukienka, wspólne mieszkanko, gotowanie obiadów i inne tego typu rzeczy. Już 2-3 lata później nie chciałam nawet o tym słyszeć. Przypomniałam sobie o swoich nastoletnich marzeniach, celach, rzeczach które chciałam osiągnąć i nie miałam ochoty zostawać kurą domową. Porozmawiaj ze swoja dziewczyną. Jej cele życiowe też mogły się zmienić. 2 lata to szmat czasu. Cytat:
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
Edytowane przez Heledore Czas edycji: 2013-07-23 o 23:15 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.