chłopak siostry, pomóżcie,jestem przerażona...

[201604181004]

Napisane przez just_me

inne czasy. Kiedys pierwszy raz się przeżywało na studiach, teraz srednia wieku spada. Czy to też patologia? Widzę ze dla niektorych tak. Co kto uważa. To jest normalne niestety. Już nawet za moich czasów tak było, te 10lat temu i to nie było dziwne dla nikogo. Wiec nie wiem czym tu się burzyć.

Tak ja uważam że to patologia. Starsza, prawie dorosła siostra pozwala dziecku pić alkohol, zostawia go sam na sam z zachlanym chłopakiem który niejednokrotnie ją molestuje, w ogóle proszę cię mi się to w głowie nie mieści jak można być takim nieodpowiedzialnym (o siostrze mówię) Młodą można rozgrzeszyć bo dzieciom różne głupie pomysły do łba strzelają, a już w ogóle jak ma się przyzwolenie starszych na picie no ale dla mnie to nie jest normalne

[just_me]

Napisane przez _ema_

Tak to jest jak się sądzi po sobie wybacz, ale dla mnie też picie w wieku 15 lat jest nie do wyobrażenia, pierwszy raz napiłam się mając 18 lat i to tez nie do upadłego. Twoja logika 'pierwsza wódeczka i papierosy są w gimnazjum więc niech chlają' jest co najmniej śmieszna.

sama jestes smieszna. Jak JA byłam w gimnazjum to tak było. I jak widzę po moim rodzeńśtwie to dalej tak jest i nic sie nie zmieniło. No widzisz. A ja pierwszy alkohol spróbowalam w 3gimnazjum. I to i tak jako jedna z ostatnich nie pijących alkoholu. I co? źle skończyłam? Zawsze się swietnie uczylam, studiuję kierunek na który niewielu się dostaje i po którym na pewno będzie praca, znam jezyki, doszkalam się, mam tżta z którym mieszkam. Jestem patologią? No skoro tak uważasz no to cóż.

To nie wiem jak nazwiesz osoby z rozbitych domow, gdzie rodzice piją na umór, biją swoje dzieci, albo sprzedają za wodke. Dziwne masz pojęcie patologii

[201803290936]

Napisane przez just_me

inne czasy. Kiedys pierwszy raz się przeżywało na studiach, teraz srednia wieku spada. Czy to też patologia? Widzę ze dla niektorych tak. Co kto uważa. To jest normalne niestety. Już nawet za moich czasów tak było, te 10lat temu i to nie było dziwne dla nikogo. Wiec nie wiem czym tu się burzyć.

To, że coś się dzieje częściej, niż kiedyś, to nie znaczy, że jest normalne. Nastolatek palący z mamusią przy jednym stole to zawsze będzie patologia. Prawie, że dziecko / nastolatek drinkujący, niekoniecznie do upadłego, zawsze będzie czymś nienormalnym. Jasne, to się dzieje, ale nie wmawiajmy sobie, że to takie OK. Tylko, że najczęściej człowiek mądrzeje z wiekiem. I wtedy często żałuje, że nie znalazł się w jego pobliżu ktoś, kto by mu wtedy powiedział "źle robisz, głupio robisz". Dzieci i nastolatki potrzebują stawiania im granic, a nie wmawiania im, że takie czasy i generalnie rób co Ci tylko do główki strzeli.

[201604181004]

just_me nie rozumiesz chyba czym jest pojęcie patologii.

[just_me]

Napisane przez drabineczka

Tak ja uważam że to patologia. Starsza, prawie dorosła siostra pozwala dziecku pić alkohol, zostawia go sam na sam z zachlanym chłopakiem który niejednokrotnie ją molestuje, w ogóle proszę cię mi się to w głowie nie mieści jak można być takim nieodpowiedzialnym (o siostrze mówię) Młodą można rozgrzeszyć bo dzieciom różne głupie pomysły do łba strzelają, a już w ogóle jak ma się przyzwolenie starszych na picie no ale dla mnie to nie jest normalne

Patologią jest na pewno to, że jest obmacywana przez starszego faceta swojej siostry. Z tym się zgodzę. Natomiast jeśli chodzi o wiek picia alkoholu, to niestety ale to norma że 15tki piją alkohol i nie wiem dlaczego was to tak dziwi. Po prostu.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez drabineczka

just_me nie rozumiesz chyba czym jest pojęcie patologii.

najwyraźniej. Moje pojecie patologii nie równa się waszemu.

[201604181004]

Napisane przez just_me

Patologią jest na pewno to, że jest obmacywana przez starszego faceta swojej siostry. Z tym się zgodzę. Natomiast jeśli chodzi o wiek picia alkoholu, to niestety ale to norma że 15tki piją alkohol i nie wiem dlaczego was to tak dziwi. Po prostu.

A ja wręcz przeciwnie. Uważam że bycie ofiarą molestowania to żadna patologia ale gdy starsza głupia siostra leję w dziecko alkohol i zostawia ją z podejrzanym towarzystwem, to to jest patologia.

[201607111040]

Jejku zrobiliście z dziewczyny patologię że w wieku 15 lat wypiła 2 drinki? Ja pamiętam jak w wieku 15 lat rodzice pozwalali mi spróbować alkoholu w domu. Nie było to chlanie do upadłego tylko z ciekawości. Nawet dobrze na tym wyszłam. Moi znajomi którzy mieli zakaz alkoholu w domu na imprezach chlali do utraty przytomności. Ia z każdej imprezy wracałam trzeźwa bo wiedziałam jak to smakuje. Teraz mam prawie 19 lat i jakoś nie jestem wielką fanką alkoholu. Praktycznie wcale go nie pije.

[201803290936]

Napisane przez just_me

sama jestes smieszna. Jak JA byłam w gimnazjum to tak było. I jak widzę po moim rodzeńśtwie to dalej tak jest i nic sie nie zmieniło. No widzisz. A ja pierwszy alkohol spróbowalam w 3gimnazjum. I to i tak jako jedna z ostatnich nie pijących alkoholu. I co? źle skończyłam? Zawsze się swietnie uczylam, studiuję kierunek na który niewielu się dostaje i po którym na pewno będzie praca, znam jezyki, doszkalam się, mam tżta z którym mieszkam. Jestem patologią? No skoro tak uważasz no to cóż.

To nie wiem jak nazwiesz osoby z rozbitych domow, gdzie rodzice piją na umór, biją swoje dzieci, albo sprzedają za wodke. Dziwne masz pojęcie patologii

Nie skończyłaś źle, ale to nie znaczy, że picie w tym wieku jest OK, bo nie jest. Ja również piłam w liceum, ale to nie powód do dumy i wmawiania sobie, że to było w porządku, bo nie było. Tak samo jak palenie papierosów. Takie zachowanie ma jednak znamiona patologii, w takim potocznym rozumieniu tego słowa. Bo mimo wszystko tak być nie powinno. Alkohol nie jest obojętny dla zdrowia i niedobrze by się stało, gdyby ktoś zaczął wmawiać nastolatkom, że to prawie jak picie soczku i że skoro większość pije, to pij i Ty, to nic takiego. Sorry, to jest jednak coś.

[201604181004]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jejku zrobiliście z dziewczyny patologię że w wieku 15 lat wypiła 2 drinki? Ja pamiętam jak w wieku 15 lat rodzice pozwalali mi spróbować alkoholu w domu. Nie było to chlanie do upadłego tylko z ciekawości. Nawet dobrze na tym wyszłam. Moi znajomi którzy mieli zakaz alkoholu w domu na imprezach chlali do utraty przytomności. Ia z każdej imprezy wracałam trzeźwa bo wiedziałam jak to smakuje. Teraz mam prawie 19 lat i jakoś nie jestem wielką fanką alkoholu. Praktycznie wcale go nie pije.

Cieszymy się że wyszłaś na prostą i że metody wychowania twoich rodziców odbiły się na tobie pozytywnie, ale czy ty widzisz żeby z tego picia w tym wątku wyszło cokolwiek dobrego? Bo ja nie. Same tragedie widzę.

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

Cieszymy się że wyszłaś na prostą i że metody wychowania twoich rodziców odbiły się na tobie pozytywnie, ale czy ty widzisz żeby z tego picia w tym wątku wyszło cokolwiek dobrego? Bo ja nie. Same tragedie widzę.

Akurat fakt że dziewczyna wypiła nic nie zmienia. Równie dobrze mógł się do niej dobierać jak była trzeźwa.

[201803290936]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jejku zrobiliście z dziewczyny patologię że w wieku 15 lat wypiła 2 drinki?
(...)

Patologiczna była cała sytuacja: nastolatka (ok. 14 lat) drinkująca w starszym towarzystwie, rzekomo będąca "pod opieką" siostry, a potem śpiąca na kupie obok faceta. Komuś tu zabrakło i rozumu i wyobraźni. Nie autorka wątku jest winna, ale m.in. ta siostra. W dodatku teraz siostrunia nie chce na klatę wziąć prawdy, tylko każe siostrze milczeć o tej, bardzo dla niej traumatycznej sytuacji. Jak to jest normalne, to sorry...

[vouvray]

pierwszy wpis usunięty...

[tajkuna]

Tak jak pisałam po dwóch dużych drinkach można być pijanym, jeszcze jak ktoś ma słabą głową do picia. Widok 15- latki , która wypiła 2 mocne drinki , która chwieje się na nogach, ledwo idzie nie jest normalny. Pijany nastolatek to nie jest normalna rzecz. Nastolatek próbujący papierosy to też nie jest normalna rzecz. Papierosy to nie jest fajna rzecz. Bez nich można żyć. Kiedyś był na wizażu, wątek , w którym kobieta pisała, że jej 15-letnia córka chce współżyć , dlatego ma zamiar iść z nią do ginekologa po tabletki anty. Dla mnie też nie normalna sytuacja. 15- latka może jeszcze nie mieć unormowanego okresu itp a już tabletki anty ma jeść. Trochę na tabletki za wcześnie. Zawsze może zapomnieć , którejś zjeść, a potem dziwota, że w ciąży. U mnie w liceum w klasie dziewczyna w wieku 16 lat była w ciąży z facetem starszym od siebie, który już miał dwójkę dzieci. Oczywiście z nim nie jest i po urodzeniu dziecka nie była.

[201604181004]

Napisane przez Doris1981

Patologiczna była cała sytuacja: nastolatka (ok. 14 lat) drinkująca w starszym towarzystwie, rzekomo będąca "pod opieką" siostry, a potem śpiąca na kupie obok faceta. Komuś tu zabrakło i rozumu i wyobraźni. Nie autorka wątku jest winna, ale m.in. ta siostra. W dodatku teraz siostrunia nie chce na klatę wziąć prawdy, tylko każe siostrze milczeć o tej, bardzo dla niej traumatycznej sytuacji. Jak to jest normalne, to sorry...

Napisane przez LusiaPlotkara

Akurat fakt że dziewczyna wypiła nic nie zmienia. Równie dobrze mógł się do niej dobierać jak była trzeźwa.

Nie, kompletnie nic nie zmienia. Jakby wpadła policja do towarzystwa i zobaczyła ululane dziecko które śpi na kanapie z facetem to z pewnością rodzina nie miałaby żadnych problemów. Zero. Ja już pisałam, w jakich kategoriach patologii myślę i Doris którą powyżej zacytowałam mówi dokładnie to samo i tak samo się z nią zgadzam
Myślę że alkohol wiele zmienia, może gdyby była w stu procentach trzeźwa zareagowałaby lepiej, szybciej? Może już za pierwszym razem by krzyczała czy odepchnęła, a ona otumaniona wódą nie zrobiła nic. A teraz mądra siostra każe jej milczeć

[201803290936]

Napisane przez LusiaPlotkara

Akurat fakt że dziewczyna wypiła nic nie zmienia. Równie dobrze mógł się do niej dobierać jak była trzeźwa.

Nie zmienia w sensie, że winny sytuacji jest tylko i wyłącznie ten facet. I tu jasne, że nie ma o czym dyskutować. Seksualny agresor zawsze jest winnym, jednym winnym. Ale alkohol uczynił z niej niestety łatwiejszą ofiarę i po nosie i uszach powinna oberwać osoba, która ten alkohol pozwoliła jej pić, osoba która się miała nią opiekować. Dlatego właśnie tak sytuacja była nienormalna. Dzieci się chroni, nawet przed nimi samymi. A nie "robimy imprę i niech się dzieje, co chce".

[_ema_]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jejku zrobiliście z dziewczyny patologię że w wieku 15 lat wypiła 2 drinki? Ja pamiętam jak w wieku 15 lat rodzice pozwalali mi spróbować alkoholu w domu. Nie było to chlanie do upadłego tylko z ciekawości. Nawet dobrze na tym wyszłam. Moi znajomi którzy mieli zakaz alkoholu w domu na imprezach chlali do utraty przytomności. Ia z każdej imprezy wracałam trzeźwa bo wiedziałam jak to smakuje. Teraz mam prawie 19 lat i jakoś nie jestem wielką fanką alkoholu. Praktycznie wcale go nie pije.

Ależ ja także próbowałam smaku alkoholu wcześniej, z rodzicami. I więcej miałam przykaz, że jak mi odbije to mam przyjść i nawalić się w domu zamiast gdzieś po krzakach. Z tym, że ja widzę równicę między 'dziecko to jest złe, nie rób tego, ale wiem że Ci nie zabronię na siłę, więc jak już będziesz musiała, to chociaż się nie kryj' z którego to pozwolenia i tak nigdy nie skorzystałam, a między piciem i imprezowaniem z dorosłymi.

Pominę już fakt, że dziecko spało koło dorosłego obcego faceta.

[201803290936]

Napisane przez drabineczka

(...)
A teraz mądra siostra każe jej milczeć

Siostra chroni swój tyłek i swojego facecika.

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

Nie, kompletnie nic nie zmienia. Jakby wpadła policja do towarzystwa i zobaczyła ululane dziecko które śpi na kanapie z facetem to z pewnością rodzina nie miałaby żadnych problemów. Zero. Ja już pisałam, w jakich kategoriach patologii myślę i Doris którą powyżej zacytowałam mówi dokładnie to samo i tak samo się z nią zgadzam
Myślę że alkohol wiele zmienia, może gdyby była w stu procentach trzeźwa zareagowałaby lepiej, szybciej? Może już za pierwszym razem by krzyczała czy odepchnęła, a ona otumaniona wódą nie zrobiła nic. A teraz mądra siostra każe jej milczeć

Siostra jest głupia jak but i to nie podlega dyskusji. Tylko że autorka nic nie wspomina o alkoholu na wczorajszym spotkaniu po którym do tego doszło. A fakt iż nie zareagowała nie musi być z tego że była otumaniona wódką tylko zaskoczona i nie wiedziała jak się zachować.

[arisaja]

Nie obwiniajcie siostry dziewczyny o to, że pozwala chłopakowi ją molestować, przecież jak napisała autorka siostra dowiedziała się dopiero dzisiaj.. :/

Co do picia, mnie rodzice też w domu (np. na Nowy Rok) pozwalali spróbować szampana czy wypić trochę wina - nie smakowało i dobrze, przynajmniej do tego w przyszłości nie ciągnie aż tak..

[201604181004]

Napisane przez LusiaPlotkara

Siostra jest głupia jak but i to nie podlega dyskusji. Tylko że autorka nic nie wspomina o alkoholu na wczorajszym spotkaniu po którym do tego doszło. A fakt iż nie zareagowała nie musi być z tego że była otumaniona wódką tylko zaskoczona i nie wiedziała jak się zachować.

A moim zdaniem po to niektórzy upijają swoje ofiary by były bardziej bezbronne, ale co ja tam wiem.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez arisaja

Nie obwiniajcie siostry dziewczyny o to, że pozwala chłopakowi ją molestować, przecież jak napisała autorka siostra dowiedziała się dopiero dzisiaj.. :/

Co do picia, mnie rodzice też w domu (np. na Nowy Rok) pozwalali spróbować szampana czy wypić trochę wina - nie smakowało i dobrze, przynajmniej do tego w przyszłości nie ciągnie aż tak..

Moim zdaniem nie da się nie obwiniać siostry. Jest nieodpowiedzialna i przeraźliwie głupia. Upija dziecko, a gdy dowiaduje się że było molestowane to.. każe mu milczeć. Mi się to w głowie nie mieści. Tak jak Doris mówi, chroni swój tyłeczek i tyłeczek swojego chłopaka.
Bo ojciec mu pysk rozkwasi (dziwić mu się?) A mama zrobi to samo starszej siostrze (dziwić jej się?)

[arisaja]

Może autorka sama sobie nalała?
Ale powinna powiedzieć rodzicom jak najprędzej, a przede wszystkim - zareagować na obmacywanie.

[201604181004]

Napisane przez arisaja

Ale powinna powiedzieć rodzicom jak najprędzej, a przede wszystkim - zareagować na obmacywanie.

No właśnie. Dlatego trudno mi nie obwiniać siostry. Bo scenariusz prawdopodobnie będzie taki
scenariusz A - misio udobrucha siostrę która powie że go kocha, młoda się dowie że sama prowokowała i że lepiej ma zapomnieć o wszystkim
scenariusz B - siostrunia będzie rozerwana między kochasiem a młodszą siostrą, ostatecznie nie zrobi nic tylko będzie stękać jak jej przykro

kilka ewentualnych scenariuszy jest jeszcze prawdopodobnych ale szczerze wątpie by zachowała się jak prawdziwa kobieta wzięła byka za rogi, faceta za szmaty i posadziła przed rodzicami. No po prostu wątpię.

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

A moim zdaniem po to niektórzy upijają swoje ofiary by były bardziej bezbronne, ale co ja tam wiem.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Skąd wiesz że to chłopak podał jej alkohol? Pytanie czy wczoraj piła.

Moim zdaniem nie da się nie obwiniać siostry. Jest nieodpowiedzialna i przeraźliwie głupia. Upija dziecko, a gdy dowiaduje się że było molestowane to.. każe mu milczeć. Mi się to w głowie nie mieści. Tak jak Doris mówi, chroni swój tyłeczek i tyłeczek swojego chłopaka.
Bo ojciec mu pysk rozkwasi (dziwić mu się?) A mama zrobi to samo starszej siostrze (dziwić jej się?)

No bez przesady 15 latka to już nie takie dziecko. W tym wieku raczej już wie się co można a co nie. To że upija autorkę to jest twoje dopowiedzenie. Równie dobrze mogła dziewczyna sama wziąć alkohol.

[201604181004]

Napisane przez LusiaPlotkara

No bez przesady 15 latka to już nie takie dziecko. W tym wieku raczej już wie się co można a co nie. To że upija autorkę to jest twoje dopowiedzenie. Równie dobrze mogła dziewczyna sama wziąć alkohol.

No raczej nie. Raczej się tylko może wydawać "wiem co dla mnie dobre jestem prawie dorosła" a to zazwyczaj gie prawda, to jest dziecko, które pozostawione bez kontroli robi różne głupie rzeczy. A jak dorosły jeszcze zachęca do imprezowania to już w ogóle, na pewno będzie wiedzieć co jest dobre a co złe

[maryanna3]

Autorko, powiedz rodzicom. Nie rób tego z zaskoczenia, uprzedź siostrę że powiesz ale zrób to na pewno.
Pal sześć te dyskusje o alkoholu i patologiach bo to tu jest jedną z mniej ważnych rzeczy. Zostałaś skrzywdzona i na pewno ten kto Cię skrzywdził na karę zasługuje czy zostanie z nim Twoja siostra, czy nie. Dlatego musisz powiedzieć mamie i tacie, to oni są dorośli, oni za Ciebie odpowiadają, na pewno powinni wiedzieć. I nie obwiniaj się, nie czytaj jaką jesteś mimozą etc. Winny tu jest tylko i wyłącznie on, Ty nie zareagowałaś i to źle ale byłaś zaskoczona, w szoku, poza tym on jest starszy a Ty jeszcze dziecko, to Ty tu jesteś ofiarą i koniec kropka.

Dlatego właśnie musisz powiedzieć komuś dorosłemu, ale nie Twojej siostrze.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Ovonell czy Twoja siostra już wróciła? Zdecydowałaś się powiedzieć rodzicom?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez drabineczka

Dobra, mniejsza o to. Pozdrawiam. Dla mnie chlejące z rodziną 15 latki to patologia. Też mam starszego brata ale gdybym wpadła na pomysł pójścia z jego kolegami na imprezę to dostałabym kopa jak stąd do Pragi. Pozdrawiam z mojego dziwnego świata.

Czyli jak 15-latka napije się szampana/lampkę wina przy rodzicach to jest już patologia? Chyba mamy inne pojęcia słowa patologia.
Poza tym śmieszą mnie osoby, które oburzają się, że ktoś przed 18 rokiem życia mógł spożywać alkohol - zapomniał wół jak cielęciem był
Swoją drogą ja w tym młodym wieku wolałam się napić kulturalnie z rodzicami z jakiejś okazji, spotkania rodzinnego etc. niż ukrywać się w krzakach albo po klatkach


A na miejscu Autorki powiedziałabym rodzicom. DObrze, że powiedziała chociaż siostrze, ale nie wiadomo, co ona z tym zrobi.

[_ema_]

Napisane przez niebieskie_oczko

Czyli jak 15-latka napije się szampana/lampkę wina przy rodzicach to jest już patologia? Chyba mamy inne pojęcia słowa patologia.
Poza tym śmieszą mnie osoby, które oburzają się, że ktoś przed 18 rokiem życia mógł spożywać alkohol - zapomniał wół jak cielęciem był
Swoją drogą ja w tym młodym wieku wolałam się napić kulturalnie z rodzicami z jakiejś okazji, spotkania rodzinnego etc. niż ukrywać się w krzakach albo po klatkach


A na miejscu Autorki powiedziałabym rodzicom. DObrze, że powiedziała chociaż siostrze, ale nie wiadomo, co ona z tym zrobi.

Użytkownik A: 'Chlanie na umór nastolatki z dorosłymi to patologia!'
Uzytkownik B: 'czemu uważasz, że powolne kulturalne sączenie lampki wina okraszone miłą konwersacją o sztuce to patologia?'

Wizaż.

[ulicznica]

Miałam dość podobną sytuację i w świetle dalszych wydarzeń (już nie ze mną, z kim innym) - po latach żałuję, że nie powiedziałam, być może moja siostra uniknęłaby dalszych rozczarowań związanych z panem szwagrem

[niebieskie_oczko]

Napisane przez _ema_

Użytkownik A: 'Chlanie na umór nastolatki z dorosłymi to patologia!'
Uzytkownik B: 'czemu uważasz, że powolne kulturalne sączenie lampki wina okraszone miłą konwersacją o sztuce to patologia?'

Wizaż.

Ja wyczytałam, że Autorka wypiła 2 drinki. Nie wiemy, jakie były ich proporcje, a Autorka napisała, że pijany był chłopak siostry. No ale ok, chlała na umór. A potem spała na kupie z dorosłym facetem - olać, że spanie miało miejsce po grillu i Autorka już nie wspomniała czy tam było chlane To tylko kilka nadinterpretacji, jakie tu ujrzałam, ale ok - to ja poszalałam