2013-12-07, 15:22 | #151 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Rany, rembertowa, przestań już z tym ścierwem i fagasem, bo aż niesmacznie to czytać.
|
2013-12-07, 15:34 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
No właśnie ja nie rozumiem.
W tym wątku NIE MA sytuacji sypiącego się związku, gdzie dziewczyna zachodzi w ciążę, pan mówi, że związek nie wchodzi w grę, ale wspiera ją, dba o nią, pomaga w ciąży, pomaga w połogu, chce partycypować finansowo i wychowawczo, a ona chce go tego pozbawić za karę, że od niej odszedł. W tym wątku JEST sytuacja gościa, który zwiał na wieść o ciąży (która z sufitu się nie bierze), zwiał się na amen, a nagle mu się odwidziało i chcę się ze zdrowym rumianym dzidziusiem spotkać. No błagam Was. Ten gość jest jedynie dawcą spermy. Gdyby był przyzwoitym facetem, który "zbłądził" to przesłałby paczkę z kasą/rzeczami dla dziecka, gigantycznym długim listem i propozycją partycypacji w obowiązkach i dał autorce czas, czy w ogóle chce go zobaczyć, a potem ewentualnie skonsultował się z prawnikiem i podjął działania prawne. Ale nie, tu telefon "hej, już urodziłaś, mogę zobaczyć?"
__________________
27.08.2016 |
2013-12-07, 15:42 | #153 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-12-07 o 15:45 |
||
2013-12-07, 16:12 | #154 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
|
|
2013-12-07, 16:15 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
- tak, mężczyzna może być fatalnym parterem, a okazać się dobrym ojcem, ALE za prawem do dziecka idą obowiązki wobec niego (i to niekoniecznie w momencie, gdy dziecko jest już na świecie, ale i podczas ciąży) - tu nie ma nawet zająknięcia się na ten temat- pan chce zobaczyć "rozkoszne bobo" , które pani powiła. Za mało, aby "dawać szansę", nie każdy na szansę zasługuje- pomijam, ze pan nie ma żadnych praw do dziecka, sam radośnie się ich pozbawił, musi postarać się najpierw o nabranie praw, by upominać się o cokolwiek.
|
2013-12-07, 16:17 | #156 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Ale to nie jest tak, że jak się dziecko rodzi i za duże jeszcze nie urośnie, to jest moment na "ooo, to ja teraz będę tatą!". Pan uciekł właśnie na wieść o tym, że ojcem zostanie. On nie był złym partnerem, okazał się złym przyszłym rodzicem. Dopóki dziecko się nie urodziło zdrowe i udane, to mu zwisało smętnym kalafiorem. A i teraz wcale nie widać żeby chciał się wykazywać, po prostu je chce zobaczyć, bo pewnie jest ciekawy czy podobne do tatunia. Nie widać tu jakoś pragnienia bycia dobrym ojcem.
__________________
Cytat:
|
|
2013-12-07, 16:18 | #157 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Tak jak było wcześniej napisane ,na chwilę obecną domniemany Ojciec jest osobą obcą z punktu widzenia prawa dla twojego dziecka ,więc możesz zabronić w granicach rozsądku .Wymiar moralny jest jednak dyskusyjny ,bo trzeba być mocno przekonanym o zasadności takiego rozwiązania by uzurpować sobie prawo do tak drastycznego kroku w stosunku do własnego dziecka ,a w tym wypadku owa zasadność jest oparta na odczuciu subiektywnym i według mnie jest działaniem rewanżystycznym nie uwzględniającym dobra owego .
|
2013-12-07, 16:58 | #158 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
On jej nie zostawił bo znalazł sobie nową/miała wredny charakter/ za małe cycki itp, on ją zostawił bo była w ciąży. Wcześniej było wszystko "cacy". Moim zdaniem jakby chciał być ojcem to by przyszedł i powiedział "Słuchaj byłem debilem, chciałbym to naprawić, co mogę zrobić aby ci pomóc". Tymczasem on chce zobaczyć dzidzie bo jego. Dziecko to nie samochód że można zrobić jazdę próbna, a jak się nie spodoba to kazać spadać.
|
2013-12-07, 17:16 | #159 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
ona nie odbiera mu prawa,zwyczajnie nie chce mu ich ułatwiać,jednak on dalej ma prawo do kontaktów z dzieckiem jeśli udowodni swoje ojcostwo Cytat:
może zamiast gdybać skupmy się na suchych faktach,na tym co wiemy,a wiemy to: facet nie uznał dziecka po urodzeniu,więc nie ma w/g dziecka żadnych prawa i obowiązków ,dlatego nie pokazałabym mu córeczki do momentu uzyskania pakietu sądowego Cytat:
---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ---------- Cytat:
ja pisalam wczesniej,znasz tylko jedną wersję i tak ochoczo stawiasz wyroki nie poznając drugiej strony.dobrze,że sąd pozwala mówić obu stronom.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. Edytowane przez Shira Yuki Czas edycji: 2013-12-07 o 17:19 |
|||||
2013-12-07, 17:16 | #160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
|
|
2013-12-07, 17:16 | #161 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
A stąd, że autorka napisała wyraźnie, jak to wyglądało. Ale nie, Ty dalej zakładasz że na pewno się pokłócili, ba - że przecież on jej nienawidzi, więc nic dziwnego że zwiał za granicę bez kontaktu z nią.
__________________
Cytat:
|
|
2013-12-07, 17:22 | #162 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ---------- zachowanie pani również jest naganne skoro chce grac dzieckiem i wyrównywac swoje porachunki
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-12-07, 17:24 | #163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Tak znam tylko jedną wersję i na jej podstawie wysuwam wnioski, bo nie ma co gdybać. Ty tak ochoczo gościa usprawiedliwiasz:rolleyes : Dla mnie facet który porzuca swoje dziecko jest ku*** bez względu na powody. Ciekawa jestem jak w sądzie będzie się usprawiedliwiał.
|
2013-12-07, 17:26 | #164 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-12-07, 17:27 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
- inaczej rozumiem "granie dzieckiem"- dla mnie to cyniczne odgrywanie się (np. paskudny rozwód, a facet kocha dzieci) - tu: mamy prostą konsekwencję wymiksowania się pana, gdy o ciązy się dowiedział. Ale rozumiem,że wiele kobiet nie jest w stanie wyzwolić się z myślenia "dziecko musi mieć ojca"- sama powiedziałabym raczej: dobrze, jak dziecko ma dobrego ojca. Dostarczenie spermy czyni z faceta ojca w sensie biologicznym li tylko.
|
2013-12-07, 17:28 | #166 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Jest wiele ojców którzy rozstali się z matkami swoich dzieci, bo one był wredne/związek był nieidealny, ale o swoich dzieciach nie zapomnieli i tyłka na nich nie wypieli. |
|
2013-12-07, 17:28 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
|
2013-12-07, 17:30 | #168 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
|
2013-12-07, 17:39 | #169 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot
Wiadomości: 86
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Już wiele osób sie wypowiedziało jednak ja także dołożę swoją opinie.
Według mnie powinnaś dać mu szanse spotkania się z dzieckiem, lepiej pogodzić się normalnie niż szarpać się po sądach. Wyjechał za granice bo prawdopodobnie przestraszył się tego powodzenia i oby jak najlepiej było |
2013-12-07, 17:50 | #170 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Dziewczyna była w ósmym tygodniu, jak się cichcem zawinął z ich życia. Ten wybryk mógł wpłynąć na jej decyzję o kontynuowaniu ciąży - równie dobrze, mogła zdecydować się pojechać na krajoznawczą wycieczkę do kraju o bardziej liberalnym ustawodawstwie w tym względzie, bo mogła śmiało dojść do wniosku, że wychowaniu dziecka sama nie podoła. Mogła też stanąć przed podobnym wyborem w Polsce: proszę pani, urodzi pani ciężko chore dziecko, które będzie wymagało stałej opieki. No i wychodzi jej, że w pojedynkę nie da rady. Mogła wreszcie być w zagrożonej ciąży, w której trzeba plackiem leżeć, bo wycieczki do sklepu mogą skończyć się źle. No ale zakupy same przychodzą w ograniczonej strefie, ma podwójnego pecha, bo do niej teskacz nie jeździ, i bęc, poronienie gotowe. I tak dalej, i tym podobne. Czasami bycie złym partnerem nie wyklucza się z byciem dobrym ojcem, a czasami - jak najbardziej. Jak bycie złym partnerem polega na spuszczaniu kobiecie manta w parzyste dni tygodnia, to nie należy ryzykować, że taki wesołek będzie czułym i delikatnym tatusiem. No ja bym nie próbowała, dla dobra dziecka. Tak samo, dla dobra dziecka nie testowałabym zdolności do bycia ojcem gościa, który zachował się jak rozhisteryzowany, nieradzący sobie z emocjami, nieumiejący się komunikować, nieodpowiedzialny gówniarz. Bo jak mówimy o tym, że dziecko potrzebuje ojca, to mówimy o dorosłym, dojrzałym człowieku, który potrafi panować nad emocjami, jest stabilny, wiadomo, czego się można po nim spodziewać, w sytuacjach kryzysowych zachowuje się racjonalnie, bierze odpowiedzialność za swoje czyny. W omawianym przypadku, czyli gościa, który zapada się pod ziemię na osiem miesięcy, a później ma fantazję zobaczyć potomka, bo to taki ciekawy obiekt, w zoologu niedostępny, mamy podstawy mieć szczere przekonanie, że zapewni dziecku doznanie wychowania w toksycznej rodzinie - rodzinie, która nie musi mieć w składzie alkusa, ćpuna lub przemocowca, żeby odebrać na lata poczucie bezpieczeństwa. Są zachowania, które dyskwalifikują. On wykonał jedno z nich. Rodzicielstwo to zbyt poważna sprawa, żeby na żywym organizmie testować, czy może jednak się zmienił, czy może jednak dorósł. Dziecko nie jest przedmiotem do oglądania, nie jest narzędziem do testowania dojrzałości "tatusia". Oskarżenie o rozgrywanie spraw między rodzicami za pomocą dziecka to oskarżenie bardzo poważne - i uważam, że robicie kolosalne świństwo, stawiając je w tym miejscu. Jeśli ktoś tu traktuje to dziecko jak pudełko po butach, które można dowolnie przestawiać, to ten (...). I jeszcze jedno. Za totalnie głupie uważam twierdzenia o tym, że dla dobra dziecka należy swoją krzywdę włożyć do kieszeni, zacisnąć zęby i umożliwić dziecku "posiadanie ojca". Nie należy. Można próbować zachowywać normalne stosunki tam, gdzie to jest możliwe. Ale zaciskanie zębów w przypadku, gdzie partner okazał się taką zdradziecką świnią, jak omawiany (...) uważam za nadmiar entuzjazmu; to tak samo, jak oczekiwać od kobiety maltretowanej przez lata, żeby spotykała się co tydzień ze swoim oprawcą, bo dzieci powinny mieć ojca, a przecież to, co zrobił, świadczy o tym, że był złym partnerem, a nie że będzie złym ojcem. Dzieciom wcale takie cierpienie matki dobrze nie robi; lepiej, żeby miało stabilnego emocjonalnie jednego rodzica, niż układ rozwalona psychicznie matka plus weekendowy, pojawiający się i znikający tatuś. Autorka może poznać za rok, dwa czy trzy fajnego gościa, który będzie się nadawał na życiowego partnera i ojca dla jej córki. W momencie, w którym dawca spermy zniknie z jej radaru na tym etapie, sytuacja będzie czysta - jeśli zdecydują się na ślub, mężczyzna będzie mógł przysposobić dziecko. Nie będzie się za nią wlókł ogon w postaci dawcy spermy, który jak sobie przypomni, ma przypływy ojcowskiej ciekawości. ---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ---------- Cytat:
Nie zauważyłam, żeby Autorka chciała grać dzieckiem - z obcymi dla dziecka ludźmi nie gra się dzieckiem. Ona po prostu dla dobra dziecka nie chce wchodzić w jakiekolwiek zależności z gościem, który zapada się pod ziemię. |
||
2013-12-07, 18:10 | #171 | |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
|
|
2013-12-07, 18:14 | #172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Araksjelu, nie wiem, może z racji bycia chłopem , ale jak dla mnie do jakiś monstrualnych rozmiarów podnosisz sam fakt bycia "dawcą spermy", czyli to rola, do jakiej pan się SAM sprowadził, a Ty szumnie nagle widzisz krzywdę OJCA BIOLOGICZNEGO, tak jakby dziewczyna była suczą, co to rozwodzi się, dzieci do ojca się wyrywają i kontaktów z nim, a ona- sucz wredna- dla samej frajdy dowalenia: robi problemy
Pan tylko zapłodnił, a potem ulotnił się na całą ciążę. I tyle. |
2013-12-07, 18:24 | #173 | |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
|
|
2013-12-07, 18:28 | #174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ---------- ktoś to prawo tak skonstruował,że nawet morderca ma prawo do obrony
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-12-07, 18:32 | #175 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-12-07, 18:34 | #176 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Ja zgadzam się z większością - niech facet się postara, pozałatwia ustalenie ojcostwa itp, alimenty, jak dalej będzie mu spieszno do bycia ojcem to może się to jakoś potoczy. Jak nie, to zniknie jak poprzednio i koniec pieśni
Shira Yuki może ciężko Ci w to uwierzyć, ale są tacy faceci co bez żadnych sygnałów, że jest coś nie halo, potrafią nagle zniknąć jak kamfora. Koleżanka została uraczona właśnie takim zachowaniem - zaszła w ciąże, wydawało się, że wszystko jest w porządku, a po kilku miesiącach (gdy była w zaawansowanej ciąży) ukochany pod jej nieobecność zabrał swoje rzeczy z mieszkania i przepadł. Co więcej w pracy okazało się, że się zwolnił, numer telefonu zmienił. Szukaj wiatru w polu. Edytowane przez Yenes Czas edycji: 2013-12-07 o 18:36 |
2013-12-07, 18:42 | #177 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Uwierz mi że podczas rozprawy "wszystko" wyjdzie na jaw, to że porzucił też. Sędzia bardzo dokładne wszystko prześwietli, a autorka będzie mogła mu dużo kłód pod nogi rzucać. |
|
2013-12-07, 18:51 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Zaś co do pakowania się w trójkąty. Owszem, bywa tak, że ten trzeci okaże się złamasem i klapsa bękartowi zasadzi - niemniej, stan prawny relacji między dzieckiem a biologicznym ojcem nie ma nic do rzeczy w zakresie przyszłego ewentualnego małżonka matki. Za to trójkąt taki, w którym mamy matkę, ojca i ojczyma, bez praw wobec dziecka, może bardzo zaszkodzić dziecku. Wyobraźmy sobie, że jednak Autorka trafia na przyzwoitego faceta, układają sobie życie, jednak władzę rodzicielską ma biologiczny ojciec, który uprawia takie właśnie radosn przeloty jak teraz. Matka trafia do szpitala na dłuższy czas. Co się dzieje z dzieckiem? Przecież pod opieką męża matki zostać nie może. Szukamy zatem po całym świecie tatusia, który zmienił numer telefonu i nie wiadomo, na jakim zadupiu się zaszył, w międzyczasie dzieciak w pogotowiu opiekuńczym waruje, no chyba, że sąd się zlituje i do babki pośle, o ile ta jeszcze żyje. Albo inaczej - matka umiera. Nieszczęścia chodzą po ludziach. Po dziecku podwójnie - najpierw mu znika matka, później zaś tatuś, który zza granicy poczuł powołanie ojcowskie nadjeżdża i wyrywa je z domu, z otoczenia, w którym żyło, w którym może mieć nawet jakieś rodzeństwo, pewnie ma swoje ukochane zwierzątka, swoich przyjaciół w szkole, i porywa do innego kraju, gdzie ani zwierzątek, ani przyjaciół, ani nawet języka, żeby z kimś pogadać. Ma za to obcego faceta, który ma w dupie jego dobro, za to ma fanaberię pobycia tatusiem. Zguglaj sobie blog Chustki - dziewczyna umierała na raka ze świadomością, że jej siedmioletni syn zostanie zabrany od jej partnera, który przez kilka lat pełnił funkcję ojca, za granicę, przez człowieka, który jest nie tylko dziecku obcy, ale też dziecko go zwyczajnie nie lubi. Dziecko, tracąc matkę, straciło jednocześnie cały swój świat. Oczywiście, cały czas mówimy o sytuacji, w której dawca spermy jest nieodpowiedzialnym łachem, zdolnym do wyczynów jak w wątku opisane, czyli zostawienia bez słowa dziewczyny w ciąży. |
|
2013-12-07, 18:58 | #179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
to zalezy od sędziego
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
2013-12-07, 18:59 | #180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: tatus przypomnial sobie o dziecku.
Cytat:
Tu nie ma co bronić dawcy spermy i tyle. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.