Kobiety w ciąży...

[ciri15]

Ja problemu nie widzę żadnego do momentu, gdy ciężarna uprzejmie prosi o ustąpienie miejsca a ktoś jej mówi: "NIE".

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez kami1984

Kiedyś czekalam w kolejce na badanie krwi... przedemna stala ok 60 letnia kobieta a przed kobietą dziewczyna w ciąży... ja mialam wtedy slabsze dni i codziennie mdlalam... tego dnia w laboratorium też robilam sie na przemian blada czerwona fioletowa. Bylo mi słabo. .. tetno walilo. Starsza kobieta chciała mnie puścić bo widziala ze ze mną bylo źle ale ludzie sie sprzeciwili a najbardziej kobieta w ciąży! !! Dopiero jak prawie padlam to pielegniarka przechodząca zabrała mnie przed nimi wszystkimi. Wstyd jacy ludzie są. Przez caly czas każdy się tylko gapil jak sie męczyłam

Galaxy s3

A poprosilas, aby Cie przepuscili?

[2c104580b8e5b97de723f7700c73d21ba4f19e58_5d8a9ff38789a]

Jeśli chodzi o laboratorium byłam tak chora że nie mogłam ustać a przede mną 3 kobiety w ciąży które siedziały... i co ? kiedy poprosiłam o ustąpienie to mnie wyśmiały bo to ONE są w ciąży.... Dlatego nie ustępuje ciężarnym w żadnym wypadku, osobom starszym oczywiście

[kami1984]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44693880]A poprosilas, aby Cie przepuscili?[/QUOTE]

Koleżanka która ze mną była prosiła. .. ja czulam sie jak w amoku... po prostu nie mialam sily na dyskusje... słyszałam tylko że każdy tu jest chory

Galaxy s3

[dudipopka]

ojej kolejny wątek w jakże modnym stylu

kobieta w ciąży zawsze ma PROSIĆ o przepuszczenie?staruszka ma PROSIĆ o miejsce w autobusie??

losie gdzie to dobre wychowanie i zachowanie wyniesione z domu...

[kami1984]

Ja ustępuje bez proszenia... a co mi tam. Tylko szkoda że w pewnych sytuacjach nie dziala to w drugą stronę.

Galaxy s3

[Agrippinilla]

Napisane przez tamlin111

W tym pieknym mieście, gdy byłam w ciąży z córą, w 9-tym miesiącu, podczas strasznych upałów zostałam w tramwaju wyzwana przez straszą panią od chamów, gówniar bez kultury, bo sama siedzę a jej miejsca nie ustąpiłam. W końcu ludzie naskoczyli na babę i się zamknęła.
Inna historia z Poznania: kuzynka w zaawansowanej ciąży wsiada do autobusu, przy rynku jeżyckim, tam zawsze tłumy moherów. Oczywiście biec do tramwaju/autobusu mają siłę. W każdym bądź razie wsiadamy, pani jakaś woła kuzynkę, ustępuje miejsce mówiąc: szybko pani siada bo zaraz te stare próchna się zlecą

Wygląda na to, że od lat nic się nie zmieniło. Dawno, dawno temu, kiedy byłam w ciąży, zdarzyło mi się kilka razy jechać komunikacją i niestety nikt mi miejsca nie ustąpił, choć brzuch był widoczny. Tylko kilka razy, bo do porodu jeździłam samochodem, w ostatnich dniach tylko jako pasażer. Ale miałam sposób na miejsce w tramwaju - zagadywałam jakiegoś miłego obcego faceta i prosiłam, czy mógłby mi zorganizować jakieś miejsce... zawsze zorganizował

Najgorzej jest ze starszymi osobami - starają się wymusić ustąpienie miejsca i to najbliższego miejsca. Nieważne, że 2 krzesełka dalej jest wolne - ona musi usiąść właśnie tutaj.
Miałam przeboje ze starszymi paniami, kiedy jeździłam jako druga opiekunka z klasą mojego dziecka na początku podstawówki np. do kina czy teatru. Ponieważ wsiadaliśmy na początkowym przystanku, nauczycielka szła kasować bilety a ja porozsadzałam całe towarzystwo na wolnych miejscach w pustym tramwaju, po dwoje na krzesełko. W ten sposób wszyscy byli na widoku, nikt nie biegał po tramwaju a i bezpieczniej w razie nagłego hamowania. Oczywiście za każdym razem miałam przeboje ze staruszkami, które chciały przegonić siedmiolatków z miejsca. Może to wredne, ale nie pozwalałam dzieciom ruszyć się z miejsca i staruszce odpowiadałam, że:
1. dzieci za bilety zapłaciły (w domyśle "a pani nie")
2. siedzą po dwoje i nie zajmują miejsca stojącego
3. stanie jest niebezpieczne, bo za słabo się trzymają
itd
Specjalnie całą litanię, aby pokonać przeciwnika elokwencją I za każdym razem byłam obrzucana stekiem wyzwisk, jaki to przykład daję dzieciom... Ale dzieci raczej zajęte były sobą, nie zwracały uwagi na współpasażerów. Gdyby ich pani kazała wstać, pewnie wstałyby, ale nauczycielka wolała ich mieć w jednym miejscu przez całą podróż i święty spokój. Dodam jeszcze, że obie stałyśmy.

[201604181004]

Ustępowałam tylko w komunikacji miejskiej gdy używałam, tak - nie ustępuję chyba że zostanę o to poproszona albo zwróci mi ktoś uwagę.
Pomiajm sytuacje gdy mam cały wózek zakupów a osoba za mną stoi z butelką wody, bo wtedy ciąża nie ciąża 10 czy 100 latek, przepuszczam przed siebie:P

[chwast]

Tzn ja mam ten problem, że będąc np w dużym sklepie nie słyszę rozmów ludzi, nie widzę ich. Potrafię zrobić tak, ze ktoś mnie obsługuje, a ja nie wiem nawet czy ma blond włosy czy czarne
więc nie wiem, nie przepuszczam kobiet w ciąży bo mam odcinkę i ich może nie zauważam.

Ale z tym przepuszczaniem to nie ma sie co rzucać tak samo jak z ustępowaniu miejsca w autobusie - ktoś może nie widzieć a druga osoba pomyśli 'ale niewychowana' - wystarczy otworzyć buzię i spytać. :P Ja nie uważam ciąży za chorobę - jak coś jest nie tak to kobieta raczej nei lata po sklepach i nie rzuca sie po komunikacji miejskiej. A nawet jak się źle poczuje to powtarzam -wystarczy powiedzieć. Przecież nikt nie odmówi.

[ciri15]

Napisane przez dudipopka

ojej kolejny wątek w jakże modnym stylu

kobieta w ciąży zawsze ma PROSIĆ o przepuszczenie?staruszka ma PROSIĆ o miejsce w autobusie??

losie gdzie to dobre wychowanie i zachowanie wyniesione z domu...

Dudi, ale przecież większość napisała, że ustępuje. Część ustępuje po poproszeniu. Nikt nie napisał, że nie ustąpi. Wiec w czym problem?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Agrippinilla

Może to wredne, ale nie pozwalałam dzieciom ruszyć się z miejsca i staruszce odpowiadałam, że:
1. dzieci za bilety zapłaciły (w domyśle "a pani nie")
(...)

Wyjatkowo to niesmaczne i nieprzemyslane.

[regretsareuseless]

W środkach komunikacji miejskiej ustępuje starszym, kobietom z dziećmi i kobietom w ciąży ale to fakt, że czasami trzeba się dobrze zastanowić czy kobieta jest w ciąży czy po prostu jest trochę przy kości. Uważam, że to jest kwestia dobrego wychowania, a ja jak postoję to mnie nie ubędzie
Tak samo w sklepie przepuszczam osoby, które mają jedną czy dwie rzeczy, a ja cały koszyk i kobiety w ciąży.
Nigdy nie spotkałam się z kobietą w ciąży, która by się awanturowała, tak samo z osobami starszymi.
Myślę, że dobro w jakiś sposób wraca, bo kiedyś czułam się bardzo źle, wracałam komunikacją miejską i widocznie wyglądałam na tyle źle, że nie tylko ustąpiono mi miejsca ale też jedna z kobiet wysiadła ze mną i czekała na przystanku aż trochę mi się polepszy.

[jesienny_lisc]

[1=2c104580b8e5b97de723f77 00c73d21ba4f19e58_5d8a9ff 38789a;44694123]Jeśli chodzi o laboratorium byłam tak chora że nie mogłam ustać a przede mną 3 kobiety w ciąży które siedziały... i co ? kiedy poprosiłam o ustąpienie to mnie wyśmiały bo to ONE są w ciąży.... Dlatego nie ustępuje ciężarnym w żadnym wypadku, osobom starszym oczywiście[/QUOTE]

Wiesz, to trochę głupie, nie ustąpię nigdy, bo mi ktoś, kiedyś nie ustąpił. Jakby każdy tak myślał, to by nikt nie ustępował nikomu i pewnie ten zwyczaj by umarł.

Przyznam, że moje podejście trochę się zmieniło - w sensie zaczęłam zwracać większą uwagę na takie rzeczy, bo myślę, że kulturą wykazywałam się zawsze - kiedy moja najlepsza przyjaciółka, która jest dla mnie jak siostra, zaszła w ciążę. Ustępowałam ciężarnym czy mamom z wózkami, przepuszczałam w drzwiach, coś przytrzymałam, podałam np. z niskiej półki w sklepie, bo pomyślałam, że chciałabym, żeby ktoś pomógł tak mojej przyjaciółce. Często widziałam zaskoczone spojrzenia, co jeszcze bardziej zastanowiło mnie nad ogólną postawą społeczną. Na szczęście, moja przyjaciółka nie miała nigdy, żadnej negatywnej sytuacji, a pracowała długo, do 8 miesiąca i jeździła komunikacją miejską.

[Selfish Girl]

Napisane przez aer

Koleżanka będąc w 8 miesiącu ciąży jechała wraz z mężem tramwajem - wsiadły dwie starsze, podeszły do znajomej żeby miejsca ustąpiła. Mąż mówi, że żona przecież w zaawansowanej ciąży, że jest gorąco i nie chce żeby jej się zrobiło słabo. W odpowiedzi usłyszeli, że oczywiście są chamscy, że trzeba było nóg nie rozkładać a dziecko pewnie nie męża.
Parę razy kiedy była ponowna sytuacja pasażerowie stawali w obronie ciężarnej.

Moja znajoma doświadczyła podobną sytuacje. Dodatkowo usłyszała również, że 'gówniarze się zachciało dupy dawać' Czasami cycki opadają jak się słyszy takie historie. W takich przypadkach to nie dziwię się, że młodzi nie są życzliwi dla osób starszych.

[dudipopka]

ciri15 nie wiem ja ogólnie jestem przewrażliwiona ,jak widze takie wątki o kobitach w ciąży lub dzieciatych na 99.99% wiem czym to się skonczy--wnioskiem żeby ciężarne/dzieciate/staruszki/staruszkowie nie jezdziły komunikacją miejską/robiły zakupów/tarasowały chodniki itd

[Kfiatuszek1987]

Będąc w ciąży niestety ale rzadko kiedy ktoś mi ustąpił miejsca gdziekolwiek czy to w przychodni, czy w autobusie. Miałam bardzo dużo takich sytuacji (nawet takie gdy ktoś ustąpił mi miejsca a zajęła go inna osoba). Mając w pamięci te sytuacje sama proponuje ciężarnej żeby sobie usiadła czy przepuszczam w kolejce. Nie czekam aż sama poprosi bo sama pamiętam że będąc w ciąży czasem tak jakoś głupio mi było poprosić o coś żeby ludzie sobie właśnie nie pomyśleli że chce jakoś wykorzystać fakt że jestem w ciąży. Ciąża to nie choroba - wiadomo - ale nawet przy całkowicie zdrowej ciąży, gdzie wszystko jest ok to jednak dodatkowy ciężar który nosi kobieta może męczyć.

[Dotka90]

Jak jeździłam MPK,to zawszeustępowałam miejsca, jeśli kobitkę w ciązy widziałam
W kolejce do kasy uprzywilejowanej też przepuszczam, jesli poprosi. Akurat stojąc w kolejce nie mam oczu z tyłu głowy, więc nie widzę, że akurat za mną stoi babka w ciąży.

Czytam wątek i sobie myślę, spoko, ciąża nie choroba,ale ciekawe czy niektóre wizażanki byłyby takie zadowolone, jakby rzygały dalej niż widziały,albo się ogólnie źle czuły i jeszcze zostąły zbesztane, bo 'nie chce im sięstać w kolejce'.

Ja jestem zdania, że nawet jak się babka dobrze czuje, a jest kasa uprzywilejowana, to dlaczego ma nie skorzystać? Poza tym skąd my mamy wiedziec, jak się ktoś czuje, na czole nie ma napisane.

A już rozwaliło mnie, że jak się źle czuje, to niech w domu siedzi
Aha,spoko. Ale czasem trzeba jechać do pracy, na badania, na zakupy, do urzędu, gdziekolwiek.
Naprawdę byłoby fajnie, jakby było w nas więcej empatii.

Oczywiście osobom awanturującym się o miejsce stanowczo mówię 'nie'

[201701300922]

Ja zawsze ustępuję kobietom w ciąży jak i osobom chorym, niepełnosprawnym, czasem staruszkom. Tym ostatnim tylko w wypadku, gdy zachowują się normalnie lub grzecznie poproszą. Tym, które biegną do autobusu z laską/kulą podniesioną do góry, a w autobusie awanturują się, jakby im się to miejsce należało - nie. Skoro mają siłę na bieganie, to widocznie mają też siłę, żeby stać.

Ogólnie jestem uprzejma, nie stwarzam problemów, nie wykłócam się o to, że mi też się należy miejsce siedzące.

Myślę, że to do mnie wróciło, bo gdy miałam kontuzję nogi i chodziłam o kuli, to zawsze ktoś ustępował mi miejsce. Nie musiałam nawet o nie prosić. Jeździłam komunikacją miejską codziennie do pracy i tylko raz sama musiałam poprosić jakiegoś młodego chłopaka o ustąpienie. Oczywiście od razu mi ustąpił. Zdarzało się nawet, że ustępowała mi osoba starsza.

[Klarissa]

Napisane przez dudipopka

ojej kolejny wątek w jakże modnym stylu

kobieta w ciąży zawsze ma PROSIĆ o przepuszczenie?staruszka ma PROSIĆ o miejsce w autobusie??

losie gdzie to dobre wychowanie i zachowanie wyniesione z domu...

Dobrego wychowania to już dawno nie ma mniej więcej od pokolenia moich rodziców, popatrz w pierwszym lepszym sklepie - ludzie się pchają, włażą wyjściem i wychodzą wejściem, przepychają się w drzwiach a jak na czas nie uskoczysz to zginiesz pod kołami wózka z 300kg zakupów. Najważniejsza jest promocja, a innych to można nawet stratować...

Ale co do tego proszenia, nie rozumiem o co chodzi? Nikt nie oczekuje proszenia w stylu błagań na kolanach, zwyczajnie można powiedzieć przepraszam czy może pan/pani zrobić mi miejsce, przepuścić mnie bo coś tam (niekoniecznie ciąża) i po sprawie.

[dzaga1989]

[1=2c104580b8e5b97de723f77 00c73d21ba4f19e58_5d8a9ff 38789a;44686506]Czy przepuszczacie kobiety w ciąży w kolejkach (nie dotyczy oczywiście kasy pierwszeństwa) ?
Macie jakieś doświadczenia z takimi sytuacjami ? Albo z awanturującymi się ciężarnymi ?[/QUOTE]
Jako ciężarna w średnio-zaawansowanej ciąży (ale widocznym już brzuszkiem) nawet nie poczuwam się do bycia przepuszczaną w kolejkach, do ustępowania mi miejsca w komunikacji miejskiej, itp. Może po prostu dobrze się czuję, stąd to "lajtowe" podejście, ale z drugiej strony też myślę, że ciężarne często wykorzystują "przywilej" bo nie chce im się po prostu stać w kolejce

[paula78]

Sa kasy pierwszeństwa, sa kasy do 10 artykułów - czemus one służą, skoro ktoś staje w normalnej kasie to albo nie potrzebuje pierwszenstwa, albo ma duzo czasu.

Jeśli takich kas nie ma, to owszem proponuje przepuszczenie i kobiet w ciąży, osob starszych lub z 1-2 artykułami i gdy sama mam mało w koszyku to pytam czy osoba przede mną mogłaby mnie przepuścić.

Nic mnie to nie kosztuje, a jest miłe. Osób z postawą roszczeniowa mogę, ew. kopnąc w du...

[Gwiazdeczka1978]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44695219]Wyjatkowo to niesmaczne i nieprzemyslane.[/QUOTE]

Z ust mi to wyjełaś.

[dooorra]

Napisane przez Agrippinilla

Może to wredne, ale nie pozwalałam dzieciom ruszyć się z miejsca i staruszce odpowiadałam, że:
1. dzieci za bilety zapłaciły (w domyśle "a pani nie")

Taka dygresja ale nie jechałam kiedyś z wycieczką szkolna autobusem i oczywiście ona zajmowała prawie cały autobus. Także wszystkie miejsca siedzące i akurat na przystanku do autobusu weszła starsza kobieta, która było widać ledwo stoi. Jeden z uczniów chciał ustąpić jej miejsca i nauczycielka na niego najechała, że ma siedzieć. Potem się ludzie dziwią, że młodzi nie ustępują miejsca innym. Skoro od młodego jest wpajana taka znieczulica. Co do tego zdania to jest to brak komentarza bo jest to niesmaczne.


Co do tematu, to zdarzyło mi się ustąpić miejsca kobiecie w ciąży, osobie starszej czy komuś kto widać, że źle się czuje. Mi też kilka razy niektórzy udzielali pomocy, jak zasłabłam. Nie ustępuje komuś kto ma siłę awanturować się albo biegnie a potem dyszy nad tobą specjalnie.

Przy kasie nie ustępuje ale to dlatego, że nie stoję w kasie dla uprzywilejowanych. Chyba, że osoba za mną ma małe zakupy a ja duży koszyk.

[żurawinka]

Siedmiolatek nie ustoi w tramwaju a staruszka może stać? Nie no błagam, i to pisze nauczycielka?
Tak, przepuszczam i nie ma problemu, ale jest tak że przeważnie nie siadam na miejscu uprzywilejowanym. Co najlepsze przepuszczam a mi samej zdarzyły się w ciążach nieciekawe przypadki ale nie napiętnowało mnie to na całe życie Zdarzyło mi się w ciąży przepuścić bardziej zaawansowaną ciężarną, skoro czułam się dobrze czemu nie.

Myślę że osoba najbardziej potrzebująca nie będzie jojczyć nikomu nad głową bo prostu nie będzie miała siły, ewentualnie poprosi lub osunie się dyskretnie na podłogę ( dla niektórych tak byłoby najlepiej)

W markecie na zastawione wszędzie wózki i chodzących leniwie ludzi działa powiedziane tubalnym głosem przepraszam i uśmiech, na pewno bardziej działa niż" gdzie leziesz idioto, przesuń się"

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez żurawinka

Siedmiolatek nie ustoi w tramwaju a staruszka może stać? Nie no błagam, i to pisze nauczycielka?

no właśnie, brak słów

jak mnie ktoś poprosi to ustępuję, aktualnie nie jeżdżę komunikacją, ale jak jeździłam to staruszki nie musiały się mnie pytać czy im ustąpię, tylko robiłam to z własnej inicjatywy
inaczej jeśli chodzi o kobiety w ciąży - ciąża to nie choroba i nie będę ustępować nikomu tylko dlatego, że ma duży brzuch co innego jeśli taka osoba by o to poprosiła - wtedy żaden problem
to samo się tyczy zwykłych kas, bo w kasach pierwszeństwa to oczywiste dla mnie kto ma pierwszeństwo

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez dzaga1989

Jako ciężarna w średnio-zaawansowanej ciąży (ale widocznym już brzuszkiem) nawet nie poczuwam się do bycia przepuszczaną w kolejkach, do ustępowania mi miejsca w komunikacji miejskiej, itp. Może po prostu dobrze się czuję, stąd to "lajtowe" podejście, ale z drugiej strony też myślę, że ciężarne często wykorzystują "przywilej" bo nie chce im się po prostu stać w kolejce

[ewanka1989]

Starszym osobom bardzo często ustępuję miejsca, no chyba że się od wejścia awanturują, biegną do wejścia, przepychają się a później dyszą jak to oni nie mają siły albo są zaraz obok wolne miejsca a ktoś twierdzi, że musi siedzieć konkretnie na tym, bo to JEGO miejsce Chociaż czasem zastanawia mnie gdzie o 7 czy 8 rano w godzinach szczytu kiedy ludzie jadą do szkoły/pracy podróżują ludzie w okolicach 70 r.ż.?
Kobietom w ciąży albo z małymi dziećmi też ustępuję, ale te w ciązy widzę dużo rzadziej.
Czasem nie rozglądam się po autobusie/tramwaju bo coś czytam więc nie widzę problemu żeby ktoś powiedział czy mogę mu ustąpić miejsca bo jest starszy/w ciąży/źle się czuje.
W sklepach przepuszczam w kolejkach z pierwszeństwem - po coś one są, ale też bardzo rzadko sama tam staje, najczęściej idę do zwykłych.

Napisane przez Dysia1990

Myślę, że to do mnie wróciło, bo gdy miałam kontuzję nogi i chodziłam o kuli, to zawsze ktoś ustępował mi miejsce. Nie musiałam nawet o nie prosić. Jeździłam komunikacją miejską codziennie do pracy i tylko raz sama musiałam poprosić jakiegoś młodego chłopaka o ustąpienie. Oczywiście od razu mi ustąpił. Zdarzało się nawet, że ustępowała mi osoba starsza.

Też miałam podobną sytuację. Musiałam po 2 miesiącach wrócić na uczelnie i chodziłam o kulach i zawsze ktoś mi ustępował miejsca, nawet zdarzało się, że były to osoby starsze

[sublime]

W UK są specjalne plakietki "Baby on board" - żeby odróżnić "większe" kobiety od tych w ciąży.

Co do samego wątku: zazwyczaj szłam do samoobsługowej, bo w kasie pierwszeństwa w Tesco rzadko kto mnie nawet do niej dopuścił, chociaż w kolejce stali "reglarni" klienci. Jeśli już, to mężczyzna jakiś się odezwał, że ja bida w 9mcu stoję. Kobiety nie. Dziwne.

[la'Mbria]

Napisane przez dooorra

Taka dygresja ale nie jechałam kiedyś z wycieczką szkolna autobusem i oczywiście ona zajmowała prawie cały autobus. Także wszystkie miejsca siedzące i akurat na przystanku do autobusu weszła starsza kobieta, która było widać ledwo stoi. Jeden z uczniów chciał ustąpić jej miejsca i nauczycielka na niego najechała, że ma siedzieć. Potem się ludzie dziwią, że młodzi nie ustępują miejsca innym. Skoro od młodego jest wpajana taka znieczulica. Co do tego zdania to jest to brak komentarza bo jest to niesmaczne.

ale zrozum nauczyciela- ona ma czuwać nad bezpieczeństwem tego dziciaka i w tej sytuacji ją rozumiem doskonale, bo dzieciak pieknie się zachował, powinien zostać pochwalony i stawiany innym dzieciom za przykład do naśladowania, ale pani nauczycielka powinna czym prędzej znaleźć mu inne miejsce siedzące- nawet poprosić kogoś o ustąpienie. Wiesz czemu?
Tramwaj/autobus zahamuje, albo bedzie miał wypadek- dzieciak cokolwiek sobie zrobi, nawet siniaczek na rączce.. nic trawałego, ale ta nauczycielka będzie ciągana za niedopilnowanie dziecka powierzonego jej pod opiekę. Kobieta nie dziecko w tym wypadku chroni tak naprawdę ale swoje miejsce pracy. Trochę myslenia wystarczy właczyć i wiadomo o co chodzi, bo wątpię, że celowo nie chciała aby dziecko się uczyło prawidłowych odruchów społecznych

Napisane przez żurawinka

Siedmiolatek nie ustoi w tramwaju a staruszka może stać? Nie no błagam, i to pisze nauczycielka?

7-latek może ustać, a może się przewrócić...różnie bywa. Nauczyciel czy inny opiekun ma dziecku zapewnić bezpieczne dotarcie z miejsca na miejsce, bo bierze na siebie odpowiedzialność za to dziecko!
To takie trudne do zrozumienia???
Ciekawe jakby tak twoje dziecko miało 7 lat, na wycieczce szkolej stracilo zęby przednie...co byś wtedy powiedziała ??
"aa tam...trudno, to tylko mleczne jedynki, urosną mu stałe zaraz" czy może byś chciała chociaż nagany dla nauczycielki ktora nie dopilnowała twojego potomka?! Albo gorzej?
Kultura kulturą, wszystko pięknie, ale wątpię, zeby w takim środku komunikacji miejskiej jechała tylko 1 staruszka a reszta to nauczycielki i dzieci z wycieczki. Byli zapewne inni ludzie zajmujący miejsca siedzące, no to niech oni okażą swoją kulturę, a nie się "dziwują" że nauczycielka kaze dziecku za które wzięła odpowiedzialność siedzieć na miejscu. Taką ma pracę pani nauczycielka, ze w pierwszej kolejności ma dbac o dzieci, potem o pozostałą część świata.

[chwast]

tzn żeby zapewnić 100% bezpieczeństwo podczas jazdy i miejsce dla każdego dziecka to szkola powinna wynająć bus/autokar...
Jak wchodzi przedszkole to złażę, ale 7 latek? błagam. Dzieciaki w tym wieku robią tak dziwne rzeczy, że stanie w tramwaju na pewno im nie zaszkodzi i nic się nie stanie....

bardziej martwię się o 60-80 letnią babcię niż jakiegoś dzieciaka

[201607111050]

Ustąpię miejsca ciężarnej lub osobie starszej o ile sama dobrze się czuję i mogę stać. Jak mnie coś boli/źle się czuję/jestem zmęczona to niech ustępuje ktoś inny - miejsc siedzący w autobusach jest wiele.
A co do kas 'z pierwszeństwem' - z nich nie korzystam.