Rozczarowanie macierzynstwem.. Introwertyczne niemowle?

[sylwoha]

Witajcie, postanowilam napisac na forum, ktore nie jest niczym nacechowane.

Moj synek ma prawie 6 mc. Od poczatku byly z nim problemy- kolo 8 tyg nie wodzil wzrokiem za zabawkami, tydzine pozniej zaczal. Jednak kolo 4 mc zauwazylam ze
Kontskt wzrokowy z nim jest bardzo utrudniony. Maly odwraxa glowe wywrsca oczami
Nie wiem czy praca, czy tym ze dojrzsl udalo sie wypracowac patrzenie w oczy- nie za dlugie- ale jest reakcja pt usmiech za usmiech.

Rzeczy ktore mnie martwia
- nie lubi sie tulic, usypiac na rekach
- uwielbis byc bujany
- drze sie duzo, jak wozek stsaje, jak samochod s korku
- nie patrzy jak go karmie s karmie piersia
- nie odprowadza mnie wzrokiem, aoe jak znikam z pola widzenia to drze sie
- nie zaczepia mnie
- nie gaworzy/'glownie buczy i piszczy
- nie pcha sie do siadania
- nie potrsfi sie sam bawic

Maly ma asymterie i napiecia- rehabilitujemy
Nie ma zadnych. Kolek itp

Czy ktos tak mial z dzieckiem?
Wiadomo co dr google podpowiada na te objawy..

Eeg sluch i wzrok ok

[Vigilant]

mojej kolezanki dziecko mialo podobnie plus pare dodatkowych symptomow... Zdiagnozowano u niego autyzm.

[sylwoha]

Od niemowlectwa?
Jakie jeszcze byly symptomny?
Jak sie dziecko ma?

[pani-jesień]

Napisane przez sylwoha

Witajcie, postanowilam napisac na forum, ktore nie jest niczym nacechowane.

Moj synek ma prawie 6 mc. Od poczatku byly z nim problemy- kolo 8 tyg nie wodzil wzrokiem za zabawkami, tydzine pozniej zaczal. Jednak kolo 4 mc zauwazylam ze
Kontskt wzrokowy z nim jest bardzo utrudniony. Maly odwraxa glowe wywrsca oczami
Nie wiem czy praca, czy tym ze dojrzsl udalo sie wypracowac patrzenie w oczy- nie za dlugie- ale jest reakcja pt usmiech za usmiech.

Rzeczy ktore mnie martwia
- nie lubi sie tulic, usypiac na rekach
- uwielbis byc bujany
- drze sie duzo, jak wozek stsaje, jak samochod s korku
- nie patrzy jak go karmie s karmie piersia
- nie odprowadza mnie wzrokiem, aoe jak znikam z pola widzenia to drze sie
- nie zaczepia mnie
- nie gaworzy/'glownie buczy i piszczy
- nie pcha sie do siadania
- nie potrsfi sie sam bawic

Maly ma asymterie i napiecia- rehabilitujemy
Nie ma zadnych. Kolek itp

Czy ktos tak mial z dzieckiem?
Wiadomo co dr google podpowiada na te objawy..

Eeg sluch i wzrok ok

Pogrubione nie jest, moim zdaniem, dziwne.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zwraca uwagę na zabawki? łapie przedmioty? wkłada je do buzi, w ogóle w jakiś sposób interesuje się nimi?
Jak śpi? Jest nadwrażliwy na hałasy, czy raczej określiłabyś to jako normę? Ma jakiś uregulowany system spania? nie wybudza się co chwilę?

[sylwoha]

Zwraca uwage i jak mu podam to oglada i wklada do buzi

Spi ok, w nocy spoko1-4 pobudki, glownie 2

[elissa81]

Nie wiem, skąd jesteś, ale sugeruję konsultację z psychologiem lub specjalistą od wczesnego wspomagania rozwoju.
Instynkt matki nie zawodzi, wiem z własnego doświadczenia...

[Seona]

Przecież on ma dopiero 6 m-cy.

Moja starsza córka dłuuugo nie wyciągała do mnie rączek i nie chciała się przytulać tak się wyginała - robiła dechę, jak to nazywaliśmy. Wogóle nie pamiętam czy patrzyła na mnie jak karmiłam piersią Ja zazwyczaj gapiłam się w tel. albo czytałam Do 2 roku budziła się ciągle z płaczem, kopała, zero uśmiechów, zawsze lewą nogą wstawała Nie umiała leżeć w wózeczku czy bujaczku, zająć się jakąś zabawką czy grzechotką. W bujaczku musiałam wymontować takie zwierzątko, które grało "Były sobie świnki trzy" , bo jak pociągnęła i to zagrało to wpadała w dziki przerażający płacz

To co opisałaś wydaje mi się całkiem normalne, co miałam przy starszej córce

Ja bym raczej stawiała, że miałaś inne oczekiwania co do dziecka będąc w ciąży Że będzie jak z reklamy, uśmiechnięte, gaworzące, gryzące piętki, która guga do karuzelki i maskotek

Moja druga córka była znowu takim właśnie reklamowym rozkosznym dzieckiem

[sylwoha]

Elissa a co u Was bylo?

Konsultowalam z neurologiem i fizjo do maluchow. Psycholog tez to mial tyly zdecydowanie. Teraz duzo lepiej ale wraz nie to

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Seona dokladnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez sylwoha

Elissa a co u Was bylo?

Konsultowalam z neurologiem i fizjo do maluchow. Psycholog tez to mial tyly zdecydowanie. Teraz duzo lepiej ale wraz nie to

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Seona dokladnie

Nie rozumiem?

[Seona]

Jeszcze mi się przypomniało przy mojej córce: jak się zaświecało swiatło, budziła się!!! i zaczynała płakać, aż podskakiwała przy pstryknięciu! Chodziło o dźwięk pstryk, nie o światło Mogłam robić koktajle, blendować zupy, a wtedy spała, a pstryk światła wyprowadzał ją z równowagi.

Tak delikatnie wciskaliśmy to światło, całą dłonią, żeby jej nie budzić.

Oraz ta muzyczka z bujaczka "Były sobie świnki trzy".

Uwielbiała gapić się w światła i lampy, szczególnie takie malutkie w kuchni.

Powiem szczerze, że nie martwiło mnie to Bardziej przeżywałam, że jak już była starsza to kompletnie nie przejawiała chęci do zabaw lalkami, wózkami itp. a tylko pociągi, autka, narzędzia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Seona

Bardziej przeżywałam, że jak już była starsza to kompletnie nie przejawiała chęci do zabaw lalkami, wózkami itp. a tylko pociągi, autka, narzędzia.

Dlaczego to przeżywałaś?

[sylwoha]

Boze jak ja napisalam


Psycholog robil test wg jakichs kart i wielu nie spelnial
Ale teraz jest o wiele lepiej

Seona chcialabym miec tak spokojna glowe ale roznie to bywa niestety..

[sylwoha]

No i jeszcze ten kontakt wzrokowy slaby,tzn jak lezy na plecach ok
Ale inaczej przelotny
I to jak cos robi czy sie gdzies gapi i go zaczepian to ignoruje
Kurde

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez sylwoha

Rzeczy ktore mnie martwia
- nie lubi sie tulic, usypiac na rekach
- uwielbis byc bujany
- drze sie duzo, jak wozek stsaje, jak samochod s korku
- nie patrzy jak go karmie s karmie piersia
- nie odprowadza mnie wzrokiem, aoe jak znikam z pola widzenia to drze sie
- nie zaczepia mnie
- nie gaworzy/'glownie buczy i piszczy
- nie pcha sie do siadania
- nie potrsfi sie sam bawic

Dziecko jest urodzone o czasie?

Moim zdaniem wiele z powyższych rzeczy to po prostu cechy osobnicze. Też znam dzieci, które nie lubiły, nie lubią być tulone, wózek musi jechać (mój 3-latek jak mi czasem usypia w wózku to też krzyczy, że mam jechać..), siadanie gaworzenie to już w ogóle różnie z tym bywa. Bujanie to chyba jest w ogóle naturalne.
Z tym, że ja się nie znam, piszę w oparciu o to, co widziałam u koleżanek - dzieci są naprawdę bardzo różne.
Ale jak Cię to martwi, to skonsultuj to jeszcze z jakimś innym lekarzem lub psychologiem Tylko poszukaj kogoś dobrego i sprawdzonego, żeby Ci nie namieszał w głowie.

[SpiritX]

Objawy wskazywałyby z opisu na autyzm - wiadomo, ale 6 miesięczne dziecko jest jeszcze za małe, żeby doszukiwać się dokładnie takich objawów na taką diagnoże. Co innego kiedy w okolicach 10 miesięcy nie będzie np. wskazywania paluszkiem, że coś chce itp. Według mnie nie należy tego bagatelizować tylko znaleźć dobrą poradnię wczesneg wspomagania i upierdliwie się tam domagać terminu. Lepiej sprawdzić dopytać itp. i napewno nie dać się zbyć jakimiś tekstami, ze jeszcze sie nauczy ma czas itp.

[sylwoha]

Spirtx no wlasnie, tylko pelno takich sytuacji opisywanych w necie gdzie dzieci z tego wychodza
Jestesmy zapisani do synapsis a poki co robie co moge

I wiem ze dzieci sa rozne, ale trafil mi sie trudny orxypadek

[elvegirl]

Jak dla mnie to on się po prostu nieco wolniej niż statystyki każom rozwija i tyle. No i w dodatku nie lubi jeździć samochodem i książę wymaga uczestniczenia w zabawach, a co będzie sam się bawił, phi!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Z tym samochodem - wiesz, moja starsza córka nie cierpiała jeździć. W wieku 11mcy okazało się gwałtownym rzygiem, że ma po prostu chorobę lokomocyjną

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60737206]Z tym samochodem - wiesz, moja starsza córka nie cierpiała jeździć. W wieku 11mcy okazało się gwałtownym rzygiem, że ma po prostu chorobę lokomocyjną [/QUOTE]

A. nie lubi jeździć autobusami (tzn. przeżyje, ale czuje się nieswojo, czasami płacze, widać, że mu niedobrze) ani za nic na świecie nie wsiądzie na huśtawkę. Jak jest w autku na monety, a wrzucę 2 zł i autko rusza, to ucieka jak oparzony. Nie lubi tego typu sytuacji.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Być może błędnik nie funkcjonuje jak należy - mam to samo. Owszem, jako przedszkolak siadłam na huśtawkę, ale na moment, nie lubię karuzeli, autobusy już teraz ok, ale był dramat. O dziwo - nie mam choroby morskiej

[ajah]

Napisane przez sylwoha

Witajcie, postanowilam napisac na forum, ktore nie jest niczym nacechowane.

Moj synek ma prawie 6 mc. Od poczatku byly z nim problemy- kolo 8 tyg nie wodzil wzrokiem za zabawkami, tydzine pozniej zaczal. Jednak kolo 4 mc zauwazylam ze
Kontskt wzrokowy z nim jest bardzo utrudniony. Maly odwraxa glowe wywrsca oczami
Nie wiem czy praca, czy tym ze dojrzsl udalo sie wypracowac patrzenie w oczy- nie za dlugie- ale jest reakcja pt usmiech za usmiech.

Rzeczy ktore mnie martwia
- nie lubi sie tulic, usypiac na rekach
- uwielbis byc bujany
- drze sie duzo, jak wozek stsaje, jak samochod s korku
- nie patrzy jak go karmie s karmie piersia
- nie odprowadza mnie wzrokiem, aoe jak znikam z pola widzenia to drze sie
- nie zaczepia mnie
- nie gaworzy/'glownie buczy i piszczy
- nie pcha sie do siadania
- nie potrsfi sie sam bawic

Maly ma asymterie i napiecia- rehabilitujemy
Nie ma zadnych. Kolek itp

Czy ktos tak mial z dzieckiem?
Wiadomo co dr google podpowiada na te objawy..

Eeg sluch i wzrok ok

Wymieniłaś kilka objawów, które mogą wskazywać na autyzm. Nikt jednak nie może ci powiedzieć jakie jest prawdopodobieństwo autyzmu przez internet. Kazde dziecko jest inne. Uważam, ze zamiast łapać się nadziei, że inni mają też trudne dzieci, które funkcjonują dobrze i nie cierpią na żadne choroby czy zaburzenia nie jest dobrym podejściem. Nie ma też co na siłę szukać diagnozy (nim nie zajie się tym profesjonalista).
Masz dziecko, które ma określone preferencje i warto byś te preferencje brała pod uwagę opiekując się nim. Byłaś u psychologa i lekarzy, więc rozumiem, że dali ci wytyczne co do opieki nad dzieckiem i potrzebne informacje.



Ze swojej strony powiem, że moje dziecko było trudne bardzo w niemowlęctwie, al enie miało konkretnych objawów.
Przypuszczenie spektrum pojawiło się kilka lat temu, a ja nadal nie mogę ogarnąć diagnozy. Mimo to w wielu kwestiach pracuję z nim jak z dzieckiem autystycznym, co działa i pomaga.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ajah, ZA wykluczony? No i przy tego typu zaburzeniach jest jeszcze głęboki worek z milionem różności pod nazwą "całościowe zaburzenia rozwoju". Ale chyba nie tyle diagnoza ważna, co właśnie - dobranie postępowania czy terapii tak, by działała.

[ajah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60739691]Ajah, ZA wykluczony? No i przy tego typu zaburzeniach jest jeszcze głęboki worek z milionem różności pod nazwą "całościowe zaburzenia rozwoju". Ale chyba nie tyle diagnoza ważna, co właśnie - dobranie postępowania czy terapii tak, by działała.[/QUOTE]

Dla mnie nie wykluczony, bo wykluczony na podstawie jednego spotkania z dzieckiem (tj. dwóch spotkań jednego psychologiem, drugie z psychiatrą). Niestety nie mamy aktualnie szansy na bardziej kompleksową diagnostykę.
Co do pogrubionego: zgadzam się w zupełności i też tądroga idziemy.

[ZamyslonaRoztargniona]

sylwoha nie chcę Cię dołować, ale mimo wielkiej pracy, rehabilitacji, stosowania się do zaleceń specjalistów moje dziecko ma się coraz gorzej. To znaczy jedną rzecz wypracujemy, ale zaraz pojawiają się 3 kolejne zaburzenia nad którymi trzeba pracować.

[zonka2015]

Cześć.
Mam syna który miał podobne objawy.
Obecnie ma 6 lat.
Nie dawno robiliśmy EEG, też wyszło w porządku.
W przedszkolu wmawiają nam ADHD, fakt jest nadpobudliwy, ale nie jest to ADHD.
Mój się darł non stopa jak był w wieku Twojego malucha.
Do 2 roku życia potrafił budzić się w nocy 20razy.
Do 3 roku nic nie mówił...
Nie jest i nie było kolorowo, nie ma co ukrywać, ale pocieszę się że u mojego syna uspokaja się to wszystko powoli, tylko przedszkole nie chce takich dzieci... ciągle robi problemy...
W razie czego służę pomocą na priv.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez zonka2015

Cześć.
Mam syna który miał podobne objawy.
Obecnie ma 6 lat.
Nie dawno robiliśmy EEG, też wyszło w porządku.
W przedszkolu wmawiają nam ADHD, fakt jest nadpobudliwy, ale nie jest to ADHD.
Mój się darł non stopa jak był w wieku Twojego malucha.
Do 2 roku życia potrafił budzić się w nocy 20razy.
Do 3 roku nic nie mówił...
Nie jest i nie było kolorowo, nie ma co ukrywać, ale pocieszę się że u mojego syna uspokaja się to wszystko powoli, tylko przedszkole nie chce takich dzieci... ciągle robi problemy...
W razie czego służę pomocą na priv.

A obiektywnie - dziwisz się?
Jeśli mowa oczywiście o zwykłym przedszkolu - w grupie 25 dzieci, 1 pani na zmianie. I teraz - dziecko, które powinno mieć obok siebie stale osobę dorosłą, do korygowania zachowania.

Ja naprawdę się nie dziwię - z tym, że tu nie winiłabym przedszkola, tylko system mamy taki a nie inny. Nauczyciel ma być cudotwórcą i zająć się idealnie dziećmi z mega zaburzeniami, jednocześnie kształcąc i wychowując kilkanaście i więcej pozostałych dzieci, do każdego podejść indywidualnie...

[zonka2015]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60805886]A obiektywnie - dziwisz się?
Jeśli mowa oczywiście o zwykłym przedszkolu - w grupie 25 dzieci, 1 pani na zmianie. I teraz - dziecko, które powinno mieć obok siebie stale osobę dorosłą, do korygowania zachowania.

Ja naprawdę się nie dziwię - z tym, że tu nie winiłabym przedszkola, tylko system mamy taki a nie inny. Nauczyciel ma być cudotwórcą i zająć się idealnie dziećmi z mega zaburzeniami, jednocześnie kształcąc i wychowując kilkanaście i więcej pozostałych dzieci, do każdego podejść indywidualnie... [/QUOTE]
Wiesz w ogóle o czym Ty piszesz?

A po co oni kończą takie a nie inne studia?
Żeby radzić sobie z własnie również takimi dziećmi.
A co ja mam zrobić z dzieckiem jak razem z mężem pracujemy?
W innym przedszkolu nie było problemu, potrafili sobie radzić z nim przez 2 lata, a był bardziej pobudzony.
Teraz już się wycisza, a im ciągle coś nie pasuje.
Mam dziecko przyprowadzac na prochach uspakajających do przedsz.?!
Szczególnie, że psychiatra powiedział że jest wszystko ok i mam zaświadczenie, również EEG jest w porządku... a oni ciągle widzą problem.
Do dziecka trzeba mieć podejście, jeśli nie pasuje im to albo nie widzą się w tym zawodzie mogą iść na kasjerkę, jeśli nie potrafią liczyć to niech idą na sprzątaczkę... nikt ich tam na siłę nie trzyma!

[pani22ka]

Napisane przez zonka2015

Do dziecka trzeba mieć podejście, jeśli nie pasuje im to albo nie widzą się w tym zawodzie mogą iść na kasjerkę, jeśli nie potrafią liczyć to niech idą na sprzątaczkę... nikt ich tam na siłę nie trzyma!

grubo pojechane...
patrzysz przez pryzmat: matka, popatrz czasem przez pryzmat: grupa. i zrozum drugą stronę.
współczuję sytuacji...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez zonka2015

Wiesz w ogóle o czym Ty piszesz?

A po co oni kończą takie a nie inne studia?
Żeby radzić sobie z własnie również takimi dziećmi.
A co ja mam zrobić z dzieckiem jak razem z mężem pracujemy?
W innym przedszkolu nie było problemu, potrafili sobie radzić z nim przez 2 lata, a był bardziej pobudzony.
Teraz już się wycisza, a im ciągle coś nie pasuje.
Mam dziecko przyprowadzac na prochach uspakajających do przedsz.?!
Szczególnie, że psychiatra powiedział że jest wszystko ok i mam zaświadczenie, również EEG jest w porządku... a oni ciągle widzą problem.
Do dziecka trzeba mieć podejście, jeśli nie pasuje im to albo nie widzą się w tym zawodzie mogą iść na kasjerkę, jeśli nie potrafią liczyć to niech idą na sprzątaczkę... nikt ich tam na siłę nie trzyma!

Ano, wyobraź sobie, że doskonale wiem, o czym piszę

A teraz pomyśl tak - w grupie jest 25 dzieci na jedną panią. Wśród tych dzieci jest twój syn, ale i, na przykład, 5 innych dzieci z niezdiagnozowanymi zaburzeniami. Różnego typu.

Jedno z tych dzieci weszło właśnie na stolik i po nim skacze, drugie zamknęło się w wc, trzecie trzasnęło w gębę kolegę (bo krzywo spojrzał), czwarte się zesikało, a piąte złapało nożyczki i z nimi biegnie. A, i jeszcze twój syn - dajmy na to, właśnie wybiega z sali - to tylko przykład).

Którym dzieckiem zajmiesz się najpierw?

Nauczyciele to NIE cudotwórcy. To normalni ludzie, na których rząd (i na dzieciach) eksperymentuje, wmawiając rodzicom, że oni ze wszystkim sobie poradzą. A guzik - czasem na to nie ma zwyczajnie warunków.

I wiesz... czasem psychiatra też się myli. Czasem to trwa, nim dziecko zostanie zdiagnozowane.