Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-09, 10:21   #271
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Paskudny manipulator. Teraz pokazuje Ci swoją prawdziwą twarz, najwyraźniej.
Podejrzewam, że jego poprzednia partnerka coś o tym wie. Bo facio się jawi jak ktoś bezrefleksyjny. Zawsze winni są inni, nie on.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;62801471]nawet jeśli okazałby się ciężko chory mialabys prawo odejść
nie musisz być z kimś kogo dopiero co poznałas nawet nie byliście oficjalnie para bo on "nie chciał się spieszyć żeby zbudować związek na całe zycie"
teraz to dopiero śmiesznie brzmi w świetle nowych faktów
weź to przemysl
nie daj się w pędzic w poczucie winy nie ważne czy byłby chory czy ma dziecko czy ma hiva czy zmienił płeć Ty jesteś wolnym człowiekiem i nie masz moralnego obowiązku być z kimś kto kłamie manipuluje naciągane fakty aby wzbudzić w tobie wyrzuty sumienia[/QUOTE]

Też prawda.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:33   #272
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Dobrze jest sobie poczytać takie rzeczy. Mój racjonalny mózg wszystko to wie i wiem, że to on nakłamał, a teraz usiłuje odwrócić kota ogonem. Ale gdzies ktoś mi wpoił jakieś absurdalne poczucie lojalności i obowiązku, plus byłam (jestem?) zakochana i efekt jest taki, że coś tam mi pika jak go widzę, jak się snuje taki cały zbolały i patrzy na mnie swemi smutnemi oczy.
I jaki on biedny, bo znikąd pomocy i czuje się oszukany. I pewnie faktycznie się tak czuje, ale to już kurde nie moja wina. Zamiast tracić czas na mnie, mógł sobie znaleźć dziewczynę, której dzieci by nie przeszkadzały.
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:36   #273
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Jedyne co Ci mozna doradzic to nie chodz po kawe wtedy co on, chodz na inne pietro czy nawet swoja przynos w termosie

Rozwaz tez urlop, sa wakacje, zazwyczaj jest luzniej. Jak wrocisz to emocje opadna.

Co do facetow nie ograniczaj sie tylko do przedzialu 30-35, rownie dobrze mozesz spotykac sie z kims mlodszym. Sa tez srodowiska gdzie ludzie zenia sie pozniej.

Jest tez typ faceta, ktory robi kariere i dopoki jakas laska nie wpadnie na pomysl by go poderwac to sam nie znajdzie na to czasu. Wbrew pozorom nie jest to zly kandydat na partnera zyciowego. Kase ma, brak barwnej przeszlosci, nie zdradza. Do tego w domu Ty rzadzisz, on do rzadzenia ma podwladnych w pracy.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:36   #274
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Czuje się oszukany?
Niby kto go oszukał? Przecież to on Ciebie oszukał, więc niech teraz sobie to uświadomi (albo Ty mu uświadom, dodając, żeby przestał rzucać w pracy te swoje niby-ogólne uwagi i wzbudzać w Tobie absurdalne poczucie winy).
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:42   #275
tamtaglista
Zakorzenienie
 
Avatar tamtaglista
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Weź przeciez to jakies jaja. On jest winny a zachowuje się jak ofiara. Takich rzeczy pp prostu się nie robi i te teksty teraz to już w ogole przegięcie. Powiedz mu zeby sobie darował izachowywał się jak dorosły, bo to on Cię okłamywał tyle czasu i robił z siebie głupka i tylko do siebie może mieć pretensje
__________________
Nie odpowiadam za to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem
blog
tamtaglista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:45   #276
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Dobrze jest sobie poczytać takie rzeczy. Mój racjonalny mózg wszystko to wie i wiem, że to on nakłamał, a teraz usiłuje odwrócić kota ogonem. Ale gdzies ktoś mi wpoił jakieś absurdalne poczucie lojalności i obowiązku, plus byłam (jestem?) zakochana i efekt jest taki, że coś tam mi pika jak go widzę, jak się snuje taki cały zbolały i patrzy na mnie swemi smutnemi oczy.
I jaki on biedny, bo znikąd pomocy i czuje się oszukany. I pewnie faktycznie się tak czuje, ale to już kurde nie moja wina. Zamiast tracić czas na mnie, mógł sobie znaleźć dziewczynę, której dzieci by nie przeszkadzały.
Przyjrzyj się uważniej. Zauważysz słowo "MANIPULATOR" napisane na jego czole.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 10:53   #277
kora777
Raczkowanie
 
Avatar kora777
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 274
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

czyli juz wszystko jasne
__________________
Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
.

Edytowane przez kora777
Czas edycji: 2016-07-09 o 11:00
kora777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-09, 10:55   #278
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

O boże, nie wierzę, teraz te jego teksty są obrzydliwe. Tak kogoś oszukać, a potem mieć czelność robić z siebie ofiarę.
Pozbyłaś się strasznego dupka, wiem że teraz cierpisz, ale myślę że wyjdzie Ci to na dobre.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 11:26   #279
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Na początku doszłam do wniosku, że jako partner koleś by się nie sprawdził, ale jako człowieka, bym go nie skreślała. Z opisu wyłaniał się koleś niezbyt mądry zwyczajnie (zaczynanie związku od kłamstwa zawsze się kończy źle, ktoś, kto tego nie umie przewidzieć nie grzeszy mądrością na pewno).
Aczkolwiek po tym, co napisałaś teraz wychodzi, że to jednak totalny manipulant i jak wspomniała Doris1981 również nierefleksyjny typ (a to już jest porażka całkowita), więc skoro jakimś cudem się jeszcze nie wkurzyłaś, to zrób to (przy okazji Ci przejdzie to zauroczenie) i ustaw go do pionu, bo przegina.
Jeżeli tego nie zrobisz, to miej świadomość, iż jego gadki nie znikną, gdyż on robi to specjalne (co powinno być już w sumie od początku jasne).
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 11:38   #280
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Ja nie wiem co niektorzy faceci maja z glowa,ze jak kobieta chce odejsc, to zaraz lapie ich ciezkie chorobsko lub zaczynaja chodzic do kosciola.

Moj ex, jak podjelam ostateczna decyzje,ze wyprowadzalam sie, to padl nagle w przedpokoju i zaczol wyc jak oszalaly lapiac sie za brzuch.Ja te sztuczki juz znalam i wtedy juz wyraznie zobaczylam, jaki jest beznadziejny.Dalam tylko duzy krok ponad nim i poprostu wyszlam.Potem dowiedzialam sie jeszcze,ze ma raka (tak samo, jak ex mojej kolezanki,gdy sie rozwodzila ) a na koniec obaj wypisz wymaluj zachowywali sie podobnie,bo zaczeli chodzili do kosciola.
Oczywiscie cyrk nie trwal dlugo bo, dotarlo do nich,ze ta cala komedia nie ma odbiocow.

Chyba sie poplacze.

Aha i jeszcze jedno.Potem mnie nachodzil,bo nie mialam odwagi mu wprost powiedziec co o nim mysle do czasu... gdy zebralam sie w sobie i na cale gardlo ile fabryka dala na srodku ulicy krzyknelam od.....ol sie ode mnie! i poskutkowalo.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2016-07-09 o 11:55
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 12:21   #281
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Miałam taka pokuse , ale to juz by było fundowanie przedstawienia wspolpracownikom ;] nie będę sie w to z nim bawić. Natomiast jak jeszcze troche to pociągnie to przestanie mi go być zal, a zacznę być wk*******na...
Właśnie tak mi przyszło do głowy, że w pewnym momencie się pozabijacie. Od miłości do nienawiści jeden krok.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-09, 12:24   #282
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Dobrze jest sobie poczytać takie rzeczy. Mój racjonalny mózg wszystko to wie i wiem, że to on nakłamał, a teraz usiłuje odwrócić kota ogonem. Ale gdzies ktoś mi wpoił jakieś absurdalne poczucie lojalności i obowiązku, plus byłam (jestem?) zakochana i efekt jest taki, że coś tam mi pika jak go widzę, jak się snuje taki cały zbolały i patrzy na mnie swemi smutnemi oczy.
I jaki on biedny, bo znikąd pomocy i czuje się oszukany. I pewnie faktycznie się tak czuje, ale to już kurde nie moja wina. Zamiast tracić czas na mnie, mógł sobie znaleźć dziewczynę, której dzieci by nie przeszkadzały.
Dokładnie tak, od początku byłaś z nim szczera mówiąc, że nie lubisz dzieci. On doskonale o tym wiedział a mimo to zatail tak istotną rzecz z pełną premedytacją! Bo doskonale wiedział, że pewnie go zostawisz, jak się dowiesz. Chciał Cię urobic, żebyś się tak zaangażowała w związek, że potem byś mu wybaczyla to kłamstwo o dziecku. Dobry związek buduje się na szczerości. Kłamstwo to kiepskie podwaliny związku. Dlatego nie daj się wkręcić w wyrzuty sumienia, olewaj jego teksty. Byliście razem raptem parę miesięcy a ten koleś coś Ci wyrzuca jakbyś po kilku latach go z dzieckiem zostawiła...

Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Czas edycji: 2016-07-09 o 12:25
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 12:26   #283
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Wiecie co? On biedny i zraniony, ale te przytyki sa po prostu takie niskie, że niech kontynuuje - szybciej mi przejdzie.
W życiu bym się czegoś takiego po dorosłym facecie nie spodziewała.

Kolejna para znajomych tymczasem się zaręczyła.
Chyba rzeczywiście przesunę ten urlop jak się da i pojadę gdzieś wcześniej. Nie wiem tylko z kim, bo przecie nie z X.
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 12:28   #284
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Nie dziwię Ci się, że Ci nakłamał, skoro nie chcesz mieć dzieci.

No i tu niestety jego pech. Podświadomie chyba liczył, że się zakochasz więc i dziecię przyjmiesz; coś w stylu słynnego odwróconego ''po ślubie się zmieni'' czyli partner w końcu stanie się taki, jakiego chcę/potrzebuję.

Pomijając, że Cię oszukał i nie można mu ufać.
Ty nie chcesz mieć dzieci, czekałoby Cię bycie macochą na pełen etat, więc nie bardzo jest sens wybaczać. Masz rację, że to jest sporo pracy i obowiązków, jeśli nie chcesz być rodzicem, i to dobrym rodzicem, nie należy robić dziecku sieczki w głowie.

Szkoda mi faceta, że zakochał się w kimś kto akurat dzieci nie chce mieć.
Ale szanuję go, że się nie wypiął totalnie na swoje dziecko i walczy o nie. Mógłby je olać totalnie jak niejeden ''tatuś'', kto by go zmusił.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2016-07-09 o 12:30
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 12:36   #285
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Różnie ludzie się zareczaja i w różnym wieku ile masz lat?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 12:55   #286
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;62806321]Dokładnie tak, od początku byłaś z nim szczera mówiąc, że nie lubisz dzieci. On doskonale o tym wiedział a mimo to zatail tak istotną rzecz z pełną premedytacją! Bo doskonale wiedział, że pewnie go zostawisz, jak się dowiesz. Chciał Cię urobic, żebyś się tak zaangażowała w związek, że potem byś mu wybaczyla to kłamstwo o dziecku. Dobry związek buduje się na szczerości. Kłamstwo to kiepskie podwaliny związku. Dlatego nie daj się wkręcić w wyrzuty sumienia, olewaj jego teksty. Byliście razem raptem parę miesięcy a ten koleś coś Ci wyrzuca jakbyś po kilku latach go z dzieckiem zostawiła...[/QUOTE]

Mając to wiedzę na początku, ona by go wcale nie "zostawiła", tylko po prostu nie rozwijała tej znajomości, nie wchodziłaby z nim w żaden związek. Albo by weszła, wiedząc na co się pisze, świadomie.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Wiecie co? On biedny i zraniony, ale te przytyki sa po prostu takie niskie, że niech kontynuuje - szybciej mi przejdzie.
W życiu bym się czegoś takiego po dorosłym facecie nie spodziewała.
(...)
W zauroczeniu łatwo jest mieć "ładną twarz" dla partnerki / partnera. Ludzi się na ogól dobrze poznaje właśnie w momencie, gdy są problemy, konflikty. Ty teraz poznajesz właśnie tą jego "brzydką twarz" i kto wie, czy to nie jest w sumie jego prawdziwa twarz. Bo w sumie co Wy mieliście przez pół roku? Miły, w większości bezproblemowy romans.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 13:58   #287
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Autorko, jedna rzecz mi przyszla na mysl.
Nie chcesz pisac o tym, co sie dzieje w sprawie dziecka, spoko, rozumiem.
Ale jak ktos przede mna wspomnial, w polsce prawo opieki dostaje jakies 3% ojcow, sama mowisz, ze on ma szanse byc w tych 3%. Tylko zeby tam sie znalezc, matka dziecka musi mocno zalatywac jakas patologia. Chcialabys kogos, kto byl jakos tam zaangazowany z kims definitywnie problematycznym i sobie niechcacy dziecko z taka 'patologia' trzasna?
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 14:23   #288
Vigilant
Raczkowanie
 
Avatar Vigilant
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 118
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; } No i jest. Mój pierwszy wątek... potrzebuję jakiegoś świeżego spojrzenia, bo nie wiem już czy wariuję, czy coś jest na rzeczy


Zacznijmy od tego, że długo (...naprawdę DŁUGO) byłam sama i, być może, nieco już zapomniałam, jak funkcjonują związki. I może przesadzam, może szukam dziury w całym, może jestem po prostu czepialska panną, której ciągle mało


Mój związek z X (bo ani żaden, jak się okazuje z niego towarzysz, ani życia) trwa od stycznia. Pracujemy w tym samym miejscu i niestety sporo czasu w tej pracy spędzamy, stąd obawiam się, że tam procentowo najwięcej czasu spędzamy ze sobą.
X w styczniu się przeniósł z innego miasta i jest to chyba dość ważne z punktu widzenia problemu.


A problem jest taki, że dochodze do wniosku, że coś, kurde, musi ukrywać
Nie jestem wylewna, szczególnie na pierwszych spotkaniach z facetami – rozumiem, jak ktoś się nie dzieli detalami ze swojego życia z obcą osobą. Mimo wszystko trochę byłam zdziwiona jego ostrożnoscią, bo naprawdę bardzo finezyjnie udawało mu się nic na swój temat nie zdradzić. Ale pomyślałam “nie zna mnie facet, może jakieś nieciekawe historie rodzinne, nie będę wariować”. I było ok. Ale teraz ten nasz związek ma pół roku i niewiele się zmienia. Coraz częściej mam wrażenie, że gdzieś jest szafa, w której leży sobie trup
I nie potrafię ocenić, czy to wrażenie wynika z tego, że nie mam się do czego przyczepić, więc wynalazłam sobie problem. Nie bardzo mam tu z kim porozmawiać, mam dwie koleżanki, z których jedna uważa, że się czepiam, druga mówi, że pewnie żonę i trójke dzieci ukrywa... Wizażu, daj znać, co sądzisz


Pierwsze randki:
Opowiadam jakieś śmieszne zdarzenie z czasów nastoletnich, głównym bohaterem jest mój brat. Śmiejemy się, on mówi “wiem, jak to jest”. No to pytam, czy ma jakieś rodzeństwo. I naturalną dla mnie odpowiedzią jest “mam siostrę i brata / mam starszego brata / nie mam”, a on “mam” i zmienia temat
Gadamy o plusach i minusach różnych osiedli i to samo – nie pytam przecież o dokładny adres! “W której czesci miasta mieszkasz?”, reakcja? Natychmiast musiał iść do baru, bo przecie pusto w szklankach Na pytanie, gdzie wcześniej pracował (w naszym zawodzie odpowiednik pytania o pogodę, taki starter konwersacji) też nie odpowiedział, uciekł do wc...
Ogólnie gada się z nim świetnie, tylko teraz myślę sobie, że strasznie się pilnował z informacjami, które mogłyby go, nie wiem, zidentyfikować?


Teraz:
Bardzo długo w ogóle nie wiedziałam, gdzie mieszka. To raz. Dwa – byłam u niego 2 razy. Spotykamy się u mnie, bo przyznaję, jest wygodniej. Ale bez przesady... Najpierw był remont, łazienka bez drzwi, pył, brud wszędzie, spanie na podłodze na dmuchanym materacu, no nie zaprosi mnie, bo rozumiem. Rozumiem. Potem kolega musiał sie wprowadzić, bo się z żoną rozwodzi i łazi taki nieumyty w dresie, puszki się walają i kartony po pizzy, niech ma chłop trochę spokoju, rozumiem. Rozumiem. Generalnie zaprasza mnie na obiad i w ogóle, jak tylko coś tam minie. Dziwne mi się to wydawało, ale nie chciała naciskac, bo myślałam, że może po prostu szitowe mieszkanie ma i już (też się na studiach wstydziłam ludzi na stancję zapraszać, bo warunki były jakie były). No i, jak pisałam, u mnie było wygodniej i teraz jakoś naturalnie to wychodzi.
Te 2 razy kiedy tam byłam były trochę wymuszone przeze mnie. I i tak jakieś takie “przygotowane”? I na szybko, chyba na zasadzie, żebym zobaczyła, że mieszka w bloku, nie pod mostem.
Jestem wredna i czasem dzwonię i pytam, czy jest w domu – odpowiedź “A co?”. Nie “jestem”, “nie ma mnie”, tylko od razu dlaczego pytam. Byłam niedaleko, chciałam przy okazji coś mu podrzucić, to panika i “nie, nie, on właśnie wychodzi”, albo przyjedzie sam. Nie ma opcji, żebyśmy spontanicznie po coś weszli np. Słońce świeci jak szalone, jedziemy nad jezioro, zapomniał okularów. Normalny człowiek jak przejeżdża koło mieszkania, to się zatrzyma i je weźmie. A tu nie, jedźmy, poradzi sobie.


Zaczynam mieć jakieś paranoje chyba i składa mi się to w całość – on tam kurde trzyma żonę i bliźniaki, albo coś


Wyjazdy to kolejna sprawa. Trochę wykluczają te bliźniaki, ale kto go wie... Jak tylko mamy wolny weekend razem to on chce jechać. Gdzieś. Do fajnego hotelu, do spa, nad jezioro, itd. Na poczatku mi się to podobało, ale teraz już jestem zmęczona. Czasem potrzebuje wolnego dnia na takie głupoty jak pranie, sprzątanie i oglądanie durnego serialu, po prostu potrzebuje pobyć w domu. Wspomniałam też parę razy, bo mi sie ta paranoja rozwija, że może jak nie musimy rano do pracy to posiedzimy u niego, pomoge mu z czymśtam (plus ma TV, ja nie i oglądamy filmy na laptopie, także argument jest....). A skąd! On już zaplanował, zabukował i miała być niespodzianka. Albo u niego cośtam, standard. I znowu, czy mi odbija, czy on za wszelką cenę nie chce być w weekend widziany w mieście?


No i nie znam żadnych jego znajomych, ale to mi się wydaje mniej podejrzane, bo w końcu nowy tu jest i poza “pracowymi” nie ma żadnych.


Girls, czy to jest normalne zachowanie? Nie chcę wyjść na wariatkę, świeży związek no i zalezy mi na nim, no Smsów czytać nie będę, ale zastanawiałam się, czy go kurde śledzić nie zacząć....

Wariuję, nie wariuję?
To samo co u paru moich kolezanek ... Jestes zwyczajnie ,,zapchaj dziura'' dla niego, ze tak to brzydko ujme. Jak widac nie potrzeba wiele wysilku, by urobic niektore kobiety...
Vigilant jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-09, 14:46   #289
Misha_
Wtajemniczenie
 
Avatar Misha_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Dziewczyny nie piszcie czy autorka chcialaby miec faceta ktory...i tu padaja argumenty. Ona sama juz jasno napisala, ze dla niej powrotu nie ma
__________________
“You can spend minutes, hours, days, weeks, or even months over-analyzing a situation;
trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened...
or you can just leave the pieces on the floor and move the fu.k on!”
Misha_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-11, 15:00   #290
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Powiem Wam coś zabawnego, żeby zakończyć ten watek jakims ekhem "morałem"

Złapał mnie nasz wspólny pracowy znajomy (najlepszy kolega X tu) i pyta na ile nocy z X przyjeżdżamy na jego działkę, bo układa grafik.
Gadał w sobotę z X i ten powiedział, że przyjedzemy, ani słowem nie wspomniał, że tak jakby nie jesteśmy już razem

Także ewidentnie ma jakiś problem z przekazywaniem informacji... Dziecko, nie dziecko, o wszystkich mało przyjemnych rzeczach pewnie dowiadywałabym się z rocznym opóźnieniem
Także tak, rzadko kiedy jakiś problem pojawia się raz i nie wraca.
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 16:09   #291
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Może przy innej kobiecie będzie bardziej wylewny.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 18:40   #292
kasiatoya
Rozeznanie
 
Avatar kasiatoya
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Powiem Wam coś zabawnego, żeby zakończyć ten watek jakims ekhem "morałem"

Złapał mnie nasz wspólny pracowy znajomy (najlepszy kolega X tu) i pyta na ile nocy z X przyjeżdżamy na jego działkę, bo układa grafik.
Gadał w sobotę z X i ten powiedział, że przyjedzemy, ani słowem nie wspomniał, że tak jakby nie jesteśmy już razem

Także ewidentnie ma jakiś problem z przekazywaniem informacji... Dziecko, nie dziecko, o wszystkich mało przyjemnych rzeczach pewnie dowiadywałabym się z rocznym opóźnieniem
Także tak, rzadko kiedy jakiś problem pojawia się raz i nie wraca.
Nie sądzę, żeby to chodziło o problem przekazywania informacji a raczej o strategiczne planowanie inaczej mówiąc manipulację.
Może on liczy na to, że jednak te żenujące teksty wzbudzą odpowiednio mocne poczucie winy w tobie i na tą działkę pojedziecie razem.
kasiatoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 15:27   #293
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Oj coś czuję,że to jeszcze nie koniec wyskokow tego Pana.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 19:16   #294
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Musiałam przearanżować tego posta, bo nie dało się go czytać
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi i za nienazywanie mnie idiotką, mimo, że tak właśnie się czuję.

Po kolei:

1. I am Rock, dzieki za chyba jedyny opozycyjny głos w dyskusji. Pan X mówi w zasadzie dokładnie to, co Ty i w sumie mu wierzę. To nie jest typ manipulatora i kłamcy, ale to własnie mu wyszło -kłamstwo. Zakochał się i z każdym dniem coraz trudniej było mu się zebrac na odwage. I im dłużej czekał, tym większa była szansa na koniec związku, jak się sprawa wyda i tak w kółko. Oszczędzę Wam tłumaczeń, łatwo się domyślić. Rozumiem, wierzę...nie wiem, czy cokolwiek to zmienia.

2. Wszystkie zaniepokojone zapewniam, że wiedział o tym, że rodzenie dzieci to nie moja bajka.

3. Przegadałam sprawę z koleżanką, która go zna i generalnie była wprowadzona w temat. I wiecie, że się nawet nie zdziwiła? Stwierdziła, że faceci po 30-35 roku życia, ogarnięci życiowo, kulturalnie i towarzysko nie wystepują w stanie wolnym bez zobowiązań. Ona randkuje na potęgę, bo chciałaby już rodzinę i dzieci, także ma przegląd. W pracy na około 20-25 mężczyzn w tym wieku, których znam na tyle, żeby wiedzieć jaką mają sytuację rodzinną bezdzietnych jest 3. TRZECH. Także chyba niestety z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić - to będzie facet z przeszłością, może niekoniecznie dzieckiem, ale z jakąś na pewno.

4. Punkt wynikający z punktu 3. Postanowiłam go wysłuchać i być może dać mu szansę. Facet swoje prokreacyjne potrzeby ma zaspokojone, przynajmniej nie będzie sytuacji, jakich tu wiele, czyli ja nie chcę dziecka, a on chce, albo odwrotnie. Jeśli to dziecko ma matkę i ja mu nie będę musiała jej zastępować, to ok, biorę pod uwagę taki układ.

5. Dziecko jest małe a sama prawa jest kiepska, mieszkanie i weekendy owszem, mają z tym wiele wspólnego. Ma też kurator, prawnicy i pranie brudów. Nikt by takiej historii nie wymyślił, więc zakładam, że mówi prawdę. Widziałam potwierdzenia na papierze, kazał mi rozmawiać ze swoimi rodzicami itd. Trochę farsa, ale zadziałała i powiedzmy, że mu wierzę.
Nie będę szczegółów opisywac na publicznym forum z wiadomych wzgledów

6. Punkt, w którym marble heart wpada w ciężką depresję i odechciewa jej się żyć.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze = po myśli X, to to dziecko będzie pozostawało pod jego opieką. Czyli gdybym zdecydowała się kontynuować ten związek, to z dnia na dzień dorobiłabym się etatu mamy na pełny etat 24h na dobę. Nie potrafię wziąć tego na siebie. Po prostu....no nie. To jest za dużo.

Czuję się okropnie, czuję się po prostu złym człowiekiem. X jest przytłoczony, pogubiony i chyba nie do końca był przygotowany na to wszystko. I ja go w takiej sytuacji zostawiam. Jeszcze wczoraj był moim partnerem, na dobre i na złe, a dziś mówię sorry stary, radź se sam. To jest jakiś kiepski żart
ten koleś jest zwyczajnym imbecylem. jak sobie wyobrażał wasz związek z normalną opieką nad dzieckiem?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Nie ma co krzyczeć "kłamca, kłamca!", człowiek stara się o opiekę nad dzieckiem, a nie wiadomo, jak sąd spojrzałby na jego nowy związek. Załóżmy, może uznać, że mężczyzna będzie bardziej zajęty swoją nową dziewczyną i randkami, niż dzieckiem. I z opieki nici. Chyba naturalne jest, że jednak bliższe sercu jest dziecko.
żarcik milion. nie wiem, gdzie widzisz tę bliskość, skoro w każdy weekend wiał z miasta, byle nie spędzić czasu z dzieckiem.


Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Xfrida, dowiedziałam się.

Te teksty nie są skierowane do mnie, w jakiejś ogólnej rozmowie wokół ekspresu do kawy rzuca "sa ludzie którzy problemy rozwiązuja i tacy, którzy jak tylko komplikacja się pojawi uciekają" itd itp. Zawsze oczywiście uwagi sa adekwatne do tematu toczącej się rozmowy
Także "nie powinnam ich brać do siebie"
ja bym mu się stosownie odgryzła.

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Wiecie co? On biedny i zraniony, ale te przytyki sa po prostu takie niskie, że niech kontynuuje - szybciej mi przejdzie.
W życiu bym się czegoś takiego po dorosłym facecie nie spodziewała.

Kolejna para znajomych tymczasem się zaręczyła.
Chyba rzeczywiście przesunę ten urlop jak się da i pojadę gdzieś wcześniej. Nie wiem tylko z kim, bo przecie nie z X.
wyjedź sama.
Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Powiem Wam coś zabawnego, żeby zakończyć ten watek jakims ekhem "morałem"

Złapał mnie nasz wspólny pracowy znajomy (najlepszy kolega X tu) i pyta na ile nocy z X przyjeżdżamy na jego działkę, bo układa grafik.
Gadał w sobotę z X i ten powiedział, że przyjedzemy, ani słowem nie wspomniał, że tak jakby nie jesteśmy już razem

Także ewidentnie ma jakiś problem z przekazywaniem informacji... Dziecko, nie dziecko, o wszystkich mało przyjemnych rzeczach pewnie dowiadywałabym się z rocznym opóźnieniem
Także tak, rzadko kiedy jakiś problem pojawia się raz i nie wraca.
pewnie liczył, że do tego czasu się zejdziecie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 22:07   #295
zosik
Raczkowanie
 
Avatar zosik
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 92
GG do zosik
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Tak się wtrącę. Brzmi jak mój mąż. Też chce opiekę na dzieckiem, ale tylko po to, żeby alimentów nie płacić. Jego mama też wszystkim gada jaki to on poszkodowany i biedny. W dokumenty z sądu też nie wierz, bo ci pokaże tylko część. Na wizyty kuratora to trzeba naprawdę "zasłużyć" (w złym znaczeniu).
Pan X to rozwodnik czy nigdy nie był żonaty?
Małe dziecko to ile? Roczek czy 5 lat?
__________________


Edytowane przez zosik
Czas edycji: 2016-07-13 o 22:09
zosik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 08:52   #296
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy facet coś ukrywa, czy widze coś, czego nie ma?

Powiem tak: za klamstwo poltoczne i motanie powinnas go odrzucic.
Paskudnie pozwolil zeby minelo pol roku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 09:52:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:39.