Koty- część XII

[Kusum]

Napisane przez Vivienne

Ja uwielbiam Suwaczkowo,a los Lipka tak mnie zlapal za serce, ze przezywam kazdy wpis :ryczr-smarkam: kiedys kiedys przygarne niepełnosprawnego kitaka.

Ja też się wkręciłam i wyczekuję dalszych losów Lipka

Napisane przez daktylek1987

Misia daje sobie obcinać pazurki bez problemu. Maniek jeszcze trochę się wierci, ale też daję radę. Na początku to wył i wił się jak wąż, aż Misia przybiegała zaalarmowana. Ja obcinam tak gdzieś o połowę mniej niż w linku powyżej, same końcówki. Bo uwielbiają szaleć po drapaku i przy krótszych traciły przyczepność. Mańkowi częściej, Misi dopiero jak zaczyna zaczepiać się o tkaniny, musi mieć większe do sztorcowania Mańka

Nawiasem mówiąc z końcem lipca minie rok Mańka z nami, ale przeleciało

Misia coś ostatnio wybrzydza na pierwszą i ostatnią porcję barfa, w ciągu dnia zawsze ma największy apetyt, więc nie ma problemu, Rano i na noc muszę jej dosmaczać Mam nadzieję, że to tylko lato tak na nią działa

Całkiem nieźle się ostatnio z Mańkiem dogadują, są jakieś gonitwy, zabawy. Szału nie ma, ale syczenia też już prawie nie (chyba, że Maniek przesadzi, ale to słusznie ). Chyba to Zylkene dało najlepszy efekt.

Cieszę się, że Zylkene działa Maniek pewnie mężnieje i jest mniej nieznośny

[MissChievousTess]

Napisane przez Bysanda

U psa to jest dla mnie normalne, że pielegnuje mu oczy i uszy? Jak jest z kotami? I czy obcinacie im pazurki?

Oczy jeśli jest wydzielina- są do tego specjalne preparaty.
Pazurki tak, gilotynką dla kota. Tnie się około raz na tydzień jeśli kot jest niewychodzący. Wychodzącym nie powinno się przycinać.
Jeśli masz więcej niż jednego kota to o uszy dbają same- myją je sobie nawzajem. Oczywiście do uszu należy zaglądać. Natomiast do pielęgnacji dochodzi dbałość o zęby kota. Tym kot sam się nie zajmie.

[daktylek1987]

Napisane przez Kusum

Cieszę się, że Zylkene działa Maniek pewnie mężnieje i jest mniej nieznośny

W sumie zużyliśmy 11 kapsułek, więc niewiele. Mam jeszcze kilka na czarną godzinę, jakby coś się działo. Dziękujemy za wszelkie rady i wsparcie
A jak tam Su?

Mężnieje i to też wizualnie. Taki "karczek" się z niego zrobił. Niby krótszy od Misi, szczupły, ale taki "ubity", waży już 5,1 kg (Misia 4,8 kg).
Charakter mu się trochę uspokaja, nadal jest szalony i głośny, ale w stosunku do Misi znacznie delikatniejszy. Pewnie wpływ na to też miało, że w końcu Misia się odważyła i czasem jak jej się coś nie spodoba, to go pacnie łapą. Ostatnio zajął JEJ prezent urodzinowy, to siadła przy nim i go próbowała pacaniem wykurzyć. Maniek czasem się jeszcze zapomina i przesadza, ale Misia już dużo spokojniej przyjmuje jego zaczepki, a coraz częściej się zdarza, że nawet sama je prowokuje

[Kusum]

Napisane przez daktylek1987

W sumie zużyliśmy 11 kapsułek, więc niewiele. Mam jeszcze kilka na czarną godzinę, jakby coś się działo. Dziękujemy za wszelkie rady i wsparcie
A jak tam Su?

Mężnieje i to też wizualnie. Taki "karczek" się z niego zrobił. Niby krótszy od Misi, szczupły, ale taki "ubity", waży już 5,1 kg (Misia 4,8 kg).
Charakter mu się trochę uspokaja, nadal jest szalony i głośny, ale w stosunku do Misi znacznie delikatniejszy. Pewnie wpływ na to też miało, że w końcu Misia się odważyła i czasem jak jej się coś nie spodoba, to go pacnie łapą. Ostatnio zajął JEJ prezent urodzinowy, to siadła przy nim i go próbowała pacaniem wykurzyć. Maniek czasem się jeszcze zapomina i przesadza, ale Misia już dużo spokojniej przyjmuje jego zaczepki, a coraz częściej się zdarza, że nawet sama je prowokuje

Su jak to Su... czasem jest najsłodszym kotem świata. Prawdziwym kocim aniołkiem. Przytula się, mruczy, ugniata. Śpi z nami i chce być blisko, ale na rękach nie lubi być noszona. Mąż wczoraj zarobił sznytę. A czasem na swój dzień i bez kija nie podchodź W domu jej nie słychać tak cichutko miauczy. Za to jak ryknie na balkonie to całe osiedle słyszy. Teraz robiłam jej drugą serię Zylkene i było super jakiś czas. Na pewno jeszcze powtórzę.


5kg - kawał kota Dawno moich nie ważyłam, ale ostatnio zeszła z nich taka ilość futra, że zostało połowę kota

[Malla]

Napisane przez Kusum

To akurat jest Bri pluszak vel kłaki wszędzie

Ale też i pyszczek bardziej płaski, czyli może wymagać czyszczenia oczu.

[eibhlin87]

chyba jakies fatum nad nami wisi, tydzien temu byl chory kot, dzisiaj bylam z kotka u weta z pecherzem jutro beda wyniki, mam nadzieje ze to tylko zapalenie

[Arya90]

Napisane przez Kusum

https://www.facebook.com/suwaczkowo/?fref=ts


A na czym jest teraz? Na chrupkach?

Aktualnie suche i mokre, ale własnie filetówki. Zastanawiam się co jest lepsze: filtówki raz dziennie czy średniej jakości mokre, ale z witaminami? Jak myślicie?
Chciałabym by jadła coś lepszego. Sama nie wiem czy w ogóle próbować jeszcze ją przestawiać czy odpuścić.

Zaraz sobie obejrzę link, który podesłałaś.

[Kusum]

Napisane przez Arya90

Aktualnie suche i mokre, ale własnie filetówki. Zastanawiam się co jest lepsze: filtówki raz dziennie czy średniej jakości mokre, ale z witaminami? Jak myślicie?
Chciałabym by jadła coś lepszego. Sama nie wiem czy w ogóle próbować jeszcze ją przestawiać czy odpuścić.

Zaraz sobie obejrzę link, który podesłałaś.

Czesc filetowek jest suplementowana, np. Cosma z tunczykiem, Thrive. Nie jest to pelna suplementacja, ale zawsze cos. Thrive i Greenwoods maja duzo wody - to plus. Zawieraja dobrej jakosci bialko zwierzece i kot chetnie je zjada. A to oszczedza nerwy i pieniadze.
Ja bym chyba zostawila suche i filetowki zamiast bawic sie w gorszej jakości puszki, w ktorych wiecej podrobów i wypelniaczy, a kot nie wszystkie chce jesc.
U nas tez jest rotacja: barf, mieso, filet, chrupki. Czasem nie chca jesc barfu i dwa dnie jedza tylko piersi z kurczaka. A potem znowu ze smakiem zajadaja sie barfem.
Na przykładzie moich kotow moge powiedziec, ze smaki sie zmieniaja. Puszki u nas wypadly dosc szybko z menu. Za to dochodza nowe rodzaje miesa: indyk, kaczka, łosoś, croissanty

[Arya90]

Kusum niby się zgadza, ale trochę się obawiam, że codziennie filetówki (mimo, że mają jakieś witaminy) jednak odbiją się na nerkach- za dużo białka za mało tłuszczu, co też oznacza za dużo fosforu. A filetówka z tłuszczem jest już ble. I weź bądź tu mądry. Na dodatek najlepiej by filetówka była tuńczykiem- a to wiadomo można raz w tygodniu. W życiu nie miałam takich problemów z żywieniem zwierzaka, jak mam z tym kotem

[Kusum]

Teoria to jedno, a praktyka drugie

[Arya90]

Napisane przez Kusum

Teoria to jedno, a praktyka drugie

Ha ha prawda. Zostanę przy tym jak jest. Kupiłam inny smak z Doliny noteci, może też zje.
Poszukam jeszcze tego thrive jak mówisz, że w sosie. Znacie jeszcze coś co jest w sosie? Może na przestrzeni miesięcy będę mogła troszkę urozmaicać chociaż. Bo na razie to tylko indyk z doliny noteci i tuńczyk z renske

[kocurzyca]

Napisane przez Soupir bordeaux

Hej
Mam problem z moim kochanym kocurem. Kot jest przekochany, uwielbia pieszczoty, sam wpycha się bezustannie na kolana, lecz raz na jakiś czas (myślałam, że to już minęło, ale tydzień temu zdarzyło się mojej mamie, a wczoraj mi), podczas pieszczot (których sam się domagał), nagle wpada jakby w jakiś szał i chwyta z całej siły (!) pazurami i wbija zęby. Mam poranioną rękę, kocur robi to z taką siłą, że ja zdawać by się mogło tyle większa, nie mogę uwolnić ręki.
Jest to trochę przerażające. Dziwi mnie to o tyle, że zawsze działo się to momencie głaskania, o które sam wcześniej prosił, a kocur jest zwykle bardzo kochany.

U kotów to bardzo powszechne zachowanie. Wtedy nie należy szarpać tylko się poddać. Na moje działa stanowcze krzyknięcie. Jak krzyknę to wiedzą że nie wolno i natychmiast puszczają. Nawet coś w rodzaju "ej!"wystarcza.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Kusum

5kg - kawał kota

Mój Simba 5,8 kg Urósł nam chłopak. Koleżanka mi powiedziała, że ma duże uszy i chyba duży kot z niego wyrośnie. Nie pomyliła się

Napisane przez eibhlin87

chyba jakies fatum nad nami wisi, tydzien temu byl chory kot, dzisiaj bylam z kotka u weta z pecherzem jutro beda wyniki, mam nadzieje ze to tylko zapalenie

Wspólczuję Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.

[21kasia21]

Tak czytam Was z tą wagą i nasz kocurro ma 6,5kg
Jak go wzięliśmy go ze schroniska, to miał tylko 4 patyczki, na których stał i ważył 3,5kg
Ogólnie jest dużym kotem, nawet pani weterynarz tak stwierdziła

Nasz kot ostatnio ma fazę miaukolenia, nie wiem, co mu się dzieje...
Miska pełna, z dobrym jedzonkiem, kuweta czysta, balkon otwarty i coś mu nie pasuje. Teraz to się dopiero zacznie, bo przeskoczyłam na inne godziny pracy i praktycznie cały dzień będzie sam, zanim nie wrócimy z pracy.

Soupir bordeaux, u nas czasem nasz podczas zabawy tak ma, że mocniej złapie czy podrapie, ale wtedy starczy, że powiemy "ała" i kot odruchowo zaczyna lizać

Zdrówka dla wszystkich chorych kociaków

[201608050926]

.

[zakonna]

Ze spryskiwaczem? Ty tak serio???

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Moze jest glodny. Ja nie mam na to innej rady niz przetransportowanie kotow do innego pokoju. Moj Czarnuch czasem uznaje, ze 3.30 to dobra pora karmienia i malo czlowieka nie zadepcze zanim sie go nie nakarmi. Rzucam mu kulke czy zabawke do salonu, zamykam drzwi i spie do 7.

[semantique]

Ja zaczęłam odstawiać koty na podłogę i ignorować, w końcu załapały, że nie będzie karmienia o 4 rano i teraz przychodzą już tylko się poprzytulać;-)

[Vivienne]

Napisane przez natala26

Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby oduczyć kota budzenia 4-5 rano? Nasz od kilku dni zaczął przychodzić o tej porze i dobre 2h staje na nas i miauczy w twarz. Wcześniej nie było tego, a przynajmniej nie w takim natężeniu. Na razie ma 5 miesięcy, więc chcemy w miarę szybko zaprzestać tego rytuału zanim przyzwyczai się tak robić na dobre
Zaczęliśmy spać ze spryskiwaczem

Wybaw go wieczorem.
Odstaw spryskiwacz..

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez semantique

Ja zaczęłam odstawiać koty na podłogę i ignorować, w końcu załapały, że nie będzie karmienia o 4 rano i teraz przychodzą już tylko się poprzytulać;-)

Chyba oddam mojego Czarnego do cioci semantique na wakacje Może ktoś go wreszcie nauczy, że nie znaczy nie.

[Vigilant]

Witam wszystkich

[Malla]

Moje koty wstają 4-5 i miaukolą. Próbują wtedy na wszelkie sposoby mnie obudzić - gryzą coś, strącają, biegają po człowieku. Ignoruję. Niewiele to daje

Jeśli jadły dawno, bo ok. godz. 20, to im o świcie sypię żarcie i wtedy co najwyżej kuweta i wracają do łóżka. Mają prawo być wtedy głodne.

[Vigilant]

Napisane przez Malla

Moje koty wstają 4-5 i miaukolą. Próbują wtedy na wszelkie sposoby mnie obudzić - gryzą coś, strącają, biegają po człowieku. Ignoruję. Niewiele to daje

Jeśli jadły dawno, bo ok. godz. 20, to im o świcie sypię żarcie i wtedy co najwyżej kuweta i wracają do łóżka. Mają prawo być wtedy głodne.

Moja kotka to samo...ok. 5:30 rano mam pobudke - wstaje, nakladam zarcie z puszki i mam spokoj... tez gryzie folie zeby mnie obudzic...

[Kusum]

Ja rano spie jak zabita. Koty juz wiedza, ze żadne sztuczki nie dzialaja Spia grzecznie do 7-8

[Vigilant]

ja niestety mam kruchy sen po 5: 30, bo juz o 6:30 musze wstac i kot rzadzi

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Kusum

Ja rano spie jak zabita. Koty juz wiedza, ze żadne sztuczki nie dzialaja Spia grzecznie do 7-8

Moj TZ ma tak samo i szczerze mu tego zazdroszcze. Chociaz Simba znalazl i sposob na ojca. Przebiega po nim

[201608050926]

.

[MissChievousTess]

Napisane przez natala26

Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby, żeby oduczyć kota budzenia 4-5 rano? Nasz od kilku dni zaczął przychodzić o tej porze i dobre 2h staje na nas i miauczy w twarz. Wcześniej nie było tego, a przynajmniej nie w takim natężeniu. Na razie ma 5 miesięcy, więc chcemy w miarę szybko zaprzestać tego rytuału zanim przyzwyczai się tak robić na dobre
Zaczęliśmy spać ze spryskiwaczem

Zero spryskiwacza. Zero reakcji. "Zdechł pies". Choćby kot nie wiem co robił udajecie, że śpicie. Tylko to działa.
Od razu nie będzie spać, trochę się pomęczycie, ale się nauczy.
U nas były chyba dwa tygodnie była faza zombie, a potem się nauczyły, że to my decydujemy kiedy chcemy wstać.

[Bysanda]

Dziewczyny a co robicie kiedy kotek ma biegunke?

[zakonna]

Zastanawiamy się co mogło spowodować biegunkę, oceniamy stan ogólny kota. Jeśli kot ogólnie źle się czuje, to idziemy do weta. Jeśli kot czuje się dobrze, to robimy głodówkę/dietę i na następny dzień ponownie oceniamy sytuację. Jeśli nie ma poprawy, to idziemy do weta.