brak biustu i problemy z nim zwiazane

[kaska3010]

hej .Od razu mowie , że nie przesadzam i nie jestem juz 15 latką , bo mam 22 lata. Jednak moj wzrost piersi generalnie ograniczył sie tylko zmiany brodawek.Mijały lata a piersi pozostały w tej fazie. Nie wiem czego to jest wynikiem, czy to powód duzej ilosci leków w dziecinstwie, czy po prostu taka moja budowa, geny. Chociaz mama i babcia maja średni biust.Wiec dziwne troche, ze taki mam problem.
Oczywiscie za chwile ktos zacznie mnie pprzekonywac ze mały biust jest ładny. Ok mały jest ładny ale ja nie mam wcale. Co uwazam za istotna roznice. Jestem ogolnie szczupła, ale tez nie jakas koscista, biodra mam nawet rozwiniete, talie zanaczona i ogolnie figura ok jak na kobiete w moim wieku. Ale gdzie biust? zaden roznica miedzy pod a w piersiach to 2 cm.
Czyli jestem płaska. na codzien mi to nie przeszkadza, zakładam push-up omijam dekoldy i wszystko gra;p wygladam normalnie i czuje sie atrakcyjnie...do czasu.
Od ponad roku mam chlopaka.troche na odleglosc, widujemy sie w weekendy Ale nie umiem sie przed nim rozebrac bo mam wrazenie ze spodziewa się wiecej..czasem w zartach mowi cos " ze to go intersuje te miejsca albo cos", lub " kobiety maja taki fajny miesien"i probuje mi zdjac bluzke , i wtedy juz konczy sie cała filozofia.Oczywiscie biust moze nie jest neizbedny do zwiazku czy do seksu i moga byc nawet w staniku.Powiedzmy...
Ale mam wrazenie ze mu zalezy na piersiach ...I sa dla niego istotne.Dlatego przykkro mi na takie uwagi. Uwazam ze jestem dosc atrakcyjna , podobam sie chlopakom ale co z tego> kiedy nei potrafie o tym pogadac szczerze ani zaryzykowac, glebiej sie zaangazowac przez kompleksy. w zaden zwiazek. Zawsze dązyłam do bycia perfekcyjna. I na codzien to akceptuje az do taich chwil.
Czasem mam ochote zerwac z nim , bo mi najzwyczajniej wstyd , boje sie upokorzenia.
Drugi problem to wyjazdy nad wodę ze znajomymi, ciagle musze omijać takie propozycje i wymsylac wymowki.Oczywiscie moglabym jechac i sie nei kąpąć, nie zakladac stroju ale znow co to za wakacje, kiedy kapanie i opalanie to glowne atrakcje na plazy.Nie kupilam zadnego stroju od ostatnich 10 lat , bo jak jakies przymierzalam to wygladałam okropnie. Wiem ,ze duzo dziewczyn szuplych ma małe piersi ale mam wrazenie ze ja mam najmniejsze..I hormonami nie chce sie faszerowac,bo to ma duzo dzialan ubocznych, cwiczenia nic nie dadza.A operacja coż...tez nie jest bez wad. Generalnie nie wiem co robic
Wiem nikt nie jest bez wad. Ale jak patrze na 14 latki z wiekszymi piersiami co nei nosza jeszcze stanika to sie załamuje.Albo chudsze dziewczyny z duzym biustem.Czy tylko ja mam taki problem? ?? ;(
Okres mam regularnie i ogolnie z wyjatkiem biustu mam bardzo kobieca budowę. Ale czasem jeden defekt przyciemnia zalety

[ulicznica]

Myślisz, że Twoi znajomi nie widzą, że jesteś płaska? (Mam na myśli inne pytanie: myślisz, że naprawdę ich to obchodzi)?

Sama dojdziesz kiedyś (mam nadzieję, że szybko) do wniosku, że bez sensu rezygnować z przyjemności w życiu z takiego powodu.

A co do faceta - powinnaś spuścić na drzewo każdego, kto uderzałby do Ciebie z chamskimi tekstami na ten temat, kto podważałby Twoją wartość. Bo zakładam, że żaden nie chciałby usłyszeć "kontrargumentu", że ma małego.

[Kyarii]

Porozmawiaj ze swoim chłopakiem na ten temat i uprzedź go, że nie masz dużych piersi bo może się zdziwić jak zdejmiesz push up. Jak będzie normalny to nie zareaguje złością i nie wykpi Cię. A co do tych wyjazdów to gad, dziewczyno, naprawdę? Warto pozbywać się szansy na piękne wspomnienia tylko dlatego że masz kompleksy? :/

[kaska3010]

Znajomi nie zastanawiaja sie , bo tego nie eksponuje , nei podkreslam i wygladam jakbym miala biust proporcjonalny do budowy ciala.

Nie wiem czy adekwatne jest porównywanie " małego " faceta to malego biustu kobiety.Bo to ma troche inne funkcje.

Uwazasz ze takie teksty jak moj chlopak uzywa czasem niby w zartach sa złosliwe czy wynikaja z mojego przewrazliwienia?
Mysle ze chlopak wie ze mam mały biust.Na pewno wie.Tylko nie wiem czy wie , ze az tak.

[Dance18]

Nie no tak szczerze to nie wiem jak ci pomóc bo nie sprawię że piersi zaczną rosnąć ale na twoim miejscu pogadałabym z chłopakiem dlaczego się tak zachowujesz czego się obawiasz bo on w końcu zacznie snuć swoje podejrzenia dlaczego tak jest a uwierz to nie będzie dla ciebie miłe bo też kiedyś miałam podobny problem zazdrościłam innym dziewczyną dużych piersi bo sama ich nie miałam myślałam że już tak zostanie że zawsze będę miała ten problem ale z czasem przestałam się tym przejmować. Ale na szczęście piersi urosły może nie jest to rozmiar D ale są dość spore i takie mi wystarczają Myślę że jeśli chłopak cię kocha i zależy mu na tobie to nie będzie cię krytykował a jeśli będzie to zerwij z nim bo widocznie zalezy mu na cyckach a nie na tobie

[_ema_]

Skoro nie chcesz mówienia o tym, że małe też są atrakcyjne, to zapytam inaczej - myślałaś nad operacją?

[blaskskonca]

Jesli facetowi na Tobie zalezy/kocha Cię bedzie miał gdzieś Twoje cycki. Owszem sa faceci, ktorzy lubia duze, ale wtedy by sie nawet nie próbowal z toba wiazac, wiec wydaje mi sie, ze wie na co sie pisze. Pewnie nieraz bylas blisko niego, latwo wyczuc nawet przez ubranie, ze ma sie gąbki, zamiast piersi.

Co do wypadów nad wode, tyyyle tracisz. Serio, nikogo nie bedzie obchodzic, ze nie masz piersi, kulturalni ludzie slowa Ci nie powiedza, ani krzywo nie spojrzą. Zreszta.. idz na plaze, a zobaczysz, jak wiele ludzi zle wyglada, maja nadwage, brzuchy piwne, celullit roztępy, przy tym twoje piersi to pikus, a jakos oni maja to gdzies.

Tez nie mam wlasciwie piersi. I normalnie paraduje caly dzien w bikini po plazy. Stroju nie mam jakos dobranego, kupilam zwykly trojkatny z malymi gabkami, pieknie widac, ze nie mam sie czym pochwalić. No, ale nikt nie jest idealny.
Czasami z zazdrością patrze na pierci przyjaciólki. no ale jedyne co mi pozostalo to zaakceptowac.
Zycze Ci tego samego. Kiedys w lato potrafilam w bluzach chodzic, bo w koszulce bylo widac, ze nic nie mam. Wile sie zmienilo, ostatnio jakis burak skomentowal mnie nad jeziorem, odrazu go wysmialam i nawet przez sekunde mi przykro nie bylo. Takze widac mozna sie pozbyc kompleksow, trzeba tylko sie przelamac.
Powodzenia

[kaska3010]

Napisane przez _ema_

Skoro nie chcesz mówienia o tym, że małe też są atrakcyjne, to zapytam inaczej - myślałaś nad operacją?

rozwazam taka opcje ,ale dla swojego samopoczucia , nie dla chłopaka.I tez nie chce jakis wielkich, wystarczy mi adekwatne do budowy ciała B.
Mysl, ze wtedy nikt by nie zauwazył nawet ze operacje miałam.
Ale studiiuje poki co i mnie nie stac , a z rodzicami nie bede gadac na ten temat. Bo na pewno by sie nie zgodzili i by mi nawrzucali ze nie kazdy musi miec piersi.itd...wiec operacja jesli juz to za pare lat..Ale szczerze srednio mi to odpowiada, chodzenie z implantami.Najbardziej bym chciala kwasem wypelnic ale to drogie i nie trwale.ale moze rozmiar A bym osiagnela wtedy

blaskslonca - małe masz to znaczy jakie?Na pewno masz A a to jak dla mnie to duzy biust czasem jak slysze jak kolezanki mowie ze maja mały to mnei krew zalewa


Moze i mu zalezy w jakis sposob na mnie .Inaczej by do mnie tyle nie przyjezdzal mimo ze na mało mu pozwalam.Ale ciezko mi sie przełamać...i tak.

[blaskskonca]

Napisane przez kaska3010

rozwazam taka opcje ,ale dla swojego samopoczucia , nie dla chłopaka.I tez nie chce jakis wielkich, wystarczy mi adekwatne do budowy ciała B.
Mysl, ze wtedy nikt by nie zauwazył nawet ze operacje miałam.
Ale studiiuje poki co i mnie nie stac , a z rodzicami nie bede gadac na ten temat. Bo na pewno by sie nie zgodzili i by mi nawrzucali ze nie kazdy musi miec piersi.itd...wiec operacja jesli juz to za pare lat..Ale szczerze srednio mi to odpowiada, chodzenie z implantami.Najbardziej bym chciala kwasem wypelnic ale to drogie i nie trwale.ale moze rozmiar A bym osiagnela wtedy

blaskslonca - małe masz to znaczy jakie?Na pewno masz A a to jak dla mnie to duzy biust czasem jak slysze jak kolezanki mowie ze maja mały to mnei krew zalewa


Moze i mu zalezy w jakis sposob na mnie .Inaczej by do mnie tyle nie przyjezdzal mimo ze na mało mu pozwalam.Ale ciezko mi sie przełamać...i tak.

nieee, mam jakies 6 cm roznicy i to w tej wiekszej piersi, druga jeszcze gorsza xd

[spritfire]

może na początek na spotkanie z nim załóż bluzke bez stanika pod spodem , wiem że ta rada może wydać się smieszna ale może krok po kroku w ten sposób łatwiej będzie Ci się przełamać. A facet musiałby być totalnym burakiem żeby coś na ten temat powiedzieć.
a jeżeli chodzi o stroje kąpielowe to np :http://img.szafa.pl/forum/1/foto_cac...89_500x640.jpg, to się świetnie sprawdza. Sama nie posiadam obfitych piersi a posiadam poodobny strój z marszczeniami i optycznie troche to powiększa,na pewno odpadają takie kostiumyhttp://obieliznie.pl/img/article/kolore-strojow-kapielowych/szare/stroj-kapielowy-szary-2.jpg .
Musisz się przełamać, trudno żebyś teraz całe życie rezygnowała z przyjemności, nie wspominając o wyjazdach nad morze/nad jezioro

[Lexie]

Z chłopakiem możesz porozmawiać i wyjaśnić mu swoje obawy. Nie sądzę by jego teksty były złośliwe. Myślę, że widzi, że się stresujesz i próbuje rozluźnić atmosferę.

Co do wyjazdów na plażę - serio uważasz, że znajomi nie widzą, że masz małe piersi? Chyba nie są ślepi, a ciuchami to nie ukryjesz tego faktu całkowicie, choćbyś się starała.
Ale jeśli Cię to bardzo gryzie, kup sobie kostium z marszczeniami lub falbankami na biuście, to zamaskuje jego małość.

[Lui1234]

Napisane przez kaska3010

rozwazam taka opcje ,ale dla swojego samopoczucia , nie dla chłopaka.I tez nie chce jakis wielkich, wystarczy mi adekwatne do budowy ciała B.
Mysl, ze wtedy nikt by nie zauwazył nawet ze operacje miałam.
Ale studiiuje poki co i mnie nie stac , a z rodzicami nie bede gadac na ten temat. Bo na pewno by sie nie zgodzili i by mi nawrzucali ze nie kazdy musi miec piersi.itd...wiec operacja jesli juz to za pare lat..Ale szczerze srednio mi to odpowiada, chodzenie z implantami.Najbardziej bym chciala kwasem wypelnic ale to drogie i nie trwale.ale moze rozmiar A bym osiagnela wtedy

Same Ci nie wyrosną... Jednak pozostaje Ci tylko operacja plastyczna.
Porozmawiałabym z rodzicami i powiedziała dokładnie to co tu piszesz, min o plazy, dla własnego samopoczucia.

Ja Cię rozumiem bo ludzie są okrutni i momentalnie zauważą brak biustu.
Sama mam małe piersi ( tylko ze dla mnie jest to idealny biust), ale wierz mi ze kolezanki nie raz mi mowia bym sie juz nie odchudzała bo piersi mieć nie bedę.
Jak najbardziej ubłagałabym rodziców o operację. Nie jest to samolubne z Twojej strony.

Co do plazowania, to są (sama mam takowe i cięzko wrecz dostać inne) push upy. Tyle gabki nawsadzaja ze biust o 2 numery wiekszy.

[ARAKSJEL]

Napisane przez kaska3010

Ale mam wrazenie ze mu zalezy na piersiach ...I sa dla niego istotne.Dlatego przykkro mi na takie uwagi.

No a z "dołem " jak sytuacja wygląda ,dostęp ma ? Bo wiesz istotne nie koniecznie musi być istotne ,ważne by coś osiągnąć
Jak dojrzejesz ,zaufania nabierzesz to wstyd minie ,i dla niego mniej ważna wielkość będzie ,choć jak by nie patrzeć atrybut to poważny ,bynajmniej nie zrywaj z tego powodu ,bo drogę sobie być może zamkniesz do normalnej egzystencji , jak i nie w porządku wobec chłopaka to będzie .

[Dora62]

Napisane przez kaska3010

hej .Od razu mowie , że nie przesadzam i nie jestem juz 15 latką , bo mam 22 lata. Jednak moj wzrost piersi generalnie ograniczył sie tylko zmiany brodawek.Mijały lata a piersi pozostały w tej fazie. Nie wiem czego to jest wynikiem, czy to powód duzej ilosci leków w dziecinstwie, czy po prostu taka moja budowa, geny. Chociaz mama i babcia maja średni biust.Wiec dziwne troche, ze taki mam problem.
Oczywiscie za chwile ktos zacznie mnie pprzekonywac ze mały biust jest ładny. Ok mały jest ładny ale ja nie mam wcale. Co uwazam za istotna roznice. Jestem ogolnie szczupła, ale tez nie jakas koscista, biodra mam nawet rozwiniete, talie zanaczona i ogolnie figura ok jak na kobiete w moim wieku. Ale gdzie biust? zaden roznica miedzy pod a w piersiach to 2 cm.
Czyli jestem płaska. na codzien mi to nie przeszkadza, zakładam push-up omijam dekoldy i wszystko gra;p wygladam normalnie i czuje sie atrakcyjnie...do czasu.
Od ponad roku mam chlopaka.troche na odleglosc, widujemy sie w weekendy Ale nie umiem sie przed nim rozebrac bo mam wrazenie ze spodziewa się wiecej..czasem w zartach mowi cos " ze to go intersuje te miejsca albo cos", lub " kobiety maja taki fajny miesien"i probuje mi zdjac bluzke , i wtedy juz konczy sie cała filozofia.Oczywiscie biust moze nie jest neizbedny do zwiazku czy do seksu i moga byc nawet w staniku.Powiedzmy...
Ale mam wrazenie ze mu zalezy na piersiach ...I sa dla niego istotne.Dlatego przykkro mi na takie uwagi. Uwazam ze jestem dosc atrakcyjna , podobam sie chlopakom ale co z tego> kiedy nei potrafie o tym pogadac szczerze ani zaryzykowac, glebiej sie zaangazowac przez kompleksy. w zaden zwiazek. Zawsze dązyłam do bycia perfekcyjna. I na codzien to akceptuje az do taich chwil.
Czasem mam ochote zerwac z nim , bo mi najzwyczajniej wstyd , boje sie upokorzenia.
Drugi problem to wyjazdy nad wodę ze znajomymi, ciagle musze omijać takie propozycje i wymsylac wymowki.Oczywiscie moglabym jechac i sie nei kąpąć, nie zakladac stroju ale znow co to za wakacje, kiedy kapanie i opalanie to glowne atrakcje na plazy.Nie kupilam zadnego stroju od ostatnich 10 lat , bo jak jakies przymierzalam to wygladałam okropnie. Wiem ,ze duzo dziewczyn szuplych ma małe piersi ale mam wrazenie ze ja mam najmniejsze..I hormonami nie chce sie faszerowac,bo to ma duzo dzialan ubocznych, cwiczenia nic nie dadza.A operacja coż...tez nie jest bez wad. Generalnie nie wiem co robic
Wiem nikt nie jest bez wad. Ale jak patrze na 14 latki z wiekszymi piersiami co nei nosza jeszcze stanika to sie załamuje.Albo chudsze dziewczyny z duzym biustem.Czy tylko ja mam taki problem? ?? ;(
Okres mam regularnie i ogolnie z wyjatkiem biustu mam bardzo kobieca budowę. Ale czasem jeden defekt przyciemnia zalety

Nie wiem, czy odpowiedź na pytanie w jakiś sposób Cię pocieszy, ale nie Nie tylko Ty masz taki problem. Ja również nie jestem już 15-latką i nie mam nawet tych dwóch centymetrów różnicy o których napisałaś.

Napisane przez _ema_

Skoro nie chcesz mówienia o tym, że małe też są atrakcyjne, to zapytam inaczej - myślałaś nad operacją?

Ja tam uważam, że małe piersi są atrakcyjne. Tylko, że jest różnica między małymi piersiami a kompletnym ich brakiem. Teraz jestem singielką ale będąc w związku usłyszałam kiedyś od faceta, że ma wrażenie jakby dotykał dziecko. I jakoś właśnie od tamtej pory zaczęło mi to bardziej przeszkadzać. Wcześniej nie miałam kompleksów na tym tle, nie zwracałam większej uwagi. Po tym tekście o dotykaniu dziecka poczułam się tak jakoś...jakby nie w pełni kobietą.

[solll]

Dziewczyny, mnie by niepokoił brak biustu, ale nie ze strony "wyglądowej", ale zdrowotnej - może powinnyście się przebadać pod kątem hormonów, bo mały biust jest ok, ale skoro piszcie, że go W OGÓLE nie macie, no to może po prostu wystaczy wyregulować gospodarkę hormonalną. Choć nie wiem, czy w tym wieku to da jakiś rezultat w postaci wzrostu piersi to przynajmniej upewnicie się, że wszystko jest ok. No chyba, że tak naprawdę przesadzacie i biust, mały, bo mały, ale macie.

[matallewar]

Dla mnie.operacja nic nie zmieni, musisz siebie zaakceptowac po prostu. Na plażę kup push-up. Facet, cóż jak z tego powodu ucieknie, to nie warto po nim płakać...

Też kiedyś mialam taki kompleks, a dziś nie wiem, o co robiłam szum, bo teraz narzekam, ze są za duże... Wzięły i same urosły, najpierw do A, potem do B, a w końcu do D (urosły stanowczo później niż wspomniane 15, a mając 22 nosilam
B/C, obecnie - nie licząc tego, jak urosły w ciąży - D)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dora62]

[QUOTE=solll;42012397]Dziewczyny, mnie by niepokoił brak biustu, ale nie ze strony "wyglądowej", ale zdrowotnej - może powinnyście się przebadać pod kątem hormonów, bo mały biust jest ok, ale skoro piszcie, że go W OGÓLE nie macie, no to może po prostu wystaczy wyregulować gospodarkę hormonalną. Choć nie wiem, czy w tym wieku to da jakiś rezultat w postaci wzrostu piersi to przynajmniej upewnicie się, że wszystko jest ok. No chyba, że tak naprawdę przesadzacie i biust, mały, bo mały, ale macie. [/QUOTE

Piszę całkiem serio, bez najmniejszej przesady - W OGÓLE. Miałam badane hormony i wszystko ze mną ok. Ot - taka moja budowa. I właściwie by mi to nawet nie przeszkadzało tak dla samej siebie, tylko w oczach mężczyzn czuję się taka mało kobieca.

[ComeToDaddy]

Dobry temat. Też mam mały biust. Bardzo mały. Nie mam tzytzków i mogę się z tego śmiać, że biust odziedziczyłam po tacie Do tego są szeroko rozstawione także mój dekolt nie istnieje. Oczywiście że chciałabym mieć większy chociaż drugie tyle.. Push upy czasem wkładam ale w lato to się w nich można najwyżej spocić.. i jeszcze bardziej spłaszczają. Bikini mam, takie zwykłe trójkątne wiązane z jasnymi mocnymi kolorami z dość cienką gąbką , czarnych oczywiście Ci nie polecam. Chodzę po plaży czasem mimo tych mikrusów Zdecydowana większość moich koleżanek ma większe biusty. Jedna z wielkim cycem ogólnie ( a jeszcze większym po ciąży) obśmiała jak zobaczyła na basenie a inne pytały czy nie chciałabym zrobić operacji plastycznej, nawet jacyś nieznani kolesie na jakiejś domówce je skomentowali że takie małe ??? Przełknęłam to bo mam do cycków, a raczej staram się mieć dystans. Każdemu mogę powiedzieć że ich nie mam, nie oszukujmy się Twój chłopak na pewno wie, że nie masz wielkiego biustu, powoli go z tym oswajaj. Jak będzie Cie stać to zrób operacje lub wstrzyknij sobie coś, jeśli to ma Cie uszczęśliwić. Ale chyb najpierw warto sprawdzić hormony ?
Może mi ktoś powiedzieć jakie hormony powinno się sprawdzać , żeby ustalić, że mój biust nie jest dziełem przypadkowych genów tylko zaburzeń hormonalnych? Ja osobiście mam pewne podejrzenia ale nie wiem co badać a to może pomóc też innym dziewczynom.

[Glodomorek]

Napisane przez kaska3010

hej .Od razu mowie , że nie przesadzam i nie jestem juz 15 latką , bo mam 22 lata. Jednak moj wzrost piersi generalnie ograniczył sie tylko zmiany brodawek.Mijały lata a piersi pozostały w tej fazie. Nie wiem czego to jest wynikiem, czy to powód duzej ilosci leków w dziecinstwie, czy po prostu taka moja budowa, geny. Chociaz mama i babcia maja średni biust.Wiec dziwne troche, ze taki mam problem.
Oczywiscie za chwile ktos zacznie mnie pprzekonywac ze mały biust jest ładny. Ok mały jest ładny ale ja nie mam wcale. Co uwazam za istotna roznice. Jestem ogolnie szczupła, ale tez nie jakas koscista, biodra mam nawet rozwiniete, talie zanaczona i ogolnie figura ok jak na kobiete w moim wieku. Ale gdzie biust? zaden roznica miedzy pod a w piersiach to 2 cm.
Czyli jestem płaska. na codzien mi to nie przeszkadza, zakładam push-up omijam dekoldy i wszystko gra;p wygladam normalnie i czuje sie atrakcyjnie...do czasu.
Od ponad roku mam chlopaka.troche na odleglosc, widujemy sie w weekendy Ale nie umiem sie przed nim rozebrac bo mam wrazenie ze spodziewa się wiecej..czasem w zartach mowi cos " ze to go intersuje te miejsca albo cos", lub " kobiety maja taki fajny miesien"i probuje mi zdjac bluzke , i wtedy juz konczy sie cała filozofia.Oczywiscie biust moze nie jest neizbedny do zwiazku czy do seksu i moga byc nawet w staniku.Powiedzmy...
Ale mam wrazenie ze mu zalezy na piersiach ...I sa dla niego istotne.Dlatego przykkro mi na takie uwagi. Uwazam ze jestem dosc atrakcyjna , podobam sie chlopakom ale co z tego> kiedy nei potrafie o tym pogadac szczerze ani zaryzykowac, glebiej sie zaangazowac przez kompleksy. w zaden zwiazek. Zawsze dązyłam do bycia perfekcyjna. I na codzien to akceptuje az do taich chwil.
Czasem mam ochote zerwac z nim , bo mi najzwyczajniej wstyd , boje sie upokorzenia.
Drugi problem to wyjazdy nad wodę ze znajomymi, ciagle musze omijać takie propozycje i wymsylac wymowki.Oczywiscie moglabym jechac i sie nei kąpąć, nie zakladac stroju ale znow co to za wakacje, kiedy kapanie i opalanie to glowne atrakcje na plazy.Nie kupilam zadnego stroju od ostatnich 10 lat , bo jak jakies przymierzalam to wygladałam okropnie. Wiem ,ze duzo dziewczyn szuplych ma małe piersi ale mam wrazenie ze ja mam najmniejsze..I hormonami nie chce sie faszerowac,bo to ma duzo dzialan ubocznych, cwiczenia nic nie dadza.A operacja coż...tez nie jest bez wad. Generalnie nie wiem co robic
Wiem nikt nie jest bez wad. Ale jak patrze na 14 latki z wiekszymi piersiami co nei nosza jeszcze stanika to sie załamuje.Albo chudsze dziewczyny z duzym biustem.Czy tylko ja mam taki problem? ?? ;(
Okres mam regularnie i ogolnie z wyjatkiem biustu mam bardzo kobieca budowę. Ale czasem jeden defekt przyciemnia zalety

Dobry ginekolog-endokrynolog, zrób porządne badania.
Poza tym pewnie ciężko ci z chłopakiem pogadać. Może zaproponuj wypad na basen/nad jezioro? Nie będziesz nic musiała mówić a chłopak się dowie. Sama ocenisz jego reakcję.

[verumka]

Napisane przez Glodomorek

Dobry ginekolog-endokrynolog, zrób porządne badania.

Otóż to. Ja też bym zaczęła od tego.
Jeśli się okaże, że wszystko jest w porządku, to może być tak, jak pisze Dora62 - po prostu masz taką budowę ciała i nic na to nie poradzisz, chyba że się zdecydujesz na operację. Sama znam dziewczynę szczupluteńką i niewielkiego wzrostu, która jest niemal zupełnie płaska. Tak, jak wy - prawie zupełnie. Taką ma budowę ciała, wygląda jak dziewczynka, choć zbliża się do 30-stki. Nie przeszkadzało jej to chodzić na basen, jeździć nad morze (co wiązało się przecież z zakładaniem stroju kąpielowego) znaleźć wartościowego chłopca, wyjść za niego szczęśliwie za mąż i zajść w ciążę Także myślę, dziewczyny, że wiele zależy od podejścia i zaakceptowania siebie.

[Glodomorek]

Napisane przez verumka

Otóż to. Ja też bym zaczęła od tego.
Jeśli się okaże, że wszystko jest w porządku, to może być tak, jak pisze Dora62 - po prostu masz taką budowę ciała i nic na to nie poradzisz, chyba że się zdecydujesz na operację. Sama znam dziewczynę szczupluteńką i niewielkiego wzrostu, która jest niemal zupełnie płaska. Tak, jak wy - prawie zupełnie. Taką ma budowę ciała, wygląda jak dziewczynka, choć zbliża się do 30-stki. Nie przeszkadzało jej to chodzić na basen, jeździć nad morze (co wiązało się przecież z zakładaniem stroju kąpielowego) znaleźć wartościowego chłopca, wyjść za niego szczęśliwie za mąż i zajść w ciążę Także myślę, dziewczyny, że wiele zależy od podejścia i zaakceptowania siebie.

I karmić piersią. Mały biust nie jest przeszkodą w karmieniu piersią. Problemem będzie brak tkanki gruczołowej, ale to stwierdzi ginekolog w badaniu. Piersi mogą nie mieć prawie w ogóle tłuszczu, ale muszą mieć gruczoły mleczne.
Dlatego jeszcze raz do lekarza.

[sekretnik]

w mojej rodzinie mamy małe biusty (max miseczka B), moja siostra praktycznie nie ma (zerówka, ma 30 lat)... jej ukochany facet nie widzi z tym problemu, jednak w okresie dojrzewania przeszła depresje... tak powinnaś zasięgnąć porady lekarza, czy aby na pewno taka Twoja uroda, czy może coś się źle wykształciło. Powiem tak, małe jest piękne. Jest wiele celebrytek, które mały biust uważają za atut, np. audrey tautou, czy hilton... Ja stosuje od czasu do czasu lekko powiększający krem do biustu eveline push up, faktycznie małą różnice widać

[verumka]

Napisane przez sekretnik

Ja stosuje od czasu do czasu lekko powiększający krem do biustu eveline push up, faktycznie małą różnice widać

Ja też kiedyś stosowałam, teraz również od czasu do czasu. Myślałam, że to jakaś ściema, bo co może pomóc krem, ale naprawdę jest różnica. Nieduża, malutka, ale jest, biust wygląda ładniej, tylko trzeba systematycznie używać.
Podobne efekty daje też serum z Bielendy, również używałam. Perfecta i Lirene mają również w swoim asortymencie tego typu kosmetyki, ale nie próbowałam, więc nie wiem jakie dają efekty.

Cena nieduża, kupisz w każdej drogerii. Spróbować można.

[kaska3010]

perfecte push up uzywałam , rzeczywiscie skora byla napieta i jedrna ale nic pozatym. Zużyłam jedno opakowanie.

Jak ktos napisal idz bez stanika do chłopaka- litosci od razu widać ,że jestem deską. BYm wygladala na 12 latke.
I chodzilabym zgarbiona cały czas.Na takie cos sie nigdy nie zdecyduje
stanik= mój biust

A odnosnie hormonów to nie wiem,czy jest coś nie tak bo miesiaczkuje regularnie.Ale rzeczywsice wypadałoby isc do ginekologa endokrynologa -moze czegos bym sie dowiedziała. Chociaz na cuda nie licze.

spritfire tylko gdzie moge znalezc taki stanik???

dora62....pzresadzil facet , mogl sobie darowac takie uwagi.A ile masz lat?


Z roku na rok jest coraz mneijsza szansa ze piersi urosna. jakbym przytyła pewnei mi by weszlo uda i pośladki.Wiec to tez nie zadziała.Moze jak kiedys bym urodzila dziecko -by biust zostal ale tez niekoniecznie...
Naprawde nie potrzebuje duzego biustu, chce tylko taki zebym mogla zalozyc odpowidni stanik, isc bez skrepowania na plaze basen. ChociaZ ttroche kraglosci jestem szczupla wiec z duzym biustem bym wygladala dziwnie , ale jakis powienien byc,
Moglam w wieku dojrzewania isc do gina, ale myslalam ze jeszcze urośnie , a nie przeszkadzało mi to jakos szczegolnie od kiedy zaczelam nosic push-up .A moj bist zatrzymał sie w miejscu i nawet nie drgnie~ do miseczki A.

[enchant]

Napisane przez kaska3010

taki mam problem.

To nie problem, tylko taka uroda.

Napisane przez kaska3010

Ale mam wrazenie ze mu zalezy na piersiach ...

Każdy facet lubi krągłe, ładne cycki ale to nie znaczy, że tylko na takie będzie się rzucał Jeśli jest normalnym facetem podchodzącym z szacunkiem do innych to nie skrzywdzi Cię, jeśli z nim na spokojnie porozmawiasz i wyjaśnisz swoje wątpliwości i obawy.

Napisane przez kaska3010

Czy tylko ja mam taki problem? ?? ;(

Nie, znam kilka osób z taką budową i sądzę, że m.in. to partnerzy wyleczyli je z tego kompleksu poza tym przestały się tym przejmować bo szkoda czasu i energii na takie zmartwienia.

Jeśli ten koleś ma być tym właściwym to będzie - wcześniej czy później się o tym przekonasz. Tylko pytanie, czy chcesz to odwlekać w nieskończoność...

[kaska3010]

Napisane przez enchant

To nie problem, tylko taka uroda.


Każdy facet lubi krągłe, ładne cycki ale to nie znaczy, że tylko na takie będzie się rzucał Jeśli jest normalnym facetem podchodzącym z szacunkiem do innych to nie skrzywdzi Cię, jeśli z nim na spokojnie porozmawiasz i wyjaśnisz swoje wątpliwości i obawy.

.

a raczej jej brak( tej urody) w takim razie

To źle ze faceci maja tak podobne gusta i sa tacy sami w niektorych kwestiach ale coż natury się nie zmieni ,tym bardziej ze wszystko podkrecaja media..I w telewizji az roi sie od tych wielkich , czesto sztucznych biustów a pozniej mezczyzni mysla ze kazda ma tak wygladac.
czas na mode na płaskie piersi;D

pozatym ludzie komentuja zawsze , albo ze płaskie, albo ze sztuczne....generalnie co bym nie zrobila to zle.

[Lexie]

Napisane przez kaska3010

Jak ktos napisal idz bez stanika do chłopaka- litosci od razu widać ,że jestem deską. BYm wygladala na 12 latke.
I chodzilabym zgarbiona cały czas.Na takie cos sie nigdy nie zdecyduje
stanik= mój biust

Z takim podejściem, to wybacz, ale nie wiem na co liczysz Nie dostaniesz przecież sposobu na zamydlenie chłopakowi oczu i przekonanie go, że tak naprawdę masz 70c

[kaska3010]

Napisane przez lexie

Z takim podejściem, to wybacz, ale nie wiem na co liczysz Nie dostaniesz przecież sposobu na zamydlenie chłopakowi oczu i przekonanie go, że tak naprawdę masz 70c

A SZKODA:P
chcialabtym zamydlic chociaz na A ale niestety to jest tez nie mozliwe.

[Glodomorek]

Napisane przez kaska3010

A SZKODA:P
chcialabtym zamydlic chociaz na A ale niestety to jest tez nie mozliwe.

Rzuć chłopaka

[verumka]

Napisane przez kaska3010

To źle ze faceci maja tak podobne gusta i sa tacy sami w niektorych kwestiach ale coż natury się nie zmieni ,tym bardziej ze wszystko podkrecaja media..I w telewizji az roi sie od tych wielkich , czesto sztucznych biustów a pozniej mezczyzni mysla ze kazda ma tak wygladac.
czas na mode na płaskie piersi;D

Powiem tylko jedno: BZDURA. Jeśli facet kocha dziewczynę to nie za to, że ma wielki biust. Podawałam Ci już przykład znajomej, która mimo swojej budowy znalazła świetnego, dobrego chłopaka, od 3 lat jest szczęśliwą mężatką i niedługo zostanie mamą. Ja też do niedawna byłam właściwie płaska, ostatnio trochę mi się przytyło to i biust urósł. Ale mój chłopak (obecnie mąż) nigdy nie powiedział mi nic w stylu: "A wiesz, mogłabyś mieć większe". Bo on nie żenił się ze mną ze względu na cycki, ale dla mnie samej.

Mały biust nie jest powodem dla którego nie można sobie znaleźć partnera i być szczęśliwą. Liczy się podejście. Jeśli sobie wmówisz, że przez biust nie możesz znaleźć sobie faceta na stałe i masz miliony kompleksów, to tak będzie, bo do zakompleksionych, ponurych i smutnych ludzi innych zwyczajnie nie ciągnie.

Ciesz się życiem, zaakceptuj siebie, bądź szczęśliwa i wesoła. Nie rezygnuj z wyjazdów nad wodę, na basen. Do ludzi szczęśliwych i zadowolonych z życia inni ludzie lgną i chcą się z nimi zadawać.

A jeśli zadajesz się z facetami co lecą tylko na cycki, to zmień grono znajomych.